Skocz do zawartości
Gość kabura

Warcraft (seria)

Polecane posty

Mi się fabuła w obu podobała. Z resztą - pewna "egzotyka" we FT to nic w porównaniu do tego, co Blizz zrobił WoWem.

@Karton20:

Możesz się jeszcze spodziewać takich rozwiązań, ale IMO warto. To, co zostało "po" kampanii RoC teraz jest rozwijane i jakby nie patrzeć - nie wygląda to różowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem warto zagrać w TFT, gdyż jest to uzupełnienie historii opwiedzianej w RoC. Tak właściwie nie wiadomo co się stało z arthasem albo illidanem. Historia nie jest może tak rozbudowana jak w podstawowej wersji, gdyż skupia się na 1 wątku (z drugiej strony - to tylko dodatek), ale - przynajmniej mi - zapewniła podobną ilość zabawy.

Poza tym, ten dodatek jest nadal lepszy w porównaniu do tegorocznej produkcji Blizzarda chytry_prosty.gif

Starcraft ma trochę lepszy multiplayer. Wydaje mi się, że stawia na bardziej dynamiczną rozgrywkę i jest łatwiejsza dla słabszych graczy. WC3 ma swoje zalety, np. kontrola i rozwój bohatera, ale to lekko utrudnia grę, w wyniku czego często wolę zagrać w SC niż prowadzić do przegrzania mój mózg od microwania, co zapewnia mi warcraft (nigdy się nie nauczę, że bohaterem trzeba zabijać creepy, a nie prowadzić partyzantkę demon hunterem lub blademasterem). We wszystkich innych aspektach preferuję jednak WC3.

Inna sprawa, że SC jest tworzony z dużym naciskiem na zabawę online.

Myślicie, że jak WoW umrze (przykro mi, ale to nieuniknione, jak Blizz dodał pokemony i sklep do ich kopalni złota, to już chyba na pogrzeb zbierają) to wezmą się za Warcrafta 4? I jak sobie to wyobrażacie? Czy przeniosą historię opowiadaną w ich MMO do strategii, czy zrobią krótkie podsumowanie, może filmik, może rozdział tutorialowy, i wymyślą nowe przygody w ich świecie?

"Archimonde zostanie wskrzeszony (bo chyba umarł lol) i będzie niszczył dalaran w Northrend" - pierwsze co mi do głowy przyszło.

Edytowano przez Kontakt
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o kampanię, to nie ma ona tylko 1 wątku, ale nie będę tutaj spoilował.

Co do multiplayer - Starcraft ma właśnie gorszy. Różnica jest zasadnicza - w Warcrafcie występują elementy RPG, możesz rozwijać bohaterów. Wynika z tego fakt, że na całej mapie znajdują się neutralne stwory, które ubijamy. I to jest w tym najlepsze. Nierzadko sam bohater wystarczy do ubicia całej armii, co powoduje, że Warcraft zdaje się być łatwiejszy od Starcrafta. Ten drugi to monotonia. Nie ma tam niczego, co mogłoby zachęcić gracza do gry. Ciągłe wysyłanie niezliczonej ilości jednostek na bezsensowną rzeź. Ludzie grają w Starcraft tylko dlatego, że nie znają uroku Warcrafta lub też zwyczajnie powodem jest to, że Starcraft jest nowszy.

To właśnie w Starcraft większe znaczenie mają elementy taktyczne, w Warcraft jak ktoś będzie tylko creepował to i tak może bezproblemowo pokonać tego, który właściwie nie zrobił żadnego błędu. Niby przewaga Starcrafta, ale tak naprawdę żadna, bo nie ma z tego frajdy. A o to tutaj chodzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

