Skocz do zawartości

Polecane posty

31 minut temu, goliat napisał:

@losiek_bp Było info w sieci, że będzie to dotyczych cyfrowych przedmiotów w grze.

a czy w momencie jak wejdzie multi do gry, mając grę na GOG będę mógł zagrać ze znajomym który ma na Steamie? Bo zastanawiam się co jest lepszą opcją, gog czy steam...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@losiek_bp

Multi wyjdzie w dosyć późnym terminie, mówi się nawet o roku 2020 z powodu Covid 19, ale tutaj Redzi nie powinni robić problemów, czy to wersja Steam, Gog, czy z Epica, żeby wspólnie pograć. Zresztą Wiedźmin 2 z trybem areny jest pewnego rodzaju multiplayerem, bo można porównywać swoje osiągnięcia z wynikami innych graczy, niezależnie czy to jet gog, wersja pudełkowa PC, czy też Steam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DObra koledzy którzy mają na czym odpalić gierkę? Jak wrażenia i jak z bugami? Dajcie znać czy gracie na konsolach czy na PC.

Bo patrząc po opiniach w necie to mam wrażenie, że redzi nie powinni byli wydawać gry na odchodzącą generacje konsol. Ogólne wrażenie jest takie, że jest bardzo dużo narzekań, ale jak czyta się opinie, gdzie gracze piszą na czym grają to generalnie na pc jest ok, a na konsolach bieda. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PC master race here.

Pograłem na razie 6 godzin, czyli jestem tak naprawdę na samiutkim początku, ale parę słów mogę już napisać.

Po pierwsze, gra rzeczywiście jest nieoszlifowana do końca. Bugów jest całkiem sporo, choć większość to zwykłe pierdoły niemające większego wpływu na rozgrywkę. Tak czy owak są one zauważalne, np. gdy V patrzy w lustro, to widzę łysy łeb, mimo że moja postać ma bujną czuprynę, albo gdy jakiś NPC niby coś niesie, a niesiony przedmiot lewituje kilka centymetrów od jego dłoni itp. itd. 

Raz wywaliło mi grę do pulpitu.

Skupiając się jedynie na warstwie technicznej gry, to można dojść do wniosku, że została ona wydana parę miesięcy za wcześnie. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że hype był absurdalnie rozrośnięty, więc kolejne przesuwania premiery byłyby chyba gorsze niż wypuszczenie gry bez ostatecznego szlifu. Chciałbym też zaznaczyć, że dla mnie bugi nie mają żadnego znaczenia, bo cała reszta aspektów CP77 z nawiązką nadrabia te drobne niedogodności. 

Jeśli kogoś to interesuje, to gram na ultra, 1920x1080, bez ray tracing, nie wiem ile FPS, ale działa bardzo płynnie, więc podejrzewam, że co najmniej 60. A mój sprzęt jakimś potworem nie jest: 16gb ram, ryzen 5 3600, radeon rx 5700 pulse 8gb

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na marginesie to ciekawa zmiana w stosunku do tego co pamięta się z dawnych czasów. Ileż to razy gracze PCtowi przeżywali mieszankę radości i goryczy gdy okazywało się, że hit z konsoli wyjdzie na PC ale później okazywało się, że port jest delikatnie mówiąc w kiepskim stanie, zabija wymaganiami czy nie jest przystosowany do gry na klawiaturze a o myszce nie ma co marzyć. Na przykład Resident Evil 4 ,Devil May Cry 3 lub tragicznie zoptymalizowane GTA IV. Najgorzej jednak było gdy okazywało się, że na PC  i konsoli to zupełnie inna gra jak np. Spider Man 2 ale też było to odczuwalne w starszych Fifach. Dzisiaj natomiast mamy przypadki takich gier jak Assassinss Creed Valhalla czy Cyberpunk, które na PC prezentują się lepiej. Chociaż wiadomo, przy Cyberpunku wersja PC nie jest pozbawiona błędów i raczej każdy je spotyka. Ciekawa natomiast jest nieprzewidywalność działania na różnych konfiguracjach. Spotykałem się z opiniami ludzi u których przy niezłym sprzęcie gra była nie grywalna a z kolei ktoś z gorszymi podzespołami uzyskiwał stabilną rozgrywkę na niskich ustawieniach. Oczywiście inną kwestią jest, że gracze niejednokrotnie przeceniają swoje maszyny i lamentują, że nie mogą grać na wysokich ustawieniach podczas gdy ich komputer ledwie spełnia minimalne wymagania. Sam mam obecnie mieszane uczucia czy już sprawdzić jak będzie działało u mnie. Mam Xboxa X ale strzelanki wolę ogrywać na myszy i klawiaturze. Laptopa nie mam jakiegoś mocnego ale teoretycznie mieści się w wymaganiach. Na jednym forum widziałem gościa, który pisał, że jemu działa na niskich w stabilnych 30 klatkach z bardzo rzadkimi spadkami na kilka sekund. Tak samo jak ma GTX 1050 i 16 GB Ramu ale na plus dla mnie jest, że u niego jest i5 7300HQ a ja mam i78750H więc może u mnie obywało by się bez tych spadków. Kusi mocno ale chyba poczekam kilka miesięcy aż wyjdzie trochę patchy poprawiających optymalizację i kasującą bugi. Zwykle takie podejście bardziej się opłaciło bo dzięki temu uniknąłem masy błędów na które ludzie narzekali w pierwszych miesiącach gry np. w Wiedźmina 3 czy Assassinss Creed Odyssey.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arlekin Doskonale wiem o czym mówisz. Taki Spiderman 2 i Hulk to były w zawartości na PC inne gry, niestety były to bardzo okrojone i gorsze edycje, czy też James Bond Nightfire. Poza tym były też gry z Harrym Potterem od EA, gdzie np. Komnata Tajemnic i Więzień Azbakanu na każdej platformie miała inna zawartość -tutaj było proste wytłumaczenie, za każdą wersję na daną platformę odpowiadało inne studio.

