Skocz do zawartości

World Cup 2k6


Cardinal

Jak wypadną biało-czerwoni na Mistrzostwach?  

258 użytkowników zagłosowało

  1. 1.

    • Tragedia, nie zdob?d? punktu w eliminacjach.
      35
    • Nie wyjd? z grupy.
      104
    • Wyjd? z grupy! (oklaski!)
      75
    • 1/4 fina?u!
      7
    • 3
    • Zagraj? w finale!!!
      2
    • ...I ZWYCI???! (a Giertych b?dzie dobrym ministrem)
      32


Polecane posty

Już po nas. :evil:

Sobolewski, Szymkowiak, Jeleń, może Bąk - oto Polska reprezentacja na MŚ. Reszta niech idzie na ryby (autocenzura :wink: ).

Przepraszam, ale Jelen to za co? Za to, ze dobil strzal Szymkowiaka?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Nie, nie tylko. Za to że widać było, że się stara. Przynajmniej szybko biegał. Zaraz po wejsciu na boisko strzelił, bramkarz wypluł piłkę, ale wtedy nikt nie dobił (nie było drugiego Jelenia? :D ). Nawet w akcji, w której padła bramka, to on dopadł do piłki pod linią końcową, wycofał na środek, a chwilę później Szymkowiak strzelił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuszczak jeszcze będzie wielkim bramkarzem i basta!!! Będzie nawet większy jak Tomaszewski, Młynarczyk i Dudek... Po prostu wierzę w niego, a jeden błąd można mu przecież wybaczyć. Ja już wybaczyłem i zachęcam was do tego samego. Co do całego meczu Polska grała bardzo słabo i Kolumbii należało się zwycięstwo. Polska nie zasłużyła na bramkę, Jeleń zasłużył i strzelił, to jemu trzeba dopisać bramkę, nie całej reprezentacji. Jeśli tak mamy grać na MŚ to ja podziękuję już teraz.

PS. Wielki - dla chorzowskich kibiców. :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość raveno
Kuszczak jeszcze będzie wielkim bramkarzem i basta!!! Będzie nawet większy jak Tomaszewski, Młynarczyk i Dudek... Po prostu wierzę w niego, a jeden błąd można mu przecież wybaczyć. Ja już wybaczyłem i zachęcam was do tego samego.

Popieram w całej rozciągłości! Tomek będzię wielki, w nieodległej przyszłości, pod warunkiem, że ktoś wyciągnię go z WBA w najbliższym sezonie...

A tak BTW to znaleźliśmy z Yossem argument na obronę naszego dzisiejszego pechowca. Jest nim wyskok z pięt do tyłu (wiem, że to dziwnie brzmi, ale taka jest terminologia bramkarska :P), z własnego doświadczenia wiem, że strasznie ciężko jest w takim wyskoku złapać piłkę, a jeżeli już ją złapiesz to równie ciężko jest ją i siebie utrzymać w stanie pełnej równowagi. Więc, wybaczmy wszyscy Tomkowi! Zasługuje na to!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dumnie zwący się Stadion Narodowy w Chorzowie powinien zostać zamknięty, zburzony, spalony i zasypany wapnem. Siedlisko szczurów podszywajacych się za kibiców. Żenua.

Bramki puszczonej przez Boruca nie widziałem. Drugą prawdopodobnie nawet ja bym obronił. Czy czyni to mnie lepszym bramkarzem od Kuszczaka? Nie sądzę. Nie było to szmata większa od tysiąców szmat jakie udało się puścić najlepszym na świecie bramkarzom. Tak jak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak samo jeden błąd (te z kolei można liczyć w milionach) nie deklasuje bramkarza o kilka poziomów. Natomiast jest naprawdę doskonałą okazją żeby wyśmiać bramkarza swojej drużyny, najlepiej to jeszcze jakby się kolo zdołował przez co osłabiłby drużynę, a wtedy z wyższością moglibyśmy głośno powiedzieć: "A nie mówiłem?" Oh, będziemy pewnie tacy dowartościowani...

naszych chłopców
Nie waż się tak pisać "Brazylijczyku, Argentyńczyku albo chociaż Czechu..."
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuszczak! Cała Polska z Tobą! Nie słuchaj innych. Każdemu się może zdażyć. Brawa dla Jelenia, znalazł się w odpowiednim czasie na odpowiednim miejscu. Rasiak do domu!