No mam nadzieje, ze Blizz w koncu zabierze sie za Warcrafta 4. I oby stalo sie to jeszcze zanim WoW umrze. No bo prawde mowiac nawet jesli w niego bedzie gral milion ludzi, to i tak bedzie przynosil Blizzowi zyski i serwerow nie wylacza. Odnosnie fabuly, to nie mam pojecia, co pracujacy w Blizzie scenarzysci wymysla. Wolalbym, zebysmy nie musieli powtarzac historii z WoWa, bo gry MMO maja to do siebie, ze Wielkie Zagrazajace Istnieniu Swiata ZLO znajduje sie w nich praktycznie pod kazdym kamieniem i w kazdej kaluzy (zeby nie szukac daleko to juz w vanilla WoW mielismy Hakkara, Ragnarosa, Nefariana, Onyxie, C'Thuna, Kel'Thuzada i kilkudziesieciu pomniejszych bossow, a od tego czasu wyszly przeciez jeszcze 4 dodatki do podstawki, dostarczajace graczom kolejne tony wielkich i mniejszych paskud. Blizz moze potraktowac pogmatwana fabule w WoW jako historie alternatywna, ktora w Warcrafcie 4 potoczy sie inaczej, moze wymyslic cos zupelnie nowego (chociaz wedlug mnie watek Lich Kinga czy Illidana jest zbyt ciekawy, by go porzucic), moze zrobic sequel W3, ktory jednoczesnie bedzie prequelem WoWa, a moze zaserwowac nam powtorke historii znanej z WoW, ale odpowiednio okrojona i przedstawiajaca wydarzenia z punktu widzenia osob kluczowych dla historii swiata Azeroth (a'la W3, czyli Thrall, Jaina itd), a nie tak jak to ma miejsce w WoWie z punktu widzenia "bohaterow", ktorzy tak naprawde sa szeregowymi mieszkancami tego swiata (biorac pod uwage ilu graczy-czempionow na wszystkich serwerach biegajacych w magicznych zbrojach i z poteznym zakletym orezem przypada na wystepujacych w grze NPC-ow ;)). Nie mam pojecia, co Blizz wymysli, ale fajnie by bylo zagrac w Warcrafta 4 jeszcze przed 2020 rokiem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co czekać na Warcrafta 4, skoro wciąż mamy świetną trójkę?

Wiadomo, gra byłaby świetna, wg. mnie powinna to być kontynuacja historii z TFT, jednak lekko zmodyfikowana, żeby tylko nie powstało coś takiego jak przejście z TFT na WoWa. które kompletnie zanegowało kilka kwestii poruszonych w TFT. Seria Warcraft, a World of Warcraft to 2 różne gry. Ewentualnie przydałby się jeden dodatek, który jakoś poukładałby fabułę po Pandarii (lub też innym dodatku, ostatnim) a przed W4, taki uzupełniający. Jednak myślenie, że Warcraft 4 szybko wyjście jest dość naiwne, bo nawet nie zapowiedzieli tej gry. Jak to mówią, ruski rok trwa tyle, ile czas pomiędzy kolejnymi grami blizzarda. WoWa szybko nie porzucą - 12 milionów graczy nadal zasila konto Blizzarda, a pozostał przecież jeszcze jeden dodatek do kochanego Starcrafta 2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 milionów

Ostatnio słyszałem już o 8 milionach smile_prosty.gif

Warcraft 4 jeszcze długo nie wyjdzie - Blizz w planach ma przecież jeszcze ostatni dodatek do SCII, prawdopodobnie dwa dodatki do Diablo 3 i tyle samo rozszerzeń do WoW(przynajmniej według ich planu, który wyciekł do neta), Blizzard All-Stars, Titan...

Możesz skończyć, według mnie najfajniejsza jest kampania nieumarłych, która jest, nieco złośliwie, na końcu.

Według mnie, dwie kampanie stoją na równi - nieumarłych jest najciekawiej zrobiona pod względem fabuły zaś orków pod względem mechaniki. Kampanie ludzi cenię za krainy, do jakich bohaterowie trafiają. Elfowie z tej paczki wypadają najsłabiej.

