Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

Dying Light

Polecane posty

Przy niewielu grach miałem tyle radości z samego biegania i demolki przy okazji. W samej kampanii mam 24h ciągłej gry i to się wcale nie nudzi. W większości przypadków gra potrafi szybko zwolnić po dobrym starcie, a tutaj właśnie z godziny na godzinę jest coraz lepiej. Wątek główny można całkowicie olać, a jedynie biegać po mapie, wspinać się i rozczłonkowywać chodzące trupy. Może jestem mało wymagający, ale niczego więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Wbiegam z ognisto-elektrycznym mieczem dwuręcznym w hordę zombie z entuzjazmem dziecka otwierającego prezenty na święta.

Sam podchodziłem do gry bardzo sceptycznie, ale interesowałem się tym tytułem do samej premiery, czytałem recenzje, oglądałem gameplaye, zwiastuny i ogólnie wszystko. Zaraz przed samą premierą wycofałem edycję premium, bo uznałem, że może to nie będzie aż taki hit, aby wydać na niego 200zł, więc kupiłem zwykłą podstawkę za trochę ponad 100zł. I co? I nie żałuję ani złotówki. Ba! Żałuję, że nie kupiłem jednak tej wersji premium, albo nawet kolekcjonerki.

Porównanie tego do FarCry 2 (który był najgorszą częścią) lub do Asasynów (od części III nic nowego nie wniesiono) to wręcz obraza. Ubi trzyma się tak utartych schematów od jakiegoś czasu, że nie ma co im ufać (chociaż na FC4 się skusiłem).

Techland zrobił kawał dobrej roboty względem Dead Island. Nadal jest parę drobiazgów, do których można się czepnąć, ale rekompensuje to ogólna przyjemność czerpana z grania, której nie doświadczyłem już od jakiegoś czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pawcio334 - gdyby z FC2 wywalono respawnujące się posterunki (albo chociaż ostro zwolniono ten proces respawnu) to byłaby to znacznie lepsza gra, wcale nie gorsza od następnych części :)

To czego nie ma w FC3 oraz FC4 to gęsty klimat który w FC2 jest wszędzie. No i generalna wczuwka - zacinanie się broni, brak HUD'a, mapa jako faktyczny przedmiot a nie minimapka, GPS, gorąc pustyni i wszelakie sawanny...te wszystkie sprawy. Ubolewałem że tego nie było w FC3 bo te elementy robiły z FC2 bardzo mocną pozycję w którą można było wsiąknąć. Ja osobiście mam nadzieję że w FC5 je przywrócą chociaż to marzenie ściętej głowy :)

@zadymek - kup sobie gdzieś klucz na necie, taniej ci wyjdzie. Gra mimo kilku baboli jest spoko i faktycznie wciąga a mi rzadko się zdarza dostać syndromu "jeszcze jednego czegoś". A tutaj przy posiedzeniu non stop mam "a to jeszcze jeden quest", "a to jeszcze pobiegnę tam zebrać trochę złomu" albo "a to jeszcze przelecę się po ten air drop". Gra się fajnie i przyjemnie. Z drugiej strony mówię to jako osoba która w DI ani tym podobne gry nie pocinała więc nie mam "przesytu" nawalania zombie :) (w zasadzie to chyba moja druga gra z zombie w roli głównej którą ogrywam, pierwszą był dodatek do BL1 The Zombie Island of Dr. Ned)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zadymek - kup sobie gdzieś klucz na necie, taniej ci wyjdzie. Gra mimo kilku baboli jest spoko i faktycznie wciąga a mi rzadko się zdarza dostać syndromu "jeszcze jednego czegoś". A tutaj przy posiedzeniu non stop mam "a to jeszcze jeden quest", "a to jeszcze pobiegnę tam zebrać trochę złomu" albo "a to jeszcze przelecę się po ten air drop". Gra się fajnie i przyjemnie. Z drugiej strony mówię to jako osoba która w DI ani tym podobne gry nie pocinała więc nie mam "przesytu" nawalania zombie smile_prosty.gif (w zasadzie to chyba moja druga gra z zombie w roli głównej którą ogrywam, pierwszą był dodatek do BL1 The Zombie Island of Dr. Ned)

Ha, to było by rozwiązanie. Było by, gdyby to była tylko kwestia pieniędzy. Ale to też kwestia czasu: a w tej materii obowiązuje ranking. I Dying Ligh -ocena 6/10- właśnie spadł poniżej nie tylko Batmana: Arkham Knight i Dark Souls 2, ale [nawet] GTA V i MGSV: Phantom Pain.

