Skocz do zawartości
RoZy

Mass Effect (seria)

Polecane posty

Odpowiadajac na twoje pytanie moge stwierdzic ze Mass Effect ( jako cala seria ) to gra swietna, dopracowana pod kazdym wzgledem, ma porywajaco-zachwycajaca fabule swietny klimat ala Gwiezdne Wojny, doskonaly dzwiek i przede wszystkim daje mnostwo zabawy i frajdy. Ogolnie BioWare the best!!! Dodam jeszcze ze z tego samego studia powstaly m.in. najlepszy rpg roku Dragon Age ktorego tez polecam, i Star Wars Kotor i przez wielu niedoceniane Jade Empire, wiec moge stwierdzic ze obecnie to najlepsze studio ktore robi gry, wedlug mnie oczywscie.... zaraz by sie ktos doczepil pewnie. :tongue:

Jezeli interesuje cie sama ocena, bo moze nie chce ci sie czytac to ja osobsicie daje 9+/10 gdyz jeszcze chce zobaczyc co ME3 przyniesie, ale obecnie za dwie czesci daje taka a nie inna ocene.

Edytowano przez piotrekk100
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up:

1.Doceniam Jade Empire ;] które jest świetne.

2.ZA to uważam, że właśnie Dragon Age to gniot.

3.Też uważam, że BioWare jest najlepsze.

4.Polecam Mass Effecta. I jak będziesz chciał sobie kupić to najpierw jedynkę, a nie odrazu dwójkę. Obie części są świetne.

5.W końcu ktoś nie napisał, że "Od tego studia powstały min. Baldurs Gate i NwN" Rzadki widok, ale jaki przyjemny ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja samej grze Mass Effect 2 daję 8/10 (normalnie było by tu 7/10 ale sentyment z świetnej jedynki pozostał,zresztą strzelaniny są nawet fajne) no i przyrzekłem sobie po Jade Empire i Mass Effect 1,że Bioware ma u mnie kredyt zaufania (więc oceny niższej niż osiem dać nie mogę,sumienie by mnie gryzło) z którego teraz skorzystali;)a i to jest tylko wersja kinowa gry,z Polskim dubbingiem ta gra dostaje u mnie 4+/10.Mass Effect 1 daję z czystym sumieniem 10/10,za całokształt oraz najlepszy jak dotąd (moim zdaniem) Polski dubbing.U mnie stawka gier Bioware jest taka:

Mass Effect na pierwszym miejscu

Jade Empire na drugim

Mass Effect 2 na trzecim z braku sensownej konkurencji:(

Po tych pierwszych dwóch produkcjach nazwałem Bioware tak jak większość "Mistrzami RPG",po Mass Effect 2 już ich tak nie nazywam:( Teraz wszystko zależy od Mass Effect 3,albo naprawią honor tej serii albo rozwalą ją całkowicie,bez szans na zmartwychwstanie (przynajmniej w moim rankingu).Od EA POLSKA już się dużo nie spodziewam przy polonizacji Mass Effect 3 bo "spartaczą" to całkowicie,to pewne (niestety).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen:

No u mniej est podobnie z Dragon Age'em ale jemu nawet 4 bym nie dał (chol** zmarnowana kasa). Ja nie nazywam BioWare'a: "Mistrzami RPG" Ale ogólnie "Mistrzami Gier" bo żadna inna gra nie wciągnęła mnie bardziej niż a właśnie, sam nie wiem która. Każdą grę od Bio Poczynając od KOTOR-a przez Jade EMpire aż po Mass Effecty przeszedłem co najmniej 8 razy. Mój ranking wygląda tak:

1.Mass Effect 2 10/10

2.Mass Effect 1 9+/10

3.No nie mam pojęcia czy JE i KOTOR ;/ chyba są równe. 9/10

Różnica jak widać jedynie w plusach, no ale co tu się dziwić ;] Odjąłem tylko plus od KOTORA i Jade Empire ze względu na to, że wzbudziły w mnie tylko troszkę mniejsze emocje niż seria ME. Grafiki nie brałem pod uwagę właściwie bo wymienione gry są zbyt dobre, żeby odrzucić je ze względu na grafę. A Jade Empire mimo słabej grafy zasługuje na wieeelki szacunek i moją ocenę. A fabuła w każdej z tych gier ma coś zaskakującego. W KOTORZE jest to

Bycie samym głównym bossem i niewiedza o tym. A w dodatku zakończenie... po prostu wymiata ;]

w Jade Empire

okazuje się, że jesteś pionkiem "miszcza" a Ręka Śmierci to tak naprawdę także pionek. I to twoje zmartwychwstanie ;]

No a w ME

Odkrycie Żniwiarzy, odrzucenie ze strony reszty galaktyki, walka z nimi, końcówka ME1. Zbieracze=Proteanie, LEGION! znów Żniwiarze, znów końcówka ;] I to jeszcze lepsza.

