Skocz do zawartości
  • wpisy
    42
  • komentarzy
    614
  • wyświetleń
    38484

Dziecko vs Kotek 0:1


argomaxer

965 wyświetleń

Zobaczyłem dzisiaj w Wydarzeniach materiał o pewnej kobiecie która wyrzuciła kota do kubła na śmieci. Właściciel kotka sfilmował wszystko kamerą którą miał zamontowaną przed domem i wrzucił wszystko do neta aby ją dorwać. Oczywiście życzliwi powiedzieli kto to jest, gdzie mieszka itd. Policja ją zatrzymała, sprawę skierowano do sądu który orzekł mało społeczną szkodliwość czynu. W tym miejscu mogła by się sprawa zakończyć gdyby nie nasze kochane media. Sprawa została rozkręcona na cały świat. Przedstawiono to jako bestialski czyn, zbrodnię, znęcanie się nad zwierzakiem itp. Kobiecie zaczęto grozić śmiercią i linczem co spowodowało przyznanie jej ochrony policji.

Po co o tym piszę? Skąd tytuł? Dostrzegam pewną hipokryzję w przedstawianiu niektórych informacji i nadawaniu im konkretnych przymiotników. Rok temu w Polsce, naszym kochanym kraju, media zajmowały się sprawą pani Alicji 30k. Przedstawiono ją jako pokrzywdzoną przez nasze państwo bo nie pozwolono jej zamordować własnego dziecka. Dla mediów o wiele gorszym czynem jest wrzucenie zwierzaka do kubła na śmieci od zamordowania własnego dziecka. Przeraża mnie jak dziś podchodzi się do wartości ludzkiego życia. Jest ono o wiele mniej ważne od życia zwierzaka. Pani 30k nie zamordował dziecka za co dostała odszkodowanie w wysokości 30 tysięcy. Ciekawe co powie swojemu dziecku gdy spyta swoją matkę skąd mają pieniądze? Wiesz kotku, mamusia chciała cię zamordować, ale jej się nie udało, więc dostała za same chęci nagrodę. Zwolennicy mordowania dzieci próbują nazywać dziecko zarodkiem czy płodem, aby łatwiej było je zabić. Robią to samo co naziści robili z Żydami. Dehumanizują człowieka nadając mu inną nazwę żeby móc mordować. Problem w tym, że zmordowano już więcej dzieci niż Żydów podczas holocaustu. Dla mnie życie ludzkie zaczyna się od chwili poczęcia, a nie dopiero od któregoś tygodnia. Zawsze będę bronił prawa do życia drugiego człowiek i nie zgodzę się na mordowanie go dla swojej wygody. Jeżeli ktoś jest na tyle dorosły, aby uprawiać seks, to niech będzie na tyle dojrzały, aby wychować dziecko które może się zrodzić z tego aktu. Czy dziś człowiek naprawdę jest ważniejszy od kota?

33 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Myślę, ze nie możesz tak tego oceniać. Oczywiście życie człowieka jest niepodważalnie ważniejsze od życia zwierzęcia, ale znęcanie się nad zwierzętami powinno być karane. Poruszyłeś temat aborcji choć moim zdaniem mężczyzna ma w tej kwestii najmniej do gadania, bo zakładam, że nie jesteś matką. Może matka tego dziecka miała jakieś problemy, których nie przedstawiłeś (nie zawsze wszystko jest tylko czarno-białe). Te sytuacje przez Ciebie przedstawione moim zdaniem nie mają nic ze sobą wspólnego, więc dziwi mnie twoje zdanie. Szczególnie dziwi mnie ten wynik w tytule co to mecz, czy jakaś rywalizacja?

Link do komentarza

Czy ja twierdzę, że nie powinno się karać znęcania nad zwierzętami? Oczywiście, że się powinno.

Mężczyzna ma tyle samo do powiedzenia co kobieta. Połowa genów tego dziecka jest genami mężczyzny.

Czy ta kobieta miała problemy? Sam poszukaj w necie. Z nazwiska jej nie wymieniłem ale można się domyślić o kogo chodzi.

Te sytuacje mają ze sobą to wspólne, że życie istoty jest w mediach przedstawiane z rożną wartością. Zwierzęta się broni jednocześnie zachęca się do zabijania nienarodzonych dzieci.

Tak, to jest rywalizacja o sposób przedstawiania życia i wartościowania go.

Link do komentarza

Słuchaj zależy o jakie media ci chodzi. Ja się nigdy nie spotkałem z namawianiem do aborcji. A jeśli chodzi o tą panią to nie mam nic do powiedzenia, bo nie chce się wypowiadać w tej kwestii. Nie będę jej oceniał, bo jeszcze do tego nie dorosłem, nie mam dzieci. Nie chodzi mi o to, że mężczyzna ma mały wpływ na decyzje o życiu dziecka, ale o to, że to głównie mężczyźni dyskutują o aborcji.

Link do komentarza

Jeżeli chodzi o kota sprawa jest tak rozdmuchana, bo nie działa się w Polsce. Gdyby sprawa pani "A" działa się za granicą rozgłos byłby większy. Przypomnij sobie choćby sprawę z nastoletnim ojcem, który nie znał znaczenia słowa bodajże "utrzymania rodziny".

Link do komentarza

Kwestia znęcania się nad zwierzętami jest niestety w Polsce bardzo umowna. Wiele osób nadużywa swej władzy nad bezbronnymi kotami czy psami. Jestem jak najbardziej za wprowadzeniem surowych kar dla takich ludzkich kreatur.

A aborcja z kolei to kwestia bardzo kontrowersyjna. Ja osobiście wprowadziłbym aborcję, oczywiście z pewnym uwzględnieniem okoliczności.