To jakaś paranoja - bramkarz puszcza piłkę lecącą przez całe boisko, a masy kibiców zwalają winę na kogo? Na Rasiaka! To naprawdę jakaś przesada, zgodzę się, że grał on i w tym meczu kiepsko, ale to zaczyna wyglądać co najmniej kuriozalnie, gdy zbiera on baty za absolutnie każdy mecz naszej drużyny. ;] Zresztą do Kuszczaka jeszcze na chwilę wrócę...

A może byście tak dali spokój Kuszczakowi i Borucowi co?? Chłopak nie ma ogrania w reprze. Więc nie ma co się dziwić, że zdarzają mu się pomyłki. Czy wy do cholery kiedykolwiek staliście na bramce na meczu piłkarskim??

Oczywiście, wpadki się zdarzają. Oczywiście, jest coś takiego jak stres. Mimo wszystko - przecież to do cholery jest bramkarz drużyny narodowej! Czytając niektóre Wasze posty stwierdzam, że jak dalej oceny pójdą w tym kierunku to Kuszczak doczeka się jakiegoś pomnika za puszczenie piłki lecącej przez całe boisko (sic!). Poza tym jeżeli nie ma ogrania, nie umie się odnaleźć w bramce - niech nie gra, nie przyjmuje powołań do kadry i nie kompromituje się - proste.

2 faktycznie. Błąd. Ale co z tego?? A pamiętacie Liverpool : Man. Utd i "Genialną" interwencję Dudka?? Wypadki chodzą po ludziach i nic na to nie poradzimy. Ja jako bramkarz również puszczałem szmaty.

Ty jesteś amatorem, Kuszczak jest zawodowcem. Powtarzam - rozumiem pomyłki bramkarskie, mam świadomość, że się zdarzają, ale jednocześnie nie widzę powodu do ciągłego bronienia Kuszczaka. Facet ewidentnie nawalił i tyle...

Bramkarz to NAJBARDZIEJ odpowiedzialna pozycja na boisku i bramkarza należy WSPIERAĆ, a nie obarczać go winą za błędy.

A ja uważam, że krytyka się Kuszczakowi należy, ale na pewno nie przesadna - on ma teraz myśleć o MŚ i o tym, by pokazać tam maksymalnie dobrą grę, a nie o wpadce z meczu towarzyskiego.

A tak BTW to znaleźliśmy z Yossem argument na obronę naszego dzisiejszego pechowca. Jest nim wyskok z pięt do tyłu (wiem, że to dziwnie brzmi, ale taka jest terminologia bramkarska ),

Mam w nosie wyskoki z pięt do tyłu, dla mnie liczy się to żeby Kuszczak dobrze i pewnie bronił - rzekłem.

Reszta drużyny pokazała się absolutnie tragicznie. Jak zwykle zabrakło ruchu, polscy piłkarze po prostu za wolno biegają, nie nadążają za rywalami. Bawią się także w jakiś amatorski pressing, wymieniają podania przez parę minut po czym kopią piłkę pod nogi rywala. Zero pomysłu, zero zgrania, zero inwencji. Jedynym piłkarzem, który biegał, walczył, szukał szans był Jeleń. Reszta stała w miejscu i zbyt szybko pogodziła się z porażką. Janas ma już cholernie mało czasu, jeżeli natychmiast nie dokona diametralnych zmian (ale czy nie jest za późno?) to na Mundialu czeka nas kompromitacja. Pozostaje trzymać kciuki za naszych i mieć nadzieję, że pokonają Chorwację, bo inaczej mogą być w fatalnej kondycji - zarówno fizycznej, jak i psychicznej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, wpadki się zdarzają. Oczywiście, jest coś takiego jak stres. Mimo wszystko - przecież to do cholery jest bramkarz drużyny narodowej! Czytając niektóre Wasze posty stwierdzam, że jak dalej oceny pójdą w tym kierunku to Kuszczak doczeka się jakiegoś pomnika za puszczenie piłki lecącej przez całe boisko (sic!). Poza tym jeżeli nie ma ogrania, nie umie się odnaleźć w bramce - niech nie gra, nie przyjmuje powołań do kadry i nie kompromituje się - proste.

