Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna IV

Polecane posty

Na Smudzie wieszać będę psy dopiero gdy powoła Boruca - wtedy dopiero złamie własne słowo. Wcześniej nie będę się o Nim wypowiadał, bo widać że jakoś mu ta praca idzie a i wybór piłkarzy do 11-tki mamy coraz większy i to nie tylko zapchajdziur ;)

Tymczasem Inter prawdopodobnie pozbawił się możliwości obrony tytułu w Italii po wczorajszym meczu z Brescią ( :wub: ) otóż zremisował go w słabym stylu 1-1 choć w 90 minucie mogli go też przegrać, ale rzutu karnego nie wykorzystał Zlatan#2 ergo Andrea Caracciolo. Skąd taki wynik? Jak widać przyjście Leonardo uwolniło siły w zawodnikach Interu tylko na jakiś czas, a teraz zaczynamy powolny "spadek" siły i formy. Czemu prowadząc wprowadza 2 stoperów i ściąga jedynego napastnika poza Etoo w formie to nie wiem, ale powoli na forach Nerrazzurich rozpoczyna się akcja Leo Won!!"

;)

Ps. Zatkało mnie gdy zobaczyłem ile bramek Milan stracił dotychczas ... 20 i drugi w tej klasyfikacji Inter aż 32. Zastanawiające :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, oczywiście. Wybacz

Przypominam sobie, że ten strażak z Wysp ( uczestnich Europa da się lubić) tak swoją córkę nazwał. Chociaż Milan to czeskie imię to nie jestem w stanie tak syna nazwać - co innego psa czy jakieś zwierzątko w MMO

Bill Cliton, który jest też kibicem Chelsea, ma córkę o imieniu Chelsea - zbieg okoliczności? :P

Co do Smudy - zawsze mówiłem, że ten człowiek mi nie pasuje, udaje twardego, a tak naprawdę w wywiadzie nie potrafi skleić dwóch słów, Polska dopiero popamięta jaki to jest menadżer jak odpadniemy już po 2 meczach grupowych na EURO2012.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej nie będę się o Nim wypowiadał, bo widać że jakoś mu ta praca idzie a i wybór piłkarzy do 11-tki mamy coraz większy i to nie tylko zapchajdziur ;)

Zmartwię Cię, ale praca akurat mu idzie mocno średnio, facet nawet nie jest nawet w stanie utrzymywać się w przekonaniu swoich złotych myśli. I w jaki sposób mamy coraz większy wybór piłkarzy do reprezentacyjnej 11-tki? Od 3 lat żaden polski talent się nie odkrył, chyba że coś przeoczyłem. Będę spokojny, jak najpierw ustabilizuje się linia defensywna, co głównie będzie spowodowane tym, jak Boenisch wyleczy kontuzję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ up

Piszczek jakoś gra, Błaszczykowski i Lewandowski wcale gorzej się nie prezentują i są jakimiś średniakami na tle europejskim a tyle mi wystarczy aby liczyć na wyjście z grupy. Dodatkowo Obraniak, Matuszczyk i Peszkin ... Do tego może Perquis jak dostanie obywatelstwo (a oglądam czasem przez Artura ligę Francuską i widzę w nim dobrego stopera) i Glik (no cmon to że słaby teraz to nie znaczy że Calcio go czegoś nie nauczy).

Ja nie wierzę w dobry występ czyli bycie czarnym koniem. Dla mnie z tymi zawodnikami co mamy dobry występ to wyjście z grupy i nie odpadnięcie w jakimś meczu z balastem 8 bramek do zera :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Inter prawdopodobnie pozbawił się możliwości obrony tytułu w Italii po wczorajszym meczu z Brescią ( :wub: )

Wynik bardzo cieszy, bo zaczęła doskwierać ta niewielka przewaga nad lokalnym rywalem. Oczywiście dzisiaj Milan musi zdobyć komplet punktów. Biorąc pod uwagę klasę rywala i ostatni występ drużyny Allegriego, można być optymistą.

Czemu prowadząc wprowadza 2 stoperów i ściąga jedynego napastnika poza Etoo w formie to nie wiem, ale powoli na forach Nerrazzurich rozpoczyna się akcja Leo Won!!"

Taki już Leoś jest - prowadzimy i stosujemy obronę Częstochowy. Potem drużyna się budzi z ręką w nocniku. A co do forów Interu: był Rafa i przegrywał - wszyscy go zaczęli wywalać. Przyszedł Leo i zaczął wygrywać - wszyscy go kochali. Po piątym spotkaniu przyszedł czas na porażkę - kibice go na taczkach wywozili.

