Najtrudniejszy boss w grach

[stukov111]

Sledge z Borderlands.

Moja postać na 11 poziomie (soldier) rozwaliła go przy czterdziestym-którymś podejściu...

[Emen24]

Mi załatwiał ciągle kolos z God of War 2 nie wiedziałem jak mam go zabić a on ciągle machał tymi wielkimi łapami i mnie zabijał. Ale w końcu go ubiłem.

[Dirian]

Na pewno Duriel z Diablo II. Grając w singlu strasznie ciężko go pokonać.

[Dirkpitt]

Moim najtrudniejszym(i), z tych które pamiętam były Roboty, w właściwie Metal-Gear-Solidy, w MGS2 na Psx2. Oj nieźle się musiałem nagimnastykować padem, żeby je pokonać

[Emen24]

Popieram Duriela pamietam ile z kolegą expiliśmy swojego druida na 30lvl bo nie mogliśmy go pokonać. Później odkryliśmy sposób teleportowania sie do miasta w czasie walki. A jeśli już o d2 mowa to Baal na piekle to była masakra!

[Matt3rs]

Dla mnie Vlad z Stranglehold. Twardy skubaniec tyle magazynków odemnie zebrał i dalej biega.

[Arturinho]

Najbardziej mnie wnerwiaja Bossy?Bossowie? z Beowulfa(Zna ta gre w ogole ktos poza mna?)juz z tym pierwszym sa problemy a co dopiero z tym ostatnim!Gra ma tak cholernie zle zbalansowany poziom trudnosci ze kurw..y idzie dostac,a dalem za nia 99 zl eh...A teraz lezy w koszyku za 5 zl(Kolejny powod do zdenerwowania).

Rada:Nigdy nie kupujcie gry przed przeczytaniem recenzji,obejrzyjcie chociaz gameplay.

Sorry ze troche zjechalem z tematu,ale musialem to napisac troche mi ulzylo

[Maverick undead]

Ave!

Coz, pare trudnych momentow w grach spotkalem, ale niedawno zobaczylem ten filmik na youtube:

w efekcie zmienila mi sie skala okreslajaca poszczegole poziomy trudnosci.

Gra jest z automatow w Japonii, podobno jest przygotowywana konwersja na XBOX360 i gra bedzie wydana w USA (chociaz nie mam pojecia co za masochista chcialby w to grac). Jednoczesnie dowodzi, iz Japonczycy zdecydowanie nie sa normalnymi ludzmi, a ten ktorego wyczyny widzimy na filmiku najprawdopodobniej pomiedzy kolejnymi przejsciami stwarza nowe swiaty w 6 dni.

[kebabKILLA]

Generał Raam z GoWa. Do tej pory go nie ubiłem.

[Qz15]

Smok z Super Mario,twarda sztuka z niego

[Nicek]

Ja niemiło wspominam Króla umarłych z Władca Pierścieni-Powrót Króla.

Przyznaję się, że cały ten etap przeszedłem tylko dzięki kodom.

Przez co zmalała sympatia moja do tej gry

[Aranor]

A ja będę wybredny i powiem też przy okazji na jakim poziomie trudności bossowie napsuli mi krwi.

Vergil z Devil May Cry 3:SE (Dante Must Die - Very very hard ) - Myślałem że umrę nim on zrobi pierwszy krok. Szybki, mocny jak szlag (+fakt że to prawie ostatni poziom trudności) i jeszcze odnawiał sobie hp przy okazji wzmacniając umiejętności. Jednym słowem koszmar.

Raam z Gears of War (Insane - Very Hard) - Lubi strzelać i to dużo. Połączcie to z faktem zgonu po trzecim strzale i voila macie bossa trudnego jak sam... no . Ale w końcu padł .

Ares z God of War (Spartan - Hard) - Pierwsza faza walki nie jest zła, ale potem... Kilka wiązanek, 5 prób i jakieś 40 minut później w końcu padł.

Bossowie którzy zostali wymienieni a których uważam za prostych lub standardowych:

Wezyr - PoP T2T Nie zrobił na mnie jakoś wrażenia.

