Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spilner

Wymarzone realia,

Polecane posty

Ja bym chciał aby wszystkie największe firmy powierzyły konkretnym twórcom największe postaci gier komputerowych ( od Hitmana przez Niko B. na Bezimiennym kończywszy) do wsadzenia ich w jeden tytuł w którym można by albo sterować młodym nieznaczącym nic chłopaczkiem który zbiera misje od ww postaci lub jednym z nich ( dowolnym) w jakiejś naparzance ( z zachowaniem realizmu typu: Książe Persji wywija koziołki by skopać CJa a ten próbuje go zastrzelić jego gangsta gunem). Już wyobrażam sobie jak czterdziesty siódmy uczy Beziego strzelać z pistoletu :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dość standardowo.

Byłby to miks S.T.A.L.K.E.R.-a, GTA, Gran Turismo i jakiegoś dobrego RPG-a. Akcja gry toczyłaby się w postapokaliptycznym świecie, w którym co noc ludzi atakują zombie lub jakieś potwory (coś a la "Jestem Legendą" tylko więcej ludzi przeżyło), a śmiałkowie w super furach oprócz toczenia wyścigów wyruszali by w poszukiwaniu siedlisk potworów i wybijali je. Postać tworzylibyśmy od zera, a towarzyszami mogłyby być nam różne postaci z innych gier (tu pomysł podrzucił mi kolega ArturMilan) np. Lara Croft, Hitman, CJ, Tony Vercetti, XIII, Gordon Freeman i kupa innych. Ścigalibyśmy się, walczyli z potworami itd. Oczywiście nie zabrakło by banitów i innych złych. Można by było też robić takie tricki jak np. Just Cause.

Trochę namieszałem, ale normalnie marzę o takiej grze. To musiałoby ciekawie wyglądać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie do końca realie , ale chciałbym powrotu do gier w stylu Rainbow Six i Rouge Spear do grer w której głównym motywem nośnym było układanie planu a nie sama akcja (choć ona naturalnie ta dawała sporo emocji ) poza tym mało jest tytułów ( a właściwie nie ma ich ) w stylu Flashpointa w okresie 2 wojny ( tak drogie n00bki Call of Duty nie jest realistyczny - zdziwieni ? )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał aby wszystkie największe firmy powierzyły konkretnym twórcom największe postaci gier komputerowych ( od Hitmana przez Niko B. na Bezimiennym kończywszy) do wsadzenia ich w jeden tytuł w którym można by albo sterować młodym nieznaczącym nic chłopaczkiem który zbiera misje od ww postaci lub jednym z nich ( dowolnym) w jakiejś naparzance ( z zachowaniem realizmu typu: Książe Persji wywija koziołki by skopać CJa a ten próbuje go zastrzelić jego gangsta gunem). Już wyobrażam sobie jak czterdziesty siódmy uczy Beziego strzelać z pistoletu :laugh:

Pomysł z wieloma świetnymi i kultowymi postaciami w jednej grze ciekawy i przedewszystkim taki niezwykły. Ale pytanie mam... O co by w tej grze chodziło, bo nie napisałeś tego? Jaka by była fabuła i o co by w tej grze chodziło? Jaki byłby świat? Na czym by ta gra polegała? To ważne elementy gry, których nie wymieniłeś... :happy:

47 uczy Beziego strzelać z pistoletu - świetne! Albo Geralt uczący Marcusa Fenixa władać mieczem. Ciekawe jakby to wyglądało... :rolleyes:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to się marzy gra o budowie. Ale nie taki banał, że kolesie walą młotkiem w powietrzu i rosnął ściany, tylko żeby murowali cegłe po cegle. Musiało by to mieć dobrą fizykę jak nic, bo złe odwzorowanie piachu wykopywanego przez koparkę z rowu na fundament albo ziemi przywiezionej przez wywrotę pogrzebało by tą "Symulację firmy budowlanej" :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy jeszcze grałem w Hard Trucka, marzyła mi się gra MMO z TIR'ami w roli głównej. O wiele bardziej rozbudowana (mapa oparta o zdjęcia z satelity), z lepszą grafiką, dostępną całą Europą, z licencjonowanymi truckami i innymi pojazdami, pełnym cyklem dobowym i pogodą zgodną z warunkami panującymi w rzeczywistości w damym miejscu. Wiem, że oczekuję zbyt wiele, ale to przecież tylko marzenia. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najlepsze realia w grach, które można sobie wymarzyć to połączenie średniowiecza z renesansem i starożytnością takie, jak w The Elder Scrolls 4: Oblivion. Poza tym dobrymi realiami jest odległa przyszłość (taka jak w Anarchy Online lub AirRivals).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy jeszcze grałem w Hard Trucka, marzyła mi się gra MMO z TIR'ami w roli głównej. O wiele bardziej rozbudowana (mapa oparta o zdjęcia z satelity), z lepszą grafiką, dostępną całą Europą, z licencjonowanymi truckami i innymi pojazdami, pełnym cyklem dobowym i pogodą zgodną z warunkami panującymi w rzeczywistości w damym miejscu. Wiem, że oczekuję zbyt wiele, ale to przecież tylko marzenia. :)

