Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

P_aul

Świat Mroku (World of Darkness)

Polecane posty

Dyskusje o systemach wydawnictwa White Wolf. Wampiry, Wilkołaki, Magowie i inne tałatajstwo.

Tu mogę zacząć temat - jak wam się podoba reset wampira? Wolicie "nowy" czy "stary" WoD?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wampiry, Wilkołaki, Magowie i inne tałatajstwo.

A do "innego tałatajstwa" zaliczyć można: mumie, smoki, wróżki (sic!), łowców, zlostowanych (czyt. zagubionych) i innych. O dziwo: o im większej ilości udziwnionych stworzeń, które żyją w WoDzie się dowiaduję, tym bardziej się zastanawiam, czy są tam jacyś normalni śmiertelnicy. Samo zainteresowanie gierkami WW drastycznie spada.

Wolicie "nowy" czy "stary" WoD?

Miałem w łapach tylko podstawowy podręcznik do nWoDa. Nie zrzędziłem na niego, jak narzeka znana mi WoDna ekipa fanatycznych fanów mhrocznych gier WW. Hm... Może to wynika z tego, że przestałem lubić te całe Wampiry i tym pochodne, a sam nigdy nie byłem tak fanatyczny, jak co niektórzy. ;)

Z mhrocznych systemików to mi ostatnio do gustu przypadł "Kiedy rozum śpi". Fajne indie, mocno gaimanowskie, w dodatku nie usiłuje być koniecznie mhroczno mhroczne i poważnie poważne jak gierki WW.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym bardziej się zastanawiam, czy są tam jacyś normalni śmiertelnicy.

Niby są, ale jak przeczytałem o umiejętnościach łowców co to mieli być takimi "Average Joe" to zacząłem się poważnie zastanawiać czy aby na pewno jest tam coś takiego jak "normalny śmierelnik" ;D. Dziękuję, wracam do Exalted uprawiać szermierkę budynkami, tam przynajmniej z góry wiadomo że tak ma być ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą w pierwszej edycji Exalted był lekko sugerowany jako przeszłość WoDa. Tak się zastanawiam czy to dobrze, czy źle, że się w drugiej wycofali z pomysłu...

A co do innego tałatajstwa to nie można zapominać o darmowym highlanderze (czyli w Polsce nieśmiertelnym). Nie ma to jak pojedynki i obcinanie głów :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą w pierwszej edycji Exalted był lekko sugerowany jako przeszłość WoDa.

Nie, żebym był ekspertem od Świata Mroku, tym bardziej Exalted (którego to drugą edycję mam dzięki promocji w sklepie z PDFami - no i nie mam z kim zagrać), ale po co miałyby wtedy powstawać "historyczne" odmiany Wampira, Wilkołaka, czy czegoś innego, o czym nie mam bladego pojęcia. No... Chyba że miało to być uznawane jako wydarzenia przed tym, co opisuje historia naszego świata. ;P

A co do innego tałatajstwa to nie można zapominać o darmowym highlanderze (czyli w Polsce nieśmiertelnym).

No i o czymś tytułującym się Żul: Zaćmienie. ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu mogę zacząć temat - jak wam się podoba reset wampira? Wolicie "nowy" czy "stary" WoD?

Zdecydowanie stary. Choć przez to stary to mogę powiedzieć tylko Wilkołak i Wampir.

Wolałem kiedy wampiry pochodziły od Kaina nie od Longinusa...

Ale nie neguję że to jest nieciekawy system. Tylko trochę....inny niż to do czego się przyzwyczaiłem przez te lata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu mogę zacząć temat - jak wam się podoba reset wampira? Wolicie "nowy" czy "stary" WoD?

Zarówno stary jak i nowy mają swoje mocne strony. Dlatego lubię obydwa: satysfakcja gwarantowana :biggrin:

Wolałem kiedy wampiry pochodziły od Kaina nie od Longinusa...

Podstawą nowego WoDu jest to, że nie uznaje on ŻADNEJ "origin story" za pewnik (Longinus jako pierwszy wampir to tylko to, co Lancea Sanctum uznaje za "prawdę" w świecie, w którym istnieją setki innych teorii dotyczących tej kwestii i w dodatku wcale nie musi być tą właściwą!). Jeżeli chcesz, wampiry mogą, jak w starym WoDzie, uznawać Kaina za takowego i nie naruszy to w żaden sposób settingu. Pamiętam, jak w starym Storyteller's Handbook (edycja Revised) do Wampira: Maskarady tylko zasugerowano (nie przedstawiono) alternatywny setting, w którym to Gilgamesz, a nie Kain, był pierwszym wampirem. Uznanie tego za "prawdę" zmuszało Narratora do cięzkiej pracy związanej z przekonfigurowaniem oryginalnego settingu, w którym "prawda" była, z oczywistych względów, judeo-chrześcijańska, na ściśle mezopotamską. Nowy Wampir pozwala dopasować setting do własnego "widzimisię" (dodatek "Mythologies" jest pod tym względem nie do pobicia.) o wiele mniejszym nakładem pracy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do "innego tałatajstwa" zaliczyć można: mumie, smoki, wróżki (sic!), łowców, zlostowanych (czyt. zagubionych) i innych. O dziwo: o im większej ilości udziwnionych stworzeń, które żyją w WoDzie się dowiaduję, tym bardziej się zastanawiam, czy są tam jacyś normalni śmiertelnicy. Samo zainteresowanie gierkami WW drastycznie spada.
Z normalnych śmiertelników to zostają chyba tylko Magowie :D

Przyznam sama, że nie miałam w ręce podręcznika od "Maga", jednak samo przeczytanie przygody do tego systemu w MiMie, skutecznie mnie zachęciło do trzymania się jak najdalej (ten system! @_@).

