Skocz do zawartości

Blog Malkontenta

  • wpisy
    169
  • komentarzy
    1257
  • wyświetleń
    106740

Dobrze być redaktorem CDA, c'nie?


Quetz

874 wyświetleń

Przyzwyczajony jestem do czytania wszelkiego rodzaju narzekań na naszym forum. Ba, sam niebagatelną część wyprodukowałem w swoim czasie. Takie nasze prawo, a i po części narodowy zwyczaj, że sobie marudzimy - czasami mocno, czasami anemicznie, czasami z sensem, czasami jak gdyby bez. Bywają marudzący złośliwie (oj, denerwująca kasta), którzy po prostu są zawsze na "nie", bywają rzeczowi krytycy, których konstruktywne nastawienie budzi szacunek. I wszyscy forumowicze robią to pro bono, to znaczy bez żadnego wynagrodzenia - ot, mogą się podzielić przemyśleniami ze światem, a dodatkowo wziąć udział w dyskusji. Całkiem fajny układ, jak na forum, które jest dodatkiem do pisma, za które każdy czytelnik płaci ok. 15 zł. Układ uczciwy.

Różnica między tekstami w piśmie a tekstami na forum jest oczywista - te pierwsze piszą profesjonaliści, którzy z niejednego pieca gry grali i którym świat showbizu/gamebizu nie jest obcy. Dostają oni wynagrodzenie za rzetelne dziennikarstwo, na poziomie nieco wyższym niż średnia krajowa, bo też nagradzane drukiem, a nie wyświetleniami. Ci drudzy mają wolne pole do popisu i mogą podzielić się każdą opinią, frustracją, "przemyśleniem", żartem, etc. Jedyne, co może ich spotkać to aprobata lub dezaprobata. Finansowo nie cierpi nikt.

Dlatego za niesmaczny żart redakcji uważam artykuł CormaCa w najnowszym numerze CDA: "Max Payne 3 jest do bani", który tak naprawdę nie jest artykułem. Jest postem forumowym na papierze. Prezentuje poziom dokładnie taki, jak większość troll-dyskusji na forum, w których zresztą CormaC czasami bierze udział (pisze w "artykule" o swoim rozczarowaniu TDKR, które na forum opisywał już jakiś czas temu)!

cool-story-bro_211715.jpg

Jaki jest sens powstania takiego tekstu? Co on wnosi dla nas - czytelników, oprócz tego, że znamy czyjąś postawę wobec danego produktu? I to nie w formie rzetelnej (choć subiektywnej) recenzji, tylko w postaci tekstów: "ssie jak odkurzacz", "odpychający żul", "prymitywny i zwyczajnie nudny". Sorry, od takich tekstów to są forumowicze, a nie profesjonaliści, którzy za wydruk swoich tekstów dostają pieniądze. Tak to mogę sobie ja pisać na blogu, bo nie każę nikomu za to płacić - ewentualnie prowokuję do dyskusji lub wyśmiania mnie przez grono współbloggerów.

Pismo jest płatne, jego zawartość poznaje się tak naprawdę dopiero po otwarciu folii, a jeżeli ta zawartość jest dokładnie tym samym, co można uprawiać we własnym gronie za darmo - to coś tu chyba nie gra. Jeżeli pismo ma prezentować podobny poziom "profesjonalizmu", co w/w artykuł, to naprawdę wstyd, CD-Action.

Pozdro,

Krzych

23 komentarzy


Rekomendowane komentarze

W CDA już od kilku lat jakośc tekstów spada znacząco. Dla mnie zaczęło się od odejścia Elda (niby na chwilę, a do tej pory go nie ma), brak Czarnego Iwana. Nie tak dawno temu z hukiem odszedł Generał. Nie było to miłe rozstanie, a jego echa słychac jeszcze niekiedy na blogu EGMa, gdzie Smugg (aka MacAbra) wchodzi z nim w utarczki słowne. Wracając do pisma - coraz bliżej mu do poziomu gimbazy...

  • Upvote 6
Link do komentarza

Poziom polskiego dziennikarstwa growego był kiedyś tematem spotkania KNBG, niestety odniosłem smutne i tożsame z moim wrażenie, że większość uczestników dyskusji sposób pisania o grach w naszym kraju po prostu żenuje. Trzeba jednak pogodzić się z tym, że w obecnej formie się ono sprzedaje bo w innej było by to chyba niemożliwe.

