Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Nowe typy broni będziesz zdobywał z czasem po przejściu odpowiednich misji lub znalezieniu nowej technologi.

Szkoda, że nie można kupić nowej broni w sklepie tylko same ulepszenia. Bronie też można zdobywać opracowując je za odpowiednia liczbę surowców.

Moim zdaniem rezygnacja z klasycznego ekwipunku i jego kupna za kredyty to świetny ruch ze strony BioWare. Shepard nie tacha już ze sobą sterty złomu, a co więcej - nie wypada ona z przeciwników, zatem nie ma co liczyć na nadmiar kredytów. No i sam system ulepszeń jako taki jest bardzo fajnie zrobiony (choć skanowanie planet na dłuższą metę jest nudne - no ale nikt nie każe tego robić ;) ).

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie podeszli do tego pomysły nie ma też statystyk broni, jaka broń ile zadaje obrażeń albo jaka jest jej celność. Wszytko zależy od ulepszeń danej broni i ile ich wykupisz, czyli pojemność, celność i obrażenia. Mi ten pomysł przypadł do gusty, chociaż mogło by tych broń być więcej.

A sprawa surowców jest też dobrze rozwiązana, wystarczy przebadać planety w danym układzie gdzie się odbywa misja i powinno wystarczyć na podstawowe ulepszenia.

Edytowano przez Bacardi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego irytujące, ale osobiście nie zdołałem znaleźć działającego sposobu na zangielszczenie dialogów z Zaeedem. :/

Gdzieś znalazłem informację, że w każdym DLC trzeba powtórzyć operacje spolszczające osobno. Nie pamiętam tylko czy to nowe katalogi się tworzą, czy nowe pliki, których nazwy trzeba znowu zmieniać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem grać w ME2 (nie nie przeszedłem całej, grałem 2 godzinki). Wrażenia niesamowite, dłużej nie będę się rozpisywał dam szansę reszcie, która jeszcze najnowszego dzieła Bioware nie ma. Dłużej o tym dziele napiszę w Sobotę. Powiem tylko jedno, że jednym minusem jakiem zauważyłem to inny głos Sheparda, na początku trochę dziwnie brzmi, ale głos mi się bardzo podoba.

Edytowano przez Renegald
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim, swoją drogą mój pierwszy post nie-techniczny, czuję niemałą tremę xD ale przechodzącą do tematu... Serce mnie boli, jak pisze się tutaj, że to taka wciagająca gra, bo ja póki co mam z nią niemiłe doświadczenia - od trzech godzin próbuję ją zainstalować, a problem mam taki, jakiego chyba nigdy nie miałem. Czytam na forach bioware i tam od kilku dni ludzie próbują ten problem rozwiązać, a nikt jakoś im z pomocą nie spieszy. Smutna sprawa... A problemem jest oczywiście "pusta" druga płyta... No ale naprawdę, gra cudowna, przynajmniej tak mawiają, człowiek się nastawia przez tydzień, a tutaj ŁUP...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta gra jest genialna! Zwykle w erpegach odrzuca mnie to że trzeba długo czekać na ciekawą fabułę. A ME2 akcja jest od początku! Żeby nie spoilować powiem tylko że faktycznie jest dużo więcej lepszego strzelania a import postaci z jedynki naprawde się opłaca. Oczywiście gram z angielskimi dialogami bo polskie są słabe i psują klimat. Coś czuję że zarwe noc

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geniusz, więcej nie mam co napisać, bo te słowo wyjaśnia wszystko. Gra jest świetna, już z pol godziny latam po Normandi i gadam z załogą. Ta filmowość ! Lepsza niż w "jedynce". Podobno gra jest łatwiejsza od jedynki... Jakoś jak narazie na poziomie szaleniec jak dla mnie jest trudniej (może to kwestia ekwipunku), ale puki co wychylam łeb, dostaję 2 kulki i czerwony ekran. To mi się podoba ;] Szkoda, że w Pancerzu Krwawego Smoka nie mozna zdejmować hełmu :/ Nie podobają mi się te hełmy, zawsze latam bez ;p

Co do polskiej wersji - obawiałem się. Ale przyzywczaiłem się do Sheparda, w sumie to narazie nie mam zastrzeżeń, jedynie rozwalił mnie jeden motyw - wpadka mirandy "Jeśli stracimy Shepard (ShepardA chyba....), nie wiem jak można było walnąć taką gafę w finalnej wersji ;p Ale poza tym małym incydentem na razie mi się podoba PL ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozwalił mnie jeden motyw - wpadka mirandy "Jeśli stracimy Shepard (ShepardA chyba....), nie wiem jak można było walnąć taką gafę w finalnej wersji ;p

ano tak, że po angiesku nie odmienia się nazwiska Shepard na płeć męską lub żeńską. a jakby w PL to zrobili tak jak piszesz (ShepardA) to jak ktoś by grał kobietą to co ? wybrali mniejsze (?) zło. brak odmiany na koszt nie dogrywania dziesiątków dialogów dla wersji kobiecej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ave!

