HearthStone: Heroes of Warcraft

[MagickStalker]

Ja tu BRM nie zrobiłem bo oszczędzać nie umiem a ty mi tu o kolejnym dodatku A taka karta byłaby za op, jest podobna do Spider Tank i obydwu Yeti (X/X+1 za X many), a wtedy boska tarcza robi ładne value. Nie, coś za bardzo mi to śmierdzi fake'iem...

PS: Dodam, że pomysł na zmianę w arenach i boosterach jest fajny choć osobiście nie potrzebuję (Brawl + W&L starczy)

[NieMy]

@UP 22 lipca będzie dopiero zapowiedź dodatku ale dobrze jest nazbierać sobie trochę złota bo nigdy nie wiadomo co dla nas szykuje Blizzard. Zawsze lepiej mieć trochę złota w zapasie, znając życie kilka dni przed dodatkiem wszystko wydam i będę musiał znowu wydawać kasę.

[Felessan]

Nowy dodatek zapowiada się naprawdę interesująco, chociaż rzeczywiście nie obraziłbym się na wprowadzenie nowej klasy. W każdym razie pomysł na interakcje z Hero Power jest ciekawy i czekam na ujawnienie większej ilości kart. Szkoda, że wydałem miesiąc temu uzbierane 3k golda na normalne pakiety, ale tak czy inaczej mam teraz 2k, może kolejne 2 uda się zebrać zanim dodatek wyjdzie.

[Holy.Death]

Zarobiłeś 2000 w miesiąc? Na Arenie, czy po prostu robiąc dzienne zadania i dużo wygrywając? Ja właśnie zorientowałem się, że istnieje tryb przygodowy, który wynagradza kartami i zastanawiam się czy opłaca mi się odblokowywać skrzydła, które kosztują - z tego co wyczytałem - 700 za skrzydło (czyli 3500 za całość, za jedną przygodę, 7000 za dwie).

[Felessan]

Na zadaniach plus grach dziennych, nie grywam już Aren poza rzadkimi przypadkami, bo nie potrzebuję żadnych kart z GvG. Co do trybu przygodowego - Naxx ma całkiem sporo kart używanych bardzo często (Belcher, Haunted Creeper), BRM mniej (Taurissan).

[NieMy]

Naxx ma trochę więcej uniwersalnych kart ale BRM ma właśnie Thaurissana czyli wypada kupić przynajmniej pierwsze skrzydło w sumie jedna z najważniejszych legend do wolniejszych talii. BRM ma też karty które fajnie łączą się ze smokami i nie tylko parę kart jest znaczących jak chociażby grim patron(obecnie chyba najsilniejsza talia jest na nim oparta), Flamewaker(fajna karta do tempo maga), imp gang boss(jedna z ciekawszych kart na warlocku). Jakby ktoś nie wiedział to obecnie można głosować na kartę z nowego dodatku która zostanie ujawniona następna na stronie blizzarda jest taka możliwość http://eu.battle.net/hearthstone/pl/expansions-adventures/the-grand-tournament/ mają ujawnić 19 kart ciekawe czy będą je ujawniać codziennie czy też co dwa dni.

[nerf0]

Powiedzcie mi, czy człowiek, który chciałby teraz zainteresować się grą ma w niej w ogóle jakieś szanse? Sam grałem dla sprawdzenia z rok, czy tam jeszcze wcześniej, a później bardzo sporadycznie zerkałem do gry raz na jakiś czas (na przykład dzisiaj i wczoraj) żeby zagrać mecz, czy dwa. I szczerze, to nie pamiętam kiedy ostatnio jakąkolwiek grę tam wygrałem. Bo karty to mam w zasadzie tylko te startowe (otworzyłem może kilka pakietów, na które zarobiłem na samym początku, chyba gdzieś wtedy gdy gra wyszła z bety) i w sumie to kiedy bym nie zagrał, trafiam na kogoś z pro elo legendarnym stuffem, na którego sam widok mój stój się rozlatuje w drobny mak, a karty wypadają z ręki.

Konkluzja - czy da się grać i wygrywać nie mając żadnych kart, czy może jednak już z miejsca sobie odpuścić i nie zawracać sobie więcej głowy tematem?

