Skocz do zawartości
niziołka

[Free] Dyskusje o Free Sesji

Polecane posty

Hmm. Jest pare rzeczy, które mnie skutecznie odrzucają. M.in. są to te przekreślenia. Rozumiem, że napisałeś, żeby to bardziej realnie wyglądało, ale to jest po prostu męczące dla oczu, co chwila widzieć jakieś przekreslone słowa. Druga sprawa to początek pamiętnika "Nazywam się Wojtek i mam 12 lat", nie wiem czy tak ci przypadkowo wyszło, czy to jakaś ukryta aluzja, ale prawie się popłakałem ze śmiechu jak to przeczytałem.

O przekreśleniach nie napiszę - sam sobie już dobrze wytłumaczyłeś. :) Z kolei początek... W sumie nie spodziewałem się takiej reakcji, ale właśnie o mniej więcej takie wrażenie mi chodziło. W końcu pamiętaj, że pierwszy wpis robił 12-latek, więc nie należy się spodziewać jakiejś "wymyślności". ;]

Zrównoważenie postaci - oh my, my... nie spodziewałem sie tego po tobie, ale ci się udało. Nie przepakowałeś jej, wady są adekwatne do zalet, a nawet bym powiedział, że dominują nad nimi. Jedna sprawa co mnie gryzie to stan, kiedy twój bohater przemienia się w wilkołaka. Jeśli nie masz żadnego wpływu na jego zachowanie, to może to znacząco utrudnić grę na sesji. Ja bym na twoim miejscu pomyślał, jaką furtkę sobie tutaj zostawić. Bo poza nadprzyrodzonymi umiejętnościami i odpornościami wilkołaka, to twoja postać nie posiada zbyt wiele zalet. Zręczność, biegłość w łuku i krycie się, to wszystkie cechy, które posiada także mój ork. Dlatego podstawowym problemem jest jakieś w miarę przejrzyste opisanie stanu, kiedy następuje przemiana, tak byś całkowicie nie tracił kontroli nad postacią.

Hm, całkiem dobre spostrzeżenie... Pomyślałem nad tym trochę - ale o tym za chwilę. ;] Inna rzecz, że tych przemian w wilkołaka nie będzie dużo - w końcu pełnia jest co 28 nocy. Jeśli w ogóle dojdzie do przemiany (bo sesja może paść wcześniej :P), to będzie pewnie na tej sesji tylko jednorazowa, bo wydaje mi się, że aż tyle w końcu nie zdążymy zrobić. Stąd też dałem cechy likantropa po części także formie ludzkiej mojej postaci. ;] Niemniej... zobaczymy.

A jeśli chodzi jeszcze o ten stan, to właśnie coś wymyśliłem, tak na wstępie. Podzielę się może: kiedy Kornak się przemieni w wilkołaka, to bestia sprawuje wtedy nad nim kontrolę. Jednakże choć ta drobna cząstka ludzka pozostaje - w pewnych sytuacjach mogłaby podsunąć istocie pewne "wskazówki", np. żeby nie zabijała danej osoby. Szanse powodzenia... jakieś są. Samym wilkołakiem zaś mógłbym kierować, tyle że "z innej perspektywy" - tj. jego. Kornaka z kolei pokierowałbym tak, jakby podczas "snu" (tj. przemiany) odrobinę wiedział, co się dzieje, ale po "obudzeniu się"... nie pamiętał już niczego*. Może wyda się to z lekka niekonsekwentne, ale starałem się to złagodzić. Co sądzicie?

*Dodam jeszcze, że sam tak kiedyś miałem - najpierw śniłem o czymś, pamiętałem, że to był ciekawy sen, a po obudzeniu się... za nic nie mogłem go sobie przypomnieć.

Jestem na TAK, chociaż mam pewne wątpliwości, bo Gofer zauważył, że podobną postacią gra na sesji ŚC SR.

