Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Jak już mam wydać to wolałbym na Kasumi a nie jakieś stroje które do niczego sie nie przydają. Poza tym strój Thane'a wygląda (nie lubie tego określenia ale innego nie moge znaleźć) żalowo :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc mowa,że DLC zwiększają sprzedaż jest trochę naiwna (bez obrazy ci co tak mówili) bo wcale sprzedaży nie zwiększają. Co najmniej piractwo mogą zwiększyć bo ludzi się wkurzą,że aby mieć pełny produkt muszą zapłacić te parę złoty i zaczną ściągać.

Wywnioskowałeś to na podstawie znalezionych, wiarygodnych, fachowych danych (jeśli tak to podaj link, chętnie spojrzę), czy tak sobie piszesz, aby pisać? Kilku niezadowolonych forumowiczów i istnienie sposobu na ściągnięcie wersji pirackiej (a tak na marginesie - której z istniejących gier NIE można ściągnąć dzisiaj z pirackich źródeł?), to dla mnie żaden dowód. Widząc obecną szybkość i ilość wydawania DLC do gier, możemy być pewni, że strat one NIE przynoszą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to pewnie był pomysł EA.

EA zrobi wszystko żeby zarobić więcej/mieć nieźle piraconą grę.
Naiwne gadanie stoi zaraz za głupim gadaniem w moim osobistym rankingu na sposób napisania jak najbardziej niemerytorycznego posta. EA to, EA tamto, EA zUo. Skąd to się w ogóle wzięło? EA to złodzieje, robią wszystko dla kasy i inne bzdety. Który wydawca/producent, ba, JAKIEKOLWIEK przedsiębiorstwo nie robi czegoś dla kasy? One ISTNIEJĄ po to, by robić kasę. Pomysł EA, powiadasz? Te wszystkie płatne DLC do innych gier, np. do Resident Evila, to też pewnie pomysł EA, w końcu tylko oni byliby tak chciwi. DLC zwiększają popularność gry oraz ograniczają rynek wtórny, stanowią smaczek dla fanów danej produkcji.

Więc mowa,że DLC zwiększają sprzedaż jest trochę naiwna (bez obrazy ci co tak mówili) bo wcale sprzedaży nie zwiększają
Absolutnie- ograniczenie rynku wtórnego oraz dodatkowe przychody ze sprzedaży DLC nie zwiększają przychodów ze sprzedaży. Nie przepadam za "zdjęcie, albo rzecz nie miała miejsca", ale jak już coś piszemy to staramy się to podpierać dowodami, albo takie pustosłowie wychodzi.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc mowa,że DLC zwiększają sprzedaż jest trochę naiwna (bez obrazy ci co tak mówili) bo wcale sprzedaży nie zwiększają. Co najmniej piractwo mogą zwiększyć bo ludzi się wkurzą,że aby mieć pełny produkt muszą zapłacić te parę złoty i zaczną ściągać.

Wywnioskowałeś to na podstawie znalezionych, wiarygodnych, fachowych danych (jeśli tak to podaj link, chętnie spojrzę), czy tak sobie piszesz, aby pisać? Kilku niezadowolonych forumowiczów i istnienie sposobu na ściągnięcie wersji pirackiej (a tak na marginesie - której z istniejących gier NIE można ściągnąć dzisiaj z pirackich źródeł?), to dla mnie żaden dowód. Widząc obecną szybkość i ilość wydawania DLC do gier, możemy być pewni, że strat one NIE przynoszą.

Ale pełna gra a wycięty jej fragment który powinien być w pełnej wersji to co innego.Nie popieram piractwa ale wiem,że takie DLC (płatne) tylko pozornie przynoszą zyski.I tych "kilka niezadowolonych forumowiczów" wcale nie jest tylko kilka,poskacz czasem po innych forach to będziesz widział ilu ich jest,o wiele więcej niż tych zadowolonych z tego,że płacą kasę za coś co powinni dostać normalnie w cenie gry.

