Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yilmaz

Alien (seria)

Polecane posty

Odnośnie zalet gry to jeszcze dopisałbym, że później była możliwość dosyć łatwego niszczenia androidów. To było spore ułatwienie w tej grze.

Klimat strachu/napięcia jak na taką grę mógł się naprawdę chwilami podobać. Oczywiście to nie jest typowa gra grozy (horror), ale wyszło całkiem nieźle (oczywiście najbardziej w początkowych misjach).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie gry dodam od siebie jeszcze, że gra pomimo iż jest świetna - dla niektórych może wydawać się nie aż tak dobra, ich powody będa nie słuszne, ale cóż.

Czyli tylko twoje argumenty są słuszne a reszta się nie zna?

Zabawne że jeden z jej minusów, czyli wyłuzający sie koniec, po dłuższym na myślę zaliczam jednak do plusów, bo potęguje to uczucie wykończenia, dobre oddaje jak nie wiele człowiek znaczy w kosmosie w starciu z obcą rasą.

Zabawne jest to, jak niektórzy w wadach potrafią się doszukiwać drugiego dna i szukać zalet. Problemem nie jest samo przedłużanie, a straszliwa ilość backtrackingu. Szlag mnie trafiał jak musiałem czwarty albo piąty raz przechodzić przez te same korytarze, pomieszczenia i windy i zwiedzać kilka razy te same lokacje. Zwłaszcza że nie wprowadzają one niczego prócz frustracji wynikającej z kiepskiego AI obcego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem nie jest samo przedłużanie, a straszliwa ilość backtrackingu. Szlag mnie trafiał jak musiałem czwarty albo piąty raz przechodzić przez te same korytarze, pomieszczenia i windy i zwiedzać kilka razy te same lokacje. Zwłaszcza że nie wprowadzają one niczego prócz frustracji wynikającej z kiepskiego AI obcego.

Częściowo masz rację. Najpierw twórcy pozamykali przed graczem pewne drzwi, a dużo później po uzyskaniu odpowiednich narzędzi i tak było trzeba tam wejść (chociażby drzwi z początku gry otwierało się pod sam koniec). Oczywiście to nie jest do końca takie złe bo jednak ciekawe to uczucie, jeśli chodzi o porównanie klimatu. Rozumiesz o co mi chodzi?

Jak pierwszy razem tam byłeś to czułeś strach i niepewność, a potem wprost odwrotnie (chociażby dlatego, że nie bałeś się już androidów).

Jednak nie masz racji odnośnie AI obcego. Ten element był akurat świetny. Trudno było przeżyć jak kręcił się w pobliżu.

Trzeba było ciągle się kryć i poruszać po cichu. W dodatku pojawiał się w kanałach wentylacyjnych (np cieknąca ślina). Bieganie jest zabronione przez większość gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie masz racji odnośnie AI obcego. Ten element był akurat świetny. Trudno było przeżyć jak kręcił się w pobliżu.

Grałem na hardzie i sytuacje w których obcy przechodził obok mnie na korytarzu gdy chowałem się za jakąś śmieszną skrzynką, nie zwracał na mnie uwagi kiedy stał po przeciwnej stronie prześwitującego regału albo dotykał mnie ogonem kiedy siedziałem pod biurkiem czy innym stołem były notoryczne. Podobnie jak sytuacje w których zauważał mnie w sytuacjach w których nie miał prawa tego robić, np. gdy byłem na jakimś wyższym poziomie niż on i chowałem się za barierkami. Pomijam już przy okazji fakt że hałasujący i plątający się po korytarzach obcy jest totalnie bez sensu patrząc z perspektywy filmu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem na hardzie i sytuacje w których obcy przechodził obok mnie na korytarzu gdy chowałem się za jakąś śmieszną skrzynką, nie zwracał na mnie uwagi kiedy stał po przeciwnej stronie prześwitującego regału albo dotykał mnie ogonem kiedy siedziałem pod biurkiem czy innym stołem były notoryczne. Podobnie jak sytuacje w których zauważał mnie w sytuacjach w których nie miał prawa tego robić, np. gdy byłem na jakimś wyższym poziomie niż on i chowałem się za barierkami.

