Skocz do zawartości

Fred, w którym oddajemy się konsumpcjonizmowi - czyli co ostatnio ciekawego kupiłeś?


Accoun

Polecane posty

Poprzednie posty wywołują wrażenie, że kupiłaś wiadro prochu, "bo tak trzeba", w rzeczywistości niespecjalnie wiedząc po co - kupiłaś jeszcze jakiś spalacz (który miałby sens, gdybyś była kulturystką, docinającą się na jakieś minimalne ilości BF), po czym zgodziłaś się, że zrobiłaś to właściwie bezsensu, upierasz się przy suplementacji, pewnie nie wiedząc, jakiego makro powinnaś się trzymać itd. A ta "dodatkowa miarka białka" zdecydowanie może również zaszkodzić, dlatego wszyscy będą wypominać Ci, że pierwszeństwo ma dieta.

Nie chcę Cię zniechęcać do ćwiczeń, ale po suplementy sięgasz, kiedy Ci czegoś w diecie brakuje, a zakładając, że ważysz raczej niewiele, niezbędne Ci ilości białka możesz spokojnie "zjeść" z normalnymi posiłkami - wydaje się, że lubisz piec/gotować, więc ogarnięcie sobie sensownego jedzenia nie powinno być dla Ciebie dużym problemem. Jest multum poradników i aplikacji, które pozwolą Ci wszystko policzyć (jeśli najpierw wyznaczysz sobie jakieś konkretne cele), więc zrób to ze spokojem, a potem ewentualnie pomagaj sobie tym, co będzie Ci potrzebne - choć pewnie nie będzie ;)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Ja ostatnio miałem wrócić do jakiś treningów, ale jakoś kompletnie nie mogę się do tego zabrać. Nie mam zielonego pojęcia co bym miał ochotę tym razem robić, a na siłkę albo rower chyba mi nie styknie kasy przy obecnych wydatkach, na inne pierdoły pokroju ławeczek po prostu nie mam w pokoju miejsca. 

Zostaje mi bieganie, którego nie znoszę. Cool.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bieganie to najgorsze ćwiczenie na świecie :|

Na rowerze nawet taki zdechlak jak ja mógłby ze 3 godziny pojeździć, a zanim doszedłbym do jakiejś normalne biegowej dyspozycji (typu pół godziny biegu bez przerwy), prędzej bym zmarł. Chyba, że to ja jestem taki wyjątkowy i mam wybitny antytalent do biegania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem nowe okulary bo stare były już nieco zarysowane. Zupełnie przypadkiem oprawki są niemal identyczne kolorem i kształtem ze starymi (zauszniki są full plastik, a nie metal), jedynie szarpnąłem się na najlepsze pod względem odporności a  dostępne u optyka soczewki fotochromowe. Zakład pracy powinien przynajmniej w teorii zwrócić mi niespodziewanie dużą część wydanej kwoty więc nawet mi nie żal.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Fivtyen napisał:

Poprzednie posty wywołują wrażenie, że kupiłaś wiadro prochu, "bo tak trzeba", w rzeczywistości niespecjalnie wiedząc po co - kupiłaś jeszcze jakiś spalacz (który miałby sens, gdybyś była kulturystką, docinającą się na jakieś minimalne ilości BF), po czym zgodziłaś się, że zrobiłaś to właściwie bezsensu, upierasz się przy suplementacji, pewnie nie wiedząc, jakiego marko powinnaś się trzymać itd. A ta "dodatkowa miarka białka" zdecydowanie może również zaszkodzić, dlatego wszyscy będą wypominać Ci, że pierwszeństwo ma dieta.

Nie chcę Cię zniechęcać do ćwiczeń, ale po suplementy sięgasz, kiedy Ci czegoś w diecie brakuje, a zakładając, że ważysz raczej niewiele, niezbędne Ci ilości białka możesz spokojnie "zjeść" z normalnymi posiłkami - wydaje się, że lubisz piec/gotować, więc ogarnięcie sobie sensownego jedzenia nie powinno być dla Ciebie dużym problemem. Jest multum poradników i aplikacji, które pozwolą Ci wszystko policzyć (jeśli najpierw wyznaczysz sobie jakieś konkretne cele), więc zrób to ze spokojem, a potem ewentualnie pomagaj sobie tym, co będzie Ci potrzebne - choć pewnie nie będzie ;)

 

Moje pytanie brzmi (pomijając fakt, że ze wszystkim się zgadzam) - 
dlaczego to forume jest moim moralizatorem i kieruje mnie na właściwe ścieżki, a nie moje dzienne otoczenie? ;_;
 

Już któryś raz!

16 godzin temu, Elano napisał:

Bieganie to najgorsze ćwiczenie na świecie :|

Na rowerze nawet taki zdechlak jak ja mógłby ze 3 godziny pojeździć, a zanim doszedłbym do jakiejś normalne biegowej dyspozycji (typu pół godziny biegu bez przerwy), prędzej bym zmarł. Chyba, że to ja jestem taki wyjątkowy i mam wybitny antytalent do biegania.

Szczerze mówiąc, do niedawna też myślałam, że bieganie to zło wcielone i że do końca życia będę się trzymać od niego z daleka. 
Okazało się, że trzeba po prostu zacząć biegać, żeby robić to coraz dłużej i chętniej. :D

Poza tym mówiłeś niedawno, że chodzisz na siłkę, jeździsz rowerem - kondycję już masz, bieganie to tylko taki końcowy boss. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Germanotta napisał:

Moje pytanie brzmi (zło wcielone i że do końca życia będę się trzymać od niego z daleka. 
Okazało się, że trzeba po prostu zacząć biegać, żeby robić to coraz dłużej i chętniej. :D

Poza tym mówiłeś niedawno, że chodzisz na siłkę, jeździsz rowerem - kondycję już masz, bieganie to tylko taki końcowy boss. ^^

Tak naprawdę to bym jednak chciał umieć, ale zanim będę w stanie, to miną wieki. Cóż, ostatnio jestem bliżej niż dalej, może jesienią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Kathai_Nanjika napisał:

Gdyby była potrzeba, to też bym niemałe pieniądze musiała wyłożyć. Na szczęście sukienki i buty mam w razie czego.

Dobrze, że przynajmniej mi dałaś idealne skarpetki do garnituru, chociaż ten wydatek odpadł

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Elano napisał:

Tak naprawdę to bym jednak chciał umieć, ale zanim będę w stanie, to miną wieki. Cóż, ostatnio jestem bliżej niż dalej, może jesienią.

Ale przecież trzeba tylko wyjść i zacząć biec. :D
No, przynajmniej wcześniej wybrać sobie jakieś miejsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...