Skocz do zawartości
Pzkw VIb

UFO, zjawiska paranormalne, sny

Polecane posty

Nie wykluczam posiadania przez ludzi nadnaturalnych zdolności, ja jedynie stwierdzam że 99,999% z osób podających się za posiadaczy takich mocy to szarlatani oszukujący innych ludzi, a czasem i samych siebie.

true, true...

Anyway... żaden człowiek sam z siebie mocy nie posiada. Może być on jedynie przekaźnikiem... którym de facto już większa ilość osób może zostać. Wystarczy podpisać cyrograf... albo być świętym :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ze przerwę ten temat, ale dzisiaj rozmawiałem z katechetką i dowiedziałem się, że OOBE to nie grzech tylko UWAGA ... dar ducha swiętego ! Mówiła mi, ze św. Ojciec Pio w konfesjonale wyszedł z ciała i poszedł wyspowiadać umierającą. Cały czas myslałem, że to grzech, a tutaj taka niespodzianka. Niestety nie mogło byc tak pięknie, bo jak spytałem się czy ja mógłbym tak wyjśc z ciała to czy byłiby to cos złego. Powiedziała, żebyśmy tego nie próbowali, bo to jest związane z wiarą New Age. tak poza tym to nie powiedziała nic więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tak:

Św. Padre Pio nie wychodził z ciała z własnej woli, za własną sprawą, nie potrafił tego (całkowicie) kontrolować. W jego przypadku wychodzenie z ciała, bilokacja, czytanie w myślach było rzeczywiście darami Ducha Świętego, które otrzymał właśnie dlatego, że był nieugiętym sługą bożym.

Natomiast samodzielne ćwiczenie, dążenie to osiągnięcia OOBE niesie za sobą (z perspektywy wiary chrześcijańskiej) niebezpieczeństwo, więc dla zwykłego śmiertelnika jest to grzech - jak każde działanie mogące nieść negatywne skutki, podejmowane ze świadomością ryzyka, np. szarżowanie samochodem 200 km/h, pchanie łapy do paszczy krokodyla itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@...AAA...

Co do 7 córek Ewy - nie przeczytałem Twojego artykułu, przeczytałem kiedyś na ten temat w Readers-Digest. Z tego co zapamiętałem chodzi o mutacje, konkretnie 7 mutacji, które pozwalają zlokalizować na podstawie materiału genetycznego skąd pochodzą przodkowie człowieka. Bardzo ciekawa koncepcja, sam chętnie bym dowiedział się skąd pochodzę, ale moim zdaniem ludzie zbyt wiele wędrowali w swoich dziejach, by można by to było traktować z dużą dozą prawdopodobieństwa.

A co do UFO - podoba mi się, jak na Discovery Science pokazują różnych ludzi święcie przekonanych, że odbywali stosunek sexualny z kosmitkami - w pamięć wbił mi się staruszek, który twierdził, że ma mnóstwo dzieci z pół kobietą - pół kotem. Zabawny był :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak... niesamowite jest też to, jak tacy ludzie potrafią to sobie mocno wbić do głowy, tak że nawet podczas hipnozy (podczas której przecież nie da się kłamać) mówią o takich rzeczach. Ale cóż, jest mechanizm wypierania traumatycznych wspomnień, jest i przeciwstawny mu mechanizm kreowania wspomnień fałszywych ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OOBE nie należy traktować jako grzech i wcale nie jest tak niebezpieczne jak się wydaje. Pisałem już o tym w temacie Religie ale napisze jeszcze raz dokładniej. Po pierwsze możemy się bronić przed złymi duchami. Najlepiej radzą sobie z tym ludzie wierzący, szczególnie ci którzy prowadzą aktywną demonomachię (czyli czynią wiele dobrego, każdy dobry uczynek to duży cios dla demonów). Poza tym istnieje bardzo wiele sposobów obrony (np. miecz entropii ale szczerze mówiąc jeszcze go nie używałem). A po drugie to każdy z nas ma anioła stróża który jest bardzo potężną istotą i bardzo wiele złych bytów panicznie boi się aniołów (a w razie potrzeby można prosić o pomoc archaniołów, praktycznie zawsze pomagają). mimo wszystko niewiele osób związanych z kościołem patrzy na to obiektywnie, większość po prostu powtarza to co mówią inni i są to totalne brednie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Archangel999

Błagam nie traktuj wszystkiego tak pewnie( chodzi mi o to co piszesz tu i w temacie Religie), bo w tym co piszesz słyszę tylko: ,,jest" ,,każdy ma" ,,możemy", a o takich rzeczach nie można tak mówić, bo nie ma tu nic pewnego.

