Skocz do zawartości
RoZy

Gothic (seria) v.2

Polecane posty

Grafika w pierwszej i drugiej części ma swój klimat, ale jakoś nie jestem przekonany co do jej wyższości nad tą z "trójki". Dlaczego? Bo widoczki w niej są naprawdę urzekające, czego nie mogę bez wahania powiedzieć o drugiej, a tym bardziej pierwszej części.

Co do najbardziej klimatycznej miejscówki- obozy Bandytów i Piratów z Nocy Kruka. W ogóle cała Dolina Budowniczych ma swój urok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EDIT: LOL, wyższy post do którego się odnosiłem został skasowany.

Teraz wygląda jak byś się odnosił do mojego postu :)

Ale spokojnie, wiem, że pisałeś to do innej osoby.

Grałem w Gothica II, ale już w dodatek nie, także możliwe, ze i tam są bardziej klimatyczne miejsca niż tawerna którą podałem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej klimatyczne miejsce w grze? Zgodzę się z Geconem, również najbardziej pasuje mi tu tawerna. Nie wiem czy jest to jakieś dobre umiejscowienie w grze czy po prostu wyobraźnia działa :D Nie wiem, podobała mi się najbardziej.

Co do postaci? Ciężki wybór - poza epickim już Bezim, wydaje mi się, że Xardas, Lee, Lord Hagen - ciężko powiedzieć. Jedyne co mogę dodać, że wzoruję się na dwóch pierwszych częściach gry, po w trójce tego klimatu kompletnie nie czułem niestety :(

I popiszę się pod tym, co powiedział jaskier95 - Gothic 3 nie był (a zasadzie dalej nie jest) złym RPG, ba, nawet bardzo dobrym i gdyby nie należał do serii byłby grą dużo bardziej popularną, a na pewno zapamiętaną. A tak, po świetnych dwóch częściach i dodatku, dostaliśmy w dniu premiery mocno zabugowaną grę z fatalną optymalizacją. Po tylu latach czekania było to jak uderzenie w policzek.

Edytowano przez freeq52
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciwnie, gdyby Gothic 3 nie należał do serii Gothic, to dziś nikt by o nim nie pamiętał. Z prostego powodu - to "tylko" bardzo solidna i dobrze zrobiona (choć słabo zoptymalizowana) gra. Poza grafiką, muzyką i przynależnością do serii Gothic, tak naprawdę nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych gier "dobrych, ale nie znakomitych".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ulubione miejsce - chyba las koło Khorinis. Niezwykle klimatyczny, zwłaszcza nocą. A jeśli chodzi o mniej konkretne miejsca, to Nordmar w G3 rządzi. :D Jak nie było śnieżyc, to widoki zachwycały, a jak były, to podobało mi się poczucie zagrożenia i niepewności, co może znajdować się kilkadziesiąt metrów przed tobą, a często też zagubienia - nie dość, że ścieżki w Nordmarze były ledwo widoczne na śniegu, to jeszcze miejscami były źle odwzorowane na mapie (to było chyba zamierzone przez twórców, bo mapa była dość stara), więc gdyby nie kamienie teleportacyjne, to pewnie bym stamtąd nie wrócił.

A ulubione postaci - Lares i Diego za wyluzowane podejście do życia i Lee za to, że ogólnie był spoko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na serio muszę się wam do czegoś przyznać. A więc ja nigdy nie przeszłam g3. Dlaczego? Bo już od początku wkurzały mnie te ciągłe zacinki, znienawidziłam go od pierwszej minuty, doszłam chyba gdzieś do tej jaskini buntowników, dalej już miałam dość. A jeszcze na dodatek ja mam niezłego nosa, zawsze jak mi się gra spodoba od początku to przejdę ją do końca. Jak zaczynałam z g2, to jak zasiadłam do kompa, nie było mnie cały dzień. Z Oblivionem to samo. Z g1 również. Wniosek? Dla mnie g3 to dno i beznadzieja. No to tyle na ten temat :sad:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek? Dla mnie g3 to dno i beznadzieja. No to tyle na ten temat sad.gif

Doszłaś do pierwszej bazy buntowników. To znaczy, że:

- nic nie wiesz o budowie świata, jego wyglądzie, wartości "artystycznej", pomysłowości twórców w tym względzie

- nie doświadczyłaś morza klimatu, jaki bije gracza w twarz od razu, gdy tylko wejdzie na pustynię/do Nordmaru

- nic nie wiesz o systemie rozwoju i tego, jak dobrze się sprawdza

- nic nie wiesz o zadaniach, ich różnorodności, o tym, czy potrafią zainteresować gracza, czy nie

- nic nie wiesz o fabule

- nic nie wiesz o systemie reputacji i nie doświadczyłaś odbijania miast etc.