Sisters of Fate - God of War II Przeszedłem je na ostatnim poziomie trudności jakoś bez większego echa.

Credo i Dante - DMC4 "Na sposoby, są sposoby" i nie mówię tu o cheatch xD

Beowulf - DMC3:SE Boss wymaga odrobinę defensywy (można sobie nawet wziąć royalguarda) i to tyle.

[Qz15]

Ja niemiło wspominam Króla umarłych z Władca Pierścieni-Powrót Króla.

Przyznaję się, że cały ten etap przeszedłem tylko dzięki kodom.

Przez co zmalała sympatia moja do tej gry

a dla mnie król umarłych był prosty mógł bym przejść go jedną nogą z połową klawiatury bez monitora i na słuchawkach od mp3 właśnie nie przeszedłem PK przez tą misję co obraniasz zamek to chyba była najtrudniejsza misja,(ale tam nie ma bossa )a co do mario to se jaja robiłem ale serio to najtrudniejsze bossy w gothic to były Smoki i w devil may cry 3 ten koleś nie pamiętam jak się nazywał co jesteś na tym dachu chyba on się zwał nero, i te dwa jagby krokodyle czy jakieś gady co jeden miał miecz ognisty a drugi lodowy jak jednego zabiłeś to ten drugi brał ten miecz co go zabiłeś i wtedy był prawnie nie do pokonania ale,po 4 godzinach doszedłem do fajnej taktyki że trzeba odebrać każdemu do minimalnego hp ale nie zabijać go i w tedy jak zabiję tego pierwszego to ten drugi będzie na strzała i właśnie tak przeszedłem te krokodyle czy tam gady sory za moją niewiedzę miłośników devila i słownika ortografii i interpunkcji ;P

[geralticon]

Hmm najstraszniejszy najbardziej wkur... boss , hmm , dla mnie był to Generał Raam --- Menda nie do zdarcia (prawie

[Suteq]

Oj tak. Podchodząc do finałowej walki myślałem, że mi szybko pójdzie. Niestety przeliczyłem się. Raam jest mega mocny, a Krylle potrafią dać w kość. Osobiście gdyby nie bug to pewnie bym nadal nie przeszedł, a Raam na Insane to po prostu istne samobójstwo.

[Agreel]

No to podam paru..

- Duriel z Diablo 2

- Kraven ze Spider-Man'a 3

- Xeron z HOMM3: AB

- Może to boss nie jest, ale pamiętam, że nie mogłem ubić tego faceta z 2 misji chaotów w Etherlords 1

- Last boss z Puzzle Quest'a

[NewHunter7]

-Nemesis z Resident Evil 3 (grałem w to mając 8-9 lat, sprawił mi duże trudności)

-Jinpachi z Tekken 5

-Wolf z Infernal (może nie był trudny, ale irytujący)

-PiramidHead z Silent Hill 2

[RafalKazik]

Xan z Unreal Tournament - grałem na drugim najniższym poziomie trudności i nijak go nie mogłem pokonać. Próbowałem już w 2 turach (pierwsza około 60 podejść, pół roku później - druga około 40 podejść), pewnie za parę miesięcy znów spróbuję.

[Kyo]

Bossowie z serii 'Tales of...':

-Tales of Phantasia - pierwsza walka z głównym złym - Dhaosem...

-Tales of Destiny 2 (w Japonii Tales of Eternia) - jeden z pierwszych bossów - Undine oraz trochę później Celsius.

-Tales of the Abyss - ostatnia drużynowa walka na arenie w Baticul - przeciwnikami jest czworo bohaterów poprzednich gier z serii 'Tales of...'. Do tego najtrudniejszy przeciwnik (a dokładniej: przeciwniczka) w grze - Nebilim.

Chrono Cross - walka z Dario podczas pierwszego przechodzenia gry.

Prince of Persia: Two Thrones - walka z braćmi. Zdaje się, że jeden trzymał topór, a drugi włócznię. Chwilę zajęło, zanim doszedłem do tego, jak się za nich zabrać. ;]

[Fearoth]

- Tales of Phantasia - Dhaos

Z nim było ciężko... mocno mnie wkurzał gdy z nim walczyłem

Generał Raam - po wielu wielu próbach w końcu się udało... ale przez tydzień nawet nie podchodziłem do gears of war bo gra wbudzała we mnie zdenerwowanie...