Paguł-tu się zgadzam z Argarisem,to raczej EA za tym stoi.W ME1 nie było takich DLC,w Batmanie AA też (tylko teraz jeden będzie,nie licząc tych bezpłatnych map).Oczywiście nie tylko EA tak robi to pewne ale Bioware raczej za tym nie stoi (znając ich podejście do gier).Gry EA (te popularne) mają DLC.A potwierdź mi teraz dowodami,że EA nie stoi za tymi DLC?Bo dowodów nie podałeś a napisałeś,że powinno się podawać wiec czekamy.Jeśli dla innych zwiększenie sprzedaży jest to,że wytną kawałek gry a później go nam dodatkowo sprzedadzą to nie ma co,kapitalne zwiększenie sprzedaży,co najwyżej nabijanie i wyśmiewanie kupującego oryginał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popieram piractwa ale wiem,że takie DLC (płatne) tylko pozornie przynoszą zyski.

Ponowię pytanie: skąd to wiesz? Masz dostęp do konkretnych danych, mówisz to na podstawie własnych doświadczeń, czy po prostu uważasz się za mądrzejszego od wszystkich specjalistów ds. marketingu razem wziętych?

poskacz czasem po innych forach to będziesz widział ilu ich jest,o wiele więcej niż tych zadowolonych z tego,że płacą kasę za coś co powinni dostać normalnie w cenie gry.

Swego czasu "skakałem" po oficjalnym forum social.bioware, gdzie aż roiło się od zadowolonych użytkowników, zarówno normalnych, którzy z przyjemnością grali w sensowne DLC, jak i fanatyków kupujących wszystko, co tylko można. Nigdy nie odniosłem wrażenia większej liczebności którejkolwiek spośród dwóch grup (zwolennicy/przeciwnicy). Ja widziałem to, ty co innego, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że wyrabianie sobie opinii na podstawie wypowiedzi na kilku forach jest pozbawione sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na social Bioware to wiadome,że nie będzie najechań na DLC.To tak samo jak ktoś na oficjalnej stronie EA napisze,że polonizacja jest do kitu to od razu dostaje opiernicz itp. Jak raz napisałem posta na jednym forum (a raczej komentarza do newsa,nie podam nazwy,ale dotyczyło ME2),że jestem przeciw płatnym DLC to nawet go nie umieścili,no bo po co.Możesz pisać co chcesz ale pod warunkiem,że będą to komentarze pozytywne.

Nie uważam się za mądrzejszego ale jeśli ludzie piszą na forach "ja tego DLC nie kupię,wolę zassać pirata niż wydać kasy na to co powinienem dostać w pełnej wersji"- dokładny komentarz jednego z użytkowników,nie będę ich wszystkich cytował :smile: to jest dla mnie wystarczający argument,że ludzie kupują oryginały a kradną DLC,i tu niestety chociaż niezbyt "lubię"piractwo muszę im troszkę racji przyznać,ale tylko troszkę :tongue: Zmieniłbym nastawienie jeśli Bioware pokasowało by te filmiki z Kasumi i Liarą w oryginalnym Mass Effect 2 ale nawet tego nie mogli zrobić,albo się nie chciało.

I proponuję albo zakończyć rozmowy o DLC albo przenieść je do odpowiedniego tematu,by wątku nie spamować.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na social Bioware to wiadome,że nie będzie najechań na DLC. (...) ludzie piszą na forach "ja tego DLC nie kupię,wolę zassać pirata niż wydać kasy na to co powinienem dostać w pełnej wersji"- dokładny komentarz jednego z użytkowników

Tak samo ja mogę napisać, że na pirackich forach nie będzie pozytywnych wypowiedzi na temat płatnego DLC, tylko wymówki, aby sobie ściągać za friko. Moim zdaniem nie jest to ani trochę bliższe prawdy niż wypowiedzi fanów z oficjalnego forum...