Edytowano przez Koleus123
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP:

I o nią chodzi. :D

Odnośnie ew. W4 - wolałbym, żeby była kontynuacja z W3 i dodatku. To, co Blizz zrobił w WoWie, IMO woła o pomstę do nieba. Dziwne "sojusze", bo którejś stronie brakuje paladynów, Draenei którzy wyglądają jak Archimonde <bo nie mogą wyglądać jak ci z kampanii... zbyt paskudni, aż strach pomyśleć jakby ich kobiety wyglądały>, Zapomnieni <dobrze pamiętam nazwę>

Sylvanas

idą do Hordy... lul wat? Nie, ja podziękowałbym za coś takiego. Może i to się sprawdza w WoWie, ale jednak rewolucja jest straszna, IMO.

@Kontakt:

Po co go wskrzeszać? Już się Płonący Legion rozgościł bez niego...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 1 wątek miałem na myśli to, że wszystko sprowadza się do tytułowego tronu.

OK, przyznaję, źle się wyraziłem w poprzednim poście. Też uważam, że WC ma lepszy MP (wogóle WC jest lepszy pod każdym względem). Tylko jedną z jego zalet jest to, że ma ciekawy element, który urozmaicając, także utrudnia lekko grę. Chciałem powiedzieć, że, jako słaby gracz, wolę zrobić 6pool, który kończy grę w 5 minut (niewiadomo z jakim skutkiem lol) niż w pełnym skupieniu prowadzić bohatera przez ciemny las i równocześnie rozwijać bazę.

Dodatkowo, o czym zapomniałem wspomnieć, w WC dostajesz byle jakiego przeciwnika. Może nim być Grubby lub Stephano, a może nim być osoba co właśnie kupiła tą grę i nie wie co robić. Sam, jak grałem z kolegą 2v2, dostawałem do przeciwnej drużyny ludzi z pozycją w ogólnym rankingu 150+. Często trafialiśmy na tych samych panów, co byli albo pierwsi, albo drudzy w rankingu europejskim. Wtedy to jedyne co robiliśmy, to prowadziliśmy pseudorozmowę. Wynik i tak znaliśmy.

Trójka jest świetna, ale ja chciałbym się dowiedzieć co się stało później. W WoWie brałem udział w tylko 1 raidzie, więc z fabułą w tym tytule stoję w miejscu. Miłoby było, jakby Blizzard udostępnił lore świata warcrafta w innej formie.

Końcowa scena TFT z Arthasem nie wyglądała za bardzo na koniec, raczej na początek.

Kocham ten tytuł, ale nie chcę stać w miejscu tylko dlatego, że ta gra jest świetna. Co każdą dłuższą przerwę od szkoły kupowałem abonament w WoWie, bo to jest jak magnes. Raz odejdę, to znowu wracam. Czemu? Bo chcę wiedzieć co się stało później! Cataclysm trochę mi plany pokrzyżował, bo np. z raidu mt Hyjal zrobił leveling area, ale i tak loguję się na swojego słabego maga i próbuję. W te wakacje sobie odpuściłem ze względu na giermasz i wcześniej wspomniane pokemony oraz sklepik, aczkolwiek nadal czuję to oddziaływanie (może to nałóg i potrzebuję lekarza? tongue_prosty.gif ).

Niestety moja ułomność w grach komputerowych mocno ogranicza plany i marzenia, ale to inna sprawa chytry_prosty.gif . Planowałem poszperać w internecie za filmikami z raidów, ale dzięki Bogu sobie odpuściłem.

Wiem, że teraz pracują nad LotV, ale w pewnym momencie skończą. Później Blizzard chyba nie będzie potrzebował tego sztabu ludzi przy utrzymywaniu balansu i innych pierdół, więc co stoi na przeszkodzie, by jednym z przyszłych projektów była kontynuacja naszego kochanego tytułu?

Poza tym teraz to jest activision blizzard to może co rok będziemy mieć kolejne gry z tej serii, np. Warcraft 4 modern warcraft; WC5: world of warcraft at war i tak dalej trollface.gif

EDIT:

@Bethezer - nie wiem jak sprawa wygląda tongue_prosty.gif

I dokładnie, Sylvanas i spółka w hordzie w podstawówce mnie dziwiła, a teraz trochę śmieszy. Mieli być sami, mieli być samowystarczali, mieli być sad emo, a wyszło jak zawsze.