hahaha, ciekawe czy ty byś (za przeproszeniem) wypiął dupę na Janasa i powiedział:"dzieki, weź sobie Dudka". Dla Kuszczaka to WYRÓŻNIENIE, że gra w reprze. A znasz takie powiedzenie, że jak za bardzo się starasz to Ci nie wychodzi? A pamiętasz interwencje Kuszczaka w meczu z ManUtd? Zostałą wybrana paradą sezonu czy jakoś tak. W WBA spisywał się świetnie. Nie jest jeszcze ograny w reprze, można mu wybaczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość raveno
Oczywiście, wpadki się zdarzają. Oczywiście, jest coś takiego jak stres. Mimo wszystko - przecież to do cholery jest bramkarz drużyny narodowej! Czytając niektóre Wasze posty stwierdzam, że jak dalej oceny pójdą w tym kierunku to Kuszczak doczeka się jakiegoś pomnika za puszczenie piłki lecącej przez całe boisko (sic!). Poza tym jeżeli nie ma ogrania, nie umie się odnaleźć w bramce - niech nie gra, nie przyjmuje powołań do kadry i nie kompromituje się - proste.

LOL! Wiesz co wynika z Twojego rozumowania? Tyle, że każdy bramkarz powinien się poddawać po każdej wpuszczonej "szmacie", spuszczać głowę w dół i mówić "niech gra on, bo ja się nie nadaję". A wiesz, że praktycznie każdy znany i dobry bramkarz ma na swoim koncie wiele, wiele więcej takich nieobronionych piłek. Czyli wg.ciebie nie powinni grać tacy bramkarze jak : Fabien Barthez, Olli Kahn (wrzucił piłkę do swojej bramki...), Valdes (mój ukochany!:D) i wielu innych...

I uwierzcie mi na słowo, że to nie była łatwa piłka, do cholery ciężkiej! Nie dość, że piłka dostała poślizgu to bramka ma 2,40 metra i jak jesteście tacy zdolni to spróbujcie tyłem podskoczyć na taką wysokość, jeśli się uda, będę bił pokłony!

Mam w nosie wyskoki z pięt do tyłu, dla mnie liczy się to żeby Kuszczak dobrze i pewnie bronił - rzekłem.

Ech...Takie są warunki naszego ciała, że nie da się wybić z pięt :P. Ja będę trwał przy swoim i uważał, że to była jednak ciężka piłka do obrony, mimo że w tv wyglądało to na "szmatę"...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że gdyby się nie poślizgnął dotknąłby tą piłkę chociaż koniuszkami palców, bo wątpię żeby był w stanie ją wyciągnąć.

Mi nawet nie chodzi o to, że jej nie wbronił, tylko pewien brak reakcji. Napisales, że trudno sie z rozpoczętej parady spróbować sie wybić, zgoda, tyle, że Boruc nawet nie spróbowal. Piłka nie minęła, go o parę metrów, a on został na tych nogach. Po prostu nie widziałem u niego żadnej determinacji, a mógł się jeszcze spróbować rzucić, bo zaczłą w dorbym kierunku.

Co do reakcji, to jednak bramkarze mimo rozpoczętej parady często reagują. Jako przykład wystarczy to, że często nawret jak leza i pika został przez rykoszet podbita, to wystawiają reke w góre i czasem im się udaje. Tymczasem Artur odprowadził piłke wzrokiem, a wcale na ziemi nie leżał.

z własnego doświadczenia wiem, że strasznie ciężko jest w takim wyskoku złapać piłkę, a jeżeli już ją złapiesz to równie ciężko jest ją i siebie utrzymać w stanie pełnej równowagi.

Jakkolwiek byś tego nie nazwał, to ewidentny błąd, da którego nie ma wytłumaczenia i w najlepszym wypadku można powiedzieć zdarza sie :P. Każdy bramkarz wpuszcza szmaty, ale sytuacja, gdy bramka wpada wprost z drugiegio pola karnego jest czymś niespotykanym. Trzeba przyznac, ze t dorby bramkarz, ale tej sytuacji nie dai w sposob racjonalny wytlumaczyc i przebija ona wszystkie dudkowe kaszanki :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość raveno

Pereł napisał :

Piłka nie minęła, go o parę metrów, a on został na tych nogach. Po prostu nie widziałem u niego żadnej determinacji, a mógł się jeszcze spróbować rzucić, bo zaczłą w dorbym kierunku.