Prawda, zarówno John z ŚC, jak i Kornak są wilkołakami. Z tym że występują między nimi pewne różnice. O ile dobrze rozumiem mechanikę przemiany tego pierwszego (aby lepiej rozumieć, musiałbym mieć zapis jednej z sesji online boromira), to może się przemienić w bestię, kiedy zechce - albo pod wpływem jakichś impulsów, nie mam pojęcia. No i chyba jest świadomy tego, co robi... Jak SR będzie, to mnie pewno poprawi. ^_^ Z kolei Kornak tego nie kontroluje. To się dzieje zawsze w pełnię, kiedy jest narażony na światło księżyca. Do tego nad samą formą wilkołaka nie sprawuje kontroli - może poza tym, co wymyśliłem wyżej (o ile przejdzie). No i sam ten wątek chciałem ukazać bardziej nie jako dodatkową siłę (którą siłą rzeczy jest), tylko jako klątwę. Jak mi wyjdzie - okaże się. Taką postacią więc będę chciał tu zagrać i qniec. ;]

Niemniej dziękuję Face'owi za odzew. Czekam też na innych. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe. Nastraszyłem Cię na gg, ale to tylko takie tam Twarzowe żarty xP Jestem jednak na tak, aczkolwiek jest parę błędów kosmetycznych. Postać w tym pamiętniku jakby znała przyszłość, niektóre rzeczy przedstawione są bez specjalnych emocji, niektóre napisane jak wspomniena sprzed 30 lat, anie wydarzenia bieżące. No ale takie piesenky można w sumie olać, [prawie]witam na FSF X]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że będę ostatnią osobą, która dopełni formalności i wręczy trzecie TAK :biggrin: A jeśli chodzi o odrobinę krytyki - przez cały tekst praktycznie nie występowały błędy ortograficzne i dopiero kiedy padło zdanie "I dlaczego mam wrażenie, że popełniam błędy ortograficzne?" zostały one przesadnie upakowane. Spodziewałabym się raczej, że zezwierzęcenie i odizolowanie się postaci od społeczeństwa może negatywnie wpłynąć na jego kontakty międzyludzkie, litość czy współczucie, a nie zasady ortografii. Tak czy inaczej, życzę miłej zabawy :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postać w tym pamiętniku jakby znała przyszłość, niektóre rzeczy przedstawione są bez specjalnych emocji, niektóre napisane jak wspomniena sprzed 30 lat, anie wydarzenia bieżące.

A czy to, co wytknąłeś, to aby nie przypadkiem to samo? :P No ale cóż, osobiście uważam, że te wpisy wyszły mi raczej średnio. ;]

Spodziewałabym się raczej, że zezwierzęcenie i odizolowanie się postaci od społeczeństwa może negatywnie wpłynąć na jego kontakty międzyludzkie, litość czy współczucie, a nie zasady ortografii.

Po prostu Kornak przez cztery lata niczego nie pisał i nie miał prawie żadnego kontaktu z jakimkolwiek tekstem (może poza pamiętnikiem... choć właśnie wymyśliłem, że przez ten czas zaglądał tam z raz, może trzy, i to góra), więc przez ten czas mógł pozapominać zasad ortografii (zważywszy też na to, że orłem w tej dziedzinie nie zawsze był). A co do tego, co wcześniej podałaś: dobry pomysł, pewnie wykorzystam. :)

A tak ogólnie to dziękuję wszystkim (a przynajmniej trojgu :P) za przyjęcie mnie na Free Sesję. :) Zobaczymy, czy pójdzie mi tak fatalnie, jak sobie to wyobrażam. ;) No i przy okazji mam ze dwa pytania do graczy.

1. Jeśli będę pewnego pięknego dnia cierpiał na nadmiar wolnego czasu, to nie zdziwicie się, jeśli tu "przypadkiem" wrzucę listę wszystkich grających na tej sesji, wraz z imionami postaci oraz linkami do kart?