Grałem na poziomie "łatwym" i było bardzo trudno. Raz się schowałem pod biurkiem, a obcy przez przypadek dotknął mnie ogonem i koniec gry.

Co ciekawe była również sytuacja gdy schowałem się do zamykanej szafki, a obcy kręcił się obok i ją otworzył (czyli koniec gry).

To mnie totalnie zaskoczyło bo sądziłem, że tak postępują jedynie androidy.

Odnośnie tego chowania się za "jakąś śmieszną skrzynką" to zauważyłem, że chodziło w dużym stopniu o światło. Jak stałeś w ciemniejszym miejscu to szansa na przeżycie była o wiele większa. Widocznie ten obcy nie wyczuwał ludzi po zapachu, a jedynie po odgłosach i jeśli kogoś widział (to znaczy spojrzał się w jego stronę).

Pomijam już przy okazji fakt że hałasujący i plątający się po korytarzach obcy jest totalnie bez sensu patrząc z perspektywy filmu.

Niby tak, ale przecież nie mógł ciągle być w kanałach. Urozmaicenie musi być.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ukończyłem Obcego Izolację, 90% to czysta przyjemność niestety ostanie 2-3 godziny to po prostu męczarnia, za dużo obcego który nie straszy a wkurza bo zabawa w kotka i myszkę szybko się nudzi zwłaszcza, że po zgonie trzeba powtarzać spore fragmenty. Największe wrażenie zrobiła na mnie chyba strona techniczna, ładna grafika, odgłosy czy soundtrack świetnie budują klimat zastraszenia i brak błędów czy innych większych wpadek. Miło, że nie ma zbyt wielu przeciwników, dodatkowo nie wszyscy są agresywni, to sprawia że świat gry jest bardziej realistyczny.

mishiu

Grałem na poziomie "łatwym" i było bardzo trudno. Raz się schowałem pod biurkiem, a obcy przez przypadek dotknął mnie ogonem i koniec gry.

Tylko jaki jest sens grania na łatwym?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mishiu

W każdą grę po raz pierwszy gra się na najprostszym poziomie trudności.

??? o_0

Tylko obcy raczej nie jest grą do której się wraca ;] Zresztą rekomendowanym poziomem trudności jest hard. Podsumowując dużo tracisz grając na łatwym nawet jeśli potem wrócisz do gry to już nie będzie to samo co za pierwszym razem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gier nie przechodzisz na wysokim/najwyższym poziomie trudności, jeśli nie jesteś jakimś maniakiem.

Zresztą kto każe twórcom gier tworzyć wiele poziomów trudności? Niech zrobią jeden poziom i wszystko. Wtedy przejdę grę tak jak rekomendowali. :) Gra, w której co chwilę się ginie lub traci na przejście krótkiego odcinka mnóstwo czasu jest bardzo wnerwiająca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W horrory gra się głównie dla klimatu strachu co nie jest równoznaczne z częstą śmiercią gracza. :) Resident Evil 5 i Silent Hill to jedne z najlepszych (rewelacyjny klimat) horrorów w jakie grałem.

Obcy Izolacja to gra głównie dla fanów obcego, a ja te filmy bardzo lubiłem. Cenię dosyć oryginalne podejście do tego tematu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W horrory gra się głównie dla klimatu strachu co nie jest równoznaczne z częstą śmiercią gracza.

Tylko że obcy wcale nie jest trudny nawet na hardzie, oczywiście zależy jak kto gra. Zawsze jest miło gdy gra stanowi jakieś wyzwanie a nie sama się przechodzi.

Obcy Izolacja to gra głównie dla fanów obcego, a ja te filmy bardzo lubiłem. Cenię dosyć oryginalne podejście do tego tematu.

Obcy to raczej gra dla ludzi lubiących dobre horrory i fajny klimat, sam wielkim fanem obcego nie jestem ale ta gra to prawie arcydzieło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że obcy wcale nie jest trudny nawet na hardzie, oczywiście zależy jak kto gra. Zawsze jest miło gdy gra stanowi jakieś wyzwanie a nie sama się przechodzi.

Samo przechodziło się Diablo 3 na poziomie normalnym (to znaczy bardzo łatwym). Większość gier nie jest tak prosta.