Nie wiem, ja tam jakąś minimalną reakcję widziałem :). Spadł na łokieć, prawy łokieć, a więc od tej strony z której padła bramka...

Każdy bramkarz wpuszcza szmaty, ale sytuacja, gdy bramka wpada wprost z drugiegio pola karnego jest czymś niespotykanym.

Uwierz mi, nie jest :P. Mój były trener puszczał mi kasety z kiksami bramkarzy, żebym się podbudował :). I tam było więcej, lepiej i niekoniecznie śmieszniej, a śmiech z bramkarza to faktycznie wielka sztuka :?.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahaha, ciekawe czy ty byś (za przeproszeniem) wypiął dupę na Janasa i powiedział:"dzieki, weź sobie Dudka".

Gdybym wiedział, że nie jestem gotowy do dobrej gry - tak. Ale to już kwestia na inną rozmowę, poza tym chyba mieliśmy rozmawiać o Kuszczaku, a nie o mnie. ;]

A znasz takie powiedzenie, że jak za bardzo się starasz to Ci nie wychodzi? A pamiętasz interwencje Kuszczaka w meczu z ManUtd? Zostałą wybrana paradą sezonu czy jakoś tak. W WBA spisywał się świetnie. Nie jest jeszcze ograny w reprze, można mu wybaczyć.

No to niech się mniej stara to zacznie mu wychodzić. :P Dobra, dobra, nie będę już złośliwy, oczywiście, że popieram nie wywierania na nim przesadnej presji. Niech Kuszczak zapomni o sprawie, gafę popełnił straszną, zdarza się. Bawi mnie jedynie to jak "fachowo" tłumaczycie jego wpadkę - facet zaliczył ogromną wpadę i akurat to nie podlega dla mnie większej dyskusji.

jak jesteście tacy zdolni to spróbujcie tyłem podskoczyć na taką wysokość, jeśli się uda, będę bił pokłony!

To nie będziesz miał okazji bić pokłonów, od skakania po piłki jest w tym wypadku Kuszczak, a nie ja. To, że amator nie umie obronić danej piłki dla mnie nie jest żadnym argumentem, zawodowy bramkarz - jaka sama nazwa wskazuje - zajmuje się łapaniem piłek zawodowo. Powtórzę po raz kolejny - nie mam zamiaru robić zamieszania w skutek pomyłki Kuszczaka, popieram zapomnienie o sprawie, ale uważam, że bramkarz wpuścił śmieszny strzał i pewna krytyka jest tutaj na miejscu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, wpadki się zdarzają. Oczywiście, jest coś takiego jak stres. Mimo wszystko - przecież to do cholery jest bramkarz drużyny narodowej! Czytając niektóre Wasze posty stwierdzam, że jak dalej oceny pójdą w tym kierunku to Kuszczak doczeka się jakiegoś pomnika za puszczenie piłki lecącej przez całe boisko (sic!). Poza tym jeżeli nie ma ogrania, nie umie się odnaleźć w bramce - niech nie gra, nie przyjmuje powołań do kadry i nie kompromituje się - proste.

Nie dostanie pomniku. ALE czy twoim zdaniem, powinni na niego mówić szmaciarz i go wyklinać, czy raczej starać się go raczej pocieszyć i zmobilizować do dalszej gry... a co do ogrania w reprze... Dobre sobie... gdyby zrobiono tak ja kmówisz to w życiu nikt by nie zagrał... bo nie bedzie miał ogrania w reprze :lol:

Ty jesteś amatorem, Kuszczak jest zawodowcem. Powtarzam - rozumiem pomyłki bramkarskie, mam świadomość, że się zdarzają, ale jednocześnie nie widzę powodu do ciągłego bronienia Kuszczaka. Facet ewidentnie nawalił i tyle...