Jestem tylko facetem (nie będę rodził i stawał bezpośrednio przed wyborem czy usunę dziecko w moim łonie - a to zmienia nieco perspektywę), ale legalna aborcja dla ofiar gwałtów czy dzieci, które wiadomo, że urodzą się z nieuleczalnymi wadami genetycznymi, ciężkimi chorobami itd, jest moim zdaniem na miejscu. Jeśli matka ma urodzić dziecko tylko po to by urodzić (dzieci ofiar gwałtu mogą być przecież nie kochane i mogą być od razu oddawane do domów dziecka; dzieci nieuleczalnie chore będą cały czas cierpieć, jest tak z wieloma chorobami np. wszelkie łamliwości kończyn itd.), to nie ma to sensu. Aborcja dla "normalnych i zdrowych" poczęć nie powinna być możliwa. Niektórzy może byliby przez to bardziej odpowiedzialni.

nie zawsze wszystko jest tylko czarno-białe

I to zdanie uważam za najważniejsze i kluczowe w całej debacie nad sprawą aborcji.

Link do komentarza

Z pania Alicja to bylo tak, ze urodzenie dziecka moglo jej znacznie pogorszyc wzrok. I pogorszylo, ona praktycznie juz nie widzi. Okazalo sie, ze choroba przeszla na dziecko. Chodzi o to, ze panstwo gwarantowalo jej prawo, ktorego nie chcialo wyegzekwowac. Tzn. prawo do aborcji w razie podejrzenia znacznego pogorszenia zdrowia. To panstwo okazalo sie bezsilne, podobnie jak przy krzyzu przed palacem. To chore, ze panstwo polskie obiecuje cos w swoim prawie, a pozniej tego nie dotrzymuje.

I tu wlasnie jest problem. Nie mozesz miec nic do pani Alicji, poniewaz nie chciala ryzykowac zdrowia swojego i dziecka, wiec postanowila skorzystac z zagwarantowanych praw. Zwroc tez uwage, ze aborcja to naprawde ciezka decyzja dla kobiety, nie przedstawiaj jej jako zabijanie.

Link do komentarza
Zwroc tez uwage, ze aborcja to naprawde ciezka decyzja dla kobiety, nie przedstawiaj jej jako zabijanie.

No dla niektórych person pewnie nie jest to szczególnie trudna decyzja i zaraz po usłyszeniu magicznych słów od ginekologa "jest pani w ciąży", szuka najbliższych alternatyw szybkiego pozbycia się problemu.

Uważam, że religia, a właściwie jej wpływ zaślepia wielu ludzi (głównie typu fanatyk moherowy). Dochodzi do hipokrytycznych zachowań typu: "co z tego, że dziecko będzie wymagało stałej opieki i będzie warzywkiem, musisz je urodzić, bo taka jest wola boża" (celowo z małej litery bo takie zachowania świadczą tylko o ludzkiej głupocie.

To samo było z krzyżem.

Rozwiązanie jest proste rozdzielić państwo od kościoła i po problemie. A kościół opodatkować, bo księża wożą się BMK-ami i głupie pomysły im do łbów przychodzą. To bierze się z kolei z tego, że każdy ksiądz po skończeniu studiów ma zapewnioną "pracę". To chyba jedyny taki "zawód". Sam kończę studia i martwię się żebym się na coś w zawodzie załapał. Czuję więc tą niesprawiedliwość bardziej osobiście i podwójnie :tongue:

Link do komentarza
Przedstawiono ją jako pokrzywdzoną przez nasze państwo bo nie pozwolono jej zamordować własnego dziecka.

Sprawa aborcji jest uregulowana w naszym kraju prawnie. W trzech przypadkach jest ona dopuszczalna i aborcji nie przeprowadzono wyłącznie dlatego, że nikt nie chciał jej przeprowadzić, choć prawnie powinna zostać ona wykonana.

Mężczyzna ma tyle samo do powiedzenia co kobieta. Połowa genów tego dziecka jest genami mężczyzny.

Kobieta w przypadku ryzykownej ciąży ryzykuje życiem lub zdrowiem, czy facet może powiedzieć to samo o sobie? Owszem, w przypadku, kiedy dziecko nie powoduje ryzyka życia lub zdrowia matki facet powinien mieć coś do powiedzenia. Problem polega na tym, że jedno rzeczywiście ryzykuje, a drugie jest współudziałowcem, ale tego ryzyka już nie ponosi.

Link do komentarza

We wczorajszej GW była artykuł o tym jak "biedne" polki muszą jeździć za granicę na aborcję. Chociażby takie media.

Nie mieszajmy do tej dyskusji krzyża, bo to nie ma nic wspólnego. Fajnie jest narzekać na księży i katolików, ale bycie katolikiem wymaga wielkiej odwagi w niektórych rejonach świata. Katolicy są najbardziej prześladowanym wyznaniem na świecie.

Skąd przekonanie, że to wierzącym najbardziej zależy na zakazie aborcji? Wierzący jest przekonany, że każdy ma duszę i czy ta dusza pójdzie do nieba gdy ma 7 dni od poczęcia czy 70 lat nie ma większego znaczenia. To ateistą zależy bardziej na tym, ponieważ każde życie jest niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju.

Z panią "A" było tak, że chodziła od okulisty do okulisty i pytała się czy ciąża może pogorszyć jej wzrok. Każdy powiedział, że ciąża nie ma nic wspólnego z pogarszającym się wzrokiem. Nie było zagrożenia życia więc nie mogła się pozbyć dziecka co jej się nie podobała. Zaskarżyła potem decyzję lekarzy do sądu itd. Ciekawe jak może patrzeć teraz swojej córce w oczy?

Slavkowic, nie wiem dlaczego nadajesz aborcji odcienie szarości? Aborcja jest czarna jak smoła. Tam nie ma krzty przejawu pozytywnych zalet. To jest zawsze zabicie drugiej osoby. Nie uważam, żeby dziecko zrodzone z gwałtu nie miało prawa żyć. Coraz częściej słychać, że dzieci które nie powinny żyć kończą studia. Lekarze często są omylni.

Mogłeś iść na księdza skora tak dobrze mają. Nikt nie zmusza ludzi do dawania na tacę więc nie miej do nikogo pretensji o to, że księża jeżdżą samochodami. Jeszcze nigdy nie widziałem księdza w BMW. U mnie w parafii na 7 księży jest jeden samochód. Polonez.

Holy.Death: Współudziałowcem? Co to jest firma Z.O.O? Rodzic zawsze zaryzykuje dla swojego dziecka. Poza tym ile rocznie jest przypadków, że ciąża jest usuwana z tego paragrafu. Niewiele.

