Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pzkw VIb

Aktualności III

Polecane posty

Naprawde to jest wiele mniejszy wstyd niz blokowanie Dnia Przeciwko Karze Śmierci albo niepojawienie sie na spotkaniu Trójkata Weimarskiego.

Proszę cię... Ja wiem, że Kaczyński jest be, przyzwyczaiłem się, że na tym forum macie go za Szatana wcielonego, przy którym Stalin i Hitler to troskliwe misie, ale są granice. Sam jestem przeciwnikiem kary śmierci i postawa rządu w związku z propozycją wprowadzenia Dnia Przeciwko Karze Śmierci zdecydowanie mi się nie podoba (z drugiej strony taki dzień podobno już jest, tyle że ogólnoświatowy, a w Brukseli chcą mieć swój, europejski), ale popis Kwaśniewskiego to zupelnie inna bajka. Tu nie ma miejsca na dyskusję i konfrontację pogladów, bo jego zachowania nie można usprawiedliwić. Prezydent do końca swojego życia ma obowiązek dbania o dobre imię kraju. Gdyby twój ojciec przyszedł na wywiadówkę do ciebie do szkoły nawalony w trzy d***, też byłbyś taki wyrozumiały?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że Kaczyński jest be, przyzwyczaiłem się, że na tym forum macie go za Szatana wcielonego, przy którym Stalin i Hitler to troskliwe misie, ale są granice.

No proszę Cie! Bez takich, Hitler i Stalina jeszcze nie przebił. ale spoko, ma czas :P.

Sam jestem przeciwnikiem kary śmierci i postawa rządu w związku z propozycją wprowadzenia Dnia Przeciwko Karze Śmierci zdecydowanie mi się nie podoba (z drugiej strony taki dzień podobno już jest, tyle że ogólnoświatowy, a w Brukseli chcą mieć swój, europejski), ale popis Kwaśniewskiego to zupełnie inna bajka.

Ależ ja sie z Tobą zgadzam, że inna bajka. Jednak w dalszym ciągu wole uchlanego Kwacha(który potrafi sobie pogadać w kilku jezykach i nie boi się wszystkich na około niż Kaczyńskiego stojącego jak jakiś głupek na każdym spotkaniu międzynarodowym, uśmiechającego sie jak idiota i podejmującego najbardziej kretyńskie decyzje w polityce zagranicznej jakie podejmowalismy od 18 lat.

Jak myślisz, ludzie za rok będą mówić "pamiętasz jak sie Kwaśniewski schlał w Kijowie?" czy "pamiętasz jak Kaczyński blokował UE bo nie potrafił dogadać się z Rosja?". Szkodliwość czynu Kwaśniewskiego jest znacznie mniejsza. Choć nie twierdze, że w ogóle jej nie ma i zresztą dzięki temu wykładowi nie głosuje jednak na LiD tylko na PO, miałem wątpliwości a to mnie jakoś odrzuciło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie strasznie duzo czasu mnie z wami, nie bylo, ale jako ze mamy goracy okres przedwyborczy, postanowilem powrocic :).

Szkodliwość czynu Kwaśniewskiego jest znacznie mniejsza. Choć nie twierdze, że w ogóle jej nie ma i zresztą dzięki temu wykładowi nie głosuje jednak na LiD tylko na PO, miałem wątpliwości a to mnie jakoś odrzuciło.

A widzisz, to juz co innego, bo wczesniej uzyles slowa wstyd. To zmienia postac rzeczy. Generalnie szkodliwosc czynu na arenie miedzynarodowej jest znikoma, bo co najwyzej Kwacha ludzie obsmieja. Natomiast brak nalezytego zaangazowania Kaczynskiego w polityke miedzynarodowa, tudziez bezustanne machanie szabelka moga niesc dosyc powazne konsekwencje.

Zbyt pochopnie oceniłem jego szanse ale z drugiej strony w Krakowie Gowin ma koło 40% zaś Ziobro 25% bodaj... Ciekawe wyniki.

Wiesz potwierdza sie, ze ludzie mimo wszystko glosuja na partie. Wiele osob, które darzyły go sympatią nie zmarnują swojego na człowieka którego partia i tak nie będzie się liczyć. Noi jest to lista Samoobrony, która swoja droga wielkiego wrazenia na wyborcach nie robi ;).

A tak w ogole to mam watpliwosci, czy i tak popularnosc młodego, sympatycznego Olejniczaka nie jest wieksza od kojarzacego sie z aferami Millera. Wyniki mnie nie zaskakuja.

Co do Krakowa, to wynik na pewno cieszy i szczerze mowiac patrzac na ostatnie wybory, to balem sie ze to miasto poprze Pisaków. Choc podejrzewam, ze i tak wygra Ziobro. Rzecz, która mnie najbardziej dziwi to niesamowicie wysoki wskaznik spolecznego zaufania do tego faceta...

>>>A w ameryce to biją murzynów Oooo!!! Kwaśniewski choć z niepełnym wyższym potrafił pogadać z Jelcynem czy Blairem bez tłumacza. Nie mówiąc już o prezencji Pierwszej Damy

Hehe, mnie rozbawila ostatnia 40 minutowa rozmowa Kaczynskiego z Bushem :D. Dzielac czas 20 minut Kaczynskiego na tlumaczenie okazuje, sie ze mial 10 minutek ;).

Co do moich preferencji wyborczych, to przez pewien czas popieralem LiD. Głownie ze wzgledu na PD, która jako polska partia znajduje sie w europejskiej frakcji liberałow. Ostatnie jednak, wysokiego notowania PiSu zmobilizowały mnie do zagłosowania na PO. Partia t ami w niczym nie przeszkadza.

Co do wyniku to PiS jako mistrz kampanii wyborczej jest zdecydowanym faworytem. Spoty i przemowienia robia na wyborcach duze wrazenie. Oczywiscie nikt nie zwraca uwagi, ze poza paroma widowiskowymi akcjami Całkiem Bystrych Agentów nie robi się prawie nic. Generalnie jestem zadeklarowanym wrogiem CBA i szczerze mowiac to wlasnie po tym glosowaniu przestalem momentalnie popierac PO. Jedyna partia która ostro krytykuje nasza policje polityczna jest LiD. Mam nadzieje, ze premier przegra przed Trybunałem rozporzadzenei w sprawie ZUS. Czy ma ktos watpliwosci, co do zapedów autorytarnych tej ekipy? (no i afera z OBWE - co prawda rozwiazana, ale czemu wczesniej zrobiono tyle dymu...).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Krakowa, to wynik na pewno cieszy i szczerze mowiac patrzac na ostatnie wybory, to balem sie ze to miasto poprze Pisaków. Choc podejrzewam, ze i tak wygra Ziobro. Rzecz, która mnie najbardziej dziwi to niesamowicie wysoki wskaznik spolecznego zaufania do tego faceta...

Mi się wydaje, że jest za duża różnica żeby Ziobro jeszcze mógł wygrać. Poza tym we wszystkich miastach prowadzi PO i chyba tak zostanie. Pis skupia sie na miasteczkach i wsiach bo tam ma swój elektorat. A co do zaufania do Ziobry...też jestem w szoku. Fakt faktem, że uosabiał on początkowo tą walkę z korupcją i mimo, że wydało się że wygląda to tak jak wygląda ludziom zostało we łbach zaufanie i sympatia. To jest dla nich taki dobry, twardy szeryf. Smutne.

eneralnie jestem zadeklarowanym wrogiem CBA i szczerze mowiac to wlasnie po tym glosowaniu przestalem momentalnie popierac PO.

Ja bym tu nie mówił, że CBA jest strasznym błędem i tak dalej(jak widać nasza policja średnio sobie radzi z korupcją), bo uważam, że taka instytucja wcale nie jest głupia. Po prostu PiS zrobił z niej własna policje polityczną. Myślę, że jeżeli sie odsunie ich od władzy to CBA mogłoby być skutecznym narzędziem do walki z korupcją. Nie wiem, może jestem zbyt dużym optymistą ale do PO mam duże zaufanie.

Czy ma ktos watpliwosci, co do zapedów autorytarnych tej ekipy?

Kolejny dowód na takowe zapędy to chociażby słowa premiera, że po wyborach zmieni konstytucje bo "trzeba odebrać moc TK". Po prostu chce sobie zrobić kolejny organ partyjny z TK.

Szczerze mówiąc to ja nie jestem w stanie zrosumieć ludzi głosujących na PiS. po prostu nie potrafię. Przecież wyborcy są w tak komfortowej sytuacji, że widzieli co sie wyprawiało przez ostatnie 2 lata i ciągle popierają. Naprawdę to jest dla mnie niezrozumiałe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moim dysku zawitał BioShock...Więc będzie krótko hehe. Rapture wzywa...

No to jedziemy.

PiS preferuje agresje słowną.

A inne partie stosują merytoryczną, konstruktywną, asertywną debatę w poszanowaniu godności swego oponenta...Zapewne. Tylko jedno małe ale wskaż mi partię która się wyzbyła agresji słownej w debacie. No która to?

Takiej propagandy w publicznej TV nie było nawet za czasów Kwiatkowskiego.

