Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Turambar

Czego Teraz Słuchacie V-1

Polecane posty

HALO - Degree Zero Point Of Implosion

Baardzo fajny Sludge/Noise. Trochę zapomniałem o tym albumie. A szkoda, bo jest całkiem zacny (niestety Massive Corporate Disease nie przypadło mi aż tak do gustu, koncertówki jeszcze nie próbowałem).

Darmowa wersja dostępna do ściągnięcia na stronie wytwórni...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku dni non stop Avantasia - Scarerow oraz The Wicked Symphony. Oba albumy sa kapitalne, utwory wpadaja w ucho. Wywarly na mnie takie samo wrazenie jak Candlemass z ich bialym albumem "Candlemass" w 2005 roku - cd nie moglo opusic odtwarzacza. I tak samo teraz: Scarerow non stop gra w aucie, w domu oba. Swietne pomysly, genialnie zagrane, epickie utwory. Cos wiecej trzeba? Miejscami slychac Edguy (w koncu Avantasia to projekt wokalisty Edguya), ale mi to nie przeszkadza jako ze tez lubie. A "Lost in Space" to idealna piosenka do jazdy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba znowu posłucham sobie Avantasii. Jakoś w większości przypadków nie cierpię power metalu, ale obie Metal Opery mi się bardzo spodobały. Jak dzisiaj ich słucham, to mnie lekko odrzuca ta "powerowość", więc się cieszę, że Sammet odszedł od takiej formuły na The Scarecrow. Dwie najnowsze płyty są jak dla mnie do tej pory najlepszymi Avantasii, więc już się nie mogę doczekac, co za parę lat zaserwuje Tobias.

A obecnie słucham Type O Negative - Bloody Kisses. Na początku odrzucała mnie ta cała przebojowość, ale po paru przesłuchaniach płytka już nie opuszcza odtwarzacza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słucham już od jakiegoś czasu zespołu Rammstein. Wiem, że niemiecki wokal moze odrzucać, lecz jest to naprawdę specyficzna muzyka. Jeżeli ktoś jest zainteresowany polecam utwory:

-Du Hast

-Mein Teil

-Ohne Dich

-Mein Herz Brennt / Feuer Frei

Ostatnio też wróciłem do AC/DC. Back in Black, Hell's Bells i Highway To Hell.

Odejdę troszkę od tematu, i polecę światowej sławy zespół Bon Jovi : It's my Life , Wanted Dead or Alive albo Living on a Prayer.

Pozdrwaiam fanów Metalu/Rocka!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

"Od jakiegoś czasu"? Żartujesz sobie, prawda? :rolleyes:

Ja tym razem wziąłem się ponownie za płytkę Crematory, a mianowicie Infinity. Niby fajna, ma to co trzeba, ale jednak poprzednia bardziej przypadła mi do gustu. W każdym razie nie jest zła i słuchać się da. Jest to jedyna kapela, która gra gotyk, jakiej słucham, więc pewnie zagości jeszcze wiele razy na moich przestarzałych głośnikach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oho, widzę, że Polipolik wie co dobre :P

Czasem mu się uda. :P

W kwestii Lucassena, to kupił mnie praktycznie wszystkim spod szyldu Ayreonu, ostatnimi czasy szczególnie pierwszą częścią "Universal Migratora", aczkolwiek druga, pazurzasta płytka też jest pyszna, no i śpiewa tam Dickinson! :)

Wintersun - Wintersun

Niby jeszcze śnieżek nie pada, ale aura jest wręcz idealna do zapuszczenia czegoś energetycznego, niezbyt ciężkiego, ale z fajnym pazurem i melodyjnego, a przy tym w wykonaniu praktycznie jednego faceta (!).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zespół Amatory . Polecam, bardzo dobra rosyjska muzyka.

Oraz Arkona . Oczywiście chodzi mi tu o rosyjską Arkonę a nie polski NSBM którego nie trawię.

Rosyjska Arkona to dobry folk metal z tematyką pogańską.

