Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spilner

Wymarzone realia,

Polecane posty

Battlefield polecam :P

Moja wymarzona gierka? Samurai Warriors, ale żeby ataki były tak stworzone jak w Devil May Cry, a nawet lepiej, żeby kombo mogło być ciągnięte w nieskończoność, i żeby efektowne bloki i kontry były, i żeby lepiej były odzwierciedlone realia historyczne japonii, i żeby tekst był po polsku/angielsku a teksty mówione po japońsku, i żeby zwrócono większą uwagę na fizykę. Tak, to by było piękne ^^.

A inna gra? MMORPG, w którym najważniejszy byłby pvp i tylko tak nabijałoby się exp. Ale nie zwykły pvp, tylko walka. Prawdziwa walka tak żeby liczył się refleks, szybkość i umiejętności gracza, a nie czas włożony w tą grę. Piękny system kontr i tysiące ataków, żeby każdy miał swój niepowtarzalny ^^. I jeszcze jedno. Żeby była tak zabezpieczona, że nie możliwe byłoby używanie jakichkolwiek botów, trainerów i innych ułatwień :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie marzy sie gierka osadzona gdzies na Dalekim Wschodzie (Chiny, Tajlandia, te okolice), i zeby to byla bijatyka - ale nie w stylu SF czy MK. chcialbym zeby byla jak najbardziej realistyczna - czyli jedynym efektem towarzyszacym uderzeniu bylby rozbryzg krwi; zeby ruchy zawodnikow byly jak najblizsze rzeczywistosci; zeby walki odbywaly sie w nocy przy swietle swiec, w jakiejs obskurnej miejscowce na ciasnej okraglej arenie, wokol ktorej zebraliby sie skandujacy i obstawiajacy na zawodnikow ludzie; i zeby zeby zawodnikami byli normalni ludzie, a nie miesniaki, przy ktorych Pudzianowski to bezbronne chucherko.

nic nie mam do normalnych efekciarskich bijatyk, ale takie cos mogloby byc naprawde ciekawe :smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moją wymarzoną grą byłby symulator kosmiczny w którym gracz jako pilot myśliwca czy bombowca uczestniczyłby w sporych starciach razem z wieloma innymi mniejszymi statkami i dużymi okrętami dowodzenia, prawie zupełnie jak Freespace 2, ale z dodaną opcją strategii. Byłoby to na tury w których dostawałoby się surowce czy punkty zaopatrzenia za utrzymywanie kontroli nad punktami strategicznymi albo szlakami zaopatrzenia. Za te punkty budowałoby się floty złożone z okrętów dowodzenia, umieszczało na nich dowolne rodzaje broni, przydzielało doświadczonych oficerów i zapełniało hangary dowolnymi kombinacjami skrzydeł myśliwców. Potem wydawałoby się rozkazy na mapie strategicznej i po zakończeniu tury floty wykonywałyby przydzielone wcześniej rozkazy i dochodziłoby do starcia już jako symulator kosmicznego myśliwca gdy wrogie floty by się spotkały. Dodatkowo jeszcze aktywna pauza na taktycznej mapie starcia do wydawania rozkazów jak taranowanie czy ostrzał wybranych broni konkretnego przeciwnika albo pozwolenie AI o tym decydować i skupienie się tylko na swoim statku. Do tego jeszcze element taktycznej strzelanki na poziomie SW Republic Commando gdyby doszło do abordażu wrogiego okrętu albo obrony swojego.

Taka gra miałaby być osadzona w świecie Warhammera 40k, wszystkie rasy jakie potrafią latać w kosmosie, a szczególnie te główne jak Chaos i Imperium. Ogólnie to nie zupełna komputerowa adaptacja, ale coś w klimatach figurkowego Battlefleet Gothic, będącego jeszcze dodatkowo połączeniem Freespace 2 z Master of Orion 2 i Republic Commando.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam coś troszkę odwrotnego niż Mortanion.

Jesteśmy dowódcą wielkiego statku kosmicznego z różnymi rodzajami pomniejszych statków na pokładzie. Myśliwce powinny być najróżniejsze - mogą to być różne rodzaje kosmicznych mechów, takie "tradycyjne" lotnictwo typu myśliwce/bombowce, różnego rodzaju prototypy itp. Gracz w trakcie walki dowodziłby flotą (pośrednio, np. wydając rozkaz "atakuj", zaś już AI by dobierało czym atakować) jak i bezpośrednio statkiem-matką (taki statek nie powinien być zbyt zwrotny, więc np. z głównych dział nie trafilibyśmy przeciwnika który atakowałby od rufy).