To żeś teraz przykład wytrzasnął. Bowiem za kadencji tego pana w publicznej dochodziło do aktów agresji podczas wywiadów publicystycznych z politykami wywodzącymi się z prawej strony politycznej. Agresji słownej - oczywiście (z podnoszeniem głosu i rozkazami włącznie). Przykład. Proszę bardzo - chocby słynny już wywiad pana Gębarowskiego. Dwa za kadencji tego pana dochodziło do dziwnych powiązań kierownictwa TV z organizacjami takimi jak "Ordynacka" itd. Trzy zamieszanie tego pana w aferę Rywina i raport komisji śledczej, który jasno określa kim był pan Kwiatkowski. I wreszcie cztery słynne już słowa Jana Rokity podczas debaty telewizyjnej w TVN 24...Które brzmiały następująco "mam wrażenie, że siedzę obok przestępcy" - a adresowane były właśnie do pana Kwiatkowskiego. Mam ogólne wrażenie, że zły sobie przykład przytoczyłeś...Lepszy byłby pan Dworak. Poważnie.

Co do agresywności: przypomnij sobie kto zaczął taką kampanię.

Przypominam sobie...Kto odrzucił 9 resortów, fotel marszałka sejmu. Będąc partią de facto przegraną - i w imię jakich ideałów to zrobili?

Ta pisowska jednoznacznie sugeruje, ze poprzednie rządy brały łapówki.

A pani Jakubowska w rządzie Leszka Milera to była altruistką gdy majstrowała przy tej ustawie - zapewne? Zresztą mogę odpowiedziec jeszcze prościej...A ta po-wska reklamówka sugeruje jednoznacznie, ze prezydent na telefon odwołuje akcje CBA...Co zapewne już jest ok nawet gdyby to była nie prawda. Bo to PO - obrońcy demokracji itd...Tylko zapomnieli jak byli w Unii Wolności i zmieniali tę Polskę. Prawda?

Wg Ciebie prezydentowi wolno powiedziec "spieprzaj dziadu", ale to przytaczanie tego to już agresja jest.

Widzisz pewien raper zaśpiewał piosenkę, że zabije prezydenta i umotywował to, że to taka metafora jest. Życie składa się z różnych zdarzeń...Ja wiem jedno - kampania polityczna powinna zawierac spór dotyczący rzeczowej debaty programowej...A nie powinna zawierac krótkich inwektyw obrażających się wzajemnie.

Popatrz, a Ty ciągle wypominasz Kwaśniewskiemu "zespół goleni". Cholernie agresywny jesteś.

Razy dwa...Kijów dochodzi...Zresztą tu należy się kilka słów. To co pan Kwaśniewski uczynił w pijackim zwidzie podczas wystąpienia na uniwersytecie należy do rzeczy których zdrowo myślący czlowiek nie popełnia...Tak jak szanuję się rodziców tak nie przemawia się na uniwersytecie po pijanemu. Są pewne zasady, po których przekroczeniu czlowiek traci honor. To była właśnie jedna z takich zasad. Rozumiałem co czują studenci, profesorowie patrząc na ich zmieszane miny...Prezydent, uniwersytet, pijacki zwid...Szkoda gadac.

I schodzimy na tematy personalne...

Mnie coraz bardziej krystalizuje się Twój obraz jako osoby nie potrafiącej zrozumiec sensu tego, co się do niego mówi/pisze. A tym tekstem tylko mnie w tym utwierdzasz.

Twoją argumentację w ogóle jakoś ciężko mi zrozumiec...Zaraz to wyjaśnię. Otóż porównujesz mnie do osoby trzymającej w ręku transparent z hasłem pokroju "Żydzi do domu"...Obojętnie w jakiej sprawie to robisz - sam ten fakt może wywoływac u porównanego poczucie urażenia...Tak to jest - tym bardziej, że już kiedyś przyrównaleś mnie/moje zachowanie do prokuratora stalinowskiego...Tu nie chodzi w jakim celu stosujesz takie formuły. Tylko, że w ogóle stosujesz porównania tego typu. I tu dochodzimy do setna sprawy. Przypomnij sobie co napisałeś pod tym porównaniem...Ano żebym się teraz odnosił z urażonymi sprawami czy coś w tym rodzaju...Po czym gdy ja zwróciłem uwagę, że to niestosowne jest - Ty zastosowałeś całkiem inny manewr. Polegający na rzeczowym wytłumaczeniu swoich racji...Co więcej używając języka dalece odmiennego od tego którym posługiwałeś się przedtem. Więc o co chodzi? Po co to robisz? Skoro mogłeś od razu spokojnie wyartykułowac swoje zdanie omijając te mierne porównania. Widzisz właśnie przez takie sformułowania dyskusja schodzi z poziomu merytoryki na poziom personalny i kolejny tasiemiec kto co powiedział. Więc po co to robisz? Chcesz prowokowac czy chcesz byc taki agresywny/konkretny? Pytam się bo to już kolejna taka sytuacja, która mnie spotkała w naszych dyskusjach...A tłumaczenie tego, że to taka metafora czy ironia jest raczej miernym argumentem. Wracając do tematu tego "ślepego posłuszeństwa" ludzi w PZPR i tych transparentów...Uważam, że w tej kwestii też się mylisz. Ponieważ nieżadko zwykli ludzie wstępujący do owej partii robili to z przymusu. Tak, tak kiedyś tak było. Chciałeś coś miec musiałeś należec do PZPR, chciałeś kimś byc musiałeś należec do PZPR. Więc często tacy "członkowie" przychodzili na zjazdy partyjne mechanicznie - żeby władza widziała i się odczepiła...I często tacy ludzie na owych zjazdach mieli doskonałą świadomości tego co robią...Natomiast nie mieli jednego przy tej robocie. Mianowicie entuzjazmu, zapału...Po prostu przychodził, robił co swoje i do domu. Żebyś mi teraz nie mówił, że bredzę czy coś takiego...To posłużyłem się przykładem mojego znajomego, który swoją krierę lotnika zaczynał właśnie w latach 50-tych...I żeby zostac takim pilotem odrzutowca musiał należec do PZPR i paradoksalnie nie był komunistą. I paradoksalnie musiał przychodzic na zjazdy i musiał wykonywac polecenia...Bo inaczej nici z marzenia życiowego jakim było lotnictwo. Ten człowiek powiedział mi takie coś - synu w tamtych czasach trzeba było grac idiotę. Więc Twoja historia o ludziach, którzy nie wiedzą co głoszą na transparentach jest jakby to powiedziec deczko nietrafiona. Oczywiście byli pewnie tacy ale to margines.

Na niewygodne pytania albo nie odpowiadasz

Znów rozmowa nabiera charakteru nazwijmy to groteskowego...Ponieważ sam stosujesz taką praktykę - ileż to już razy nie odpowiedziałeś mi na pytania...Chocby nasz ostatni spór dotyczący tej tragedii w rodzinie...Zadałem Ci kilka pytań (między innymi to czy jesteś obiektywny) na które nie otrzymałem odpowiedzi. Ale rozumiem to w końcu trudno jest w miarę mądrze i konkretnie odpowiedziec na wszystko co się pojawi w kilku postach na raz. Prawda? To normalne.

albo wykręcasz się tekstem w rodzaju "w takim stylu rozmawiac nie będziemy"

Wybacz ja nie zwykłem rozmawiac w atmosferze drwin z drugiego rozmówcy...A w takich właśnie sytuacjach używam to sformułowanie.

Posłużę się metaforą: bardziej sobie cenię na tym forum rozmowy z moim ulubionym lewakiem Meribem, chociaż jego poglądy przyprawiają mnie o zatwardzenie, niż z Tobą. Bo z nim dyskusja przynajmniej jest merytoryczna.

Dokładnie powiem więcej ja się dogaduję nawet z byłymi PZPRowcami ale jest jeden warunek, merytoryka i jeszcze raz merytoryka...Na którą tak bardzo kładziesz nacisk. Teraz odpowiedz sobie dlaczego w naszych rozmowach to element deficytowy? Nie wiesz? To Ci odpowiem. Dlatego, że występują takie porównania jak to z Syjonistami, prokuratorami i innymi cudami. Wybacz ale takie formuły nie powodują wzbogacenia rozmowy tylko ją niszczą...I spychają w kierunku pozbawionym jakiejkolwiek merytoryki.

I iśc w kierunku Białorusi?

Jakiej Białorusi? Twoim zdaniem poprawa prawa niespełniającego pokładanych w nim oczekiwań - jest drogą do dyktatury?

Co było widac przy przytoczonej przeze mnie sprawie zabójstwa rodziców przez syna.

Tu znów cynicznie powracasz do sprawy w której wyjaśniliśmy sobie wszystko...Co więcej napisalem dlaczego tak myślałem itd. Więc o co chodzi?

Poza tym, jak napisał RoZy sądy są niezawisłe w swoim orzekaniu.

A w naszym kraju to mamy demokracje. Przecież to wie nawet osobnik u którego stwierdzono iż szare komórki do produkt deficytowy...Chodziło o korupcję i jeszcze raz korupcję...Czyli patologię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstyd...wstyd i chańba..tak można nazwać decyzje polskich polityków odnośnie przeniesienia Obchodów Upamiętniajacych mordy w Katyniu.

Wstyd gdyz nasi politycy jako osoby reprezentujacy kraj,nasz kraj maja gdzies iz nasi Rodacy zostali bestialsko zamordowani w 1940.

Chańba ponieważ jak to sie mowi "wyszlo szydlo z worka" Polscy politycy maja gdzies innych ludzi (chociazby rodziny zamorodowanych) i pokazuja iz dla nich liczy sie jak najszybsze dostanie sie do sejmu z zainkasowanie kolejnych 11 tysiecy...Coz powiem otwarcie.

Dla mnie Tysiąc Polskich polityków nie jest Warte Życia Jednego Polskiego Oficera który zginął dla obrony swojej ojczyzny.

A Politycy??Oni nic dobrego nie robia...oprocz zerwowania a Polakach...a wsrod nich sa wlasnie rodziny ofiar Morderstwa NKWD-ystów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A inne partie stosują merytoryczną, konstruktywną, asertywną debatę w poszanowaniu godności swego oponenta...Zapewne. Tylko jedno małe ale wskaż mi partię która się wyzbyła agresji słownej w debacie. No która to?

