Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Piłka Nożna IV

Polecane posty

Cieszę się, że na forum jest następny kibic Chelsea, obyś witał tutaj ciężko. :)

Ramires - nie ma co gadać, to dopiero początek, pamiętacie Maloudę? Bardzo słaba forma, a teraz dla mnie jedne z liderów zespołu i bez niego nie wyobrażam sobie Chelsea, Neymar to taka gwiazdeczka, jak Robinho... racja - to ogromne ryzyko i nie podejmowałbym go i sprowadziłbym innego napastnika na miejscu Carlo Ancelottiego, ale wiem, że ma sentyment do Brazylijczyków i coś mi mówi, że dołączy do nas za rok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj natomist widziałem ostatnie 30 minut meczu Dortmund - Bayern. Tak, już wtedy było po meczu, ale co mi się rzuciło w oczy - van Bommel w dobrej formie i w swoim żywiole. Brutalne faule, a nawet chamskie zagranie piłki, gdy Dortmund miał grać wolnego (kopnął futbolówkę z całej siły w czyjeś plecy). On chyba ma jakieś chody u sędziów, bo nawet żółtej kartki nie zobaczył.

De Jong też w formie i też dalej gra bandyterkę.

To chyba mocne u Holendrów. Ale mistrzem chamstwa to dla mnie jest Van Nisterlooy . Ten nigdy nie miał oporów przed zrobieniem czegoś głupiego. Osobiście nie pochwalam aczkolwiek ... dodaje to smaku spotkań ;)

Wg mnie (to tylko moje zdanie) pewna era się kończy, Ferguson, Giggs, Scholes itp. oni powoli odchodzą na emeryturę, po prostu mają swoje lata, przeżyli wspaniałe momenty w życiu piłkarskim, wiele pucharów, rozczarowań, sukcesów, a teraz dorastają nowi gracze, tacy jak Macheda, Hernandez, Claverley, Smalling i kto wie - nowy, młody trener? Ole Gunnar, który świetnie prowadzi juniorów? Na to niech odpowiedzą fani Manchesteru, bo nie siedzę aż tak dokładnie w tym klubie.

Masz racje kończy się i to myśle , że w tym lub max w następnym sezonie. Odejdzie ManU do którego się przyzwyczailiśmy co mnie smuci jako kibica tego klubu. Fakt są młodzi ale czy dorównają i staną na wysokości zadania ? Oby bo inaczej będzie smutek , pustka , coraz większe długi i nudna gra. Fergusona mam nadzieje , że nie zwolnią bo to przecież można powiedzieć serce ManU.

A co do klubów to :

Niemcy : Leverkusen , BVB

Anglia : ManU ManU ManU ! :D

Włochy: Inter

Hiszpania : Valencia

Francja : Marsylia i Auxerre

Polska : Jagiellonia (nie jakoś tak fanatycznie ... poprostu jestem z podlasia)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrót ManU odnosi się do jakiegoś tam gracza, którego wygwizdywali kibice i padało tam

manure

, którego nienawidzą kibice Manchesteru.

U mnie jeśli chodzi o kluby:

Anglia: Chelsea! Jeszcze S'Land jakoś, ze względu na Benta, którego bardzo lubię.

Włochy: AC Milan

Hiszpania: Valencia, Mallorca (I wolę o wiele bardziej Real niż Barcelonę)

Niemcy: HSV

Polska: Legia

Holandia: Feyenoord

Portugalia: Benfica

Francja: PSG, Montepellier

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba mocne u Holendrów. Ale mistrzem chamstwa to dla mnie jest Van Nisterlooy . Ten nigdy nie miał oporów przed zrobieniem czegoś głupiego. Osobiście nie pochwalam aczkolwiek ... dodaje to smaku spotkań ;)

Masz racje kończy się i to myśle , że w tym lub max w następnym sezonie. Odejdzie ManU do którego się przyzwyczailiśmy co mnie smuci jako kibica tego klubu. Fakt są młodzi ale czy dorównają i staną na wysokości zadania ? Oby bo inaczej będzie smutek , pustka , coraz większe długi i nudna gra. Fergusona mam nadzieje , że nie zwolnią bo to przecież można powiedzieć serce ManU.