Ja od siebie tak tylko daje znac, ze zyje. Osobom, ktorym nie odpisalem do tej pory (zwyczajny brak czasu by naskrobac posta) chyba juz po tych dwoch tygodniach nie ma sensu odpisywac (chociaz jeden wyjatek zrobie pozniej), wiec dam sobie spokoj.

Mam za to pytanie odnosnie kwestii ME2 - czy EA Polska wydala jakies oswiadczenie odnosnie patcha zangielszczajacego (biorac pod uwage wypowiedzi na kilku forach, to beda mieli zonka widzac nagle masowe anulowanie zamowien... ciekawe czy domysla sie powodu) - tudziez czy wiadomo kiedy beda jakies pierwsze patche/dodatki.

Powod mego pytania jest prozaiczny - nie mam zamiaru kupowac gry z polskim dubbingiem (slyszalem o tlumaczeniu "renegade" - tlumaczowi wypada tylko gratulowac "profesjonalizmu"), nie chce mi sie mieszac w plikach (bo to pozniej moze stworzyc problemy z wersjami jezykowymi przy instalacji dodatkow) i nie mam ochoty miec powtorki przy patchowaniu z pierwszej czesci gry.

W kazdym badz razie - sadzac po recenzji konsolowego ME2 w PSX eXtreme, to tworcy wreszcie zrobili ta gre porzadnie - tj. wywalili w diably wszelkie "pseudo-RPG" jakie bylo w jedynce, dopracowali elementy strzelankowe, a potem do tego wszystkiego dorzucili na nowo wykonane (tym razem porzadnie) elementy cRPG. O ile uwazam, ze twierdzenia Fristrona o hybrydach gatunkowych w kontekscie pierwszej czesci gry, to skazana na porazke proba obrony trupa przed stwierdzeniem braku oznak zyciowych, o tyle mam wrazenie ze maja one sporo sensu w przypadku drugiej czesci historii. Jesli nie wyskocza po drodze problemy techniczne, to z gra sie zapoznam.

Teraz zas kwestia pewnego eksperymentu odnosnie misji na Eden Prime i glupot jakie sie w niej pojawily, jako ze moja tworczosc wlasna moze byc troche spoilerowata, to pozwole sobie ja ukryc.

Poczatek misji bez zmian, zmiany za to wprowadzamy od momentu pojawienia sie Sarena przy Beaconie. Zamiast milusiej scenki z lewitujacym Sarenem - wrzucamy Getha informujacego Sarena, ze proces kopiowania danych ulegl zakonczeniu (skoro Protheanie maja technologie od "Reapers" to Sovereign powinien miec odpowiednie narzedzia do skopiowania zawartosci interesujacego nas urzadzenia). Oprocz tego, Geth informuje, ze w jednym z pobliskich hangarow zwiadowcy odkryli kilka ladunkow wybuchowych (w zbrojowni wojskowej moga sie znajdowac bez wiekszego problemu. Od biedy zreszta moga to byc tez zwykle ladunki gornicze - badz co badz rejon wykopalisk). Saren wydaje rozkaz podlozenia ladunkow, celem zniszczenia Beaconu (nie jest mu juz potrzebny). Nasza grupka dociera na miejsce - bomby rozbraja bez wiekszego problemu (badz co badz sa to ladunki "made by human" - nawet jesli Shepard nie ma wiedzy, to bez problemu mozna zalozyc, ze jest z nimi obeznana Ashley), nastepnie wiadoma scenka z Beaconem. W miedzyczasie przerzut na Sarena wydajacego z motku wiadomego statku rozkaz zbombardowania portu z orbity (bez problemu mozna zalozyc, ze Sovereign ma odpowiednie mozliwosci) - bomby mialy na celu jedynie spowolnienie intruzow. Przerzut na ziemie, gdzie Shepard unosi sie w powietrzu - nagle wielki blysk, huk i konstrukcja znajdujaca sie troche w tyle zmienia sie w malowniczy krater - nasza druzynka zostaje odrzucona wybuchem (wizja przerwana), ale wszyscy ekspresowo zbieraja nogi za pas i zwiewaja (dogodnie ulokowane w jednym z pobliskich hangarow Mako?) na poklad Normandii przy akompaniamencie wybuchow.