Natomiast Obcy Izolacja to bardzo trudna gra na poziomie łatwym, czyli tak naprawdę trudnym. Rozumiesz?

Gra, w której giniesz w sekundę i nie możesz nic zrobić (to znaczy obronić się) nie może być nazwana łatwą.

Obcy to raczej gra dla ludzi lubiących dobre horrory i fajny klimat, sam wielkim fanem obcego nie jestem ale ta gra to prawie arcydzieło.

Grałem w dużo lepsze gry, więc tą "prawie arcydziełem" nie nazwę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mishiu

atomiast Obcy Izolacja to bardzo trudna gra na poziomie łatwym, czyli tak naprawdę trudnym. Rozumiesz?

Gra, w której giniesz w sekundę i nie możesz nic zrobić (to znaczy obronić się) nie może być nazwana łatwą.

Wystarczy być bardziej uważnym a ograniczysz liczbę i częstotliwość zgonów przynajmniej o połowę. A bronić się oczywiście możesz miotaczem ognia czy koktajlami Mołotowa do tego jest całkiem sporo innych sposobów na odwracanie uwagi obcego choćby 'hałaśniki'. Z ciekawości uruchomiłem grę na łatwym, dla mnie to jakiś żart obcy praktycznie w ogóle nie reaguje na gracza ;/

Zresztą kto każe twórcom gier tworzyć wiele poziomów trudności? Niech zrobią jeden poziom i wszystko. Wtedy przejdę grę tak jak rekomendowali.

Skoro rekomendowany jest w obcym hard to w czym problem :D

Grałem w dużo lepsze gry, więc tą "prawie arcydziełem" nie nazwę.

Kwestia gustu, co nie zmienia faktu że strona techniczna gry to arcydzieło. Graficznie to najwyższy poziom, numer 1 na mojej liście najładniejszych gier do tego świetnie zoptymalizowana i pozbawiona błędów, nie spotkałem się w grze z sytuacją gdzie jakieś obiekty się ze sobą przenikają, a taki rzeczy to standard w większości gier.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy być bardziej uważnym a ograniczysz liczbę i częstotliwość zgonów przynajmniej o połowę. A bronić się oczywiście możesz miotaczem ognia czy koktajlami Mołotowa do tego jest całkiem sporo innych sposobów na odwracanie uwagi obcego choćby 'hałaśniki'.

Miotacz ognia był bardzo późno w grze, a jak obcy ciebie zauważy to praktycznie na nic nie ma czasu (2 sekundy i giniesz).

Z ciekawości uruchomiłem grę na łatwym, dla mnie to jakiś żart obcy praktycznie w ogóle nie reaguje na gracza ;/

Chyba u ciebie. Obcy reagował na prawie wszystko. Trzeba było ostrożnie go omijać, chować się, unikać hałasu i światła.

Kwestia gustu, co nie zmienia faktu że strona techniczna gry to arcydzieło.

Do Crysisa 3 się nie umywa pod względem grafiki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mishiu

a jak obcy ciebie zauważy to praktycznie na nic nie ma czasu (2 sekundy i giniesz).

Chyba u ciebie. Obcy reagował na prawie wszystko. Trzeba było ostrożnie go omijać, chować się, unikać hałasu i światła.

Przechodził obok mnie bokiem i nic, można było za nim chodzić i też rzadko mu zdarzyło się zaatakować. A sztuka jest nie dać sie zauważyć ;] Na wyższym poziomie stanowi to większe wyzwanie i daje większą satysfakcje, fakt po jakimś czasie robi sie to trochę upierdliwe bo IMO najlepsze momenty Isolatin były bez obcego.

Do Crysisa 3 się nie umywa pod względem grafiki.

biggrin_prosty.gif Serio? Z całym szacunkiem do cześci pierwszej ale C3 to po prostu gniot praktycznie pod każdym względem a grafika szczerze nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia a grałem na najwyższych ustawieniach, owszem ładne ale jakieś takie nijakie a późniejsze lokacje (właściwie końcowe) to brzydkie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechodził obok mnie bokiem i nic, można było za nim chodzić i też rzadko mu zdarzyło się zaatakować. A sztuka jest nie dać sie zauważyć ;] Na wyższym poziomie stanowi to większe wyzwanie i daje większą satysfakcje, fakt po jakimś czasie robi sie to trochę upierdliwe bo IMO najlepsze momenty Isolatin były bez obcego.