Inna sprawa, że trochę trudno o inny przydział nieumarłych.

Może Warcraft 4 by to wyjaśnił? chytry_prosty.gif

@Koleus123

Opóźnienie w wydaniu W4 może też spowodować niepodtwierdzone info, że to 8 milionów to tylko abonenci, czyli ci co oddają podają kartę płatniczą Blizzardowi a oni sami sobie biorą pieniążki. Większość przeszła pewnie na prepaidy, które są o wiele tańsze.

Edytowano przez Kontakt
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, a ja dalej siedzę na multiplayer starego poczciwego Warcrafta i cieszę się grą. Muszę powiedzieć, że niezłe community nam się tu utworzyło. I mówię tutaj o RoC, a nie o TFT, który jest niegrywalny przez wszelkiej maści oszustów, których spotykasz na każdym kroku.

Pewnie słyszeliście o w3arena, warto wypróbować ten prywatny serwer (który jest legalny, wymaga oryginalnego klienta i klucza). Eliminuje on podstawowe problemy współczesnego Warcrafta trójeczki.

I tak mam nadzieję, że W4 wyjdzie i jak mniemam nie zawiodę się na nim, ale jak sami wspomnieliście fabuła w WoW neguje wszystko z poprzednich części Warcrafta. Mam tylko nadzieję, że prace są już rozpoczęte i zobaczymy W4 przed wspomnianym 2020 rokiem.

Edytowano przez Omas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trójka jest świetna, ale ja chciałbym się dowiedzieć co się stało później.

Właśnie, mam pytanie. Bodajże z okazji premiery Pandarii, Blizz umieścił streszczenie wszystkich wydarzeń, które miały miejsce w WoW i dodatkach(była wiadomość z linkiem na CDA). Za nic jednak nie mogę tego znaleźć. Pomożecie :P ?

o. I mówię tutaj o RoC, a nie o TFT, który jest niegrywalny przez wszelkiej maści oszustów, których spotykasz na każdym kroku.

Ja tak nie miałem - zero oszustów. Jedynie co mnie irytuje to to, że na kanałach czasem niezły "bałagan" jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, przybliżę Wam temat. Oszuści to nic innego jak hackerzy, spolszczyłem tutaj słowo "cheater".

Jeśli nie znacie sytuacji, to jest kilka rodzajów hacków (tak to będę nazywał) których zadaniem jest ułatwienie gry. Oczywiście takie programy ingerują w kod gry i jest to oszukiwanie. Przykładowo tak zwany dischack, czyli program do rozłączania przeciwnika z gry, darmowa wygrana. Laghack, program który ociąża znacznie komputer wroga czyniąc grę niegrywalną, przez co gracze nieobeznani wychodzą myśląc, że to wina ich sprzętu (na moim i5 + 4GB RAM to nie działa). Do tego dochodzi maphack, czyli brak mgły wojny, ostatnio również z opcją podglądania ekwipunku wrogich bohaterów (co nie było możliwe w RoC) a także ich umiejętności. Tiehack, czyli jak nazwa wskazuje program, który powoduje, że nikt nie wygrywa gry. Tie, czyli remis w Warcrafcie legalnie możliwy do "uzyskania" jest w chwili, gdy obie strony dostaną tzw. joinbuga, czyli znajdą grę, ale przez buga nie będą w stanie do niej dołączyć. Ten program umożliwia remis, gdy np. się przegrywa. Jego działanie polega na użyciu umiejętności wrogiej jednostki/bohatera, co całkowicie psuje grę i powoduje tie. Prócz tego dochodzą hacki jak np. loadhack, który wydłuża czas ładowania gry do maksimum (czyli 5 min, później gra automatycznie rozłącza gracza, który się nie może załadować). Powoduje to nierzadko darmowe zwycięstwa, bo nieświadomi gracze wychodzą, by nie marnować czasu.