Ciężko wybrać co lepsze, bo granica między tymi grami jest cieniutka i każda zasługuje na Znaczek Jakości!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że żaden z Was nie jest recenzentem w poważanym piśmie o grach... : )

"Dopracowane w każdym calu" ME2 miewa spore problemy z fizyką (postacie wpadające w obiekty, czy coś czego doświadczyłem nie raz i nie dwa - postacie chodzące 10 cm ponad podłogą), czasami też wyprawiało dziwaczne rzeczy z cieniowaniem. Ogólnie grafika nie jest zła - na pewno jest znacznie lepsza niż w jedynce. Niestety, jak na możliwości silnika (Unreal Engine 3) jest raczej słabiutko.

Fabularnie jest naprawdę nieźle. Co prawda kontynuacja głównego wątku z jedynki ma tu niemal marginalną rolę, ale to nie znaczy, że całość jest gorsza. Przeciwnie - zbieranie, poznawanie i zdobywanie zaufania członków drużyny sprawia dużą frajdę (szczególnie w przypadku niektórych, nietypowych misji (hi, Thane!)). Problem w tym, że kiedy już zbierzemy drużynę, zakończenie gry przychodzi nagle i niespodziewanie - zdecydowanie za wcześnie.

Niestety, nie udało się uniknąć kilku wpadek na większą skalę, głównie głupot i nieścisłości, które - przyjmowane "na gorąco" - nie psują nadmiernie radości z gry, jednak po odłożeniu jej na chwilę i przemyśleniu dotychczasowych działań pokazują pazury i stroją wredne miny. Można było nad fabułą jeszcze posiedzieć, żeby wygładzić fałdy.

Dość znacznie zmieniła się mechanika rozgrywki względem jedynki. Tam kolejne walki potrafiły czymś zaskoczyć, teraz - niestety - biega się po karygodnie schematycznych lokacjach. Schematycznych w tym sensie, że jeśli tylko zobaczymy gdziekolwiek jakąkolwiek barykadę, mamy GWARANCJĘ, że za moment pojawią się wrogowie. To strasznie psuje klimat wypłukując go z wszelkich elementów zaskoczenia. Pod koniec gry walka wygląda tak, że "nagle i niespodziewanie" pojawiający się wrogowie wpadają prosto pod lufy bezpiecznie zabarykadowanej drużyny, bo gracz wie dokładnie skąd nadejdzie niebezpieczeństwo.

Dziwnym pomysłem było zmniejszenie ilości ekwipunku - do dyspozycji mamy ok. 20 sztuk broni, w tym 5 ciężkich, z których się korzysta od wielkiego dzwonu. Do "wyboru" jest też cały jeden pancerz (piszę o grze w wersji "gołej", bez DLC). Nie przeszkadza to jednak nadmiernie, bo przecież nie o przebieranie się w tej grze chodzi.

Podsumowując - wydaje mi się, że recenzja ME2 w CDA powstała w ciągu kilku godzin od przejścia gry. Faktycznie, emocje jakie towarzyszą zakończeniu kompletnie zmywają wszelkie niepozytywne odczucia, pozostaje czysta adrenalina. Gdybym miał oceniać ten jeden etap, też dałbym bez wahania 10/10. Po dłuższym czasie jednak, po przypomnieniu sobie tego i owego i przemyśleniu niektórych aspektów fabuły, gdy poziom adrenaliny opada, zaczyna się dostrzegać mnóstwo niedociągnięć. W tym momencie, po ok. dwóch miesiącach od przejścia gry, wystawiłbym jej 8/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwnym pomysłem było zmniejszenie ilości ekwipunku - do dyspozycji mamy ok. 20 sztuk broni, w tym 5 ciężkich, z których się korzysta od wielkiego dzwonu. Do "wyboru" jest też cały jeden pancerz (piszę o grze w wersji "gołej", bez DLC). Nie przeszkadza to jednak nadmiernie, bo przecież nie o przebieranie się w tej grze chodzi.

