KORWiN

[Abyss]

Szykuj sobie duże pieniądze na te wszystkie atrakcje w takim razie, bo wszystko swoje kosztuje.

Ale ciężko by mi było mieszkać gdzieś poza miastem, dostaje szału na wsi i innych odludziach.

[Gość]

dostaję szału na wsi i innych odludziach.

19 lat.

2/10

[Gość Konuga]

małe miasto opierające się na turystyce jest najlepsze, wszędzie jest blisko, są atrakcje i jest ładnie

[Noobirus]

Mieszkam w domu wielopokoleniowym gdzie każdy sobie pomaga i przeprowadzka na bloki byłaby bez sensu. Dojeżdżanie do pracy/kina drożej wychodzi, ale mam ciszę i dużo miejsca. Jakoś niczego mi nie brakuje... jak coś specyficznego potrzebuję, to po prostu to zamawiam, bo kurier/poczta to nie jest aż tak duży wydatek.

Poza knajpami i pizzeriami za bardzo nie ma się gdzie spotykać, ale to tam mała strata.

[Trepliev1]

[Elano]

Małe miasta best miasta. Można i kupić co trzeba, i w kilkanaście minut dostać się np. do lasu na rowerze.

[Abyss]

@Elano

[Gość]

padłem

Nie, ale serio dawno tak się uśmiałem jak przed chwilą.

[Sermaciej]

zgadzam się z Abyssem

[Gość]

Można na grzyby pójść.

[Noobirus]

@Abyss

Grzyby masz i od czasu do czasu jakieś dziwne zwierzę przeleci.

EDIT: Grzybmind

[Elano]

Na rowerze po lesie jeżdżę.

Ale tak bardziej poważnie, to mając porównanie pomiędzy miastem koło 50 tys. luda, a Warszawą, wolę to pierwsze.

[DarthMetalus]

Moje miasto ma mniej niż 5 tys. luda.

[Gość]

Chodzę do szkoły w takim mieście.

Dziwne rzeczy na każdym kroku, a momentami śmierdzi gorzej niż na wsi.

Też nie wiem jak to możliwe.

[Gość Konuga]

Moje miasto ma mniej niż 5 tys. luda.

"miasto"

[DarthMetalus]

Słusznie.

[Alpharadious]

@Elano

Poranne spacery po lesie, gdy trawa mokra, powietrze wilgotne, słońce muska delikatnie ziemię...

Nie zrozumiesz .

BTW co tu się działo w tym fredzie...

[Gość Konuga]

i trupy są jeszcze ciepłe :3

[zadymek]

@Elano

Poranne spacery po lesie, gdy trawa mokra, powietrze wilgotne, słońce muska delikatnie ziemię...

Kleszcze czyhają na każdej gałęzi, wściekłe zwierzęta przemykają chyłkiem...

[Alpharadious]

Ja to KEKuje

[Stillborn]

zadymek

Kleszcze nie siedzą na gałęziach.

To niskopienne paskudzctwa. Siedzą na trawie na wysokości max kilkunastu centymetrów.

[Alpharadious]

Nie wspominając o tym, że wystarczy założyć zwykłe spodnie z długimi nogawkami i z miejsca dostajesz bonus +immunity na kleszczory. Wściekłych zwierząt nie uświadczyłem, chodź był czas, że problem stanowiły dziki.

[Stillborn]

Feminaziole nigdy nie protestowali w pobliżu miejsca, gdzie mieszkasz? Bo jak tak, to masz podobnie jak u mnie. Brak wściekłych dzików.

[Alpharadious]

Wściekłych dziczyc ?

[Trepliev1]

Kiedyś znalazłam na brzuchu kleszcza po tym, jak 10 minut szukałam strzały w zaroślach. Miałam długie wszystko więc nie wiem co on tam