Skocz do zawartości
Zdenio

Red Dead (seria)

Polecane posty

RDR dostaniesz za 120-130zł, a pudełkowe wydanie z trzema płatnymi DLC ma kosztować 61zł. Nie za bardzo opłaca się czekać na GOTY. Tymbardziej, że nie wydaje mi się, żeby UN było ostatnim DLC. Chyba że na VGA w czasie konferencji R* zostanie zapowiedziana kontynuacja gry, która zdobyła nagrodę dla najlepszej gry roku (bo chyba nie ma wątpliwości, że tą nagrodę dostanie RDR).

Edytowano przez lubro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RDR dostaniesz za 120-130zł, a pudełkowe wydanie z trzema płatnymi DLC ma kosztować 61zł. Nie za bardzo opłaca się czekać na GOTY. Tymbardziej, że nie wydaje mi się, żeby UN było ostatnim DLC. Chyba że na VGA w czasie konferencji R* zostanie zapowiedziana kontynuacja gry, która zdobyła nagrodę dla najlepszej gry roku (bo chyba nie ma wątpliwości, że tą nagrodę dostanie RDR).

ja mam wątpliwości, o czym zresztą pisałem wcześniej, a przecież i tak ma kilka mocnych konkurentów w postaci Mass Effecta 2, Heavy Raina czy Halo: Reach.

a kontynuacja? wole klimaty gangsterskie znane z gta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nigdy. Produkcja RDR na PC zwyczajnie się nie opłaca, skoro większość graczy (szczególnie na najważniejszym amerykańskim rynku) ma konsole. Zrobić wersję PC, żeby kupiło ją mało ludzi i jeszcze pieniądze się nie zwróciły? Raczej nie.

Trzeba pamiętać, że świat to nie tylko Ameryka. Wszystko jest możliwe. Podobna sytuacja z resztą była z GTA IV i z dodatkami do niej. Wielu ludzi w necie mówiło, że nie ma powodu do czekania, bo i tak nie opłaca się wydawać konwersji na PC. Także bądźmy dobrej nadziei, bo może się uda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, GTA od zawsze było wydawane najpierw na konsole, potem na PC. Do San Andreas świetnie się sprawdzało, ale GTA 4 na PC to imo niewypał, niezoptymalizowane, pełne problemów i pewnie się nie zwróciło więc nie sądzę, żeby RDR wyszło na konsole.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz RDR jest już na konsole. Wiem, że to po prostu mała pomyłka. Jestem prawie pewien, że GTA IV zarobiło na siebie. Przykładem jest chociażby wydanie dodatków, które miały być exsclusivami na X-klocka. Także nie ma sensu się kłócić, bo nigdy nie wiadomo jak będzie, więc najlepiej skończmy ten temat.

Edytowano przez badcompany2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

która zdobyła nagrodę dla najlepszej gry roku (bo chyba nie ma wątpliwości, że tą nagrodę dostanie RDR).

I stało się. Mocno przereklamowane (choć dobre) Halo: Reach, wtórny (choć wykonany perfekcyjnie) GOW 3, mocne nie-wiadomo-co (ni to RPG, ni to shooter) Mass Effect 2 i całkiem niezły odgrzewany kotlet Black Ops nie podołały. Patrząc na to teraz to konkurencja była naprawdę słaba. Nominacje beznadziejnie wybrane (bez Starcrafta II? serio?). Jutro konferencja R* i dalej liczę cicho na zapowiedź nowego mocnego tytułu od nich ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@badcompany2

No było by super ;D

Ale zaczynam powątpiewać czy RDR kiedykolwiek wyjdzie na PC :/ Już tyle czasu od premiery minęło... A tu żadnych info.

A może Rockstar coś robi ale nie mówi bo chce nam niespodziankę na święta zrobić?

Edytowano przez ElTabasco
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jest szansa, że jednak nie wyjdzie... a nawet jeśli to późno. Jakby nie patrzeć swoje gra zarobiła i zyskała "sławę" (nagroda gry roku na VGA '10 i nie tylko :P) więc czemu R* miało by się trudzić z konwersją na PCta, która może ledwo zwróciła by koszty? Biznes is biznes niestety. Niemniej, nadzieja umiera ostatnia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wedle wikipedii, rockstar san diego zrobiło do tej pory zaledwie 1 grę na pc - a z gta iv było tak, że premiera w kwietniu, zapowiedź konwersji sierpień, premiera grudzień, tutaj data premiery to był maj, mamy grudzień i twórcy nawet nie napomkneli o wersji PC - więc teraz pytanie do Ciebie - skąd to Twoje przekonanie, o RDR na PC?