PS Co do syndromu "jeszcze jednego czegoś": miałem tak w Dead Island, miałem tak w Borderlands. Przeszło mi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślepa wiara recenzji i ocenie jakiegoś człowieczka w "internetach" jest trochę głupia. Masz tu cały temat poświęcony tej grze, połącz wątki, wyciągnij wnioski, a w razie czego zapytaj i ktoś na pewno odpowie, jeśli będziesz miał jakieś wątpliwości jeszcze.

Jeszcze w kwestii porównania z innymi tytułami to Batman od początku mi nie przypadł do gustu i dałbym 6/10. Dark Souls 2 wypada dla mnie gorzej niż Lords of the Fallen o przynajmniej jedną notę. Za to Dying Light to mocne 8+/10, albo nawet 9/10. Przy takich ocenach DL miałoby większy priorytet. Sam oceń tę grę pod siebie zamiast wierząc opinii jednej osoby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak słodzicie i słodzicie, a Angry Joe jednak głównie narzeka, np wspomina, że Dying Light zrzyna z Far Cry 3 - to prawda? Cóż, moja chęć zagrania w DL chyba nie może być już mniejsza, a zarzut wtórności to już tylko przysłowiowy gwóźdź do trumny: chciałem sobie posiekać zewłoki na wiele wymyślnych sposobów, ale chyba jednak poczekam z tym na Hellraid, może on wypali.

Nie chcesz grać, to nie graj.

Jednak Angry Joe wcale nie powiedział, że gra jest słaba. Powiedział: "dużo dobrych rzeczy, dużo fatalnych". Fabularnie gra leży. Można też zarzucać branie rozwiązań z innych gier (pytanie tylko czy to źle. Shadow of Mordor to nie zaszkodziło). Za to parkour, otwartość świata czy tryb nocny jest zrobiona bardzo dobrze. Jest to też w dużym stopniu "gra o zombie" w stylu Dead Island, więc jak komuś to nie w smak, to raczej nie ma czego tu szukać. Sugerowanie się oceną bez wzglądu w zawartość to bardzo dobry przykład na to, że oceny powinny zniknąć. Ja kupiłem grę właśnie z uwagi na te elementy, które Joe pochwalił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zadymek, pawcio

Po za tym coś co sam JOE mówił NA POCZĄTKU. On JEST JUŻ PRZEJEDZONY GRAMI O ZOMBIE. Pomijając już cały ten bullshit który nazywa "recenzją". Obejrzyj może i poczytaj prawdziwe recenzje a się dowiesz jaka ta gra jest naprawdę. Ja naprawdę nie radzę sugerować się opinią osoby, która już na samym początku krzyczy nam w twarz, że ma dość gier o zombie. Przez sam ten fakt wiadomo, że od początku będzie na tytuł narzekał, a ocena końcowa będzie znacznie niższa. Po za tym ogólne oceny to w końcu 8 i 9. Najniżej dostali oceny typu 6 ale to wystawiały serwisy grające w niespatchowane kopie recenzenckie (zwykle wypuszczone przed premierową, końcową wersją). Pomińmy już fakt, że Joe to raczej kpina niż recenzent i nie cieszy się dobrą sławą i poważaniem po za fanbazą.

Odstawiając na bok osobiste preferencje co do recenzji i recenzentów. Masz tu od samego początku opinie graczy, którzy grali. Każdy wydaje sie być naprawdę zadowolony więc nie rzucasz się w ciemność.

A jak nie chcesz, to nie kupuj i nie pisz więcej postów w temacie. Nie ma sensu, żebyśmy cię w nieskończoność namawiali.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiedziawszy to Joe zazwyczaj ma tyle wyświetleń recenzji co Gamespot i IGN razem wzięte. I o ile wkurzaja mnie te głupie inscenizacje i niepotrzebne darcie się w niektórych momentach, to gość nie slodzi za bardzo nawet najwyzej ocenianym przez siebie grom i bez ogródek wali, co zostało zepsute. Reckę DL zrobił bardzo dobrze. Jak ktos jest niepotrzebnie przywiązany do cyferek, może się na niego denerwowac, ale słusznie objechał fabule i jej klisze, pochwalił bardzo gameplay itd. I o to chodzi. Trzeba się nauczyć słuchać, a nie obrażać, ze ta czy inna gra dostała niską ocenę. Gość nie jest przywiązany do chorego branżowego "jeśli da się grać, to minimum 8/10" i chwała mu za to. Tak jak i za dalekie od chorego, sprzedajnego hype'u reszty branzy recki DmC, Rome 2 czy Titanfalla.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Jeżeli się posłucha ze zrozumieniem AJ, to mamy jasny obraz: Naprawdę niezła, fajna rozgrywka, nijaka fabuła i monotonne zadania poboczne. Ja się pod tym podpisuję.

