Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bethezer

League of Legends v.3

Polecane posty

@up

warto grywać tfem? grałem daawno temu, przed nerfem ulti, i było superfun, ale teraz jest moim zdaniem trochę za słaby... polecisz może jakiś build i taktyki?

Nie gram rankedów (28 lvl ;E) więc dopiero się uczę. Staram się też próbować układam własne buildy - chociaż pierwszy start w LoLu Ashe pod ap/tanka i solo tower ; /

build pod każde ad carry jeden - buty + 3 poty, 0/1/2 dorany, infinity/blood, phantom, blood/ie (w zależności co zbudowałeś na 1st) i potem survi - guardian/qss/banshee. ofc survi możesz kupić wcześniej, jak będą Cię ostro focusować. no i last whisper jeśli mają golden armor.

aha, szkoły co do infinity/blood są dwie - jedna mówi, żebyś infinity kupował jeśli wygrywasz i absolutnie dominujesz linie, a blooda kiedy dostajesz wciry albo walka jest wyrównana. druga zasada, ta do której stosuje się ja, mówi żeby na krótko zasięgowych carry budować najpierw blooda, a na dłuższych (cait, trist) ie.

trzeci item? tzn. buty - > infinity edge -> BC?

czy warto po butach wziąć Phantom Dancera? Jeśli tak to w jakich sytuacjach?

mówiąc trzeci item mam na myśli trzeci poważny item, nie licząc butów.

nigdy nie bierz phantom dancera na first - zawsze musisz mieć dmg, żeby Ci potem miało co krytować. u niektórych carry (corki/ez, chociaż w jego przypadku robię trochę inaczej) kupujesz na first trinity i potem pomijasz pd.

zaufaj mi, carry to jedyne postaci którymi umiem grać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię gdy ktoś Corkim/Ezem jako pierwszy item kupuje Trinity. W praktyce sprawdza się to tak, że wypadają znacznie gorzej od tych, którzy kupują Infinity/Bloodthirstera.

www.youtube.com/watch?v=bdAGtyyRkc4 - ktoś nawet zrobił mały test na damage. O ile różnica w czasie jest pomijalna(mówię o wersji ze spellami), tak trzeba pamiętać, że przecież nie zawsze w pełni wykorzysta się pasyw Trinity. Nie zawsze ma się manę, nie zawsze ma się nastackowane rakietki z R. Na linii R wykorzystuje się raczej do harrasu z odległości, więc pasyw Trinity idzie na miniony zamiast na czempiona. No i jeżeli wyprztykamy się z czarów na jednego czempiona to zostaje nam tylko ten mizerny autoatak na kolejnych. Do tego Trinity jest droższe. Lepiej wg mnie kupić IE, a potem zeala, którego można zmienić na Trinity.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Spike217 - to zalezy, jak grasz Twisted Fatem. Widzialem na nim bardzo rozne buildy stosowane przez topke i wiele z nich sie sprawdzalo w podobnym stopniu. Przede wszystkim musisz pomyslec, o tym przeciwko komu idziesz na lane. Twisted Fate niedosc, ze jest strasznie squishy to do tego nie ma ultimate (mowie tutaj w kontekscie walki 1v1 na lane i obrazen skilli). To sprawia, ze w wiekszosci przypadkow zamiast uzywac sprawdzonego buildu musisz sie itemizowac przeciwko innemu graczowi na mid lane, zeby Cie nie zabil na jedno combo lub wymosil Twojego powrotu do Nexusa. Z mojego doswiadczenia wynika, ze jest kilka champow, ktore bez najmniejszych problmow zabieraja Twisted Fate'owi 100% HP na cale combo + ignite i auto ataki.

Z buildow, ktore widzialem i dzialalaly:

Build 1: Buty + 3 potki --> 2x/3x Doran's Ring --> Deathcap --> Lich Bane

Build 2: Buty + 3 potki --> Rod of Ages --> Deathcap -->Lich Bane

Build 3: Buty + 3 potki --> 2x Doran's Ring --> Kage's Lucky Pick --> Lich Bane -- DFG/Deathcap

Build 4: Buty + 3 potki --> Kage's Lucky Pick, Heart of Gold, Philo Stone -- Deathcap --> Lich Bane.