Link do komentarza
Slavkowic, nie wiem dlaczego nadajesz aborcji odcienie szarości? Aborcja jest czarna jak smoła.

Człowieku, ja też uważam się za katolika ale nie wierzę w kościół. Nie wierzę też, w to że Bóg chciałby, żeby płody z wykrytymi wadami genetycznymi cierpiały przez całe swoje życie. Takich historii są masy. Ofiary gwałtów nie muszą chcieć w sobie nosić płodów, które przypominałyby im tylko o tym czynie, który na nich popełniono. Naprawdę, odrobina empatii dla kobiet nie zaszkodzi. Nigdy nie będziesz kobietą ale możesz się pokusić o chociaż małą próbę zrozumienia drugiej strony. Rozumiem, że jak słyszysz o muzułmanach to myślisz o nich w kategoriach barbarzyńców, zamachowców i terrorystów? Nic nie jest tylko czarne albo tylko białe. To droga do racjonalnego i obiektywnego ocenienia świata. Jeśli popadasz w skrajności (a popadasz) to masz zadatki na bezmyślnego moherowego bereta. Przemyśl to.

Mogłeś iść na księdza skora tak dobrze mają. Nikt nie zmusza ludzi do dawania na tacę więc nie miej do nikogo pretensji o to, że księża jeżdżą samochodami. Jeszcze nigdy nie widziałem księdza w BMW.

Ksiądz, nauczyciel i policjant to zawody z powołania. Dodałbym jeszcze inne ale odwołam się do tej znanej prawdy życiowej. Tylko każdy ksiądz ma zapewnioną stałą posadę. Oznacza to, że nie ma selekcji, kto jest tam z powołania, a kto nie, a to nie rokuje dobrze, bo wielu ludzi idzie na księdza bo to dobra fucha. Nie płacisz podatków, kaska leci, do domu publicznego można iść (nie zapominaj, że statystyki w tym względzie mówią, że około 60% duchownych korzysta z takich usług), mieszkanie jest - szafa gra. To smutne, ale prawdziwe. Krzyż ma też dużo do tego, bo to pokazówka, że ludzie zaślepieni hipokryzją kształtują ten kraj. Księży w BMW też widziałem. Nie twierdzę, że nie ma księży z powołania, ale według moich obserwacji są to ludzie którzy najczęściej wyjeżdżają na misje, pomagać w uboższych częściach świata. Naprawdę, odrobina relatywizmu jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Jeszcze jedno. Uważam, że agitacja o aborcję jest zła, a większość feministek ma gdzieś z jakiego powodu można jej dokonać. Liczy się sam fakt jej wprowadzenia. Dla mnie liczy się powód.

W każdym obiektywnym rozpatrywaniu problemów społecznych nie należy popadać w skrajności, bo wtedy nie ma mowy o uczciwej rozmowie na takie kontrowersyjne tematy.

Link do komentarza

Zdarzyło mi się kilka razy księży w audi widzieć :/

Z tego, co wiem, pani T. chciała usunąć ciażę, bo przez urodzenie dziecka pogorszyłby się stan jej zdrowia. W tym wypadku wzrok. Usunąć chciała, i miała do tego prawo. Jednak to lekarze nie posłuchali... Oczywiście istnieje szansa, że mnie te komercyjne, perwersyjne antykatolickie media omamiły swoją satanistyczną propagandą : P

Błagam, nie porównuj aborcji do Holocaustu. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego, a to zdanie

Problem w tym, że zmordowano już więcej dzieci niż Żydów podczas holocaustu.

kompletnie mnie rozwaliło. Zauważ jeden, decydujący czynnik: czas. Naziści mieli (podczas samej wojny) 6 lat na doprowadzenie do końca planu "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej". (Żeby nie mącić pominę fakt, że Heinrich Himmler ogłosił plan eksterminacji Żydów na skalę przemysłową już w trakcie wojny). A ile czasu miały - choćby polskie - kobiety? Nieporównywalnie więcej. Dlatego dzieci nienarodzonych jest więcej, niż - przepraszam za dosadność i niezamierzoną antysemickość tego wyrażenia - zagazowanych Żydów.

A ja jestem za aborcją. Nie taką w wersji feministycznej, że babka w ciąży idzie ulicą, myśli: "A, może jednak usunę", po czym udaje się do najbliższego szpitala, aby poddać się zabiegowi. (Dla większej czytelności pomijam wszystkie wcześiejsze przemyślenia, chociaż czasem ich chyba brakuje...). Moim zdaniem - tak, jak jest teraz, jest dobrze. Ofiara gwałtu, dziecko zagraża życiu matki - OK. Dodałbym do tego dzieci z ciężkimi wadami fizycznymi/psychicznymi (choć może zabrzmi to okrutnie, myślę jednak o wadach, które uniemożliwiają pracę/samodzielną egzystencję). Dziecko takie bowiem wymaga ciągłej opieki, cierpi, nie pójdzie do pracy, nigdy nie uniezależni się od drugiej osoby. Jakkolwiek to zabrzmi - jest cieżarem dla rodziny i państwa. Czasem miłośc to nie wszystko.

Poza tym, jeśli to uważasz za zabijanie, to od dziś miej mnie za samobójcę, bo jestem za uśmierceniem mnie, jeśli zapadnę na ciężką/nieuleczalną chorobę, jak np. Alzheimer. Tak więc jestem za eutanazją, dobrowolną, przemyślaną itd. Do tego też każdy powinien mieć prawo, i tyle. Nie musi korzystać, ale, w razie bolesnej choroby etc.

A za znęcanie się nad zwierzętami powinny być znacznie wyższe kary. Wersja dla wierzących: bo kot/pies/inny zwierzak to też stworzenie boże. Wersja dla humanistów/ateistów/każdego, kto opiera się na nauce itp.: bo zwierzęta też czują, cierpią...