Co do Resident Evil 4, śp. EGM w CDA narzekał na pierwotną wersję PC, na szczęście patch sporo naprawił, w tym sterowanie i grafikę, był screen zresztą dla porównania. Dobrze, że wersja HD Resident Evil 4 zatarła te złe wspomnienia. Do DMC 3 z płyt CD-Action podchodziłem dwa razy, ale zniechęciło mnie skopane sterowane. Podobno jest jakiś mod, który to naprawia, ale bezpieczniej kupić pakiet DMC Collection. 

A skoro wspomniałeś o Assasin's Creed Odyssey, ten dwa lata po premierze dalej nie jest wolny od bugów. Przykładowo, zadania mogą ci się nie wczytać i masz pustą listę, pomaga loading. Przycisk E przy rozmowach czasami nie działa, pomaga zrobieniu zapisu stanu gry, statek ci się nie pojawia w porcie, a widzisz jakieś kontury postaci pod wodą zapisz grę, masz wtedy statek z załogą. Wydajność też sprawia wrażenie skopanej, bo liczba klatek potrafi się wahać od 15 do 60 na moim kompie. Przynajmniej jest lepiej niż w Origins, bo tam wogóle gra byłą niegrywalna. Podejrzewam, że to wina dziurawego od lat silnika, bo jeszcze w Black Flag wszystko było w porządku, a potem od Unity zawsze miałem kłopoty z wydajnością.

Co do Wiedźmina 3, ten na PC był ok w dniu premiery, ale konsole miały przechlapane, patch naprawiający stan techniczny gry pojawił pół roku po premierze, w każdym razie Wiesława łatali tak przez ponad rok i podobnie będzie z Cyberpunk 2077. Co do wymagań minimalnych, ja mam GTX 970, 8 GB Ram i procesor i5 4590 3,3 Ghz, niby na minimalne powinno starczyć dla Cyberpunka 2077, ale jak donosi kanał arhn.eu wymagania minimalne są zaniżone i potrzeba silniejszego sprzętu.

Żyjemy w ciekawych czasach, bo to kiedyś konsole były górą pod względem wydajności, ale sytuację zmienił pierwszy Xbox, który miał architekturę PC, co miało swoje przełożenie na działanie gier i wygląd (warto porównać pierwszego Splinter Cell z pierwszego Xbox'a i PS2 na korzyść zielonych). Dzisiaj architektura PC na konsolach to standard , jeszcze PS3 miało swojego Cella, ale nawet jego własne studia nie mogły wykorzystać jego możliwości (wyjątek to The Last of Us pod koniec generacji). PS4 miało już architekturę żywcem wyjęto z PC, bo portowanie gier było wtedy łatwiejsze. Ale zrodziło to nowe problemy, kiedy pojawiły się ulepszone wersje PS4 i Xbox One. Niby zapewniano, że wydajność na zwykłych wersjach się nie zmieni, ale jak pokazały takie gry, jak Control, Monster Munter World, Mass Effect Andromeda, Kingdom Come Delivrance nawet 30 klatek na sekundę było sporym problemem.

Zresztą początek generacji i już Microsoft ma dwie różne technicznie konsole, plotkuję się już o PS5 Pro z podwójnym GPU, więc czeka nas kolejna pół generacja. prawdopodobnie. Pewnych problemów technicznych się nie przeskoczy, bo zwykłe wersje PS4 i XO już w dniu premiery nie zachwycały technicznie (Bloodborne miał problemy z utrzymaniem 30 klatek na PS4, co wytykał Berlin w swojej recenzji dla CDA), więc nie dziwię się, że Redzi cięli grafikę i liczbę NP-ców, bo sprzęt zwyczajnie by nie wyrabiał. Pamięta ktoś Shadow of Mordor na konsole siódmej generacji? Tam dramat na Xbox 360 i PS3 był totalny, bo oprócz o wiele słabszej oprawy nie było systemu Nemesis, więc dostaliśmy tak naprawdę inną grę. Pamiętam, jak to było z pierwszym Dying Light, miał on wyjść jeszcze na Xbox 360 i PS3, ale jak na pewnych targach muliło strasznie na konsoli zielonych to Techland dał sobie spokój z wersja na starsze konsole.

Teraz zaczynam rozumieć, czemu producenci gier multiplatformowych tak chętnie wspierają program smart delivery na konsolach, chcą po prostu zatrzeć złe wrażenie jakością portów na stare konsole. A jako, że problemy z dostępnością sprzętu są spore (tyczy się to zarówno konsol nowej generacji, jak i najnowszych kart graficznych) to obawiam się, że z taką sytuacją, jak Cyberpunk 2077 w wersji na PS4 i XO będziemy mieli częściej do czyniena. 

Edytowano przez goliat
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@goliat z asasynami to mnie zaskoczyłeś bo grałem w Odyssey i Origins i szczerze mówiąc nie pamiętam żebym się natknął na jakieś poważniejsze bugi poza nieistotnym NPC, który się zblokował na ścianie. W Odyssey pamiętam tylko, że kilka razy mocno spadły mi fpsy w Atenach ale z Oringins nic sobie nie przypominam. Choć przyznam, że nie jestem wyczulony na glicze. W każdym razie nie przytrafiło mi się nic co by uniemożliwiało dalszą rozgrywkę lub wykonanie zadania. No ale jak pisałem w Odyssey grałem długo po premierze (chyba coś koło roku) a w Origins dopiero na wakacjach tego roku. 

W wypadku konsol to zgoda. Myślę, że w dalszych latach problemem stanie się Xbox series S i nie zdziwiłbym się gdyby niektórzy twórcy zaczęli sobie zastrzegać by ich gry uruchamiać jedynie na series X. Dla mnie już dzisiaj kupowanie series S to słaby pomysł. Zakup konsoli powinien się wiązać z poczuciem spokoju na lata i pewności, że przez długi czas będzie można komfortowo grać w najnowsze hity a tutaj już teraz budzi to zastrzeżenia. No chyba, że ktoś kupuje dla dzieciaka do pogrania w Simsy, Minecrafta czy Fortnite to ok. 