Może sie tylko czepiam, ale komu by sie chciało robić tak wielki świat, który by zapewne zajmował dzisiątki albo i więcej GB na dysku? Pomysł na gre bardzo ciekawy i napewno gra taka cieszyła by sie wielką popularnością...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy jeszcze grałem w Hard Trucka, marzyła mi się gra MMO z TIR'ami w roli głównej. O wiele bardziej rozbudowana (mapa oparta o zdjęcia z satelity), z lepszą grafiką, dostępną całą Europą, z licencjonowanymi truckami i innymi pojazdami, pełnym cyklem dobowym i pogodą zgodną z warunkami panującymi w rzeczywistości w damym miejscu. Wiem, że oczekuję zbyt wiele, ale to przecież tylko marzenia. :)

Symulowanie życia (do którego zalicza się symulator kierowcy Tira)* jedynie Maxisowi z jego Simsami wychodzi. W moim odczuciu taka produkcja znalazła by odbiorców wśród .. nie mam pojęcia kogo by to przykuwało do szklanego ekranu. Miałem okazje pograć sobie w tytuł bardzo zbliżony do przedstawionej przez Ciebie wizji EN57. Dla mnie była to ciekawość co do sterowania pociągiem z kokpitu. Dłużej niż 20 min. nie dało się wytrzymać. Nuda, nuda. Zapaleńcy przecież to nie wszystko. Za mało liczebna grupa odbiorców tego typu produkcji. Wychodzę z założenia, że nie sprawdzi się symulacja jakże monotonnej i bezpłciowej jazdy Truckiem, tramwajem czy koleją.

Skoro obowiązywał by w Twoim MMO system dobowy to odpowiedz sobie na pytanie czy siadał byś do komputera na 3 .. ba na godzinę by móc pokierować tirem, zjeść, zesrać się, przewieść panią od zbierania jagód i przespać się w kabinie ?

* Trasa, spanie, jedzenia. Nikt na dłuższą metę nie będzie zafascynowany takim trybem życia. Co dopiero symulacja. Nie znam nikogo kto by widział siebie w przyszłości jako kierowca tira. Całe życie w trasie, brak kontaktów z rodziną, Zero ruchu, znikoma ilość kontaktów z ludźmi, marne pieniądze. Jedyny plus to wymagania, czyli Prawo jazdy w kategorii C+E. Nic ponad to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lego GTA :D

Koniec z grzecznymi Klockami Lego :D, Wyruszamy na podbój Legocity, jako stworzony Ludek, zaczynamy od drobnych kradzieży np Wykradania portfeli starszym kobietom, czy okradaniem sklepów, Następnie by się handlowało dragami(Sami też dragi można ulepszać i zażywać, dzięki czemu :) można zrobić takie Dragi że Ludek jest odporny na ostrzał, ale za to wpada na dłużej w szał zabijania), Ukradanie Aut z zaparkowanych miejsc to Pestka :D, albo bawimy się wytrychami(Pomysł z gry Mafia) lub Zbijamy szybę i jesteśmy w środku ale włącza się Alarm, i do tego Podbijanie :) Lasek Alfonsom, wdzięczne dziewczyny wzdychają na nas widok Rozpadając się na części :D by po chwili znów się złorzyć do kupy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy jeszcze grałem w Hard Trucka, marzyła mi się gra MMO z TIR'ami w roli głównej. O wiele bardziej rozbudowana (mapa oparta o zdjęcia z satelity), z lepszą grafiką, dostępną całą Europą, z licencjonowanymi truckami i innymi pojazdami, pełnym cyklem dobowym i pogodą zgodną z warunkami panującymi w rzeczywistości w damym miejscu. Wiem, że oczekuję zbyt wiele, ale to przecież tylko marzenia. :)