Dla mnie też trochę dziwne było zmniejszenie ilości broni i ogólne wyeliminowanie ekwipunku. Mnie tam w sumie trochę to przeszkadzało bo lubię "przebierać" swoją postać. :P Lepiej było to rozwiązane w ME1 chociaż też po ponownym przejściu nie wiadomo było co z tym wszystkim badziewiem robić (kasy pełno, omni gel pełny).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o bronie i przebieranki to zdecydowanie to lubię,fajnie było znaleźć nową zbroję w ME1 i ją założyć (zresztą pan Shepard fajowsko w różowym wygląda :tongue: ale zazwyczaj nie dawałem mu zbroi tego koloru),bronie też było więcej i to mi się podobało.

@Alaknar-wystawiasz ME2 8/10?A myślałem,że to tylko ja tak zaniżam oceny grom :laugh:

A jaką byś wystawił ME1 i Jade Empire?

Mnie się tam jazda MAKO w jedynce podobała,ale niepotrzebnie dodawali z nim "atrakcje" w głównych misjach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen - "zaniżam" to pojęcie subiektywne. : ) BTW - z ręką na sercu powiedz, czy gdyby Liara w dwójce była identyczna jak w jedynce oraz była członkinią zespołu, też byś dał 8? ; )

ME1 dostałoby ode mnie 9/10. To była zupełnie nowa jakość w rozrywce komputerowej, fabuła - choć wtórna - trzymała w napięciu do ostatnich minut, było bardzo filmowo. ME2 to prawie to samo co ME1, tylko trochę mniej i gorzej.

Jade Empire - grałem w to tak dawno, że już prawie nie pamiętam, ale pewnie w okolicach 8-9.

@Argaris - to, że Tobie niedoróbki nie przeszkadzają nie oznacza, że gra jest ich pozbawiona. Starałem się być "obiektywny". ; )

Edytowano przez Alaknar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dopracowane w każdym calu" ME2 miewa spore problemy z fizyką (postacie wpadające w obiekty, czy coś czego doświadczyłem nie raz i nie dwa - postacie chodzące 10 cm ponad podłogą), czasami też wyprawiało dziwaczne rzeczy z cieniowaniem. Ogólnie grafika nie jest zła - na pewno jest znacznie lepsza niż w jedynce. Niestety, jak na możliwości silnika (Unreal Engine 3) jest raczej słabiutko.

Racja, ze moze byc lepiej, ale jesli gra podwyzsza do tego stopnia stezenie adrenaliny we krwi, to znaczy, ze mozna przymknac oko na grafike w 2ce (ale juz od 3ki wymagac nalezy wrecz poprawy tego elementu).

Fabularnie jest naprawdę nieźle. Co prawda kontynuacja głównego wątku z jedynki ma tu niemal marginalną rolę, ale to nie znaczy, że całość jest gorsza. Przeciwnie - zbieranie, poznawanie i zdobywanie zaufania członków drużyny sprawia dużą frajdę (szczególnie w przypadku niektórych, nietypowych misji (hi, Thane!)). Problem w tym, że kiedy już zbierzemy drużynę, zakończenie gry przychodzi nagle i niespodziewanie - zdecydowanie za wcześnie.

Tak, zakonczenie za szybko, wlasciwie gracz nie ma wplywu kiedy przyjdzie mu rzucic sie w odmęty śmierci. Ale jeśli... (patrz wyżej :) )

Niestety, nie udało się uniknąć kilku wpadek na większą skalę, głównie głupot i nieścisłości, które - przyjmowane "na gorąco" - nie psują nadmiernie radości z gry, jednak po odłożeniu jej na chwilę i przemyśleniu dotychczasowych działań pokazują pazury i stroją wredne miny. Można było nad fabułą jeszcze posiedzieć, żeby wygładzić fałdy.

Jeśli są to te niedoróbki, głupoty i nieścisłości które tutaj na forum były wałkowane wiele razy, to rzekłbym, że to żadne nieścisłości... Tak nieistotne, że niewarte zainteresowania się nimi. Chyba, że wynalazłeś coś innego.