Z Cyberpunkiem dziwne jest zaniżenie wymagań gdyż zwykle spotykałem się z odwrotną sytuacją - podane najniższe wymagania są zawyżone by mieć pewność, że nikt nie będzie marudził, że jego komputer spełnia je a gra mocno przycina. Przez to teraz do poszkodowanych oprócz posiadaczy PS4 i Xbox One dojdą właściciele słabszych PC, którym teoretycznie gra powinna działać płynnie. Cóż ja na pewno spróbuję nawet z czystej ciekawości jak mój laptop sobie poradzi :D. Jednak obstawiam, że najwcześniej w lutym- marcu przyszłego roku. Mam nadzieję, że te 2 godziny do których można zwrócić grę na Steam, wystarczą mi by uzyskać jasny obraz czy jest sens grać dalej.

Edytowano przez Arlekin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje uczucia odnośnie Cyberpunk 2077 są dosyć mieszane. Od długiego czasu chłonąłem wszelkie informacje związane z grą, specjalnie też pod nią całkowicie zmodernizowałem komputer aby moje doświadczenie od strony audiowizualnej były jak najlepsze. 

Jednak gra dosyć zasmuciła mnie swoją optymalizacją i ilością błędów na start. Około 20 godzin, które dotychczas spędziłem w Night City można opisać tak - jest pięknie, ale tylko powierzchownie. Łatwo odczuć iż w pewnym momencie twórcy chyba trochę się poddali aby tylko dokończyć grę do stanu w którym można ją wydać - niektóre lokacje są tragicznie puste, bez żadnych misji pobocznych. Świat, mimo że ładny, jest bardzo pusty. Brak interesujących wydarzeń, powtarzające się schematyczne "znajdź, zabij" szybko psują zabawę. AI to dno. Policja w tej grze występuje czysto kosmetycznie - nie ma mowy o jakiś pościgach bądź ciekawszych akcjach. Odjedź 10 metrów a pościg się kończy. 

 

Optymalizacja tej gry to jakiś żart. Uruchamiając to na nowym sprzęcie (RTX 3090/Ryzen 5900X) musiałem się nieźle nagłowić aby doprowadzić grę do stabilnych FPS'ów mimo posiadania zalecanej konfiguracji. Pamiętam kiedy twórcy wspominali że chcą aby gra wyszła tak dopracowana jak Red Dead Redemption 2. Niestety brakuje jej kilku miesięcy ciężkiej pracy aby była ona blisko tego stanu. Mam nadzieję że kiedy powrócę do tytułu za 2/3 miesiące, będę mógł zagrać w produkt kompletny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niezła padaka, skoro nawet na najmocniejszej karcie od Nvidia i topowym procesorze AMD jest tak źle. Ale premiera Cyberpunka 2077 na stare konsole może spowodować surowsze metody certyfikacji gier. Microsoft już zapowiedział, że zamierza coś takiego wprowadzić, Sony pewnie myśli o czym podobnym, bo są pretensje do japończyków, że coś działającego w 15 klatkach na sekundach przepuścili do sprzedaży. 

I tu pojawia się pytanie o stan techniczny Dying Light 2? W przeciwieństwie do produkcji Techlandu, w tytuł CD Projekt Red dziennikarze ograli kilkukrotnie przed premierą i potwierdzali dużą ilość bugów. Co do Dying Light 2 podejrzewam, że może kiepsko działać na zwykłych wersjach PS4 i XO, dlatego tak się uciszyli w kwestii daty premiery. A dodajmy do tego koronowirusa, który bardzo skomplikował pracę zespołów developerskich.  

O ile Horizon Forbidden West czy te Halo Infinite na zwyczajnych odmianach PS4 i XO mogą działać poprawnie (w końcu studia własne Sony i Microsoft dostają wcześniej devkity) to co z grami multiplatformowymi? Podejrzewam, że będzie z tym duży problem, bo nie zapominajmy, że stara generacja będzie wspierana przez co najmniej okres 2 lat, więc posiadacze starszych platform od Sony i Microsoftu z pewnością drżą na myśl, jak będzie działał Dying Light 2, Battlefield VI, kolejny Need for Speed, kolejna odsłona Call of Duty?  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym się nie zdziwił gdyby skutek był taki, że niektórzy producenci odpuszczą sobie wydawanie gier na starą generację i skupią się na nowej. Ewentualnie będą je wypuszczać tam z dużym opóźnieniem. Przeciwstawnie do zarobków wizja strat wizerunkowych i wkurzenia graczy wydaje się zbyt dużym ryzykiem. Tym bardziej, że lwia część graczy raczej szybko przejdzie na nową generację a tam zostaną niedzielni kanapowicze grający sporadycznie. Przykład Cyberpunka pokazuje, że lepiej nie pchać się tam nie będąc pewnym swego. Valhalla też miała swoje problemy a przecież mówimy tu o lekkim podrasowaniu grafiki z poprzedniej odsłony a nie czymś zupełnie nowym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arlekin Kłopot z poprzednią generacją jest taki, że łącznie nabyto ponad 160 mln konsol od Sony i Microsoftu (114 mln PS4, XO 50 mln), więc rezygnowanie z takiego rynku zbytu byłoby nierozsądne. Możliwe, że jak sytuacja z koronowirusem się uspokoi i zaczną się szczepienia to więcej osób nabędzie PS5 i XSX. Ale z PS4 i XO był taki kłopot, że od początku nie imponowały technikaliami, XO przecież odpalał pewne gry nawet w 900 p, o 1080 nie mówiąc. 

Możliwe, że gry multiplatformowe pojawią się na starych konsolach z opóźnieniem, ale najwcześniej taki trend zauważymy za rok, za duże pieniądze są do stracenia.

PS. Digital Foundry zrobił testy Cyberpunka 2077 na zwykłych wersjach XO i PS4 i ich wersjach Pro, podstawowe wersje miały kłopoty z płynnością, ale zarzut ten dotyczy Xbox One X, gdzie nawet 30 klatek nie wyciąga. Tylko na PS4 Pro chodzi w stabilnych 30 klatkach.

Edytowano przez goliat
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po około 22 godzinach w grze chyba mogę się o niej w końcu wypowiedzieć.