A co do klubów to :

Anglia : ManU ManU ManU ! :D

Jako kibic ogarnąłbyś trochę historii "ukochanego" klubu. Po przejściu Duncana Edwardsa do MU, kibice WBA zaczęli go wyzywać podczas meczów tych drużyn. Po katastrofie w Monachium wymyślili jeszcze bardziej dobitna przyśpiewkę o nim. Coś w stylu "Duncan Edwards gnije w swym grobie" dokładnych słów nie pamiętam. Później podchwycili to fani Millwall i oczywiście Looserpoolu. Dlatego nie piszemy "Manu".

Ferguson jest w klubie chyba 25 sezon, więc albo odejdzie z własnej woli, albo zostanie dopoki mu zdrowie pozwoli. SAF sezon temu powiedział, że odejdzie gdy klub znowu wygra wszystko co się da.

Van Nistelrooy jest mistrzem chamstwa ?! To ja chyba innego zawodnika znam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako kibic ogarnąłbyś trochę historii "ukochanego" klubu. Po przejściu Duncana Edwardsa do MU, kibice WBA zaczęli go wyzywać podczas meczów tych drużyn. Po katastrofie w Monachium wymyślili jeszcze bardziej dobitna przyśpiewkę o nim. Coś w stylu "Duncan Edwards gnije w swym grobie" dokładnych słów nie pamiętam. Później podchwycili to fani Millwall i oczywiście Looserpoolu. Dlatego nie piszemy "Manu".

Ferguson jest w klubie chyba 25 sezon, więc albo odejdzie z własnej woli, albo zostanie dopoki mu zdrowie pozwoli. SAF sezon temu powiedział, że odejdzie gdy klub znowu wygra wszystko co się da.

Van Nistelrooy jest mistrzem chamstwa ?! To ja chyba innego zawodnika znam.

Nazywam go jak lubię a nie tak jak komuś się podoba/nie podoba. Uważam , że to moja osobista sprawa , historii aż tak znać nie muszę. Jeśli tak to musiałbym uczyć się od początku historii każdego klubu który wypisałem wcześniej (a to by było trochę dużo). Co do Fergusona to tak nie musi być. Glazerom nie spodobają się wyniki to i nie będzie żadnych sentymentów - dla nich liczy się kasa . Tak dla mnie VN to mistrz chamstwa . Za czasów gry w ManU uwielbiał robić takie rzeczy zwłaszcza dla graczy Arsenalu (Patrick Vieira dość dobitnie w swojej książce napisał co o tym myśli).

PS. I niezbyt rozumiem co ma ta historia do nazwy ManU bo jakoś albo mi coś umkneło albo źle przeczytałem jeśli tak - mea culpa

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w stylu "Duncan Edwards gnije w swym grobie" dokładnych słów nie pamiętam. Później podchwycili to fani Millwall i oczywiście Looserpoolu. Dlatego nie piszemy "Manu".

Aleś mnie ubawił tym zdaniem. Nie dlatego, żebym lubił Liverpool, bo jestem po drugiej stronie Merseyside, ale to idealny przykład "kalizmu". Czyli nie można pisać "ManU", bo to obraża ten wielce szanowny klub, za to można zwymyślać inne, bo w końcu się nie liczą. Wszystko w jednej linijce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazywam go jak lubię a nie tak jak komuś się podoba/nie podoba. Uważam , że to moja osobista sprawa , historii aż tak znać nie muszę. Jeśli tak to musiałbym uczyć się od początku historii każdego klubu który wypisałem wcześniej (a to by było trochę dużo). Co do Fergusona to tak nie musi być. Glazerom nie spodobają się wyniki to i nie będzie żadnych sentymentów - dla nich liczy się kasa . Tak dla mnie VN to mistrz chamstwa . Za czasów gry w ManU uwielbiał robić takie rzeczy zwłaszcza dla graczy Arsenalu (Patrick Vieira dość dobitnie w swojej książce napisał co o tym myśli).

