Skocz do zawartości

Studia


niziołka

Polecane posty

Mamy pytanie co do rekrutacji czy jak np. dostane się do szkoły która mnie mniej interesuje w 1 kolejności, a przy 2 rundzie kwalifikacji do tej szkoly co wole to jak wtedy to jest, bo z tego co czytałem na stronie to zanosze papiery jeszcze przed 2 rundą kwalifikacji. Więc co zrobić z tą peirwsza jak się zaniesło papiery, czy w ogóle nie zanosic papierów i liczyc ze sie dostanie na te drugie? :P I dla tych co wiedzą jakie teraz kierunki sa najbardziej opłacalne, chodzi mi oczywiście z tych technicznych i które są cięzke, a które mniej? :) I czy strona do rejestracji elektornicznej np. na stronie politechniki wrocławskiej wyświetla wam też, że połączenie jest niezaufane?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim - upewnij się, jaki jest limit miejsc w danym roczniku na Twoim kierunku. Jeśli jest to np. 250 osób, a Ty na liście rekrutacyjnej widniejesz na miejscu z zakresu 1-250 - to już oznacza, że jesteś przyjęty. Możesz zanieść papiery i być pewnym, że w razie nieprzyjęcia na drugi kierunek ten masz zaklepany. W przypadku drugiego kierunku - jeśli jest on oblegany, a Ty na liście rekrutacyjnej znajdujesz się daleko od ostatniego miejsca limitu - może nawet nie być drugiej tury rekrutacji. Jeśli jednak się na niego dostaniesz, możesz później odebrać papiery z tego dziekanatu, który traktowałeś jako rezerwowy. Masz przecież trzy kopie, prawda? :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dla tych co wiedzą jakie teraz kierunki sa najbardziej opłacalne, chodzi mi oczywiście z tych technicznych i które są cięzke, a które mniej? :)

Każdy kierunek będzie dobry jeśli będzie dotyczył intetesujących cię dziedzin (zastanów się dobrze, nawet najzdolniejsi matematycy odpadają np. z budownictwa jeśli ich specjalnie ta dziedzina nie kręci, a wybrali ten kierunek bo " jest przyszłościowy", "ma wzięcie" itp.), nie ma złotego środka. I uważaj na modne kierunki typu zarządzanie, inynierem jesteś a roboty ni hu hu ponieważ na tym kierunku szkolą studentów na menedżerów, kierowników itp., tylko powiedz mi, kto w swojej firmie weźmie od razu na tak wysokie stanowisko świeżo upieczonego studenciaka bez doświadczenia, na takie stanowiska bierze się sprawdzonych ludzi. No chyba że masz już jakiś rodzinny interes albo znajomości.

Mogę tu podać swój przykład. Chodziłem do klasy mat-fiz-inf i generalnie zawsze interesowało mnie działanie różnego rodzaju urządzeń mechanicznych czy elektrycznych (ostatnio dorwałem maszynkę do włosów i porozbierałem z fascynacją żeby zobaczyć jak działa :P) oraz oczywiście motoryzacja (jak większość chłopaków). Dlatego rozważam studiowanie mechaniki i budowy maszyn lub mechatroniki, oglądająć plan zajęć na każdy semestr na tych kierunkach stwierdziłem że robi się tam bardzo ciekawe rzeczy. Trochę też porozmawiałem ze studentami, bo najlepiej właśnie od nich dowiadywać się o interesującym cię kierunku. Pozdrawiam :)

Edytowano przez Peterman93
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarządzanie inżynierskie IMO ma się trochę lepiej mimo wszystko niż to klasyczne licencjackie. We Wrocławiu na polibudzie jest co prawda, to ostatnie, ale słyszałem opinie z innych uczelni, gdzie się zarządcy szkolą na inżyniera, że jest tam sporo technicznego podejścia z w miarę sensownymi specjalizacjami (i mam tu cały czas na mysli kierunek zarządzanie, a nie zarządzanie inzynierią produkcji czy coś w ten deseń). Nazwy tych uczelni sobie teraz nie przypomne, ale nie wszystko co ma w nazwie zarzadzanie takie złe, wbrew obiegowej opinii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lord Hrabula i dlatego właśnie użyłem słowa "uważaj na" a nie "unikaj" :icon_wink: Zarządzanie to aktualnie jeden z najbardziej modnych i obleganych kierunków, ludzie spodziewają się Bóg wie czego po jego ukończeniu, a potem nadchodzi smutne zderzenie z rzeczywistością: spora konkurencja i do tego to o czym już wpomniałem (nie da się tak na "hop siup" dostać wysokiego stanowiska odpowiedniego do tego kierunku kształcenia, przynajmniej w naszym kraju). Aczkolwiek to o czym właśnie mówisz jest wartym uwagi wyjątkiem, chociaż i tak zainteresowani tego typu kierunkiem powinni dowiedzieć się czegoś więcej na własną rękę (nie sugerować się ładnie wyglądającymi ulotkami z uczelni itp.), najgorszy wybór to taki "w ciemno" ;) Edytowano przez Peterman93
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest w sumie temat, który się tu przewija od dawien dawna. Jeśli ktoś się nastawia na studia pod kątem dobrze płatnej roboty, to ja nawet w tym nic strasznego nie widzę. Mogę tylko współczuć, że ktoś jest w stanie poświęcić resztę życia, o ile się będzie w tym zawodzie realizować, robiąc coś co go nie interesuje, tylko dobrze płatne jest.