Jaki z tego morał? Są " tifosi" którym się poprzewracało po obfitych latach i liczą na to, że drużyna skończy ligę mając ponad 100pkt...

Ps. Zatkało mnie gdy zobaczyłem ile bramek Milan stracił dotychczas ... 20 i drugi w tej klasyfikacji Inter aż 32. Zastanawiające biggrin_prosty.gif

Jedyne sensowne wyjaśnienie tego stanu rzeczy.

EDIT: Nie wierzycie w kadrę... :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. Zatkało mnie gdy zobaczyłem ile bramek Milan stracił dotychczas ... 20 i drugi w tej klasyfikacji Inter aż 32. Zastanawiające

Drugie to jest Lazio z bramkami straconymi w liczbie 23. Nasze 20 nie jest złym wynikiem, ale jak popatrzymy na 13 Barcy to jednak widać różnicę. Mam nadzieję, że do końca sezonu nie stracimy już ani jednej bramki (marzenie raczej niż nadzieja), a jeśli już musimy to nie więcej niż 5 - 0,5 na kolejkę.

Arturze, propsuję filmik o Thiago. Nie zmienia to jednak faktu, że najładniejszą interwencję zaliczył dzisiaj u mnie w Fifie :P Tak na poważnie to myślę, że Silva mieście się w piątce najlepszych defensorów globu. Nie jest niestety tak medialny jak choćby Pique (człowiek-beka, w pozytywnym sensie) czy Terry, ale braki pod tym względem nadrabia dużą szybkością, pewnością w grze głową, niezwykle umiejętnym włączaniem się do ataku oraz chwytającą za serce osobowością. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Real czy inna Barca nam chłopaka nie wyrwie, bo w Brazylijczyku widzę przyszłego kapitana (moja hierarcha - Ambro, Gattuso, Seedorf, Nesta, Pirlo, Thiago - wszyscy poza Silvą po 30-stce). Forza Thiago :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Elev8tor

ma córkę o imieniu Chelsea

Bo to nawet popularne imię w krajach anglosaskich, choć moim zdaniem głupie. Żeby nie było, nie czepiam się nazwy klubu, tylko imienia, ponieważ moim zdaniem wpisuje się w tradycję nadawania przez Anglosasów dziwnych imion, żeby wymienić żeńskie : Jewel, Hope , etc.

FA Cup Quarter Final Manchester United vs Arsenal Londyn 2 : 0

Całkiem niezły mecz, oba zespoły w nieco eksperymentalnych składach (mieszanka graczy pierwszej XI i młodzieży) ale widowisko dobre. Ładne gole ze strony Manchesteru, widać, że choć statystyki strzałów są na korzyść Arsenalu, to United konstruowało składne, ładne akcje bramkowe. Cieszy powrót Luisa Antonio Valencii, który zastąpił na początku 2 połowy Fabio da Silvę - witaj z powrotem, Antonio ! Obaj bliźniacy da Silva zagrali od pierwszej minuty i muszę przyznać, że spisali się bardzo dobrze, czego potwierdzeniem pierwszy gol dla United - główka Chicharito, obrona Almunii i dobitka Fabio. Rafael został zmieniony przez Giggsa po godzinie gry, dla którego to kolejny mecz podbijający rekord występów i jednocześnie pierwszy po powieszeniu przez kibiców nowego baneru na Old Trafford honorującego go, pomiędzy innymi legendami MU. Drugi gol był autorstwa Rooneya który też dobijał... strzał Rafaela. Zdecydowanie bracia da Silva zasługują na wyróżnienie, podobnie jak Smalling i Hernandez. W końcówce meczu jeszcze zdarzyła się przykra sytuacja w postaci kontuzji Djourou, oby wyzdrowiał jak najszybciej. W Arsenalu na plus zasługuje postawa Van Persiego. Smaczki dla kibica United ? Choćby mały "drybling" Fletchera w pierwszej połowie - bez fajerwerków a zakręcił dwoma Kanonierami. Oby tak dalej, dobrze, że drużyna otrząsnęła się po tym koszmarnym tygodniu. Oby tak zagrali w meczu z Marsylią, a w kwietniu z Arsenalem w lidze. Chociaż Kanonierzy mieli swoje szanse, Manchester mógł wygrać wyżej. W końcówce Scholes mógł dostać czerwoną kartkę ( ech ten Paul ;) ) a Chicharito strzelić trzeciego gola po świetnym przyjęciu przez Rooneya długiego podania i dośrodkowaniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że do końca sezonu nie stracimy już ani jednej bramki (marzenie raczej niż nadzieja), a jeśli już musimy to nie więcej niż 5 - 0,5 na kolejkę.