Już nawet odpuściłbym licencjonowane trucki, bo zazwyczaj są one robione tak że oprócz znaczka na grilu niczym się nie różnią od prawdziwych. Podobnie jak ReViSowi marzy mi się taki Euro Truck Simulator przez internet, dodać do tego taki mały element społecznośćiowy, np. zajazd żeby można było pogadać z innymi kierowcami itp. Wg. mnie to jest bardzo dobry pomysł ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symulowanie życia (do którego zalicza się symulator kierowcy Tira)* jedynie Maxisowi z jego Simsami wychodzi. W moim odczuciu taka produkcja znalazła by odbiorców wśród .. nie mam pojęcia kogo by to przykuwało do szklanego ekranu. Miałem okazje pograć sobie w tytuł bardzo zbliżony do przedstawionej przez Ciebie wizji EN57. Dla mnie była to ciekawość co do sterowania pociągiem z kokpitu. Dłużej niż 20 min. nie dało się wytrzymać. Nuda, nuda. Zapaleńcy przecież to nie wszystko. Za mało liczebna grupa odbiorców tego typu produkcji. Wychodzę z założenia, że nie sprawdzi się symulacja jakże monotonnej i bezpłciowej jazdy Truckiem, tramwajem czy koleją.

Skoro obowiązywał by w Twoim MMO system dobowy to odpowiedz sobie na pytanie czy siadał byś do komputera na 3 .. ba na godzinę by móc pokierować tirem, zjeść, zesrać się, przewieść panią od zbierania jagód i przespać się w kabinie ?

* Trasa, spanie, jedzenia. Nikt na dłuższą metę nie będzie zafascynowany takim trybem życia. Co dopiero symulacja. Nie znam nikogo kto by widział siebie w przyszłości jako kierowca tira. Całe życie w trasie, brak kontaktów z rodziną, Zero ruchu, znikoma ilość kontaktów z ludźmi, marne pieniądze. Jedyny plus to wymagania, czyli Prawo jazdy w kategorii C+E. Nic ponad to.

Masz racje... Większość grających w to, byliby zapaleni fani Hard Trucka itp. Ja sam bym i na pewno wielu z was nie pograło w to, no ale jak już chłopak sobie chciały taką gre to niech chce. Przecież wolno mu. Każdy lubi gry, takie jakie mu odpowiadają. Sam kiedyś namiętnie grałem w Hard Trucka i podobał mi sie bardzo! Ale teraz już bym po to nie sięgnął... Ogólnie to pomysł na gre dobry, ale nie wiem czy by zarobiła ogromną popularnością. Pewnie by siedziało i grało w nią 'troche' ludzi, ale tak jak mówiłem - głównie fani Hard Trucka i tirów. A sama gra według mnie pewnie by sie nudziła. Jeździsz, śpisz, jesz, rozmawiasz z innymi graczami, kupujesz samochody itp. oraz nie zarabiasz 'kokosów' - dla mnie to stanowczo za mało by dało sie grać godzinami... :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś takiego :

Bezimienny spotyka Anakina.

Potem nasze ludki idą do zniszczonego miasta.

Następnie Niko Belic porywa Kubusia Puchatka.

Smerfy walczą z Master Chiefem.

Potem rasa obcych rozwala Racheta, a Clank zostaje emo.

Banda teletubiśów zabija Solid Snake.

Geje całują się na ulicy.

Resident Evil 10 wychodzi

a Duke Nukem mówi że wróci....ale za 15 lat.

Nazwa gry "Star Auto : Fallout Gay with Clank, Killing Solid Snake, Master Chief attack Smurfs, Kubuś Puchatek [beeep] with Nico and RE love Duke Nukem"

Fajnie nie ? :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam bym chciał Coś w tylu Gran Tusimo ale przez Internet (Fakt jest TDU ale to nie to)

Po Prostu świat społecznosci oparty na 4 kołach, do można swobodnie zwiedzać wielkie miasta np Los Angeles czy Las Vegas, jak i odwiedzacz tory wyścigowe np Monza, czy Nirbugring.