Wiesz:

- że gra jest słabo zoptymalizowana

Na podstawie czego stwierdzasz, że gra jest kiepska? Po zetknięciu z kiepską optymalizacją i błędami? Praktycznie wszystko zostało usunięte przez community patcha. A, czekaj! Ty masz "nosa"...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... a można prosić o link do tego patcha? Bo też doświadczyłem problemów z płynnością, co rozwiązałem minimalizując detale w grafice i rozdzielczość... choć nie przeczę, że wolałbym grać na wyższych.

Cóż, to kwestia także gustów, jednak dla mnie seria trzymała się od jedynki do trójki. O "Zmierzchu Bogów" jedynie słyszałem niepochlebne opinie i raczej nie zamierzam go kupić. Co do nowszych części - Risena jak i Arcanii - nie mam zdania, a pewnie nieprędko trafią do moich rąk. Jednak tak stareńki Gothic 1, który był jednym z moich pierwszych cRPG, przez rozwiniętego w stosunku do poprzedniej części Gothica 2 z świetnym dodatkiem Noc Kruka a kończąc na Gothicu 3 - to jest klasyka... "serii", jeśli można tak to określić. Dwójki i trójki jeszcze nie skończyłem, bo często inne sprawy (i gry) pojawiały się na pierwszym planie, jednak jestem niezmiennie oczarowany klimatem tych gier. I cierpiącego na wtórne amnezje Bezimiennego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o Community Patch w wersji 1.74 to link jest taki http://www.worldofgothic.com/dl/?go=dlfile&fileid=166 . Polecam zainstalować też tzw Quest Packa w najnowszej wersji, bo ostatnio został wydany po polsku. Bardzo on wzbogaca świat Gothic 3 ciekawy zadaniami i czasem fajny tekst się trafi, jak np. "Taka cena jest godna Morry". Co prawda nie ma dubingu, ale idzie to jakoś przeżyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I cierpiącego na wtórne amnezje Bezimiennego.

Bezimienny cierpiał na amnezję tylko raz - w Gothic 2. W Gothic 1 dopiero co zaczynaliśmy przygodę, więc bohater słaby i niewyszkolony jest jak najbardziej na miejscu. W Gothic 3 od początku jesteśmy w pełni sił, tzn. możemy bez problemów pokonać cały oddział orków, co w poprzednich częściach było na wczesnych etapach niewykonalne (inna sprawa, że orkowie, poza elitarnymi, zostali tu zdegradowani do roli podrzędnych przeciwników, no ale dzięki temu jako taka ciągłość fabularna jest zachowana). W Gothic 4 powtórk z rozrywki - całkiem nowy bohater bez umiejętności. Wbrew pozorom amnezja nie jest w tej serii jakimś przesadnie często stosowanym rozwiązaniem - wystąpiła cały jeden raz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do pagula: czy wypiłbyś kawe gdybyś ją niechcący posolił bo ja nie.

Aha i gdybyś widział jak mi sie g3 tnie też byś przestał grać,b o stosunek grania do zacinek Beziego wynosił u mnie 1:2 więc gdzieś mam takie granie :icon_evil:

I ciul mi z tym, że nie widziałam jakiejś tam pustyni

I co z tego że nie wiem jak bardzo pomysłowi byli twórcy, mogli być pomysłowi przy optymalizacji.