A sądzisz, że amatorów uczą gorszej piłki nożnej niż zawodowców?? Powiem ci nawet, że ja bym miał większe szanse to wybronić bo jestem mniejszy i lżejszy... Owszem nawalił - ale nie ewidentnie... ewidentnie - to nawalił Dudek w Meczu Liv - Man.Utd

A ja uważam, że krytyka się Kuszczakowi należy, ale na pewno nie przesadna - on ma teraz myśleć o MŚ i o tym, by pokazać tam maksymalnie dobrą grę, a nie o wpadce z meczu towarzyskiego.

Może nie tyle krytyka co ostrzejsze treningi chwytu przy wyskoku w tył... a to z kolei grozi urazem stawów skokowych lub pleców... ale fakt, musi być na to przygotowany i MUSI się skupić na MŚ

Mam w nosie wyskoki z pięt do tyłu, dla mnie liczy się to żeby Kuszczak dobrze i pewnie bronił - rzekłem.

No sorry, ale w takiej sytacji obrona nie może być pewna. Dobra, owszem, ale nie pewna. Kiedy wyskakujesz z pięt do tyłu, to musisz mieć gigantyczną sprawność manualną żeby nie upaść na ziemię... a jak upadasz na ziemie to o wypadek bardzo łatwo. I mówię tu zarówno kontuzji, jak i o wtoczeniu się razem z piłką do bramki... Widzieliście pewnie wiele razy jak bramkarz łapie się poprzeczki przy wyskoku w tył?? On to robi włąsnie po to, żeby sięnie wywalić na kark i nie wpaść do bramki...

Tak więc: Dobra interwencja OWSZEM, można i trzeba nat tym popracować bo nigdy nie wiadomo jak to będzie, ale PEWNA nie będzie nigdy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, zobaczyłem to. Jestem pod wrażeniem.

Ale na chłodno- Boruc nie miał żadnych szans, potwierdzam to jako bramkarz reprezentacji podstawówki i jako mistrz gimnazjum. Więc jakieśtam doświadczenie mam. Rykoszet był znaczny, Boruc został złapany "na kroku"( wtedy kiedy wykonujesz ruch w jedną stronę i nagle musisz ruszyć w drugą ) i nie mógł nic zrobić. Za to bramka Kuszczaka nie posiada żadnego usprawiedliwienia. Po prostu nie miał prawa tego wpuścić, kozioł był bardzo niedobry, ale piłka nie leciała zbyt wysoko, powinien ją wypiąstkować. No cóż, każdemu się zdarza, dobrze, że to sparing był... A Jeleń to chociaż pokazał, że potrafi się znaleźć pod bramką rywali i wykorzystać sytuację.

Aha, Stadion Śląski to już od dawna śmieszna parodia kultury kibicowskiej w tym kraju. Od kilku lat powtarzam, że reprezetacja nie powinna grać na tym zadupiu :evil: Oni tam potrafią tylko trąbić w 'trąbki małyszówki'...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, zobaczyłem to. Jestem pod wrażeniem.

Ale na chłodno- Boruc nie miał żadnych szans, potwierdzam to jako bramkarz reprezentacji podstawówki i jako mistrz gimnazjum.

Nie obraz sie, ale... bez jaj :) Takie doswiadczenie to chyba jednak za malo, zeby analizowac gre reprezentacyjnego bramkarza...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie CormaC masz trochę racji, ale jeśli jako bramkarz w tym gimnazjum sam miał nieprzyjemonść tak interweniować, wie że tutaj trzeba człowieka o nadzwyczajnym powerze, żeby nagle zmienić kierunek rzutu, na ugiętych nogach zwłaszcza jak już się zrobiło pierwszy krok. Ot życie bramkarza obfituje w takie przypadki a potem baty spadają w łaśnie na niego :? I tp jest w sumie dość niesprawiedliwe... bo taki bramkarz stara się cały mecz i przez jedną nieudaną interwencję (a czasem nie wychodzi, bo wbrew pozorom tak łatwo nie jest rzucać się na wszystkie strony by ci się nogi nie poplątały) kiedy obrona i atak bimbają równo :?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, może Artur mógł to wyjąć, może nie. Takie gdybanie. Kuszczak zawalił, trudno, stało się. Ale przecież nie można wszystkiego zwalać na bramkarzy. Reszta ekipy grała źle, większość wręcz fatalnie. Jop i spółka nie nadążali z kontrami rywali, więc i tak cud, że nie strzelili nam pięciu bramek, bo mieli ku temu warunki. W pomocy zawodził głównie Kosa, jednym ładnym podaniem nie wygrywa się meczu. Szymkowiak i reszta cośtam grali, ale wyglądali na to, że za bardzo to im się nie chce. Żuraw w ogóle był mało widoczny, o Rasiaku pozwolę sobie nie wspomnieć, Ebi wprawdzie walczył, ale też mu nie szło. Jeleń strzelił, ale z takiej piłki to chyba tylko Mila by spudłował. Krzynówek też jakiś taki skryty. Wszyscy już się tłumaczą, że po prostu zawodnicy byli zmęczeni, stąd ich nikła forma. Inni jeszcze mówią coś o specjalnej taktyce - przegrywamy teraz wszystko jak leci, gramy porządnie na Mundialu. Jaaaaaasne. I jeśli dzisiejszy wyjściowy skład był tym, który zagra 9 czerwca z Ekwadorem i jeśli nie zdaży się cud, to czarno widzę nasze wyjście z grupki. Choć nadzieja jakaś tam pozostała, mawiają jednak, że to matka głupich... Zobaczymy z 10 dni. Ole!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, zobaczyłem to. Jestem pod wrażeniem.