Efekty - Saren przestaje byc durnym idiota i pokazuje, ze potrafi sie zabezpieczyc. Wina za bombrdowanie spada na Gethow - czyli nasza Rada Jedi dalej ma wymowke by nic nie robic w zwiazku z atakiem. Nasza druzynka zyje wylacznie dzieki nieslychanej dawce tzw. farta, ale ma wszystkie informacje jakie zdobywa w normalnej wersji gry.

Moim zdaniem tak zmodyfikowany scenariusz misji jest znacznie bardziej sensowny niz oryginalny, chociaz nie bede twierdzil iz calkowicie pozbawiony luk - badz co badz wymyslalem to na biezaco, a w gre gralem dawno, wiec moglem cos pominac.

Misja na Virmire - moja ulubiona, chociaz wiadomy wybor jakiego sie na niej dokonuje nie ma nic wspolnego z sensowna fabula (pomyslmy - badz co badz w sytuacji gdy dostajemy prosbe o posilki, to paru czlonkow naszej zalogi grzeje sobie tylki w mesie na pokladzie Normandii), a jest jedynie manifestacja zasady "zabijmy kogos by bylo bardziej dramatycznie". Tym niemniej i tak jest to najlepsza i najbardziej epicka misja w historii.

Na koniec zas, pozwole sobie wkleic fragmencik Mock Effect dotyczacy owej misji i Wrexa (uwaga, spoiler). Osobiscie zreszta uwazam, ze najwieksza zaleta fabuly ME1 jest wlasnie to, ze na jej podstawie powstala znakomita parodia.

EXT: OTHER SIDE OF THE CAMP: DAY:

(JOHN and ASHLEY wander over to WREX.)

JANE: Seriously, what are they going to do?

(JOHN and ASHLEY make their way to WREX. ASHLEY is behind him, unseen. WREX notices JOHN.)

WREX: This isn?t right, Shepard. If there?s a cure for the genophage, we can?t destroy it.

JOHN: Some salarian stranger assures me in vague terms that we have no choice. That should be good enough for you, Wrex. Saren?s the bad guy here ? don?t confuse me with moral grey areas!

WREX: The lines between friend and foe are getting blurry here. Help me out, Shepard. If you or the writers can?t give me a better explanation to destroy the hopes of my people, then I?m done with you both.

(In a flash WREX pulls a pistol and JOHN pulls a shotgun.)

WREX: Damn. I was going for a shotgun too. Oh well. Too late. Fear my tiny pistol!

JOHN: I can?t let you stop me from blowing things up, Wrex! Just think how cool it?ll look when we detonate a nuclear device!

WREX: So that?s it, after all these? week and a half we?ve been through together, that?s it. I thought we were friends, John. I thought I was the Samuel Jackson to your Bruce Willis, maybe even the John Travolta to your Samuel Jackson. How can you not see what this means to the krogan?

(Moved by the memories of their action movie nights, JOHN relaxes his gun slightly. He summons all his maturity and clear thinking in order to reason with WREX before shooting him.)

JOHN: Saren doesn?t care about these krogan ? he?ll destroy them as soon as they?re no longer useful to him! Is that what you want for your people?

(Pause. WREX thinks.)

WREX: John, do you even know what?s going on? I want to save the cure. I don?t care about his private army! Your answer is completely meaningless!

JOHN: Well, I tried to use my brain, and it just hurt my head. Time to give the secret signal. Ash! Kill him! Kill him now!

(ASHLEY shoots WREX in the back with a pistol. Because he is an enormous, armoured, shielded krogan, the bullet has no effect at all. This gives JANE the time to run up and knock the guns out of JOHN, WREX and ASHLEY?s hands.)

JANE: What the hell are you all doing?

JOHN: Uh?

WREX: Well, things got out of hand?

ASHLEY: He?s an alien, so?