O to będzie ciężko. Już z Bari możemy popełnić jakiś błąd przy stałym fragmencie ( nie mówię o byku w strategii, ale głupim niedogadaniu) i gola stracimy. Dołóżmy do tego wizję przeczesanej obrony ( wiadomo... kontuzje) i bardzo trudne spotkania ( toć sobie nie daliśmy rady z Romą w pierwszej rundzie)... 10 spotkań do końca... Czuję słodki aromat zbliżającego się mistrzostwa :)

Nie jest niestety tak medialny jak choćby Pique (człowiek-beka, w pozytywnym sensie) czy Terry, ale braki pod tym względem nadrabia dużą szybkością, pewnością w grze głową, niezwykle umiejętnym włączaniem się do ataku oraz chwytającą za serce osobowością.

To, że w prasie o nim cicho działa tylko na jego korzyść. Rywal nie musi się go bać przed spotkaniem - pierwsza interwencja Brazylijczyka i przeciwnik już nabiera odpowiedniego podejścia. A tak mamy swojego małego, cichego Thiago, który ( jak dobrze stwierdziłeś) jest idealnym materiałem na przyszłego kapitana. Przy odejściu Ronaldinho nie bałem się o potencjał klubu, ducha czy charakter Milanu. Obawiałem się właśnie o to, czy Silva zostanie. Nasz stoper został i póki jest, martwię się o to czy klub znajdzie mu równorzędnego partnera, a następcę profesora Nesty.

Podałeś wiele atutów naszego Thiago. Grzechem byłoby nie wspomnieć o jego firmowym zagraniu - pójście na brzebój i wybiegnięcie przed rywala, który czeka na otrzymanie podania. To było niejednokrotnie widać w trakcie rewanżu z Kogutami - wybiegnięcie Silvy, zdobycie piłki i jednoczesne zrobienie przewagi w środku pola. Dodajmy fakt, że przy brakach kadrowych był ustawiany jako defensywny pomocnik - świetny przykład na funkcjonalność zawodnika.

Thiago gra z numerem 33. Nominalnie wybiera 3, ale przecież nosił go Paolo. Gdyby Maldini po rozmowie w 4 oczy z Thiago, powiedział w prasie, że jego wolą jest, by Silva przejął ten numer to:

a) Przyklasnąłbym temu pomysłowi, bo w Thiago widzę Paolo.

b) Silva zostałby do końca kariery, bo wie ile ten numer dla Milanu znaczy, a to facet z odpowiednio ułożonymi wartościami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to nawet popularne imię w krajach anglosaskich, choć moim zdaniem głupie. Żeby nie było, nie czepiam się nazwy klubu, tylko imienia, ponieważ moim zdaniem wpisuje się w tradycję nadawania przez Anglosasów dziwnych imion, żeby wymienić żeńskie : Jewel, Hope , etc.

Jasne - wiem, że się nie czepiasz, a na dodatek podbijam. :) W przypadku Chelsea nazwa ta funkcjonuje od właśnie takiej dzielnicy Londynu, mimo tego, że Stamford Bridge znajduje się w Fulham.

Podałeś wiele atutów naszego Thiago. Grzechem byłoby nie wspomnieć o jego firmowym zagraniu - pójście na brzebój i wybiegnięcie przed rywala, który czeka na otrzymanie podania. To było niejednokrotnie widać w trakcie rewanżu z Kogutami - wybiegnięcie Silvy, zdobycie piłki i jednoczesne zrobienie przewagi w środku pola.

Podobnie jak David Luiz, w końcu brazylijska szkoła, nawet obrońcy potrafią świetnie atakować i za to kocham piłkarzy i drużynę z Kraju Kawy. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak David Luiz, w końcu brazylijska szkoła, nawet obrońcy potrafią świetnie atakować i za to kocham piłkarzy i drużynę z Kraju Kawy.