Zmień styl pisania, bo traktując rzeczy niepewne, jako 100% że tak jest, nie będziesz traktowany poważnie. Jak już to stosuj w zdaniu takie słowa, jak ,, według mnie", ,, sądzę że". Nie nalegam, bo ja jestem tylko normalnym użytkownikiem, a nie moderatorem, lecz radzę...

PS. Jeśli nawet te rzeczy są dla ciebie pewnością, bo w nie bardzo wierzysz, to proszę byś uszanował, też to iż inni nie wierzą w takie rzeczy...

Edytowano przez Shaker
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze możemy się bronić przed złymi duchami.

Żyję na tym świecie już 20. rok i ani razu nie zostałem zaatakowany przez złe duchy. Jedyne co mnie kiedyś zaatakowało to banda dresów, ale jakoś udało mi się przeżyć. ;] Co więcej, nie znam nikogo, kto musiałby odpierać ataki takich istot... czy one aby na pewno istnieją?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce żeby ktoś mnie zrozumiał źle bo ogólnie jestem nastawiony do większości rzeczy sceptycznie ale uważam ,że UFO to bzdura,Yeti to bzdura,Wilkołaki też,ale jestem jeszcze wstanie zrozumieć dyskusje na ich temat.Ale tego o czym teraz mówimy już nie.Głównie dlatego ,że nie wiem o czym my teraz tak właściwie dyskutujemy.Jakich innych wymiarach :pytajnik: O co chodzi,niech mnie ktoś oświeci :icon_idea:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyję na tym świecie już 20. rok i ani razu nie zostałem zaatakowany przez złe duchy. Jedyne co mnie kiedyś zaatakowało to banda dresów, ale jakoś udało mi się przeżyć. ;] Co więcej, nie znam nikogo, kto musiałby odpierać ataki takich istot... czy one aby na pewno istnieją?

Miło mi, Małgosia jestem.

No, to możesz już powiedzieć, że znasz.

OOBE nie należy traktować jako grzech i wcale nie jest tak niebezpieczne jak się wydaje. Pisałem już o tym w temacie Religie ale napisze jeszcze raz dokładniej. Po pierwsze możemy się bronić przed złymi duchami. Najlepiej radzą sobie z tym ludzie wierzący, szczególnie ci którzy prowadzą aktywną demonomachię (czyli czynią wiele dobrego, każdy dobry uczynek to duży cios dla demonów). Poza tym istnieje bardzo wiele sposobów obrony (np. miecz entropii ale szczerze mówiąc jeszcze go nie używałem).

Przede wszystkim OOBE to nie zabawa, jeśli zdajesz sobie sprawę z potencjalnego ryzyka a i tak podejmujesz je od czasu do czasu (właściwie to spytam po kiego grzyba w ogóle? Bo co, bo to fajne przeżycie? pfff) to nie zdziwiłabym się, gdyby za którymś razem aniołki zwyczajnie cię olały. A dlaczego? otóż Stróże, czy Duchy Opiekuńcze (jak kto woli) nie są naszymi sługusami. Mogą pomóc, ale nie mają obowiązku ratować zawsze kiedy świadomie pchamy paluchy między drzwi.

Edytowano przez Sephira
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@archangel

Nie mam bladego pojęcia o innych wymiarach, podróżach astralnych itp. Ale jeśli jest tam tak niebezpiecznie to po co to robisz?

Bo to coś niezwykłego, już sama możliwość przeniesienia się do dowolnego miejsca we wszechświecie albo podróże w czasie (ale to już wyższa szkoła) warte są takiego ryzyka a to niewielka część możliwości jakie się tam ma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sephira: No hej, Łukasz.

Cóż, w moim towarzystwie nikt nie eksperymentuje z oobe oraz innymi tego typu rzeczami, także może właśnie dlatego nie spotkałem się z przypadkiem dręczenia przez istoty, pochodzące z drugiej strony lustra. ;] W sumie naprawdę ciężko jest mi uwierzyć w tego typu historie, ale skoro mówisz, że coś takiego cię spotkało... Można by się oczywiście rozwodzić, czy nie był to wytwór twojej wyobraźni (jak i każdej innej osoby, która twierdzi, iż miała do czynienia ze stworzeniami nie z tego świata), lecz nie mam tu właściwie nic do gadania, bo sam nigdy nie próbowałem wyjść ze swojego ciała.