>>>Obstrukcja politycznego oponenta jest normą w walce politycznej. Łatwiej ugrać kapitał na emocjach niż na merytorycznej dyskusji. I o to też i mi dokładnie chodziło. Kampania PiS jest mikra merytorycznie i zarazem bardzo emocjonalna. Reakcje są nieproporcjonalne - zobacz wypowiedź Premiera o babcinym SMSe.

Przyszło. Wszak po 1944 roku mieliśmy długie mądre rządy demokratyczne...A teraz ten niedobry komunistyczny PiS przez ostatnie dwa lata wszystko zepsuł. Czy tak ma ta bajka wyglądac? Odpowiedz sobie sam.

>>>Mam nadzieję, że rozumiesz różnicę pomiędzy "zepsuł" a "zaniechał". Bo mnie chodziło o to że właśnie nic nie zrobił by naprawić. A skoro nic nie zrobił to krytykowanie tych co podejmują trudne decyzje jest obłudne. Przytocz może jakie trudne decyzje podjął PiS w okresie swoich rządów.

Nie było bo mądrzej planowano roboty drogowe...Takie jak budowa wiaduktu nad rondem Starzyńskiego czy budowa tzw węzła przy Marsa.

>>>Czyli opóźniano jak się tylko dało trudne decyzje - bo przebudowa choć jednej głównej arterii to dużo obciążenie dla takiego miasta jak Warszawa. Ja Puławska pamiętam z końca lat 90tych i już wtedy wyglądała tragicznie.

Jaki lament? Ja stwierdzam fakty. To wszystko. Poza tym niepoważnym jest brak odpowiedzialności czy głupota.

>>>Ty może tego tak nie postrzegasz - mnie już to nudzi. Pogódź się z decyzją sądu - chyba że należysz do tego rodzaju ludzi co Kaczyński, dla którego decyzja sądu z którą sie nie zgadza to przejaw działania układu.

To dlaczego nie będąc z nikim w koalicji są rządem mniejszościowym? Gdzie ta większosc? Gdyby tak było żadnych koalicji by nie było...To logiczne.

>>>No zaraz chwilę - wszak tym rządem mniejszościowym nie byli przez dwa lata. Teraz to wygodnie twierdzić że jak coś się nie udało to przez oszołoma Giertycha czy buraka Leppera ale to właśnie ci dwaj osobnicy legitymowali władzę PIS. To PiS rozdawało karty i podejmowało decyzję - przystawki robiły co im się kazało. A że mi się z nim nie cackano świadczy że koalicja się co rusz rozpadała.

Przypominam sobie...Kto odrzucił 9 resortów, fotel marszałka sejmu. Będąc partią de facto przegraną - i w imię jakich ideałów to zrobili?

>>>No tak PO nie chciała zostać przystawką PiS i tym samym rozpoczęło agresję na PiS. Inna sprawa że sam fakt uzyskania mniejszego wyniku wyborczego nie oznacza ani przegranej, ani konieczności bezwarunkowego przyjmowania warunków.

Prezydent, uniwersytet, pijacki zwid...Szkoda gadac.

>>>A czy był pijany? To zależy co się rozumie pod tym słowem. Dla mnie nie był. Co nie oznacza też akceptacji do wystąpienia pod wpływem, szczególnie dal młodzieży. Nie odczuwam z tego powodu jakiegoś przesadnego wstydu czy oburzenia. Rozdzieranie szat w tym wypadku jest taką samą przesadą jak stwierdzenia że wygrana PO to drugi 13 grudnia (choć do końca nie wiem czy to nie była zapowiedź wprowadzenia SW w wypadku wygranej PO :) ) czy wspomniana wcześniej reakcja na SMSa

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstyd...wstyd i chańba..tak można nazwać decyzje polskich polityków odnośnie przeniesienia Obchodów Upamiętniajacych mordy w Katyniu.

Spox nie takie rzeczy to państwo widziało i miejmy nadzieje już więcej nie zobaczy.

Czy można coś otworzyć po raz drugi , owszem jeśli chodzi o kampanię.

Gosiewski otworzył zbiornik Wióry na rzece Świślinie . Który został otwarty po raz 1 ? w 2005 roku.

Zyta na jakiejś przemowie przy otwarciu nowego działu na uczelni chwaliła się że była za jego budową . Jak się okazało po przeglądnięciu paru papierków głosowała za odrzuceniem dotacji na ta budowę.

Odwleczono otwarcie mostu o dwa tygodnie bo termin premierowi nie pasował.

Jak to ktoś powiedział "Przecina się wstęgi nad nowymi drogami , tylko szkoda że te wstęgi są dłuższe od dróg"

:

Fajna stronka o zabarwieniu antyrządowym ale większość wypowiedzi jest stonowana. Niektóre artykuły dosyć ironiczne inne to zrobiony dla "śmiechu" ale są też dosyć poważnie zrobione zestawienia min. o przeszłości i przynależności obecnych Pisowców.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że jest za duża różnica żeby Ziobro jeszcze mógł wygrać. Poza tym we wszystkich miastach prowadzi PO i chyba tak zostanie.

Generalnie osoba, która zamiescila poprzendi sondaz grubo sie pomylila. Przynajmniej mailem przeczucie obstawiajac, że PiS tutaj jednak wygra :]. Ziobro na dzień dzisiejszy ma 45% poparcia, PO 36%. Dla mnie prywatnie najwiekszym wtrząsem jest okręg warszawski i podwarszawski. PiS ma niesamowicie wysokie wyniki. Dziwi mnie zwłaszcza Warszawa, która zawsze słynęła z niechęci do partii braci Kaczyńskich. Jeszcze niedawno bylo 43% do 30%.

Tutaj macie sondaze z calego kraju

serwisy.gazeta.pl/wybory2007/1,85063,4551591.html

Ja bym tu nie mówił, że CBA jest strasznym błędem i tak dalej(jak widać nasza policja średnio sobie radzi z korupcją), bo uważam, że taka instytucja wcale nie jest głupia. Po prostu PiS zrobił z niej własna policje polityczną.

Widzisz sama idea nawet osobnej sluzby jest moze i uzasadniona, ale absolutnie nie w obecnej formie. Nad tą służba nie ma praktycznie zadnego nadzoru i PiS wykorzystał tę furtkę. Kto zagwarantuje ze CBA bedzie zawsze uzywana zgodnie z prawem?

Szczerze mówiąc to ja nie jestem w stanie zrosumieć ludzi głosujących na PiS. po prostu nie potrafię. Przecież wyborcy są w tak komfortowej sytuacji, że widzieli co sie wyprawiało przez ostatnie 2 lata i ciągle popierają. Naprawdę to jest dla mnie niezrozumiałe.

Ja przez pewie czas rozumialem, ze komus moga byc bliskie poglady prezentowane przez tę partie, jednak jedno zdarzenia wywolalo u mnie wręcz odraze do nich. Sprawa Doktora G, której temu rządowi nie wybacze nigdy. Ziobro po tym jednym zdarzeniu podal sie do dymisji. Mimo, że jest prawnikeim to z premedytacja złamał elementarna zasade panstwa prawa - zasade domniemania niewinnosci. Ponadto ta konferencja rozpoczela nagonke na srodowisko lekarzy, powdoujac tym samym koszmarne konsekwencje. Ten rzad skutecnie zniszczyl polska transplantologie. A wszystko to dla paru procent głosów od ciemnego ludu, który twierdzi, ze lekarze to zawsze maja dwa samochody, baseny, biorą w łapę i co gorsza usmiercajaj ludzi dla narządów. Ta podlośc rządu nie kosztowała nas pieniędzy, wstydu, zmarnowanego czasu itp. Stało się coś znacznie gorszego. Każdy przesczep to uratowane zycie biorcy. Prosze spojrzeć na liczbe przeszczepów w roku 2007 i 2006...

Bo to PO - obrońcy demokracji itd...Tylko zapomnieli jak byli w Unii Wolności i zmieniali tę Polskę. Prawda?

Jedno nie ma zwiazku z drugim, gdyz rzady AWS-UW może i nie były świetne, ale tamta koalicja nawet w najdalej idących zapowiedziach nie zakładała aż tak dużych ingerencji w ustrój demokratyczny. Patrz TK.

Więc logicznym jest fakt, że jeśli zablokujemy dwie główne trasy tzw wschód-zachód przebiegające przez stolicę (w tym samym momencie) to otrzymamy przysłowiowy "pasztet komunikacyjny"

Obie arterie były w opłakanym stanie. Remont był konieczny i władzom miasta naleza się brawa za to, że nie bały się trudnej decyzji. Stan torowisk w obliczu nowych składów tramwajowych sprawiał, ze byla to koniecznosc. PiS tymczasem unikał wyzwan, spelniania obietnic. Przypominam, ze główną obietnicą Kaczyńskiego był Most Północny... Nawet nie rozpoczęto jego budowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I schodzimy na tematy personalne...
Takiej propagandy w publicznej TV nie było nawet za czasów Kwiatkowskiego.

To żeś teraz przykład wytrzasnął. Bowiem za kadencji tego pana w publicznej dochodziło do aktów agresji podczas wywiadów publicystycznych z politykami wywodzącymi się z prawej strony politycznej.

Idź dziecino i wróć się do szkółki. Przyswój sobie podstawowe pojęcia' date=' bo znowu bredzisz. „Akty agresji” to nie propaganda. O ile za Kwiatkowskiego były jak to nazywasz „akty agresji”, to za pisowskiej TV były i są takie same, natomiast doszła do tego jeszcze propaganda, czyli skrajne wykorzystywanie TV do propagowania poglądów partii rządzącej. Pokaż mi przykład, gdzie za Kwiatkowskiego przerwano transmisję meczu, aby pokazać konwencję partyjną. Nie konferencję prasową rządu, prezydenta, ale partii. A jak nie rozróżniasz zebrania aktywu partii od zebrania rządu, to nie mamy o czym rozmawiać. I pewnie nie mamy.
. Są pewne zasady' date=' po których przekroczeniu czlowiek traci honor. [/quote']Tu się zgodzę, ale o ile Kwacha dawno już uważam za człowieka bez honoru, to Kaczyńscy są podwójnie bez honoru. Prawi i Sprawiedliwi, jasne. Jeśli Ci się uda, to znajdź pracę doktorską naszego prezydenta. Pewnie będzie to niemożliwe, bo była o marksistowskich stosunkach pracy. Pan premier zaś, wg pewnych źródeł, po skończeniu filii UW w Białymstoku, szkolił ubeków. A idźmy dalej, tak mówisz, że ludzie musieli się najmować do PZPR, żeby zrobić karierę. By mogli latać itp. No to powiedz mi jaką karierę robił tatuś, skoro pozwolili mu zakładać instalację w ambasadzie amerykańskiej. Co tam dziadek w Wehrmachcie, pradziadek Kaczorów dostał w 1878 r. od cara medal za waleczność i nie skonfiskowali mu majątku w po powstaniu styczniowym. Debeściarski „genetyczny patriotyzm”, wykazali się nim podczas stanu wojennego, gdy byli niewiadomogdzie. Jak nie lubię Michnika, to on wtedy tak dostał, że do dziś się jąka, Bujak, Frasyniuk i inni też dostali. Kaczyńskich w tym gronie nie było, może mam już sklerozę, ale ich nie pamiętam. A teraz wypełzły takie gnidy, które mają o sobie wielkie mniemanie i pierdzą smutki. Popatrz się na to, skąd Kaczyńscy pochodzą, z Żoliborza. To tak zwany „czerwony Żoliborz”, czyli „postępowa inteligencja”. Ani inteligencja, ani postępowa. Nie jest dziwne, że wybrali w poprzednim sejmie koalicję z LPR i SO, to są partie im najbliższe. LPR, jako spadkobierczyni przedwojennej endecji jest z definicji prorosyjska, a SO, jak sam K1 określił swego czasu to „partia agentów SB”.
ja się dogaduję nawet z byłymi PZPRowcami ale jest jeden warunek' date=' merytoryka i jeszcze raz merytoryka...Na którą tak bardzo kładziesz nacisk. Teraz odpowiedz sobie dlaczego w naszych rozmowach to element deficytowy? Nie wiesz? To Ci odpowiem. Dlatego, że występują takie porównania jak to z Syjonistami, prokuratorami i innymi cudami. Wybacz ale takie formuły nie powodują wzbogacenia rozmowy tylko ją niszczą...I spychają w kierunku pozbawionym jakiejkolwiek merytoryki. [/quote']Jedynym elementem deficytowym jest tutaj Twoja zdolność do zrozumienia pewnych rzeczy. Abstrahując już od Twojego sposobu argumentacji, który jest na poziomie Zuzi z IB, która wie, że się do nie mówi, ale nie wie co, to inne składowe Twoich wypowiedzi stoją na jeszcze niższym poziomie. Tak się rozpisywałeś, że pomagasz innym sporządzać pisma do sądów i innych urzędów, ale to „układ” nie pozwala Ci rozwinąć skrzydeł. Yo ziom! Nie dość, że walisz ściemę, to jeszcze nie znasz ortografii. Skoro Ty, waląc tyle byków w postach, twierdzisz, że pomagasz innym pisać pisma, to ja, żrąc fasolkę po bretońsku, uczestniczę w międzynarodowym programie kosmicznym, bo testuję siłę odrzutu gazów.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Ty, waląc tyle byków w postach, twierdzisz, że pomagasz innym pisać pisma, to ja, żrąc fasolkę po bretońsku, uczestniczę w międzynarodowym programie kosmicznym, bo testuję siłę odrzutu gazów.

:lol2: I znów dałeś mi potężny powód do rozbawienia... :)

Do rzeczy...

Kampania toczy się swoimi trybami. Kumpel z klasy ,który jest w młodzieżówce dostaje fioła z nawału pracy przy wyborach. Ja zaś skutecznie dawkuje sobie te informacje ze światka polityki jednak niektóre nie mogą przejść bez komentarza.

Ktoś się ostatnio pytał czemu żadna partia nie jest wstanie zdecydowanie odsunąc Kaczyńskich od władzy. Istotą rzeczy jest brak zdecydowanych kroków wyborczych, twardej polityki wobec poprzedniego rządu i chwytliwych haseł. Wczoraj podczas spaceru do szkoły miałem możliwość podziwiania dwóch reklam : LiDu i PiSu. LiD prezentował młodego mężczyznę którego nie jestem wstanie za nic rozpoznać ,a nazwiska nie spamiętałem. Efekt - jakaś tam reklama z buźką chłopa z LiDu...

Na reklamie PiSu zaś wielka czwórka: Jarosław Kaczyński, Zyta Gilowska , prof. Religa i Zbigniew Ziobro W dodatku hasło: Likwidujemy korupcję czy coś w tym stylu. Proste chwytliwe hasło, umożliwiające proste kojarzenie z partią.

Co jak ,co ale najgorsze reklamy to ma PO bez dwóch zdań: By żyło się lepiej" - takiego banału już dawno nie słyszałem. Pod względem kampanii to rzeczywiście "cieniasy". O "silnym" Tusku , liderze nie wspomnę...

Natomiast irytuje mnie coraz bardziej pan Kwaśniewski i Olejniczak.

Kwacha dawno już uważam za człowieka bez honoru

Aprobata! Miał być twarzą odnowionego SLD i LiDu ,a Olek zaliczył w czasie samej :!: kampanii 2 wpadki! Normalnie to za skórę i za próg z tym panem. Facet zajmuje w drabinie LiDu prawie najważniejszą pozycję i daje stale "gafy". Zaś marionetka Olejniczak ,co by Olek nie robił twierdzi ,że wszystko jest w porządeczku. To nie jest człowiek odpowiedni na rolę przywódcy. Ja nadal twierdzę ,że pomimo niedoskonałości Millera jest on znacznie odpowiedniejszą osobą na stanowisko przewodniczącego.

Inną sprawą jest jeszcze gdzie Kwaśniewski pcha LiD...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziobro na dzień dzisiejszy ma 45% poparcia, PO 36%. Dla mnie prywatnie najwiekszym wtrząsem jest okręg warszawski i podwarszawski. PiS ma niesamowicie wysokie wyniki. Dziwi mnie zwłaszcza Warszawa, która zawsze słynęła z niechęci do partii braci Kaczyńskich. Jeszcze niedawno bylo 43% do 30%.

Tutaj macie sondaze z calego kraju

serwisy.gazeta.pl/wybory2007/1,85063,4551591.html

Matko, to prawda. Ja pierdziu, toż to jakiś kanał. No z tego co tam przeczytałem wynika ze PiS wygra te wybory. Zaklął bym teraz szpetnie bo niczego innego zrobić nie można. Zabierać jednak babciom te dowody, błagam. :)

Widzisz pewien raper zaśpiewał piosenkę, że zabije prezydenta i umotywował to, że to taka metafora jest. Życie składa się z różnych zdarzeń...Ja wiem jedno - kampania polityczna powinna zawierac spór dotyczący rzeczowej debaty programowej...A nie powinna zawierac krótkich inwektyw obrażających się wzajemnie.

Ale co ten raper ma wspólnego z kampania? Nie rozumiem...jest z PO albo z LiDu? Lepiej zastanów się DLACZEGO jest tyle krytyki PiSu. Wtłoczono Ci do łba, że jest to działanie układu, a zastanów się czy nie jest to dlatego, że PiS sie krytykuje bo robi rzeczy które należy krytykować. Żeby nie poruszać sie wyłącznie w sferze wiadomości i programów publicystycznych spójrz sobie chociażby na kabarety. Odkąd PiS jest u władzy kabaret polityczny przezywa prawdziwy renesans. No ale racja...układ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstrukcja politycznego oponenta jest normą w walce politycznej. Łatwiej ugrac kapitał na emocjach niż na merytorycznej dyskusji.

Dokładnie. Dlatego poszukiwania ugrupowania nazwijmy to mało agresywnego w retoryce jest jak szukanie igły w stogu siana. Spójrz chocby na ostatni spot reklamowy PO. Co tam zobaczyliśmy...Ano informację o liczbie ofiar na naszych drogach i jasne sugerowanie, ze to wina PiSu...Co jest czystą grą na emocjach. Tu nie chodzi o ten spór czy było tych ofiar 11tyś a nie 14tyś (jak się okazało) tylko o sam fakt użycia ludzkiej tragedii w celach propagandowych. Bo przecież pirat drogowy (po różnych używkach) pędzący 150km/h (swoim TDI V6) w terenie zabudowanym zabijając przy tym innych niewinnych użytkowników drogi jest problemem spowodowanym przez PiS? Zapewne. A i radary drogowe się też nie podobają...Po co respektowac przepisy drogowe - przecież to takie trudne.

Coraz mniej mnie to dziwi, bo sprawiasz wrażenie osoby, która nie rozumie otaczającego go świata, a już na pewno tego, co się do niej mówi/pisze.

Jeżeli dwoje ludzi się nie rozumie to należy w sposób cywilizowany wyjaśnic sporne kwestie - i tyle. Tak robią dorośli ludzie. Natomiast określenia, którymi się posługujesz niestety nie sprzyjają porozumieniu a wręcz przeciwnie tylko je utrudniają. Ponieważ bazują na personalnych przytykach, które często mają zadanie ośmieszenia rozmówcy. Nawet w tym zdaniu które zacytowałem powyżej nie polemizujesz z moimi argumentami tylko ciągniesz personalny wątek dotyczący mojej osoby. A przypominam, że to jedno z łagodniejszych zdań, które użyłeś w swoim poście pod moim adresem. I gdzie tu ma byc szansa na porozumienie? A o to przykłady (hehe):

Wtłoczono Ci do łba, że jest to działanie układu...

Tak na przyszłośc...Ludzie mają głowy - nie łby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstrukcja politycznego oponenta jest normą w walce politycznej. Łatwiej ugrac kapitał na emocjach niż na merytorycznej dyskusji.

Dokładnie. Dlatego poszukiwania ugrupowania nazwijmy to mało agresywnego w retoryce jest jak szukanie igły w stogu siana. Spójrz choćby na ostatni spot reklamowy PO. Co tam zobaczyliśmy...Ano informację o liczbie ofiar na naszych drogach i jasne sugerowanie, ze to wina PiSu...

Tu pojawia się pewien mały paradoks . Otóż politycy są w impasie.

Społeczeństwo nie chce oglądać naskakujących na siebie polityków , wymyślonych układów , oligarchów i innych szatanów .

Z drugiej strony jakakolwiek próba merytorycznej dyskusji jest uważana za przynudzanie i ludzie niechętnie to oglądają (poza tym jeszcze chyba żadna z partii nie nakreśliła jakiegoś programu poważnych zmian. Jak nakazie mamy jakieś obietnice , prztyczki , pomówienia . To nie jest 100% brudna gra polityczna ale już mocno śmierdzi)

Program polityczny PISu nie jest zły. Właściwie można uznać ze programy PO i PIS są w dość dużej mierze podobne do siebie.

Niechęć do PISu jest spowodowana sposobem wdrażania swojego programu i niedotrzymywaniem danego słowa (tanie państwo , nie będzie koalicji z samoobroną etc. i tym podobne brudne zagrania braci).

Dodatkowo zamiast wziąć się za reformy zaczęli walczyć z wymyślonym układem. Właściwie całe 2 lata to ta walka i różne brudy które stworzyła ta partia.

Z drugiej strony jest PO która chyba w ogóle nie ma jakiegoś konkretnego pomysłu na wprowadzenie swojego programu w życie. Tusk jest kiepski i nie nadaje się na polityka , za mało dynamizmu i jakiejś osobowość.

Kaczyńscy za to posiadają osobowość (dzięki temu mają poparcie) oraz ksenofobie i brak umiejętności prowadzenia jakiejś dyskusji. Widać to szczególnie po polityce zagranicznej .

Nie chcą negocjacji coś za coś tylko to nam się należy i tak ma być! W polityce zagranicznej chodzi o to żeby rezygnując z czegoś lub zgadzając się na coś czerpać korzyści dla kraju.

Nie może być to polityka bezkompromisowego zgadzania się na wszystko ale też nie może być to twardy (możemy powiedzieć anty europejska) polityka nie zgadzania się na wszystko by pokazać jacy to ważni jesteśmy (ale jacyś silni i bogaci to my nie jesteśmy). Ty powinna być asertywność powinnyśmy chcieć zrozumieć stanowisko drugiej strony a nie z góry zakładać że chcą szkodzić Polsce (komu przeszkadzał dzień przeciwko każe śmierci. Wyszło na to że popieramy egzekucje w chinach)

Obecna ekipa popełniła zbyt wiele błędów w polityce zagranicznej aby jej to wybaczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wwl1

Na początek radzę sobie przyswoić kilka pojęć, bo w innym razie ludzie dalej będą twierdzić, że nie wiesz co do Ciebie piszą, albo co sam piszesz. Zacznijmy od definicji propagandy. Zajrzyj tu:

http://www.slownik-online.pl/kopalinski/77...58100190EFD.php i odpowiedz sam sobie, czy wspomniane przez Ciebie „akty agresji” mieszczą się jakoś w tej definicji.

Następnie prosiłbym Cię o odpowiedź na kilka pytań.

Za czyich rządów opozycja nie ma żadnego członka w KRRiT?

Kto mianował na szefa TAI Kotecką, o której głośno się mówi, że wycina materiały niewygodne dla PiS? (choćby fragmenty relacji z pogrzebu Blidy)

Czy przypominasz sobie sytuację, żeby za poprzednich zarządów TVP przerwano transmisję meczu, aby relacjonować konwencję partyjną?

Czy stwierdzenie „odzyskaliśmy telewizję” uznajesz za przejaw odpolitycznienia, czy też upolitycznienia tego medium?

Aktualne pozostaje też moje pytanie: kto pierwszy zaczął agresywną kampanię dwa lata temu?

I kto taki agresywny styl ciągnął przez całe dwa lata wobec każdego, kto choć trochę miał inne zdanie?

Czy uważasz, że zmiana Mellera na Fotygę w MSZ była dobrym posunięciem?

Czy takie zachowania jak odwołanie corocznej narady ambasadorów przez Fotygę, albo odwołanie wyjazdu na szczyt Trójkąta Weimarskiego przez prezydenta uznajesz za słuszne posunięcia?

A wyrzucenie Sikorskiego z MON?

Czy nie wydaje Ci się, że każdy kto ma choć trochę inną wizję niż Kaczyński jest wyrzucany (jeśli z nim współpracował), bądź opluwany epitetami typu ZOMO, albo „front ochrony przestępców”?

Bardzo prosiłbym o konkretną odpowiedź, nie wykręty w stylu „a inni to robili to i owo”. Bo jeśli tak będzie, to uznam to, że przyznajesz, iż PiS nie jest żadnym „moralnym odnowicielem”, tylko takim samym „układem”, z którym rzekomo walczy. Że interesuje ich głównie władza, a hasełka o „Polsce solidarnej” są dla „ciemnego ludu”.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o ten spór czy było tych ofiar 11tyś a nie 14tyś (jak się okazało) tylko o sam fakt użycia ludzkiej tragedii w celach propagandowych.

>>>Widzisz dla mnie jest to tak samo śmieszna jak wcześniejsze twierdzenie Premiera, że liczba wypadków spadła bo PiS dobrze rządzi.

Problem z demagogią wyborczą polega na tym, że istnieje pewne granica do której człowiek ją akceptuje choćby po przekroczeniu której zaczyna go ona razić. Każdy ma swoją choćby zależy ona od wykształcenia, zamieszkania czy statusu społecznego. PiS kieruje swoją kampanię do ludzi którym się nie udało, czy też czują się skrzywdzeni przez Państwo, Sądy, gospodarkę rynkową. Podobnie jak komuniści obiecuje tej bezradnej masie że się ją zajmie, otoczy ochroną, da pracę…

Co do kampanii PO. Majstersztyk socjotechniczy PiS polega na tym że swoja kampanią ustawił kampanię PO. Muszą prowadzić ją tak samo jak PiS jeśli chcą odwołać się do tego samego elektoratu. A PiS u nich taką kampanię punktuje mimo że sam robi tak samo choćby nawet więcej. Mało tego w oczach tych skrzywdzonych PiS jawi się jako bardziej wiarygodna mimo że w zasadzie nic nie zrobił. choćby jak nic nie zrobił to ich nie można krytykować – no najwyżej że nic nie zrobili. Ale że kraj jakoś do przodu idzie to mogą mówić że to oni np. zmniejszyli liczbę wypadków, czy bezrobocie.

Ot chocby budowa tego wiaduktu nad wspomnianym rondem...

>>>Topografia stolicy powoli ulatuje z mej pamięci, ale wydaje mi się jednak że prowadzone obecnie roboty są jednak bardziej uciążliwe (tym samym trudne do podjęcia), a i po zakończeniu będą miały większe znaczenie dla sytuacji komunikacyjnej w Warszawie. Ale wznieś się ponad Stolicę – jakie to osiągnięcia przez dwa lata ma ta władza? Jakie trudne decyzje podjęła, co zreformowała, jaki aspekt życia obywateli poprawiła?

Owszem łatwo się pisze komuś siedzącemu przed kompem, że to nie jest fajne itd...Ale co mają powiedziec tacy ludzie którym bezprawnie zabrano np grunty o wartości 300.000tyś zlotych. Widzisz dla nich to już nie jest takie nudne.

>>>No to niech się nad sobą użalają przy każdej kolacji skoro tak lubią. Życie toczy się jednak dalej.

Tu nie chodzi o mnie czy moich bliskich (ja sobie poradzę) tu chodzi o ogólne łamanie prawa w moim powiecie i bezradnośc ludzi, którzy mniej sobie radzą...Bo to oni często są "karmą" dla różnego rodzaju cwaniaczków. Tyle.

>>>Głosuj na PiS – oni zrobią z tym porządek. Wszak żadna władza nie lubi konkurencji!

Takie są zasady, że jeżeli partia wygrana nie ma wymaganej większości to szuka koalicjanta...

>>>Co nie oznacza że inni mają na kolanach do nich przychodzić. Wygrana w wyborach nie oznacza też że się będzie rządzić Skoro się nie uzyskało przewagi by rządzić samodzielnie to trzeba się godzić na kompromisy – a to jest sztuka obca Kaczyńskim (podkreślam Kaczyńskim a nie PiSowi). To właśnie mnie osobiście najbardziej w PiSe razi.

Jasne dla jednego bycie pijanym to oznacza spożycie 2 promili a dla drugiego 7 promili...I myślę, ze nie o to chodzi.

>>>To dlaczego się wyolbrzymia fakty (ja rozumiem kampania i lepiej brzmi „pijany” niż „niedysponowany”) Jak już ktoś wspomniał – żeby nie kampania to możliwe że nikt by tego nie zauważył więcej jak już to kabareciarze.

Co więcej myślę, że nie uszanował również własnych zwolenników

>>>PiS też sobie uzurpuje prawo do wypowiadania się za PO czy LiD – tworzy im już nawet koalicje. Niedługo to już opozycji nie będzie trzeba wcale bo Premier powie wszystko co trzeba wiedzieć ludziom sam. Proponował bym byś się jednak tylko we własnym imieniu wypowiadał.

Jakaś slabośc, problemy z alkoholem? Może czas na kurację?

>>>To jest właśnie ta agresja słowna jaką posługuje się PiS o której wspominałem. Widzisz Kaczyński ma problemy z wysławianiem się. Nikt mu jednak nie powtarza co wywiad że kaleczy język. Nie ma tego lekceważącego podejścia poprzez mówienie że się z pomocnikiem nie będzie spotykał. Nikt do niego nie mówi per „kurdupel”. Jak sam zauważyłeś w PRLu różnie się ludziom losy układały. Jedni należeli bo musieli inni bo wierzyli, a jeszcze inni bo chcieli. Sama przynależność do PZPR nie czyniła i nie czy z człowieka automatycznie odpowiedzialnego za Stan Wojenny czy działania SB – nawet jak zasiadał w ówczesnych władzach. Kaczyńscy też do tego bardzo wybiórczo podchodzą. Jak im pasuje spuszczają zasłonę milczenia i reagują „z pełną surowości” i z iście bolszewickim rozmachem jak coś się ujawni. A jak im nie pasuje to zasłużonego opozycjonistę nazwą kolaborantem systemu choć sami jakoś tych swoich kombatanckich papierów za wiele nie mają – powiedziałbym, że tak trochę flirtowali z systemem.

Teraz ciąg dalszy wycieczek personalnych...

>>>Proponowałbym obydwu jednak zakończyć potyczki w takim stylu, bo przyjdzie gajowy i pogoni Was z lasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo przecież pirat drogowy (po różnych używkach) pędzący 150km/h (swoim TDI V6) w terenie zabudowanym zabijając przy tym innych niewinnych użytkowników drogi jest problemem spowodowanym przez PiS? Zapewne. A i radary drogowe się też nie podobają..

Pirat nie jest z PiSu ale jakby groziło mu odebranie prawa jazdy za coś takiego i byłby skutecznie łapany to pewnie by tak nie jechał. A z radarami sie z Tuskiem zgadzam. każdy kto jeździ wie, że radary nie są stawiane po to żeby zmniejszyć prędkość, a po to żeby sobie zarobić. Jakby były po to żeby zmniejszać prędkość to powinni wszyscy wiedzieć gdzie są porozstawiane.

Nie było bo mądrzej planowano roboty drogowe...Takie jak budowa wiaduktu nad rondem Starzyńskiego czy budowa tzw węzła przy Marsa. To były również poważne roboty ale zaplanowano je jakby ciut lepiej...Nie mówię że dobrze ale podkreślam, że lepiej niż obecne. Dlaczego? Już mówię. Obecne władze W-wy zaplanowały roboty dwóch ważnych arterii stolicy takich jak Aleja Solidarności i Aleje Jerozolimskie - w tym samym czasie. Więc logicznym jest fakt, że jeśli zablokujemy dwie główne trasy tzw wschód-zachód przebiegające przez stolicę (w tym samym momencie) to otrzymamy przysłowiowy "pasztet komunikacyjny". I tak się stało. Proste. Gdyby nie wiadukt nad wspomnianym rondem Strz. to bym stał długie godziny w dlugich koreczkach.

Budowa wiaduktu nad rondem trwała prawie dwa lata. To raz. A po drugie pamiętam jak na tydzień mniej więcej przed wyborami samorządowymi Marcinkiewicz otworzył go mimo, ze nie był jeszcze ukończony. Żenuła.

Remont Aleji skończył się miesiąc przed terminem, Puławską zaraz skończą. Remonty były prowadzone przez większość czasu w czasie wakacji więc wtedy kiedy ruch jest mniejszy. A remonty tych dwóch ulic były cholernie niezbędne. Ja już sie najeździłem Puławską która wyglądała jak po nalocie. PiS nie odważył się tam budować bo wiedział, że to spowoduje korki i odbierze im głosy. Problem jest taki, ze im chodzi tylko o to żeby tych głosów mieć jak najwięcej, a nie żeby cokolwiek dobrego zrobić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Społeczeństwo nie chce oglądać naskakujących na siebie polityków , wymyślonych układów , oligarchów i innych szatanów .
Nie do końca. Część społeczeństwa właśnie daje się na to złapać, po pozwala im zwalić winę za własne niepowodzenia na innych. Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą obwiniać o wszystko Żydów, masonów, cyklistów, czy „układ”. I do takich ludzi skierowana jest kampania PiS.

To typ ludzi, którym łatwiej uwierzyć, że bogaty dorobił się na złodziejstwie, niż własną pracą.

>>>Co nie oznacza że inni mają na kolanach do nich przychodzić. Wygrana w wyborach nie oznacza też że się będzie rządzić Skoro się nie uzyskało przewagi by rządzić samodzielnie to trzeba się godzić na kompromisy – a to jest sztuka obca Kaczyńskim (podkreślam Kaczyńskim a nie PiSowi). To właśnie mnie osobiście najbardziej w PiSe razi.
Co tam koalicjanci. Kaczyńscy z własnej partii wywalają każdego, który zbytnio się wychyli. W ten sposób eliminuje ludzi z pomysłami. Meller pewnie prowadził politykę zagraniczną „na kolanach”, za to Fotyga jest świetna. Przynajmniej nie robi nic bez pozwolenia premiera. Ogólnie PiS zaczyna coraz bardziej przypominać Samoobronę. Bez zgody wodza nikt do wychodka nawet nie śmie wyjść. Ludzi przejawiających inicjatywę się eliminuje i pozostają same BMW. Nic dziwnego, że PiS przejął elektorat Samoobrony, Podobne hasła, podobny, wodzowski styl.
w oczach tych skrzywdzonych PiS jawi się jako bardziej wiarygodna mimo że w zasadzie nic nie zrobił. choćby jak nic nie zrobił to ich nie można krytykować – no najwyżej że nic nie zrobili
I po to właśnie potrzebny jest „układ”. Przecież oni chcieli, nawet bardzo się starali, ale „układ” im przeszkodził. Nawet im niektórych ministrów do rządu powsadzał.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Społeczeństwo nie chce oglądać naskakujących na siebie polityków , wymyślonych układów , oligarchów i innych szatanów .
Nie do końca. Część społeczeństwa właśnie daje się na to złapać, po pozwala im zwalić winę za własne niepowodzenia na innych. Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą obwiniać o wszystko Żydów, masonów, cyklistów, czy „układ”. I do takich ludzi skierowana jest kampania PiS.

To typ ludzi, którym łatwiej uwierzyć, że bogaty dorobił się na złodziejstwie, niż własną pracą.

PIS ma takich betonowych wyborców co strzelą to ich popierają.

PIS chce zmienić nazwę aby dostać dofinansowanie ; nie może bo nie potrafi zaksięgować swoich pieniążków , coś się skądś wzięło i nikt nie wie co i jak.

I taka fajna wypowiedź po jakiejś wpadce ziobry "Uczciwy człowiek może kłamać"

:twisted:

<jeff> wczoraj jak moj tato odwozil babcie do domu to spytal sie na co bedzie glosowac w wyborach

<jeff> powiedziala ze "ojciec tadeusz jeszcze nie zdecydowal"

<jeff> padlem :/

http://wiadomosci.onet.pl/1617505,11,item.html

Blida zginęła bo nie była w PIS! :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff wziąłem głęboki oddech - i się wydostałem na krótki czas z Rapture...Więc rzucę kilka zdań...

Problem z demagogią wyborczą polega na tym, że istnieje pewna granica do której czlowiek ją akceptuje chocby po przekroczeniu której zaczyna go ona razic.

Dlatego ktoś wymyślił, kiedyś zasady...Które to należy przestrzegac, żeby nasze czyny miały znośny charakter. To szczególnie tyczy się spotów reklamowych. Ja rozumiem, ze to walka itd ale Ci, którzy już "odpoczywają" niech mają przynajmniej do tego "odpoczynku" prawo. Szczególnie tę zasadę powinien sobie przyswoic poseł Nowak.

Budowa wiaduktu nad rondem trwała prawie dwa lata. To raz.

Bo i budowa była bardziej konkretniejsza. Prawda?

...i odpowiedz sam sobie, czy wspomniane przez Ciebie "akty agresji" mieszczą się jakoś w tej definicji.

Tak - ponieważ poprzez uniemożliwienie danemu politykowi wyartykułowania swoich poglądów w danym programie publicystycznym i zarazem lansowanie (w tym przypadku nurtu lewicowego), również dochodzi do rozpowszechnienia owego nurtu...Co więcej dochodzi do czegoś gorszego mianowicie do dyktatu informacyjnego. Co może byc dużo gorsze w skutkach niż owa propaganda.

Za czyich rządów opozycja nie ma żadnego członka w KRRiT?

Za czasów Danuty Waniek też było różnie z tymi członkami.

Kto mianował na szefa TAI Kotecką, o której głośno się mówi, że wycina materiały niewygodne dla PiS? (chocby fragmenty relacji z pogrzebu Blidy)

Co do mianowania to jasna jest sprawa...Natomiast co do wycinania materiałów - cóż, że mówią to nie znaczy, że to robi...Pan Gadzinowski o pani Koteckiej opowiada jeszcze większe rewelacje.

Czy przypominasz sobie sytuację, że by za poprzednich zarządów TVP przerwano transmisje meczu, aby relacjonowac konwencję partyjną?

A tu się zgodzę...Sprawy sportu za czasów pana Wildsteina jakby nieco zeszły na dalsze tory. To trzeba zmienic.

Czy stwierdzenie "odzyskaliśmy telewizję" uznajesz za przejaw odpolitycznienia, czy też upolitycznienia tego medium?

To zależy w jakim kontekście owe słowa były wypowiedziane. Ja jednak uważam, że za odpolitycznienie. Ale to moje subiektywne zdanie.

kto pierwszy zaczął agresywną kampanię dwa lata temu?

Już mówiłem PO. Choc szczerze - obie partie są sobie winne.

Czy uważasz, że zmiana Mellera na Fotygę w MSZ była dobrym posunięciem?

Zmiana Mellera - tak, ale nie na Fotygę (ogólnie uważam Fotygę za pomyłkę)

A wyrzucenie Sikorskiego z MON?

Sikorski był dobrym ministrem jeśli chodzi o decyzję, które podejmował. Miał jednak jedną wadę - mianowicie ukazał pewne niedogadanie z jednym z ministrów (publicznie) w rządzie przed ważną misją w Afganistanie. Oczywiście mial prawo miec inne zdanie - ale powinien je okazac w innym czasie i okolicznościach. Wszak wysyłamy do Afganistanu ludzi a informacje o rzekomej niekompetencji ludzi zajmujących się służbami specjalnymi na chwilę przed misją...Podane do wiadomości publicznej owym żołnierzom raczej nie pomagają. Za to moim zdaniem dostał co dostał. Tyle.

Co do ZOMO i innych takich zwrotów jak już się zorientowałeś jestem przeciwny takim tekstom. Ale pamiętaj, że "kaczora" porównywano do Gomułki, Cyrankiewicza czy Urbana o dyktatorze nie wspominając.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - ponieważ poprzez uniemożliwienie danemu politykowi wyartykułowania swoich poglądów w danym programie publicystycznym i zarazem lansowanie (w tym przypadku nurtu lewicowego)' date=' również dochodzi do rozpowszechnienia owego nurtu...Co więcej dochodzi do czegoś gorszego mianowicie do dyktatu informacyjnego. Co może byc dużo gorsze w skutkach niż owa propaganda. [/quote']Wiesz, po to istnieją definicje pewnych pojęć, żeby ludzie mogli się porozumieć. Inaczej rozmowa będzie w stylu „jeden o chlebie, drugi o niebie”. Opisane przez Ciebie „ataki agresji” można nazwać chamstwem, niekompetencją dziennikarską, albo brakiem obiektywizmu, ale propagandą nie. A co do „dyktatu informacyjnego”, to jakiś czas temu oglądałem program w TVP, gdzie prowadząca program co chwila zabierała głos przedstawicielom opozycji. Nie pamiętam co to był za program, ale poszukaj w moich wcześniejszych postach, opisywałem ten przypadek.
Za czasów Danuty Waniek też było różnie z tymi członkami.
Czyli stosujemy moralność Kalego. Jak oni tak robić' date=' to źle, jak my to dobrze. Powiedz mi tylko jak to się ma do „odnowy moralnej” głoszonej przez PiS?
Co do mianowania to jasna jest sprawa...Natomiast co do wycinania materiałów - cóż, że mówią to nie znaczy, że to robi...Pan Gadzinowski o pani Koteckiej opowiada jeszcze większe rewelacje.
Znowu to samo. Jak się mówi, że inni kradną, to jest to oczywistość i wiadomo, że kradną. Jak się mówi, że „nasi” cenzurują, to tylko tak mówią. A może lepiej byłoby mianować na to stanowisko taką osobę, wobec której nie byłoby takich podejrzeń? Ale po co. Lepiej zdeprecjonować takie pogłoski. Sam to robisz przywołując tutaj komucha-betona Gadzinowskiego. Bo skoro on tak mówi, to wszyscy inni z definicji też są niewiarygodni.
Sprawy sportu za czasów pana Wildsteina jakby nieco zeszły na dalsze tory.
Po pierwsze: aktualnie prezesem TVP jest „całkowicie apolityczny fachowiec” Urbański i to za jego władzy doszło do takiej sytuacji. Po drugie: nie chodzi o sport. Przerwanie jakiegokolwiek programu w celu nadania transmisji z konwencji partii rządzącej to skandal. Podkreślam: partii' date=' nie rządu, czy prezydenta. Jestem w stanie zrozumieć, że zaistniały ważne powody i prezydent, czy premier muszą wystąpić z orędziem do narodu. Ale pokazywanie agitki partyjnej to skandal. Już widzę, jak coś takiego zdarzyłoby się za poprzednich rządów. PiS grzmiałby, że jest to propaganda w najgorszym wydaniu. I miałby rację. Dlaczego więc sam teraz robi takie rzeczy?
Sikorski był dobrym ministrem jeśli chodzi o decyzję' date=' które podejmował. Miał jednak jedną wadę - mianowicie ukazał pewne niedogadanie z jednym z ministrów (publicznie) w rządzie przed ważną misją w Afganistanie. Oczywiście mial prawo miec inne zdanie - ale powinien je okazac w innym czasie i okolicznościach. Wszak wysyłamy do Afganistanu ludzi a informacje o rzekomej niekompetencji ludzi zajmujących się służbami specjalnymi na chwilę przed misją...Podane do wiadomości publicznej owym żołnierzom raczej nie pomagają. Za to moim zdaniem dostał co dostał. Tyle. [/quote']No bomba. Cygan zawinił, a kowala powiesili. Porównaj sobie „informacje o rzekomej niekompetencji” z tym co zrobił Macierewicz. Jeśli wg Ciebie należy zwalniać człowieka za ogólnikowe informacje o „niekompetencji”, a za ujawnienie naszych agentów zagranicą daje się awanse, to gratuluję. Zastanów się lepiej, kto bardziej zaszkodził.
Co do ZOMO i innych takich zwrotów jak już się zorientowałeś jestem przeciwny takim tekstom. Ale pamiętaj' date=' że "kaczora" porównywano do Gomułki, Cyrankiewicza czy Urbana o dyktatorze nie wspominając.[/quote']Po pierwsze: polityk jest osobą publiczną, więc musi być przygotowany na różnego rodzaju ataki, szczególnie polityk, który rządzi, bo władza jest zawsze podwójnie obserwowana i krytykowana. Po drugie: to, co mówił Kaczyński nie odnosiło się personalnie np. do Tuska, ale do wszystkich, którzy nie zgadzają się z polityką PiS. Nazywanie mnie Zomowcem, albo członkiem frontu obrony przestępców jest dla mnie potwarzą. I nie wytłumaczy takiego zachowania żadne stosowanie „skrótów myślowych”. Po trzecie: język stosowany przez Kaczyńskiego jest językiem nienawiści. Ma na celu podzielenie i skłócenie Polaków. To jest dokładnie język ludzi pokroju Gomułki i Cyrankiewicza (bo Urbanowi nie można odmówić tego, że choć jest świnią, to przynajmniej inteligentną. Przykro mi, pamiętam wystąpienia Urbana, Kaczyński nie dorasta mu nawet do pięt).

„Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie, w interesie klasy robotniczej, w interesie chłopstwa pracującego i inteligencji, w interesie walki o podwyższenie stopy życiowej ludności, w interesie dalszej demokratyzacji naszego życia, w interesie naszej Ojczyzny.” – to Cyrankiewicz z ’56 r. Daleko to odbiega od niektórych tekstów premiera? IMO, niezbyt. Słownictwo unowocześnione, ale przesłanie to samo: kto nie z nami, ten przeciwko nam. A kto przeciwko nam, ten nie chce dobra ojczyzny i my już się z nim rozprawimy.

Jakich kolanach? 9 resortów + fotel marszałka to kolana - dla partii która nie wygrała?
No tak' date=' bo dają stołki to inni powinni się cieszyć. I Ty jeszcze mówisz, że PiS myśli kategoriami dobra kraju. Mnie jednak się wydaje, że ważniejszy jest kompromis w sprawach programowych, niż przyznanie paru synekur. Ale PiS widocznie myśli inaczej. Widać to po tym, z kim zawarli w końcu koalicję. To ja się mogę zgłosić na ministra już dziś. Dadzą mi duże biurko, wysoką pensję, służbowy samochód z kierowcą i sekretarkę do molestowania. Do tego nie będę musiał robić nic, i tak wszystkim zajmie się premier, ewentualnie postawiony, teoretycznie pode mną, wiceminister z PiS. Cholera, chyba dam ogłoszenie do gazety „ministrem zostanę od zaraz”.
Czy może do ludzi, którzy oczekują zmian? Bo widzisz co to znaczy ludzie którym się nie udało? Czy to może ludzie, którzy pracują uczciwie cale życie a potem nie wiele z tego mają? Takich ludzi jest w Polsce sporo
Takich ludzi jest wiele na całym świecie. A w wielu krajach o wiele więcej niż u nas. Poza tym co to oznacza „niewiele mają”? Jakie proponujesz odniesienie? Piszesz o Niemczech. Tam mają więcej, ale dlatego, że ogólnie tamto społeczeństwo jest bogatsze. A jest, bo przez lata na to pracowało. Chociaż ostatnio też im się udzieliły podobne idee i chcą wszystkiego przy jak najmniejszym nakładzie sił. W porównaniu ze statystycznym Niemcem, statystyczny Polak ma mniej, ale porównaj go ze statystycznym Sudańczykiem. Czy przy takim porównaniu też „niewiele mamy”? A do dobrobytu dochodzi się pracą, nie rozdawnictwem i łupieniem bogatych. Popatrz na Zimbabwe. Swego czasu było jednym z lepiej prosperujących państw Afryki. Przyszedł jednak Mugabe i zaczął swoją wersję „walki z oligarchami”, czyli farmerami. Rozparcelował ziemię w imię „Zimbabwe solidarnego”, potem, gdy gospodarka zaczęła się walić, wprowadził ceny urzędowe na wszelkiej maści produkty i co mamy? Ludzie z kraju wypieprzają jak mogą, a raczej jeśli mogą, czyli mają na tyle sił, bo część już zdechła z głodu.
Popatrz na ostatni program "Teraz My" tam wyraznie na filmie CBA zarejestrowano korupcję doktora G. O takie patologie chodzi. Ponieważ to one uniemożliwiają rozwój młodym ludziom' date=' którzy potem zasilają Irlandię itd. Nie dasz w łapę - biznes kuleje, nie masz znajomości (najlepiej w korporacji) - biznes kuleje. [/quote']I takie filmiki mają świadczyć, że PiS walczy z korupcją, tak? ROTFL. To jest właśnie czysta propaganda dla ciemnego ludu. Podstawowa zasada: korupcję ogranicza się głównie poprzez wyeliminowanie sytuacji, gdzie istnieje możliwość wręczenia łapówki. Czyli po pierwsze zmiany prawne. Zminimalizowanie wpływu urzędników na proces decyzyjny przy zakładaniu firm i ogólnie pojęte sprawy gospodarcze. Przejrzyj rankingi Transparency International i powiedz czemu w czołówce państw o najmniejszej korupcji znajdują się te z gospodarką liberalną? Prywatna służba zdrowia, bo jak ostatnio JKM powiedział: jeszcze nikt nie widział konia, który przyszedłby do weterynarza z kopertą”. Oczywiście można zakładać podsłuch, organizować prowokacje, ale nie tędy droga. Natura ludzka jest taka, że zawsze ktoś weźmie w łapę, ale metodą na to nie jest chodzenie i sprawdzanie kto, tylko uniemożliwienie brania.

A to całe CBA, jak już pisałem, to jedna wielka hucpa. Wielomilionowy budżet i zero sukcesów. Tak, zero. Bo to jest maszynka propagandowa. Wg założeń miało się zajmować korupcją na szczytach władzy. I co? Tam nie wykryli nic, bo sprawy odrolnienia gruntów można uznać tylko za akt desperacji. To jest tak zwana „niedozwolona prowokacja”. Przy prowokacji najpierw muszą być dowody, że gość bierze, a potem następuje „kontrolowane wręczenie korzyści majątkowej”, nie na odwrót. Tak to listonosze mogą chodzić po domach i wręczać koperty każdemu obywatelowi, który weźmie, ten łapówkarz. Mieliśmy już narodowy spis powszechny, możemy mieć i narodowy spis łapówkarzy. Inne sprawy CBA, czyli doktór G. (pisownia dostosowana do wymowy min. Ziobro) i spółka. Od kilku lat istnieją wydziały d/w z korupcją w każdej z komend wojewódzkich Policji. Każdy z tych wydziałów ma o wiele więcej takich zatrzymanych, a wszystkie razem o wiele mniejszy budżet niż CBA. Takie sprawy jak doktóra G. zwykle są rozwiązywane na poziomie komendy powiatowej. Zatrzymanie przez CBA ordynatora ze szpitala na Szaserów też odbyło się na podstawie materiałów, które przekazała, zmuszona do tego, Żandarmeria Wojskowa. CBA przejmuje takie sprawy z dwóch powodów. Są medialne i nieskomplikowane. W innych, tych naprawdę poważnych, pewnie nawet nie potrafiliby akt przeczytać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz takie Niemcy - popatrz na przeciętnego Niemca i przeciętnego Polaka...Porównaj ich możliwości finansowe itd.

No błagam, nie porównuj Polski do Niemiec. Oni nie mieli komuny(wschodzi mieli i różnica pomiędzy zachodem a wschodem jest ogromna). Wschód Niemiec jest bogatszy od nas bo pompowano w niego pieniądze od upadku muru berlińskiego. W nas się pompuje dopiero od 2 lat.

tam wyraznie na filmie CBA zarejestrowano korupcję doktora G.

Nie zarejestrowano. Było to po operacji więc nie jest to korupcja. A już słowa pani Szczypińskiej to jest zwykle chamstwo i podłość. (nie bronie dr G, ponoć straszna świnia jest. Ale trzeba mieć umiar w draństwie, a PiS go nie ma).

Tak na dobrą sprawę sam taki TVN przez te dwa lata wyemitował tyle wiadomości o różnych wpadkach Kaczyńskich, ze śmiało mógłbym sobie nimi wytapetowac całe mieszkanie...

A nie zastanawia Cie dlaczego media tak krytykują PiS? Może to nie jest układ? Może to jest to, że PiS robi tyle głupstw, że trzeba je krytykować?

Bo i budowa była bardziej konkretniejsza. Prawda?

Prawda. Ale 2 lata to i tak przesada, nie sądzisz?

Zauważ iż otworzył tylko jedną stronę - tą w kierunku centrum..

Ah! Racja! Widać zapomniało mu sie o tym wspomnieć podczas otwierania.

Torowiska i jeszcze raz torowiska - nie zaś Aleji.

W dalszym ciągu: miesiąc przed terminem.

Za czasów Danuty Waniek też było różnie z tymi członkami.

No, z tego co pamiętam to PiS miał to właśnie zmienić. A Ty ciągle tylko mówisz, ze kiedyś tez tak było więc nie ma co sie przejmować.

A tu się zgodzę...Sprawy sportu za czasów pana Wildsteina jakby nieco zeszły na dalsze tory. To trzeba zmienic.

Tu nie chodzi o sprawy sportu. Nawet jakby przerwali 2394283 odcinek Mody na sukces i włączyli konwencje to tez by było źle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zapytam się o coś z innej beczki. Jakiś czas temu media trąbiły o zniesieniem poborów do wojska i utworzeniu całkowicie zawodowej armii w 2012 roku.

Tak będzie czy to tylko takie gadanie? Co uważacie o tej sprawie? A może tylko za rządów jakiejś konkretnej partii coś takiego może dojść do skutku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zapytam się o coś z innej beczki. Jakiś czas temu media trąbiły o zniesieniem poborów do wojska i utworzeniu całkowicie zawodowej armii w 2012 roku.

.. może dojść do skutku?

Nie liczył bym na to. Już parę latek temu wojsko miało być w pełni zawodowe.

Lepiej się zabezpieczyć żeby później się nie zdziwić . Jak jesteś na studiach to zapisz się na "kurs letni" 6 tygodni w niby wojsku (zależy gdzie trafisz).

Albo dostać kat D lub E , ale na to mogą krzywo w robocie patrzeć.

Ok wracając do sprawy doktora G to myślę że jego obrona powinna podziękować za upublicznienie nagrania bo teraz :

> Jeżeli żyjemy w normalnym kraju :? gdzie prawo jest przestrzegane ; te dowody powinny zostać wycofane ze śledztwa.

> Źobro można teraz oskarżyć o mataczenie i wpływanie na świadków.

> Obrona teraz oskarży Ź przed Strausburgiem

>W ogóle to cały proces można unieważnić na podstawie tego.

Wysunięcie w TV oskarżeń w sprawie G jest sprzeczne z prawem gdyż nie daje oskarżonemu szansy obrony.

Państwo górą :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam to robisz przywołując tutaj komucha-betona Gadzinowskiego.

Ja na tego "komucha-betona" zamierzam zagłosować :twisted:

Nie zauważyliście pewnej ciekawej, choć zupełnie nie zadziwiającej rzeczy? Po każdych wiadomościach, przed sportem zawsze muszę oglądać "płatne ogłoszenie" wyborcze i zawsze jest to reklama z cyklu "mordo ty moja". Opozycja chyba została odcięta od reklam, przynajmniej w paśmie nieobowiązkowym.

Nasz ukochany "Agent Zero" przeżywa duże trudności. Wydawało się, że z ogromnym poparciem wygra wybory i poprawi wynik sprzed dwóch lat. Według sondaży przedwyborczych grunt zaczyna mu się palić pod nogami, bo przegrywa znacznie z Gowinem, a niebezpiecznie zbliża się Widacki z LiDu. Muszę przyznać, że tego się nie spodziewałem, ale też nie ufam zbytnio tym wszystkim sondażom, bo w pewnym sensie sterują one wyborcami, mówiąc kto wejdzie, a kto "nie ma szans". Przykładem jest SdPl, które dostało ok 4%, sam się zastanawiałem czy na nich nie zagłosować, od czego odstraszyły mnie właśnie sondaże. Zgadzam się z osobami, które mówią, żeby zabronić publikacji sondaży tydzień, dwa przed wyborami.

Janusz Korwin-Mikke chyba właśnie pogrążył LPR, mówiąc jakoby można "zarazić się niepełnosprawnością". Nie wiem czy to prawda, ale znając JKM to jest to wielce prawdopodobne. Sam chodziłem do szkoły integracyjnej i muszę przyznać, że było to wielce pouczające.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...