Czego przykładem postawa Rafaela i Fabio da Silva w dzisiejszym meczu. Często się zapuszczali w okolice pola karnego Arsenalu. Ale jeśli chodzi o reprezentację i kraj, to nigdy mnie nie przekonywał, wolę jednak Argentynę, z wyłączeniem Messiego, ale nie za jego postawę w klubie, lecz właśnie za lichą postawę w reprezentacji. No i żałuję, że w United mało grało Argentyńczyków, a jak już grali, to nie kończyło się zazwyczaj najlepiej niestety

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benzema chyba już uwierzył, że w Realu może grać tak samo jak za dawnych czasów w Lyonie. Kolejne 2 gole, a mogło być jeszcze więcej. Martwi mnie jednak to, że w Madrycie chyba niemożliwa jest dobra gra obu napastników równocześnie. Jak przyszedł Adebayor, to strzelił 2 gole, a Karimowi piłka odskakiwała na kilometr. Teraz Francuz punktuje w każdym meczu, a Togijczyk nie może znaleźć swojego miejsca na boisku.

Dobrze, że przed ważnym meczem z Lyonem drużyna zdobyła 3 punkty. Benzemie kolejny dublet na pewno doda pewności siebie. Mam nadzieję, że jego gole będą gwoździem do trumny byłej drużyny :)

Oczywiście mecz Realu nie może się obyć bez elementu pechowego, czyli słupka lub poprzeczki. Tak też było i tym razem. Na szczęście i tak 3 punkty zostają na Santiago Bernabeu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem cały mecz Realu i muszę przyznać, że Królewscy zaczynają grać bardzo solidnie i na równym, wysokim poziomie co mecz, przypomina mi to powoli taką regularność jak za czasów Juande Ramosa, kiedy to ekipa wygrała wiele, wiele meczy pod rząd, nadal liczę na mistrzostwo dla drużyny ze stolicy Hiszpanii. To kolejny mecz bez Crisa i drużyna bez Portugalczyka radzi sobie bardzo dobrze, a rolę lidera przejął Mesut Ozil, który spisuje się wyśmienicie, natomiast Karim Benzema bardzo mi imponuje, widać, że wreszcie uwierzył w swoje umiejętności, a pewnie dużo zawdzięcza Jose Mourinho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszy wygrana United z Arsenalem, choć bardzo żałuję, że przegapiłem mecz, bo podobno wyborne widowisko i mecz życia van der Sara, ale jak miałem wybierać siedzenie na tyłku i oglądanie meczu, a samodzielne granie, to wolałem to drugie ;)

A Arsenal najwyraźniej zgodnie z tradycją zostanie bez trofeum. Chociaż The Gunners jaki kibic Man United nie lubię, to nie życzę im źle, bo grają fajny, dość widowiskowy futbol, no ale przecież nie liczy się efektowność, a efektywność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP Liczy się efektywność i efektowność. Manchester United zawsze był znany z z ofensywnej gry, a gdy zaczynał grać defensywnie, brzydko, kibice byli niezadowoleni. Więc moim zdaniem Arsenal potrzebuje niewiele by zacząć wygrywać. Na pewno przydałoby się odświeżenie składu, zaprzestanie skąpstwa i zamiast potencjalnych gwiazdek typu Chamakh, kupno doświadczonego i dobrego napastnika wspierającego Pampersa i jednocześnie mogącego dobrze grać z Fabregasem - chyba, że ten ostatni odejdzie. Odejście Henry'ego dobrze im zrobiło bo za bardzo skupiał na sobie grę i jak mu nie szło, to cała drużyna miała problemy, ale też co by nie powiedzieć, był świetnym graczem. Nie czuję ani grama sympatii do Arsenalu, ale patrząc z boku, tak to mniej więcej wygląda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzechem byłoby nie wspomnieć o dyspozycji strzeleckiej Lisandro, który wrócił po urazie. Cieszycie się Benzemą? Od spotkania z Realem, Lopez ma więcej trafień na koncie :)

Szanse na awans są. Jeśli OL otworzy wynik, to Real się otworzy, by wbić piłkę do siatki, a to może wykorzystać niezawodny Pjanić.

Lyon awansuje, gdy strzeli pierwszego gola.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP - Pjanic pewnie nawet nie wybiegnie od 1 minut, a szkoda mi tego chłopaka, ma ogromny talent, ale po transferze Gourcuffa gdzieś się zagubił, to samo można powiedzieć o Maxie Gonalonsie, grał świetnie w tamtym sezonie, od 1 minut w tak ważnych meczach jak półfinał LM, lecz też stracił miejsce, nigdy nie darzyłem sympatią Puela i nadal stoję za jego zwolnieniem, ten Lyon za czasów Houlliera to było coś! Juninhoooo ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP - Pjanic pewnie nawet nie wybiegnie od 1 minut, a szkoda mi tego chłopaka, ma ogromny talent, ale po transferze Gourcuffa gdzieś się zagubił

To, że on nie wybiegnie od pierwszej minuty mnie specjalnie nie dziwi. Gourcuff pójdzie na rozegranie, a Pjanić wejdzie na zmęczonego rywala. Mam nadzieję, że Francuz poprawił stałe fragmenty...