A klimat jakoś mi nie bił prosto w twarz, jak tylko wysiadł mój bohater ze statku, nie bił też w tej jaskini. Aha i nie doszłam tylko do niej, tylko szwendałam się trochę po świecie np. byłam tam gdzie bramy miasta pilnował Thorus, biłam się na arenie, ale nawet to nic nie dało. Duży świat mnie przekonuje tylko w TESach (może dlatego że one mi się przynajmniej nie tną tak okropnie, prawie wcale). Fabuła? Główny cel jest z tego co wiem znależć Xardasa i albo przyłaczyć się do orków, albo do ludzi. (Dobrze mówię? Jak nie to mnie poprawcie, bo tyle tylko słyszałam). To by było na tyle. :wallbash: Może jak w końcu uzbieram na nowego procka, spróbuję z nowu z g3, ale wątpie, czy coś z tego wyjdzie. Nie za ogromny świat pokochałam Gothica, tylko za ogromny klimat, który był praktycznie wszędzie. Pamiętam moją radość, gdy jak grałam po raz pierwszy, w końcu mi się udało dojść do górnego miasta, albo gdy poszłam do lasu w nocy. Eh, stare czasy. Pamiętam, jak biłam smoka (zabił mnie 8 razy, ja się nie poddałam). I pamiętam że nie wiem czemu zaczęłam grać od g2, później w g1, a obydwie miałam. Ale się rozpisałam, no ale trzeba było :jezyk1:

Edytowano przez LeonaMessi88
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy wypiłbyś kawe gdybyś ją niechcący posolił bo ja nie.
Dostajesz tort w fantastycznym opakowaniu. Samo ciasto też prezentuje się prawdziwie epicko. W smaku: doskonały! Idealna kompozycja, masa dodatków, składniki najwyższej jakości. Ale Ty tego nie wiesz. Tort dość ciężko się kroi Twoim nożem, więc stwierdzasz, że jest niesmaczny.

I ciul mi z tym, że nie widziałam jakiejś tam pustyni
Co prawda, słowniki slangu milczą na temat znaczenia "ciul z czymś", ale po całości wypowiedzi wnioskuję, że jest to coś w rodzaju "i co z tego". Tak więc: to z tego, że nie możesz wypowiadać się na tematy, o których nic nie wiesz, a tym bardziej zaprzeczać pewnym faktom.

I co z tego że nie wiem jak bardzo pomysłowi byli twórcy,
To, że tracisz "wartość" jako potencjalny dyskutant, przyjmując bardzo niezwykłą skalę oceny: jeżeli jeden element jest skopany, reszta też. Szczerze powiem, że nie do końca wiem, w jaki sposób rozumieć Twoje wypowiedzi przy takim "zero-jedynkowym" mechanizmie.

mogli być pomysłowi przy optymalizacji.
Mogli, jeżeli jednak nie byli, może mieli powód? Fakt, mnie osobiście jako konsumenta to nie interesuje, ale kolejnym faktem jest to, że problem został rozwiązany. Nie wiem, czym wytłumaczyć Twój upór.

Fabuła? Główny cel jest z tego co wiem znależć Xardasa i albo przyłaczyć się do orków, albo do ludzi. (Dobrze mówię? Jak nie to mnie poprawcie, bo tyle tylko słyszałam).
A fabuła GII to znaleźć Oko Innosa i pokonać smoki. GI: pokonać Śniącego. Widzisz ten nonsens w swojej wypowiedzi? Odpowiadam jednakże na pytanie: nie. Przymierze z kimkolwiek bądź jego brak jest całkowicie dobrowolne. Sama oś fabularna jest bardzo dobra, jedyne, do czego można się przyczepić, to dość niefortunny sposób jej przedstawienia, ale nie o tym dyskutujemy.

Gothica, tylko za ogromny klimat, który był praktycznie wszędzie.
Obraz Twojej przygody z G3 rysuje mi się następująco: zaczęłaś grać, ostro przycinało, trochę pobiegałaś, powalczyłaś, praktycznie zero styczności z główną osią fabularną, jedno albo dwa zadania wykonane. Nie możesz na podstawie czegoś takiego stwierdzić, że gra nie ma klimatu. Gdybym zaczął grać w GII, z nikim nie gadał i nie miał pojęcia, o co tu tak naprawdę chodzi, też bym go nie czuł. Edytowano przez Paguł
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kerp:

To było trochę ironiczne stwierdzenie, że nasz bohater bardzo często staje się tabula rasa - w G2, ale i w G3 (owszem, jakieś umiejętności ma... ale nie jest koksem, jakim "teoretycznie" był pod koniec dwójki). Poza tym - sam powiedziałeś, że orkowie zostali zdegradowani, jeśli chodzi o skalę wyzwania - więc nie można go używać jako takiego samego porównania. System walki został też ulepszony, dzięki czemu łatwo można zabić nawet kilku wrogów na samym początku gry...

