Skocz do zawartości

Czego Teraz Słuchacie IV-2


Cardinal

Polecane posty

  • Odpowiedzi 3,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
"Pulse" polecam i to bardzo.

Dziwnym nie jest. Oglądałem go parę razy, "Comfortably Numb" to chyba najczęściej oglądany przeze mnie filmik na YT, dlatego postanowiłem mieć ten genialny koncert na własność.

Jak najbardziej się zgadzam! Jeden z najbardziej ubóstwianych przeze mnie i mojego ojca koncertów ;)

Choć ostatnio urzeka mnie też koncert Roger Waters - In The Flesh

I właśnie z niego :

Roger Waters - Each Small Candle

Jak najbardziej dostępne na youtube ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Polipolik to taki chodzący, hejahowy FLEJM i on musi, nie przejmuj się. Słucha Majki Jeżowskiej, ale nie skrobuje na lasta, bo nie byłby hejahowy wtedy.

Ortega Cartel - Lavorama

Jezuchryste...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Isis - Panopticon, In The Absence Of Truth, Wavering Radiant

Do Isis trzeba mieć odpowiedni nastrój, ale jako, że akurat takowy posiadam, to pewnie nic nie będzie dziś w stanie wygryźć Amerykanów z mojego odtwarzacza. Nieziemska muzyka!

Aha. Nowy album jest znakomity.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Dragon Force - Through the fire and flames

Brzmi jak dzwonki polifoniczne ;p

Tymczasem słucham teraz Iron Maiden - Out of the Shadows. Jeden z niewielu dobrych utworów na ostatniej płycie Żelaznej Dziewicy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"That is not dead which can eternal lie, yet with strange aeons even death may die."

Twoje lansowanie się Lovecraftem jest rozczulające, maluszku. Miałam już spytać, od kiedy go czytujesz, ale w ostatniej chwili przypomniałam sobie, że masz na koncie kilka stroniczek jednego opowiadania. ;P

The Monolith Deathcult - Kindertodeslied

Nie wiem, jak to się stało, że odkryłam tMD dopiero kilka miesięcy temu... płytka Trivmvirate, a zwłaszcza w/w kawałek to dokładnie to, co lubię. Czyli 'całkiem ostro', sklejone z 'całkiem szybko' industrialowym zlepkiem, w lukrze z lyricsów na przyzwoitym poziomie (tak, za ch...olerę nie znam niemieckiego, ale dzielnie znalazłam w necie tłumaczenie Kindertodeslied na ludzki język).

Lady GaGa - The Fame

Krótko - jeżeli cokolwiek z tego gatunku muzyki jest w stanie skusić mnie do kupienia całej płyty (nawet mimo fatalnego wizerunku medialnego GaGi), to musi być coś przełomowego. Nie twierdzę, że to ambitne pod jakimkolwiek względem - 'The Fame' jest po prostu fajne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje lansowanie się Lovecraftem jest rozczulające, maluszku. Miałam już spytać, od kiedy go czytujesz, ale w ostatniej chwili przypomniałam sobie, że masz na koncie kilka stroniczek jednego opowiadania. ;P

Już prawie zapomniałem o tym podpisie, który wrzuciłem jakieś pół roku temu. Owszem, kilka stroniczek się trafiło i nawet Ci powiem, że mi się podobało, a Necronomicon musiał być niezwykle fascynującym dziełem. Ale fakt, przydałoby się przerzucić na lansowanie kogoś innego, bo mój profil pachnie powoli stęchlizną. ;)

Pestilence - Testimony Of The Ancients

Kultowe, piękne, holenderskie i ma nieco więcej lat niż ja. Jak ten czas leci. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Black Sabbath - Iron Man

AC/DC - Highway to Hell

Deep Purple - Child in Time

Naszła mnie ochota na klasyki, ale takie trve klasyczne, od legendarnych kapel: w głośnikach wspomniana trójka, a także Zeppelini, The Who, Floydy, UFO... Ech, ponadczasowa muza, nic dodać, nic ująć. \m/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apocalyptica - Life Burns

Rammstein - Rosenrot

KISS - Love Gun

KISSa to chyba ze 4 lata nie sluchalem. Pomijajac ich przekomiczny wrecz "imidz" trzeba im oddac sprawiedliwosc - tworza kawal dobrej i fajnej muzyki. A raczej tworzyli. Tylko trzeba zamknac oczy, bo w odbiorze muzyki moga przeszkadzac lzy w oczach, gdy czlowiek placze ze smiechu ogladajac teledysk.

Rammsteina slucham ciagle, ale plyte z blekitnym lodolamaczem, to naprawde zaniedbalem. A szkoda, bo bardzo fajna jest. Moze nie tak "twarda", jak Mutter, bardziej nastawiona na melodyjnosc, ale i tak uwazam ja za najlepsza w repertuarze R+.

A finskich wymiataczy ze smyczkami slucha sie po prostu fajosko, zwlaszcza, ze nie maja stalego wokalisty, zatem kazdy powinien znalezc cos dla siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slipknot- Vol.3:(The Subliminal Verses)

Ach...Cudowna płytka. Ciężko czasem,czasem melodyjnie.Najlepsza w dorobku tego zespołu.

I zawiera coś, co chociaż nie powinno pewnie się tu znaleźć, ale jest najlepszą...balladką...EVER.(Czysto subiektywnie rzecz biorąc...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drudkh - Forgotten Legends

Drudkh - ????? ??????? ? ??????????

