Skocz do zawartości
Smuggler

The Elder Scrolls (seria)

Polecane posty

Jest to format .XWM Nie mam pojęcia czym go otworzyć. Wielka szkoda, bo main theme jest epickie. Dragonborn!

Akurat main theme masz na bonusowym dysku z muzyką, wraz z 4 innymi utworami.

edit: Kurde, niedawno tak narzekałem na te ruiny, w których atakowali nas ocaleli członkowie wyprawy, i jakoś od następnego dnia prawie cały czas znajduję podziemia z przyjaznymi NPC. Czyli jednak się dało.

Edytowano przez Amigos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie odnośnie zaklęć, dość szybko grając moim magiem znalazłem zwój z bardzo potężnym zaklęciem masowego rażenia o nazwie zamieć. Moje pytanie brzmi: czy czar ten będzie w przyszlości do nauczenia się z ksiąg czy też będę go mógł rzucać jedynie za pośrednictwem tego zwoju?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne to są ewentualnie zagadki przestrzenne w stylu "jak tam się dostać" bez lewitacji i skoków na 5 metrów?

Na przykład w Utengraw, jest ukryta komnata gdzie da się wejść tylko przelatując kilka razy między zrujnowanymi półkami... Trochę się zastanawiałem co i jak. W końcu przypomniałem sobie o krzyku "Wuld" - ("Trąba powietrzna"), który jest nam demonstrowany przez Siwobrodych jako przydatny do przechodzenia przez szybko zamykające się bramy... Okazuje się równie przydatny do przeskakiwania przepaści :P

Od tej pory zacząłem się ruinom bardziej starannie przyglądać - także miejscom wydawałoby się mniej dostępnym...

Zastanawiam się czy jest więcej takich miejsc...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że ta gra mimo pewnych wad i niedoróbek jest jedną z najlepszych gier w jakie do tej pory grałem.

Wszelkie niedociągnięcia nadriabiają bardzo fajnie wykonane i napisane questy poboczne. Z głównego wątku wykonałem ledwie kilka questów i nie wiem kiedy do niego wrócę gdyż niemiłosiernie wsiąkłem w side questy.

Wie ktoś może czy jest jakiś quest albo cokolwiek związanego z

Jeźdźcem bez głowy? Spotkałem go na północ od sanktuarium Mrocznego Bractwa i nie można było mu nic zrobić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czy ktoś się orientuje jaki jest najlepszy miecz w grze. Lub który z mieczy jest lepszy smoczy zabójca czy miecz deadr? Smoczego zabójcę mam ulepszonego i wartość jego obrażeń to 107.

Najlepszy to zdecydowanie daedryczny jednoręczny: po ulepszeniu i bonusach w postaci +40% do obrażeń jednoręcznych, łącznie zadaje 194 ataku. Dodatkowo mam jeszcze 38 obrażeń od ognia (zaklinanie). Lepsze są jednak buławy - odpowiednie perki dają bonus w postaci ignorowania pancerza przeciwnika.

@Daedroth - to easter egg, można zdobyć parę ciekawych przedmiotów

http://elderscrolls.wikia.com/wiki/Easter_...adless_Horseman

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek główny ukończony. Szybko. Za szybko. Ledwo dowiedziałem się, że jestem smoczym dziecięciem, a nazajutrz

walczyłem z Alduinem

, po drodze zostając arcymagiem. Trochę to niepokojące, zważywszy na to, że moja postać osiągnęła ledwie 13 poziom i przez większość czasu posługiwała się uczniowskimi czarami. Z szerszą oceną Skyrim się jeszcze wstrzymam, ale jedną wadę muszę wytknąć już. Jakim prawem twórcy odebrali możliwość formułowania własnych zaklęć? To kpina. Mogę się bawić w górnika-hutnika, ale magom odebrano jedną z moich ulubionych zabawek. Skandal.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lordzie - w mojej wypowiedzi chodziło mi o to, że daedryczny miecz jako tako jest najlepszym jednoręcznym mieczem w Skyrimie ever. To, że nie do końca mi wychodzi zaklinanie przedmiotów, to rzecz drugorzędna :P

Ja mam 194 obrażeń normalnych + 38 od ognia + 31 od porażenia, co łącznie daje niezłą sumkę. Ty, widzę że masz aż 242 normalnych obrażeń - a ile masz na sobie przedmiotów dających Ci premię do obrażeń broni jednoręcznych?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Steam zaktualizował wam grę ? Bo mnie chyba tak (wersja 1.2.X.X) i teraz da się zabić atronacha ognia... ogniem. Tak samo moja 65 % odporność na ogień wydaje się kompletnie nie mieć znaczenia w starciu z wrogami posługującymi się tym żywiołem.

Jakieś porady ? Czy pozostaje mi czekać na tą następną łatkę ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty, widzę że masz aż 242 normalnych obrażeń - a ile masz na sobie przedmiotów dających Ci premię do obrażeń broni jednoręcznych?