Na RoC też występują hackerzy, lecz nasze community z nimi walczy. Istnieją strony, gdzie jest ich lista, są oni powszechnie znani i nietolerowani. W TFT jednak w praktycznie każdej grze jest maphacker (jest to najpopularniejszy hack). I o ile ladder (czyli drabinka, gry multiplayer, które wyszukuje za nas gra) jest grywalny w RoC, to w TFT już nie, chyba że sam jesteś oszustem. To tyle z mojej strony, pytajcie jeszcze jak chcecie.

Edytowano przez Omas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jest 38,24% szansy, że gry przegrywałem przez hacki! Glorious!

Jak tak to czytałem, to czułem się źle, bo wszystkie wymienione przez Omasa sytuacje mi się przytrafiły.

Tyle nerwów, tyle krzyków, tyle gier...

I zaintrygowałeś mnie graniem na RoC i tym serwerze. Z pewnością wypróbuję po powrocie jak nie zapomnę.

@Bethezer to samo pomyślałem, ale byłoby to niezbalansowane. Byłyby dysproporcje w stronach konfliktu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej jednak fani Warcrafta radzą sobie. Ci z TFT wybrali w3arena/garena. Ci z RoC też mieli swoją w3arenę, ale pomysł nie wypalił (choć ta dalej działa, ale nikt tam nie gra). Tak więc community samo się napędza, hostując własne turnieje za własne pieniądze (nagrody) na własnych stronach internetowych. Jednak lista cziterów jest dosyć długa, ale od czego są cg - custom game, nie ums (UMS - niestandardowa mapa jak Footman, czy Dota) tam ich nie wpuszczają wink_prosty.gif

Edytowano przez Omas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zaczynamy kolejną krucjatę...

Blizz moze potraktowac pogmatwana fabule w WoW jako historie alternatywna, ktora w Warcrafcie 4 potoczy sie inaczej, moze wymyslic cos zupelnie nowego (chociaz wedlug mnie watek Lich Kinga czy Illidana jest zbyt ciekawy, by go porzucic), moze zrobic sequel W3, ktory jednoczesnie bedzie prequelem WoWa, a moze zaserwowac nam powtorke historii znanej z WoW, ale odpowiednio okrojona i przedstawiajaca wydarzenia z punktu widzenia osob kluczowych dla historii swiata Azeroth (a'la W3, czyli Thrall, Jaina itd),

Wprawdzie jest w lore furtka do uznania dotychczasowej historii za alternatywną (W trylogii Wojny Starożytnych, gdy Krasus, Rhonin i Broxigar cofają się w czasie tworzą tym samym alternatywny timeline), ale byłyby z tym dwa problemy. Pierwszy to cofnięcie lore nie do 'przed-WoWem' a do 'przed Warcraftami w ogóle', chociaż nie znaczy to, że niektóre wydarzenia nie mogą się powtórzyć. Drugi problem to wyczyszczenie historii tworzonej przez prawie już 10 lat, i to nie tylko w samym WoWie, ale również w książkach czy mandze, a na to zdecydowałby się chyba mało kto.

Wątki Illidana i Arthasa są już skończone.

Obaj nie żyją.

Jeżeli chodzi o wydarzenia pomiędzy końcem kampanii nieumarłych w TFT a początkiem WoWa, to opowiada o nich właśnie dodatkowa kampania Orków i książka Cycle of Hatred (Krąg Nienawiści).

To, co Blizz zrobił w WoWie, IMO woła o pomstę do nieba. Dziwne "sojusze", bo którejś stronie brakuje paladynów, Draenei którzy wyglądają jak Archimonde <bo nie mogą wyglądać jak ci z kampanii... zbyt paskudni, aż strach pomyśleć jakby ich kobiety wyglądały>, Zapomnieni <dobrze pamiętam nazwę> idą do Hordy... lul wat? Nie, ja podziękowałbym za coś takiego. Może i to się sprawdza w WoWie, ale jednak rewolucja jest straszna, IMO.

