Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black Shadow

Uncharted (seria)

Polecane posty

Gość Jonathan_Farmer

Ukończywszy właśnie trzecią część Uncharted zbieram szczękę z podłogi.

Nie wiem dlaczego utarło się przekonanie, że trójka jest w czymś gorsza od dwójki. Być może trochę za ubogo potraktowano udział Chloe i Eleny, które to w dwójce dodawały nieco ognia do damko-męskich relacji między bohaterami. Za to uwypuklono temat, że Victor traktuje Nathana jak syna, a nie po prostu przyjaciela. Wyszło też nieco szczegółów odnośnie rzeczywistej rodziny samego Drake'a. Moim zdaniem to jest bardzo fajne i podobało mi się, choć chciałbym też ewentualnie jakiegoś domknięcia w kwestii Nate'a i Eleny (bo skończyło się jak zwykle biggrin_prosty.gif ).

Od strony graficznej to arcydzieło. Dwójeczka była bardzo, bardzo ładna. Znaczy skok w stosunku do jedynki. I wydawało mi się, że nie da się poprawić dwójki, że to koniec możliwości PS3. Tymczasem U3 powala grafiką, Naughty Dog mają znakomitych grafików na etatach. Cartagena przepiękna i nie dziwię się, że autorzy każą nam trochę po niej spacerować - to sama przyjemność obserwować efekt ich pracy. Etap na złomowisku statków znakomity, etap na statku podczas sztormu genialny, pustynia rewelacyjna. A jeszcze podziemia londyńskiego metra, średniowieczny zamek we Francji... Myślę, że narzekać może tylko ktoś mocno przesycony grami w ogóle. Naprawdę życzyłbym sobie, aby twórcy innych gier wyciskali tak sprzęt Sony jak robi to Naughty Dog, bo ta gra urywa głowę od strony wizualnej i jakością miejscówek. Całość okraszona jak zwykle dobrze dopasowaną i klimatyczną muzyką.

Fabularnie jest równie szalenie jak w poprzednich częściach. Dobrzy, źli i wyścig by uprzedzić przeciwnika w rozwiązaniu zagadki. Niczego złego nie można zarzucić grze od tej strony. Trochę postrzelamy, trochę niezbyt trudnych zagadek, trochę wspinaczki; wszystko w odpowiednich proporcjach.

Ulepszono walkę wręcz do poziomu, w którym nie staje się ona ciężarem jak to pamiętam z pierwszej części czy doczepką jak w drugiej. Animacje finiszerów są wystarczającą nagrodą, żeby wreszcie trochę poboksować i mieć z tego radochę.

Multiplayer jest tak bogaty i sycący, że nie wiem czy można jeszcze coś do niego dorzucić, żeby było lepiej.

U3 to absolutnie najlepsza część z całego cyklu, technicznie dopracowana chyba do perfekcji, fabularnie nie odstająca od pozostałych odsłon. Dla mnie arcydzieło, dla którego warto w ogóle kupić tę konsolę jeśli ktoś się waha (jest na PS3 kilka tytułów, dla których naprawdę warto zastanowić się nad wydaniem tych kilkuset złotych, seria Ucharted to jeden z argumentów "za").

Jeśli The Last of Us będzie miało tak wyżyłowaną grafikę jak U3 i fabułę tak dobrą jak się spodziewam to będzie to chyba dzieło sztuki. Nie można wydać pieniędzy na gry Naughty Dog i tego żałować. Robią gry po mistrzowsku i cały czas coś ulepszają. Brawa dla tych ludzi. 10/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tam coś przebąkiwał, że fabularnie trójka nie składa się tak dobrze, jak poprzednie części, ale to bzdura - Trójka ma najbardziej immersyjną, dojrzałą i spójną fabułę z całej serii. Wrogowie - masakra. Marlowe i Talbot wciągają nosem Navarro, Romana i Lazarevica. Do tego gra robi kilka ukłonów w stronę Indiany Jonesa.

Być może trochę za ubogo potraktowano udział Chloe i Eleny, które to w dwójce dodawały nieco ognia do damko-męskich relacji między bohaterami.