Edytowano przez ChiefLeecher
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee ale to nie są wypowiedzi z pirackiego forum.

Zresztą róbcie sobie co chcecie ale pamiętajcie,że kiedyś może dojść do tego,że gdy kupimy grę za 100 zeta lub więcej dostaniemy kampanię na 1/2 godziny a później będziemy dostawać jej "rozszerzenie" w postaci płatnych po np.20 złoty DLC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ME1 nie było takich DLC,w Batmanie AA też (tylko teraz jeden będzie,nie licząc tych bezpłatnych map).
W ME1 było płatne Pinnacle Station. Argument dotyczący Batmana jest zabawny: nie było, ale będzie tylko jeden. Te "tylko" znaczy co? Że jak jeno jeden to się nie liczy i wszystko OK?

A potwierdź mi teraz dowodami,że EA nie stoi za tymi DLC?Bo dowodów nie podałeś a napisałeś,że powinno się podawać wiec czekamy
Facet, wiesz na czym polega jedno z największych zwycięstw polskiego systemu sądowniczego? Na tym, że to nie oskarżony udowadnia, że czegoś NIE zrobił, lecz oskarżyciel, że istotnie COŚ zaszło. Dzięki temu nie mogę oskarżyć całego świata o to, że jest zły, a w przypadku, gdy nie będzie mógł mi fizycznie wykazać, że jego moralność jest nienaganna, wytykać, że nie jest w stanie udowodnić swojej niewinności, więc jest winny. Dzięki temu to nie ja mam udowadniać, że coś się NIE stało, lecz Argaris, że istotnie to EA miało pierwszeństwo w tym bezbożnym zdzierstwie, jakim jest DLC.

Bioware raczej za tym nie stoi (znając ich podejście do gier
Znając ich podejście :) A skąd Ty znasz ich podejście? To twórcy, którzy czasem wystąpią przed kamerami bądź napiszą kilka patetycznych słówek na jakimś miniblogu. Równie dobrze możesz powiedzieć, że mamy bardzo kulturalnych polityków, skoro w wywiadach nie rzucają mięsem. Nie masz najmniejszego pojęcia o stosunku grupy do tego typu praktyk. Z resztą, to dla nich PRACA. Z pracy mają pieniądze, są potrzebni, realizują się, nie grozi im zwolnienie. A tak w ogóle: co za wyrażenie, że "Bioware za tym nie stoi"? DLC żadnym przewinieniem nie jest, całemu światkowi gier są na rękę, jak w każdym zdrowym rynku konkurencja.

Zresztą róbcie sobie co chcecie ale pamiętajcie,że kiedyś może dojść do tego,że gdy kupimy grę za 100 zeta lub więcej dostaniemy kampanię na 1/2 godziny a później będziemy dostawać jej "rozszerzenie" w postaci płatnych po np.20 złoty DLC.
Eh. Wierzysz w to? Wybacz, tak zupełnie subiektywnie: tego typu wypowiedzi nie powinny być publikowane, autor powinien zachować je dla siebie. Nie ma co się czarować, masy uwielbiają teorie spiskowe. Wystarczy jedna osoba rzucają hasło i wszystko, co żyje, zaczyna je powtarzać. "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą", prawda...? Wystarczy, by na wiele miesięcy oczernić danego twórę bądź segment rynku. Edytowano przez Paguł
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ME1 nie było takich DLC,w Batmanie AA też (tylko teraz jeden będzie,nie licząc tych bezpłatnych map).
W ME1 było płatne Pinnacle Station. Argument dotyczący Batmana jest zabawny: nie było, ale będzie tylko jeden. Te "tylko" znaczy co? Że jak jeno jeden to się nie liczy i wszystko OK?