Sporo Aut do wyboru, z możliwosćią tuningu

Możliwosć też samodzielnie dłubać w częśćiach (Setupy) i testować na Dynometrze, ja w NFSUG2

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciał bym żeby było w coś w stylu końca świata, 2012 rok, panika i strach, w mediach mówią o armagedonie, ludzie są w przerażeni, na ulicach powstają zamieszki. A nasz bohater jest w środku tego chaosu i musi dostać się do schronu żeby przeżyć kataklizm, trochę taki wyścig szczurów xD, po drodze spotyka wielu ludzi którzy też chcą się dostać w bezpieczne miejsce, poznaje nowych przyjaciół, ale i napotyka wrogów którzy za wszelką ceną chcą go zniszczyć, walczmy nie tylko z ludźmi ale także z czasem, pokonujemy różne przeszkody, nawet żołnierze mogą być naszymi wrogami, strzelają to kogo popadnie trudno im rozróżnić kto jest przyjacielem a kto wrogiem, wielu z naszych towarzysz ginie, odwiedzamy miejsca z przyszłości które teraz wyglądają zupełnie inaczej. Nigdzie nie możemy czuć się bezpiecznie. Nasz bohater jest zwykłym człowiekiem, nie jakimś super herosem więc rzadko będziemy walczyć z wieloma przeciwnikami, często za to byśmy się chowali, do walki używali byśmy to co znajdziemy, stary kapeć xD, oj fajnie by było. Ta gra była by czymś w stylu przygodówki jak Uncharted i skradanki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie nie ? :laugh:

Nie.

To ja też sobie nabiję posta. Co mi tam, jak inni mogą, to i ja sobie pospamuję.

Wymarzone realia? Hm... Dobre, zrobione ze smakiem urban fantasy. Takie bardzo magiczne, ale w sumie z odpowiednim dozowaniem tego, co nienaturalne. Najlepiej jakby wziął się za Gaiman, bo w sumie do jego stylu w tym poście piję. :P No... Taka przygodówka w świecie Sandmana, to byłoby coś... :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O fakt, że też wcześniej nie pomyślałem o Sandmanie. Toż to doskonały świat, który aż prosi się o jakąś przygodówkę albo RPG w stylu Tormenta:)

Steam punkowych gier też jakoś w ogóle nie ma na rynku (poza stareńkim Arcanum) a szkoda, chętnie bym pobiegał krasnalem ze strzelbą i czołgiem parowym:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chciał zobaczyć symulator kosiarki. Do wyboru mielibyśmy kilkanaście rodzajów kosiarek, które można by tuningować (jak w NFS Underground). Mapy (czyli trawniki do skoszenia) oczywiście w miarę naszych postępów w grze byłyby coraz bardziej skomplikowane, np.: trzeba by było skosić trawę wokół drzewek, czy omijać ukryte w trawie lęgowisko jakiegoś zagrożonego wyginięciem robala. To by była dopiero gra dla hardkorowców... :banana:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No moim marzeniem jest oczywiście gra w świecie magii i miecza.

Bohaterem gry mogłaby być kobieta z poczuciem humoru Wiedźmina i Bezimiennego.

Oczywiście jej umiejętności rozwijałoby się wedle własnego pomysłu.

Niby nic oryginalnego nie wymyśliłem :happy: ale gdyby ktoś stworzył piękny świat,

jak w Gothic i zbudował ciekawą fabułę, to dla mnie nie trzeba nic więcej.

pzdr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm grał ktoś w Age of Chivlary (mod do hl2)? coś podobnego tylko jeszcze bardziej realistycznie. Otwarty świat, brudny klimat średniowiecza baaaaardzo realistyczne walki, nie tak jak w cabalu czy wowie ze podbiegasz do moba 20 ciosów (i pierdzyliard fajerwerków) podchodzę do moba i wiem ze ja moge go zabić jedym ciosem w np. głowę ale on moze zrobić to samo. Kazda walka była by nie rada wyzwaniem aby zabić potwora zanim on to zrobi. Gra ofc MMO, crafting (jak najbardziej rozwinięty) mnogość broni, brak super legendarnych weaponów z +50 do obrażeń przeciw zółtym królikom. Co do elfów i innych magicznych cudaków no moga być ale nie kufa za każdym drzewem ( w końcu w średniowieczu wierzyło sie w diabły smoki i takie tam to czemu nie :D) Gra powinna być też z widoku pierwszej osoby i oferowała tryb pvp (ta sama zasada co z mobami ;P)

ot to takie moje wymagania na gre :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Częściowo sandboxowy RPG w metropolii. Gracz ma dostęp do jednego wielkiego miasta podzielonego na odrębne od siebie, charakterystyczne dzielnice, budowa jak seria TES - fabuła i wątki poboczne (których powinno byc równie mnogo co i w np. Morrku) obok sieibe, możliwość swobodnej eksploracji świata po skończeniu fabuły. Postać albo "od zera", albo gotowiec z charakterem, jak słynny Bezi.

Zrobiono już coś takiego? :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...