PS. I niezbyt rozumiem co ma ta historia do nazwy ManU bo jakoś albo mi coś umkneło albo źle przeczytałem jeśli tak - mea culpa

To ma historia do tej nazwy, że po katastrofie w Monachium kibice innych zespołów zaczęli wymyślać przyśpiewki wspominające, że "United nigdy z Monachium nie wróci", że "gniją w swych grobach" i takie tam, ale to przeciez nic nie znaczy, no nie? Szczególnie dla kibice MU. Aż tak znać nie musisz ?! A znasz choć trochę? Jeśli ktoś zwolniłby Fergusona gwarantuje Ci, że Glazerowie nie mieliby życia, a mecze byłyby rozgrywane przy pustych trybunach. Vieira jest ostatnim piłkarzem, który może wypowiadać się na temat tego co wypada robić na boisku,a co nie. W tym sezonie ktoś od niego dostał dość solidnego kopa między nogi za to, że wziął mu piłkę. Pamiętam jak po zmarnowanym karnym zawodnicy Arsenalu rzucili się na Nistelrooya.

Polecam od 1:00.

Coś w stylu "Duncan Edwards gnije w swym grobie" dokładnych słów nie pamiętam. Później podchwycili to fani Millwall i oczywiście Looserpoolu. Dlatego nie piszemy "Manu".

Aleś mnie ubawił tym zdaniem. Nie dlatego, żebym lubił Liverpool, bo jestem po drugiej stronie Merseyside, ale to idealny przykład "kalizmu". Czyli nie można pisać "ManU", bo to obraża ten wielce szanowny klub, za to można zwymyślać inne, bo w końcu się nie liczą. Wszystko w jednej linijce.

Kolejny. Nie mam nic do "Mułów" i innych wyzwisk, bo to raczej normalne, że niezbyt lubiące siebie kluby się wyzywają, ale nawiązywanie do katastrofy w, której zginęła jakaś część drużyny i wyśmiewanie tego to chyba niezbyt normalne. To może razem pośmiejemy się z Hillsborough... ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny. Nie mam nic do "Mułów" i innych wyzwisk, bo to raczej normalne, że niezbyt lubiące siebie kluby się wyzywają

A czytałeś regulamin forum i zasady jakie panują w tym dziale? Coś mi się wydaje, że nie.

Mały dodatek: Każda próba "napinki" tj. celowe przekręcanie nazw klubów czy obrażanie innych kibiców kończyć się będzie natychmiastowym ostrzeżeniem.

Oto dodatkowy zapis w regulaminie działu "sport".

Tymczasem Capello niespodziewanie powołał Kevina "Siekierkę" Daviesa na mecze reprezentacji Anglii. Pamiętam nasze rozmowy w wątku fantasy, gdzie sporo ludzi przekonywało, że to już starszy zawodnik i będzie schodził ze sceny. Tymczasem w Premier League radzi sobie całkiem nieźle i być może uda mu się zadebiutować w angielskiej kadrze. Za to Nigel de Jong popłakał w kąciku, po swoim wykluczeniu z meczów Holandii i ogłosił zamiar zakończenia reprezentacyjnej kariery. Brawo Nigel! To świetna decyzja! :wink:

Aha, jeszcze trochę zaofftopikuję. Wracając do nieczystych zagrywek kibiców w kontekście piosenki rywali Manchesteru, to kibice Utah Jazz w NBA posunęli się jeszcze dalej. Podczas meczu krzyczeli do Dereka Fishera "cancer", dlatego że jego córka jest ciężko chora na raka. "Cancer" to po angielsku jest właśnie rak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jakiś koleś z FIFY za sprawą medyczną opowiedział się, że takie wejścia jak ten Nigela powinny być o wiele bardziej i surowiej karane i zgadzam się z nim, zostanie zawieszony na 2-3 mecze, a taki Ben Arfa musi leczyć kontuzje pół roku, ehh.. a tak liczyłem na jego dobrą formę w Newcastle, bo lubię gracza, jeszcze ten jego gest do kibiców City.

EDIT: Ben Arfa odrzucił możliwość odwiedzenia go w szpitalu przez władze City oraz samego De Jonga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, jeśli ktoś nie zna historii Manchesteru United i używa skrótu ManU, bo uważa to za naturalny skrót, to ok.

Ale wśród kibiców MU nie używa się tegoż skrótu i nie lubi się, gdy inni go używają ; ]

Za to Nigel de Jong popłakał w kąciku, po swoim wykluczeniu z meczów Holandii i ogłosił zamiar zakończenia reprezentacyjnej kariery. Brawo Nigel! To świetna decyzja!