Dość znacznie zmieniła się mechanika rozgrywki względem jedynki. Tam kolejne walki potrafiły czymś zaskoczyć, teraz - niestety - biega się po karygodnie schematycznych lokacjach. Schematycznych w tym sensie, że jeśli tylko zobaczymy gdziekolwiek jakąkolwiek barykadę, mamy GWARANCJĘ, że za moment pojawią się wrogowie. To strasznie psuje klimat wypłukując go z wszelkich elementów zaskoczenia. Pod koniec gry walka wygląda tak, że "nagle i niespodziewanie" pojawiający się wrogowie wpadają prosto pod lufy bezpiecznie zabarykadowanej drużyny, bo gracz wie dokładnie skąd nadejdzie niebezpieczeństwo.

Tutaj się przyczepię. Jeśli tych barykad by nie było, a na Ciebie leci horda przeciwników, to byś bluźnił, że debilni twórcy nie przewidzieli możliwości ukrycia się za czymkolwiek... Jestem tego więcej niż pewien. :)

Dziwnym pomysłem było zmniejszenie ilości ekwipunku - do dyspozycji mamy ok. 20 sztuk broni, w tym 5 ciężkich, z których się korzysta od wielkiego dzwonu. Do "wyboru" jest też cały jeden pancerz (piszę o grze w wersji "gołej", bez DLC). Nie przeszkadza to jednak nadmiernie, bo przecież nie o przebieranie się w tej grze chodzi.

A tutaj kłania się popadanie w skrajności /twórców/. W 1ce mieliśmy nadmiar, że nei wiedziałem co z tym całym sprzętem robić, to w dwójce mamy biegun odwrotny... a przydałoby się wypośrodkować. Ale jeśli... (patrz punkt 1 :) )

Podsumowując - wydaje mi się, że recenzja ME2 w CDA powstała w ciągu kilku godzin od przejścia gry. Faktycznie, emocje jakie towarzyszą zakończeniu kompletnie zmywają wszelkie niepozytywne odczucia, pozostaje czysta adrenalina. Gdybym miał oceniać ten jeden etap, też dałbym bez wahania 10/10. Po dłuższym czasie jednak, po przypomnieniu sobie tego i owego i przemyśleniu niektórych aspektów fabuły, gdy poziom adrenaliny opada, zaczyna się dostrzegać mnóstwo niedociągnięć. W tym momencie, po ok. dwóch miesiącach od przejścia gry, wystawiłbym jej 8/10.

Przypuszczam, że gdybyś miał okazję popłynąć łodzią podwodną - atomową, to też po zejściu na ląd wystawiłbyś tej przygodzie ocenę 10/10, a po paru tygodniach, miesiącach przypomniał byś sobie, że podali Ci nieświeże żarcie i miałeś boleści, a od sztormu nabawiłeś się choroby morskiej ( na łodzi podwodnej to raczej trudne, ale załóżmy :P), że łóżko było małe i niewygodne, że musiałeś kilka razy wstać wcześniej niż byś chciał, przez co się nie wyspałeś i takie tam...

Teraz pytanie - która ocena będzie oceną najbardziej obiektywną. Bo ja uważam, że ta "nieprzemyślana" :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen - "zaniżam" to pojęcie subiektywne. : ) BTW - z ręką na sercu powiedz, czy gdyby Liara w dwójce była identyczna jak w jedynce oraz była członkinią zespołu, też byś dał 8? ; )

ME1 dostałoby ode mnie 9/10. To była zupełnie nowa jakość w rozrywce komputerowej, fabuła - choć wtórna - trzymała w napięciu do ostatnich minut, było bardzo filmowo. ME2 to prawie to samo co ME1, tylko trochę mniej i gorzej.

Jade Empire - grałem w to tak dawno, że już prawie nie pamiętam, ale pewnie w okolicach 8-9.