2. Z czystej ciekawości: Holy gra na sesji? Pytam, bo teoretycznie bierze w niej udział (w końcu wysłał kartę postaci i dostał trzy głosy na "tak"), a praktycznie, jak widzę, nie bardzo. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak ogólnie to dziękuję wszystkim (a przynajmniej trojgu :P) za przyjęcie mnie na Free Sesję. :) Zobaczymy, czy pójdzie mi tak fatalnie, jak sobie to wyobrażam. ;)

Mógłbyś chociaż sam się nie dobijać i nie robić z siebie łamagi? Bo to bywa męczące...

1. Jeśli będę pewnego pięknego dnia cierpiał na nadmiar wolnego czasu, to nie zdziwicie się, jeśli tu "przypadkiem" wrzucę listę wszystkich grających na tej sesji, wraz z imionami postaci oraz linkami do kart?

Znając ciebie nie musimy się dziwić. Choć lepiej, żebyś to uzgodnił z moderatorami, bo może oni nie bardzo życzyliby sobie tutaj tej listy, ale raczej w niezbędniku.

2. Z czystej ciekawości: Holy gra na sesji? Pytam, bo teoretycznie bierze w niej udział (w końcu wysłał kartę postaci i dostał trzy głosy na "tak"), a praktycznie, jak widzę, nie bardzo. ;]

Dostał się, ale nie gra. Podejrzewam, że to z tego powodu iż jego postać nie była tak interesująca jak się początkowo wydawało. Miałem poniekąd rację, że tak karta była jak na niego wyjątkowo słaba. Oceniając po karcie ta postać nie miała w sobie wystarczającej dozy ikry, ale może lepiej żeby to on się wypowiedział.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś się właśnie przemogłem i wysłałem swój pierwszy post na Free Sesję. Sam nie jestem pewien, czy czegoś w nim nie popsułem (był kilkakrotnie sprawdzony, w tym nie tylko przeze mnie) - ale jakby były jakieś wątpliwości, to jestem do dyspozycji. ;]

Jeszcze jedna rzecz. Ci co bardziej spostrzegawczy pewnie zauważyli, że od wczoraj we wpisie do Niezbędnika o Free Sesji leżą zaktualizowane rubryki "Gracze" i "Tematy". Po prostu - jak mi się odrobinę nudziło, to to zrobiłem i podesłałem Turowi, a on wkleił. :) Przy okazji zaopatrzyłem je w dokładne linki. Zresztą co ja będę pisał, chętni niech sprawdzą. ^_^

I to właściwie tyle. Życzę sobie i innym miłej gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to się dzieję, ale jak widzę, że posta napisał Martius to przy lekturze zapadam w senność. Czytałem go wraz z Holym, który stwierdził, że to się czyta gorzej niż wielostronowe, filozoficzne rozważania Mavericka. Coś w tym jest, bo niestety Mart, ale wciąż opierasz posty, na podobnym schemacie, który sięchyba nie sprawdza. Przejdźmy jednak do konkretów. Najbardziej zirytował mnie ten fragment:

Właśnie usiłuję upolować w lesie niedźwiedzia brunatnego. Znajduję się stosunkowo niedaleko jakiejś zaludnionej kopalni ? więc nie chcę, żeby ktoś mnie ubiegł. Chciałem się zaczaić na zwierza i ugodzić go strzałą w odpowiednie miejsce. Ale niestety, mój plan spalił na panewce. Zwierzę mnie zauważyło i z pewnością wiedząc o moich zamiarach, rzuciło się na mnie. Teraz z nim walczę na śmierć i życie. Właśnie niebezpiecznie się do mnie zbliża.