Gra mi się przyjemnie na średnich detalach w 45 stałych klatkach na sekundę. Nie miałem problemów z zadaniami, żebym musiał wczytać stan gry aby ukończyć zadanie. Bugów nie szukam na siłę, więc nie spotykam ich często. Od czasu do czasu jakaś postać sunie mi w pozycji krzesełka po asfalcie, żeby zatrzymać się po drugiej stronie na ławce, albo innym murku. Sam świat gry dla mnie jest ciekawy i przyjemnie mi się w niego zagłębia. Nie odwiedzam każdego najmniejszego skrawka mapy, ale tam gdzie się poruszam, mam co robić. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i ja dorzucę swoje trzy grosze. Nie będę się rozwodził nad kwestiami technicznymi, bo a) bugi można spatchować, b) grałem na PC, a problem dotyczy przede wszystkim konsol oraz c) wiele już o tym powiedziano.

Moja opinia zatem dotyczy samego gameplay'u oraz... recenzji z CDAction, które właśnie mi lezy na biurku. Niestety, uważam, że mimo wszystko hype się recenzentom udzielił, że dali tak wysokie oceny grze. Nie było wspomniane nic o:

- Prologu, a właściwie jego braku. Ścieżka, którą na początku wybieramy praktycznie nic nam nie daje poza może 15 minutowym wstępem i kilkoma mało ważnymi wstawkami w dialogach. Później mamy dłuzszą cut-scenke, gdzie razem z Jackiem, krok po kroku, budujemy sobie reputacje w mieście... i tyle. Chyba nikt nie sądzi, że tak to wszystko miało wyglądać. Równie dobrze mogliśmy niczym w Mass Effect wybrać ścieżkę przy kreowaniu bohatera i od razu wskoczyć do głównej fabuły. Przez to, że tak to zostało zaprezentowane, nie tylko nasze pochodzenie nie ma większego (albo i żadnego) wpływu na cokolwiek, to jeszcze nie poznajemy wielu osób, które nam nagle dzownią ni stąd ni zowąd na telefon, przedstawiając się jako starzy znajomi (jak fixerzy czy matka Jackiego). Widać, że pomysł był na stworzenie kompletnego prologu, ale brakło czasu na wykonanie, przez co wszystko wydaje się takie poucinane. Z tego, co wyczytałem m.in. na reddicie, jest to spowodowane zmianą fabuły w zeszłym roku, gdzie nagle postać Silverhanda stałą się główną osią fabuły (przed hajpem związanym z Keanu Reeves, to miał być tylko jeden z drugoplanowych NPC).

 

- AI, które w zasadzie nie istnieje.... miasto owszem, piękne wygląda, dopóki się nie zaczniemy przyglądać z bliska. Ludzie, którzy chodzą po prostu z punktu A do punkty B bez celu; kilka tych samych gadek powtarzanych na okrągło, samochody; które nie potrafią wyminąć naszego samochodu, gdy staniemy na środku drogi, więc robi się korek... ale i tak istnym "majstersztykiem" jest działanie policji. Możesz być na środku pustyni albo na dachu wieżowca zupełnie sam, ale jak zabijesz jakąś osobę, to momentalnie za plecami gracza pojawia się prująca do nas policja. I mówiąc momentalnie nie przesadzam - to nie tak, że widzimy, jak nadjeżdża ich samochód czy nadlatuje jakiś pojazd. Po prostu teleportują się za nami choćby pośrodku niczego. Ale to nie koniec! jak wyglądają pościgi z policją? No, nie wyglądają, bo ich nie ma.... wystarczy uciec za róg, a policja stwierdza, że ten masowy morderca to jednak nic takiego i daje nam spokój.

 

- Kelner, w mojej strzelance jest trochę erpega... jakaś szczypta. Cała fabuła idzie po sznurku tak, jak sobie to zaplanowali scenarzyści i nie ma w tym wiele mojego wpływu. Jestem V takim, jak chcieli tego twórcy, bo nie mogę być takim, jakim sobie wyobraziłem przed premierą. To sprawdzało się w Wiedźminie, bo Geralt to Geralt, ale dlaczego mam być jakimś randomowym V? Ubogie opcje dialogowe, taki sobie rozwój postaci, wybory i konsekwencje - meh. Nie spodziewajcie się, że będziecie mieć na cokolwiek większy wpływ.

 

wpływ decyzji gracza na fabułę przedstawia poniższy diagram:

comment_16079793680e5SnmUnR5xtmwfRwBXBUt

 

Wielu z zapowiedzi Redzi po prostu nie dowieźli. Tak, miasto jest piękne i brzmi pięknie, ale oprawa audiowizualna to nie wszystko. Nie wiem, kto wymyślił premierę w Kwietniu, skoro 8 miesięcy później gra nadal jest jak w wersji alpha i wypadałoby popracować jeszcze tak kolejny rok nad nią. Na ten moment (poza oprawą, która jest 10/10) to dla mnie takie 6,5.

Edytowano przez LordRegis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stało się. Sony podjęło decyzję o pełnych zwrotach za zakup oraz o wycofanie gry z cyfrowej dystrybucji do momentu kiedy gra zostanie naprawiona. 

Według mnie jest to słuszna decyzja. Taka na którą CDPR w pełni zasłużyło próbując okłamać publikę nie pozwalając publikować materiałów nagranych podczas recenzji jak i nie dostarczenia kluczy do wersji na konsole. 

Nie pomogła tutaj także próba zrzucenia winy na Sony oraz Microsoft za to że gra ukazała się w takim stanie, sugerując że firmy nie dopilnowały certyfikacji. Fakt jest jednak taki że CDPR obiecało załatanie gry do premiery, co otwarcie powiedzieli w rozmowie z inwestorami, i po prostu się z tego nie wywiązali. Sony jak i Microsoft mają proste kryteria związane z uzyskaniem certyfikacji - gra ma się nie crashować. Niestety Cyberpunk robi to ciągle. 