@Argaris - to, że Tobie niedoróbki nie przeszkadzają nie oznacza, że gra jest ich pozbawiona. Starałem się być "obiektywny". ; )

Gdyby była Liara dałbym 8+/10 (no może nawet 9 to zależy,bo w końcu miałbym kogoś w drużynie kogo lubię a nie postacie które mam za przeproszeniem gdzieś,nad tym muszę się jeszcze zastanowić:)).Tu nie chodzi o Liarę tylko o samą grę,z fajnej mieszanki RPG z grą Akcji zmieniła się w grę akcji z drobnymi elementami RPG (coś jak Knights Of The Temple II tylko,że tu jest broń palna),no i klimat gdzieś uciekł,długość gry też pozostawia do życzenia no i nie podoba mi się interfejs a najbardziej to,że w jedynce można łatwo było porównać broń a tu troszkę gorzej jest,dostałem też najdurniejszy początek w grach komputerowych (śmierć,bohater leci sobie gdzieś tam daleko w kosmosie;) jego ciało się pali a później ludzie robią mu usta usta i Shepcio wstaje jak by nigdy nic;) Oczywiście to tak nie na serio napisałem ale fakt,że początek był cienki) fabuła też mogła by być lepsza nie wspomnę o podobno "zapadających w pamięci bohaterach" których miałem (jak już wcześniej pisałem) głęboko gdzieś tam;) (wiecie gdzie).To wszystko sprawia,że pewnie jak by nawet Liara się pojawiła w drużynie (ta Liara z ME1)miałbym wątpliwości co do 8/10 czy 9/10, dziewiątkę chyba przyznałbym tylko jeżeli do teamu wróciłby jeszcze nasz polski Wrexik z ME1 :wink: w tak miłym towarzystwie (mam na myśli Liara+Wrex) pewnie przymkną bym oko na te niedoróbki i wystawił 9/10 :tongue:

smyku gadasz głupoty;) Najlepiej wystawiona ocena to ta przemyślana,gdybym nie przemyślał wiele gier to miałbym taki ranking:

Batman Arkham Asylum 4+/10 (a tak po przemyśleniu dostał 9/10)

Mass Effect 2 2+/10

Dead To Rights II 10/10

Psi Ops 10/10

Itp itp. Ocenę powinno się wystawiać po przemyśleniu a nie hop na krowę i ciele gotowe:) Ocena wystawiona.

A co do łodzi podwodnej,ja bym tam nie marudził,zresztą co ma piernik do wiatraka?

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy chcecie od grafy w ME 2?Jak dla mnie jest świetna.Pewnie to nie Crysis ale wygląda bardzo dobrze.Co do reszty to według mnie dwójka jest dużo lepsza niż jedynka.Warstwa RPG choć trochę uboższa to przez to przyjemniejsza i nie trzeba już zanudzać się przerabianiem wszystkiego na omi-żel.Fabuła jest ciekawa i emocjonująca. Misje związane z rekrutacja lub pomocą towarzyszą tez są świetne lub wręcz genialne.No i strzelaniny są dużo lepsze niż w pierwszej częsci.Zdarzają się błędy ale średnio uciążliwe.

Darkmen naprawdę chciałeś dać Batmanowi 4,5??Jestem w szoku.Naprawdę.

Edytowano przez yupik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przemyśleniu, w dalszym ciągu dla Mass Effect 2 przyznaję 10/10.

W wątkach pobocznych fabularna głębia mogąca stawać w szranki z największymi arcydziełami RPG (Torment, Deus). Arcydzieło voice actingu. Fenomenalnie napisane dialogi i zaprojektowane postacie. Znakomicie zaprojektowane lokacje, które nieraz sugerują różne podejście różnymi klasami. Bogate uniwersum - znacznie bogatsze niż w pierwszej części. Doskonała muzyka. Katharsis podczas suicide mission, która znajduje się na szczycie najbardziej angażujących momentów w grach w ogóle. Rozbudowana i przy tym zaskakująco wyszlifowana.

Do rangi arcydzieła dochodzi przede wszystkim oprawą - narracją, fabułą, dialogami, uniwersum i audio video. Ale poza tym to kawał świetnej strzelanki jest.

