Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tokarief

Najtrudniejszy boss w grach

Polecane posty

Valentine69 - jak bd następnym razem grać w Dragon Age to spróbuję. A to nie nastąpi za szybko, bo gra jak dla mnie, krótka i trochę liniowa była. Nie nazwałbym jej, tak jak w kampani to robili, spadkobiercą Baldura. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smok Cienia w BG:Cienie Amn. Wykończyłem go w końcu, ale po czole spływał mi pot kroplami :D. Bydle wykończyło wszystkich z drużyny, jeden jedyny na polu walki ostał się mój gnom-iluzjonista. Zatłukł gadzinę ale sam był ,,Na skraju śmierci'':D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie demogorgon w BG, to było coś ciężkiego... Cała twierdza strażnika i ON, silny bydlak. Miałem też ciężką przeprawę na xboxie w prince of persia 2008 z wojownikiem... Śmiejcie się ale tak szybkie naciskanie x na padzie jak chcieli tego twórcy doprowadzało mnie do szaleństwa...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś ogromne problemy sprawiało mi pokonanie bossa z HL. Wiecie, chodzi o tego zielonego z trzema głowami. Męczyłem się z nim 2 dni (!). Dzisiaj było by to nie do pomyślenia, ale naprawdę był trudny...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej wkurzałem się w Spider-manie 3 podczas walki z kolesiem którego nazywam łowcą (nie wiem jak się nazywa), walczyło się z nim w kanałach, chciał on zabić jaszczura (doktora Connorsa). W tej grze wkurzał mnie także Venom :rozpacz::klnie:

Mało nie rozwaliłem klawiatury w Prince of Persia - Piaski czasu. Fakt, że nie ma tam Bossa ale walka w windzie była niemożliwa, a to dlatego że głupi ja nie wiedziałem że w tej grze istnieje takie coś jak blok :icon_lol:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WESKER - Resident evil 5 (mutacja) to był gościu trza było po uciekać odpowiednio po kolei aktywować quick time event i przerzucać agro na siebie i na kolegę, hehe trochę się namęczyliśmy potem faza gdzie była walka otwarta na malej arenie, skończyło nam się ammo i nie wiedzieliśmy co zrobić, bo fazy 1 nie chciało się 2 raz przechodzić, wiec podjazd i nawalanka z noży, naszczeście ukazała się opcja quick time event, I KONIEC GRY :D obecnie no swoim koncie mam 9 razy przejsnienta :D :lol: te gre, teraz z qumplem robimy trofea i kupujemy dodatek, wprowadzone zagadki i nowa fabula, oraz powrót jill

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmm...

Zdecydowanie Sephiroth z Kingdom Hearts 2 ;p Nawet na levelu 70 b.szybko mnie rozwalił :P

Także z Kingdom Hearts 2 ;p Luxord (Gościu z mojego avatara i sygnatury) gdy zaczołem grać w KH2 na najwyższym (dostępnym od początku) poziomie trudności ;p miałem gdzieś level 42 gdy dobiłem do niego... powiem tylko tyle... zmasakrował mnie xD (9 leveli i 3 podejścia później jakoś dałem rade xD)

Co jeszcze mógłbym dodać?...

najpewniej Lich King w wersji 25M HC :P Dosłownie zdemolował całą grupę w kilka sekund (Ja tankowałem :P prawie 60k na pełnych buffach i zdioł mnie kilkoma strzałami)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kościej w Wiedźminie

Ty na serio czy se jaja robisz ?? On imo jest jednym z łatwiejszych bossów.

Najbardziej wkurzałem się w Spider-manie 3 podczas walki z kolesiem którego nazywam łowcą (nie wiem jak się nazywa), walczyło się z nim w kanałach, chciał on zabić jaszczura (doktora Connorsa)

Kraven. Ja też z nim miałem problemy, ale w porównaniu do ciebie to szybciej włączyłem deinstalatora.

a to dlatego że głupi ja nie wiedziałem że w tej grze istnieje takie coś jak blok icon_lol.gif

A jest coś takiego ?? O. xD

Ostatni boss w Raymanie 3 - miał kilka postaci i chyba przy drugiej utknąłem i dałem sobie spokój z grą

Me too. Nie wiedziałem jakim sposobem go zabić, a nie wiedziałem, że jest takie coś jak walkthrough.

Dorzucę jeszcze coś innego. Może to nie boss, ale w "Władca Pierścieni: Powrót Króla" jest bardzo cieżki(przynajmniej dla mnie)moment- trzeba ubić 80(!) orków Samem(tym hobbitem jakby co). Szczególnie wkurza jak się padnie po zabiciu większości z nich i trzeba dawać restarta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mizuki Rashoujin z Samurai Showdown 2, naprawdę mi trudno mi jest pokonać, po piersze jak ja chcę ją rzucić to ona mnie rzuci :P, używa zbyt wielu wspomagaczy :D, np Shingami czy jak to woli Kosiarz, powoduje że stoi obok nas i przeręca działanie ruchu, że zamiast iść w lewo idzemy w parwo i vice versa, albo jej wilczur zmienijacy się grożną bestię, a najgorsze jest zamiana nas w jakieś zwierzątko przeważnie prosiaka :D, i nic nie możemy zrobić, poza chodzeniem w lewo lub prawo.

Almexia w Morrowindzie strasznie mnie wkurzała :) ale udalo się pokonać, przypomocy czaru niszczącym broń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To oczywiście nie był boss, ale ostatnia misja w San Andreas to był po prostu koszmar, za jakimś 20 razem się udało :).

Śniący w Gothicu 1 był do zabicia bardzo prosty, ale żeby do niego dojść trzeba był się nieźle namęczyć. Kalom i jego oddział: koszmar.

Na tą misję z SA jest jeden bardzo prosty sposób na który wpadłem już po przejściu gry. Co prawda ułatwia pierwszą fazę rozgrywki ale dzięki temu zyskuję się na czasie żeby powtarzać podejścia. Po prostu przed ostatnią misją warto zrobić misję strażacką bo wtedy nie trzeba zwracać uwagi na ogień ;D (tylko nie wiem czy to się sprawdza w praktyce bo 2 raz nie przechodziłem tego tytułu...)

Przez bossów z Blood Rain nie ukończyłem tej gry... a podchodziłem do niej kilka razy zawsze blokowałem się na ostatniej walce;/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...