Dead Island (seria)

[lisz555]

Przepraszam. Myślałem, że tamta część działu jest tylko w razie pomocy, gdy ktoś nie umię poradzić sobie z przejściem danej gry.

[AK74]

Mam już młot Gabriela i jest lepszy od tego poprzedniego, który się spisywał w walce. Jednak maczetą ok. 800 obrażeń i siekierą też się nieźle wywija. Odwiedziłem posterunek policji, wracam do kościoła, a tam znowu quest z tym miejscem... Niedługo trzeba będzie wracać do ratowników. Czy ktoś wie, czy można dostać się do tego sklepu z katanami?

[Chrupek753]

Właśnie straciłem cierpliwość i powiedziałem sobie, że w najbliższym czasie nie będę odwiedzał Moresby... Nie to, żebym miał coś do tej lokacji, ale do zarażonych. Jest jedno miejsce w którym przed chwilą wbiłem 2 poziomy i skończył mi się zapas apteczek (90!). Ubiłem 10-15 zarażonych po czym zrobiłem 2 kroki i słyszę, że znowu leci ich co najmniej tuzin... No bez jaj, ale chcąć przejść przez to miejsce musiałem się nieźle namęczyć, prawie zabrakło mi broni A na koniec musiałem wrócić tą samą drogą, szczęśliwie był tylko taran i kilku wariatów w fazie przemiany w bezmózgie stworzenie. Ja rozumiem, że się odradzają, ale w takim tempie ?

[kmm101]

@Chrupek

To miejsce, gdzie da się wejść tylko poprzez drabiny na barykadzie? W tym miejscu poleciało najwięcej bluzgów z mej strony. Respawn jest konkretnie irytujący. Nie tym, że występuje, ale jego częstotliwością. Idę sobie, 10 zombie, pfff, idę dalej. Wracam tą samą drogą - 2 zarażonych 10 zombie i 2 tarany o.O

[Chrupek753]

@kmm101

Dokładnie

Irytujący to mało powiedziane.

Żeby to jeszcze były same szwendy to machnął bym ręką i wytłuk po kolei bez większego problemu. Ale tych zarażonych powybijać to tragedia. Leci taki z łapami, a jak jest ich więcej niż 2 to już ciężko się obronić, żeby wyjść bez szwanku.

[kmm101]

@Chrupek

Machnij bronią jak jest 1m od ciebie. Powinien dostać w ryj i zostać zneutralizowany. Tego się nauczyłem w tym miejscu, jak 2 na ciebie leci to uderz zanim podejdzie do końca Czasem utnie łeb/pęknie czaszka i jest instakill, więc nie tak ciężko wyjść bez szwanku

[Chrupek753]

2 to mały pikuś ale jak leci 4-5 z jednej i ze 3 z drugiej strony to już ciężej się obronić. Najczęściej brakuje "mocy" na wykonanie kolejnych ataków.

[AK74]

Nie lepiej było po prostu uciec?

[drago9898]

"Nie lepiej było po prostu uciec? " Tak, ale jak się zmęczysz ? A do tego jeszcze są to zarażeni, to nie masz praktycznie szans Dlatego lepiej jest grać z kumplem/kumpelą

[kamill0]

Ja poprostu tam tak jak kolega AK47 uciekałem

Co do gry to zacna powiadam zacna. Piękne widoki na tej Bandoi aż chce lecieć na Panini (dobrze?), fajnie odzwierciedlone rozwalanie zombi, więc czego chcieć więcej???

[drago9898]

Mi tylko 1 nie pasuje :0 Mało rodzajów zombi jest Ale optymalizacja jest poprostu [beeep]ista Mi na 8600 gts idzie na średnio/wysokich w 40 fps

[AK74]

Modele się powtarzają, choć raz jest to wersja powolna a raz ten krzyczący sprinter.

[Chrupek753]

Ja poprostu tam tak jak kolega AK47 uciekałem

Co do gry to zacna powiadam zacna. Piękne widoki na tej Bandoi aż chce lecieć na Panini (dobrze?), fajnie odzwierciedlone rozwalanie zombi, więc czego chcieć więcej???