Najlepsza gra BioWare, a przy tym - pod względem konstrukcji scenariusza - nowa dla nich jakość (choć zachodzi tu ewolucja, a nie rewolucja, no ale jest przynajmniej progres). I dobrze, bo ile można grać w gry, gdzie fabuła jest poprowadzona tak samo. KotOR, ME1 i DA to kalka jedno z drugiego (fabuły NWN i BG nie pamiętam, a w JE nie grałem, więc ciężko mi tu się określić).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie fabuła w Mass Effect 2 jest po prostu nudna,już więcej dynamiki i zaskakujących zwrotów akcji było w filmach z Żółwiami Ninja:) przynajmniej z tego co z dzieciństwa pamiętam:(

A propo turtlesów,ostatnio oglądałem kreskówkę (wpadłem do kumpla i jego młodszy brat oglądał to się troszkę poprzyglądałem) i muszę powiedzieć,że nie myliłem się co do Polskiego dubbingu w Mass Effect 2 po prostu aktorzy w tej bajeczce grają o niebo lepiej od "gwiazd" z Mass Effect 2 a panowie z EA mogli by pomyśleć nad zatrudnieniem z jednego z aktorów do roli Sheparda (mam tu na myśli żółwia z czerwoną opaską,jego głos jest twardy a aktor o wiele bardziej angażował się do swojej roli niż Nowicki,serio!!) I teraz wpadłem w szał,by kreskówki dla dzieci miały lepsze polskie dubbingi niż poważne gry.

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, ja ME2 oceniam na 10/10. Gra mnie poprostu oczarowała DOSŁOWNIE wszystkim!!! Niesamowita fabuła, interesujące postacie, które mają naprawdę ciekawe charaktery, cudowna grafika, piękna muzyka, świetne udźwiękowienie, barzdzo dobre strzelaniny. ME1 daje 9+/10. Według mnie ME2 jest lepsza od poprzedniczki pod każdym względem, ale obie gry są poprostu boskie i zasługują na moje miano "Najlepsza Gra w Jaką Grałem" Niewiem jak inni, ale ja nie uświadczylem błędów, jakie wyżej opisano.

W pełni popieram yupika. Grafika jest świetna zarowno w ME1 jak i w ME2.

Wedle mojego mniemania zmniejszona liczba ekwipunku pozytywnie wpłyneła na jakość rozgrywki, choć mam jedno zastrzeżenie. Niezbyt podobalo mi się to, iż twórcy wyeliminowali wszelką amunicję!!! Trochę głupio rozwiązali tą sprawę wliczając rodzaj amunicji do umiejętności danej klasy...

Ale to tylko jeden taki babol, który mi, może nie tyle co przeszkadzał, co dał się mocno zauważyć na tle jedynki.

Mam do was pytanie. Wraz ze wzrostem poziomu trudności, ponoć odblokowują się nowe bronie. Jeśli to prawda to czy taka sama sytuacja ma miajsce z częściami do pancerzy? Pytam gdyż przeszedłem grę tylko raz i biorąc pod uwagę, że gra wciąga mnie niesamowicie, nie mogę zagrać w nią wcześniej niż dopiero w wakacje. W przeciwnym razie zawalił bym szkołę:(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o grafikę to mam mieszane uczucia,z jednej strony jest dobrze ale z drugiej niektóre postacie wyglądały lepiej w jedynce np.Liara(choć i tu nie jest brzydka).Szwankuje mimika postaci i (szczególnie) animacje,śmiech na sali jak Shepard biega z tą bronią w łapach,takiej parodii już dawno nie widziałem :tongue: Dla mnie w Mass Effect 2 kuleje wszystko co powinno być w dobrym RPG począwszy od zrytych kompanów w drużynie kończąc na fabule i licznych uproszczeniach.Jak na taką cenę jaką sobie życzą za ten produkt to stanowczo za dużo,jakieś 75 zł było by odpowiednie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o grafikę to mam mieszane uczucia,z jednej strony jest dobrze ale z drugiej niektóre postacie wyglądały lepiej w jedynce np.Liara(choć i tu nie jest brzydka).Szwankuje mimika postaci i (szczególnie) animacje,śmiech na sali jak Shepard biega z tą bronią w łapach,takiej parodii już dawno nie widziałem :tongue: Dla mnie w Mass Effect 2 kuleje wszystko co powinno być w dobrym RPG począwszy od zrytych kompanów w drużynie kończąc na fabule i licznych uproszczeniach.Jak na taką cenę jaką sobie życzą za ten produkt to stanowczo za dużo,jakieś 75 zł było by odpowiednie.

1."zrytych kompanów"-czyli każdy oprócz Liary

2.Fabuła-a co jest złego w fabule?

3.Uproszczenia? Wymień kilka oprócz masy barykad, które czasem nie osłaniają Sheparda całego, a w dodatku wrogowie podchodzą do niego szybko i rozwalają z shotguna (misja na stacji Gethów).