A potwierdź mi teraz dowodami,że EA nie stoi za tymi DLC?Bo dowodów nie podałeś a napisałeś,że powinno się podawać wiec czekamy
Facet, wiesz na czym polega jedno z największych zwycięstw polskiego systemu sądowniczego? Na tym, że to nie oskarżony udowadnia, że czegoś NIE zrobił, lecz oskarżyciel, że istotnie COŚ zaszło. Dzięki temu nie mogę oskarżyć całego świata o to, że jest zły, a w przypadku, gdy nie będzie mógł mi fizycznie wykazać, że jego moralność jest nienaganna, wytykać, że nie jest w stanie udowodnić swojej niewinności, więc jest winny. Dzięki temu to nie ja mam udowadniać, że coś się NIE stało, lecz Argaris, że istotnie to EA miało pierwszeństwo w tym bezbożnym zdzierstwie, jakim jest DLC.

Bioware raczej za tym nie stoi (znając ich podejście do gier
Znając ich podejście :) A skąd Ty znasz ich podejście? To twórcy, którzy czasem wystąpią przed kamerami bądź napiszą kilka patetycznych słówek na jakimś miniblogu. Równie dobrze możesz powiedzieć, że mamy bardzo kulturalnych polityków, skoro w wywiadach nie rzucają mięsem. Nie masz najmniejszego pojęcia o stosunku grupy do tego typu praktyk. Z resztą, to dla nich PRACA. Z pracy mają pieniądze, są potrzebni, realizują się, nie grozi im zwolnienie. A tak w ogóle: co za wyrażenie, że "Bioware za tym nie stoi"? DLC żadnym przewinieniem nie jest, całemu światkowi gier są na rękę, jak w każdym zdrowym rynku konkurencja.

Zresztą róbcie sobie co chcecie ale pamiętajcie,że kiedyś może dojść do tego,że gdy kupimy grę za 100 zeta lub więcej dostaniemy kampanię na 1/2 godziny a później będziemy dostawać jej "rozszerzenie" w postaci płatnych po np.20 złoty DLC.
Eh. Wierzysz w to? Wybacz, tak zupełnie subiektywnie: tego typu wypowiedzi nie powinny być publikowane, autor powinien zachować je dla siebie. Nie ma co się czarować, masy uwielbiają teorie spiskowe. Wystarczy jedna osoba rzucają hasło i wszystko, co żyje, zaczyna je powtarzać. "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą", prawda...? Wystarczy, by na wiele miesięcy oczernić danego twórę bądź segment rynku.

Krótko napiszę bo mi szkoda już czasu:

1.Z Batmana nic nie wycieli,bo jak by tak zrobili to by DLC wypuścili zaraz po premierze gry a nie po kilku miesiącach.

2.Post wyraża jego opinię i to co on o tym wszystkim myśli,Argaris ma prawo pisać co tylko chce i co myśli na temat Mass Effect i DLC oraz firmie EA.

3.Tak znając ich podejście ponieważ po ich produkcjach widać,że starają się gracza uszczęśliwić,sprawić by nie żałował kasy wydanej na produkt przez nich wyprodukowany.A Pinnacle Station,jedno DLC można jeszcze przeżyć,może rzeczywiście twórcy wypuścili go by umilić nam czas na pojawienie się ME2.Ale jeśli ledwo po premierze gry pojawia się już tony DLC i to z takimi głupotkami jak ciuszki dla postaci (oczywiście płatne) to już jest zdzierstwo na prawdziwych fanach (dobrze,że ja nim nie jestem) by tylko kasy wydali.

Oczywiście,ucinanie gier by te kawałeczki później sprzedawać jako DLC przecież nie jest niczym złym,przecież to BŁOGOSŁAWIEŃSTWO i WSPANIAŁOMYŚLNOŚĆ sprzedać coś co normalnie powinno być w pełnej wersji którą kupiliśmy,a na co oni konkurują?Kto poucina bardziej grę i wyda najwięcej DLC? Czy by przyciągnąć do siebie klijenta i sprawić by był bardziej zadowolony z zakupu niż u konkurencji?

