Skocz do zawartości

rumbur

Forumowicze
  • Zawartość

    1462
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez rumbur

  1. Wiesz, podobno tylko krowa nie zmienia poglądów, niemniej trochę boli mnie fakt, że na początek piętnowano coś, co później było przez nich gloryfikowane... Mogliby z okazji nagłej zmiany poglądów ogłosić jakąś amnestię, czy cuś...
  2. Nie, sam nie raz miałem ten sam problem. Kiedy chciałem odpalić na W7 Ultimate mojego Kotora, którego mam na płytach cd, nie dało rady. Pomoc techniczna wysyłała mi codziennie inny plik .exe, który nie dawał nic... Po tygodniu się wkur...., ściągłem, cracka i grałem. Istnieje granica mojej cierpliwości. Co do legalności tego się nie przejmuj. To co wydaje się teraz nielegalne, za chwilę okaże się legalne i będzie szeroko komentowane w największym magazynie o grach w Polsce, vide emulacja. Na początek dostawałeś punkty karne za to, że chciałeś kupić grę i odpalić ją na emulatorze, bo niestety wyszła tylko w systemie NTSC, przez co musiałbyś kupować drugą PS2, a pół roku później wszyscy redaktorzy głośno wychwalali jak to cudowna rzecz, ta emulacja. I tylko te punkty karne pozostały. Jak tu nie kochać CDA ?
  3. Wiwat ! Brawo ! Kto ma na sercu dobro królestwa niech razem ze mną zakrzyczy "Niech Żyje Jego Umiłowana Wysokość Król Janusz XXXIV, Zrodzony z Wody Ognistej, opiekun wdów, sierot i bezrobotnych nekromantów". Cóż za gest, cóż za hojność. Zaprawdę, mdleję u stóp jego wysokości, ja, korny sługa co ledwie mam odwagę wymówić imię waszego najwyższego Majestatu. Z głębi mojego czarnego, przesiąkniętego chorobami zawodowy mi serca dziękuję.
  4. Czemu wszyscy kurde szukają bohatera ? Czemu nikt nie szuka bezrobotnego nekromanty ? Będącego w dodatku kiedyś drugim zastępcą wiceszefa drugiego dyrektora pierwszego prezesa pełniącego obowiązki głównego przywódcy gildii bezrobotnych nekromantów ? Ci dobrzy zawsze mają tak dobrze, nawet ogłoszenia o pracę są dla nich skrojone. Precz z komuną ! Raz kijem, raz młotem tą dobrą hołotę ! Wolność dla ciastek ! Wafle to nie ciastka !
  5. Szczerze mówiąc mnie ten film bardzo przypadł do gustu, głównie przez ten trochę cięższy klimat o którym wspomniałeś. W porównaniu do tego wielkiego [beeep] jakim był epizod 7 to mogę powiedzieć, że czuję się więcej niż usatysfakcjonowany. Faktycznie, odniosłem wrażenie, że pierwsze pół filmu jest niepotrzebnie zrushowane, tak jakby twórcy chcieli pokazać jak najwięcej jak najszybciej. Ale są też fajne sceny, na przykład kiedy na samym początku widać jak rebelia odwdzięcza się swoim informatorom Czemu mnie to zachwyca ? Bo burzy to obraz krystalicznie czystej rebelii budowanej przez oryginalną trylogię. Nareszcie widać prawdziwą twarz tych rebelianckich szumowin. Ponadto film pokazuje ogromnie podziały, które występowały w samym sojuszu. I to bardziej mnie zastanawia, że mimo takich podziałów mimo wszystko wygrali... Z drugiej strony mieli oni Jedi do pomocy Co jeszcze mi się podobało ? Tarkin. Ja wiem, że on komputerowy, niemniej świadomość tego nie przeszkadzała mi jakość specjalnie w odbiorze filmu, raczej przeciwnie, zachwycało mnie to, że mogłem na ekranie zobaczyć cyfrowy wizerunek aktora, który nie żyje już od dwóch dekad. Dywagacje, na tema gdzie na s to zaprowadzi pominę milczeniem. Powiem tylko, że chętnie obejrzałbym nowy film z braćmi Marx Scena ze snajperką, o której wspomniałeś w tekście faktycznie jest zastawiająca, niemniej będąc w kinie jakoś szczególnie nie zauważałem jej sprzeczności, ot magia filmu Z tym, że nei mogę sobie przypomnieć, czy on wiedział, że ten w bieli to dyrektor Gwiazdy Śmierci, czy też go kompletnie olał... Nic, obejrzę na DVD jak wyjdzie Ponadto podobało mi się scena bitwy gwiezdnej nad Scarif. Zwłaszcza końcówka, gdy flota rebelii próbuje skakać w nad przestrzeń, a tu taki ładny zonk No scena najważniejsza: gdy pewien przystojny pan w czerni powoli kroczy korytarzem, wymierzając zasłużoną karę wszystkim wrogom Imperium. Eh, to było boskie. Co mnie bardzo zniesmaczyło, to była muzyka. Nie wiem co za pijany szop to produkował, ale lepsze wariacje na temat klasycznych motywów z GW można znaleźć na YT i to specjalnie się nie starając. Jakoś nie rzuciło mi się w uszy, by ktoś próbował coś nowego. Pierwsza trylogia dała nam Marsz Imperialny, główny motyw muzyczny i wiele innych. Druga trylogia dała nam Duel of the Fates i Battle of Heroes. Teraz serwują nam rozcieńczoną kakę, w sumie dobrze, że nie dali dubstepu, chociaż coś czuję, że w epizodzie ósmym go usłyszymy...
  6. Ehm, czy Tytan ( W40 ) podpada pod broń ? Jeśli nie to zawsze pozostaje piłomiecz, również z tego uniwersum. A jeśli nie mogę mieć powyższych chcę chociaż Blood Reavera