  • Upvote 3
Link do komentarza

Pismo robione dla gimbazy, zaczął Hut, teraz zaczyna Cormac normalka. Żałosne są ich żarciki o podtekście sexualnym, lol co oni mają 15 lat i nie mogą świerszczyków oglądać bo ich mama przyłapie i wszystkie swoje włochate myśli przelewają na pismo? Już nawet ja nie pisze takich obleśnych żarcików. Tak nisko nie upadłem hohoho

  • Upvote 3
Link do komentarza

Cieszę się, że nie tylko ja zwracam na takie detale uwagę. Zważcie tylko, że ja nie piszę ogólnie o CDA, bo za rzadko ich czytam, a np. tekst o ToRtaniku przeczytałem z przyjemnością. Niemniej CormaCowe wypociny to jakieś nieporozumienie.

Link do komentarza

A to zabawne, bo Smuggler pisał w którymś AR, że zwrot "ssie jak odkurzacz" jest na liście "zakazanych zwrotów w CDA" tongue_prosty.gif I teraz widzę takiego kwiatka w numerze... Wpadka CormaCa, ot co.

Link do komentarza

Ja tu widzę mały paradoks:

Nie ma gamewalkera, to czytelnicy narzekają, że nie ma gamewalkera bo chcieli te wygłupy i minifelietony. Są minifelietony, to narzekają, że co to ma w ogóle być i jak można to drukować.

Druga sprawa:

"orry, od takich tekstów, to są forumowicze, a nie profesjonaliści, którzy za wydruk swoich tekstów dostają pieniądze."

Błąd. CormaC jest na etacie więc nie dostaje kasy od wydrukowanego tekstu.

  • Upvote 2
Link do komentarza

Nikt nie chciał reklamy kupić to wcisneli w ostatniej chwili takie pomyje żeby strona nie była pusta. Paradoks strona i tak była pusta, wciągała mnie z niej próżnia hohoohoh

Link do komentarza

Jak się temu przyjrzeć, to felieton rzeczywiście był dość krótki i bardziej przypominał forumowy post wkurzonego gracza. Daleki jestem od powiedzenia, że CDA ssie, ale niektóre rzeczy... cóż.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Ja tu widzę mały paradoks:

Nie ma gamewalkera, to czytelnicy narzekają, że nie ma gamewalkera bo chcieli te wygłupy i minifelietony. Są minifelietony, to narzekają, że co to ma w ogóle być i jak można to drukować.

Pamiętam czasy jak GW był śmieszny bez niskich lotów dowcipów i epitetów. Ale jestem dziadkiem, który nie kupuje CDA od czterech lat, więc co ja tam wiem...

Link do komentarza

To co uprawia CormaC to felieton - który z założenia jest zbiorem przemyśleń często w sarkastycznej formie. Jeżeli ci się nie podoba to co robi się z pismem to go po prostu nie kupuj i będziesz zadowolony. BTW. Zapewne domyślasz się, że skoro takowe felietony nie są w CDA zbyt często rozpowszechniane, a ostatnio się pojawiły - to najzwyczajniej w świecie, aby nie dowalać kolejnych reklam, czy używać podobnie drastycznych środków i braku ciekawszych tematów je wstawiono. Chyba, że faktycznie powrót a'la "gamewalker" jest planowany.

  • Upvote 1
Link do komentarza

Ja uważam, że sentencja "jeżeli ci się nie podoba to co robi się z pismem to go po prostu nie kupuj" jest zabawna. A dlaczego nie wyrazic swojej opinii, a nuż ktoś to podłapie, przyzna racje i zmieni w przyszłości coś na plus. Poza tym postawa "kupuj, łykaj i nie pyskuj, a jak nie to wypad" jest dobra dla bezkrytycznych idiotów i bardzo wygodna dla osób tworzących pismo. Jednocześnie te same osoby chciałyby, żeby kupowała ich światła, ynteligentna i niepiracąca młodzież.

  • Upvote 8
Link do komentarza
Nie ma gamewalkera, to czytelnicy narzekają, że nie ma gamewalkera bo chcieli te wygłupy i minifelietony. Są minifelietony, to narzekają, że co to ma w ogóle być i jak można to drukować.

Gamewalker nie był używany do trollowania czy malowania się na trve gracza.

Link do komentarza

Jeżeli ci się nie podoba to co robi się z pismem to go po prostu nie kupuj i będziesz zadowolony. BTW.

