przemyślenia Epic vs Valve?
Najważniejszą, chyba, granżową wiadomością tego tygodnia jest przerwanie (na rok) sprzedaży na platformie STEAM gry Metro: Exodus i wyłączna jej dystrybucja w sklepie Epic Games.
Nie bardzo śledziłem całą sprawę, muszę przyznać, ale nie jest to jakieś super dziwne dla mnie. Przecież inni producenci też mają swoje platformy (EA ma Origina, Ubisoft Uplay, Blizzard Battle.net itd.), więc czemu nie Epic Games? Dodatkowo, niektóre gry można kupić tylko na tych platformach (chociażby FIFA 19 czy Starcraft). I nikt rabanu nie robi. Tak samo, jak nikt nie robił rabanu, ze Bethesda stworzyła własną platformę - ale, z tego co się orientuję (jeśli się mylę to proszę mnie poprawić :)) jest tam tylko Fallout 76, czyli nic ciekawego :P.
W sumie to jedyną wadą jest, moim zdaniem, przesadne namnożenie „ikonek" na pulpicie. Ale mi to absolutnie nie przeszkadza – co najwyżej muszę pamiętać którą grę mam na której platformie. Choć, przyznaję, że kupując grę zwracam uwagę na jaką jest platformę. I tak gry od Ubisoft staram się kupować w ich sklepie – ze względu na punkty Uplay i wewnątrzgrowe nagrody z nimi związane. Podobnie z grami od EA – mój brat kupił dwie ostatnie gry z serii FIFA na Origin a całkiem niedawno wykupił sobie tamtejszy abonament. Jeśli chodzi o STEAM… cóż, jeśli coś muszę tam dodać to i tak nic na to nie poradzę. Do tego, rzecz jasna, dochodzą wyprzedaże i karty kolekcjonerskie (które sprzedają jak tylko jakąś dostanę).
Wracając do tematu - poczytałem komentarze w internecie (nie zawsze jest to mądre…) i zauważam zarzut, że platforma Epic Games Store nie ma funkcji STEAMa. Ale gracze chyba zapomnieli, że Uplay i Origin kiedyś też ich nie miały. Podejrzewam, że EGS rozwinie się w najbliższym czasie – sądzę, że dojdą funkcje podobne do tych od Valve. Jednocześnie pojawiły się informacje o celowym zaniżaniu przez graczy oceny nowego Metra – dziecinada, tyle w temacie.
Z drugiej strony Epic Games zawalił sprawę ogłaszając ową nowinę na ostatnią chwilę przed premierą – zdezorientowani gracze nie wiedzieli nawet do której z platform otrzymają klucze wraz z pudełkową edycją Metro Exodus.
Swoją drogą - podtytuł tej gry jest mocno ironiczny, nie sądzicie? W końcu dokonał się exodus ze STEAMa na EGS . Aż dziwne, że nikt (chyba...) nie zwrócił na to uwagi .
Reasumując – moim zdaniem gracze zdrowo przesadzają, ale wydawca powinien był dawno temu zaznaczyć, że „najpierw nasza platforma, potem STEAM” i obyłoby się bez marudzenia. A przynajmniej – bez takiego marudzenia .
A Wy co sądzicie o tej sprawie?
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze