Oceń utwór poprzednika

[ZygfrydQ]

W sumie nie wiem co mam oceniać? utwór od Tesa - jest dość niewiele 'typowo' irlandzkich utworów, które by mi się podobało. Ten do nich nie należy. Takie se meh 5/10, bo przynajmniej bezboleśnie dotrwałem do końca.

Utworek Xysia to nawet nie wiem jak zakwalifikować, ale tutaj już miałem problem dotrwać do końca. 4/10

And now for something, completely different:

Spoiler

18+ z racji ryzyka uszkodzenia psychiki delikatnych

Spoiler

Zostaliście ostrzeżeni

Spoiler

 

 

 

A 'najgorsze' jest to, że nie wrzucam tego czysto dla beki, tylko autentycznie podoba mi się to... coś.

[Tesu]

@ZygfrydQ

O gustach sie nie dyskutuje, ale ja daje okragle 0/10. 

Specjalnie dla Ciebie znalazlem pol-irlandzki kawalek!

Spoiler

 

 

[[Ekspert] 47]

nie, nie, nie 2/10

te utwory kompletnie do siebie nie pasują. brzmiało to tak, jakbym jednocześnie miał odpalone dwie zakładki

 

[ZygfrydQ]

Nazwa wykonawcy wprawiła mnie w lekki kek.

Początek mega klimatyczny, chociaż troszkę przydługi - 8/10, bo druga część intra mi się mniej podobało.

Niestety spodziewałem się też łagodnego głosu jakiejś uroczej pani (pomimo mojej niechęci do francuskiego), dostałem jakiegoś typa, którego głos ledwo słychać zza instrumentów 5/10.

Minus jeden za złą normalizację.

Plus jeden za to, że więcej tu instrumentala niż jego dennego wokalu.

Minus jeden za niepotrzebnie ostre wstawki.

Z tych kalkulacji wychodzi mi 6/10.

Teraz co by tu wrzucić, hm... O, wiem!

Teledysk troszkę przedłuża całość, ale lubię go tak samo jak ten utwór

[Deathroll2097]

Też lubię ten kawałek jak i teledysk. Ogólnie cenię sobie album z którego pochodzi ten utwór. 8+/10
 

 

[Xysiu]

Naprawdę przyjemny w odbiorze kawałek porządnego southern-stoner rocka, chociaż nie do końca spodobała mi się maniera zaciągania i śpiewania nieco wyżej fragmentu refrenu przez wokalistę (szczególnie kiedy dochodziło do I'm gonna soaar liike aan eaaagle). 7,5/10

 

Edytowano Lipiec 3, 2016 przez Xysiu
podmiana linku, ponieważ tamta wersja urywała się pod koniec nagle

[doubler]

Rozumiem konwencję, ale jednak trochę to zbyt nudne i monotonne. 5.5/10, bo w sumie w pewien sposób przywołuje dosyć miłe wspomnienia z wakacji.

 

 

 

[kiceg]

REWELACJA

Przecudne, wszystko poza może tym thumping bejsem jest szalenie klimatyczne i ach jej siadlo tak mocno 9+/10

 

[ZygfrydQ]

Jakieś takie monotonne, mega mi się to ciągnęło... 3/10

Nie wiem czy wrzucałem, ale co mi tam. Also przekleństwa, więc tego...

Spoiler

 

 

[b3rt]

8/10. MSI zawsze na plus, w dodatku to jeden z ich lepszych kawałków.

 

[Xysiu]

Dobry, zróżnicowany utwór, podobał mi się. 8/10

 

 

[ZygfrydQ]

W sumie nie moje klimaty, ale o dziwo podobało mi się to o wiele bardziej niż się spodziewałem. Mocne 7/10 bo wysłuchałem do końca bez bólu.

 

[darkdarius]

Niestety nie w moim typie. 0/10

Spoiler

 

 

[Swatro]

4/10. Też nie w moim typie.

 

[ZygfrydQ]

Rabadam-ba-jaa, też nie w moim stylu o-łaaa.

Ale w sumie nawet wpada w ucho, niech i będzie 7/10

To ja zarzucę czymś, co mam jeszcze na kasecie

 

[Sermaciej]

ŁAKA MAKA FĄ 8/10

 

[Friedrich]

5/10, Nie moja bajka.

 

[darkdarius]

Zbyt usypiające 3/10

 

[Deathroll2097]

Bardzo lubię ten kawałek, ale lepiej brzmi śpiewany w języku fińskim. 8/10

 

 

[ZygfrydQ]

Mocna mi to przypomina Korn. Lubię Korna. 8/10

Wiem, że większość tu nie lubi rapsów, ale ostatnio mi się przypomniał dość leciwy kawałek:

jak to dobrze, że w czasach gdy słuchałem tego na kasecie, internet był na korbkę a jutub nie był popularny. Pamiętam, jak się wygłupiałem, że to ja rapuję, a rodzice mając polew,  nagrali mnie niczym do teledysku hiphopowego. Gdyby to się znalazło w necie, to byłoby hitem niczym filmiki kuli...

[ZygfrydQ]

Nigdy nie lubiłem openingu pokemonów, ta wersja w niczym nie jest lepsza. 3/10 bo doceniam próbę poprawienia, nawet, jeśli nieudaną.

 

[darkdarius]

Nie, o nie po stokroć nie. 0/10

Jeden z moich ulubionych kawałków Amon-ów. Mam go ustawiony na tele jak ktoś domnie dezewoni.

 

[Fursik1]

Znośne. Nie lubię wokali w metalu, ale zacnie się słucha. 6/10

[doubler]

Bardzo przyjemny klimacik, ale końcowe kilka minut mocno spuszcza z tonu, 7/10

 

 

 

[kiceg]

Już myślałem że to znowu leniwy lofi raps o miłości i z lekko modulowanym wokalem (co w sumie jest ok) ale kiedy weszła druga zwrotka to omamo, ciary, ciary, ciary 9/10 

Te stalowe bębny aj