Diablo z Diablo II- grałem wtedy czarodziejką był dla mnie nie do zabicia na poziomie trudności Piekło

-Ostatni przeciwnik z Quake 3 [jak on się nazywał?] - na Nightmare wiele czasu minęło żebym go w ogóle zabił a co dopiero pokonać go...

-Final Fantasy VII- nie pamiętam już nazwy tego bossa ale był taki robot w bazie na 3cd? strzelał takim dużym laserem w pewnym momencie który zabijał całą drużynę... nie mogłem wykombinować jak się go pozbyć

[BabyBeel]

Sarevok z Baldurs Gata - chyba ze sześćdziesiąt razy do dziada podchodziłem za 61 próbowałem na czitach (mały byłem) i nie wyszło teraz go rozwalam bez problemu... Po 6 latach praktyki.

[Doman18]

Dzisiejsze bossy jacy by nie byli i tak nie dorównają tym ze starych gier kiedy nie było save. Wtedy liczyła się zimna krew, bo po kilku(nasto) dniowej przeprawie przez przeciwników nagle stawało oko w oko z bossem i z (w najlepszym przypadku) 3 życiami. Wtedy nie było przeproś, albo byłeś mega skupiony, zwinny i miałeś wyczucie co do ułamka sekundy albo zaczynałeś od nowa. Ależ to była adrenalina!

Moje propozycje

1. Clive Barkers Undying - pierwsza gra której nie przeszedłem. Po prostu nie umiałem zabić ostatniego bossa albo miał jakiś bug. Wiem że trzeba było strzelać mu w gardło jak otwierał paszczę ale ja wystrzeliwałem cały magazynek i nic.

2. Abuse - platformówka w którą ciąłem 2 lata temu. Też nie przeszedłem. Rozwalały mnie takie 3 roboty ziejące ogniem.

3. Duriel - uwielbiam jego nazwę. IMHO najtrudniejszy boss w grze. Nawet Baal nie dał mi tak w kość jak on. Mała przestrzeń, spowalnianie i boss na przyspieszeniu.

4. Raam - faktycznie trudny ale ta trudność nie wynika z twardości samego generała. Wynika ona z czasu jaki potrzeba na przełączanie i przeładowanie snajperki. Żonglerka Łuk Torque<->Śnajperka zajmuje sporo czasu a po wybuchu strzały trzeba przełączyć na snajperkę, wycelować w głowę i strzelić zanim Krylle znów utworzą tarczę. Ponadto zanim się przełączymy na łuk trzeba przeładować snajperkę żeby po wybuchu strzału od razu strzelać a nie jeszcze przeładowywać. Wyczucie czasu jest tu niezbędne i ono sprawia najwięcej trudności.

5. Tytan (Titan Quest) - właśnie się z nim męczę. Jestem typowym magiem obszarowym z leczeniem i przywołańcami i brakuje mi dobrego tanka żeby brał na klatę obrażenia. Golem wytrzymuje 2 hity. Jak ktoś gra wojakiem zapraszam do pomocy na PM,

[Che3mik]

Tomb Rider : Legend i ten stworek w laboratorium energetyczne , niby łatwy ale musiałem ściągać poradnik ; p

Duriel , dla mnie , był cieniasem , dopiero Baal pokazał co to gorycz przegranej ; )

[Dagomee]

To może byc trochę dyskusyjna sprawa, ponieważ czasami o trudności bossów decyduje ustawiony przez nas poziom trudności

Ale był jeden: The End z MGS3. Nie mogłem go przejść, ponieważ on miał snajperkę, a ja pistolet pneumatyczny

[Lee92]

Tomb Rider : Legend i ten stworek w laboratorium energetyczne , niby łatwy ale musiałem ściągać poradnik ; p

Duriel , dla mnie , był cieniasem , dopiero Baal pokazał co to gorycz przegranej ; )

W przypadku Baala to bardziej dla mnie bossami byli Słudzy Zniszczenia przed nim.