Plota raczej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A znasz choć trochę?

Określe to jednym prostym słowem : Znam.

Jeśli ktoś zwolniłby Fergusona gwarantuje Ci, że Glazerowie nie mieliby życia, a mecze byłyby rozgrywane przy pustych trybunach.

A ja jakoś nie zauważyłem żeby Glazerowie martwili tak klubem - zawsze zależało im na kasie i dało to się zauważyć.

Vieira jest ostatnim piłkarzem, który może wypowiadać się na temat tego co wypada robić na boisku,a co nie. W tym sezonie ktoś od niego dostał dość solidnego kopa między nogi za to, że wziął mu piłkę. Pamiętam jak po zmarnowanym karnym zawodnicy Arsenalu rzucili się na Nistelrooya.

Kolego Vieira to się akurat wypowiadać może bo ma tak bogatą karierę , że czapki z głów. A ty widzę , że fantyk MU (niech Ci będzie) pełną gębą (nie mam na myśli nic złęgo zaznaczam odrazu ! ). Tylko widzisz fanatyzm nie zawsze wychodzi na dobre co zauważył FaceDancer. To że lubisz ten klub a nie inny to nie znaczy że nie musisz wyśmiewać , szydzić itp itd. z kibiców innych klubów. Wiadomo jednemu Kaśka , drugiemu Maryśka.

Aleś mnie ubawił tym zdaniem. Nie dlatego, żebym lubił Liverpool, bo jestem po drugiej stronie Merseyside, ale to idealny przykład "kalizmu". Czyli nie można pisać "ManU", bo to obraża ten wielce szanowny klub, za to można zwymyślać inne, bo w końcu się nie liczą. Wszystko w jednej linijce.

FaceDancer pjoona za ten tekst , aż się uśmiechnełem :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Określe to jednym prostym słowem : Znam.

A ja jakoś nie zauważyłem żeby Glazerowie martwili tak klubem - zawsze zależało im na kasie i dało to się zauważyć.

Kolego Vieira to się akurat wypowiadać może bo ma tak bogatą karierę , że czapki z głów. A ty widzę , że fantyk MU (niech Ci będzie) pełną gębą (nie mam na myśli nic złęgo zaznaczam odrazu ! ). Tylko widzisz fanatyzm nie zawsze wychodzi na dobre co zauważył FaceDancer. To że lubisz ten klub a nie inny to nie znaczy że nie musisz wyśmiewać , szydzić itp itd. z kibiców innych klubów. Wiadomo jednemu Kaśka , drugiemu Maryśka.

FaceDancer pjoona za ten tekst , aż się uśmiechnełem :laugh:

Cieszy mnie niezmiernie, że znasz :laugh: A ja sądzę, że kibice daliby popalić Glazerom po zwolnieniu Fergusona. To, że ma bogatą karierę znaczy, że może wypowiadać się na tematy , którymi niewiele ma wspólnego (wyczuwam analogię między Tobą i nim)? To tak jakby Roy Keane wypowiadał się o zasadach fair play czy Ronaldo, Torres, Gerrard o tym, że nie powinno się symulować. Jeśli mówisz o fanatyzmie to nie używaj słowa "lubisz", bo zdecydowanie nie pasuje. Ty wyśmiewasz swój ponoć ulubiony klub nawet o tym nie wiedząc, więc o czym my rozmawiamy? Usmiechnełem ?! Aż w oczy razi. Pomijając ten okropny zielony.

Szkoda Ben Arfy szczególnie po tym, że ostatnio całkiem dobrze grał. Bramka z Evertonem naprawdę genialna. De Jong powinien pomyśleć na boisku, a nie teraz zgrywać strasznie wzruszonego po tym jak Ben Arfa wyleci na cały sezon. Co do tych odwiedzi w szpitalu to się mu nie dziwię, aczkolwiek u Wasyla przedstawiciele Standardu chyba byli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plota raczej.

Wiem, że plota i nic pewnego. Jednak jeśli Nigel zdecyduje się na tenże jak drastyczny krok (w stylu "na Xabiego Alonso") to zapewniam, że poprę go całym sercem :wink:

ma historia do tej nazwy, że po katastrofie w Monachium kibice innych zespołów zaczęli wymyślać przyśpiewki wspominające, że "United nigdy z Monachium nie wróci", że "gniją w swych grobach" i takie tam, ale to przeciez nic nie znaczy, no nie?