4.Ja nie mogę teorie teorie spiskowe :laugh: :laugh: Będę pisał w moim poście co mi się podoba to moja opinia i ją wyrażam :smile:

Wcale nie kłamstwo powtórzone nawet 1000 razy będzie kłamstwem,a co ma kłamstwo do mojej opinii i mojego zdania? Prawda jest taka,że twórcy mogą kiedyś wpaść w taką panikę,że będą chcieli ucinać jak najwięcej kawałków gry by później je odsprzedać jako DLC.

I zresztą ja już kończę dyskusję na ten temat bo swojego zdania o DLC nie zmienię,zresztą podobnie uważam,że w tym temacie powinnyśmy dyskutować o uniwersum ME a o DLC dział jest osobny.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest dyskusja, a nie kłótnia. A jak chcesz wrócić do tematu to dawaj. Z chęcią z Tobą pogadam. W sensie, z wami pogadam. ^^

Hm... Więc... Co myślisz o ignorancji rady? (Przepraszam, lepszego tytułu od tak nie mogłem wymyślić :happy: )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Batmana nic nie wycieli,bo jak by tak zrobili to by DLC wypuścili zaraz po premierze gry a nie po kilku miesiącach.
Wydane kilka miesięcy po premierze ciuchy z całą pewnością zostały wycięte.

Post wyraża jego opinię i to co on o tym wszystkim myśli,Argaris ma prawo pisać co tylko chce i co myśli na temat Mass Effect i DLC oraz firmie EA.
Prawo do pisania, co tylko się chce... Nie mam więcej pytań.

Tak znając ich podejście ponieważ po ich produkcjach widać,że starają się gracza uszczęśliwić,sprawić by nie żałował kasy wydanej na produkt przez nich wyprodukowany
A wiesz, że to właśnie te niedobre EA ma ogromny wpływ na to, jak wyglądają ich gry? Oni NALEŻĄ do EA. Jeżeli gra wychodzi, właściciel musi być pewnym, że spełnia odpowiednie normy, by się dobrze sprzedała. Wskaż mi firmę zajmującą się tworzeniem gier, której nie zależy na tym, by produkt końcowy zadowalał klientów- to odnośnie "starają się uszczęśliwiać gracza".

Oczywiście,ucinanie gier by te kawałeczki później sprzedawać jako DLC przecież nie jest niczym złym,przecież to BŁOGOSŁAWIEŃSTWO i WSPANIAŁOMYŚLNOŚĆ sprzedać coś co normalnie powinno być w pełnej wersji którą kupiliśmy,a na co oni konkurują
Nie lubię się powtarzać. DLC rozbudowują, nie stanowią niezbędnej cegiełki. Póki co, spotkałem się tylko z AC2, jako wyjątkiem potwierdzającym regułę. Ponadto podcinają skrzydła grom z drugiej ręki, często znacznie tańszym, co dla gry bez trybu sieciowego jest bardzo potrzebne.

Będę pisał w moim poście co mi się podoba to moja opinia i ją wyrażam
No pewnie :):):) Przecież po to jest forum żeby każdy sobie pisał co myśli :/:>:>:( Nie trzeba się zastanawiać nad prawdopodobieństwem czyli sensem zostawny to matematykom ;);)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę się do dyskusji, dlc rozbudowują? Jeśli tak to w minimalnym stopniu, o wiele bardziej jestem za tym żeby zamiast robić jakieś nowe zbroje i potem sprzedawać je za prawdziwą kasę to lepiej się skupić na porządnych dodatkach. Skoro twórcy chcą rozbudowywać grę jestem za ale w taki sposób by te minimalne zmiany pojawiały się w patchach. Gdy porównamy rzecz tak zwykła jak patche na przestrzeni powiedzmy ostatnich 10 lat zauważymy ciekawą zmianę. To za co dziś płacimy w tak zwanych DLC było kiedyś za darmo w coraz to nowych patchach. Nowe mapy do strzelanek ekwipunki a nawet nowe zadania do gier RPG. Teraz patche wychodzą by naprawiać tylko i wyłącznie gry, raczej nie możemy się spodziewać niczego innego. Wolę porządne dodatki (Tron Bhaala do BG czy Lord of Destruction do Diablo). A takie pierdółki jak zbroje do ME2 powinny znajdować się wyłącznie w darmowych patchach. No sorry ale kiedyś twórcy jakoś sobie radzili udostępniając takie rzeczy za darmo...