I moim skromnym męskim zdaniem, mężczyzna w sprawie aborcji do powiedzenia ma nic, a jeśli już, to niewiele. Prawdę mówiąc, mężczyzna jest tylko... hmm... "dawcą nasienia", natomiast to kobieta ponosi ryzyko związane z ciążą, to ona się przywiązuje do "dziecka" (myśl co chcesz, ale dopóki dziecko na nabierze całkowicie "ludzkich" kształtów, skóra prześwituje, włosy nie wyrosną itd., to jest to dla mnie tylko zlepek komórek) lub zaczyna je nienawidzić za to, co wyprawia z jej ciałem (w mniej samolubnych przypadkach: np. ból, burza hormonalna itd., w bardziej - rosnący brzuch, utrata figury i nie wiadomo co jeszcze). Jeśli zapyta swojego "mena" o opinię, co zrobić, wtedy ma prawo głosu. Jeśli sama podejmie decyzję - miała do tego prawo, nie narażając się na szykany/nie wiadomo co ze strony ojca dziecka. Jak dla mnie to tyle w tym temacie.

Link do komentarza

@Slavkovic:

Co znaczy, że nie wierzysz w kościół? Myślałem, że katolik wierzy w Boga a kościół to wszyscy współwyznawcy. Wadom genetyczną jest choroba Downa, czyli takie osoby powinno się zabijać? Kobieta która została zgwałcona może chyba te 9 miesięcy ponosić to dziecka a potem je oddać? Według mnie to lepsze wyjście niż mordowanie je. Może trochę empatii dla tych dzieci nie zaszkodzi. nie wiem co ty myślisz o muzułmanach ale ja ich szanuje, mam kilku znajomych wyznających tą wiarę i jakoś mi to nie przeszkadza. Ja nie mówię, że wszystko jest czarno białe, ale czasem niektóre rzeczy takie są. Nie uważam, żebym popadł w skrajność.

Selekcja jest przed przyjęciem do seminarium i w trakcie studiów. Chciał bym widzieć te statystyki. Statystycznie ja i mój pies mamy po trzy nogi i pół ogona.

Nie uważam żeby aborcja była problemem społecznym. Takie coś jak problem społeczny nie istnieje.

@XMirarzX:

A księżą mają zakaz jazdy audi?

Żaden okulista nie potwierdził, że ciąża ma coś wspólnego z pogarszającym się wzrokiem. Po prostu pani 30k sobie to ubzdurała, żeby usprawiedliwić morderstwo własnego dziecka.

W ciągu tych 6 lat dziś morduje się więcej dzieci niż miało to miejsce w czasie holocaustu. Porównanie według mnie jest jak najbardziej na miejscu. Tak samo jak Hitler dehumanizował Żydów tak samo aborcjoniści dehumanizują nienarodzone dziecko.

Wiesz że naziści mówili to samo co ty? Twierdzili, że powinno się eliminować ze społeczeństwa osoby niepełnosprawne bo są obciążeniem dla rodziny i społeczeństwa. Zgadzasz się z nimi w tym punkcie co do joty.

Mężczyzna nie jest dawcą nasienia ale dawcą życia. Mężczyzna też się przywiązuje do dziecka więc nie gadaj głupot. Każda kobieta która wyskrobała swoje dziecko, która dopuściła do tego aby je rozerwano na strzępy jest dla mnie dzieciobójczynią. Za takie osoby należy się modlić, aby zrozumiały swój błąd.

Link do komentarza
Co znaczy, że nie wierzysz w kościół? Myślałem, że katolik wierzy w Boga a kościół to wszyscy współwyznawcy.

Bo kościól to instytucja, a wierzyć w instytucję nie można, tylko w Boga...

Moi przedmówcy wskazywali, że gdyby to była aborcja z powodu ciężkich wad wrodzonych to byliby za. Ale... takie dzieci rodzą się i żyją, może 5, może 10 lat, a dla ich rodziców nie ma nic piękniejszego i ważniejszego w tym czasie niż to dziecko. Robią co mogą, by te kilka, kilkanaście lat życia ich dziecka było cudowne.

Hahahahahaha... Człowieku, nie rozbrajaj mnie swoją naiwnością. Masz rację dla rodzica nie ma nic piękniejszego niż bieganie nad swoją latoroślą, wiedząc, że nigdy nie wstanie z łóżka, karmiąc go, podcierając i pytając samego siebie: "ile mu jeszcze czasu zostało?, w międzyczasie ciułając ostatnie grosze na jakieś próby rehabilitacji, leki czy odpowiedni sprzęt. Masz rację - to prawdziwe marzenie tych rodziców.

Może trochę empatii dla tych dzieci nie zaszkodzi.

Patrz powyższa wypowiedź i wyciągnij z niej wnioski.

Wadom genetyczną jest choroba Downa, czyli takie osoby powinno się zabijać?

Wadą - to po pierwsze.

Nie, choroby downa nie zaliczam do tych najgroźniejszych, bo wiem że taka osoba może dawać sobie radę w społeczeństwie, uczyć się i pracować.

Kobieta która została zgwałcona może chyba te 9 miesięcy ponosić to dziecka a potem je oddać?

O psychice tej kobiety to nawet pomyśleć nie spróbowałeś, zakładam?

Kobieta z nie swojej winy zaszła w ciążę, ma uraz psychiczny, myślisz, że noszenie 9 miesięcy nie chciane dziecko, jest elementem terapii, która tą kobietę wyzwoli?

Nie uważam żeby aborcja była problemem społecznym. Takie coś jak problem społeczny nie istnieje.

To dziwne bo miałem przedmiot o problemach społecznych na studiach. Pewnie ci wszyscy profesorowie się pomylili z nazwą...

Do Twojej wiadomości: to jest problem społeczny, gdyby nim nie był to byś nigdy o nim nie usłyszał...

Link do komentarza

Droga koleżanko (chyba cię tym nie obrażam, a nie chcę pisać kobieto), eutanazja jest zupełnie inną kwestią której za bardzo nie chciał bym tu rozwijać. Moim zdaniem jeżeli ktoś chce się zabić, powinien mieć taką możliwość, ale powinien to zrobić sam bez niczyjej pomocy.

Skłaniałabym się też ku obowiązkowej sterylizacji... narkomanów, alkoholików, ludzi dotkniętych ciężkimi chorobami psychicznymi.... itp.

Od tego jestem daleki bo pachnie mi to eugeniką. Poza tym takie narzędzie może być nadużywane.

Ale pozostają jeszcze rodziny patologiczne, gdzie dzieci rodzą dzieci, gdzie ludzie żyją z zasiłków na dzieci i mają ich kilkanaścioro i nie są w stanie ich ubrać, wyżywić...

Znam całkiem normalne rodziny gdzie dziewczynka w wieku 16 lat urodziła dziecko, nie ma tam krzty patologi więc daleki był bym od takich uogólnień. Żeby uniknąć sytuacji, że dzieci rodzą się dla zasiłków wystarczy zlikwidować zasiłki.

A jeszcze wracając do gwałtu: nie każda kobieta jest w stanie nosić 9 miesięcy, również psychiczny, ciężar pod sercem. Uważam, że tutaj wybór powinno zostawić się kobiecie.

Jestem w stanie zrozumieć, że to mogą być trudne chwile, ale takiej osobie powinno się wtedy zapewnić pomoc psychologa a nie doradzać skrobankę. Ważne też jest aby była wspierana przez rodzinę.

Link do komentarza
Bo kościól to instytucja, a wierzyć w instytucję nie można, tylko w Boga...

Ja też nie wierzę w instytucję kościoła, jednak podzielam w wielu kwestiach jej poglądy.

Do Twojej wiadomości: to jest problem społeczny, gdyby nim nie był to byś nigdy o nim nie usłyszał...

Gdy usłyszę o tym, że ktoś wjechał samochodem w ścianę to będzie to problem społeczny bo o tym usłyszałem? Dla mnie jeżeli ktoś popełni samobójstwo to jest jego problem, jeżeli 10k osób popełni samobójstwo to nadal będzie to problem 10k oddzielnych osób, a nie problem społeczeństwa.

Link do komentarza
Gdy usłyszę o tym, że ktoś wjechał samochodem w ścianę to będzie to problem społeczny bo o tym usłyszałem? Dla mnie jeżeli ktoś popełni samobójstwo to jest jego problem, jeżeli 10k osób popełni samobójstwo to nadal będzie to problem 10k oddzielnych osób, a nie problem społeczeństwa.

Skoro nad tym problemem dyskutuje społeczeństwo (a więc i my), a dowiedzieliśmy się o tym z różnych stron, to jest to problem społeczny. To wpływa na kondycję państwa w wielu aspektach, których być może nawet nie zauważasz. Chore dzieci są podtrzymywane przy życiu nie tylko przez rodziców, ale też służby szpitalne. Do tego dochodzą liczne regulacje prawne. Samobójców nie dotyczą takie problemy, bo są to problemy jednostkowe, choć ich rozwiązanie i rozwijanie się ma też wydźwięk społeczny (brak akceptacji, bezrobocie, uzależnienia, choroby psychiczne - wszystko to nas może dotknąć i jest elementem życia w społeczeństwie, a niekiedy też powodem popełnienia zbrodni czy samobójstwa).

Link do komentarza
Wiesz że naziści mówili to samo co ty? Twierdzili, że powinno się eliminować ze społeczeństwa osoby niepełnosprawne bo są obciążeniem dla rodziny i społeczeństwa. Zgadzasz się z nimi w tym punkcie co do joty.

No i co? Ponieważ mam podobne poglądy na pewne sprawy jak Fuhrer (względnie NSDAP) to znaczy, że jestem nazistą?... Są to moje poglądy, których zamierzam bronić, bez względu na to, kto mówił tak przede mną i kto będzie mówił po mnie. Ty uważasz, że aborcja powinna być bezwzględnie zakazana? I skończy się tak, jak w Rumunii za Ceausescu: niebotyczna śmiertelność i dzieci, i kobiet.

W ciągu tych 6 lat dziś morduje się więcej dzieci niż miało to miejsce w czasie holocaustu.

Ale czym to jest spowodowane? Jest to tylko i wyłącznie decyzja kobiet w ciąży, to po pierwsze, łatwym - w gruncie rzeczy - dostępem do szpitali/klinik, dokonujących tego typu zabiegów. Teraz liczy się nie dziecko, a kariera. W sumie nie jest to zbyt dziwne, bo żeby myśleć o dziecku, najpierw trzeba zapewnić mu jakąś przyszłość, utrzymanie... z drugiej strony nie można stawiać kariery zawodowej ponad dzieckiem. Takie jest moje zdanie.

Mężczyzna nie jest dawcą nasienia ale dawcą życia.

Nie zawsze. Często liczy się sam seks, a dziecko to... taki niechciany bonus. Poza tym, Ty patrzysz na to z perspektywy swojego wyznania. ja jestem ateistą i patrzę na to tak racjonalnie, jak potrafię. Życia nie można dać - możesz przyczynić się do powstania żywego organizmu (w tym przypadku dziecka), jednak samego życia, jako takiego, mu nie dajesz. Życie daje mu matka, w której łonie rośnie przez dziewięć miesięcy, aż do chwili porodu. A modlirwa za "zrozumienie błędu" daje złudną nadzieje tylko modlącemu, kobieta po aborcji zaś może nigdy nie przejąc się tym za bardzo (może!). Bez modlitwy też może zrozumieć - ale wtedy i tak będzie za późno. Co z tego, że będzie miała nawet dziesięcioro dzieci, jeśli nadal będzie myślała o tym pierwszym "zabitym"?...

Mężczyzna też się przywiązuje do dziecka więc nie gadaj głupot.

Nie gadam głupot. Po prostu sądziłem, że o tym pisac nie trzeba, ale skoro wszystko trzeba Ci podawać na srebrnej tacy z należytymi honorami, proszę bardzo...

Oczywiście, mężczyźni też się przywiązują do dziecka. Jest to całkowicie normalne. Jednak nie wszyscy poczuwają się to odpowiedzialności za dziecko, które - chcący lub nie - zmajstrowali. Wyraziłem się jasno, czy mam pisać dalej o rzeczach oczywistych?...

A księżą mają zakaz jazdy audi?

Jak dla mnie powinni mieć zakaz poruszania się nawet na rowerach.