Można powiedzieć że jest to odwet Sony za próbę zrzucenia na nich winy i ujawnienia kryteriów certyfikacji, ale według mnie jest to 100% poprawna decyzja która odbije się echem na wartości spółki jak i PR firmy, a także nauczy zarząd jakieś pokory. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pycha kroczy przed upadkiem". Nie mam pojęcia, skąd to albo kto to powiedział, ale doskonale oddaje sytuację. Ta gra nigdy nie powinna się ukazać na PS4 i inne mające kilka lat konsole. To było oczywiste, że wersja na konsole odchodzącej generacji będzie porażką. Do tego hype jaki był zrobiony wokół tej gry też się przyczynił do tego, co się stało. Przed premierą widziałem tylko ten trwający 48 minut film z gry dawno temu oraz stary trailer z tą babką z ostrzami modliszkowymi nad trupem, którą ociera pocisk wystrzelony przez jakiegoś policjanta. Specjalnie omijałem szerokim łukiem wszelkie artykuły oraz inne filmiki związane z grą. Nie czytałem tego artykułu w zapowiedziach w CDA, film z filmu z pewnym Jasiem ze srebrną ręką znam tylko jeden kadr dzięki memom. Postępowałem tak dlatego, że nie chciałem się nadmiernie nakręcać na coś takiego jak gra. "Hype" to bym mógł mieć jakbym planował ślub z narzeczoną lub dowiedział się, że moja żona jest w ciąży, a nie z powodu jakiejkolwiek gry. Byłem ciekawy, jak im wyszło, chciałem to sprawdzić sam na własne oczy, ale tylko tyle. Z drugiej strony trochę się dziwię, że doświadczeni gracze dają się w coś takiego wciągnąć, jakby oczekiwali od czegoś takiego jak gra nie wiadomo czego (zwykle pewnie sami nie wiedzą, czego konkretnie) nie wiedząc, czego mogą oczekiwać od czegoś takiego jak gra, a czego nie. Generalnie nie warto nakręcać się nadmiernie na żadne materialne rzeczy.

I właśnie dlatego postępując i myśląc w ten sposób nie jestem rozczarowany. Oczywiście zauważam różne błędy i glitche, miałem też problem z wywalaniem do systemu, ale już właściwie one nie występują po tym, jak ustawiłem odpalanie gry w trybie zgodności z Win7 (tego używam). Jest bardzo dobrze zoptymalizowana tak, że śmiga mi płynnie na moim GeForce GTX 1060 na wysokich ustawieniach grafiki. Miasto żyje w takim sensie i stopniu, w jakim można tego oczekiwać po mieście z gry. Czy ludzie spodziewali się, że twórcy przygotują indywidualne życie, osobowość i unikalne dialogi dla każdego przechodnia na ulicy, że tak narzekają na przechodniów tylko krążących z punktu A do punktu B?

To było oczywiste, że część odbiorców będzie rozczarowana, ale nie spodziewałem się, że to przybierze aż takie rozmiary. Być może taki kubeł zimnej wody na głowę dobrze zrobi twórcom. Nigdy nie kłam, nigdy nie nakręcaj hype'u ponad rozsądną miarę, nigdy nie zatajaj prawdy o tym, co tworzysz. Chętnie pogadałbym o tym, co się stało z szefostwem firmy. Ciekawe, czy jest jakaś możliwość skontaktowania się z nimi żeby na pewno zostać wysłuchanym. Dostali solidnie w tyłek i jak widać nie pomogło dorzucanie sześciokolorowych motywów do logo w czerwcu. Nie uratuje to ich reputacji. Mam nadzieję, że nie powstanie żaden Wiedźmin 4. Po tym, co teraz się odwaliło raczej już nie nakręcą na niego ludzi w takim stopniu. Nie chylę czoła ani nie zdejmuję czapki przed marketingowcami CDPR. Za to co zrobili, za nie znanie żadnego umiaru w nakręcaniu ludzi powinni natychmiast wylecieć z pracy. Właśnie widzicie, dlaczego umiar jest cnotą.

Ten post może być również potraktowany jako list do CDA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skoro mowa o narzekaniu o Cyberpunku 2077 na PS4 dzisiaj na PPE.PL ukazał się artykuł dlaczego usunięcie wydało mu się niesprawiedliwe z PS Store autorowi artykułu. Przypomniał przypadki słabo działających na PS4 takich produkcji, jak Control, Fallout 76, Days Gone plus masa bugów. A nie zapominajmy, że słabo na PS4 działały takie tytuły, jak Mass Effect Andromeda, Kingdom Come Deliverance, Maneater, czy też Monster Hunter World. 

Owszem, zarząd CD Projekt Red powinien dać więcej czasu na dopieszczenie wersji na starą generację, ale też widać, że problem działania produkcji na gołych wersjach PS4 i XO to nie tylko problem CD Projekt, ale także inny dużych produkcji. W każdym razie Redzi pewnie dogadali się z Sony, że wypuszczą ponownie grę za jakiś czas. Podobny fail z wersją pecetową zaliczył Warner Bros w przypadku Batman Arkham Night, gra przez parę miesięcy była niedostępna na Steamie, dzisiaj na szczęście można ją ogrywać bez większych problemów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@goliat myślę, że podstawową kwestią jest to, że na żadną z tych gier nie była aż tak promowana jak Cyberpunk. Marketing tak nakręcił graczy, że wszystko co złe jest tym mocniej teraz punktowane bo gra miała przecież być spełnieniem wszelakich fantazji graczy i grą tysiąclecia. Żeby mnie tu ktoś zaraz nie zwyzywał od fanbojów to nie, nie uważam, że dobrze zrobili wydając grę w takiej postaci. Na PC jeszcze to przeszło bo sprawnie jest gra łatana. No ale patrząc na materiały jak gra działa na PS4 to nie da się w to grać z przyjemnością i akurat decyzję o wycofaniu (zapewne czasowym) ze sprzedaży uważam za słuszną. Choć w takim wypadku wychodzi, że lepszą drogą było by gdyby w ogóle jeszcze nie wypuszczali gry na starą generację a ogłosili, że wyjdzie za kilka miesięcy. Efekt sprzedażowy podobny a mniej smrodu wokół całej produkcji. Największe zdziwienie z tytułów o których wspomniałeś budzi chyba Days Gone. Tytuł ekskluzywny a problemy z działaniem na dedykowanej platformie.

Nie rozumiem za to zdziwienia niektórych, że Redzi polegli i popełnili pewne błędy przy tworzeniu otwartego świata z miastem pojazdami itp. A porównywanie ich do Rockstara jest bez sensu. Mówimy o studiu dla którego jest to pierwsza taka produkcja więc logiczne, że pewne błędy popełnią. Rockstar tworzy sandboxy współczesne już od 20 lat blisko i ma ogromne doświadczenie w tym zakresie. Na pewno cześć z tych rzeczy będzie naprawiona w kolejnych łatkach. Nie wiem też jakie są dalsze plany produkcyjne studia (poza modelem muli Cyberpunka) ale stawiam głowę, że gdybyśmy mieli ujrzeć kolejną odsłonę Cyberpunka to nastąpiłby w niej progres w stylu tego który można było zaobserwować przy powstawaniu kolejnych Wiedźminów. Może pojawią się jakieś dodatki do gry, które wypełnią pewne luki. No chyba, że znowu zarząd będzie stawiał nierealne terminy.

Heh, sam miałem wytrzymać kilka miesięcy ale nie wytrzymałem i kupiłem w ramach promocji na Epicu :D. Myślałem, że przetestuję już dzisiaj bo prawie pobrałem ale nie wiedziałem, że nie można tam wyłączać komputera w trakcie ściągania bo utraci się cały postęp. No i wszystko leci od początku. Pewnie po świętach napiszę kilka słów o własnych doświadczeniach z Cyberpunkiem. Czytałem kilka opinii, że ludziom na nieco słabszych konfiguracjach od mojej gra chodzi płynnie na niskich więc liczę, że u mnie też nie będzie z tym problemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem na rx470 Nitro, i5 2400 oraz 16GB ram, na średnio/niskich (cienie) ustawieniach, choć opcje dotyczące tekstur miałem na wysokich, co pozwalało mi na płynną rozgrywkę. Aktualnie bawię się na Geforce NOW.


Pomimo tego, że zdaję sobie sprawę z błędów (pomijam techniczne) takich jak słaba sztuczna inteligencja NPC na ulicach oraz NPC policji, o której już wszyscy piszą czy mało znaczące wybory w dialogach, to gra zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Po pierwsze muzyka, duża różnorodność gatunkowa, bardzo dobrze dobrane tytuły licencjonowane, ale co najważniejsze muzyka przygotowana tylko na potrzeby gry, to złoto. Złotem też jest miasto zaprojektowane przez twórców, nie raz zatrzymuje się tylko po to, żeby podziwiać widoczki i zrobić screena, ogromny teren z niespotykaną jak dotąd w grach ilością szczegółów i detali. Wciąż mi imponuje to, że wymodelowali tak dokładnie wnętrza wszystkich pojazdów.


Główny wątek gry może nie jest jakiś odkrywczy, ale wciąga i jako gracz chcę wiedzieć co, będzie dalej. Misje poboczne świetne, ale tego można było się spodziewać po twórcach wiedźmina, bardzo często rozwijają się na coś dłuższego i zaskakującego. Czego natomiast się nie spodziewałem, to zarąbiście soczysty system strzelania uch, ale głowy się rozwalają po strzale z rewolweru, czuć ciężar i moc broni.
Zaskoczył mnie też pozytywnie model jazdy, spodziewałem się czegoś na poziomie watch dogs, a IMO jest o wiele lepiej, choć czasami przy niektórych wozach jest lekka nadsterowność.


CP2077 wciągnął mnie dużo mocniej niż też świetny Wiedźmin, którego przechodziłem dość długo, wracając do gry po przerwach czasowych.
Gra mi się w ten tytuł świetnie i szkoda, że duża część graczy nie ma szansy tego doświadczyć przez błędne decyzje szefostwa cd projekt.

Edytowano przez aras6989
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odpaliłem na moim lapku. Żeby nie marnować czasu i w razie czego móc otrzymać zwrot to bez zbędnych ceregieli ustawienia poszły na najniższe. No i przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczony. Gra działa płynnie, ani razu nie zauważyłem nawet drobnego przycięcia a było kilka gorących momentów. Choć pobieżnie podszedłem to już trafił się bug w postaci przeciwnika, który zastygł schowany za osłoną i nie reagował nawet jak stałem tuż obok i strzelałem do niego. Czas rozpoczynać nową grę tym razem z podejściem na serio :D.  Na razie na pewno podoba mi się strzelanie. Natomiast hackowanie mnie odrzuciło głównie przez długi czas włamywania się. 30 sekund czekania na automatyczne włamanie się do jakiegoś systemu to jednak lekka przesada nawet jak na początkowy etap. Nadal się zastanawiam pomiędzy polską a angielską wersją językową. Ogólnie polska wypada dobrze ale ma poważny mankament w postaci głosu głównego bohatera. Dla mnie brakuje w nim emocji i ikry. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kwestii dubbingu w grze, zerknąłem na kawałek gameplaya i rzeczywiście nie jest źle, myślałem, że po pierwszym dubbingowym trailerze, że będzie padaka, jak w pierwszej polonizacji The Westerner, ale drugi trailer z polskimi aktorami był już o wiele bardziej klimatyczny, zaś youtuberzy typu zagrajnik, czy arhn.eu potwierdzają, że polscy aktorzy spisują się dobrze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dla mnie do tej pory wszystkie głosy poza V wypadają super (nie wiem jak w żeńskiej wersji ale na filmach brzmiała ok). Zwłaszcza Jackie ma moim świetnie dopasowany głos i bardziej pasuje niż w angielskiej wersji. Jedynie jakoś dziwnie brzmi gdy wrzuca wtręty po Portugalsku (czy też Hiszpańsku, nie rozróżniam zbyt dobrze tych języków). Z V mam taki problem, że jest to raczej młody facet a brzmi jak styrany życiem gość po czterdziestce, powarkujący pod nosem gdy ktoś się go czepi, że gapi się w telewizor cały wieczór. 

Wczoraj trafił się luźniejszy wieczór to  pograłem kilka godzin już więcej czasu poświęcając w kreatorze postaci i na wgłębienie się w sam świat. Muszę przyznać, że te kilka godzin wystarczyło by wciągnąć się w całą historię bo zaczyna się ciekawie. Ale to nie wszystko bo chwilę spędziłem by pochodzić po ulicach i zahaczyć o jakieś poboczne aktywności i przyznam, że na razie nawet takie mikro zadania robiłem z przyjemnością. Ostatnie w co grałem to Red Dead Redemption 2 i trochę żałuję, że te małe wydarzenia (jak np. obronić kogoś przed bandytami ) są oznaczone na mapie i można je wykonać kiedy się chce zamiast przypadkiem się na nie natknąć. Nadało by to przyjemnej naturalności i życia miastu. Troszkę sobie też pomarudzę na kreator postaci, który nieco mnie rozczarował. W zapowiedziach jawił się jako potężne narzędzie umożliwiające stworzenie postaci o jakiej sobie można tylko pomarzyć. Tymczasem ma wrażenie, że jakby się nie kombinowało to stworzona postać  zawsze będzie podobna. Zakładam jednak, że z czasem pojawią się mody, które wzbogacą ten kreator o choćby nowe fryzury ( na razie niby jest ich dużo ale większość to dziwactwa lub po prostu wyglądające słabo) . Bugi oczywiście się pojawiają i co chwilę można trafić na postacie przenikające przez bohatera czy różne elementy otoczenia. Ale to coś co stale będzie sukcesywnie eliminowane więc nie narzekam. Ciekaw jestem czy poprawią coś w zachowaniu sztucznej inteligencji przeciwników bo dla mnie to na razie chyba najpoważniejszy zarzut. Brakuje mi większej agresji w stosunku do gracza tych walczących bronią białą i inteligentniejszego szukania osłon u tych z bronią palną. Nie wspominając o tym, że potrafią się zawiesić i zamiast strzelać to stać bez ruchu lub niepotrzebnie przebiegać w inne miejsce i stamtąd strzelać dalej. Trochę mi się tu przypomina GTA San Andreas i w wypadku inteligencji nie jest to dobre towarzystwo. Ostatni zgrzyt dotyczy prowadzenia pojazdów. Nie powiem żeby był jakoś strasznie słaby ale brakuje w nim czucia ciężaru pojazdu i jadąc czuję się raczej jakbym jechał autem z kartonu które na delikatną zmianę kierunku ostro skręca niż gdyby to był prawdziwy pojazd. 

Wszystkie te wady bledną jednak przy fakcie, że po prostu nie mogłem się wczoraj oderwać od gry. Można się kłócić czy to najlepsza gra roku i każdy znajdzie swoje argumenty. Moim zdaniem mogła by nią być  ale gdyby zarząd CD Projektu dał więcej czasu na dokończenie gry i dopracowanie kilku mechanik. Myślę, że gdyby gra wyszła gdzieś w przyszłym roku to była by petarda i wygraną miała by w kieszeni. Pozostaje liczyć, że Redzi ładnie dopną wszystko w łatkach lub dodatkach a czego nie zrobią oni to usprawnią fani w modach.

A tak poza tym to wczoraj przy uruchomieniu gry trafiła mi się lekko niepokojąca sytuacja. Jak pisałem wcześniej odpalałem grę na około godzinę by sprawdzić jak działa i ewentualnie móc zwrócić gdyby było słabo. Działała bardzo płynnie bez żadnego zacięcia. Natomiast wczoraj odpalam grę i nagle staje się nie grywalna. W Menu ok, ale już przy tworzeniu postaci czy po wczytaniu gry z wczoraj strasznie muli i jest może jakieś 5 klatek na sekundę. Byłem w szoku i aż sprawdziłem czy ustawień mi nie zmieniło ale wszystko jest tak jak poprzednio. Ratując się starym jak świat sposobem wyłączyłem grę i zrestartowałem komputer. Po tym uruchomiłem grę i działała znowu płynnie. Ktoś się orientuje co mogło spowodować ten spadek płynności gry? Raz mi się zdarzyła podobna sytuacja przy RDR 2 (choć tam spadek płynności nie był aż tak widoczny) ale po chwili zorientowałem się, że to przez to, że gram na baterii bez podpiętego zasilacza. Tutaj to na pewno nie było to. 

Edytowano przez Arlekin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po misji wkradnięcia się na kompleks Arasaki. Mój V jest na poziomie 33, dużo spędziłem na eksploracji świata, znalazłem jedno z najlepszych aut w grze (Reddit mówi że jest to dość zabugowane auto, niektórym się nie pojawia w danym miejscu). Na pewno nie podoba mi się ograniczenie rozwoju postaci do poziomu 50. Wielka szkoda. Ale na DUŻY plus zasługuje to że twórcy poszli po trochu w ślad Skyrima. Ulepsza się czynności poprzez ich wykonywanie a nie tylko przez podnoszenie poziomu postaci. I podoba mi się też to że nie trzeba odblokowywać perków jeden po drugim. Postarałem się pójść drogą Cyber-ninja. Hakowanie zabezpieczeń, zdejmowanie wroga po cichu i tym podobne. Ścieżka została zaprojektowana sensownie. O ile się gra bronią krótką. Dla tej klasy broni są odpowiednie perki odnośnie siania mordu z cieni. A jeśli komuś by się zachciało pistoletem maszynowym/karabinem/snajperką/bronią białą, nie będzie tak skutecznie. I jeszcze to że, póki co, znalazłem tylko jeden karabin snajperski z tłumikiem. A odnośnie umiejki: Dom 1000 noży który umożliwia rzucanie nożami. Dobrze że zajrzałem do Internetu na ten temat. Wychodzi na to że:

- rzuca się nożami do walki wręcz
- noży tych nie można odzyskać

Przeoczenie czy celowe działanie? Ciekaw jestem czy następne dwie wielkie łatki wprowadzą jakieś usprawnienia do arsenału i umiejętności.