Uciekanie przed zarażonymi (jak jest ich sporo) to jak podejść do samobójcy i nie uciec Potem prawie zawsze mnie doganiają i przez zmęczenie kasa leci w dół. Więc wolę się pomęczyć i nabić trochę expa.

Mi tylko 1 nie pasuje :0 Mało rodzajów zombi jest Ale optymalizacja jest poprostu [beeep]ista Mi na 8600 gts idzie na średnio/wysokich w 40 fps

U mnie na HD6950 są przycinki jak nie gram na padzie i 100% obciążenie GPU... Na dodatek bez różnicy czy dam detale na full czy minimum.

[Holy.Death]

Uciekanie przed zarażonymi (jak jest ich sporo) to jak podejść do samobójcy i nie uciec Potem prawie zawsze mnie doganiają i przez zmęczenie kasa leci w dół. Więc wolę się pomęczyć i nabić trochę expa.

Infected lepiej zabijać, za to przed zwykłymi walkerami da się spokojnie uciec. Na mnie bardzo pozytywne wrażenie zrobiło połączenie animacji, grafiki i audio. Po prostu ciarki przechodzą, jak się słyszy te ryki zombie w tle (często połączone ze snującymi się tu i ówdzie przeciwnikami). Nawet walker potrafi "przyśpieszyć" i wziąć człowieka z zaskoczenia. Gra ma niesamowity klimat.

Właśnie straciłem cierpliwość i powiedziałem sobie, że w najbliższym czasie nie będę odwiedzał Moresby... Nie to, żebym miał coś do tej lokacji, ale do zarażonych. Jest jedno miejsce w którym przed chwilą wbiłem 2 poziomy i skończył mi się zapas apteczek (90!).

Grasz na padzie? Może akurat w to miejsce nie trafiłem, ale na ogół nie miałem problemów z natychmiastowo respiącymi się przeciwnikami i jeżeli ginąłem to raczej przez błąd taktyczny (raz złapał mnie walker tuż obok suicidera) lub oszczędzanie niż przez brak apteczek w ogóle.

A na koniec musiałem wrócić tą samą drogą, szczęśliwie był tylko taran i kilku wariatów w fazie przemiany w bezmózgie stworzenie.

O czym mówisz? Jak zaczynają się podnosić/wrzeszczeć, czy może jeszcze co innego masz na myśli?

[deBug]

O czym mówisz? Jak zaczynają się podnosić/wrzeszczeć, czy może jeszcze co innego masz na myśli?

Mówimy o skryptach, które respią zabitych wrogów, nawet jak już zginęli N-ty raz

[Holy.Death]

Miałem na myśli tę konkretną część...:

[...] kilku wariatów w fazie przemiany w bezmózgie stworzenie.

[Chrupek753]

Grasz na padzie? Może akurat w to miejsce nie trafiłem, ale na ogół nie miałem problemów z natychmiastowo respiącymi się przeciwnikami i jeżeli ginąłem to raczej przez błąd taktyczny (raz złapał mnie walker tuż obok suicidera) lub oszczędzanie niż przez brak apteczek w ogóle.

90% czasu gram na padzie bo inaczej mam ścinki przy poruszaniu/obracaniu się. Na mysz i klawę przenoszę się jak muszę coś szybko zrobić, a na padzie nie mam takiego szybkiego poruszenia kamerą jak poczciwą mychą.

[...] kilku wariatów w fazie przemiany w bezmózgie stworzenie

Chodziło mi o zarażonych. (zarażony->szwendacz tyle, że w grze się nie zmieniają)

Jak wracałem był tylko taran i 2 tych świrów których szybko zneutrlalizowałem granatem.

Jak długo się te poziomy wbija ponad 2000000 expa do kolejnego. Ale jeden cel (swój ) prawie zrealizowałem, brakuje 30k do 500k

[TimeX]

Sporo się słyszy o różnych śmiesznych bugach w różnych grach, ale nie spodziewałem się, że sam jednego "odkryję". O czym mowa? Ano o klonowaniu przedmiotów. Odkryłem to zupełnym przypadkiem, sprawdzone kilkanaście razy, i działa. Na Youtube był jeden sposób, ale mi on nie wychodził. W innym temacie na tym forum też coś było o jednym sposobie, ale jak wyżej, nie działa.