Polceam oba zespoły :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, odwiedziłem sobie Witching Hour i zajrzałem na promocje. Skończyło się zakupieniem 5 albumów :]. Fajno, wydałem na to ok. 70 zł. I teraz sobie słucham. A najbardziej zadowolony jestem z dyskografii Abused Majesty. Za jednym zamachem kupiłem wszystko, co do tej pory wydali. Aktualnie to właśnie ich pierwszy album - Serpenthrone - hałasuje mi w odtwarzaczu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gallowbraid - Ashen Eidolon

Jest to epka zespołu pochodzącego z USA, grającego to samo co Agalloch, czyli miks folku, doomu oraz innych mroczno-leśnych dźwięków. Ogólnie nic odkrywczego, ale to nie jest wada - po prostu wiadomo czego się spodziewać. Jak ktoś lubi takie klimaty, to pozostaje jedynie obsypać się martwymi liśćmi i włączyć 'Play'.

Dąb i Osika... czyli jak mówiłem - wiadomo. ;] Słuchać, bo dobre!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkryłem ostatnio ciekawy zespół - Carnal mianowicie. Kupiłem sobie ich płytkę (re creation), bo w promocji była (10 zł), więc i kasy nie byłoby mi specjalnie szkoda, gdyby się gniotem to okazało. Ale nie jest. Ich muzykę określa się mianem groove metal (albo jakoś tak). Nie wiem, nie znam się na tym. Niemniej, często słucham sobie tego (jak teraz właśnie). Dość lekkie, przyjemne i wpadające w ucho, a jednocześnie nie banalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samael - Valkyrie's New Ride

Trafiłem na niego czytając bloga Cardiego, i muszę przyznać, że naprawdę niesamowicie wpada w ucho. Przez niego zapoznaję się przy pomocy Youtube z inną twórczością Samaela, i chyba już wiem o co poproszę brata, jak zapyta co bym chciał znaleźć pod choinką. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o metalu się rozprawia, to już od jakiegoś czasu nie mogę się odsłuchać od Kalmahu. Możliwe, że już o nich pisałem, jednakże goście są tak genialni i popylają że aż miło. Przede wszystkim Kalmah jest jednym z niewielu melodefowych zespołów, których dzień w dzień słucha mi się bardzo dobrze i których materiał mi się nie przejadł, innymi słowi - chłopaki w żadnym razie się nie wyprzedali. Każda płyta to kolejna porcja dobrego defu z jajami w melodyjnym sosie. Tak więc na koniec stare dobre... Ave Kalmah! ;) A, no i słuchać:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zastanawiałem się co Tur widzi w tym zespole, ale po wysłuchaniu kilku razy pod rząd zrozumiałem :D... bo mam ochotę na więcej.

Scorpions - Sting in the Tail

Najnowszy krążek zacnych panów z Niemiec i właściwie moje pierwsze, poważniejsze zetknięcie się z kapelą, którą wcześniej znałem z góra trzech kawałków wliczając w to genialne Rock Me Like a Hurricane (o ile nie pomieszałem nazwy ;]) w symfonicznej wersji, ale album uświadomił mi w jakim straszliwym błędzie trwałem ;D Świetnie się ich słucha i moje głośniki mogą się szykować na długie katowanie tymi panami. Baaardzo długie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja słucham czegoś nietypowego, bo piosenki nagranej przez kilku szanownych panów z samej Zamieci. Tak, piątka twórców Warcrafta stworzyła swój zespół :D

Level 70 Elite Tauren Chieftain - tak się oto zwie ta kapela. Nazwa wywodzi się od maksymalnego lvl w WOW no i nazwy rasy Tauren ;) Mogę z przyjemnością polecić piosenkę Power of the Horde. Patrzajta, słuchajta i bawta się. Niektóre kawałki macie za darmo na laście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ozzy Osbourne - Scream

Slash - Slash (solo album)

Tak na drobny odpoczynek od panów z Niemiec dwa całkiem niezłe albumy panów, którym wyznawcą specjalnie nie jestem ;P Szczególnie muszę to powiedzieć o starszawym Księciu Ciemności, który w życiu spróbował wszystkiego i w to potężnych dawkach co najwyraźniej IMO odbiło się na jego głosie... i pewnie nie tylko ;] Nie jest źle, ale jak na Ozzy'ego to krążek jest mocno średni, taka ledwo rzemieślnicza robota, której można posłuchać, ale szału w gaciach nie ma. Lepiej wrócić do jego klasyków. Natomiast album pana z bardzo charakterystyczną czupryną jest OK - jego fanem nie byłem i nie będę, ale pomysł zaproszenia innego wokalisty do każdego kawałka wyszedł całkiem strawnie nadając sporej różnorodności, bo do jednego kawałka wpakował np. Fergie ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rotting Christ - Theogonia