W przypadku kazdego buildu trzeba samemu zadecydowac, kiedy robimy upgrade butow. Jesli walczymy przeciwko np. Galio to warto je updrage'owac po pierwszym powrocie, bo pozwala to dodge'owac jego skille. Wiem, ze Alex Ich vs Galio bierze jeszcze Quinty na movement speed, ktore przydaja sie takze podczas gankow przy uzyciu ulti. Najczesciej ludzie widzac ulti Twisted Fate teleportujacego sie obok flashuja sie i uciekaja, wiec quinty pomagaja go dogonic bez uzycia wlasnego flasha.

Wybor buildu zalezy od tego przeciwko komu gramy. Jesli gramy przeciwko Ryze'owi lub Swainowi to najczesciej zwyczajnie staramy sie ich pushowac i gankowac ile sie da. W takiej sytuacji pomoga 3 doran's ringi, ktore dadza nam praktycznie nieograniczona mane. Pushujesz i gankujesz lub bierzesz Wraithy. Health z Doran's ringow rowniez sie przyda, bo nie bardzo da sie dodge'owac ich skille. Stackowanie pierscieni sprawdza sie, kiedy Twoj team ma maly damage i kiepsko pomaga Ci podczas gankow. Jesli top/bot lane maja wystarczajaco dmg, zeby wystarczyla Twoja zlota karta i Q na killa to mozna budowac Catalysta, ktory skutkuje znacznie lepszym mid i late game. Budowanie GP10 itemow zazwyczaj ma miejsce, jak walczysz z kims, kogo nie mozesz pushowac np. Morgana lub Cassio. Proby wszelkich gankow (swoja droga grajac przeciwko Cassio powinienes gankowac kiedy tylko masz mozliwosc, bo ona moze zabic TFa w kazdej chwili) sprawia, ze te champy beda w stanie dowolnie pushowac lane i stracisz sporo farmy. GP10 items bardzo pomagaja poprawic sytuacje finansowa gankujacego TFa. Znowu jednak warto pamietac, ze build stawiajacy na gold itemy nie wiaze sie z duzym damagem, wiec warto gankowac lane z duzym CC lub obrazeniami np. bot lane z Leona/Alistarem lub top z Renektonem/Jaxem. Build z Catalystem rowniez sprawdzi sie na takie champy, jak Cassio, bo bedziesz potrzebowal jakiegos sustainu, zeby moc sie utrzymac na lane, w przypadku, gdy masz agresywnego junglera w swoim lub przeciwnym teamie. W takiej sytuacji unikanie Cassio przy pomocy ciaglego gankowania sie nie sprawdza, bo musisz trzymac ultimate aktywne na wypadek walki 1v1 junglerow. Wtedy Catalyst pomoze Ci wytrzymac na mid lane, z ktorego masz latwy dostep do obu jungli.

@Latas - dla mnie to zalezne od tego, jaki mamy lane comp. Jesli mamy kill lane i gram np. Leona to rush Trinity Force znacznie zwieksza burst damage na Ezrealu lub Corkim przez co bardzo latwo wymusisz powrot do Nexusa lub zdobyc kilka wczesnych killow. Jesli jednak staram sie kontrowac kill lane przeciwnika i pickowalem Sorake to wole, zeby taki Ezreal budowal Infinity Edge, bo zamiast starac sie ich zabic powinien koncentrowac sie na zgarnieciu maksymalnej mozliwej liczby CS i zadawania wiekszego dmg w czasie team fightow.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do budowanie TF na Ezie to mam takie zdanie jak Professor. Zazwyczaj gram z kolegą który bierze Leonę i zazwyczaj ten item mam dość szybko. Nigdy jakoś nie czułem żebym ustępował w dmgu przeciwnemu Ad carry. Może to też dlatego że Ez to moja ulubiona postać i na prawdę umiem nim grać;)

Ostatnio przypomniałem sobie o Varusie (mam go od kiedy wyszedł i jakoś nie grałem nim zbyt wiele) i muszę stwierdzić że to świetna postać, tylko trzeba dla niego składać specyficzne itemy, przynajmniej wg mnie (pewnie zaraz się poleje fala krytyki:P ) otóż najlepiej mi się gra kiedy składam go w ten sposób - doran > buty > doran > Sheen > IE > PD > BT > survi > tutaj opcjonalnie, albo kończyć TF, albo sprzedać sheen i budować kolejnego PD.