Ale na chłodno- Boruc nie miał żadnych szans, potwierdzam to jako bramkarz reprezentacji podstawówki i jako mistrz gimnazjum.

Nie obraz sie, ale... bez jaj :) Takie doswiadczenie to chyba jednak za malo, zeby analizowac gre reprezentacyjnego bramkarza...

Grałem w klubie na tej pozycji przez 6 lat, swego czasu bywaliśmy nawet na mistrzostwach Polski i szypie ma w tym wypadku rację. Zresztą, nie trzeba do tego dużego doświadczenia, wystarczy stanąć na bramce parę razy i w chwilę się można przekonać, jak trudno jest obronić cokolwiek będąc akurat na wykroku. Strzał w akurat tym momencie to dla bramkarza największy niefart- ciężar ciała jest zle rozłożony i czas reakcji baaardzo się wydłuża :wink::D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, zobaczyłem to. Jestem pod wrażeniem.

Ale na chłodno- Boruc nie miał żadnych szans, potwierdzam to jako bramkarz reprezentacji podstawówki i jako mistrz gimnazjum.

Nie obraz sie, ale... bez jaj :) Takie doswiadczenie to chyba jednak za malo, zeby analizowac gre reprezentacyjnego bramkarza...

-Powiem tak- z piłką mam kontakt codziennie i to czynny, nie telewizyjny :) Wielokrotnie broniłem, także w rozgrywkach warszawskich, więc wiem o takich sytuacjach wszystko. Do klubu nigdy nie poszedłem, bo teraz wogóle nie miałbym czasu. Czasem żałuję, bo pewnie udałoby mi się przebić do dzisiejszych juniorów, ale trudno. Tak zdecydowałem i tyle. Możesz mi wierzyć- wiem co mówię, widziałem sytuację, jestem absolutnie pewnien, że Boruc nie zawinił. A tak swoją drogą, to w liceum boiska nie mamy, bo nam super-duper halę sportową budują xP

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że dość śmiesznie wygląda ta obrona Kuszczaka w Waszym wykonaniu. Że to niby wcale nie tak łatwo wybić się do tyłu, że murawa była śliska itp. A Kuszczak sam powiedział, że był przekonany, iż piłka przejdzie nad poprzeczką i postanowił nie interweniować, bo nie chciał ryzykować wybicia jej na róg. Przeliczył się, zdaje sobie z tego sprawę, przynajmniej mamy pewność, że już kolejny raz nie będzie zakładał, że piłka minie bramkę, tylko będzie interweniował.