A czemu by nie odwrócić sytuacji? Nie podoba Ci się krytyka i opinie innych, to po prostu nie pisz i będziesz zadowolony.

Chciałem tekst dodać na FB, ale niestety dalej ma problem z nowym skryptem.

Link do komentarza

Ja też jestem rozczarowany poziomem publicystyki w CD-Action od dłuższego czasu. Nie przypominam sobie recenzji gry, w którą sam grałem, a która nie zawierała błędów rzeczowych w CDA. Żeby nie sięgać daleko, stwierdzenie że Dawnguard wystarcza na 6-7 godzin rozgrywki, kiedy jego sam wątek główny wystarcza spokojnie na godzin 20 i to tylko dla jednej strony konfliktu.

Smutna prawda jest taka, że CDA nie musi się już kompletnie starać i walczyć o czytelnika, bo nie ma żadnej konkurencji na rynku. Dwa dwumiesięczniki, które nie jestem pewien że nadal istnieją to żadna konkurencja. Dno i metr mułu...

Link do komentarza

Inna bajka, że papierowe media szczególnie w tych dziedzinach około technologicznych są najprędzej skazane, na szybszą niż reszta wydawnictw, porażkę. Target to w większości ludzie młodzi, którzy recenzje mogą znaleźć na sieci, dzień czy dwa po premierze gry i to za darmo, a nie miesiąc później i za 15 zł.

Można się spierać o to czy są one lepszej czy gorszej jakości niż w cda, ale to już subiektywne odczucie każdego nas. Myślę, że nie brakuje w tym morzu portali, takowych gdzie znajdziemy nie głupich recenzentów,mających ciekawe spojrzenie na temat.

No ale nikog nie namawiam do czytania, czy nie czytania. Lata mi to zasadniczo koło kupra. Chociaż przyznam, że w tym miesiącu pierwszy raz od chyba trzech lat kupiłem cda, bo se w MDK miałem ochotę popykć :)

  • Upvote 1
Link do komentarza

W Nieczystych Zagrywkach[imperium gier] powiedzieli ciekawą rzecz na temat tekstów (Chyba o rasistowskim fragmencie artykułu Berlina, ale nie jestem pewien) publikowanych w internecie - czy może przed posłaniem artykułu (profesjonalnego) do internetu nie należałoby się zastanowić, czy zasługiwałby on na druk w zwykłym piśmie, jeśli nie - to czy warto publikować go w sieci.

Z twojego tekstu wynika że tendencja w CDA jest odwrotna xP

Link do komentarza

@Quetz - nawet bym z Tobą podyskutował, ale najwyraźniej nie wiesz, co to jest felieton, czym się charakteryzuje i do czego służy, więc słabo widzę dyskusję. To trochę tak, jak rozmawiać z kimś, kto widząc motocykl, zaperza się i narzeka, że "durny ten samochód zrobili". Pozdrawiam.

Link do komentarza

@CormaC - ja też słabo widzę dyskusję, skoro dla Ciebie doklejenie etykietki do tekstu magicznie poprawia jego jakość: "felieton nie musi być dobry, bo to felieton".

To trochę jak patrzeć na koślawy pojazd na pięciu kołach, do którego ktoś przykleił kartkę: "to jest motocykl" ;-).

To po prostu był słaby zapełniacz strony, jakkolwiek go nie nazwiesz. Polecam poczytać Stommę, Grońskiego, Mellera - to są teksty, które zasługują na nazwę "felieton". Posty wkurzonego gracza nim nie są, jak bardzo się nie napniemy :-).

Ale powiedz mi, bo chętnie się dowiem - do czego służył akurat ten tekst? :-).

(Aha, uprzedzając całkiem prawdopodobne zarzuty - nie jest to atak wymierzony w Ciebie. Wielokrotnie czytałem Twoje recenzje i nie uważam, że nie umiesz pisać/sam lepiej piszę/whatnot. Rozmawiamy tu o tym konkretnym przypadku, który mam nadzieję, nie stanie się regułą).

  • Upvote 5
Link do komentarza

Od razu przyznam, że artykułu CormaCa nie czytałem, gdyż z pewnych powodów CDA już nie nabywam, ale problem polega na tym, że forma felietonu jest bardzo płynna, i można tam mocno skakać po tematach i różnych elementach, i nie trzymać się żadnego większego wzoru pisemnej wypowiedzi. To tyle.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...