Duży nacisk położony powinien być na fabułę - ot, powinniśmy obserwować, jak piloci przeżywają wydarzenia, ich miłości i miłostki, wpływ głównego wątku na nich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym zobaczyć grę w której kierujemy mistrzem sztuk walki np. Muay Thai. I chciałbym żeby to był RPG. Wyglądałoby to mniej więcej tak jak każdy RPG tylko zamiast strzelania, byłoby po prostu "walenie po mordzie". Do tego Bullet Time i możliwość przęłaczania kamery z TPP na FPP :) Miód.. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@leonik - czyżby chodziło ci o coś w stylu Battlecruisera / Universal Combat, ale z bardziej zarysowanymi postaciami? Battlestar Galactica Video Game? :). Jeśli nie znasz BC, Battlecruiser Millenium i UC są udostępnione jako freeware :). Obie mają pewne braki (kompresji czasu) i pewne nadmiary (podręcznika) ale są w sumie grywalne :)

@Raiven - część gier z serii Nekketsu to miksy nawalanki z RPG ale wszystkie są już raczej stare :(

Co do mnie... Mam dwa "wymarzone" pomysły, chociaż drugi jest zbyt pobieżny aby go w tej chwili zamieścić :)

Pierwszy to gra w świecie Battletech w której gracz dużo bardziej zżywał się ze swoją maszyną. Wszystkie Mechwarriory w jakie grałem popełniały ten sam błąd: mechy zmieniało się co 2-3 misje, a jak już człowiek zdążył się przyzwyczaić i polubić maszynę okazywało się że ona już nie wyrabia i trzeba wziąć coś cięższego. Do zrealizowania tego przydałyby się jakiś miernik czasu spędzonego w maszynie i związany z nim stały wzrost skuteczności. Oczywiście wszystko w rozsądnych granicach żeby nie okazało się że np. Jenner rozsmarowuje Masakari po okolicy (nawet jeśli na upartego i w obecnych da się takie coś zrobić). Ponadto aby nie było takiego przymusu szybkiej zmiany przydałoby się więcej misji w ramach jednej "klasy", to jest np. kampania ośmiu misji na planecie na której będą same lighty i mediumy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co by tu jeszcze...

survival horror z elementami RPG, gdzies w sredniowiecznej europie; przeciwnikami bylyby jakies zmory, zjawy, duchy czy potwory z legend, podan i mitow, przy czym nie walczylibysmy z nimi - pokonac mozna by ich bylo w jakis inny sposob, np odprawic rytual; zeby nie bylo za nudno, nie powinno zabraknac jakichs zombiakow, szkieletow, przerosnietych pajakow itp

przygodowa gra akcji w realiach/stylistyce kina sci-fi klasy B lat 30-50, czyli szaleni naukowcy, roboty, najezdzcy z kosmosu, plastikowe potwory, przesadna donioslosc narratora :laugh: itp; efekty specjalne tez powinny wygladac na tanie :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się marzy taki "Command&Conquer" ale traktujący o średniowieczu.

Generalnie cała mechanika gry byłaby taka jak właśnie w C&C, jednak zamiast trooper'ów/bazooker'ów itp. rekrutowało by się np. włóczników czy łuczników/kuszników, zamiast czołgów - lekko konnych, ciężko konnych czy coś w stylu rydwanu czy kwadrygi, do tego odziały na wielbłądach czy słoniach, konni łucznicy, do tego machiny oblężnicze - skorpiony, balisty, katapulty itp.

Surowcem gwarantującym dopływ kasy mogłoby być np. złoto czy ruda żelaza, zbierana przy pomocy "harvesterów" - czyli np. jakiś wóz zaprzęgnięty w woły czy konie.

To tak w bardzo ogólnym zarysie. Tłem sporu mógłby być np. konflikt krzyża z półksiężycem. Wydaje się, że ów konflikt jest chyba najbardziej globalny i pasowałby do średniowiecznego C&C.

Oczywiście filmiki i świetny soundtrack w komplecie z całością.

Drugą grą jaką chciałbym ujrzeć, to taki "RUSE" ale osadzony w XVIIIw. (II wojna już mi bokiem wychodzi)

