HearthStone: Heroes of Warcraft

[Scorpix]

Jest tbardzo fajna, choć trzeba się przyzwyczaić, że karta może czasem iść bardzo źle, a przeciwnikowi świetnie. Urok karcianek.

Jednak jest to jakiś błąd, bo gry nie można w ogóle zminimalizować. Nawet w menu głównym. Sądzę że, szybko to naprawią.

[Sedinus]

Ja myślałem, że te tłumaczenia to takie jajca są. Co dalej? Garrosh Piekłowrzask? Uther Nosiświatło? Malfurion Burzogniew? Aldorowy Strażnik Pokoju? Zaistesrebrny Czempion? Sylvanas Wiatrobiegaczka? Śmierciskrzydło? Sen'jinowy Tarczomistrz? Chłodnowietrzny Yeti? Żelaznokory Obrońca? Baine Krwawekopyto? Wiedzochód Cho? Gwizdomistrz Nadiskra?

ZAGŁADOMŁOT?

Ugh. Rzygać będę.

[Padaka]

Garrosh Piekłowrzask? Uther Nosiświatło? Malfurion Burzogniew?

Przecież od dawna są już Garrosz Piekłorycz, Uther Światłodzierżca, czy Malfurion Burzogniewny. Jaina Proudmoore aka Dumnar została spolszczona jako ostatnia.

[Sedinus]

Nie mam pojęcia, jak to jest naprawdę, bo unikam polskich wersji od ~2007 roku, kiedy to Cenega popisała się spolszczeniem Shivering Isles. Gdybym ja odpowiadał za tłumaczenie, herosi pozostaliby nietknięci.

[Arnie]

A ja nie rozumiem pretensji do tłumaczeń przydomków głównych postaci. "Hellscream" czy "Lightbringer" to nie są takie nazwy własne jak "Garrosh" czy "Uther", a przydomki, które mają bardzo konkretne znaczenie. Po angielsku przecież "Hellscream" znaczy właśnie mniej więcej "Piekłorycz" i tak to widzą i rozumieją Brytyjczycy i Amerykanie. "Wstydliwy" czy "Wielki" też się przecież tłumaczy, bo inaczej to byłoby bez sensu... "Światłodzierżca" czy "Burzogniewny" odnoszą się do cech tych postaci, do ich historii i umiejętności, więc pozostawianie tego w oryginale odbierałoby sens całego tłumaczenia.

PS Chociaż i tak gram na wersji angielskiej, bo wpisywanie w Google na szybko jakiejś karty jest łatwiejsze, gdy nie trzeba jej tłumaczyć

[Holy.Death]

Tłumaczenie dosłowne nie sprawdza się dobrze w naszym języku, więc ja jestem raczej zwolennikiem traktowania nazwisk w ramach kategorii nazw własnych. To, co dla Anglosasów jest normą po spoleszczeniu będzie razić. Dlatego wolę zostać przy Spidermanach i Batmanach, niż na siłę wszystko polonizować. Z wersji angielskiej nie mam zamiaru rezygnować i polecam ją wszystkim, bo uważam, że nie ma sensu męczyć się z polonizacjami, gdy zna się język oryginału.

[NieMy]

Niektóre nazwy są śmieszne ale niektóre brzmią całkiem ciekawie jak np. Piekłorycz. Ja się już przyzwyczaiłem do tych nazw i mnie nie ruszają w ogóle, problem jest tylko przy niektórych poradnikach w necie jak się nie zna nazw po angielsku. Blizzard lubi się bawić w tłumaczenie wszystkiego i całkiem ciekawie im to wychodzi.

[aliven]

Grom Hellscream to żaden Piekłorycz a jak już to Piekielny wrzask. Może od razu zróbmy z niego Groma Wrzaskuna? Dalej Uther to Przynoszący światło.

Przypomina mi się jak na upartego w BG tłumaczyli licza jako lisza. Dobrze, że nie jako liszaja...

[Aiden]

ZAGŁADOMŁOT

Blisko, przetłumaczyli to jako Zgładziciel Overspark to Nadiskrownik Opiłek, a Millhouse Manastorm - Mełłek Gromiłło. Niektóre tłumaczenia są całkiem fajne (choćby te imiona gnomów), ale inne trochę kuleją, szczególnie nazwiska. Jak dla mnie mogli albo to zostawić, albo spolonizować w formie przydomków (Niosący Światło itd.). Szczególnie u Garrosha, bo taka konwencja pasuje do orkowych klanów. Chyba tylko u Sylvanas fajnie to brzmi - Bieżywiatr

[aliven]

@up

Dobrze, że nie pędziwiatr. Mogłaby robić bip bip przy kradnięciu minionka.

/facepalm mode off

[Sedinus]

Dobry początek, nie ma co.