A jeśli to o czym piszesz jest faktycznie prawdą, to chyba nigdy nie spróbuję. :P Do szczęścia mi to potrzebne nie jest, a po co mam ryzykować bez potrzeby wpadnięcię w bluźniercze szpony demonów? Ignorance is bliss.

Edytowano przez 47
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sephira

Nie prawda... Nic nie zna. Istnienia duchów nie udowodnisz jasno, dlatego bo nasz mózg jest wstanie wytworzyć iluzję, której nikt nie zobaczy, a nam będzie się wydawała prawdą. Może wytworzyć rzeczy, które będą dotyczyć tylko nas. Tak samo jest ze snami, jak się nam coś śni( nie mówię tu o tzw. sterowanych, to wydaje nam się to całkowitą prawdą i nie jesteśmy wstanie odrzucić tego uczucia realizmu.

Ja kiedyś wierzyłem, że zobaczyłem ducha mojej matki( która żyje) i stało się to gdy przebudziłem się nocą, a ona stała przy oknie i prześwitywała częściowo. Teraz uważam, że to tylko wytwór mojej chorej wyobraźni, bo potęgi naszego mózgu nie jesteśmy wstanie ogarnąć.

Nie da się odróżnić urojeń wywołanych przez mózg, od tzw. przez was ataku złych duchów... Egzorcyści mówią o rzeczach świętych, lecz moim zdaniem tzw. opętanie nie jest spowodowane żadną siłą zewnętrzną, to tylko nasz chory umysł, lecz jak już powiedziałem nie jesteśmy wstanie tego określić.

Archangel999

Dzięki wyobraźni możemy się przenieść, gdzie chcemy i kiedy chcemy, więc jest to moim zdaniem to samo... Spróbuj przenieść się tam gdzie nigdy nie byłeś i udowodnić mi, że wiesz co w tej chwili tam jest, to wtedy pogadamy.

A teraz ciekawostka, czy wiecie dźwięki o określonej częstotliwości( tworzące falę o określonej częstotliwości słyszalnej przez nasze uszy) mogą wywołać u człowieka różne zachowania. Począwszy od stanów ekscytacji, a skończywszy na lękach i chęci popełnienie samobójstwa, a najlepsze, że nie można się temu w żaden sposób przeciwstawić. No chyba, że masz specialny hełm wygłuszający...

PS. Nie nawidzę, jak ktoś mówi twierdząco, o rzeczach których nikt nie jest pewien...Chyba, że mówi, iż to tylko według niego. Wiem i tak nie zmienicie swoich wypowiedzi, więc czytając, to co piszecie muszę sobie przekształcać zdania.

Edytowano przez Shaker
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: psycholog nie stwierdził u mnie żadnych odchyleń od normy, za to egzorcysta wciąż jest w pogotowiu.

Nie chcę pisać o tym, bo ani to łatwe dla mnie ani przyjemne, powiem tylko, że skutki tego [beeep] w które wdepnęłam są już nieodwracalne i zmagam się z nimi wciąż z tą różnicą tylko, że zamiast po uszy siedzę w tej kupie po kostki.

A jeśli to o czym piszesz jest faktycznie prawdą, to chyba nigdy nie spróbuję. tongue_prosty.gif Do szczęścia mi to potrzebne nie jest, a po co mam ryzykować bez potrzeby wpadnięcię w bluźniercze szpony demonów?

I dobrze... z tym, że może nie od razu demonów, bo konfrontacji z prawdziwym nikt chyba nie wyszedł cało :P

Jest mnóstwo duchów pomniejszych, które osobiście nazywam cieniami.

Sephira

Nie prawda... Nic nie zna. Istnienia duchów nie udowodnisz jasno, dlatego bo nasz mózg jest wstanie wytworzyć iluzję, której nikt nie zobaczy, a nam będzie się wydawała prawdą. Może wytworzyć rzeczy, które będą dotyczyć tylko nas. Tak samo jest ze snami, jak się nam coś śni( nie mówię tu o tzw. sterowanych, to wydaje nam się to całkowitą prawdą i nie jesteśmy wstanie odrzucić tego uczucia realizmu.

Ja kiedyś wierzyłem, że zobaczyłem ducha mojej matki( która żyje) i stało się to gdy przebudziłem się nocą, a ona stała przy oknie i prześwitywała częściowo. Teraz uważam, że to tylko wytwór mojej chorej wyobraźni, bo potęgi naszego mózgu nie jesteśmy wstanie ogarnąć.

Nie da się odróżnić urojeń wywołanych przez mózg, od tzw. przez was ataku złych duchów... Egzorcyści mówią o rzeczach świętych, lecz moim zdaniem tzw. opętanie nie jest spowodowane żadną siłą zewnętrzną, to tylko nasz chory umysł, lecz jak już powiedziałem nie jesteśmy wstanie tego określić.