I drobna uwaga - nawet jeśli tak "skracacie", to dla własnego bezpieczeństwa używajcie spoilerów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o skalę wyzwania - więc nie można go używać jako takiego samego porównania.

Mam na myśli wyłącznie fabularną stronę gry. W dwójce jest wprost powiedziane, że nasza postać od groma zapomniała. W trójce nie dość, że o niczym takim nie ma mowy, to jeszcze nasz bohater od początku masakruje zastępy orków, podczas gdy w częściach poprzednich przez długi czas trzeba było uciekać przed pospolitym orkowym zwiadowcą. Wszystko sie zgadza, bez konieczności ponownego tłumaczenia czegoś amnezją. Cała ta konieczność uczenia się wszystkiego od nowa nie znajduje żadnego wytłumaczenia w fabule, po prostu jest, w końcu co to za rpg bez możliwości ukształtowania postaci od podstaw. A idąc dalej tym tropem - co to za gra bez wyzwań, stąd też zwykłe zwierzęta biegające po lesie potrafią nabruździć nam bardziej niż ci "potężni" orkowie. No ale to jest już idiotyzm sposobu prowadzenia rozgrywki, a nie przedstawionej opowieści.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeonaMessi88-> G3 nie jest złą grą, sam dobiłem w nim do 73 poziomu i rozegrałem wszystkie możliwe scenariusze i pomimo wielkości świata, w niektórych miejscach da się wyłapać klimat poprzednich części.

ale nie jest koksem, jakim "teoretycznie" był pod koniec dwójki

Gdyby był taki napakowany to gra była by IMO zbyt łatwa, po za tym na starcie mammy już 100 siły, co w porównaniu do poprzednich części, gdzie mieliśmy 10 pkt siły jest olbrzymim skokiem do przodu.

podczas gdy w częściach poprzednich przez długi czas trzeba było uciekać przed pospolitym orkowym zwiadowcą.

Nie zapomnę jak w GI uciekało się na początku gry przed zwykłym wilkiem :tongue: Tam nawet najmniejszy robak mógł cie zabić (pomijam tu chrząszcze :wink: ).

albo gdy poszłam do lasu w nocy

Szczerze powiedziawszy to Gothic jest jedyną grą, w której bałem się chodzić w nocy po lesie. Na prawdę było czuć, że last jest niebezpieczny, i że za każdym krzakiem może cię spotkać przykra niespodzianka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cragir wilk jak wilk...a ja nie zapomnę nawet potyczki z PIERWSZYM napotkanym kretoszczurem. Idę, idę i nagle widzę jakąś różową pokrakę, więc nauczony doświadczeniem z innych rpg rzucam się na niego z podniesionym kilofem...Trzy sekundy później rozpoczynam grę od nowa:). Już coś takiego dawało do zrozumienia, że Górnicza Dolina to miejsce niezwykłe, nawet jak na standardy fantasy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem zabrakło mi już czasu i chęci aby napisać odpowiedź na więcej niż jeden post, więc tutaj kontynuacja, z drobnym opóźnieniem:

Tort dość ciężko się kroi Twoim nożem, więc stwierdzasz, że jest niesmaczny.

Metafora z tortem prawie kompletna, ale zapomniałeś wspomnieć, że kroiłoby się go dobrze tylko fachowym nożem z diamentowej stali, a zupełnie bez problemów to już chyba tylko mieczem jedi.

Mogli, jeżeli jednak nie byli, może mieli powód? Fakt, mnie osobiście jako konsumenta to nie interesuje

Właśnie - mnie to nie interesuje. Co mnie obchodzi owy "powód", skoro na przykładzie innych gier widzę, że można zrobić grę i ładnie wyglądającą i dobrze działającą? Poza tym same Piranie pokazały w swojej kolejnej grze, że jednak są w stanie to zrobić. Powodami z trójki niech się wypchają.

kolejnym faktem jest to, że problem został rozwiązany [przypomnienie: problem optymalizacji]

Rozwiązany? Od dłuższego czasu nie mogę zrozumieć tak gorliwego wychwalania ostatnich patchy za poprawę optymalizacji. Nie tak dawno przeszedłem grę na łatce 1.74 i zacinki występowały równie często jak wcześniej, a całość chodziła znacznie gorzej od wydanego o wiele później Risena.

nie zapomnę nawet potyczki z PIERWSZYM napotkanym kretoszczurem.

