Skocz do zawartości
Gość kabura

Deus Ex (seria)

Polecane posty

Ja też w ostatnich dniach skończyłem najnowszą część serii Deux Ex, czyli Human Revolution.

Na samym wstępie chcę zaznaczyć, że nie grałem w poprzednie części dlatego nie mam punktu odniesienia. No, ale dobra, czas opisać wrażenia.

Gra mi się podobała, ale muszę powiedzieć, że troszeczkę się na niej zawiodłem. Dlaczego? Brak wyborów moralnych. No ja rozumiem, nieliniowość jest, bo można na wiele sposobów grę przejść, ale kurczę czy twórcy zapomnieli o czymś takim jak wybory moralne?! Przez całą grę się z nimi nie zetknąłem, jedynie pierwsza misja

ta z tymi zakładnikami

no i samo zakończenie. Jak dla mnie, to właśnie to jest bardzo ważną częścią RPG`ów, więc to już spory minus. Jak już zaczynam od narzekania, to jeszcze dodam słabą grafę, jedynie ratuje ją ten filtr graficzny. No i jeszcze mogę na minus dodać walki z bossami, gram na skradanie, a tu kurde nagle muszę gościa nawalać z broni. Czy nie dało się wymyślić różnych sposobów eliminacji? Bardzo wkurzał mnie także głos głównego bohatera, dlaczego brzmi on tak, jakby był zachrypnięty? Taki głos to może sobie do jakiegoś pobocznego NPC`a należeć, a nie do twardego Jensena. Bardzo wkurzały mnie także długie czasy ładowania. Jeszcze mi się przypomniał taki jeden kwiatek: szkoda, że w grze jakoś nie było zakomunikowane, że np.

możemy uratować Malik albo musimy szybko lecieć do zakładników, bo jak nie, to oni zginą

. Niestety, zamiast z gry, dowiedziałem się o tym z forum.

Ale kończmy już to narzekanie, bo się okaże, że gra jest kaszanką, a taką zdecydowanie nie jest. Mimo braku wyborów moralnych, to na plus można zaliczyć fabułę, która jest bardzo dobra. Częste zawirowania, zwroty akcji, akcje Sarifa (kto grał to wie o jakie akcje mi chodzi). Fajne były także dialogi, dość takie poważne i wreszcie na kółku z dialogami były wypisane zdania, które wypowie nasz bohater, a nie, że wybieramy jedno, a bohater mówi coś innego. Na plus zaliczyć można rozwój głównego bohatera, który został przedstawiony świetnie. Nie da się jakoś wymaksować postaci, a czasami wręcz plułem sobie w brodę, że nie wykupiłem jakiejś umiejętności. Starałem się grać skradankowo, ale niestety, zawaliłem rozwój postaci i pod koniec sobie nie radziłem, więc używałem broni, żeby przetestować również strzelanie. I jak ono wypada? No OK, wiadomo, że nie o to w tej grze chodzi, ale nie zwalili tego elementu. Hakowanie było bardzo fajne, ale po dłuższym czasie ta minigierka już mi się znudziła.

Podsumowując, Deus Ex jest bardzo dobrą grą, w którą na prawdę warto zagrać, jak każda ma swoje minusy, ale da się w to normalnie grać ;) Tak jak wcześniej pisałem, strasznie się zawiodłem brakiem wyborów moralnych, przez co na grze się zawiodłem. Niestety, ale myślę, że nie będzie to dla mnie gra roku, gdyby były wybory, być może gra byłaby najlepsza w tym roku, a tak.... Daję 8/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że jak na tak kapitalnego RPG'a mało tutaj wyborów moralnych, które w następstwie diametralnie zmieniają obraz rzeczywistości w grze. W tym aspekcie Wiedźmin 2 pozostaje niedościgniony i właśnie dlatego cenię go sobie bardziej niż dzieło Eidos Montreal.

Jak można narzekać na barwę głosu Jensena? To przecież najmocniejszy element oprawy audio - głos jest taki, jaki mógłbym sobie tylko wymarzyć. Od samego początku piszę tu same pochwały na jego cześć.