Wierz mi, ja akurat należę do grona tych sceptycznie nastawionych.

A istnienia niematerialnego świata nie udowodni się nigdy, tak jak istnienia Boga.

Edytowano przez Sephira
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten temat zaczyna wchodzić w rzeczy dziwniejsze niż paranormalne :confused: .Moglibyście powiedzieć o czym rozmawiacie ?Bo nie ogarniam tego tematu.I chyba nie jestem tutaj jedynym sceptykiem co do duchów i itp. dziwactw .Póki co uważam ,że im człowiek wie mniej tym lepiej.Co do ciebie Saphira cały czas uważałem ,że nie jesteś sceptyczką bo posty ,które piszesz świadczą troszkę co innego.

Edytowano przez ovolord
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A istnienia niematerialnego świata nie udowodni się nigdy, tak jak istnienia Boga.

,, Nigdy nie mów nigdy!"- ;]

Tak samo, kiedyś mówili o lotach w kosmos. Powiadali ,,niemożliwe", a jednak się stało... Chociaż udowodnienie lub obalenie tych twierdzeń( różnych), potrwa zapewne z kilkadziesiąt tysięcy lat, albo nawet i milionów. Czyli my i tak tego nie doczekamy, wiedząc że człowiek żyje przeciętne od 60-80 lat.

.Póki co uważam ,że im człowiek wie mniej tym lepiej.

A ja odwrotnie ;] Dla mnie im więcej wiem i jest to rzecz udowodniona i pewna, tym według mnie lepiej. Bo nie jesteśmy ograniczeni, a poznawanie nowej wiedzy i jej udowadnianie lub obalanie jest moim zdaniem rozwijającą rzeczą, co odróżnia nas od zwierząt.

Edytowano przez Shaker
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ciebie Saphira cały czas uważałem ,że nie jesteś sceptyczką bo posty ,które piszesz świadczą troszkę co innego.

Dodatkowo brak szacunku do rozmówcy aż bije po oczach :D Poza tym wypowiadasz się o których postach? kilku ostatnich? Zapoznaj się ze wszystkimi to pogadamy o tym, czy jestem nawiedzona czy nie :D

Tak uważasz, bo zapewne nie obracasz się w środowisku osób dla których takie zagadnienia do chleb powszedni.

,, Nigdy nie mów nigdy!"- ;]

No tak, a nuż dożyjemy Sądu Ostatecznego, kiedy to sam Chrystus ponownie zstąpi na Ziemię... A podejrzewam że i wówczas znajda się tacy, co wszystkiemu zaprzeczą xD

Edytowano przez Sephira
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Sephira cię uraziłem to przepraszam ale zrobiłem to nieświadomie.

Shaker zależy o co chodzi.Chciałbyś wiedzieć kiedy umrzesz?Chyba nikt by tego nie chciał bo lepiej się śpi kiedy nie wie się pewnych rzeczy.Ale co innego kiedy mówimy o normalnych rzeczach typu biologia,kwiatki ;).

Edytowano przez ovolord
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ovolord

Zły przykład podałeś... Bo mówisz, to tak jakby śmierć była rzeczą ustaloną z góry. Ja na przykład nie wierzę w tzw. ,,przeznaczenie" lub ,,odgórne pokierowanie naszym życiem". Dlatego już wysunięto hipotezę, że nawet znając datę swojej śmierci, zmieniałaby się przez nasze dalsze poczynania. Ta data w danej chwili, byłaby już np. następnego dnia inna... Strasznie, to zawiły temat.

Więc wiedząc nawet o dacie swojej śmierci, bym się tym nie przejmował, bo byłoby to odniesienie, tylko do danej chwili. A jakby istniało przeznaczenie( nie wierzę w takie), to miałbym to też gdzieś, ponieważ po co przejmować się tym, na co się nie ma wpływu?

@down

Podaj lepszy przykład xD Na przykład( powtórzenie), co by się stało jakby ludzie się dowiedzieli, że nie ma Boga? Część chrześcijan niezdolnych do egzystencji bez siły wyższej, zapewne popełniłaby masowe samobójstwa itd. Twierdzę, to na podstawie wypowiedzi ludzi z otoczenia, którzy uznają, że życie bez boga jest niewarte życia... Jednak moim zdaniem, byłaby to naturalna w przyrodzie eliminacja osobników niezdolnych do życia. Czyli po prostu natura ;]

PS. Dobranoc...

Edytowano przez Shaker
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...