Milan - Bari 1:1

Doskonała szansa na odskoczenie Interowi... ZMARNOWANA

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam teraz derby Rzymu i w 87 minucie dziwne zachowanie Stefana Radu - podleciał do Fabio Simplicio i 'nieudolnie' uderzył go z główki w stylu piłkarskim, lecz za bardzo mu to nie wyszło, 'trzydziestka' Romy odleciała, a Rumun dostał czerwień, sytuacja dość komiczna, na dodatek komentarz Lipińskiego: 'Radu z TAKĄ ZŁOŚCIĄ podbiegł do Simplicio', a teraz 90 minuta i również dość niecodzienna sytuacja, naciągany rzut karny, Simplicio cieszy się z podyktowania jedenastki jakby normalnie strzelił gola, Ledesma obraża sędziego, za co wylatuje z boiska, Totti wykorzystuje i trafia na 2-0.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cracovia pokonała Lecha 1:0. Miałem okazję zobaczyć bardzo dobry mecz, zwłaszcza w pierwszej połowie. Do 20 minuty zdecydowanie przeważał Lech, który mimo wielu sytuacji nie zdołał pokonać dobrze dysponowanego tego dnia Kaczmarka. Później przebudziła się Cracovia, która strzeliła gola dość szczęśliwie, bo po rykoszecie. Druga połowa to wyrównana gra. Lech próbował wyrównać, a Pasy wbrew pozorom nie murowały własnej bramki, tylko próbowały podwyższyć rezultat meczu. Obu zespołom należą się słowa uznania za rozegranie meczu w świetnym tempie, ambicję, dużą ilość sytuacji podbramkowych i grę do końca. Cracovia jeśli podtrzyma tą formę to perspektywa utrzymania się w lidze jest dla niej bardzo realna. Do bezpiecznego miejsca traci tylko 6 punktów, a na wiosnę krakowianie zdobyli już 5 oczek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barcelona zmierzy się dziś z Sevillą, jaki wynik obstawiacie?

2-1 dla Sevilli. Jak nie on to kto?

Cracovia - Lech Poznań 1-0

Niestety. Znów moje przeczucia się sprawdziły i Lech zamiast gonić czołówkę z 5 miejsca, musi nadal zadowolić się 7.

Na początku Poznaniacy mocno nacierali i wydawało by się, że objęcie prowadzenia jest kwestią czasu. Jednak dość szczęśliwy gol Klicha po nodze Kikuta przygasił Lecha i później nie stwarzali już tak często dogodnych sytuacji, a jeśli już nie potrafili trafić. Dość kontrowersyjna sytuacja z 82 minuty kiedy Stilic był faulowany w polu karnym, a sędzia odgwizdał spalonego, którego nie było. Podsumowując Lech mógł wygrać, ale zabrakło skuteczności, choć i Cracovia miała okazje do podwyższenia wyniku, głównie dzięki Kotorowskiemu tak się nie stało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cracovia jeśli podtrzyma tą formę to perspektywa utrzymania się w lidze jest dla niej bardzo realna.

Nie kracz nawet, drużynom których jedynym celem na sezon jest dostawanie od każdego po tyłkach na jesień, tylko po to, żeby na wiosnę bić się o utrzymanie, mówię stanowcze nie. Dobrze się stało ostatnio, że tego typu zespół zdążył już odpaść(mowa o Odrze), teraz cierpliwie czekam aż ich los podzieli Cracovia, najwyżej jak im będzie zależało, to będą się bić w I lidze o powrót(akurat zespół z Wodzisławia o którym była mowa, takie założenie wykonuje dosyć mizernie). Dzisiaj podczas tego meczu można było ujrzeć parę ciekawych rzeczy:Arboleda im bliżej naszej kadry, tym bardziej odpuszcza. Lech z Bakero jako trenerem o pierwszej trójce może pomarzyć. Oraz to, że Cracovia pewnie nie może przeżyć faktu, że przez tyle czasu trzymali u siebie Cabaja.

EDIT: Theo Bos po porażce z Zagłębiem Lubin, zakończył swoją przygodę jako trener wybranków JW :teehee:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...