Jeśli idzie o menu ekwipunku, jest nieporęcznie. Bardzo by pomogło wrzucanie broni do kolumn po klasach aniżeli wszystkiego do jednego worka i bawienie się filtrami *rzadkość, cena* i tym podobne.

Dużym przeoczeniem też wydaje to: jeśli wróg się *włączy* w tryb walki, upuści swoją broń jak się go pokona. Po kilku załadowaniach gry, dana broń mogła być różnej rzadkości. ALE! Jeśli wroga się sprzątnie po cichu, nie upuści swojej broni.

Cyberpunk 2077 na pewno wymaga szlifów. Będzie to dobra gra po szlifach. Póki co, dla mnie jest znośnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem jakieś 3 dni temu CP2077 grając przez platformę Geforce NOW. Jest to chyba najlepszy sposób aby cieszyć się tą grą, detale high + RTX ON, a jeszcze od hotfixa 1.05 gra działa jeszcze płynniej, bywały wcześniej lekkie ścinki w bardziej zaludnionych miejscach ale to raczej wina samej gry niż platformy. Bugi jak to bugi, są ale nie doświadczyłem jakichś ogromnych problemów które to uniemożliwiłyby mi skończenie gry, ot jakiś samochód stawał dęba i tak zastygł już na wieczność, NPC przez kilka sekund stał w pozycji T-pose albo moja postać umierała po wejściu na jakiś mały obiekt pokroju paczki zapałek. Ale na prawdę takich błędów mogłem się doliczyć na palcach jednej ręki. Miasto wygląda momentami przepięknie, mimika twarzy NPC też jest bardzo super, fabuła ok ale tylnej części ciała nie urywa, sposobów na rozwój postaci jest kilka co też się ceni, można przejść grę na cichacza skupiając się na hackowaniu i eliminowaniu przeciwników po cichu albo po prostu wjechać z karabinem w jednej ręce a w drugiej z dwururką i rozstrzelać wszystkich dookoła. Dubbing mi się bardzo podobał, myślałem że będzie tragedia ale grało się przyjemnie słuchając naszego języka. Czynności pobocznych jest sporo, chociaż pod koniec już były na tyle powtarzalne że po prostu je rushowałem nie zagłębiając się za bardzo w szczegóły zlecenia.

Pomimo iż bawiłem się tak 7/10 to niestety jest kilka mankamentów które mi przeszkadzają.

Najbardziej chyba mnie boli brak możliwości zresetowania perków, było kilka rzeczy które bym zmienił w moim buildzie i zoptymalizował je bardziej pod mój styl gry, szczególnie denerwujące było kiedy bez pomyślunku władowałem punkt w automatyczne rozkładanie na części wszystkich rupieci, jeżeli chodzi o jakieś płyty czy inne śmieci warte 10 eurodolarów to bardzo przydatne, ale np takie łańcuszki warte 750 z chęcią bym sprzedał a moja postać z automatu je rozkładała więc to już było średnio opłacalne. Ogólnie miałem trochę wrażenie jakbym grał w takie lekko okrojone z zawartości GTA V. Policja potrafiła wyskakiwać jak Filip z konopii w absurdalnych ilościach ale nie kwapili się już żeby zacząć pościg za mną. Postacie które rozpływały się w powietrzy kiedy odwróciliśmy od nich wzrok. Brak możliwości zmiany wyglądu swojej  postaci, nie można zmienić fryzury czy tatuaży, wiem że przez większość gry nie widzimy swojej postaci, w zasadzie tylko w ekwipunku ale mimo wszystko dobrze żeby była taka możliwość. Poziom trudności potrafi być na prawdę zabawny, kiedy wymaxowałem wszystkie umiejętności w kierunku karabinów byłem maszyną do zabijania, brak rozrzutu, przeładowanie trwało 0,5 sekundy i zadawało absurdalne ilości dmg. Z drugiej strony przeciwnik potrafił mnie zabić na 1 strzał ze snajperki czy rewolweru, co czasami zmuszało mnie do kilkukrotnego podchodzenia do wyczyszczenia jakiejś lokacji. Ekwipunek jest okropny wg mnie... Wszystkie karabiny, pistolety, rewolwery, snajperki wrzucone do jednego wora a do drugiego broń biała. Jeżeli miałeś założony celownik i tłumik to nie było możliwości od razu przenieść ich na nowo wyekwipowaną broń, oj nie nie. Trzeba specjalnie ściągnąć ją ze starej broni i założyć ją na nową co na początku gry gdzie co chwilę znajdujemy nową broń jest upierdliwe niemiłosiernie. Czasami kiedy podnosiłem jakąś broń gra pokazywała mi że ma mniejszy dmg od obecnej, po wejściu do ekwipunku okazywało się że jednak ma większy dmg, trochę mylące to było. Samochody mimo iż bardzo ładne nie mają możliwości żeby ich modyfikować, nie zmienisz lakieru czy jego osiągów. I na koniec mój ulubieniec... prowadzenie samochodu. Nie wiem jak można tak bardzo to zepsuć, tyle krwi mi to napsuło, czułem się jakbym sterował wielkim kartonem na oblodzonym jeziorze, dodatkowo jeżeli jedziesz szybko to minimapa się nie oddala żebyś mógł wcześniej zareagować na zakręt, musisz hamować przez 2000m albo wytrącić prędkość lądując na pobliskim bloku. AI nie istnieje, dla przykładu wystrzeliłem w powietrze 2 pociski i wszyscy dookoła zastygali na wieczność w przykucniętej pozycji. Błędów itp można wymieniać jeszcze więcej ale nie chcę się aż tak bardzo rozpisywać.

Podsumowując, gra jest bardzo wciągająca ale tak jak kolega wyżej napisał, wymaga ona szlifów. Jeżeli będzie wspierana tak samo jak No Man's Sky i będzie do niej powoli dodawana nowa zawartość + usuwanie błędów to z biegiem czasu może stać się jedną z najlepszych gier w jakie kiedykolwiek dane było mi zagrać, na chwile obecną jest dobrze, ale może być duuuuużo lepiej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...