To, że ukraiński black stoi na bardzo wysokim poziomie było wiadomo od dawna. Także, gdy sięgałem po te płyty miałem nadzieję, że będzie to coś dobrego i - przede wszystkim - oryginalnego. Nie pomyliłem się. Forgotten Legends, czyli ich debiutancki album urzekł mnie od pierwszego przesłuchania. Podobnie P?sn? Skorbti ? Sam?tnosti, ale ta płyta to trochę inna para kaloszy, bo jest to całkowicie akustyczne nagrania (inspirowane kawałkami z poprzednich płyt zespołu).

Mało jest zespołów, których słucha się tak dobrze podczas czerwcowej ulewy. :]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Primal Fear - Nuclear Fire

Kawał świetnego... no właśnie czego? Wierząc Last.fmowi jest to power metal, ale poważnie bym się zastanowił czy można wrzucić ten album do takiej szufladki. Zresztą mniejsza z tym. Liczy się to że album to dawka rewelacyjnych riffów (taki styl gitar właśnie uwielbiam), świetnym wokalem i dużą dawką mocy. Bomba :smile:

No i jeszcze Enter Shikari - Common Dreads. Ale szczerze powiedziawszy trochę się na nowym albumie zawiodłem. Po rewelacyjnym debiucie spodziewałem się czegoś więcej. Nie mniej parę perełek jest :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ost dorwałem jakiś metalcore:

Bleeding Through-This Is Love This Is Murderous

100 Demons - 100 Demons

Polecam też chłopaków z Warszawy

ForMyDemons

http://www.myspace.com/formydemonspl

Jak dla mnie bardzo dobre granie.

Dodatkowo płyta: Anaal Nathrakh - In The Constellation Of The Black Widow

I jestem w niebi... ekhm... no w chmurach się bujam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dream Theater- Stargazer

Cover utworu zespołu Rainbow. Na prawdę genialny, chłopaki się postarali :) Mój kolega dzięki temu przekonał się do James'a LaBrie, za którym wcześniej nie przepadał (bo ten nie dawał rady w kawałkach Metalliki :P).

E tam, oryginału i tak nigdy nie przebije, nie ważne jakby się starał, jak się napinał, Dio i tak, nawet dzisiaj, rozniesie go śpiewając ten utwór. :P

Krux - Krux

Zespół założony przez basistę Candlemass - Leifa Edlinga, za mikrofonem usłyszymy wokalistę znanego z występów u Malmsteena, At Vance itd., Matsa Levéna. Już ci dwaj powinni świadczyć o jakości zespołu, a otacza ich jeszcze czterech świetnych muzyków. Ich debiutancki album jest świetny, doskonały doom w stylu Candlemass, Solitude Aeturnus, Sait Vitus, Pentagram, Trouble itd... Przynajmniej brzmi to lepiej niż ostatnie płytki Candlemass przed wydaniem Kruxa (chodzi mi o From the 13th Sun). :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dream Theater - Black Clouds & Silver Linings

Słucham sobie tego i ŁOŁ. Może i nie jest to ich najlepszy album, ale zajmuje IMO wysoką pozycję. Wrażenie zwłaszcza zrobił na mnie

A Nightmare to Remember

chyba drugi kawałek DT, w którym słychać blasty - ale pierwszy raz zwróciłem na to za pierwszym przesłuchaniem uwagę. Momentami zalatuje Opethem, ale nie szkodzi.

The Count of Tuscany

Perełka na płycie. Piękny, rozbudowany utwór. Co prawda zanim wejdzie wokał mamy parę minut charakterystycznej dla DT zabawy dźwiękami (co trochę zaczyna nużyć - to ostatni kawałek na płycie), ale później zaczyna się dziać coś niesamowitego. Mamy gitarkę w stylu Floydów, wolno budującej nastrój na tle ciszy, a potem wchodzi akustyk, wokal i po kolei kolejne instrumenty, by dojść do pięknego finału płytki.

A, na płycie jest jeszcze The Shattered Fortress kończące suitę zaczętą na Six Degrees..., więc sobie to też zapuszczam.

Twelve-step Suite:

- The Glass Prison

- This Dying Soul

- The Root of All Evil

- Repentance

- The Shattered Fortress

TSF sam w sobie jako osobne dzieło nie jest zbyt ciekawy - to zlepek riffów z poprzednich utworów cyklu - ale jako jego zakończenie to po prostu mistrzostwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eluveitie - Isis Mona

Zasadniczo unikam folku, bo mnie niesamowicie smieszy. Ale ten kawalek jest wrecz znakomity. Dobry dobor instrumentow, ladny wokal, choc troche "sie dracy". W kazdym razie polecam.

Children of Bodom - Smile Pretty For The Devil

Sam nie wiem, co mi sie ostatnio narobilo. Zaczynam sluchac tych zespolow, ktorych dawniej "kijem bym nie ruszyl"... Ech...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Answer - Rise (Special Edition)

kawałek Come Follow Me

Prawdopodobnie najlepszy debiut hardrockowy od czasów Guns N' Roses.

Kawał świetnej muzy silnie inspirowanej Led Zeppelin, ale z własnym, wyraźnym charakterem i wokalem Cormaca Neesona, zawierającym elementy stylów Roberta Planta i Bona Scotta.

Czegoś takiego szukałem - zespół wskoczył u mnie na listę ulubionych.

--------------------------

Mam pytanie: czy ktoś z Was sprawdza muzykę polecaną w tym temacie? Ja tak - z wyjątkiem tego, co już znam. Ciekawi mnie, czy wątek spełnia swoje założenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...