JANE: Stop it, you... you idiots! I?ve just spoken with Captain Kirrahe, who informs me that there?s no possible option to save the cure. I?m sorry ? I want to do that too but it just can?t be done. God only knows why. The writers seem to have just phoned this whole planet in.

(WREX sighs, and looks at JANE with a newfound respect.)

WREX: All right Shepard. I understand. But when we find these writers, I want their heads.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc po kilku godzin gry, chciałbym zaznaczyć, że ewidentnie spartolono skanowania planet. Rzecz jest nudna, początkowy (nie wiem, czy później się zmienia) limit 30 sond oznacza latanie w jedną i drugą stronę. Niespecjalnie też rozumiem, po co zostało wprowadzone paliwo. Kolejnym, co mi się nie podoba, to system ulepszeń, który to... jest dla mnie nieco niezrozumiały. A właściwie nie tyle niezrozumiały, co o kapkę przekombinowany, ale to już czepianie się z mojej strony.

Na plus rysuje się różnorodność lokacji: jak do tej pory, każdy wypad na niezbadany świat odbywał się w innej miejscówce (bym zapomniał: woda wygląda jak bardzo gęsty żel). Przyjemnie się strzela: amunicja kończy się bardzo szybko, przeciwnikom równie prędko odnawiają się tarcze, a czasem i życie. Wywalono w diabły całkowicie nieprzydatne umiejętności, zastępując je czterema bądź pięcioma, nawiązującymi do klasy bohatera i jego pochodzenia, co się sprawdza. Misje rozegrano w sposób filmowy, często pozwalając graczowi zachować się wedle altruisty bądź renegata. W nowej Normandii nie podobają mi się dwie rzeczy: o ile w jedynce dokowało się i wychodziło przez śluzę, o tyle teraz jest to tylko ozdoba; druga rzecz to... brak rybek w moim pokoju. Ogólnie, lepiej, niż się spodziewałem. Klawiaturę i myszkę mam umazaną w ociekającym z monitora klimacie (wrak i zniszczony Mako <3).

Polonizacja jest żałosna. Nie pamiętam, kiedy tekst pisany zgadzał się z ustną wypowiedzią. Czasem pomyliła się końcówka, czasem zabrakło przecinka. Nazwy ras i... pseudonimów (Człowiek Iluzja) pisane są z małych liter, choć i to nie zawsze (raz z dużej, raz z małej). Lektor Sheparda jest tragiczny, Miranda ma mój głos na najlepiej przebranego mężczyznę w kobiecym ubraniu. Płoń, EA. Płoń.

Edytowano przez Paguł
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do paliwa się zgodzę taki bezsens ciekawe co się stanie jak będziemy latać aż się skończy (ktoś już sprawdził) ?

skanowanie planet to dość żmudne zajęcie ale przy odpowiedniej praktyce można to zrobić w 2-3 minut ogołacając planetę do 0 choć szkoda że limitu sond się nie da zwiększyć

co do modyfikacji broni pomysł tutaj opiera się nie na znajdowaniu coraz to nowych pukawek ale na rozwijaniu tych co mamy (trochę szkoda mam do tej pory tylko 2 karabiny maszynowe a zwerbowałem już 50% mojej załogi)

ktoś może wie jak się używa ciężkiego karabinu typu KAIN ? u mnie tylko syczy i nic nie robi (choć przypuszczam ze musi być naładowany w 100%)

Dubbing jest faktycznie tragiczni ale co ciekawe grając spotykałem już pewne postacie mówiły one tymi samymi głosami co w 1 tylko Shepard gada nowym ;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś może wie jak się używa ciężkiego karabinu typu KAIN ? u mnie tylko syczy i nic nie robi (choć przypuszczam ze musi być naładowany w 100%)

Musisz przytrzymać strzał żeby się naładował(4 sekundy), po naładowaniu sam wystrzeli. Nie polecam strzelania z bliska :tongue: No i oczywiście musisz mieć 100%.

Edytowano przez Bacardi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest z zabezpieczeniami I części? Nadal potrzeba rejestracji przez internet? I czy to prawda, że ponoć gra cały czas łączy się z EA i "skanuje" kompa? :icon_question:

Tajest. Skanuje i jak wykryje pornole, to blokuje konto na Naszej Klasie.

OK, bardziej serio - nie przypominam sobie żadnych zabezpieczeń, a to oznacza, że nie były uciążliwe. Mówię o edycji premierowej, jak z tymi późniejszymi - nie wiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...