Czyli grecki black metal pełen wpadających w ucho melodii. W zasadzie nie wiedziałem czego się po nich spodziewać, bo wcześniej znałem ten zespół jedynie z nazwy. Tak czy owak, już pierwsze dźwięki wylewające się ze słuchawek wskazują z czym mamy do czynienia - z niezwykle mocną i dynamiczną muzyką. Potężne riffy, trochę symfonii, gdzieniegdzie elementy greckiego folku, czasem nawet jakieś solówki się trafią, co w blacku takie oczywiste nie jest. Piekielnie dobra płyta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnowszy krążek zacnych panów z Niemiec i właściwie moje pierwsze, poważniejsze zetknięcie się z kapelą, którą wcześniej znałem z góra trzech kawałków wliczając w to genialne Rock Me Like a Hurricane

Dobrze, że chociaż naprawiasz takie straszliwe zaległości! :>

Co do pana Meine (to ten wokalista Scorpions w bereciku) i mojego obecnego zauroczenia Avantasią, polecam

- jak już wpadnie do łba, to nie ma szans się od piosynki uwolnić!

Poza tym:

Avantasia - The Scarecrow

Avantasia - The Wicked Symphony

Generalnie oba krążki lecą u mnie non-stop. Miks miodnych melodii, zacnych wokali, chwytliwości i czego tam jeszcze pan Sammet nie dorzucił. Brać i słuchać, przyjaciele i sąsiedzi!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że chociaż naprawiasz takie straszliwe zaległości! :>
Et tam, gadanie :P Na poszerzanie swych horyzontów nigdy nie jest za późno ;]

Avantasia - The Wicked Symphony

Również pierwsze spotkanie z tymi panami, również ponownie za sprawą Polipa, który tychże poleca i ma rację pożeracz kebabów, bo słucha się ich wielce dobrze z racji zacnego grania a tym samym wespół z Scorpionsami katują moje głośniki od dobrych kilkunastu dni ;] Świetna sprawa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samael - Supra Karma

I kurczę, narobiło się... Przeglądając półki sklepowe w poszukiwaniu prezentu dla braci (w domyśle szukałem płyt z muzyką) wpadła mi w ręce płyta Samaela - Eternal. Widząc cenę - 39,99 długo się nie namyślałem, i wrzuciłem ją do koszyka wywalając uprzednio włożoną tam płytę KISS. Miałem postanowienie, że kupię dla siebie JEDNĄ płytę, i niestety panowie z gębami w barwach czerni i bieli musieli ustąpić Szwajcarom.

No i się po prostu zakochałem w tym utworze - od 4 dni leci on u mnie praktycznie non-stop. Chyba jutro pójdę zapolować na "Reign of Light", bo tam też jest parę godnych uwagi kawałków, a reszta płyt jest paskudnie droga.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ozzy Osbourne - Scream

Oj tak, to była dobra płyta. Prawie całe wakacje jej słuchałem, przy tym zastanawiając się, jak w Jego wieku można wydać tak dobry album. ;)

Ostatnio wziąłem się za coś trochę z innej beczki, mianowicie In Flames - Come Clarity. Źli na pewno nie są, ale jakoś mi nie podchodzą. Jak dla mnie takie średniaki, chociaż biletem na koncert bym nie pogardził. Do tego co jakiś czas przesłuchuję TSA - Proceder, raczej ze względu na sentymenty. Spóźnione Pytania, List xx.. Ahh..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VA - We Wish You a Metal Xmas and a Headbanging New Year

Album pojawił się już przy zeszłorocznych świętach a wspomniał o nim nikt inny jak Polip :D a w tym roku sam postanowiłem skosztować kolęd w świetnym IMO wydaniu. Bardzo fajne We Wish You a Merry Xmas, ale po prostu wersja growlowa Silent Night mnie zniszczyła... a Rockin' Around Christmas Tree oczywiście przypomina mi Kevina :P, na którego raczej z racji nie oglądania TV się nie natknę. Niemniej jeśli chcecie wprowadzić w te święta odrobinę dynamizmu to nie nadaje się nic innego lepiej jak właśnie to :] Stay heavy!

christmas%20very%20happy.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...