Pierwszy akapit jeszcze w porządku, coś jak wprowadzenie dla postaci w formie pamiętnika. Niestety potem zaczyna się już robić dużo gorzej. Dlatego, że dalej w formie pamiętnika opisujesz obecną akcję. Szczególnie to "teraz z nim walczę na śmierć i życie". Zamiast jakoś rozbudować ten fragment w formie podchodów, polowania na bestię, to najważniejsze fakty zawierasz w dwóch prostych zdaniach. Potem robi się z tego chyba komedia, bo gdy niedźwiedź zaczyna szarpać za ramię, co moim zdaniem powinno oznaczać potworny ból, ty stwierdzasz ze spokojem, że to ironia. Twój bohater jest chyba mistrzem stoików. Znakomicie potrafi odizolować swoje przeżycia psychiczne wobec zdarzeń rzeczywistego świata...

Dalej kolejna sprawa. Spotkanie z "myśliwymi". Bohater wydaje się działać cały czas dość racjonalnie, takie przynajmniej odniosłem wrażenie po przeczytaniu karty. Tu chce zabić gości, którzy uratowali mu życie. Ma chyba Alzheimmera i to w późnym stadium, bo jeszcze przed chwilą stwierdzał "to koniec. żegnaj okrutny świecie.", a może stosuje relatywizm moralny. To jednak można jeszcze przeboleć. Nie rozumiem natomiast jak bohater zamierza rozerwać gościa na strzępy. Nie ma pełni, bo w końcu przywódca szajki mówił do niego per "chłoptasiu", a nie robiłby tego, gdyby widział porośniętego sierścią, olbrzymiego wilkołaka. No chyba, że jest coś czego nie wiem i twój bohater przemienia się w wilkołaka na tej samej zasadzie, co Hulk, gdy tylko coś go zdenerwuje. Jednak tego nie było w karcie.

Podsumowując, post nie jest zbyt długi, ale błędy ma w zasadzie wszędzie tam, gdzie ich mieć nie powinien. Martius, sam pisałeś, że chcesz poprawiać styl pisarski. Radziłbym wywalić ten schemat, który stosujesz obecnie i zacząć zupełnie od nowa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm. Czegoś nie rozumiem. Facet poluje na niedźwiedzia, niedźwiedź faceta prawie zjada, a on opisuje wszystko jak wyprawę na grzyby. Coś jest nie tak. Zero emocji, poza tym opis rozkwitającego kwiatu lotosu jest bardziej dynamiczny...

No i dialogi jakieś takie drętwe.

- Czyżby? ? odpowiada tamten z ironią, patrząc mi głęboko w oczy. ? Pierwszy, powiadasz? Ta, oczywiście. Tak się składa, chłoptasiu, że my mieszkamy w dzielnicy biedy w naszym ukochanym inaczej mieście Khelberg. Musimy z czegoś żyć. Więc łaskawie rusz swoją ociężałą d*** i zmykaj tam, gdzie twoje miejsce. Dotarło?

Ten kawałek to szczyt sztuczności. Nikt nie bawiłby się w takie wynurzenia, że jest z biednej dzielnicy i ... chlip... nie ma co jeść.

Krótko mówiąc: jest co poprawiać ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, co by tu takiego napisać... Kolejny falstart. :P Zresztą ja się w sumie nie dziwię - o ile kartę postaci pisałem, bo zwyczajnie chciałem ją dokończyć w końcu (jak się obiecało...), powiedziałbym wręcz, że "dla sportu", o tyle pierwszy post pisałem już nieco na siłę. Ażeby po prostu mieć z tym spokój, no i jakoś się wprowadzić do gry, a później "wszystko przyjdzie samo". Widać efekty. ;]

Ze wszystkim w zasadzie się zgadzam, choć są jakieś fragmenty, na które odpowiem.

Nie rozumiem natomiast jak bohater zamierza rozerwać gościa na strzępy. Nie ma pełni, bo w końcu przywódca szajki mówił do niego per "chłoptasiu", a nie robiłby tego, gdyby widział porośniętego sierścią, olbrzymiego wilkołaka.