[NieMy]

Zaczynać od zera może być trochę trudno, ale inni gracze też musieli poświęcić masę czasu by uzbierać swoją kolekcję ewentualnie musieli wydać masę kasy. Jak ktoś jest nowy to najlepiej jest się skupić na graniu aren i zbieraniu paczek z bójek karczemnych, łatwo też można robić wszystkie zadania dzięki właśnie bójką nawet jeśli nie posiada się dużej ilości kart. Zauważyłem że nowi gracze są często dużo bardziej kreatywni, bo muszą tworzyć talie z tego co posiadają. Dzięki temu powstają różne ciekawe potworki może i nie są one specjalnie skuteczne ale potrafią często zaskoczyć bardziej doświadczonych graczy którzy kiszą się na niższych ligach. Gra według mnie daje dalej sporo frajdy nowym graczom nawet jeśli wygrywa się jedną grę na 3-5. Najtrudniej jest uzbierać golda na przygody a część kart z tych przygód potrafi być użyteczna więc dobrze jest je mieć. Ale wydawanie tyle masy golda na 30(Naxx) i 31(BrM) kart jest trochę mało opłacalne np. cały koszt skrzydła BrM to 3500 golda gdzie przy kupnie za te złoto normalnych pakietów mamy 175 kart czyli całkiem sporo, ewentualnie ~23 areny (nie licząc zysku z aren). Także moim zdaniem lepiej jest wydać ciężko zarobione realne pieniądze na przygody, zawsze można ciułać golda ale zajmie to sporo czasu tym bardziej że dookoła masa jest innych ciekawych rzeczy na które można wydać golda(areny, pakiety). Wszystko zależy od indywidualnego podejścia do gry, jedna osoba będzie się świetnie bawić swoimi własnymi deckami, a inna będzie rozczarowana tym że nie posiada wszystkich kart od razu.

Edytowano Lipiec 24, 2015 przez NieMy

[rumbur]

@ NieMy - tylko dodaj, że wśród tych 175 kart będzie masa dubli.. I choć liczba robi wrażenie, w praktyce nie ma gwaracji, że dostaniesz coś fajnego ( Doktor Huk ). Ja sam wolę ciułać kasę na przygody, bo są po prostu ciekawe, karty z nich są dobre, wyzwania klasowe ciekawe.

[Felessan]

@nerv0

Głównym problemem nowych graczy jest po prostu zbyt mała ilość rang. Jest 20, z czego na początku sezonu wszystkich graczy przerzuca na 19-16 rangę. Wystarczy więc, że ktoś zacznie grać trochę później/gra niezbyt często i nagle jako początkujący trafisz na ludzi z dobrymi kartami dopiero przebijających się z tych rang.

Z drugiej strony te uwagi o 'super elo legendarnych deckach' są o tyle zabawne, że tak jak napisał NieMy, my wszyscy musieliśmy te karty najpierw zebrać. Przykładowo ja mam powiedzmy 100% tego, co zwykle jest potrzebne i ogólnie nie mogę złożyć tylko decków popularnych chwilowo, które wrzucają jedną czy dwie karty do tej pory przez wszystkich ignorowane. Z tym, że gram od ~2 lat czy ile tam HS liczy sobie od czasu zamkniętej Alfy. Także tutaj niestety występuje typowy 'problem' karcianek, czy byłby to Magic, WoW TCG czy inne Pokemony, to jako nowy gracz zawsze będziesz w plecy za grającymi od dłuższego czasu. Czy warto zaczynać? IMO tak, ale trzeba cierpliwości bądź po prostu zainwestowania kilkudziesięciu euro w pakiety.

Polecam skupić się na jakiejś w miarę taniej klasie jeśli chcesz grać rankedy (Hunter, Warlock) a poza tym ciułać te 100 golda i kupować pakiety. IMO nie powinieneś grać Aren, jako nowemu graczowi karty z GvG (poza kilkoma wyjątkami w stylu Booma) są ci kompletnie niepotrzebne, bo po prostu nie będziesz miał podstaw. Ewentualnie jeśli chcesz to można mieszać Areny z kupnem pakietów podstawowych. Łatwiej będzie kiedy wyjdzie The Grand Tournament, bo wtedy Arena ma nagradzać losowym pakietem.