W skillach maksuję najpierw E, potem W a na końcu Q, dlaczego? Dlatego że na Q nie można polegać. Czekając na naciągnięcie łuku tracimy cenny czas, co w tfach jest niedopuszczalne. E powoduje większe spustoszenie i łatwiej jest nim trafić, do tego ma fajny slow. W wiadomo, w połączeniu z E możemy nieźle harrasować przeciwnika. Sheen do tego daje nam +6 do dmg na AA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię gdy ktoś Corkim/Ezem jako pierwszy item kupuje Trinity. W praktyce sprawdza się to tak, że wypadają znacznie gorzej od tych, którzy kupują Infinity/Bloodthirstera.

ez:

u niego buduję na 1st sheena (wcześniej 2 doranki, żeby był jakikolwiek dmg), a potem bloodthirstera i dopiero kończe triforce. u niego opieramy się głównie na on-hit effekcie z q, a dla niego samego moim zdaniem nie opłaca się rushować triforce (chociaż jak oglądałem streamy turniejowe to np. chaox robił właśnie tak)

corki:

tutaj lubię zbudować trinity na first (oczywiście poprzedzone dwoma doranami), bo dużo łatwiej je uruchamiać - wystarczy co 2 sekundy robić ulti. 40 many naprawdę ciężko nie mieć, a corki ma nową bombę co dziesięć sekund, więc jeśli robisz to z idealnym timingiem (bierzesz pod uwagę 2 sekundowy cd z triforce) to co 5 bombę masz nową.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Nope.Wziąłem konto 25 lvl od kolegi który już od dawna nie gra i wbijam 30lvl.Nie sprawia mi to przyjemności.Gram na midzie, czyli na mojej najgorszej pozycji, więc nie mam nad nimi przewagi.Powiem ci nawet, że niektórzy pokonują mnie na linii, jednak potem nadrabiam farmą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po serii przegranych rankedów spadłem z mojego 1350 elo do 1140. Z 6-7 meczy 2 zagrałem słabo i przegrałem częściowo z mojej winy, ale w reszcie grałem najlepiej jak mogłem, ale moja drużyna skutecznie utrudniała mi wygranie gry przez ciągłe wyzwiska i trolling.

Boję się grać kolejnych rankedów z obawy, że moje elo spadnie jeszcze niżej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Ez i Corki.

Trinity warto budować, jeśli złożysz go całego przed lub minimalnie po 20 minucie (route - Phage -> Sheen -> Zeal), czyli masz dobrą farmę i nie padasz co chwilę. W tym etapie masz całkiem przyzwoitego bursta. Jeśli jednak gra nie idzie ci po myśli, to budujesz standard ad carry (IE + PD).

Udało mi się osiągnąć magiczny pułap 1400 ELO. Jestem z siebie dumny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na przykład nie ogarniam ludzi robiących smurfy nie osiągając praktycznie żadnego poziomu na swoim main koncie. Zrozumiem topke, która chce brać udział w turniejach na obu serwerach, ale nie zwykłego gracza. Nie szkoda wam czasu poświęconego jednemu kontu na którym zapewne macie już wszystkie potrzebne runki, kilka skinów. Dla mnie osobiście to strata czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kruzd ja zrobiłem smufa mając 23lvl na serwerze nordyckim i przeniosłem się na West. Zrobiłem to żeby odizolować się od znajomych którzy uważają się za tych "pro". Według mnie oba serwery prezentują podobny poziom, ale nie mogłem wytrzymać momentów gdy trafiały mi się trolujące premade graczy z Rosji.Wiem że na west jest to samo,ale zauważyłem poprawę gry mojej w porównaniu do gry znajomych z NE przy czym ja grałem z przerwami. Nie wiem czego to wina.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja cyrylicy na East nie widziałem już od dobrych 6 miesięcy, częściej za to widzę coś bałkańskiego i grecki. Po prostu cały odsiew "ruskich" i super prosów, którzy narzekali na wschodni serwer już dawno przeszedł na west i tam tkwią w tym swoim bagnie nie mogąc się wybić z 1300. Wcześniej narzekając, że u nas to wszystko przez rosyjskich graczy, a tak naprawdę byli/są tak gdzie powinni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem z tam z rok temu smile_prosty.gif

I nie mówię o wszystkich tylko o niektórych osobnikach.Zdarzyło mi się kilk razy że widziałem na West ludzi trolujacych,ale cyrylicy nigdy jeszcze nie widziałem, może tylko raz.Teraz jestem na 1100 i się tego nie wstydzę, ale oglądając mecz rankedowy moich znajomych (którzy niby mają trochę więcej Elo niż ja) nie widzę różnicy miedzy takim przeskokiem (chyba 150-200Elo).Czasami mam nawet wrażenie że niekiedy grają gorzej niż ja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...