A sam bug na czym polega? Daję w spoilerze:

Buga sprawdziłem jako Xian Mei, działa dla broni białych siecznych i obuchowych. Po prostu rzuć przedmiot, i jak zobaczysz że przedmiot leci, aktywuj Furię. Jeśli wszystko poszło dobrze, po zakończeniu Furii będziesz miał ten przedmiot w ekwipunku, a drugi będzie leżał na ziemi.

W ten oto sposób, zamiast bać się zastosować jakąś modyfikację do przedmiotu, po prostu go klonuję. Profit!

A co do zarażonych, ja z nimi nie mam problemu. Wyczuć dystans i ich posiekać maczetą albo przez łeb czymś zdzielić.

Co nie zmienia faktu, że nie zapuszczam się w Moresby za ten ogrodzony teren. Za dużo zachodu z siekaniem zombiaków, a nuż mnie coś przygwoździ obok samobójcy to będę miał bombowy show.

[AK74]

Tyle razy latać na ten posterunek to przesada albo jak to było jeszcze na plaży kiedy to widziałem się już z jakimś npcem, a musiałem drugi raz do niego lecieć, bo inny zlecił zadanie, żeby sprawdzić czy tamten akurat żyje.

[czernobyl10]

Latanie nie jest takie złe w ten sposób można szybko wymaksować swojego bohatera.

[AK74]

W tym mieście to zombiaki są najgorsze, potrafią zadać cios zanim się człowiek zamachnie bronią. Jest ich dużo i są wyjątkowo agresywne. Do tego często posiadają jakąś broń.

[czernobyl10]

Zombiaki nie są najgorsze, nie lubiłem walczyć w okolicach strefy sanitarnej tam zawsze ginąłem i jeszcze ten taran. Ogólnie w Moresby walczyło się przyjemnie, potem jeszcze posterunek i ulubione kanały z topielcami.

[AK74]

Ta lokacja z laboratorium to istne eldorado. Samonapełniające się sejfy, co chwila jakaś nowa wypasiona broń. Żyć nie umierać.

[TimeX]

@AK74:

Po co komu sejfy i wypasione bronie, jeśli można te ze schematów zamienić w istne perełki

Tak, zagłębiłem się bardzo płytko w modding DI. I co udało mi się stworzyć?

Wiem, jak zmieniać szanse na trafienie krytyczne dla danych schematów, jak dodawać poziomy obrażeń od żywiołów/podnosić je (np. schemat Pod napięciem ma obrażenia elektryczne x3, a Iskrownik ma ich 4) lub też zmieniać zużycie kondycji przez daną broń i wytrzymałość broni. I chyba też to, czy można ją ulepszać czy nie.

Póki co, mam dwa zrobione przez siebie mody:

broń Left hand of nova nie zużywa teraz całej kondycji na jeden strzał, a ponadto nie można tej broni popsuć.

broń Plaguebearer!! nazywa się teraz Firebringer!! i zadaje obrażenia od ognia i również jej nie można popsuć.

A co następne w planach? Próba zmodyfikowania drzewka umiejek Xian Mei tak, by była również biegła w obuchach.

Edit:

Po drobnych utarczkach z plikami gry, pierwsza wspomniana broń to broń Jedi. A co przez to rozumiem? Ano nie trzeba się do przeciwnika dostać, by mu tą bronią palnąć w łeb.

[Maniutek7]

Ja DI skonczylem na etapie miasta,o ile pierwsza czesc byla latwa tutaj jest dosyc ciezko

Jesli chcialbym zagrac z innymi graczami nie bede mial problemu z fpsami?I czy mozna latwo znalezc chetnych do gry?

Przez pierwsza czesc gry zrobilem wszystkie misje,ewentualnie prawie wszystkie i nie pamietam ale zajelo mi to albo 8h albo ponad 5h