W moim zamierzeniu to miał być jeden z tych zwierzęcych odruchów Kornaka - że rzuci się na przywódcę szajki gnany emocjami. Niespecjalnie nad tym panował, można założyć. A jak go chciał rozszarpać? Cóż... swoimi własnymi siłami, niekoniecznie wilczymi. :P Dziwnie by to wyglądało? Tu już załóżmy, że to była nie do końca przemyślana sytuacja - tylko nie wiem, czy ze strony Kornaka, czy z mojej. :D

No chyba, że jest coś czego nie wiem i twój bohater przemienia się w wilkołaka na tej samej zasadzie, co Hulk, gdy tylko coś go zdenerwuje. Jednak tego nie było w karcie.

I nie ma. W końcu sam napisałeś prawdę, że Kornak przemienia się w wilkołaka wyłącznie przy pełni księżyca.

Martius, sam pisałeś, że chcesz poprawiać styl pisarski. Radziłbym wywalić ten schemat, który stosujesz obecnie i zacząć zupełnie od nowa.

Tj. wprowadzić więcej dynamiki i życia w tekst, jak "wydusiłem" z Ciebie na GG? ;] No właśnie zastanawiam się, jak by tu urozmaicić opisy akcji - nie mogę tylko za bardzo wpaść na to, w jaki sposób. ^_^'

Zresztą są jeszcze inne sesje, gdzie zaliczyłem falstart (np. Raven Chronicles - ze względu na moją gramatykę angielską ;]), ale z czasem się wyrobiłem. Tutaj więc też tak powinno być, myślę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pewną uwagę. Trochę późno, ale dopiero teraz zabrałem się za opis i przeczytałem posty członków mojej "drużyny". Dwa cytaty:

Znajdujemy się w w wielkiej stalowej rurze, która wychodzi z jakiegoś zbocza. Jej koniec blokują kraty, ściek spływa do jakiegoś jeziora, które jest kilka metrów niżej.

i

Spojrzałem jeszcze raz w stronę, z której dochodziło mnie bicie serc, po czym ruszyłem bez słowa przez przejście. Po wydostaniu się przez kratę czekały nas jakiś metr przed siebie, po czym mniej więcej dwa metry w dół, by stanąć wreszcie na ziemi.

Spojrzałem w dół i chwilę potem zeskoczyłem. Gdy opadłem na ziemię

Za uwagę niech posłużą te słowa: n/c

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz to zauważyłem, bo zobaczyłem post Tura i postanowiłem zabrać się do odpisu. :down: Fajnie, że SR czyta posty innych graczy, bo potem takie kwiatki powstają. Nie wiem, czy zauważył, ale od razu za kratą jest już koniec ścieku i od razu trzeba skakać do jeziora. No, ale chyba to jezioro, to była mala kałużą, bo twój bohater, SeRku chyba nawet go nie spostrzegł...

Jeśli już piszecie posty to czytajcie uważniej, żey potem takich gaf nie robić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w innym temacie:

Post SeRka jest jubileuszowym, 1000 na FS, a Tura 1001 =) Gratki, liczyłem, że ja zgarnę ten zaszczyt (ale nic straconego, zaraz się kilka niepotrzebnych pousuwa...)

I niejako w związku z powyższym - Anathema, gdzie twój post, ARGH! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 sierpnia 2009 (czwartek) - godz. 20:41 (EDIT 2 jest na dole)

Tak dla wyjaśnienia: ten post, co właśnie wysłałem na FS, jest potencjalnie moim ostatnim "solowym" tutaj. Od następnego postaram się spotkać z którymś z Was. ;] W sumie to nie napisałem, jaka jest u mnie pora dnia, więc chyba nie będzie większych problemów. :) A jeśli ktoś by chciał zrobić "najazd" na chatkę, gdzie Amanda opiekowała się Kornakiem (nim ten jeszcze wychodzi - albo trochę po jego wyjściu), to proszę bardzo, tylko niech mi o tym powie wcześniej. I w związku z tym jedna rzecz: proszę nie zabijać postaci Amandy. To dlatego, że mam co do niej pewne zarysy planów na przyszłość... Tyle. :)

EDIT: Aha, no i nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś by chciał sam zaaranżować spotkanie z Kornakiem (albo w chatce, albo gdy idzie przez las :)).