[Arnie]

Chciałem się tylko pochwalić, że zdobyłem pierwszą legendę Pewnie nie zrobi to wrażenia na forumowych wyjadaczach, którzy dustują legendy, ale ja gram już kilka miesięcy, regularnie otwieram paczki i dopiero zgarnąłem pierwszą

Gram hunter hush deckiem, mam miniony do max. 3 many, więc wpisuje się całkiem nieźle

[PanDywan]

To ta małpa co ją sprzedałem Pierwsza paczka, pierwsza legenda, pierwsza sprzedana. Mam pytanie, jak to wygląda z tymi arenami. W sensie tam też są do wygrania pakiety czy jak?

[Fori]

Na arenie masz gwarantowany pakiet plus dodatkowe złoto/pył/jakieś karty w zależności od liczby zwycięstw. Ogólnie jak wygrasz ze 3 gry to mniej więcej koszt się zwraca.

[nerf0]

Jeśli jesteśmy przy tłumaczeniach to jaki level prezentuje dobierany do pojedynku przeciwnik opisany jako Rysio z Klanu? :]

[Sedinus]

Nijak, zawsze wpada "Worthy Opponent", czy jak to tam przełożyli na polskie narzece. Podejrzewam "godnego przeciwnika", ale po Grubiańskim Sierżancie już nie wiem, czego się spodziewać.

[chuunin]

@Arnie - masz moje współczucie. Moje dwie legendy (czarny rycerz i mag krwi) to przy tym niszczyciele. Samego Muklę widziałem raz (w talii łowcy ofc) i jego banany pozwoliły mi wygrać grę. Jego samego i tak zdjąłem jednym zaklęciem zanim cokolwiek zrobił.

@nerv0 - Rysio z Klanu mnie pokonał. Tak samo jak parówkowy skrytożerca... Przynajmniej prezes klubu tęcza prezentował poziom postaci z samouczka.

BTW. Wszystkie tłumaczenia jeszcze jakoś tolerowałem, ale Dumnar... God why?

Edytowano Marzec 14, 2014 przez chuunin

[Padaka]

Ogólnie jak wygrasz ze 3 gry to mniej więcej koszt się zwraca.

W sensie zwraca się różnica między złotem, które wydałbyś na samą paczkę. Na mniej więcej pełny zwrot pieniędzy wydanych na wejście potrzeba 6-7 wygranych.

[Scorpix]

http://hearthstone.gamepedia.com/Arena

Tutaj macie wszystko opisane co dotyczy areny. Pierwsza arena jest darmowa, więc radzę zapoznać się bardzo dobrze z klasą, którą zamierzasz grać, bo za darmochę możesz dostać ciekawe rzeczy.

Samo tłumaczenie jest średnie. Tłumacze wpadli na parę fajnych pomysłów, ale wiele jest chybionych. Po za tym okrzyku Leeeeeeeeeroy Jeeenkins nie da się wykrzyczeć po polsku . Tekst you are not prepared po polsku tez brzmi srednio.

[Arnie]

@Arnie - masz moje współczucie. Moje dwie legendy (czarny rycerz i mag krwi) to przy tym niszczyciele. Samego Muklę widziałem raz (w talii łowcy ofc) i jego banany pozwoliły mi wygrać grę. Jego samego i tak zdjąłem jednym zaklęciem zanim cokolwiek zrobił.

Byłem pewny, że ktoś napisze "ale badziewie, bo mój Ragnaros to..." Akurat karty z paczek są całkowicie losowe i niezależne od umiejętności gracza, więc talia jest zawsze pewnym kompromisem i rezultatem szczęścia (głównie) i skilla (mało). Też bym wolał Leeroya, ale przecież tak po prostu z ziemi go nie podniosę.

[Sedinus]

Postąpiłem wbrew sobie i obejrzałem losowego polskiego lecpleja z HS.

Gorzej dobranych głosów i tragiczniej przetłumaczonych odzywek dawno nie słyszałem. Chryste.

[konkon]

Orientuje się ktoś moze od kiedy będą wprowadzone nagrody za sezon? Chodzi mi o rewersy kart.

[Scorpix]

Co miesiąc jest reset rankingu i wtedy rozdają nagrody.

BTW

Tylko ja mam takiego pecha, że na arenach trafiam na samych ludków z legendami lub mocnymi castami, a ja mam max rare karty?

[seba]

Mi na Arenie nigdy się nie trafiła legendarna karta, tez mam maxe rare, jest to element losowy ten dobór kart i na to nie poradzisz nic.

Edytowano Marzec 15, 2014 przez Seba77

[Scorpix]

Ja chyba jestem jakieś antytalencie bo grałem 2 razy arenę i dwa razy tylko jedno zwycięstwo. Hitem dzisiejszego dnia dla mnie był gość, który zagrał Grullem. Szybko go rozwaliłem, ale chwilę potem rzucił drugą legendę .

Z tego co patrzyłem to niektóre karty mają dalej zły balans. Sztylety rogala 3 atak i 4 wytrzymałość za 5 many to moim zdaniem przesada.