To, co Blizzard zrobił w WoWie, a co większość ignoruje, to dodał TONY lore przedstawiając CAŁY świat z obszarami z własną historią a nie skrawki kontynentów jak w poprzednich Warcraftach. Dodaj do tego kolejne kilka ton historii lokacji przedstawionej w dodatkach.

Jeżeli chodzi o samych Draenei to imo nie potraktowali ich tak źle jak większość uważa (chociaż gdzieś sam Blizzard przyznał, że mógł to lepiej rozegrać). Duży retcon, ale przynajmniej trzyma się kupy.

Draenei wygladają podobnie jak Archimonde bo to nie są *ci sami* Draenei co z W3.

I dokładnie, Sylvanas i spółka w hordzie w podstawówce mnie dziwiła, a teraz trochę śmieszy. Mieli być sami, mieli być samowystarczali, mieli być sad emo, a wyszło jak zawsze.

Inna sprawa, że trochę trudno o inny przydział nieumarłych.

Może Warcraft 4 by to wyjaśnił? chytry_prosty.gif

A co tu wyjaśniać? Forsaken zdobyli zrujnowany Lordareon, ale ani nie mieli nad nim silnej kontroli ani nie byli wolni od potencjalnych najazdów. Szczególnie od ludzi, którzy zresztą nadal roszczą sobie do niego prawa. Nie poradziliby sobie, szukali pomocy i znaleźli ją w Hordzie. Początkowo był to sojusz z musu (dla obu stron), niewiele więcej.

I tak mam nadzieję, że W4 wyjdzie i jak mniemam nie zawiodę się na nim, ale jak sami wspomnieliście fabuła w WoW neguje wszystko z poprzednich części Warcrafta.

Tak na prawdę retconów w WoWie jest względnie niedużo i generalnie 'nieszkodliwych' (pomijając może ze 3?).

Edytowano przez Grzechus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkiego mamy się domyślać? Kończymy kampanię "Założenie Durotaru" gdzie dowiadujemy się sporo, po czym w WoW i tak Blizzard zrobił inaczej. Przydałby się jakiś łącznik, ja np. jestem leniwy i lubię gry komputerowe, więc mile widziane dla mnie byłoby cokolwiek - kampania, dodatek, tymczasem nie ma nic, tylko jakaś książka i o ile książki czytam, to gatunku fantasy nie lubię. Wchodzę więc do gry, a tam sporo rzeczy odwrócone o 180 stopni. Owszem, fajne jest to jak Blizzard pokazuje piękne tereny Hinterlands, efekty działań Plagi, czy otwarcia Dark Portalu, ale niesmak pozostaje. Coś tu jest nie tak. Szanuję Blizzarda za to, że stworzył fajną grę pokazując dokładnie cały świat gry, nie tylko, jak to nazwałeś, pojedyncze skrawki, ale niech nie zapomina, skąd się to wszystko wzięło. Już pomijając całą fabułę, która wiadomo, że będzie znacznie rozszerzona, bo to MMO, nie RTS, jednak

Seria Warcraft, a World of Warcraft to 2 różne gry

Blizzard całkowicie zapomniał o oryginalnej serii, zarówno dosłownie jak i w przenośni. Nie wiem jak to rozwiążą, ale znając ich jakoś porządnie i taką miejmy nadzieję (jeśli czwórka w ogóle wyjdzie).

Edytowano przez Omas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Draenei wygladają podobnie jak Archimonde bo to nie są *ci sami* Draenei co z W3.

I see. Well... my bad. Nie jestem specjalnym ekspertem od lore, a przy tym nie miałem nigdy okazję nawet trafić na jakąś inną pozycję niż gry, żeby czerpać z nich wiedzę.

Dodał tony, ale czy nie mieszając jednak to, co było do tej pory?

No i skoro o tym wspomniałeś - co to za 3 retcony, które są trochę bardziej szkodliwe?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątki Illidana i Arthasa są już skończone.

Obaj nie żyją.