Nie raz juz tu było wspominane, że jak ktoś mysli, że pójdzie na studia, skończy je i wychodząc z papierem drzwi się będą waliły oknami to się zdziwi. Niestety w wiekszości dobrych ofert pracy tytuł zawodowy nie daje tyle ile absolwent by się spodziewał, a na tych obleganych kierunkach, których rynek jest przesycony, nierzadko nie daje nic. No ale chyba mozna przyjąć że ktoś kto studiuje ten drugi czy trzeci rok, nie ma już 13 lat i trochę się powinien ogarnąć w kwestii przyszłości. Przy wyborze studiów jak ktoś nie ma sprecyzowanych zainteresowań kierunkowych, to sie często ludzie przejeżdżają, bo jakby nie patrzeć mało kto po maturze ma duzy bagaż samodzielności i określone plany na dalszą przyszłośc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studia zrobiły się modne - każdy idzie na studia.... bo tak. Imho powinny wrócić na szeroką skalę zawodówki - dobry stolarz czy piekarz bardziej się przyda i lepiej zarobi niż kolejny politolog.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bezrobocie wsrod absolwentow uniwersytetow jest coraz wyzsze, nie tyle jest to problem ze studia sa modne, bo po tym co widac na rynku to dawno juz powinny byc niemodne - tylko to ze polskie uczelnie produkuja bezrobotnych, fakt ze wielu ktorzy poszlo na kierunek humanistyczny poszlo bo nie mialo co ze soba zrobic, ale tez niekoniecznie tak jest - mnie sie udalo, wielu jest takich co nawet na najogolniejszych studiach potrafi sie odnalezc i wie co chce robic dalej, dobrze jesli studia nie tyle zagwarantuja prace co raczej pobudza do jej szukania. wielu tez spotkalem co robili studia bo nie mieli pomyslu na siebie a potem zostawali na doktoracie bo nie wiedzieli co dalej, i potem tacy zasilaja uczelnie...

na szczescie jak ja konczylem studia kilka lat temu to jeszcze nie bylo takiej tragedii, najwazniejsze to wiedziec co chce sie robic i dazyc do tego konsekwentnie, choc niekiedy roznie wychodzi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie zamierzam wybierac kierunku pod zarobki, ale mniej więcej jako iż nie mam za bardzo dostępu do rozmowy ze studentami chcialbym przeczytać waszą opinię. I jeżeli możecie mi wytłumaczyć o co chodzi z rekrutacją lipcową i wrześniową, na którą trzeba składac papiery jak się chce rozpocząć semestr normalnie w paździeniku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co tu wybierac?

idziesz na to co Cie interesuje, bo jak masz robic cos co Cie nudzi, nic Cie w tym nie pociaga, nie ma iskry itd, to tylko sie bedziesz meczyl.

a jak zrobisz studia, ktore Cie pasjonuja to zawsze jakos sie odnajdziesz w swiecie :) powodzenia

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także polecam pójść na studia, które interesują. Pozwolą ci rozwijać swoje pasje, a tak naprawdę wydaje mi się, że lepiej być wybitnym i rozwijającym swoje zdolności absolwentem nawet mało popularnego typu studiów, niż jednym spośród tysięcy absolwentów co roku kończących studia, których nie lubili, i szukających 'z pasją' pracy, która ich nie interesuje. Może i się mylę, ale nawet mimo iż nie uważam się za jakąś wybitną studentkę (historii), to już od II roku dostawałam propozycje pracy.