Tu mogę zacząć temat - jak wam się podoba reset wampira? Wolicie "nowy" czy "stary" WoD?
Przyznam się bez bicia, że nowego WoDa jeszcze nie widziałam ;) Póki co, koneserzy opierają się jeszcze na starym, a, że nie pojawiła się nowa ekipa do grania w WD(a stara już dawno wykruszyła), póki co podaruję sobie nowy system... Bo nie ma to jak napalić się na granie w RPG, kiedy nie ma nikogo, żeby z nim pograć :D
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam sama, że nie miałam w ręce podręcznika od "Maga", jednak samo przeczytanie przygody do tego systemu w MiMie, skutecznie mnie zachęciło do trzymania się jak najdalej (ten system! @_@).

Akurat ten WoDzik ma u mnie plusa za magów ekstazy, których od razu polubiłem, przede wszystkim za sposób w jaki wykrzesują z siebie magię (tańce, rozrywki, używki i tym podobne). Z resztą -> na tyle, na ile miałem kontakt z Magiem (czyt. niewiele), to nie wydawał mi się przesadnie skomplikowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy wod ma lepsze zasady. Stary za to miał klimat, który mi się bardziej podobał. Trochę szkoda, że świat zmienili.

Za to "Monte Cook's World of Darkness" był całkiem ciekawy. Niby tylko inne ujęcie wod, ale zupełnie inna gra w praktyce, tam zmienili tyle, że już prawie nie ma co porównywać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy mógłby mi ktoś wyjaśnić, na czym polegają te nowe zmiany? Bo jestem jednak graczką starej daty i nowego podręcznika to nawet jeszcze nie widziałam, a chętnie bym się dowiedziała, na czym polegają(kto wie, może dzięki temu uda mi się namówić więcej osób do gry? Albo przynajmniej nie stracę okazji, kiedy jakiś świetny MG w Wampira zaproponuje mi grę w nową edycję :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wygląda kwestia mechaniki w nowym WoDzie? Coś się w ogóle zmieniło?

Pytam, bo mieliśmy ostatnio przygodę w Wampira: Mroczne Wieki i niestety tak poprowadziliśmy nasze postacie, że doszło do walki. To była masakra. Cała drużyna początkujących "wąpierzy" (pierwsza przygoda), a i tak nie obeszło się bez rzucania garścią dziewięciu K20... Przeraża mnie myśl o tym, co musi się dziać przy napakowanych postaciach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagrałem kilka sesji w Maga: Wstąpienie (oczywiście Classic World of Darkness, nie nowy). Niewątpliwie ciekawy system, aczkolwiek być może miałem głównie dobrą ekipę, w której ten system działał solidnie. Ogólnie, przypadł mi do gustu pomysł na postacie, które są zwykłymi ludźmi, którzy z jakiegoś powodu zaczęli "widzieć więcej" i kształtować świat swoją wizją światopoglądową.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hah, a dla mnie Mag to istny grafomański koszmarek, przez który zwyczajnie nie umiałem przebrnąć. O ile jeszcze taki wampir był całkiem ok, to wizja świata przedstawionego w Magu była dla mnie tak odjechana, że mój zmysł estetyczny zwyczajnie nie wytrzymał z nią konfrontacji. Ale może to wina pierwszych rozdziałów, skupiających się na jakichś umbrach, snach i bańkach mydlanych? Może dalej znalazłbym magów polujących na dzikie bestie? Egzorcystów odpędzających demony? Zabójców polujących na magów łamiących ustalone prawa? Nie wiem, nie dałem rady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hah, a dla mnie Mag to istny grafomański koszmarek, przez który zwyczajnie nie umiałem przebrnąć. O ile jeszcze taki wampir był całkiem ok, to wizja świata przedstawionego w Magu była dla mnie tak odjechana, że mój zmysł estetyczny zwyczajnie nie wytrzymał z nią konfrontacji. Ale może to wina pierwszych rozdziałów, skupiających się na jakichś umbrach, snach i bańkach mydlanych? Może dalej znalazłbym magów polujących na dzikie bestie? Egzorcystów odpędzających demony? Zabójców polujących na magów łamiących ustalone prawa? Nie wiem, nie dałem rady.

Przyznam, że rzeczywiście, rozdziały o settingu to jeden wielki kloc tajemniczych i trudno zrozumiałych informacji. Zamiast "arcyklimatycznego głębokiego wprowadzenia" wyszła spora częśc podręcznika, którą trudno ogarniąć za pierwszym czy drugim razem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę zapewne wyjątkiem, ale mnie się bardziej podoba nowy WoD. Mimo, że tęsknię nieco za paroma klanami z Maskarady (Brujah!), to nowy Świat Mroku daje dużo więcej możliwości. Przykładem niech będzie to, że stary WOD odgrywał się głównie na 1 płaszczyźnie (klany) a wampiry miały (lub nie) wybór Camarilla albo Sabat. W Requiem mamy 2 płaszczyzny (klany i ugrupowania z których żadne nie jest jednoznacznie dobre lub złe, i które można dowolnie mieszać) co daje dużo więcej swobody.

Z innych systemów nowego WoDa polecam Changellinga. Granie uciekinierem z Arkadii jest miłą odmianą od Wilkołaka czy Wampira.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...