Mam tu na myśli epokę Prus Fryderyka Wlk. czy Francji Ludwika XIV, generalnie wojnę siedmioletnią, wojny śląskie - to było by niezłe - na takim wielkim teatrze działań, jaki ma być w RUSE, zamiast czołgów były by bataliony piechoty, szwadrony kawalerii czy całe baterie dział - tutaj faktycznie można by się pobawić w wielkie bitwy. Epoka napoleońska również nieźle mogłaby wyglądać - móc rozegrać np. bitwę pod Austerlitz czy Lipskiem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zobaczyć coś w stylu mrocznego, steampunkowego GTA - gra ma konstrukcję sandboksową, kierujemy wyposażonym w najnowsze technologie łowcą nagród (lub lepiej ich drużyną), stojącym oczywiście po tej ciemnej stronie mocy. Bohater, wypełniając zadania dla mafii itp. bez skrupułów chlasta ludzi czymś, w rodzaju połączenia miecza i piły łańcuchowej, nadziewa ich na mechaniczne, pajęcze odnóża, cze robi z nich miazgę, używając wielofunkcyjnej protezy ręki, oczywiście w bardzo brutalny sposób. Acha, bohaterowie się rozwijają, zdobywają nowe umiejętności i ulepszają swoją maszynerię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym pograć w gierkę o Brudnym Harrym, fajnie byłoby postrzelać do przestępców ze słynnego magnum '44. Gracz widział by z perspektywy 3 osoby. Gra była by brutalna ale nie w taki sposób że tyle krwi że aż nie realne, granaty nie wyrzucały by w powietrze na 5 pięter ale siatkowaty bebechy, a po celnym strzale głowa nie latała by w powietrzu tylko realistycznie kola przebijała by czaszkę. System walki kontaktowej przypominał by ten z ojca chrzestnego 1. A system jazdy samochodem z Toca Race Driver 3. Swoboda wykonywania misji była była by dowolna jak w GTA ale do tego dochodziły by zadania losowe np wezwanie do pomocy przy ujęciu bandytów napadających na bank. Clint Estwod oczywiście użyczył by twarzy oraz głosu, lokalizacja polska była by tylko kinowa. I do każdego zestawu z grą jako gadżet dostawało by się pocisk z do magnum w formie breloczka oraz komplet filmów o Brudnym Harrym. Główny wątek gry przeniesiony byłby z filmów "Brudny Harry" oraz "Siła Magnum" :cool:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja po prostu chciałbym zobaczyć jakąś dobrą, nową grę w świecie Diuny. Najlepiej jakby system i grafikę wziąć z C&C3. Hiciorek murowany, bo świat wymyślony przez pana Herberta jest znany chyba każdemu ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie za każdym razem "pożera" świat LionHeart Legacy of Crusder Black Isle. Gracz na każdym kroku spotyka postaci historyczne w ciekawy sposób wmieszane w fabułę i realia. Jakie w ogóle realia przedstawione są w LH ?

Gracz zostaje przeniesiony na ziemię, w czasy wypraw krzyżowych. Jednak w wyniku tajemniczego splotu wydarzeń nie jest to świat, jaki znamy. Pojawiły się w nim potężne magiczne moce, które spowodowały mutacje wśród ludzi i pojawienie się nowych ras. Postać ma szanse poruszać się po rzeczywistych XIV-wiecznych miastach: Barcelona, Tuluza, Montaillou, Pireneje, Montserrat itp. Do tego postać kierowana przez gracza będzie miała przyjemność natknąć się na Leonarda Da Vinci, Williama Szekspira, Księcia Hiszpańskiej Armady. Królową Anglii.

Dla mnie realia LH spełniają wszystkie zachcianki i potrzeby od gry. Z każdym zbliżonym do niego tytułem zamierzam się zmierzyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymarzone realia gry to zdecydowanie Świat Dysku. ;) I do tego gameplay w stylu Morrowinda, porządne wykonanie, dużo dialogów, kilkadziesiąt godzin gry, duży wpływ na rozwój postaci i do szczęścia mi chyba więcej nic nie potrzeba... :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nastepne 2 moje wspaniale ponysly :laugh:

strategia w stylu Total War, tyle ze osadzona w XX wieku. glownym jej "ficzerem" bylby free play, podczas ktorego sami moglibysmy, dowodzac jednym z mocarstw, napisac historie minionego stulecia i uksztaltowac dzisiejsze granice. zeby mozna bylo zapobiec wojnom swiatowym, lub odwrotnie - samemu je rozpoczynac. zamienic USA w kraj komunistyczny, doprowadzic do tego, by to Rosja byla zalozycielem Unii Europejskiej itp, itd, etc