Katolicyzm jest religią ludzi ubogich. Żebracy, biedacy i inni znajdowali pociechę w wierze, że w raju to oni będą bogaczami, a ci bezbożni burżuje będą się smażyć w piekle za swoje występki. Jednak od bardzo długiego czasu nie tylko Watykan, ale i samo duchowieństwo zadaje kłam swojej wierze, kupując luksusowe samochody, oślepiając wiernych przepychem Watykanu, jednocześnie wychwalając bogactwo duchowe, a nie materialne. Coś tu jest nie tak, prawda? "Jezus był biednym cieślą, a został Królem" - mniej więcej takie przesłanie można usłyszec od każdego księdza. Mimo ubóstwa apostołów, Chrystusa itd. wożą się samochodami, na które nie każdego stać. Dla mnie to jest chore. Jest to samo w sobie zaprzeczeniem katolicyzmu.

Na koniec mam takie pytanko prosto do Ciebie, bez większego związku z wpisem: co sądzisz o kobietach, zachodzących w ciążę z kapłanami? Powinny usuwać czy nie? Co TY kazałbyś jej zrobić, żeby tylko nie wyszło na jaw, że jednak uprawiałeś seks z bogobojną parafianką? Co sądzisz o KSIĘŻACH, uprawiających seks mimo ślubów czystości? O pedofilii w kościele nawet nie wspomnę. To pokazuje zakłamanie kościoła, księży i papieża, bo nie podjął żadnych stanowczych (a, co mi tam - jakichkolwiek!) kroków w kierunku ukrócenia tego typu praktyk? Dla mnie księży-pedofili (zresztą nie tylko księży, ale ich przede wszystkim) powinno się powiesić za jaja na Mt. Evereście, względnie wrzucić do jakiegoś aktywnego wulkanu. Chociaż kilka dni w zwykłym gejzerze też by mi wystarczyło.

Weźcie też pod uwagę, że osoby niepełnosprawne wiodą czasem wiele lepsze życie od osób z tak zwanego marginesu społecznego.

Ależ nikt nie przeczy, wręcz przeciwnie. Ale większość osób niepełnosprawnych, żyjących na, powiedzmy, "normalnym" poziomie stanowią osoby niepełnosprawne fizycznie. Osoby niepełnosprawne psychicznie nie mają tego komfortu (a już na pewno nie wszyscy), bo z wadami mózgu/psychiki się w żaden sposób nie wygra. Nie ma protez ani niczego w tym stylu, a leki nie zawsze pomagają.

(Poza tym, prowadzić lepsze życie od osób z marginesu społecznego można bardzo łatwo, samemu nie zaliczając się do tejże grupy społecznej ;))

Link do komentarza

1. Jeżeli Hitler cię fascynuje to może powinieneś się nad sobą zastanowić.

2. To dziecko powinno być najważniejsze a nie kariera. Żyć można godnie nawet nie wiele zarabiając.

3. Wierzący nie mogą myśleć racjonalnie? Bonus kojarzył mi się zawsze z czymś przyjemnym więc cieszę się, że nazywasz dziecko bonusem. Zwróć uwagę, że pierwotną funkcją seksu jest rozmnażanie. Kto i w jakim stopniu daje życie to już czyste filozofowanie i nie chce mi się w to wchodzić.

4. Z tego co wiem to nie ma w Biblii zakazu używania samochodów przez księży. Patrząc na to z przymrużeniem oka to Jezus też się poruszał pojazdem cztero kopytnym marki osioł. Każdy katolik powinien rozwijać swoje talenty, jeżeli ktoś ma talent do pomnażania pieniędzy to powinien to robić. Nie ma w tym nic złego. Księża utrzymują się z tego co dostają od wiernych więc jeżeli stać ich na samochód to czemu nie? Nie każdego stać na kupno samolotu, ale czy to oznacza, że powinno się zakazać kupować samoloty? Chyba przez ciebie przemawia zwykła zawiść.

5. Jeżeli ta parafianka jest taka bogobojna to po co włazi do łóżka księdza? Oczywiście taka parafianka powinna urodzić. Ksiądz powinien zrezygnować z kapłaństwa i utrzymać to dziecko. Dlaczego to ma nie wyjść na jaw? Rozumiem w jakimś stopniu sens celibatu choć skłaniał bym się do jego rezygnacji. Ksiądz który jednak łamie dziś taki ślub popełnia grzech ciężki i powinien być wyrzucony z kościoła. Odnośnie pedofilii wypowiedział się na blogu Sarcastica i zdania nie zmieniam. Kościół powinien usuwać z kapłaństwa każdego pedofila. Każdy ksiądz który się tego dopuści powinien być karany z pełną surowością.

Link do komentarza
1. Jeżeli Hitler cię fascynuje to może powinieneś się nad sobą zastanowić.

A kogo nie fascynował, po pierwsze; nie on sam, a to, w jaki sposób potrafił manipulować ludźmi, po drugie; nad sobą zastanawiałem się wiele razy, po trzecie; do czego zmierzasz, po czwarte?

2. To dziecko powinno być najważniejsze a nie kariera. Żyć można godnie nawet nie wiele zarabiając.

Czy ja powiedziałem, że nie? Stwierdziłem, że w dzisiejszych czasach liczy się bardziej kariera, niż dziecko. A młówiłeś, że to ja nie potrafię czytać ze zrozumieniem.

3. Wierzący nie mogą myśleć racjonalnie?

Mogą. Ale wtedy często przeciwstyawiają się swojej wierze lub poddają ja przez to w wątpliwość. Wierzący ("prawdziwie") częściej patrzą na świat pod kątem zawartości Biblii, Koranu, Tory (w zależności od wiary), fakty naukowe biorąc za "szatańską propagandę" czy inne badziewie. Tymczasem, jesli nie myśli się o danej rzeczy WYŁĄCZNIE przez pryzmat dogmatów, nakazów kościoła/innego wyznania, można ją dostrzec z zupełnie innej perspektywy. Jako człowiek obdarzony empatią potrafię zrozumieć ludzi o odmiennych poglądach, próbowac zrozumiec nawet kobiety, które poddały się NIEUZASADNIONEJ aborcji (tzn. nie zagrażała ona jej życiu i/lub zdrowiu, nie była ofiarą gwałtu etc.), jedank będę bronił swoich przekonań, tak jak Ty bronisz swoich. Ale Ty chyba nie bardzo potrafisz nawet zrozumieć, czym się kieruję, wyznając takie poglądy.