242 obrażen normalnych to wciąż malutko. Mi dla daedrycznej buławy udało się osiągnać 519 obrażeń. A do tego jeszcze dochodzą magiczne obrażenia, które można sobie dodać do niej. Buławy chyba najlepiej się sprawdzają. Są najbardziej uniwersalne - na każdy typ wrogów są dobre dzięki perkom ignorowania zbroi przeciwnika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jaka w tym zabawa że wszystko pada na max 3 hity? :huh:

Nie lubicie czasem pomęczyć się z przeciwnikami? Wczytać kilka razy grę zanim się coś uda? Czuć satysfakcję typu "uffff, ledwo, ale wreszcie dziad nie żyje"? Czy cieszyć się ze zdobywania nowych artefaktów przez questy czy eksplorację?

A nie spędzić kilka godzin na zrobieniu żelaznych sztyletów i zaklinaniu ich by w ten jedynie nieco odstający od używania kodów sposób zdobyć przedmioty, które dają niemal "god mode"?

Nie no, każdy gra jak chce, ale ja Was zwyczajnie nie rozumiem. Dla mnie Skyrim to zbyt piękna gra by ją sobie tak psuć :wink:. To Bethesda spartoliła kowalstwo i zaklinanie, ale wybór należy do gracza...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam na razie Miecz Ostrzy, zadający 25 dmg'a. Miałem już na 3 poziomie. Skąd? Szedłem do Akademii, ale podczas śnieżycy trafiłem do karczmy. W karczmie siedzi sobie jakiś stary dziad z kataną na plecach. No to wyrżnąłem(przyzwanym mieczem)całą karczme(łatwe to nie było :blink: ) i wziąłem katane. I tak jak Pewker wole się pomęczyć z przeciwnikiem.

Mam 12 lvl, ale z wątku fabularnego ledwie zabiłem pierwszego smoka :P.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jaka w tym zabawa że wszystko pada na max 3 hity? :huh:

Właśnie dla mnie to jest zabawa i chciałbym, żeby tak było w każdym RPG. Nie po to się człowiek na początku męczy skrzętnie ciułając punkty doświadczenia, żeby się potem męczyć z wrogami, aż do napisów końcowych. Może, to dziwnie zabrzmi, ale ja wolę grę, gdzie "power" dany mi po iluś tam godzinach "podpakowywania" postaci jest nagrodą za te wcześniejsze trudy, niż taką, gdzie całe otocznie awansuje razem ze mną (łącznie ze szczurami :wink:) . No, bo jaki byłby inny sens zdobywania doświadczenia?

A gdy pod koniec - przykładowo - mam się zmierzyć z bossem, to wliczając wszystkie perki / umiejętności / talenty / modyfikatory x 15 od ciosu w plecy, to tak - taki boss ma być na 1 - góra 2 hity :cool: .

P.S. Oczywiście jest to tylko moja prywatna opinia i można się z nią nie zgadzać.

Edytowano przez Wuwu1978
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to jest ogromna zaleta, jeśli w grze z level scallingiem można stworzyć postać, która bierze smoka na 2 ciosy. To jest IMO idealne połączenie - z jednej strony świat 'silnieje' razem z nami, z drugiej - jeśli jesteśmy sprytni - możemy łatwo swoją potęgą przyćmić największe monstra. Wtedy dopiero stworzenie herosa daje wielką satysfakcję.

Ja zacząłem grać od nowa postacią, którą mam plan przebić dmg Stolca jeszcze bardziej, poprzez połączenie wszystkich możliwych dyscyplin craftingu. Porzuciłem swojego Altmera bo denerwował mnie fakt, że mam ponad 1000 obrony, a powyżej 600 nie ma już żadnej różnicy. Uznałem wydane perki w cięzki pancerz za zmarnowane, dlatego zdecydowałem się zacząć od nowa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie bawię się w kowalstwo i alchemie(poza kilkoma praktycznymi perkami, jak większe ładunki kamieni dusz, regen ładunku po zabiciu potwora czy możliwość ulepszania zaklętego ekwipunku), ale i tak wraz z rozwojem postaci czuję że mój hero jest coraz potężniejszy. Od tego są perki- inwestując w zdolności bojowe przy każdym kolejnym poziomie postać staje się w jakiś sposób silniejsza. I umiejętności też rosną, co daje większy dmg.

W żadnym wypadku nie czuję że moja postać "stoi w miejscu", bo pomniejsze potwory biorę na 1-2 hity, a jakiś czas temu to było z 5-6 hitów. A mocniejsze, które kiedyś wymusiłyby u mnie tracenie całego zapasu mikstur leczniczych, bo nie wyrabiałem z samym magicznym leczeniem, teraz dalej są wyzwaniem na jakie wyglądają, ale mój Dragonborn pokazuje, że z jego strony też mają się czego obawiać.

Mam 36 lvl, chodzę dalej w ulepszonej zbroi Słowika, bo świetnie wygląda. Jako broni używam różnych zdobytych czy znalezionych artefaktów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Masz łącznie 16 daedrycznych questów, z czego jeden jest ściśle powiązany z jedną z gildii. Znaleźć miejsca kultu daedrycznych bóstw - nic trudnego. Zresztą - na TES Wikii są już dokładne opisy każdego z zadań.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...