Osobiście nie zapomnę tego, co miało miejsce kilka sekund wcześniej. Widzę ową pokrakę powoli zbliżającą się do mnie, a ja głowię się jak wyekwipować znaleziony przed momentem, wątpliwej jakości miecz. Jak już się człowiek nauczył to nie było problemu, ale te początki...

Edytowano przez Kerp
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W gothicu II najlepsze jest to, że czujesz ten klimat i wszystko jest zrobione realistycznie.

Wyjmujesz broń, od razu słyszysz tekst

Schowaj broń

Kiedy jesteśmy strażnikami, słyszymy głosy przechodniów jak mówią do nas coś o Lordzie Hagenie.

Koszary były niczego sobie, lubiłem tam przebywać, też wiele się działo.

Niektóre poboczne zadania były motywacją, by polepszyć swoją postać i mimo tego być najlepszym ze wszystkich w całym Gothicu. Mam tu na myśli walki organizowane w Khorinis za magazynem obok stoczni gdzie budowali łajbę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa a ja pamietam pierwszego wilka w g2, kiedy go niechcacy zaprowadzilam pod ta owce kolo wiezy Xardasa i on ja zaczal atakowac a ja sobie zwiałam :tongue:

Później się też nauczyłam chyba topielce jhak się zaprowdzi koło goblinów to je zeżrą, a nie mnie. Pamiętam jak całą moją kasę wydałam na jabłka, bo zjadłam ze dwa i mi siła podrosła. Pamiętam wyprawę z tym myśliwym do lasu, co na końcu był ork zwiadowca chyba (stąd później byłam czeladnikiem u kowala Harada). Eh, dużo było takich momentów, a ja jeszcze wszystkie pamiętam :icon_razz: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już coś takiego dawało do zrozumienia, że Górnicza Dolina to miejsce niezwykłe, nawet jak na standardy fantasy.
To samo tyczy się również bohatera. Nie jest on jakimś tam królewskim synem czy adeptem szkoły magów, nie wplątuje się od razu w niezwykłe wydarzenia, nikt nie mówi mu o przeznaczeniu i czekających go wielkich czynach. Jest po prostu wymoczkiem, przeciętnym wieźniem. Zostaje jednak bohaterem zupełnie przypadkowo. Oczywiście nie dla wszystkich. W drugiej cześci jest podobnie, jednak nieco łatwiej. Znów jest traktowany jak śmieć, ale może liczyć na przyjaciół ( szczególnie w NK).Jednak czyny których dokonuje przynoszą mu uznanie, szacunek, co widać potem w Myrtanie.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do tortu, to jakby był za twardy na mój nóż, to bym go zjadła bez noża, więc do kitu porównanie
Nie rozumiesz. Krojenie ciasta to metafora działania na Twoim komputerze, jedzenia - sama rozgrywka. Konsumpcja tortu bez noża, czyt. bez "przystosowania" go do odbioru i spożycia (odpowiednio: do przemielenia danych gry i pokazania obrazu na monitorze etc.), adekwatna jest do grania na komputerze bez użycia komputera.

Rozwiązany? Od dłuższego czasu nie mogę zrozumieć tak gorliwego wychwalania ostatnich patchy
Naprawdę? A nie pomyślałeś, że może one - u wspaniałej większości osób - problem z optymalizacją... rozwiązują? ;) Inna sprawa, że 1.74 dodaje nieco efektów graficznych, na słabsze maszyny zaleca się 1.72, ew. 1.73, ale już i tutaj pojawią się pewne nowinki techniczne. Edytowano przez Paguł
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zacznę Gothica 3 od nowa chyba, z wyżej wspomnianym Quest Pack'iem. Sam grę przeszedłem w Enhanced Edition, bo wcześniej było to wyjątkowo trudne :) G3 ma ogromny i można kilkanaście razy go przejść a się nie znudzi. Szczególnie miło wspominam Varant :) Coś pięknego, ale szkoda, że mało tam się działo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...