[Holy.Death]

Z drugiej strony te uwagi o 'super elo legendarnych deckach' są o tyle zabawne, że tak jak napisał NieMy, my wszyscy musieliśmy te karty najpierw zebrać.

Jakie to ma znaczenie?

Jak mawiają Francuzi - szanse są. Będziesz miał jednak bardzo ciężko. Szczególnie jeśli nie znasz trików, które wykorzystują bardziej doświadczeni gracze, żeby zmienić sytuację na planszy na swoją korzyść. Do wielu z nich zresztą też potrzeba kart. Nie najmocniejszych, ale muszą wypaść lub trzeba je kupić/stworzyć. To może być nieprzyjemne, jeżeli nie lubisz główkować nad tym, jak zwiększyć swoje szanse mając podstawowy zestaw kart. No i odrobina szczęścia nigdy nie zaszkodzi. Na pewno odradzam granie w ranked. Nawet w trybie casual trafiają się mocne zestawy, ale szansa na trafienie na ścianę nie do przebicia jest mimo wszystko mniejsza. Obecny Tavern Brawl jest fatalny i całkowicie go odradzam. Wygraj jedną grę i daj sobie z nim spokój do następnej odsłony.

[NieMy]

@rumbur

Na początku gdy ma się mało kart tych dubli nie jest aż tak dużo, a nawet jak się zdarzają to ma się przynajmniej pył by sobie coś fajne stworzyć. 3500 golda to sporo jak za 31 kart nawet jeśli masz gwarancje że dostaniesz te 31 kart. Na obecną chwilę jest ogólnie za dużo rzeczy w jakie można inwestować golda(areny, dwa rodzaje pakietów a niedługo dojdzie 3 rodzaj i przygody), jak ktoś się skupi na przygodach to dosyć mocno zastopuje sobie możliwość rozwoju ale z drugiej strony jak ktoś nie chce wydawać na grę to najlepiej i tak jest uzbierać na przygody golda jak najwcześniej bo później się nie będzie chciało tego robić.

PS. Co sądzicie o nowej legendzie 6/3 za 6 many? Jak dla mnie całkiem przyzwoita karta na talie kontrolne typu wojownik lub też kapłan, może również sprawdzić się na magu. Do szybkich decków tej legendy nie widzę 6-8 tura to już zazwyczaj dobijanie przeciwnika więc nie specjalnie widzę tą kartę na łowcy itp.

Edytowano Lipiec 24, 2015 przez NieMy

[nerf0]

a poza tym ciułać te 100 golda i kupować pakiety

No ale właśnie, żeby ciułać golda trzeba wygrywać cokolwiek, a ja tu mam z tego co kojarzę nieustające pasmo sromotnych porażek (przed chwilą doszły jeszcze dwie) bo mecz w mecz przeciwnicy walą mi w twarz kartami, z którymi nie mogę kompletnie nic zrobić, bo zwyczajnie nie mam czym.

Dla mnie to już zaczyna dość mocno świadczyć o tym, że nowy, o ile nie chce wydać kasy, raczej nie ma tu czego szukać.

Co ciekawe, takich problemów nie miałem w Duel of Champions, w którym większość swoich gier wygrywałem, nawet na kompletnie bazowych deckach.

[Felessan]

Bo DoC ma w miarę sensowny system ELO, pisałem, że tego brakuje w HSie. Te 20 rang nie jest nawet bliskie stworzenia wystarczającego dystansu między graczami nowymi a starymi.

[NieMy]

Przez to że rankingi co miesiąc się resetują nowi gracze spotykają się często z dużo bardziej doświadczonymi co może w sumie prowadzić do zniechęcenia nowych graczy. Ale zawsze można grywać rankingi pod koniec miesiąca wtedy już większość lepszych graczy pójdzie do przodu ewentualnie olać rankedy i grać w inne tryby do momentu aż zbierze się jakąś większą liczbę kart. Jeśli ktoś ma problem między 20-25 rangą to znaczy że coś robi źle, bo tam jest masa niedoświadczonych graczy. Znajoma która gra od niedawna(3 tygodnie ale gra sporadycznie) twierdzi że nie jest tak źle i swoim własnym deckiem bez mojej najmniejszej pomocy wbiła się do 16 rangi.