Już w ogóle pomijam fakt, że konsola teraz kosztuje marne grosze, i nawet przeciętnego gimbusa takiego jak ja jest stać na nią...jak czujecie taki niesmak do konsol to wystarczy kupić, przejść wybrane tytuły i sprzedać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż stąd, że R* wiele razy zaprzeczał o wersjach PC swoich dzieł i prawie zawsze one wychodziły na PC. Poza tym jestem optymistą. Jak nie wydadzą przeboleję to jakoś, ale mam nadzieję, że jednak powstanie wersja PC. No i R* wspominał coś o tym, ale na razie podobno ni podjęli jeszcze decyzji w tej sprawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż stąd, że R* wiele razy zaprzeczał o wersjach PC swoich dzieł i prawie zawsze one wychodziły na PC. Poza tym jestem optymistą. Jak nie wydadzą przeboleję to jakoś, ale mam nadzieję, że jednak powstanie wersja PC. No i R* wspominał coś o tym, ale na razie podobno ni podjęli jeszcze decyzji w tej sprawie.

zaprzeczać to zaprzeczał rockstar north, odział odpowiedzialny za serię GTA, natomiast Rockstar San Diego od zawsze robił gry na konsole a pctowcom spłodził tylko jedną grę - poza tym poprzednia część serii Red Dead... też nie ukazała się na PC...

No cóż, nie mam zamiaru się kłócić, chcesz to sobie czekaj, ja jestem przekonany na 100%, że nie doczekasz się konwersji - lepiej już uzbierać na tą konsolę i mieć spokój, aniżeli tkwić w niepewności czy wydadzą, a jak wydadzą, to czy optymalizacja będzie na poziomie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I stało się. Mocno przereklamowane (choć dobre) Halo: Reach, wtórny (choć wykonany perfekcyjnie) GOW 3, mocne nie-wiadomo-co (ni to RPG, ni to shooter) Mass Effect 2 i całkiem niezły odgrzewany kotlet Black Ops nie podołały. Patrząc na to teraz to konkurencja była naprawdę słaba. Nominacje beznadziejnie wybrane (bez Starcrafta II? serio?). Jutro konferencja R* i dalej liczę cicho na zapowiedź nowego mocnego tytułu od nich ;)

Jak już się tak wyzłośliwiasz to trzeba było do końca... o RDR też można napisać że jest wtórny (GTA na dzikim zachodzie). Wspomniany SCII to już szczyt ogrzewania, wtórności i reklamy. Pisanie jednak o każdej z tych gier w ten sposób jest krzywdzące bo na końcu liczy się radość z gry. A każda z nich daje jej masę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisanie jednak o każdej z tych gier w ten sposób jest krzywdzące bo na końcu liczy się radość z gry. A każda z nich daje jej masę.

Niestety po tym jak emocje opadły spojrzałem na swojego posta i trochę sam sobie dałem po uszach. Nie chciałem w żaden sposób umniejszyć tym grom. Ba! Z każdą spędziłem mnóstwo niezwykle owocnego czasu. Halo: Reach przeszedłem i sporo pograłem w multi. GoW3 to po RDR druga gra w tym roku, przy której zbierałem swoje zwłoki z podłogi. Mass Effect 2 kupię jak tylko wyjdzie na PS3, bo niestety nie mogłem jej skończyć na PC, a ME3 to jeden z moich obowiązkowych zakupów w 2011. Black Ops kupiłem dzień po premierze i dalej pykam w multi. Chciałem bardziej uwidocznić różnicę jaka jest między RDR, a tegoroczną czołówką. I tutaj pokuszę się o stwierdzenie, że pomiędzy hitem R*, a resztą tegorocznych mega hitów jest całkiem spora przestrzeń wypełniona próżnią. Oczywiście do tego dołączam niezwykle ważne ''według mnie'' ; )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem wczoraj RDRa. Tydzień dość intensywnego grania. Wrażenia? Z jednej strony zachwyt, z drugiej jednak - lekkie rozczarowanie.

Plusy są oczywiste - bardzo dobra fabuła z pełnokrwistym głównym bohaterem i miażdżącym zakończeniem; świetny model jazdy konnej; obszerny i wypełniony ciekawymi miejscówkami świat; doskonale zrealizowane elementy akcji (strzelaniny, pościgi etc.); znakomita oprawa audio-wideo. Nie do zbagatelizowania jest też świeżość RDR - OK, może i bierze on dużo z GTA, ale mimo wszystko to najbardziej odkrywcza gra Rockstara od czasu GTA 3.