Iiii tam, ze dwa takie dialogi miały. Tutaj nie są razem, ale mają podobną ilość dowcipnych kwestii.

Ulepszono walkę wręcz do poziomu, w którym nie staje się ona ciężarem jak to pamiętam z pierwszej części czy doczepką jak w drugiej.

Woot? Jakie ciężar? Od początku serii miałem frajdę z bicia się z wrogami.

Moim zdaniem to jest bardzo fajne i podobało mi się, choć chciałbym też ewentualnie jakiegoś domknięcia w kwestii Nate'a i Eleny (bo skończyło się jak zwykle ).

IMO sytuacja jest tutaj bardziej zamknięta, niż w pierwszej czy drugiej części - "zamiana" pierścieni jest w tym przypadku wyraźnym znakiem.

Wydaje mi się natomiast, że coś zrobiono ze strzelaniem, celownik chyba bardziej spowalnia przy dojechaniu do wroga. Ustawiłem czułość do końca i wciąż strzelało mi się jakoś ospale.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jonathan_Farmer
Ulepszono walkę wręcz do poziomu, w którym nie staje się ona ciężarem jak to pamiętam z pierwszej części czy doczepką jak w drugiej.

Woot? Jakie ciężar? Od początku serii miałem frajdę z bicia się z wrogami.

TY może miałeś, JA w pierwszej części nie miałem jej wcale, choć próbowałem coś tam zrobić. W dwójce było już lepiej, w trójce jest tak jak być powinno od początku i bitka sprawia przyjemność. ND również musieli zauważyć wcześniejsze braki w tej materii, bo w trójce stawiają nas celowo w sytuacjach (choćby w pubie), kiedy trzeba się bić i przeciwników jest wielu. Myślę, że właśnie po to, aby gracz zauważył i skosztował zmiany.

Moim zdaniem to jest bardzo fajne i podobało mi się, choć chciałbym też ewentualnie jakiegoś domknięcia w kwestii Nate'a i Eleny (bo skończyło się jak zwykle ).

IMO sytuacja jest tutaj bardziej zamknięta, niż w pierwszej czy drugiej części - "zamiana" pierścieni jest w tym przypadku wyraźnym znakiem.

IMO jest tak jak zwykle, trochę się poczulili i tak ich zostawiliśmy. Z pewnością w kolejnej odsłonie - być może na PS4? - sprawa zostanie domknięta... lub nie lol.gif .

Wydaje mi się natomiast, że coś zrobiono ze strzelaniem, celownik chyba bardziej spowalnia przy dojechaniu do wroga. Ustawiłem czułość do końca i wciąż strzelało mi się jakoś ospale.

Nie zauważyłem. Czułość zostawiłem domyślną. Grało mi się wygodnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie związane z serią Uncharted.. bo widzicie posiadam umiejętność poznawania przyszłości i chyba dostanę trylogię na PS3.

No i pytanie: Jak to jest z wersją językową? Bo z tego co szukałem jedynka jest po angielsku, a jak już to z polskimi napisami (i dobrze) a co do dwójki i trójki to chyba zrobili pełną polonizację, a to mi się nie podoba. Można zmieniać wersję mówioną języka w grze? Czy mam pecha? Bo naprawdę wole grać z oryginalnymi głosami i napisami polskimi, jeśli są. A jak nie ma to też sobie poradzę.

@edit down

dzięki!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem PS3 i póki co ukończyłem sobie trzecią część Uncharted. Zacząłem trochę nie po kolei, ale chciałbym teraz nadrobić zaległości i przejść 2kę. Czy te gry różnią się od siebie jeśli chodzi o mechanikę? Czy jeżeli będę teraz grał w dwójkę, nie będę miał wrażenia, że brakuje kilku animacji i jakichś elementów? Chciałbym tego uniknąć, więc proszę o odpowiedź : ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam platynę w 2 i 3. Trójka wydawała mi się trudniejsza. Etap na statku w 3 był bardzo trudny. Mała mapka, brak dobrych broni, którymi można by wysłać pancernego z karabinem maszynowym do piachu, nawet o dwa granaty było ciężko, a pancerz pochłaniał chore ilości kul. W niektórych innych momentach gry zastosowano głupi manewr. Dodano ze 3 razy więcej wrogów niż w dwójce i podniesione w ten sposób poziom trudności. Mapka z dzikusami była większa i dało się ich dużo łatwiej ukatrupić. Dla mnie byli łatwiejsi do pokonania na Crusing.