Rozwój postaci rzeczywiście jest satysfakcjonujący, ale wymaksować postać jest niezmiernie łatwo. Sam przy końcu gry miałem wszechstronnego herosa i jedynie nie rozwinąłem może 2-3 umiejętności, które i tak nie byłyby mi potrzebne w grze. Pewnie przy grze nastawionej na zabijanie jest nieco inaczej, ale ja byłem tzw. łowcą XP'ków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde te cyniczne odpowiedzi w moja strone naprawde mnie nie satysfakcjonuja, internet od wczoraj, nawet komentowac nie bede...

kurde wystarczylo by aby te bateryjki sie wszysktie ladowaly a nie tylko jedna, i porzadne ai, to sa za mocne wady abym mogl brnac przez swiat deus exa..

no glos jensena jest hollywodzki, mega zgrubiony hehehe, moze struny glosowe tez mu przemontowali na druty ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można narzekać na barwę głosu Jensena? To przecież najmocniejszy element oprawy audio - głos jest taki, jaki mógłbym sobie tylko wymarzyć. Od samego początku piszę tu same pochwały na jego cześć.

No cóż, Tobie ten głos się podoba, mnie nie. Wiadomo, są gusta i guściki ;)

Jeszcze kolega wyżej mi przypomniał o jednym: głupi był pomysł, żeby jeść batoniki, a by więcej baterii się ładowało. Takie batoniki mogłyby ewentualnie przyspieszać ładowanie, a nie dodawać, bo ja w końcówce gry jechałem na jednej, bo mi zabrakło batonów...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nabyłem tę grę. Jestem w pierwszej misji po tutorialu i powiem,że gra jest bardzo wciągająca i fajna. Mam dosyć oryginalny sposób gry,specjalizuję się w krótkozasięgowych broniach z ostrą amunicją,staram się skradać,po cichu oczyszczać pomieszczenia ze strażników(czasami nie wychodzi,wtedy wymiana ognia),kiedy już oczyszczę pomieszczenie,przeszukuję je dokładnie w poszukiwaniu znajdziek. I to jest właśnie według mnie największa zaleta tej gry,każdy może w nią grać jak chce ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak kolega wyżej dopiero zacząłem przygodę z nową odsłoną Deus Exa. Grałem jakieś 2-3 godzinki, jestem przy pierwszym bossie. Szczerze mówiąc gra mnie pozytywnie zaskoczyła, spodziewałem się raczej jakiegoś średniaka... Pierwszym plusem jest ogromna swoboda. Do celu zawsze jest kilka dróg, przeciwników można eliminować na rożne sposoby, po cichu z hukiem a może za pomocą maszyn. Strzela się dość przyjemnie, ogólnie gra jak na razie trzyma poziom, jedynym minusem jest średnia oprawa graficzna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko lekko rozczarowało zakończenie.

Czym konkretnie? Brakiem bardziej "wypośrodkowanej" opcji do wyboru. Mogłem albo zgodzić się z Sarifem, albo z tym szaleńcem, który wywołał awarię implantów, albo oszukać ludzkość, lub też zabić się i nic nie powiedzieć... Brakowało mi opcji powiedzenia prawdy: "Słuchajcie było tak i tak, wina leży pośrodku, Sarif zrobił to, ale Darrow zrobił tamto, a Taggart próbował wszystko zatuszować. Naprawdę implanty nie są złem i nie zamieniają ludzi w potwory - choć potrzebne są łagodne regulacje i przepisy", czy coś w tym stylu

:P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten weekend zapoznałem się z nowym Deus Ex'em. Z poprzednimi częściami nie miałem do czynienia, więc podszedłem do niego nie oczekując zbyt wiele. Gram na najwyższym poziomie trudności.

Gra jest niezła, ale ma trochę małych niedoróbek, które mocno irytują. Zacznę jednak od rzeczy, które mi się podobały:

1. Główny bohater. Wreszcie facet z charakterem, którego się przyjemnie prowadzi.

2. Świat, fabuła, klimat. Sporo tu liniowości, a liczba questów pobocznych jest ograniczona, ale te, które dostajemy są dobrze zrealizowane i wciągające.

4. Muzyka - genialna, dawno nie było gry z tak dobrze dopasowaną muzyką.

5. Postacie niezależne.

6. Duże możliwości przechodzenia gry trybem skradankowym.

7. Przyjemny system dialogów.

Minusy

1. AI przeciwników. Nawet na najwyższym poziomie trudności przeciwnicy nie stanowią wielkiego wyzwania. Przewidywalni, głupi i niedowidzący. Zdarzają się wyjątki, ale niezmiernie rzadko. Preferuję przechodzenie gry skradając się i chowając, więc napatrzyłem się na nieudolność wrogów.