Dlatego nie lubię ocen cyferkowych. Zobaczcie jaki byłby odbiór jego recenzji bez oceny na końcu. Tłumy są przyzwyczajone, ze 6/10 to totalna porażka, bo nikt ocen poniżej tego zazwyczaj nie używa :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie dlatego lubię recenzje Angry Joe, bo nie ma tej zawyżonej skali ocen, jak w większości serwisów czy pism o grach. Jeśli gra jest średnia, czy niezła, to nie waha się dać jej 6/10. Jednak większość jest przyzwyczajona do tego, że 6/10 = kaszanka. Standardowi recenzenci wystawiają takim hitom jak ME3 dziesiątki, bo "fajnie się grało". On potrafi zauważyć wady w tych produkcjach i wystawić adekwatną notę. Wracając już do samego Dying Lighta, to oglądając wiele gameplayów dało się zauważyć schematyczną, momentami infantylną fabułę. Zastanawiałem się czy to była wina polskich głosów (w moim odczuciu polski voice acting jest w tej grze bardzo słaby), ale w wersji angielskiej jest tylko trochę lepiej (przede wszystkim znacznie lepszy głos głównego bohatera).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się wypowiem ogólnie na temat z dwóch ostatnich stron, o których dyskutują koledzy...

Broń palna w DL nie ma żadnych opóźnień, strzela się normalnie, celuje się też bez opóźnień, nawet na moim sprzęcie gra działa płynnie i nie mam żadnych opóźnień. Nie wiem gdzie wy macie opóźnienie broni palnych, ja bez problemu nawet z pistoletu mogę strzelić headshoty z celowania i do tego idąc.

Broń biała, nie wiem czemu się tak czepiacie tych broni, ja mam teraz broń o wytrzymałości 52, potem tą sprzedaje i za nią wymieniam na inną, nie rozumiem po co się przyzwyczajać do jakieś broni skoro znajdzie się lepszą.

Nie grałem w DI jak i ME, mi się DL bardzo podoba a o gustach się nie dyskutuje, każdy gra w to co chce, nikt na siłę nie każe grać.

Co do tego wyzwania z karabinu to jest wykonalne bo mi zabrakło 3 do końca, ale nie było już żadnego w okolicy i czasu bylo mało :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Junx - rozchodzi się o to że nie da się od kopa odpalić biegu trzymając broń palną bo najpierw koleś ją przechyla na bok, potem celownik musi się rozejść na cały ekran i dopiero potem odpala się bieg. Trwa to sekundę i setne ale jest bardzo irytujące. To samo z celowaniem po biegu - nie da się natychmiastowo wycelować po biegu bo gra zwyczajnie nie łapie kliknięcia, najpierw trzeba puścić shift, kolo się musi zatrzymać i ustawić i dopiero potem można wycelować - znowu trwa to z sekundę. To są owe "opóźnienia" które mam i psują one płynność rozgrywki :)

Wie ktoś gdzie jest dom z czerwonym dymem ? Mówi o nim jeden ze strażników w wieży. Gościu ma znaczek questa ale nie jest to quest tylko raczej "informacja" gdzie znajdziemy właściwe zadanie (czyli w domu skąd wydobywa się czerwony dym). Tyle że nie mogę znaleźć tego domku i za każdym razem jak odpalę grę to ten strażnik od nowa ma na sobie znacznik "questa" :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom z czerwonym dymem jest zaznaczony czymś w rodzaju pinezki na mapie Slumsów. Dopóki go nie odwiedzisz i nie ukończysz zadania jakie zleci ci lokator tego domu, wówczas strażnik w Wieży ciągle ci będzie o nim przypominał i będzie stale oznaczony wykrzyknikiem.

@KafarPL

wygląda mi to na problem dla układów mysz+klawiatura, ja na padzie od XBOXa nie miałem podobnych problemów.

Tak w ogóle właśnie ukończyłem grę i 40/44 zadań pobocznych. Fabuła słabiutka a koncówka wybitnie zręcznościowa. Ta gra traci potencjał z sekundy na sekundę w trakcie grania, ale na tyle powoli, żeby swobodnie ją ukończyć i mieć nal iczniku te 40h.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem ten dom aczkolwiek nie miałem go oznaczonego pinezką dopóki nie pchnąłem fabuły - wtedy strażnik zaczął mówić o ludziach w szkole a pinezka się pojawiła na tym domu

Co do tej broni to zauważyłem to tylko na karabinie. Np przy korzystaniu z pistoletu jest OK (no może niewielkie opóźnienie przy klepnięciu biegu). To nie jest problem ze sterowaniem tylko zwyczajny feature w grze - jest normalna animacja jak koleś "przykłada" do siebie bokiem karabin a celownik się powiększa. Tyle że IMO trwa to za długo, człowiek jest przyzwyczajony że jak biegniemy to biegniemy a nie czekamy aż się skończy animacja/powiększenie celownika xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś nie zauważyłem tego problemu bo nie bylo czasu się temu przyglądać bo jak wyciągam karabin to nie mam czasu na takie szczegóły :P

Takie małe info, na nexusie są już mody do DL, jak ktoś chce niech zajrzy.