Obie gry są genialne. Fabularnie jednak stawiam na dwójkę. Długość i pomysł były dla mnie lepsze. Różnica w sterowaniu nie jest wielka. W dwójce jest mniej walki wręcz, której w trójce jest za wiele, ten na początku gry sprawiał wielkie lał i pasował (inne fragmenty tylko na pięści są bee).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak dobrych broni? Nawet magnum tam był, którym można było bez problemu gościa za karabinem odstrzelić. Zresztą i ta walka, i starcie z dzikusami, i wieże, (gdy podchodzą z tarczami i snajperkami) nie umywają się do zbiornika w pierwszej części, kiedy Drake mówi o hydrauliku. Mało broni, mało osłon i mnóstwo wrogów podchodzących z różnych stron, chyba ze trzydzieści razy do tego podchodziłem.

Natomiast zgodzę się, że fabularnie i pod względem designu dwójka najlepiej sobie radzi, choć niektóre mapki (burza w Shangri La, Borneo) są takie sobie. Skopiowanie walki z osiłkiem to był faktycznie słaby pomysł, ona była dobra na raz, nie wiem jak goście z Naughty Dog mogli nie zauważyć, że numer nie nadaje się do powtarzania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludwess

Jak to jest w Uncharted 3 z zaliczeniem prejścia gry na miażdżącym poziomie trudności?

Da się grę jakoś oszukać? Tzn. wybrać w "wybór rozdziałów" ostatni rozdział i go zaliczyć? [Nie wiem czy to jakiś błąd ale po ukończeniu gry "wybór rozdziałów" mi się po prostu "zepsuł", tzn. nie mogłem wybrać żadnego ukonczonego rozdziału, tylko zacząć grę od nowa]. Czy należy przejść każdy rozdział na tym poziomie, choćby przez wybór takich w "wyborze rozdziałów"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można oszukać gry. Dodatkowo, jeśli wczytasz save, w którym przeszedłeś np. tylko pierwszy rozdział, to mimo że wcześniej ukończyłeś grę, możesz zacząć tylko od tego. Ale dopóki nie szukasz znajdziek, to nie jest potrzebne, po prostu przechodź cięgiem, trójka nie jest aż tak trudna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludwess

Natomiast ja mam duże problemy na miażdżacym poziomie trudności. Gdy dochodzi do wymian ognia po prostu wymiękam. Mam za małego skilla, dlatego przechodzę grę jeszcze raz, "robiąc" trofea. Ale co się dziwić mam PS3 od 2 tygodni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie martw się, przyzwyczaisz się. Ja, gdy zacząłem grać w Uncharted 2 na crushing, również się przeraziłem, jednak później szło mi coraz lepiej. Może to zasługa tego, że pierwszy raz zacząłem grać w U2 od razu na hardzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie strzelanie trzeba opanować. Przesiadka z myszki i klawiatury może boleć, ale to tylko chwilowe problemy, pograsz trochę więcej i zdrętwiałe kciuki pecetowca przywykną. :D

Crusing generalnie nie jest trudny. Można się w kilku etapach zaciąć np. na statku lub w pustynnej wiosce. Trzeba uważać i często chować się za osłonami. Sporo etapów opiera się na tym, że gdzieś wbiegamy i wyskakują wrogowie. Wtedy chowamy się za osłoną i czekamy, aż wychylą głowę. Szybka seria z przycelowaniem zza osłony i znowu się chowamy. Oszczędzamy granaty i ammo do dobrych broni. Bieganie na pałę i strzelanie z biodra bardzo rzadko się sprawdza i w większości przypadków kończy się dla nas powygibanym bohaterem w szarych kolorach. ;P Staraj się zmieniać osłony co jakiś czas i unikać walki wręcz oraz oszczędzać granty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...