2. Strzelanie. Nie udała mi się do tej pory znaleźć ustawień, na których mógłbym wygodnie celować i strzelać z broni, system strzelania poprzez wychylanie się zza osłon jest marny (R6 Vegas pozdrawia).

3. Muszę to napisać: bossowie. Nie po to przekradam się za dziesiątkami przeciwników, rozwijam umiejętność związane z hakowaniem itp., żeby rzucać się do walki rodem z Quake, której nie da się uniknąć.

4. Długie czasy wczytywania.

5. Ubogi świat. Fakt, że lokacje wyglądają dobrze, ale dziwne, że w tych czasach w grze RPG nie mogę wejść do 90% budynków. Druga sprawa to brak interakcji z przedmiotami w danych lokacjach. Przykład:

"Próbuję przekraść się przez pomieszczenie z kilkoma przeciwnikami. Chcąc odwrócić ich uwagę zamierzam rzucić jakimś przedmiotem. Podchodzę do biurka na, którym leży mnóstwo śmieci, ale żadnego z tych przedmiotów nie mogę podnieść, bo twórcy tego nie przewidzieli".

6. Animacje ogłuszenia i błyskawicznych zabójstw. Trochę się tutaj czepiam, ale moim zdaniem są niezbyt przemyślane. Zabójstwa powinny być przede wszystkim ciche i szybkie, a nie szlachtowanie przeciwników na pokaz. Animacja ogłuszenia, w której najpierw przeciwnikowi wykręcamy rękę jest wręcz śmieszna. Mógłby kilka razy sobie krzyknąć, alarmując innych, zanim faktycznie go ogłuszymy.

Ogólnie dałbym tej grze 7/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko lekko rozczarowało zakończenie.

Czym konkretnie? Brakiem bardziej "wypośrodkowanej" opcji do wyboru. Mogłem albo zgodzić się z Sarifem, albo z tym szaleńcem, który wywołał awarię implantów, albo oszukać ludzkość, lub też zabić się i nic nie powiedzieć... Brakowało mi opcji powiedzenia prawdy: "Słuchajcie było tak i tak, wina leży pośrodku, Sarif zrobił to, ale Darrow zrobił tamto, a Taggart próbował wszystko zatuszować. Naprawdę implanty nie są złem i nie zamieniają ludzi w potwory - choć potrzebne są łagodne regulacje i przepisy", czy coś w tym stylu

:P

Moim zdaniem w tym też tkwi pewien smaczek zakończenia i zmuszenie gracza na poważnie, do "przycupnięcia" na moment i rozważenia wszystkich możliwości. Gdyby pojawiła się właśnie taka opcja zakończenia, to jestem pewien że padałaby ona wyborem 3/4 graczy. No i taki koniec imo byłby jednak najbardziej w stylu amerykańskich filmów akcji ze słodko-patosowo-błahym zakończeniem do bólu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! Dzisiaj przeszedlem nowego Deus Exa i powiem krotko: z tego tytulu najwiecej wyciagna fani serii :) I tak dodatkowy smaczek: dziwnie sie czulem, gdy okazalo sie, ze Jensen jest ode mnie o dwa lata mlodszy :)

Mam do Was pytanie: zabieram sie za przejscie na cichacza by zdobyc dwa trofea: przejscie bez alarmu i przejscie bez zabojstwa. o ile to drugie to banal, o tyle mam problem co do pierwszego... Gdzie jest granica alarmu w Deus Exie? czy miniradar posiadajacy czerwona obwodke to juz alarm? Czy jeszcze pomaranczowa to moze alarm? a moze wystarczy uniknac sytuacji w ktorej straznik wlacza alarm na scianie? Orientujecie sie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gram już od jakiegoś czasu w nowego Deus Exa - przyznać muszę, że jest to jedna z niewielu gier ostatnio gdzie faktycznie aż chce się zwiedzać niemal wszystkie zakamarki (czego to się nie robi dla XPeków :D).

Postać prowadzę jako cichego zabójcę - nie pozostawiam więc nigdzie żywych wrogów - bardzo przyjemny i efektowny styl gry.