Edytowano przez Drakes
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, rozbudowują o takie właśnie małe aspekty, bez których równie dobrze można by się obyć, ale i to nie zawsze. Vive Kasumi. Ot, misyjka. Mówisz, że kiedyś było to za darmo? Było. Kiedyś dostęp mas do Sieci był pokornym życzeniem, więc jak się już coś tworzyło, wychodził pudełkowy dodatek. Teraz można dotrzeć do rzesz odbiorców znacznie łatwiej. Mi też brakuje takiego altruistycznego podejścia. Co jednak poradzić? Myślę, że niedługo darmowe minidodatki będą stanowiły dodatkowy argument producenta w walce o nasze portfele, więc trzeba patrzeć optymistycznie w przyszłość.

Edytowano przez Paguł
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się że DLC są nieuniknione, już nawet Blizzard do wowa daje takie DLC choć nie nazywa rzeczy po imieniu... To że są i będą to nie znaczy że nie możemy tego potępiać a już na pewno nie powinniśmy takich rzeczy pochwalać, przynajmniej według mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiac nie wiem za bardzo o co chodzi.

Mniemam po przeczytaniu tych kilku postow dotyczacych DLC ze wszystko raczej sprowadza sie do tego ze

sa przeciwnicy DLC i zwolennicy DLC ale jak zawsze w takich przypadkach chodzi o kase.

Nie wiem wogole po co ta dyskusja tutaj.O DLC wlasciwie to trzeba by napisac na forum BioWare.

Osobiscie nie mam klopotu z DLC.

Wychodzi i kupuje i sprawa prosta.

Jakos mi przez mysl nie przeszlo zeby nazekac.Nie dlatego ze jestem fanem ME ale dlatego ze wiem ile trudu,zarwanych nocy,braku zycia prywatnego,wlozyli tworcy gry w jej powstanie.

To ze jest pocieta mi nie przeszkadzalo.Zreszta nawet tego nie zauwazylem gerajac w ME 2 do pierwszego DLC.

Po za tym dalej nie rozumiem po jaka cholere jest ta dyskusja poniewaz nie ma nigdzie napisane ani w grze ani na stronie BioWare zekupujac ME 2 "MASZ KUPIC WSZYSTKIE DLC"

Jesli bym widzial taki napis mialbym pelne prawo szemrac nad tym jakie to BioWare jest zle i nie dobre.Napisanie nie jest wiec nikt kto nie chce nie musi kupowac i tez sprawa prosta.

A nastepna sprawa.

Kieruje to do tych wszystkich ktorzy DLC uwazaja za kolebke wszelkiego zla :)

Wydaliscie gre na przyklad XYZ i okazalo sie ze chwycila.Zarobiliscie troche kasy jednakze wiecie ze piractwo zjadlo wam czesc odchodu.

I teraz sa dwie opcje.

Pierwsza opcja dla tych ktorzy nie lubia DLC i traktuja je jako zlo wszelakie :)

Wydajecie gra XYZ 2 wogole nie biorac pod uwage tego ze znowu dostaniecie w tylek od piratow i wasza gra przyniesie zysk mniejszy od zakladanego.

Opcja 2 dla tych ktorym DLC nie przeszkadza.