Więc czemu rozczarowanie? Bo jednak jest to gra - IMO - o klasę gorsza od GTA IV. W pewnej części wynika to z założeń, western chyba jednak trochę mniej się nadaje na sandbox niż dotychczasowa miejsko-gangsterska formuła. Monotonnie jest jeśli idzie o środki transportu - główny, czyli konie, dzielą się na trzy klasy i różnią maksymalną prędkością. To jednak dużo mniejsze zróżnicowanie niż te wszystkie auta w GTA IV, różniące się od siebie poza szybkością jeszcze np. ciężarem, wielkością. Pomagało to w GTA uniknąć monotonii. No i samo jeżdżenie po pustych drogach jest mniej emocjonujące niż buszowanie po ruchliwym mieście, gdzie na każdym kroku policjant i nigdy nie wiadomo, czy Ci coś nie wyjedzie zza zakrętu, kiedy prujesz pod prąd na pełnym gazie... :happy:

RDR jest też zaskakująco jak na sandbox Rockstara krótki. Ukończyłem kampanię w 20h (!), mając 82% ukończenia całości (!!!). To chyba najkrótszy sandbox R* od czasu GTA 3. GTA IV dla porównania zabrało mi prawie 30h, a kiedy jest skończyłem, w statach widniało nieco ponad 60% ukończenia całości.

Do tego nieco brakowało muzyki, a w pierwszej połowie (mniej więcej do

złapania Javiera

) fabuła się wlecze i gracz nie ma wrażenia, że cokolwiek osiągnął. Też niemiło.

Okej, to już chyba wszystkie żale. Wyszło tego więcej niż pochwał, ale to raczej dlatego, że nikogo tutaj nie trzeba przekonywać, że RDR jest grą wspaniałą - a ja miałem wielkie oczekiwania wobec tego tytułu, których produkt końcowy ostatecznie nie spełnił. Mimo to, bawiłem się na Dzikim Zachodzie przednio i z wielką chęcią bym nań wrócił (trzeba będzie zainwestować w Undead Nightmare...). Moja ocena to 9/10. Nie jest to wg mnie gra roku 2010 - wyżej stawiam ekstremalnie grywalnego i szalenie emocjonującego Mass Effecta 2 i wyjątkowo błyskotliwego fabularnie i klimatycznego Alana Wake'a. Niemniej Rockstar potwierdził, że można na nich polegać i jeśli idzie o duże produkcje - nigdy nie zawodzą.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fristron, Ciężko się nie zgodzić z większością Twojej opinii o RDR. Mimo, iż gra mnie zachwyciła i to znacząco to nadal wyłapałbym parę 'ale', których mi brakowało lub do których mam wątpliwości. Większość z nich została przez Ciebie poruszona, a czasu na powtarzanie tej małej litanii niestety nie mam. Mimo wszystko plasuję RDR w moim TOP3 gier zeszłego roku za świeżość (w końcu to nowa marka, a takie cenię bardzo jeśli są naprawdę dobre) i masę frajdy, której mi dostarczyła (długość ma również znaczenie, u mnie o wiele więcej niż 20 godzin, ale ja nie gnam tylko za wątkiem głównym). Jak dobrze, że jeszcze przede mną 'Undead Nightmare' - świetne dopełnienie podstawki, ale także wymaksowanie wyzwań podstawki, których mi jeszcze kilka zostało!

Mała dygresja, bo lubuję się we wszelakich podsumowaniach roku i porównywaniu gier będącym tego następstwem. Grałem w ME2 i owszem, jest w moim TOP5 (jak znajdę czas to zrobię na blogu moje podsumowanie roku), ale to mimo wszystko jedynie rozwinięcie idei prequela z naciskiem na przedstawienie postaci, czyli de facto wątki poboczne dopracowane do ideału. Wątek główny srogo mnie rozczarował i uważam go za o wiele gorszy niż ten z jedynki (nie wiem skąd tak wiele głosów krytyki na forum o ME1: fabuła). Krótko mówiąc ta gra to taki świetny łącznik pomiędzy poznaniem uniwersum (jedynka), a epickim finałem sagi (oby epickim, z dnia na dzień mam coraz większe wątpliwości), ale nic więcej. Oby postacie, tak pieczołowicie przedstawione nam w 2jce, w większości pozostały w kolejnej części. Dlategoż cenię sobie bardziej RDR - za świeżość, imo większą ekscytację samą grą, ale wiadomo: gusta, guściki, subiektywizm i inne imo.