PS. Ja będę modował DL i już mam kilka ciekawych pomysłów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na PS4 z bronią palną nie mam problemów.

Ech, dopiero 16h mam na koncie. Robiłem zadania poboczne, zbierałem stuff itp- od razu jest lepiej. Na razie fabularnie jestem

po ucieczce z Areny

więc nie wiem ile do końca. Podobno Stare Miasto jest trudniejsze niż Slumsy, ale to się samemu zobaczy.

Za to mam inny problem: mój pamperek nadal macha bronią zamiast ją rzucić. Mam tą zdolność, ale ona nie działa. Próbowałem z różnymi brońmi jednoręcznymi i z żadną nie działało.

EDIT: Nie, to nie działa. choćbym nie wiem jak wduszał, to nie zaskoczy. w innych przypadkach jest OK.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na PC wystarczy przytrzymać przycisk celowania i zaatakować. Nie wiem czym na padzie się celuje, bo do DL nie chce mi się pada podpinać, ale kombinacja powinna być tak, jak celowanie z broni palnej i wystrzał, tylko trzymając broń białą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo taka jest. Wdusić prawego analoga i wcisnąc R2. Tyle, ze to nadal jest cios, a nie rzut. A teraz sobie przypomniałem, ze wcześniej (przed 10 godziną gry) to działało, bo rzucałem tak parę razy w butle z gazem. Potem jakoś o tym zapomniałem, bo rzucałem gwiazdkami lub nożami pod L2, a teraz rzut R2 mi nie działa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę stron temu toczyła się dyskusja nad parkourem i sposobem jego przedstawienia. Szczerze przyznam, że nie widzę problemu. Rzekłbym nawet, że jest to świetnie zrealizowane, biorąc pod uwagę perspektywę (FPP). Animacji poruszania się - będących jednocześnie osobnymi akcjami, jakie można wykonać - jest sporo. Można użyć zombie jako "podstawki" i wskoczyć wyżej, zrobić wślizg (i jeszcze połamać komuś nogi), spadając z wielkich wysokości przeturlać się... I tak dalej, i tak dalej. Całość prezentuje się bardzo dobrze i ma duże znaczenie użytkowe.

Gra ma funkcjonalną grafikę i na najwyższych detalach chodzi bardzo płynnie, choć mój procesor nie jest dużo lepszy niż wymagania minimalne. Trochę irytuje recykling postaci. Cykl dnia i nocy zrobił na mnie wrażenie, bo i też w Dying Light jego waga jest większa niż w innych grach. Czuć tu jego znaczenie, co zwiększa immersję. Dodając do tego tryb dobrze zrobioną perspektywę i słuchawki gra jest bardzo klimatyczna. Fajnie też, że gracz zachęcany jest do unikania walki, zamiast do przebijania się przez hordy przeciwników.

Nie rozumiem problemu z bronią. Owszem, na początku niszczy się szybko, ale przecież można to zmienić poprzez odpowiednie modyfikacje i zdolności. Poza tym naprawa to raptem naciśnięcie jednego klawisza (lub zmiana broni kółkiem myszki). Dzięki precyzji klawiatury i myszki nie ma najmniejszych problemów z zabijaniem zombie ciosami w głowę. Wystarczy cztery, pięć ciosów. Chyba, że wali się je kijem od szczotki. Wtedy trochę to zajmuje. Inna sprawa, że od początku jasno się mówi: nie walczyć bez potrzeby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, ze zabijac zombiaki podczas przemieszczania, zbieramy z nich stuff, oraz mamy spokój chcąc przeszukać okolice. Co do nocy- fakt nocne wypady należy robić tylko grając w nocy i na słuchawkach- szkoda, ze geniusze z Sony dali latarkę na padzie, co psuje klimat tak samo jak w TLoU. No ale cóż.

Mam nauczkę, aby nie sprzedawać wartościowych przedmiotów od razu- tak to nadal muszę szukać tej zakichanej kawy, bo nie wiedząc ile jej mi trzeba, sprzedałem już w sumie ze 30 paczek. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...