Wydajecie gre XYZ i wiedzac ze piractwo obetnie wam zyski macie juz opracowane wszystkie dodatki do gry w taki sposob ze sprzedajac je za drobne kwoty wasz zysk wyniesie tyle ile zakladaliscie i wszyscy sa zadowoleni.

Jest jeszcze opcja trzecia idealistyczna :)

Wydajecie XYZ i XYZ 2 po minimalnych kosztach tylko po to zeby zaplacic rachunki oplacic wydawce i dystrybutora poniewaz tworzycie gry tylko po to by inni zarobili

by gracze sie cieszyli dajecie im darmowe DLC sleczycie godzinami nad kompem zeby wszystcy byli zadowoleni ile to nie zarobili ale wy jestescie idealista i lubicie chleb i wode.

Pieniadze nawet nie wiecie jak wygladaja,ale kochaja was za gre wszyscy.Nastepnie zamykaja wam firme odcinaja dostep do internetu bo juz nie macie z czego placic bo nawet darmowe DLC okazalo sie spiracone.

Tak wiec wrocmy raczej do tematu ME 2 i ME 1 i ich uniwersum i nie zawracajmy sobie gitary DLC.

Kto chce to kupi kto chce to nie kupi i proste.Nie ma przymusu kupowania wiec nie ma co plakac.

Mozna jedynie porozmawiac o tym czt to i tamto DLC bylo fajnie zrobione i cos wnioslo w swiat gry i to tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3.Tak znając ich podejście ponieważ po ich produkcjach widać,że starają się gracza uszczęśliwić,sprawić by nie żałował kasy wydanej na produkt przez nich wyprodukowany.A Pinnacle Station,jedno DLC można jeszcze przeżyć,może rzeczywiście twórcy wypuścili go by umilić nam czas na pojawienie się ME2.Ale jeśli ledwo po premierze gry pojawia się już tony DLC i to z takimi głupotkami jak ciuszki dla postaci (oczywiście płatne) to już jest zdzierstwo na prawdziwych fanach (dobrze,że ja nim nie jestem) by tylko kasy wydali.

Oczywiście,ucinanie gier by te kawałeczki później sprzedawać jako DLC przecież nie jest niczym złym,przecież to BŁOGOSŁAWIEŃSTWO i WSPANIAŁOMYŚLNOŚĆ sprzedać coś co normalnie powinno być w pełnej wersji którą kupiliśmy,a na co oni konkurują?Kto poucina bardziej grę i wyda najwięcej DLC? Czy by przyciągnąć do siebie klijenta i sprawić by był bardziej zadowolony z zakupu niż u konkurencji?

Co za kompletne, totalne bzdury...

Czy Wy - wszyscy "fakający" na DLC - myślicie, że każdy dobry pomysł, jaki przyjdzie scenarzystom do głowy jest realizowany?

Gdyby tak miało być, mielibyśmy do czynienia z grą niewątpliwie fenomenalną - tyle że musiałaby mieć ona nieskończenie wielki budżet na produkcję. Produkt kalkuluje się tak, by opłacał się twórcom i podobał odbiorcom. Biorąc pod uwagę reakcję zdecydowanej większości graczy na ME2 - udało się.

DLC są tworzone teraz, choć na podstawie pomysłów, które z różnych przyczyn (obstawiam finansowe) nie zmieściły się w podstawce. Wielkie halo, że zaplątały się jakieś pliki dźwiękowe, które nawiązują do prawdopodobnej treści DLC... ME2 nie jest szczególnie porządne z tymi plikami dźwiękowymi, pamiętajmy np. o kwestiach dialogowych niedostępnych w finalnej wersji, dotyczących zabierania towarzyszy w misje, na których bez grzebania w plikach być nie mogą (np. Legion na Purgatory).