strategia/gra akcji, w ktorej jako kosmici probujemy zawladnac planeta i zniszczyc Ziemian. mozliwy moglby byc, tak jak w Demigod, wybor stylu gry. wybierajac strategie dowodzilibysmy grupami kosmitow i ich pojazdami; natomiast drugi styl pozwolilby wcielic sie w jednego, olbrzymiego potwora, ktorym eksterminowalibysmy ludzkosc. to wszystko oczywiscie w najwiekszych metropoliach, ktore mozna w calosci zniszczyc :happy: w takiej grze przydalby sie porzadny edytor wygladu kosmitow i ich pojazdow; moznaby sie tez pokusic o elementy rpg (jakis ziemski surowiec moglby ulepszac kosmitow), ale to nie jest konieczne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym pograć w gierkę o Brudnym Harrym, fajnie byłoby postrzelać do przestępców ze słynnego magnum '44. Gracz widział by z perspektywy 3 osoby. Gra była by brutalna ale nie w taki sposób że tyle krwi że aż nie realne, granaty nie wyrzucały by w powietrze na 5 pięter ale siatkowaty bebechy, a po celnym strzale głowa nie latała by w powietrzu tylko realistycznie kola przebijała by czaszkę. System walki kontaktowej przypominał by ten z ojca chrzestnego 1. A system jazdy samochodem z Toca Race Driver 3. Swoboda wykonywania misji była była by dowolna jak w GTA ale do tego dochodziły by zadania losowe np wezwanie do pomocy przy ujęciu bandytów napadających na bank. Clint Estwod oczywiście użyczył by twarzy oraz głosu, lokalizacja polska była by tylko kinowa. I do każdego zestawu z grą jako gadżet dostawało by się pocisk z do magnum w formie breloczka oraz komplet filmów o Brudnym Harrym. Główny wątek gry przeniesiony byłby z filmów "Brudny Harry" oraz "Siła Magnum" :cool:

Na którejś starej płytce CD Action był zamieszczony trailer do gry "Dirty Harry", lecz nic o niej nie wiadomo. Nie ściemniam.

Dopisuje też do swoich marzeń - chciałbym zobaczyc grę RPG o samurajach w Japonii XV wieku. Dwie kampanie - ninja i samuraja. Każda inne misje, super grafika, niesamowity klimat, mechanika podobna do Wiedźmina, brak potworów, po prostu ludzie, pojedynki, setki questów, fabuła - to co najlepsze RPG powinno mieć, w to połączone elementy samurajskie - bitwy, jazda konno, pojedynki o honor, egzekucje i jako ninja - dużo skakania po dachach, drzewach, skradania się. Oczywiście to moje większe marzenie niż Wietnam. Jeszcze mile bym zobaczył taką grę : wojna. nie jest łatwo, lecz lżej niż w Operation Flashpoint. Zginąłeś w 8 misji - trudno. Czemu misja nie ma byc udana? Bo jeden żołnierz zginał? Koniec gry, przechodzisz całą kampanię od nowa. Chciałbym też zobaczyć nowe gry o Kameleonie - mim zdaniem najlepszej skradanki obok Thiefa. Najlepszy by był prequel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra o czterdziestolatce szukajacej syna w pofabrycznym miescie. Samo mnie tak naszlo, ale byloby to bardzo ciekawe.

Albo o terrorystach atakujacych Mt. Rushmore. Tyle, ze to ty bys byl tym terrorysta.

Ostatnie - jestes kosmita na Ziemii i musisz z niej uciec, bo Ziemianie zrobili nagonke na dosc powszechnych w tych czasach obcych.

A ja po prostu chciałbym zobaczyć jakąś dobrą, nową grę w świecie Diuny. Najlepiej jakby system i grafikę wziąć z C&C3. Hiciorek murowany, bo świat wymyślony przez pana Herberta jest znany chyba każdemu ;)

Faktycznie, ja sie zakochalem w tym swiecie. Emperor mnie wchlonal na kilka tygodni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymarzone realia ? Proszę bardzo. Feudalna Japonia. Przejście wzdłuż i wszerz całego kraju stworzonym przez siebie samurajem dałoby mi mnóstwo radości ( tak na marginesie bez wątpienia gatunkiem, który w tym przypadku mi odpowiada jest erpeg stylem zbliżonym do Gothica, a pod względem różnych bajerków do Fable) . Sądzę, że dałoby to twórcom gry szerokie pole do popisu. Szkoda, że pewnie nigdy nic takiego nie powstanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co byście powiedzieli na RPGa osadzonego w epoce kamienia łupanego? :happy: Różne fajne bojowe skille typu:

Obsługa pięściaka

Rzut kamieniem

Walka włócznią

a niebojowe, np.

Obróbka kości

Krzesanie ognia

Oprawianie dinozaurów :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka Teraźniejszość z takim drugim światem ala Fantasy.

Były Dwie Subkultury, Ludzie i istoty humaidalne z tego drugiego świata, wspólnie zwalczający jednego wroga który zagraża obu światom i zeby było ciekawiej :D, że np Człowiek z obecnego świata, może sie zakochać w kobiecie z drugiej strony :) i vice versa, chociasz z tego samego świata też będą mogli zakładać się wątki miłosne.

Czy gra ma być :D klonem Simsów z elementami walki ?, NIE po prostu, ta ma słurzyć do polepszania stosunku do między osobami przez co, staje sie naszym kompanem w walce,

Bo np w Fallout 2, można mieć Męża albo żonę, którzy stają sie naszymi konpanami :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...