Dla mnie to śmieszne, że jacyś kibice zaadoptowali słowa "Man U" jako "man, you", które same w sobie nie są obraźliwe, tylko takie stają się w połączeniu z innymi słowami. Tutaj głównie myślę o połączeniu "manure", które po angielsku oznacza nawóz, a jest często używane przez antagonistów Manchesteru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć Robert Pires trenuje z rezerwami Arsenalu. Ciekawe czy skończy tak samo jak Campbell. Mógłby pohasać jeszcze trochę po boiskach w Anglii. Z Ljungbergiem tworzyli niezapomniany duet.

Ładna brameczka na koniec. Przebłysk geniuszu czy niesamowity fart? :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie 50-50%. ;) Mi też się zdarzają takie zagrania (nie takie same), ale po prostu jakoś to samo wynika z siebie, troszkę szczęścia przy tym, a troszkę przebłysku.

wylecieć z prędkością światła

Ahhh.. te teksty modów! :)

sądzę, że kibice daliby popalić Glazerom po zwolnieniu Fergusona

Pełna racja, puste trybuny na bank. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Vieira to się akurat wypowiadać może bo ma tak bogatą karierę , że czapki z głów.

Vieira to sobie może się powypowiadać w jakiś programach MMA tudzież nakręcić poradnik " jak zrobić zadymę w ciągu chwili". Gościnny udział Gattuso, Pepe i połowy składu Interu. Jakby jednak nie drwić ze zbyt wojowniczego podejścia trzeba boiskowe chamstwo ostro tępić by się nie powtarzały

,
czy takie sytuacje. I choć ostatnia jest pogardliwa trochę dla stopera Interu to nadal uważam, że za takie rzeczy powinno sypać się graczom takie kary, że następnym razem będą się bali podać dłoń.

Chyba tutaj na forum przeczytałem jak jeden z użytkowników pisał, że " nie pochwalam takiego zachowania, ale dodaje ono pikanterii :)". Bez przesady. Albo " nie pochwalam", albo dodaję emotkę " :)" do stwierdzenia o pikanterii. Osobiście wolałbym, żeby w sporcie, który rodzi masę idoli młodych dzieciaków nie dochodziło do wyżej wymienionych ekscesów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 grzechy polskiej reprezentacji w dzisiejszym meczu z USA:

1.Lewandowski: chłopak cały czas posiada ewidentnie jakąś magiczną blokadę na skuteczną grę w reprezentacji, nic pozytywnego napisać o nim po meczu w stanie nie jestem.

2.Tzw. "kupa w gaciach", czyli brak wiary w siebie i jak zawsze paraliż na początku spotkania. Dużo zresztą niedokładnych podań i głupich strat w środku pola.

3.Szczelny niczym sowiecka tama blok defensywny na czele z "polskim Terrym", Pietrasiakiem.

Dziś Smudzie nie wyszły dwie rzeczy: atak, czyli coś na czym się zna ponoć najlepiej(dziś bramki nie strzelali napastnicy, zastanawiające też jest powoływanie takich Niedzielanów, tylko po to, aby dać im się nacieszyć murowaniem bramki od 70-tej minuty) oraz obrona, a więc standard. Na plus wydaje się brak w składzie Peszki, mimo wszystko wciąż chciałbym ujrzeć w wyjściówce Majewskiego, bo gra Murawskiego wygląda jak od niechcenia.

To może jakieś pozytywy? Ciężko powiedzieć, bo generalnie mieliśmy przed oczami grę nie różniącą się diametralnie od wcześniejszych spotkań, dziś po prostu w końcu znaleźli się tacy, którym zależało na wpakowaniu piłki do siatki. Ja bym cały czas bardziej głowił się nad poprawieniem aspektów, które nam nie wychodzą aniżeli podniecał się, że nasi chłopcy tworzą 20 sytuacji z czego 1/4 powinna kończyć się bramką. Ale jako wzmiankę dodam, że przyzwoicie spisywał się Ł. Mierzejewski na lewej obronie(z grających w Polsce na pewno lepiej od Brożka czy Gancarczyka) i Boruc chyba zatwierdził siebie jako bramkarza numer jeden w kadrze :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako adwokat diabła nie mogłem odpuścić tego meczu.