  7. Nie wiem dlaczego, ale jak czytałem twój wpis to stał mi przed oczami Skyrim
  8. Nie gazety tylko czasopisma Newsy nie czytam, mam internet, ale wiem, że są osoby które po prostu nie mają czasu codziennie przeglądać strony, więc raz w miesiącu czytają zebrane najlepsze właśnie w papierowej wersji. Osobiście uważam, że powinni zrezygnować z płyt i dodać drugie tyle czytania. Zwłaszcza publicystyki, bo recenzje mi się przejadły...Wstaw inne multimedia
  9. Trylogię Eisenhorna mam na półce, sam bardzo lubię uniwersum W40K, co mi do szczęścia brakuje, to żeby w końcu zrobili egranizację duchów Gaunta... Chlip, do tej pory pamiętam ten ból jak zginął "Spróbuj ponownie" Bragg.
  10. O właśnie, a propos orbów. Czy jesteśmy skazani na jedno drzewko rozwoju, czy też w trakcie gry dostaniemy możliwość zmiany na większe ? Bo jak czytam ile kulek materii kosztuje fire arrow to jakoś nie widzę sensu wpychania tyle, aby tylko zyskać jedno zaklęcie. A są inne, bardziej skomplikowane.
  11. Dzięki. Tablicę ogłoszeń rzecz jasna sprawdzam regularnie, czyszczę ją, po czym popycham fabułę naprzód i znowu czyszczę. Dobry sposób na zdobycie kasy. Przy okazji, są może summony w tej grze ? Wiem, że marudzę, ale lubię przyzywać potworki Z filmiku wprowadzającego widać, że główni bohaterowie mają własnego Highwinda, to znaczy dostajemy go na sam koniec i przechodzi on do drugiej części gry ? Tego całego Second Chapter ?
  12. Właśnie ogrywam i niestety nie przeczytam twoich spoilerów Ale nie zgadzam się z twoim stwierdzeniem, że gra jest łatwa. Może jak grindujesz levele, bo ja właśnie skończyłem prolog, przeszedłem przez punkt kontrolny, zmierzam do Bose, po czym natknąłem się na takiego fajnego skorpiona... I jego trzech kumpli. Mój assasyn nie zadaje nawet 1 punktu obrażeń, magii nie testowałem, tylko ALT+F4. Na szczęście savy można robić na bieżąco Ale gra jest [beeep]ista. Zwłaszcza teksty postaci, modlitwa Estelle z podziękowaniem za to, że test na Karwasza jest bardziej fizyczny niż pisemny. I to nostalgiczne uczucie odnośnie starych, dobrych czasów w szkółce niedzielnej Dzięki za zwrócenie uwagi na tą grę, teraz będę polował na część drugą. Małe pytanie: co ile tak gdzieś postacie uczą się nowych limit breaków ? Ja wiem, że znajdę to na necie, ale przy okazji znajdę ich nazwę, itd..., a nie chcę sobie psuć zabawy.
  13. Kurczę, mam to na GOG-u i do tej pory nie ograłem takiej gry ? Hańba mi ! Po powrocie do domu rzucam Dark Souls 2 i zaczynam grać w toto.
  14. Była chyba jeszcze Midnight crew, albo coś w ten deseń. Man-Wolf, potwór Frankensteina i ktoś jeszcze.
  15. No i jest jeszcze Justice League Dark, z moim ulubionym magiem Johnem Constantinem Może nie byli tak brutalni jak X-Force, ale John to wynagradza sobą
  16. Bardzo fajny i bardzo ciekawy wpis.
  17. Jeśli chodzi o komiksy z Wiedźminem to nie czytałem żadnego. Jeśli chodzi o książki, to wszystkie, za wyjątkiem Sezonu Burz, bo zraziłem się po pierwszych 10 stronach. Czułem, że autor był albo pijany, albo na prochach, jak to pisał, bo czegoś tak infantylnego me oczy jeszcze nie widziały, a czytałem najgorszą powieść fantasy ever, według mego prywatnego rankingu. Smuggler co prawda stwierdził, że autor odzyskuje formę tak gdzieś koło 80 strony, ale miałem jeszcze obok nowy tom "Schronienia" Webera i zabrakło mi samozaparcia Zresztą sam początek mnie zadziwił; Sapkowski to autor, który ma genialne otwarcia, nierówne rozwinięcia i tragiczne końcówki... Kto chce, niech przeczyta "Żmiję", ongiś dostępną w Biedronce. Do połowy to jedna z najlepszych książek z okresu wojny ruskich w Afganistanie. A od połowy... Jak zaczynają się te wizje... Aż żal na to patrzeć. Kolejny przykład ? Trylogia Husycka. Pierwszy tom to arcydzieło, coś co powinno się pokazywać początkującym autorom jako przykład, jak należy pisać. Drugi tom jest nudny i mierny, kompletnie brakuje mu vis comica poprzednika. Ostatni tom jest lepszy od dwójki, ale gorszy od jedynki. Autor stara się połączyć wszystkie wątki, ale jak to Sapkowski, gubi się. Przynajmniej takie jest moje odczucie. Ale odbiegłem od tematu: gry z Wiedźminem w tle są bardzo dobre, z tym, że w jedynce błyszczały dialogi, w dwójce doprowadzono je na szczyt perfekcji, z kolei w trójce... Nie są złe, wciąż są rewelacyjne. Ale jednak dwójka była lepsza. Pamiętacie moment, kiedy strażnik pyta Vernona o tożsamość ? Ten moment zaraz po ucieczce przed Scoia'tel. Do tej pory przywołuje mi on banana na ryja. Podsumowując: CorniC ma świętą rację, że wstyd nie znać Wiedźmina. Wstyd również nie doceniać jego wkładu w naszą rodzimą fantastykę. Lecz nie można dać się temu wkładowi zaślepić, bo wiem sam autor geniuszem nie jest.
  18. rumbur