A takie błędy jak ten nie są wynikiem braku umiejętności, tylko braku ogrania w meczach pod presją - chłopak w końcu po raz pierwszy chyba grał w reprezentacji przed własną publicznością, wszyscy patrzyli mu na ręce, bo przecież Janas nie wziął Dudka, więc za każdy błąd bramkarze mogli spodziewać się wyzwisk i gwizdów (co się niestety sprawdziło, ale to osobna kwestia). Cieszmy się wszyscy, że stało się to teraz a nie na Mistrzostwach. Mam nadzieję, że tam będzie już znacznie lepiej szczególnie, że z wypowiedzi Tomka wynika, iż zdaje on sobie sprawę z wagi błędu i jest przygotowany na krytykę. Ponadto wszystkie pozostałe interwencje miał bardzo pewne (fakt, że nie były to wymagające sytuacje, ale jak pamiętam testowanego kiedyś tam Przyrowskiego, to do dziś mnie ciarki przechodzą).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem raczej nie wyjdziemy z grupy. te wszystkie spekulacje przed Koreą - że z Portugalią, Koreą i USA może nie będzie tak źle itp itd... nie nabiorę się drugi raz

myślę że naszym brakuje czegoś co ma większość drużyn. Nie potrafię tego nazwać, ale zawsze gdy nasi grają dobrze przez piresze 20 - 30 minut - potem nagle dostają zatwardzenia i nic im nie wychodzi. Kostaryka? Ekwador - co z tego, skoro tam jadą drużyny po to żeby wygrywać, a nie żeby się piłkarze nachapali kasy...

także moim zdaniem będziemy raczej na 3 miejscu w grupie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh..Wielka szkoda, że nie mogę zmienic swojego głosu w ankiecie. Bo JEŚLI zagramy tak, jak wczoraj z Kolumbią (ole, ole! xD) to nie zdobędziemy nawet bramki. Jeśli zagram lepiej, to i tak z grupy nie wyjdziemy. Musielibyśmy grac co najmniej tak dobrze, jak w eliminacjach. A jaka jest na to szansa? Pożyjemy, zobaczymy...

Co do wczorajszych goli - imo w obu przypadkach to był zarówno ogromny fart jak i fatalny błąd bramkarzy. Chociaż Boruc AŻ TAKIEGO błędu nie popełnił, po prostu spóźnił się z interwencją. Ale Janas jest kretynem, jeśli powołuje 2 bramkarzy, którzy mają chyba po 21 lat, i ŻADNEGO doświadczenia jeśli chodzi o mecze o wysoką stawkę! On chyba te powołania robił tak, jak to przedstawili w Majewskim: "Halo? Rysiu? Co robisz 9 czerwca? ...Nie zagrałbyś w gałę?" :D "Janasowy dziękujemy!"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem w klubie na tej pozycji przez 6 lat, swego czasu bywaliśmy nawet na mistrzostwach Polski i szypie ma w tym wypadku rację. Zresztą, nie trzeba do tego dużego doświadczenia, wystarczy stanąć na bramce parę razy i w chwilę się można przekonać, jak trudno jest obronić cokolwiek będąc akurat na wykroku.

Sam bronilem kiedys bardzo duzo, na roznych malych turniejach i takich tam i doskonale to wiem, ale nie pisalbym, ze "ja jako doswiadczony bramkarz podworkowy i reprezentant podstawowki/gimnazjum/liceum"... ;) Ale mniejsza z tym. Fakty sa takie, ze Boruc moze mogl probowac bronic, moze nie mogl, ale specjalnie nie zawinil, natomiast Kuszczak popelnil ewidentny blad. Ogladalem przed chwila te bramke kilkakrotnie i on po prostu cofnal rece, wiec gledzenie o wyskokach do tylu z piet mozna sobie wepchnac per rectum :) Malo mnie obchodzi, ze mu sie wydawalo, iz pilka pojdzie nad poprzeczka - to nie jest mecz podworkowy, zeby sie beztrosko nie ubezpieczac i tlumaczyc sie potem, "ze sie wydawalo". Poza tym ten facet ma 190 cm wzrostu. Wedlug mnie bez problemu by te pilke sciagnal, czy to z wyskoku z piet w tyl czy z wyskoku z uszu na ukos.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość raveno

Dobra, dajmy już spokój z Kuszczakiem :P. Zmieńmy ten temat...

Co sądzicie o wczorajszych meczach towarzyskich? Japonia remisując pechowo z Niemcami pokazała, że może na turnieju powalczyć o coś więcej niż wyjście z grupy, naprawdę bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli :). Nasz rywal grupowy, Kostaryka uległa Czechom, którzy grali w dość rezerwowym składzie, tak więc wciąż możemy wciąż mieć nadzieję...na choćby jedno zwycięstwo :roll:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...