Alana Wake'a jeszcze nie grałem, ale niebawem to uczynię. Jakoś nie ciągnie mnie do tej historii i szczerze wątpię żeby mnie oczarowała bardziej niż RDR, ale też i ME2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie gnam za wątkiem głównym. Jak już mówiłem, miałem 82% ukończenia gry; to dużo więcej niż w dowolnym GTA, gdzie z reguły kończyłem przy 70%. Dużo bardziej skupiałem się na wątku głównym w GTA IV; w RDR wypełniłem prawie wszystkie misje Strangerów (nie chciało mi się tylko kolekcjonować pierdół do misji "Deadalus and Son", po skończeniu kampanii sobie może to teraz dokończę), każdy Challenge miałem minimum na 3 poziomie, 5/7 hideoutów, wbite achievementy z minigierek czy zrobiony słynny "Dastardly" ( ]:-> ) etc. Matematyka nie kłamie: RDR to "tylko" 57 misji, GTA IV to 84. RDR jest grą krótszą od GTA IV prawie o 1/3, koniec, kropka.

Co nie znaczy, że krótką - w sumie te 20h w grze akcji to naprawdę dobry wynik. No ale szlachectwo zobowiązuje; GTA IV czy przede wszystkim San Andreas były sporo dłuższe. Żeby jeszcze RDR nadrabiał to koncentracją akcji, to nie miałbym nic przeciwko; niestety, fabuła, jak już marudziłem, rozwija się nierównomiernie i przez pierwszą połówkę właściwie niewiele się dzieje.

Jeśli idzie o moje Top 3, to jest to naturalnie moje, i nikomu go nie narzucam. ME2 - nie bawiąc się w szczegółowe analizy - dał mi po prostu tyle frajdy, ile żadna, ale to żadna inna gra, w związku z czym strącił Planescape: Torment z piedestału i to właśnie drugą odsłonę wojaży Sheparda uznaję teraz za swoją ulubioną grę. Alan Wake nie jest produkcją, która podejdzie wszystkim; nie każdy doceni smaczki i przemyślaną, subtelną, niejednoznaczną historię, która jest największym atutem przygód nowojorskiego pisarza. Osobiście zarówno w ME2, jak i w Alanie się zakochałem i w zasadzie podczas gry nie odczuwałem żadnych wad (w Alanie tylko tyle, że jest krótki i za szybko się skończył), natomiast RDR *tylko* bardzo, ale to bardzo mi się podobał, a cały czas te elementy, na które zrzędziłem, trochę mi przeszkadzały.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grałem kilka godzin i wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ogólnie to cała gra jest pozytywna (bardzo dobra). Chyba obowiązek każdego gracz lubiącego sandboxy. Dobra grafika, fabuła, gameplay. Mimo to jest kilka rzeczy, które mi się nie spodobało, ale nie przeszkodziło mi to w przyjemnym eksplorowaniu ogromnego świata dzikiego zachodu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się dowiedzaiłem, po powrocie do chaty, że dzięki namową mojej 5 letniej siostry rodzicielka zakupiła PS3. Pierwsza myśl lecę po Red Dead. Tylko nasuwa mi się pytanie-myśl. Czy będzie wersja GoTY tej gry czy lecieć do sklepu po podstawkę i Undead Nightmare?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na litość boską nie kupuj Undead Nightmare w pudełku. Nie dość, że drogo to parę opcji w single wypada przez brak możliwości połączenia podstawki z DLC (tomahawk, wybuchowa strzelba). Kup sobie kartę zdrapkę za 100zł. Zasil konto PSN i pobierz Undead

Nightmare Pack - 62 zł bodajże (nie jestem pewien, bo ja kupowałem oddzielnie). Za pozostałą kasę na pewno znajdziesz jakiś fajny tytuł z tego co jest na PSStore. Enjoy your console! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótki komentarz do tego co napisał ktoś odrobinkę wyżej. Chodziło o kwestię "ruchu ulicznego". Nie można wymagać od takiej gry by bezdroża kipiły życiem. To dziki zachód, wiele nieosiedlonych terenów, dzikie zwierzęta itd. A w grze i tak czasem napotykasz kobitkę, która "potrzebuje pomocy" albo jakiegoś gościa któremu ktoś zwinął powóz.

Mały dodatek, mojego autorstwa, wariacja na temat :tongue:

http://img607.imageshack.us/img607/1392/rydzunio.jpg - zapraszam :)

Edytowano przez demoman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie zarzucam R*, że Dziki Zachód źle wykonał bo nie ma ruchu jak w GTA - rozumiem, dlaczego tak jest. Stwierdziłem za to, że western to chyba jednak trochę gorszy materiał na sandbox niż gangsterska miejska opowieść, bo ruch uliczny w GTA daje mnóstwo radochy, a w RDR przez jego brak - spowodowany oczywistymi względami - gra ubożeje. Fakt, eventy po drodze są sporym plusem, przez pierwsze kilka godzin byłem tym szczerze oczarowany, ale potem się jednak znudziły...

PS. Dobrze rozgryzłem pochodzenie cytatów z Twojej sygnatury - Mafia, Max Payne, GTA IV?

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...