    Deadpool

    No i spotkałem człowieka, który ceni sobie "Planetę Singli" wyżej niż Deadpool'a... Co więcej, ja z nim pracuję ! Coś strasznego, jak mi opowiadał o w/w produkcji, z jakim uczuciem się rozwodził nad każdymi scenami, kładł emfazę na grę aktorską... A ja z nim piwo chciałem pić... Jeśli to jakieś rozgrzeszenie, to facet od niecałego roku jest w związku małżeńskim, może to tak rzutuje na umysł....
  19. Pamiętaj, że naśladownictwo, jest największą formą uznania
  20. Jesteś niesprawiedliwy. Bossowie Marvela i DC nie trzymają swoich głów tyłkach, tylko w raportach sprzedażowych i prognozach na przyszły rok. It's business, man ! Niemniej motyw z orbitującą bazą nie powtarza się zbyt często. Poza JL kto jeszcze mógł się pochwalić czymś taki, do tego wyposażoną w broń masowej destrukcji ( aczkolwiek wciąż słabszą, niż superlaser z Gwiazdy Śmierci ).
  21. Wielki moff Tarkin, jeśli już. Notabene wyszła niedawno książka o nim. Gdyby nie kompletna edycja Sherlocka Holmesa już bym ją miał. Dodatkowe postacie ? Wezmą pewnie z nowej trylogii. No bo czemu nie ? Kto by nie chciał pobiegać jako Mace Windu, albo hrabia Dooku Ale jeślibyśmy się ograniczali tylko do starej trylogii, to faktycznie pozostają w/w. Trochę to zaskakujące. Takie wielkie, epickie dzieło, a ma tuzin bohaterów.
  22. rumbur

    Deadpool

    @ Iselor - Nie uwłaczając Deadpoolowi, ale skoro to jest najlepszy film na podstawie komiksów, to trochę źle świadczy o konkurencji, nie ?
  23. Najlepsza była końcówka Film bardzo dobry, spokojnie można go postawić obok Flashpoint Paradox.
  24. rumbur

    Deadpool

    Wiesz, generalnie w przeciwieństwie do całej reszty to faktycznie jest słabiej znany. Chyba, że czytało się komiksy
  25. rumbur

    Deadpool

    Widziałem i śmiałem się z całą resztą sali. Kolega poszedł jeszcze później dwa razy, bo film wielce udany. Pozbawiony nadętego patosu, prosty film o prostym gościu, co to ma pewne problemy osobiste. Głównie na punkcie swojej facjaty, choć zgodzę się z autorem, że w komiksach była gorsza. Co mnie zachwyciło szczególnie, to forma wykonania filmu, czas teraźniejszy przeplata się ze wspomnieniami Deadpoola, co może nie jest niczym nowym, ale tutaj wychodzi rewelacyjnie. I ponownie, Sergi ma rację, film nie dla wszystkich. Uwierzycie, że są ludzie, którzy wolą oglądać Karolaka niż Reynoldsa ? To się dopiero nazywa szkodliwy fandom....
×
×
  • Utwórz nowe...