Mass Effect 2 i tak jest grą wielokrotnie bogatszą niż poprzedniczka; wykreowane uniwersum jest zarówno piękne, jak i duże. Trzeba być marudą do n-tej potęgi, żeby się pultać o brak jednej-dwóch misji, które najwyraźniej miały dość potencjału, by je zrobić i się do nich przyłożyć (w końcu będą dostępne jako osobny produkt, i przynajmniej Kasumi zebrała dobre recenzje), a które nie mieściły się w budżecie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z bzdury piszesz :smile: Jak by się nie mieściły w budżecie to by je nie robili przy grze a potem po wydaniu gry.Po prostu ucięli tą misję i Kasumi,chociaż dali by pogadać z Zedim i Kasumi ale gdzie tam,po co gracz chce gadać niech z innymi gada :tongue:

Czy Mass Effect 2 jest grą o wiele bogatszą od poprzednika,to raczej wszyscy muszą sobie ocenić sami bo jak dla mnie jest to krok wstecz i dużego bogactwa tam nie ujrzałem.Ja tam nic w tym pięknego nie widzę,pięknego to można Crysisa nazwać,Far Cry no ale dobra to tylko pod względem grafiki,w każdym razie ja tam piękności nie ujrzałem w ME2,tak samo-każdy musi sobie to sam ustalić.

No prawda,że trzeba być marudą by narzekać na to co powinno się dostać w pełnej wersji no bo jak to tak,płacić i jeszcze wymagać? No nie, masz w pełni rację to jest świństwo tak gadać na ludzi który tak bardzo starali się abyśmy się przy grze nie nasiedzieli,by nasze kochane oczęta były zdrowe i portfele nie za grube,powinniśmy ich za to kochać,normalnie w pełni się z tobą zgadzam szeryfie :laugh: :laugh: :laugh:

Ktoś zadał pytanie o radę i co o nie sądzimy-wolę by właśnie to było kontynuowane niż rozmowa o DLC.A więc rady może nie za bardzo lubię,ale Salarianin był nawet całkiem fajny.Najbardziej wkurzał mnie turianin,nie dość,że to jego "pupilek z rasy" zdradził to ma pretensje do Sheparda,normalnie w ryj chciałem mu strzelić:/ A ten tekst "Ocalił kolonie bo to była LUDZKA KOLONIA",aż chciałem by Shepard rzucił wtedy tekstem "Ty idioto,gdyby to była kolonia turian to też bym robił wszystko co w mojej mocy bo każde życie jest dla mnie ważne"-no coś w tym stylu.

A i ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz,czemu w rozmowie z radą o Suwerenie Shepard nie powiedział,że z nim rozmawiał,pewnie i tak by mu nie uwierzyli ale warto by było spróbować.A wy jak myślicie?

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umknęło to twórcom. Ale wspomniał, że gadał z proteanem. W to mu nie uwierzyli więc i w gadkę z suwerenem nie uwierzą. Swoją drogą jak pięknie Bio Ware pokazuje, że nawet BOHATEROWI wojennemu do kwadratu rząd na słowo nie uwierzy. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż tekeru,taka jest prawda i nie trzeba wcale szukać gdzieś w kosmosie:) wystarczy na ziemi popatrzeć na ludzi :smile: Tym bardziej,że ja miałem przypuszczenia (podobnie jak np.Garrus czy cywile),że rada chroni Sarena i jest z nim w zmowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż tekeru,taka jest prawda i nie trzeba wcale szukać gdzieś w kosmosie:) wystarczy na ziemi popatrzeć na ludzi :smile: Tym bardziej,że ja miałem przypuszczenia (podobnie jak np.Garrus czy cywile),że rada chroni Sarena i jest z nim w zmowie.

Ja od początku zrozumiałem o co chodzi. Polityka to jedno wielkie bagno i tyle a Saren był najlepszym widmem w Cytadeli. Więc komu mieli wierzyć? Shepardowi którego rasa nie jest w radzie, czy bohaterskiemu turianinowi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...