Pierwsze 12 minut faktycznie wyglądało jakby mecz miał się zakończyć pogromem, ale... Potem o dziwo nasi bardzo ładnie opanowali sytuację, grali dużo podań środkiem, nie bali się rozgrywania piłki wśród wybieganych i wykoksowanych do granic możliwości Hamburgerów. Chociaż naturalnie była to wina Amerykanów, którzy zupełnie odpuścili, grali na 1% swoich możliwości i czwartym składem złożonym ze sprzedawców Big Kahuna Burger, a ten dyletant Smuda i tak nie potrafił wygrać.

Po raz kolejny niestety swoje drugie oblicze pokazał Lewandowski. W klubie jak już ma taką okazję, to strzela, w kadrze marnuje tak, że ja bym to strzelił. Według mnie po prostu szkodzi mu kreowanie go na zbawcę tej reprezentacji. W Borussii ma jasną sytuację - musi pokazywać 200% w krótkich chwilach na boisku i ma dużo lepszy zespół, który jest mu w stanie sytuacje tworzyć. Tutaj wymaga się od niego dużo więcej i chyba dlatego się blokuje.

Co było na pewno złym pomysłem? Pietrasiak. Ostatnie trzy mecze ligowe w jego wykonaniu były na tragikomicznym poziomie. W Łodzi i Gdyni tylko Skrzyńskiemu i nieskuteczności Mawaye zawdzięczał brak straconych bramek, z Polonią Bytom zawalił dwa gole. Wczoraj miał pilnować Altidore'a i jak mu to wychodziło, sami widzieliśmy najlepiej - Altidore strzelił jedną, a powinien cztery, wielokrotnie wyprzedzał Pietrasiaka na dystansie 5 metrów.

Co ciekawe, na wysokim poziomie zagrał Żewłakow. Zwłaszcza w drugiej połowie miał kilka kluczowych odbiorów. Jeszcze niedawno w takich sytuacjach mylił się jak Pietrasiak, a dzisiaj faktycznie wyglądał jak podpora dość dziurawej defensywy. Poprawnie zagrał też obrońca Mierzejewski, co jest sporym zaskoczeniem. Może raz niepotrzebnie wdał się w drybling i stracił, ale jakichś rażących zagrań nie miał, co więcej przytomnie podawał do przodu. Brawa należą się oczywiście Borucowi, za obronę sam na sam i intuicyjną paradę samobójczego strzału w ostatniej akcji. Piszczek za to źle nie grał, ale jak to jest, że w klubie sieka ładną asystę, a w reprezentacji ma 10 tragicznych dośrodkowań?

Jeśli idzie o pomoc, to na plus zagrali Błaszczykowski, Matuszczyk, nieźle Obraniak, chociaż momentami trochę za bardzo gwiazdorzy. Niemniej jednak zdarzają mu się przebłyski geniuszu, jak fenomenalne podanie do Błaszczykowskiego w pierwszej połowie, czy atomowy strzał z wolnego w drugiej. Cały czas mniej niż potrafi pokazuje A.Mierzejewski. Dzisiaj miał dużo więcej czasu niż zwykle, pamiętajmy jednak, że jest świeżo po kontuzji. Słabo natomiast zagrał Murawski, który w pierwszej połowie zanotował kilka bardzo słabych podań i sam był zły na siebie. W jego przypadku to raczej tylko gorszy dzień.

Co cieszy? Niezmiennie współpraca na prawym skrzydle. Kilka dobrych rozegrań w trójkącie i Błaszczykowski mógł bezproblemowo straszyć obronę. Niezależnie od poziomu rywala mamy po kilka świetnych akcji. Lewe skrzydło mimo dość rezerwowego ustawienia, też dawało radę. Jak już pisałem, cieszą liczne zagrania przez środek, po ziemi i do przodu. Mało było ultragłupich kopnięć gdzieś tam pod bramkę rywali, skazanych z góry na porażkę. Cieszy wynik, bo nam tradycyjnie zabrakło kondycji w ostatnich 10 minutach i 3:2 dla USA nie byłoby tak niesprawiedliwym wynikiem jak remis z Australią. Mimo że mecz był o tej godzinie, o której był, to ani razu nie przysnąłem. Czyli i poziom wysoki i nasza gra przez większość spotkania dobra.