PS. Nowe 3 karty w tym legenda dla Warlocka http://www.hearthpwn...-sacred-warrior

Edytowano Lipiec 24, 2015 przez NieMy

[nerf0]

Ale ja nawet żadnego rankingu nie grałem nigdy. Zwykłe, najzwyklejsze potyczki, które tu zdaje się są nazwane "rozrywka".

[MagickStalker]

@nerv0 Wyślij mi prywatną wiadomością swego battletaga, to pomogę Ci coś ciekawego złożyć i mogę poduczać oglądając twoje mecze, może nie będzie tak źle jak mówisz...

[aliven]

@nerv0

Mam podobnie do Ciebie, z tym, że ja sporo grałem zanim jakieś naxxramasy weszły itp. Więc trochę kart mam. I powiem Ci, że np wczoraj starałem się wygrać brawla, ponieważ był pakiet darmowy. Jest, raz w tygodniu jak wygrasz. Wrzuciło zasadę, że każdy od początku ma full many na wystawianie potwórów.

Co się działo, pomimo zrobienia sickiego co się dawało, prawie każdy przeciwko komu grałem miał SAME LEGENDY prawie i absolutnie nie było szansy wygrać. O ile, pojmuje, że takie talie akurat się robiło ale pokazuje to duuuuże dysproporcje pomiędzy wyjadaczami a nowymi graczami. W końcu wygrałem Priestem (chyba 8 gra), dzięki temu, że ma on karty kopiujące karty przeciwnika i kradnące mu stworki. I taką talię bym polecał dla Ciebie na start. Silna i w sumie tania w podstawie.

[rumbur]

Zgadzam się, że nowy może mieć, problem, ale właśnie po to jest Karczemna Bójka, zwłaszcza zeszłotygodniowa była fajna. Teraz jest gorzej, ale zamiast legend warto wystawiać tanie karty. Odpowiednia kombinacja poszukiwacza przygód i kart za 1, a masz postać ze sporym potencjałem.

Do tego niedawno spotkłaem się z opinią, że startowe decki są na tyle dobrze zbalansowane, że można z nimi grać początkowe rankedy... Osobiście brakuje mi odwagi, by spróbować, ale jeśli masz takie problemy NerV0 to możę warto zaryzykować ? Przy okazji wbiłeś danym bohaterem co najmniej 10 poziom ? Warto, żebyś pokonał karczmarza w trybie zaawansowanym, każdą jego talię, wtedy dostaniesz trochę kasy za aczika.

I małe pytanie, czy dobrze zrozumiałem i Doktor Huk jest tylko w GvG ?

[haraj]

Zgadzam się, że nowy może mieć, problem, ale właśnie po to jest Karczemna Bójka, zwłaszcza zeszłotygodniowa była fajna. Teraz jest gorzej, ale zamiast legend warto wystawiać tanie karty. Odpowiednia kombinacja poszukiwacza przygód i kart za 1, a masz postać ze sporym potencjałem.

Do tego niedawno spotkłaem się z opinią, że startowe decki są na tyle dobrze zbalansowane, że można z nimi grać początkowe rankedy... Osobiście brakuje mi odwagi, by spróbować, ale jeśli masz takie problemy NerV0 to możę warto zaryzykować ? Przy okazji wbiłeś danym bohaterem co najmniej 10 poziom ? Warto, żebyś pokonał karczmarza w trybie zaawansowanym, każdą jego talię, wtedy dostaniesz trochę kasy za aczika.

I małe pytanie, czy dobrze zrozumiałem i Doktor Huk jest tylko w GvG ?