EDIT 2: Zedytowałem ten post, ponieważ chciałem o czymś napisać. Wczoraj bowiem podejrzałem sobie rozmowę SR-a i Face'a na GG - wiem, to nieładnie, ale dotyczyła ona mojego najnowszego postu na FS. Wynikło z niej, że bardzo nieuważnie przeczytałem zarówno opisy wyglądu postaci (przez co w Sagacie z miejsca rozpoznałem szkieleta w zbroi, mimo że jest to pełna zbroja płytowa), jak i posty nieco starsze niż te ostatnie (dzięki czemu w Kirgonie ubranym w, jak rozumiem, płaszcz z kapturem nie tyle rozpoznałem bez większych trudów orka, co idealnie określiłem odcień jego skóry). Choć poważnej szkody tym rozpoznaniem IMO nie wyrządziłem, to zdaję sobie sprawę, że niechcący wykazałem się tu nieuwagą (i może jeszcze nadwiedzą). Przepraszam za to. I tu mam pytanie: czy powinienem wysłać do moderatora poprawiony post, żeby go wkleił, czy żebym ten fragment z rozpoznaniem towarzystwa po prostu zignorował?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem za daleko, by dojrzeć szczegóły?

No właśnie. Szczegółów nie powinieneś był zobaczyć, o ile Wisznu ma posture raczej orczą - chociaż jest półorkiem, to mój bohater mimo, że jest pełnokrwistym "zielonym" to przypomina bardziej człowieka. Do tego zawsze łazi w kapocie, więc ciężko byłoby dostrzec kim jest, i bardziej wyglądałby na człowieka. Największa parodia to rozpoznanie Sagata jako szkieleta. O ile wiem, to nawet nasze postacie nie zdają sobie sprawy z kim mają do czynienia, ale jak widzę Martius nawet po ciemku, z krzaków wypatrzy każdy szkielet... No nic, po prostu należy ci się tutaj bura(i to większa niż w przypadku SeRa wcześniej z tym niedoczytaniem). Zobaczymy co inni powiedzą, ale raczej obejdzie się bez większych konsekwencji. No i nie ma sensu przeprawiać posta, bo pójdziemy dalej i puścimy to w niepamięć. Am I right?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

REEEEVOOOTUR!! O człowieku tęskniłem xD A Dougana pamiętają nawet ci co na FS dołączyli miesiąc temu bo stał się synonimem absolutnego przepakowania =) Kurde wracaj na sesję, bo akurat znowu odpaliliśmy fantasy FS i można grać starymi herosami. A w ogóle to się na Sesji dużo pozmieniało i to na lepsze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie spodziewałem się, że jeszczę tutaj kiedykolwiek ujrzę twoją twarz, Rev. Pamiętam jak sam cię kiedyś próbowałem namawiać do powrotu, bezskutecznie i myślałem, że jesteś już dla nas stracony. :smile: Dobrze, że się pojawiasz, bo chwilowo sesja dostała akurat zadyszki i kilka osób przestało na niej pisać. Może teraz się trochę ożywi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam juz pewien pomysl na karte. Myslalem, czy by nie grac ta sama postacia co wczesniej, ale czytajac karty innych wpadlem na pomysl KP, ktora bardziej bedzie pasowala do reszty.

Niestety zanim napisze nowa KP musze przesledzic wszystko co sie dzialo od poczatku FS#3 a troche tego jest. Zostaly mi niecale 4 strony dyskusji i cala FS do przeczytania ^^

Ktos mi moze slowem wstepu opowiedziec po krotce co sie dzialo na samej sesji? :)

Pytam sie tutaj konkretnie o czas jaki minal od pierwszego postu Face oraz o lokalizacje jakie juz "zwiedziliscie".

pozdrawiam, rev

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...