A no i trzeba zwrócić uwagę na jedną rzecz - Holden siał śmierć i zniszczenie swoimi wrzutkami, przy golu Onyewu był kryty przez... Lewandowskiego!!! Kto to wymyślił, to boję się pytać, ale jeśli bardzo słaby w obronie napastnik będzie krył najlepiej główkujących obrońców przeciwnika przy stałych, to daleko nie zajedziemy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że sam Lewandowski teoretycznie dobrze się odnajduje w polu karnym przy wysokich piłkach, więc myśl była chyba taka, żeby po prostu tym razem nie starał się futbolówki kierować do własnej siatki ;) Jedno po meczu mogę stwierdzić na pewno, że jeśli nasi piłkarze będą biegać w spotkaniu z Ekwadorem tyle, co przez pierwszą połowę z USA, to pogromu być nie powinno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi mecz z Ekwadorem i znowu taki sam wynik jak z USA. Ponownie zawodzi obrona (ileż można?). Widać, że ci co mówią, że naszą najsłabszą formacją jest obrona mają rację. Znowu powstał problem na lewej obronie (już myślałem, że Boenisch rozwiąże ten kłopot, ale tutaj kontuzja). Dla mnie szkoda, że nie przegrali z Ekwadorem, ja chcę żeby Smudę jak najszybciej zwolnili, bo jestem jego kategorycznym przeciwnikiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, obrona się nie spisuje, ale żeby chociaż gra wyglądała jak ta ze spotkania z USA... tymczasem tworzy się coś dziwnego. Otóż, nasza reprezentacja, nie potrafi strzelić bramki gdy remisuje, i nie potrafi utrzymać przewagi gdy prowadzi. - a przynajmniej ma spore trudności z tymi zadaniami. Jednak nie zwalniałbym Smudy, bo nie ma go kim zastąpić. Z zagranicznych trenerów nikt dobry na naszą reprezentację nie spojrzy, a z krajowych brać... Maćka Skorżę ? Czesia Michniewicza ? Stefana "Laptopa" Majewskiego ? Ewentualnie Henryk Kasperczak by się nadał, bo Orest Lenczyk to trener "klubowy" i już swoje lata ma. A poza tym, mamy mizerię i brak wyboru. Dałbym jeszcze szanse Smudzie, na pewno nie wypadnie gorzej na tym Euro, niż inny polski szkoleniowiec.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co zmieniać trenera :P O tych trzech meczach na Euro 2012 i tak wszyscy zapomną już w lipcu (a przynajmniej będą próbować), na wyjście z grupy nie ma co liczyć. Jedyna szansa na poprawę to chyba zatrudnienie jakiegoś zagranicznego trenera, ale naprawdę z najwyższej półki, tylko że PZPN woli dawać działaczom premie niż się postarać i wziąć kogoś dobrego. Poza tym z pustego i Salomon nie naleje, więc np. taki Hiddink patrząc na naszych piłkarzy pewnie odrzuciłby ofertę z miejsca, żeby nie psuć sobie reputacji. Osiem meczów bez zwycięstwa, a przecież nie graliśmy non stop z wielkimi drużynami. Kamerun, Ukraina, rezerwy Ekwadoru, Finlandia, Australia czy nawet Serbia. Przyzwoita drużyna na poziomie chociaż połowę z tego by wygrała.

W nieciekawej sytuacji jest Serbia. Wczoraj kibice nie dali pograć piłkarzom i wygląda na to, że już swoich ulubieńców będą mogli oglądać tylko w telewizji. Ci pseudofani z Bałkanów ciągle sprawiają problemy. Już nie raz widziałem jak wbiegali na boisko mimo próśb samych piłkarzy, aby dali dokończyć mecz. No cóż, sami sobie na to zasłużyli. Oby nie skończyło się to kiedyś wykluczeniem z rozgrywek, bo Serbia ma świetnych piłkarzy i szkoda by było, żeby wylecieli przez głupotę kibiców.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...