Tak Doktorek jest tylko w GvG

A podstawowe karty są naprawde bardzo mocne

podstawowym deckiem dla huntera znalezionym w internecie wbiłem 10 range

http://www.eurogamer.pl/articles/hearthstone-heroes-of-warcraft-poradnik?page=5

chodzi o deck: All Basic Hunter Deck

w 5 turze rzucasz nosorożca do 7 tury poróbujesz sępa i w 7 turze rzucasz ognistego ogara

jeśli nosorożec żyje masz karte 9/5 z szarża za 7 many

dodatkowo treserzy pozwalają ci w 4 turze miec karte 6/6 z prowokacją

[MagickStalker]

@rumbur, tak Dr. Boom, tj Doktor Huk pochodzi z dodatku GvG i można go zdobyć jako nagrodę na arenie, zrobić lub z paczek GvG

A ja wczoraj grając moim Zooganisem (Zoo + Demony + Mal'ganis) dostałem wpier.... dziel od klasycznych kart, tylko nie wiem czy same podstawowe, czy parę commonów było(zero rzadkich, epików i legend), a dodam że nie od dziś gram, tak więc i czymś takim można wygrać

[aliven]

@ST4LKER

A chłop z widłami może i wiedźmina zatłuc. Wyjątek potwierdza regułę.

[rumbur]

No i po Karczemnej Bójce. Czekam na następną, bo ta, choć bardzo ciekawa, to wciąż mało... Ale za to jak kumpla strasznie wkurzałem Nefarianem

[Holy.Death]

Ja zacząłem się bawić w konstruowanie talii i skupiłem się na wojowniku.

Pomyślałem, że Wild Pyromancer daje możliwość rzucenia obrażeń obszarowych, których mojemu wojownikowi brakuje. Potem jednak wpadłem na pomysł, żeby zastąpić Wild Pyromancera kartą Azure Drake. Nie dosyć, że wzmocniony zostanie efekt wszystkich zaklęć (np. Slam), to na polu walki zostanie 4/2 (jeśli użyję Whirlwinda), a nie pustka (Whirlwind daje identyczny efekt, zabijając przy tym Wild Pyromancera).

Szkoda, że nie mam Injured Blademastera, gdyż świetnie komponowałby się z Rampage (robiąc z 4/3 względnie taniego potworka 7/6). Jednocześnie odniosłem wrażenie, że przy obecnym stanie kart Inner Rage oraz Cruel Taskmaster są dla mnie w grucie rzeczy nieprzydatne. Dlaczego? Dlatego, że dają tylko +2. Nie mam po prostu kart, które by się z nimi dobrze synergizowały. Dlatego chyba z nich zrezygnuję. Zwyczajnie nie opłaca mi się tworzyć kombinacji, gdy więcej kart i zachodu kosztuje ich złożenie [na polu walki], niż poradzenie sobie z nimi ze strony przeciwnika.

Bardzo spodobał mi się za to Upgrade - przeształcenie 5/2 w 6/3 robi wrażenie. Albo 3/2 w 4/3. Dlatego zdecydowałem się pójść w kierunku broni wzbogacanych średnio-silnymi potworkami. Będę grzebał, zastanawiając się co konkretnie można w talii zamienić, bo pomysłów mam więcej niż jest miejsca w talii. Trochę szkoda, że najwięcej mógłbym pokombinować z kartami, których zwyczajnie nie mam (Shieldmaided, Axe Flinger, Siege Engine, Iron Juggernaut: coś co ma w miarę dużo życia i zadaje spore obrażenia i/lub ma bardzo fajne efekty dodatkowe).

Edytowano Lipiec 27, 2015 przez Holy.Death

[Felessan]

Cruel Taskmaster to wbrew pozorom bardzo ważna karta, pozwala zabić często rzucane przez aggro stworki z 1 hp, dobić to ostatnie hp przeciwnikowi albo wzmocnić swoją jednostkę. Bardzo dobre utility jak za tę cenę.

Z broni Upgrade jest imo nieprzydatny, wojownikowi w zupełności wystarcza 2x Fiery War Axe i 2x Death's Bite.

Jeśli chodzi o Rampage to ma ten problem, że dużo lepiej sprawdza się w teorii niż w praktyce. Chociaż działać może, to w sumie zależy od typu decku.

Wild Pyro jest u Warriora niezbyt sensowny, jak sam zauważyłeś Azure Drake sprawdza się lepiej w tej roli.

EDIT:

Sytuacja sprzed chwili. Wóz albo przewóz, wszystko zależało od jednego noża. Na szczęście trafił w Harrisona

Edytowano Lipiec 27, 2015 przez Felessan