Oczywiście, że ewolucyjną powinnością seksu jest rozmnażanie. Człowiek jednak (acz nie tylko) uprawia seks dla przyjemności. Czasem nawet nie przejmuje się zabezpieczniami, z czego biorą się niechciane ciąże. A aborcja? "Nie chcesz - wyrzucasz"...

Każdy katolik powinien rozwijać swoje talenty, jeżeli ktoś ma talent do pomnażania pieniędzy to powinien to robić.

Ksiądz nie jest od pomnażania pieniędzy. Tym zajmują się maklerzy giełdowi, bankierzy i wszyscy ci, którzy pracują w branży ekonomicznej. Ksiądz jest od tego, żeby nauczał o Chrystusie, a nie od tego, żeby wyciągał łapę po pieniądze. "Oj, bo dach trzeba wyremontować, organy naprawić, ściany odmalować...". Wszystko ładnie, pięknie, tylko gdzie ten dach, naprawione organy, odmalowane ściany? W mercu.

Nie każdego stać na kupno samolotu, ale czy to oznacza, że powinno się zakazać kupować samoloty?

Ależ skądże. Jednak gdyby mi ksiądż do kościoła prywatnym odrzutowcem "zajechał", a potem by mi wmawiał na lekcji/mszy, że "tak naprawdę to nie liczą się pieniądze, tylko Bóg, Jezus, miłość, wiara, i nadzieja" - no przepraszam Cię bardzo, ale to już chyba nawet nie lekka hipokryzja jest? I tak samo jest z całym kościołem katolickim, od najmniej ważnych księży począwszy, na papieżu kończąc. Jedno wielkie zakłamanie i ciągnięcie kasy. I to bynajmniej nie jest moja zawiść, bo gdyby tak było, to już by chyba ksiądz z mojej parafii tym swoim "wózkiem" by nie jeździł...

5. Jeżeli ta parafianka jest taka bogobojna to po co włazi do łóżka księdza?

"A bo wiesz, Józek, ksiądz proboszcz mnie na plebanię na kawkę zaprosił" ;)

Ksiądz powinien zrezygnować z kapłaństwa i utrzymać to dziecko.

Jednak "czarni" tak nie postępują. Czemu? Bo im się nie opłaca. Poza tym, z czego utrzyma dziecko, skoro do tej pory ciągnął kasę za nic?

Ksiądz który jednak łamie dziś taki ślub popełnia grzech ciężki i powinien być wyrzucony z kościoła.

Tak się jednak nie dzieje. Dlaczego? Bo o wiele łatwiej udawać, że problemu nie ma, księża są 100% prawiczkami, a jeśli już potwornym niefartem wyjdzie na jaw taka afera, to jest to "tylko jeden, odosobniony przypadek". Watykan bardzo ładnie tuszuje fakty, zwłaszcza informacje dotyczące pedofilii. Jak Goebbels w sprawie obozów koncentracyjnych (zwykli Niemcy o tym nie wiedzieli!).

Dziękuję za uwagę.

Link do komentarza
A kogo nie fascynował, po pierwsze; nie on sam, a to, w jaki sposób potrafił manipulować ludźmi, po drugie; nad sobą zastanawiałem się wiele razy, po trzecie; do czego zmierzasz, po czwarte?

Na przykład mnie nie fascynował. Dla mnie ten pan był zawsze człowiekiem chorym z nienawiści. Do czego zmierzam? Do tego, że chyba za bardzo cię zafascynował.

Tymczasem, jesli nie myśli się o danej rzeczy WYŁĄCZNIE przez pryzmat dogmatów, nakazów kościoła/innego wyznania, można ją dostrzec z zupełnie innej perspektywy.

Będąc ateistą też myślisz pewnymi dogmatami.

Ale Ty chyba nie bardzo potrafisz nawet zrozumieć, czym się kieruję, wyznając takie poglądy.

Próbuje tylko nie rozumiem.

Ksiądz nie jest od pomnażania pieniędzy. Tym zajmują się maklerzy giełdowi, bankierzy i wszyscy ci, którzy pracują w branży ekonomicznej. Ksiądz jest od tego, żeby nauczał o Chrystusie, a nie od tego, żeby wyciągał łapę po pieniądze. "Oj, bo dach trzeba wyremontować, organy naprawić, ściany odmalować...". Wszystko ładnie, pięknie, tylko gdzie ten dach, naprawione organy, odmalowane ściany? W mercu.

To z czego mają żyć? Z jałmużny im nie pozwalasz więc może znasz inne cudowne rozwiązanie?

I tak samo jest z całym kościołem katolickim, od najmniej ważnych księży począwszy, na papieżu kończąc. Jedno wielkie zakłamanie i ciągnięcie kasy.

Mocno uogólniasz. Bardzo mocno.

Poza tym, z czego utrzyma dziecko, skoro do tej pory ciągnął kasę za nic?

Nie za takie nic. Poza tym wielu księży ma wykształcenie techniczne, są inżynierami itp. Sądzę, że większość mogła by spokojnie pracować w różnych zawodach.

Watykan bardzo ładnie tuszuje fakty, zwłaszcza informacje dotyczące pedofilii. Jak Goebbels w sprawie obozów koncentracyjnych (zwykli Niemcy o tym nie wiedzieli!).

To B IV jest Goebbelsem?

To, że część kapłanów postępuje niewłaściwie nie przekreśla całej religii. Nikt nie jest doskonały.

Link do komentarza
Do czego zmierzam? Do tego, że chyba za bardzo cię zafascynował.

Zgłębianie wiedzy historycznej nt. III Rzeszy już jest chorobą psychiczną?

Będąc ateistą też myślisz pewnymi dogmatami.

Mógłbyś podać przykład takiego dogmatu? Nie wierząc w nic, nie można trzymac sie dogmatów, bowiem nie ma nikogo/niczego, kto/co mógłby taki dogmat stworzyć, dogmat odnosi się bowiem do założeń wiary... chyba że się mylę :) Dla mnie pewne jest tylko, że nie ma żadnej Istoty Wyższej czy jak tam można jeszcze nazwać Boga, Jahwe, Jehowę, Allacha, Zeusa i inne postaci, które uważa(ło?) się Stworzycieli Świata/Opiekunów/cokolwiek. Słowem - bogów.