Bardzo podoba mi się też nieliniowość tej gry.. Możliwość zastosowania kilku rozwiązań... momentem, który zapadł mi w pamięć była wroga wieżyczka.. nijak nie mogłem dostać się do pomieszczenia przez nią skanowanego.. hacking był zbyt mały.. więc wystarczyło wziąć kilka małych pudełek.. zakraść się od tyłu szybem wentylacyjnym i zbudować przed wieżyczką konstrukcję, która całkowicie zasłoniła jej pole widzenia :) dla mnie bomba.

Jako fan poprzednich odsłon, z tej jestem równie zadowolony.. Good job :)

Na moim już nie tak nowym sprzęcie - wszystko ładnie śmiga. Cieszy mnie kiedy gra zamiast wymagać sprzętu z kosmosu oferuje porządny gameplay przy "nie-aż-tak-bajecznej-grafice"?. Loading wcale nie jest długi - bynajmniej nie męczy i się nie dłuży kiedy trzeba powtarzać 8 raz z rzędu cichy mord na wrogach bo coś poszło nie tak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ArturMilan - zanim zaczniesz zabawę w nie zabijanie nikogo, to ostrzegam - w prologu też nie można nikogo zabić. :D Co do alarmów. Wydaje mi się, że tak będzie najbezpieczniej - bez czerwonej obwódki. Miej się tylko na baczności, bo wieżyczki mogą wypatrzyć Cię z naprawdę sporej odległości, włączyć alarm (który strażnicy olewają) i z powrotem wejść w stan czuwania. A radar nawet się na czerwono nie zaświeci. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała uwaga co do alarmów - liczą się tylko i wyłącznie kamery i alarmy uruchamiane "z ręki". Kamera oczywiście na żółto może być. Ale jest mała uwaga - jeżeli załadujemy grę od razu po rozpoczęciu alarmu, to alarm "przeniesie się" i mimo iż go nie zobaczymy (można go usłyszeć za to), to nie dostaniemy bonusa 'Smooth Operator', który jest warunkiem otrzymania acziwa. Należy podobno wyjść do menu głównego i dopiero wtedy załadować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała uwaga co do alarmów - liczą się tylko i wyłącznie kamery i alarmy uruchamiane "z ręki". Kamera oczywiście na żółto może być.

Wiec idac tym tropem to prolog mozna po prostu przebiec, bo przeciwnicy nie maja ani kamer, ani panelu recznego alarmu?

Co do tego psikusa z wczytywaniem po alarmie: Jest to tak glupi babol w tak doskonalej grze, ze to sie wydaje jakims glupim zartem...

Dla pewnosci zaczalem od nowa rozgrywke i wczytuje nawet, gdy straznik zauwazy mnie jak uciekam za oslone i podchodzi by to sprawdzic.

Edytowano przez ArturMilan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quetz

Ale pamiętaj, że poboczniaki też są fajne

Wiem, bo wykonałem kilka ale jakoś mnie nie ciągnie aby je wykonywać. Jednak twórcom trzeba przyznać , że te misje poboczne trzymają dość wysoki poziom można je przejść na przeróżne sposoby, ponosząc przy tym konsekwencje zależnie od wyboru ;] Właśnie za to lubię Deus Exa.

Gdy ukończę grę zaczynam jeszcze raz tyle, że za drugim razem gram na najwyższym poziomie i mam zamiar przejść ją jako duch czyli nie zabijając nikogo :D

Edytowano przez ElTabasco
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam problem. Zaciąłem się w momencie,gdy z kostnicy w budynko policji mam zabrać wszczep tego hakera który pracował dla Zeke'a. Jednak zawaliłem coś w rozmowie z tym gościem od papierków i nikt nie chce mnie wpuścić dalej,a ja nie chcem zabijaćkażdego w budynku i wchodzić tam na Rambo... Niewidzialności także nie mam,więc nie przekradnę się strażnikowi przed nosem... Co mam zrobić?

EDIT: Już ok. W pewnym pomieszczeniu z rozlaną wodą i prądem utworzyłem ścierzkęze skrzynek,wyłączyłem prąd,a potem do komisariatu zakradłem się kanałami ;)

Edytowano przez AdiShepard
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Powialo lekkim spoilerem :) A zeby pokazac, ze Deus Ex jest wyjatkowy, to powiem, ze rozmowa z funkcjonariuszem, skrzynki w tunelu to tylko polowa mozliwosci, a nawet 1/3 xD

Przeszedlem pierwsza misje po prologu, uwaznie. Dostalem tylko odznaczenie: DUCH i brak polskiej wersji Smooth Operator...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...