4.Grafika-tylko nie mów mi teraz, że Garrus wygląda gorzej...

5.Cena-oczywiście im mniejsza cena tym lepiej :happy:

Podsumowanko: Moim zdaniem brak Liary jest dla ciebie takim ciosem, że reszta gry jest już dla ciebie badziewiem totalnym. Teraz to zauważyłem kiedy napisałeś, że gdyby była Liara w teamie (i zapewne miałaby głos z jedynki)to dałbyś grze ocenę w okolicach 8-9 (sorry, że nie zapamiętuje postów do końca) więc usiądź sobie i to przemyśl, bo według mnie coś jest nie tak. Przykład: w MW1 zabili jedynego członka drużyny, który cię lubił. W MW2 go już nie ma i tęsknie za nim tak bardzo, że obniżam grze ocenę z 9 na 3-4.

Z powodu JEDNEJ OSOBY zaniżać grze ocenę z 9 na 4?

Edytowano przez Argaris
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o grafikę to mam mieszane uczucia,z jednej strony jest dobrze ale z drugiej niektóre postacie wyglądały lepiej w jedynce np.Liara(choć i tu nie jest brzydka).Szwankuje mimika postaci i (szczególnie) animacje,śmiech na sali jak Shepard biega z tą bronią w łapach,takiej parodii już dawno nie widziałem :tongue: Dla mnie w Mass Effect 2 kuleje wszystko co powinno być w dobrym RPG począwszy od zrytych kompanów w drużynie kończąc na fabule i licznych uproszczeniach.Jak na taką cenę jaką sobie życzą za ten produkt to stanowczo za dużo,jakieś 75 zł było by odpowiednie.

Skoro znowu o drużynie mowa to muszę powiedzieć że są zdecydowanie ciekawsi od naszej drużyny z 1 części i bardziej się z nimi zżyłem podczas gry niż z naszymi kompanami z pierwszej części, cały czas przychodziło nam słuchać o ich losach, a w 2 możemy w nich uczestniczyć i to od nas zależy czy nasza drużyna polegnie, czy też nie. Gdybyśmy znowu dostali tą samą ekipę również byśmy narzekali. Mimika względem pierwszej części na pewno została poprawiona. Postaci lepiej wyglądające w jedynce chyba kpisz ?! Przykładem jest chociażby Miranda (kto nigdy nie zawiesił oka niech pierwszy rzuci kamień ! :tongue: ). Fabuła owszem straciła względem pierwszej części, ale tutaj znowu wracamy do drużyny na której była skupiona ''dwójka''. Pamiętajmy też że nie ma wszystkiego z dobrego RPG bo to gra akcji z elementami RPG, albo RPG z elementami akcji, jak kto woli. Swoją drogą mam wrażenie że w ME3 znowu dostaniemy drużynę z ME2 (albo chociaż jej część), ponieważ chyba po tym jak zbieraliśmy największych kozaków w galaktyce Bio nie odeśle ich tak po prostu do domu na urlop i nie każe nam szukać nowych śmiałków na pokład normandii powtarzając zabiegi z ME2.

Edytowano przez Abyss
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o grafikę to mam mieszane uczucia,z jednej strony jest dobrze ale z drugiej niektóre postacie wyglądały lepiej w jedynce np.Liara(choć i tu nie jest brzydka).Szwankuje mimika postaci i (szczególnie) animacje,śmiech na sali jak Shepard biega z tą bronią w łapach,takiej parodii już dawno nie widziałem :tongue: Dla mnie w Mass Effect 2 kuleje wszystko co powinno być w dobrym RPG począwszy od zrytych kompanów w drużynie kończąc na fabule i licznych uproszczeniach.Jak na taką cenę jaką sobie życzą za ten produkt to stanowczo za dużo,jakieś 75 zł było by odpowiednie.

1."zrytych kompanów"-czyli każdy oprócz Liary

2.Fabuła-a co jest złego w fabule?

3.Uproszczenia? Wymień kilka oprócz masy barykad, które czasem nie osłaniają Sheparda całego, a w dodatku wrogowie podchodzą do niego szybko i rozwalają z shotguna (misja na stacji Gethów).

4.Grafika-tylko nie mów mi teraz, że Garrus wygląda gorzej...