To z czego mają żyć? Z jałmużny im nie pozwalasz więc może znasz inne cudowne rozwiązanie?

Pozwalam korzystać z jałmużny, przecież nie mam nic przeciwko temu, ale nie powinni nadużywać jej. Remonty, naprawy, jedzenie, ubrania - OK. ALE MERC, AUDI, BMW? To już jest przesada. Co mu szkodzi rower kupić? ;) Poza tym, mógłbty się za normalną robotę wziąć...

Mocno uogólniasz. Bardzo mocno.

Ty też uogólniasz, mimo to się nie czepiam. Dla Ciebie wszystko powinno być ujednolicone, na wszystko jest jedna odpowiedź, jest tylko jeden przypadek, zero wyjątków. W przeciwieństwie do Ciebie dopuszczam do siebie możliwość posiadania przez kogoś zgoła innych poglądów, a także istnienie wyjątków od zasad. Uogólniam? Tak. Nadal będę to robił, dopóki osobiście nie spotkam kogokolwiek, kto nie będzie tego robił. Takie postanowienie.

Nie za takie nic. Poza tym wielu księży ma wykształcenie techniczne, są inżynierami itp. Sądzę, że większość mogła by spokojnie pracować w różnych zawodach.

Inżynierowie? Bardzo dobrze. Potrzeba nam wykształconych kadr ;) Powiedz mi tylko, co innego robią księża prócz siedzenia w konfesjonale, odprawiania mszy itp.?

To B IV jest Goebbelsem?

Nie, Benek Goebbelsowi do pięt nie dorasta ;) Niemniej przyznasz, że nie wypowiada się publicznie na tematy niewygodne dla jego "królestwa"? Przecież to on, jeszcze na poprzednim stanowisku (Kongregacja Nauki Wiary, coś w ten deseń, tak?), starał się ukrywać te fakty... acz nie tylko on... Najgorsze jest to, że nic nie mozna z tym zrobić, bo Watykan to pańtwo w państwie (we Włoszech, rzecz jasna; nie mam na myśli jakiegoś papieskiego kartelu albo coś, jednak słyszałem, że z Banco Vaticano czy innym bankiem watykańskim związana była gruba afera z praniem pieniędzy w roli głównej).

Link do komentarza
Zgłębianie wiedzy historycznej nt. III Rzeszy już jest chorobą psychiczną?

Nie, ale twierdzenie, że Hitler głosił słuszne hasła polityczne jest według mnie nienormalne.

Mógłbyś podać przykład takiego dogmatu?

Twierdzisz, że po śmierci niczego nie ma. Twierdzisz, że Boga nie ma.

Co mu szkodzi rower kupić? Poza tym, mógłbty się za normalną robotę wziąć...

Czasami rowerem nie dotrzesz wszędzie na czas.

Powiedz mi tylko, co innego robią księża prócz siedzenia w konfesjonale, odprawiania mszy itp.?

Jeździ na misje, naucza, udziela śluby, pomaga ubogim itp.

Niemniej przyznasz, że nie wypowiada się publicznie na tematy niewygodne dla jego "królestwa"?

Nie przyznam. link

Link do komentarza

Nie głosił. To, że w pewnych kwestiach się z nim zgadzam, nie znaczy od razu, że jestem za eksterminacją Żydów. Nie jestem nazistą, do ONR mi bardzo daleko. Niemniej poglądów nie zmienię, bo moim zdaniem są słuszne. Co mówił Adolf, to mówił, ja to mówię z zupełnie innych pobódek. Fuhrer chciał oczyszczenia Rzeszy z "elementu nieczystego rasowo". A ja nie.

Nie twierdzę, wiem :) Wiedza a wiara to nie to samo ;)

Audi, BMW, Mercedes też nie są gwarantami dotarcia na czas...

Ale po co jeździ na misje? Jak pomaga tym ludziom, czytając Biblię nawet po angielsku (którego np. w krajach Afryki ludzie mogą nie rozumieć...)? Jeśli uważasz to za niewiedzę, to masz rację, bo nigdy mnie nie interesowało, co robią z pieniędzmi, których ode mnie nie dostają. Nie księży powinno się wysyłac na misje, a inżynierów. Nawet nie robotników. Co z tego, że np. w Afryce wykopie się studnię, skoro ci ludzie później nie zrobią tego sami? Lepiej pokazać im, gdzie kopać, niż dawać gotową. Dobrze mi się wydaje, że to ty powiedzialeś "lepiej dać biedakowi wędkę niz rybę"?.

Tak samo z misjami - lepiej wysłać kogoś, kto pokaże, nauczy, niż sam zrobi. W ten sposób nie trzeba więcej wysyłać tam ludzi. Ale chyba troszeczkę zboczyłem z tematu, za co przepraszam.

No wiesz, pod presją opinii publicznej, do tego sam na sam z dziennikarzami w "ciasnym" samolocie, nie mógł powiedzieć "módlmy się...", kiedy tylko usłyszał słowo "pedofilia". To taka pokazowa samokrytyka, jak na Zjazdach. "Chciałbym złożyć samokrytykę. Otóż dnia tego i tego wraz z kolegami z Komendy Powiatowej upiłem się i przyniosłem wstyd partii". Coś w ten deseń, tylko mniej lewicowo.

Link do komentarza
Nie twierdzę, wiem Wiedza a wiara to nie to samo

Nie wiesz. Tak samo jak ja nie mogę udowodnić istnienia Boga tak samo ty nie możesz udowodnić jego nie istnienia.

Audi, BMW, Mercedes też nie są gwarantami dotarcia na czas...

Konkretne marki niekoniecznie, ale samochód jako taki tak. Przynajmniej zwiększa prawdopodobieństwo.

Co robią na misjach. Nauczają. Uczą czytać, liczyć, uczą, że mordowanie drugiego plemienia jest złe. Oczywiście, że są potrzebni inżynierowie ale księża też są potrzebni.

Tobie trudno dogodzić. Kościół nie unika tematów trudnych, jeżeli popełnia błąd to się do tego przyznaje.

Link do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...