To nic nie znaczy :). Diablo w drugiej części też został "ostatecznie" pokonany a wrócił w trójce.

Dla mnie Arthas jest najistotniejszą i najciekawszą postacią (ale nie grałem w WoWa, tylko książki i W3+ dodatek). Poświęcono mu za dużo czasu żeby tak łatwo z niego zrezygnować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat retcon z Draenei jest jednym z najbardziej nieudolnych, z jakim się spotkałem. "Nagle" się okazuje, że to "zły i niedobry" Sargeras spaczył dobrych i szlachetnych Eredarów, gdy tymczasem instrukcja z RoC (!) mówi całkiem co innego - że to zło Eredarów i Nathrezimów doprowadziło do spaczenia tytana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkiego mamy się domyślać? Kończymy kampanię "Założenie Durotaru" gdzie dowiadujemy się sporo, po czym w WoW i tak Blizzard zrobił inaczej.

'Łączniki' są. To, że są w formie tobie nieodpowiadającej jest już niestety twoim problemem. Zawsze możesz poszukać streszczeń, których jest pełno w internecie.

Co prawda też nie jestem fanem 'third party storytelling' (tym bardziej, że książki u nas są średnio dostępne), ale cóż, taki model Blizzard wybrał. Przynajmniej nie robią już takich akcji jak na początku WotLk, gdzie 90% populacji graczy widząc Variana na tronie Stormwind łapała wielkie "What da? Who is this guy?". Teraz bierzesz przynajmniej udział w Battle of Theramore opisywanej w Tides of War.

Wchodzę więc do gry, a tam sporo rzeczy odwrócone o 180 stopni.

Vannilla z tego, co pamiętam miała niewiele rzeczy 'odwróconych o 180 stopni' (chociaż nie jestem pewien co miałoby to do końca znaczyć). Do góry nogami świat wywrócił dopiero Cataclysm, ale i tutaj są książki, które opisują jak do niego doszło (Stormrage, The Shattering, Wolfheart).

Jakbyś rzucił jakimś przykładem to byłoby o czym dyskutować.

Blizzard całkowicie zapomniał o oryginalnej serii, zarówno dosłownie jak i w przenośni. Nie wiem jak to rozwiążą, ale znając ich jakoś porządnie i taką miejmy nadzieję (jeśli czwórka w ogóle wyjdzie).

Tysiące ludzi, którzy codziennie domagają się informacji o W4 raczej nie pozwala mu o nim zapomnieć. Zresztą to jest Blizzard; na kontynuacje Diablo kazał czekać fanom 11 lat (fanom SC 12), na kontynuacje Wacrafta przyjdzie czekać pewnie jeszcze dłużej, zważywszy na WoWa (którego osobiście uznaję za kontynuację) i powstający film.

Dodał tony, ale czy nie mieszając jednak to, co było do tej pory?

No i skoro o tym wspomniałeś - co to za 3 retcony, które są trochę bardziej szkodliwe?

IMO:

1. Draenei

2. Trylogia Wojny Starożytnych

3. Onyxia (zabijana przez Variana zamiast hord graczy)

Podobno jest też dużo nieścisłości w historii Arthasa opisywanej w Arthas: Rise of the Lich King, ale samej książki nie czytałem, więc ciężko się odnieść.

Tworząc tak rozległy świat ciężko ustrzec się jakichś nieścisłości, chociaż nie mają one aż tak dużego znaczenia (z wyjątkami). Większość to po prostu w miarę logiczny (przy bliższym przyjrzeniu się) story development.

To nic nie znaczy smile_prosty.gif. Diablo w drugiej części też został "ostatecznie" pokonany a wrócił w trójce.

Diablo miał zostać odesłany z powrotem do Siedmiu Piekieł. Ciężko mi sobie wyobrazić podobny zabieg w kontekście Illidana/Arthasa.

@UP

Oryginalnie byli Eredarowie + Nathrezimowie. Teraz są tylko ci drudzy.

Edytowano przez Grzechus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...