5.Cena-oczywiście im mniejsza cena tym lepiej :happy:

Podsumowanko: Moim zdaniem brak Liary jest dla ciebie takim ciosem, że reszta gry jest już dla ciebie badziewiem totalnym. Teraz to zauważyłem kiedy napisałeś, że gdyby była Liara w teamie (i zapewne miałaby głos z jedynki)to dałbyś grze ocenę w okolicach 8-9 (sorry, że nie zapamiętuje postów do końca) więc usiądź sobie i to przemyśl, bo według mnie coś jest nie tak. Przykład: w MW1 zabili jedynego członka drużyny, który cię lubił. W MW2 go już nie ma i tęsknie za nim tak bardzo, że obniżam grze ocenę z 9 na 3-4.

Z powodu JEDNEJ OSOBY zaniżać grze ocenę z 9 na 4?

I widzisz,nie czytasz moich postów dokładnie.

1."zrytych kompanów"-żadnego z dwójki nie polubiłem,wszyscy byli mi obojętni albo tylko mnie wkurzali,więc fajnymi nazwać ich nie mogę.

2.Początek gry jest durny,jak dla mnie fabuła jest po prostu niezbyt wciągająca.

3.Uproszczenia? Nie chodzi tu o barykady a chociaż o straszne ograniczenia względem rozwoju postaci.

4.Wyraźnie napisałem,że niektóre postacie wyglądają gorzej a nie wszystkie.

5.Jeżeli gierka jest świetna to cena może być wysoka bo wtedy można to zrozumieć.

Człowieku drogi,napisałem przecież,że nawet gdyby Liara była dodałbym tylko do oceny plusik.A ocenę wystawiłem 8/10!!! samej grze. 4/10 to ocena z polonizacją.Nigdy nie wystawiłem Mass Effect 2 oceny 9/10.

I NIE WYSTAWIŁEM TAKIEJ OCENY TYLKO Z POWODU JEDNEJ OSOBY,i napiszę jeszcze raz,że jak napisałem w poprzednim poście wystawiłem samemu ME2 8/10 (normalnie powinno być 7/10 ale kredyt zaufania działa;)) a Polskiej wersji (dubbing) Mass Effect 2 4/10.Myślę,że nie czytałeś dokładnie moich wcześniejszych postów.Zobaczyłeś na koniec,zobaczyłeś ocenę 4/10 i od razu napisałeś tego posta.

Abyss rzucam kamieniem UWAGA:)

I napisałem,że nie wszystkie postacie ładniej wyglądają w jedynce,tylko niektóre.

Raczej będzie nowa drużyna,bo większość tych znajomków Sheparda mogła zginąć.

To mają być najwięksi kozacy w galaktyce? Chyba kpisz.Przecież oni prawie nic nie umieją w ME2 sprawdza się stare dobre powiedzenie "chcesz by coś było dobrze zrobione? zrób to sam".

W takim razie czego Batman nie ma etykiety RPG-Akcja? Przecież tam też jest rozwój postaci (byle jaki,ale jest).

Edytowano przez Darkmen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darkmen: Sorry namieszało mi się bo co chwila pisałeś ocenę i się pogubiłem xD. No ale nadal czegoś nie rozumiem:

1.Ograniczenie rozwoju postaci to nie uproszczenie, tylko... ograniczenie i minus dla gry.

2.Sorry za moją nie kumatość, ale: Tak narzekasz na grę a wystawiasz jej 8(a be kredytu 7). Albo twoje minusy postawione grze są mniejszego kalibru niż na to wygląda

3.Ultra kozacy to niestety nie są, jednak gdyby byli równi Shepowi lub tylko troszkę słabsi nie byłoby gry. Chyba, żeby dać większą ilość mocniejszych wrogów i byłoby "fajnie".

4.Mamy trzeci raz szukać członków do teamu? Bez sensu, już wszystkich "kozaków" zabraliśmy z galaktyki. Wątpie aby jeszcze jacyś się znaleźli. Ja mam nadzieje, że połączą tak jakby drużyny. Połowa z jedynki połowa z dwójki. I chciałbym, żeby wyglądało to tak:

-Wrex

-Grunt

-Tali

-Garrus

-Legion

-Samara/Liara

-Mordin

Mniej więcej tak. Reszty drużyny niezbyt lubię ;] Na wolnych miejscach bo kilka zostało możecie sobie dodać kogokolwiek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...