Jak pisałem. Niedawno skończyłem tą grę, więc pamiętam jak zachowywał się obcy. Nawet szafkę mógł otworzyć, a jak dotknie ogonem to również koniec (już nie mówiąc o jakimś hałasie). Nie wiem jak było na poziomie hard, ale na tym tak zwanym "łatwym" też było bardzo trudno.

Serio? Z całym szacunkiem do cześci pierwszej ale C3 to po prostu gniot praktycznie pod każdym względem a grafika szczerze nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia a grałem na najwyższych ustawieniach, owszem ładne ale jakieś takie nijakie a późniejsze lokacje (właściwie końcowe) to brzydkie.

Po co zaprzeczasz faktom? Nie trzeba być wielkim znawcom, żeby zauważyć przepaść dzielącą grafikę w Obcym od tej z Crysis 3.

Bardzo mało osób może uruchomić Crysis 3 na najwyższych ustawieniach i mieć płynną grę (około 30 fps).

Natomiast Obcy Izolacja działa całkiem płynnie na najwyższych ustawieniach i to nawet na starszym sprzęcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat design to co innego niż grafika. Nie zmienia to jednak tego, że pod niektórymi względami Alien: Isolation jest niesamowite. Głównie jeśli chodzi o grę świateł, cieniowanie, efekty cząsteczkowe itd. I to wszystko przy śmiesznie niskich wymaganiach, które na moim kilkuletnim kompie pozwoliły na grę w full hd z wszystkimi detalami na maxa w stałych 60fps. Technicznie gra IMO wyprzedza Crysisa 3, ale to raczej subiektywne odczucie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra optymalizacja Isolation ma swiadczyc o tym ze Crysis3 ma lepsza grafike? Bredzisz.

Sam bredzisz.

Akurat takie proste i nieruchome tereny (wnętrze stacji kosmicznej) jakie były w Isolation są po prostu mało wymagające co do sprzętu komputerowego. Natomiast wystarczy tylko włączyć Crysis 3 żeby zobaczyć przepaść pod względem szczegółowości grafiki i chociażby efektów pogodowych, czego oczywiście nie mogło być w Isolation z racji miejsca, w którym toczyła się gra.

Nie zmienia to jednak tego, że pod niektórymi względami Alien: Isolation jest niesamowite. Głównie jeśli chodzi o grę świateł, cieniowanie, efekty cząsteczkowe itd. I to wszystko przy śmiesznie niskich wymaganiach, które na moim kilkuletnim kompie pozwoliły na grę w full hd z wszystkimi detalami na maxa w stałych 60fps.

Efekty świetlne są bardzo mało wymagające, a przykładowo efekty pogodowe wprost odwrotnie (są bardzo wymagające).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekty świetlne są bardzo mało wymagające, a przykładowo efekty pogodowe wprost odwrotnie (są bardzo wymagające).

I tu się mylisz oświetlenie i dynamiczne cienie są najbardziej 'sprzętożerne' dlatego takie bajery na konsolach się nie pojawiają.

Natomiast wystarczy tylko włączyć Crysis 3 żeby zobaczyć przepaść pod względem szczegółowości grafiki i chociażby efektów pogodowych, czego oczywiście nie mogło być w Isolation z racji miejsca, w którym toczyła się gra.

Jak już porównywać to podobne lokacje z tego co pamiętam pierwsza misja w C3 działa się na statku.

Jak możesz narzekać na brak efektow pogodowych skoro jak sam napisałeś akcja toczy się na stacji kosmicznej ;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granie w Obcego na łatwym jest jak kupienie sobie pięciu gałek lodów, wyrzucenie ich i zjedzenie samego wafelka. Można ale po co?

Obcy jest ładniejszy od Crysisa 3 z powodu cudownego wręcz oświetlenia i klimatu co też ma wpływ na odbiór grafiki. Taki C3 to kolejny raz to samo i już tak nie zachwyca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...