A teraz - jak ktoś mnie lubi to niech trzyma kciuki, a jak ktoś nie lubi, to niech wzmocni mnie klątwami. We wtorek będę broniła swojej pracy licencjackiej ze średniowiecza smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do niziołki. Piszę doktorat z dziejów średniowiecznego Kościoła i warunki zaskoczyły mnie na plus. Propozycje wyjazdów, ogromne szanse na dofinansowanie badań, współpraca z ośrodkami za granicą, możliwości kierunkowego kształcenia się w specjalistycznych dziedzinach z profesjonalistami z innych uniwersytetów. Warunkiem jest oczywiście mordercza praca, bo trzeba wejść na faktycznie nowatorski obszar badawczy. Jednak jeśli uwielbia się historię, to staje się to wszystko czystą przyjemnością. Wystrzegajcie się czegoś, co leży w naszej naturze- popadania w skrajności. Uwielbiam historię, ale nie pójdę na nią, bo dziś to wstyd, bo nie ma pracy etc. Jeśli faktycznie ją uwielbiasz i stać cię na ciężką pracę, to zapewniam, że jest tyle obszarów badawczych, dla których dofinansowanie jest właściwie pewne, że jest to naprawdę dobry pomysł na siebie. Nie dajmy się zwariować temu wszechobecnemu defetyzmowi. Potrzeba także specjalistów w dziedzinach humanistycznych. Zastrzegam- specjalistów.

Niziołko, życzę Ci powodzenia. Tylko podziel się ostatecznym brzmieniem tematu pracy i obiecaną bibliografią iroszkockąsmile_prosty.gif

Edytowano przez Trymus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zawszę mówię, że trzeba wykalkulować. Ważnym jest, by iść na to co się chce (prawo) albo to, co jest, bo kapkę zabrakło, a jest bardzo podobne (administracja), ale ważnym jest też to, by się to w jakimś stopniu opłacało. Obecnie mamy armię "psychologów", z tym że spora ich część nawet nie ma żadnego tytułu i stanowią formę zastępczej "pomocy", by nie można było powiedzieć, że w ogóle nie pomagają. Oczywiście, zależy to od ludzi, ale, niestety, w tej materii, mam ze znajomymi bardzo niemiłe doświadczenia, chociaż zdarzały się perełki. Z drugiej strony masz też kierunki względnie niezgorsze, ale całość przypomina, niestety, fabrykę. Wykształcenie, a to, co się z własnymi zasobami zrobi, to dwie różne rzeczy. Są też innowacje w kierunkach, których nazw nie mogę czasem wymówić, a co dopiero zapamiętać - może warto spróbować? Nie wiem.

Niestety, odgradzając się już od samych ruchów na rynku co do historyków, to, niestety, zbyt jasno to się nie przedstawia, dzięki "świetnym" pomysłom sektora edukacji, a na dodatek, również niestety, Ci co mnie zachęcali do pójścia na historię mówią krótko - przykro mi, że tak to teraz wygląda. Z drugiej strony, tak jak napisał Trymus - jak coś się naprawdę kocha i ciężka praca przy tym sprawia Ci przyjemność, to masz naprawdę spokojne szanse na znalezienie odpowiedniego obszaru.

Edytowano przez behemort
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niziołko' date=' życzę Ci powodzenia. Tylko podziel się ostatecznym brzmieniem tematu pracy i obiecaną bibliografią iroszkocką[img']http://x.forum.cdaction.pl//public/style_emoticons/default/smile_prosty.gif
Tematem się nie podzielę, bo komuś zainteresowanemu - a forum przegląda wiele osób - zbyt łatwo byłoby wtedy dotrzeć do moich danych osobowych. A ja lubię i cenię swoją prywatność. Natomiast bibliografię już jakiś czas temu podawałam, ale mogę zrobić to znowu. Nie gwarantuję, że te dane są w pełni aktualne, ale ostatnio nie mam tyle czasu na takie portale, ile bym chciała.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dałbym Ci kitę na szczęście, ale głupio bez niej wyglądam, więc bedę ino czymał kciuki za Cie smile_prosty.gif Swoją drogą ja też w tym tygodniu się dyplomuję, z tą różnicą, że już na zakończenie swej studenckiej kariery. Niestety ciągle są wątpliwości czy się ze wszystkim do tego czasu wyrobię... Jak na złość łapówki nie wchodzą w grę wink_prosty.gif

No to utworzymy sobie kółko wzajemnej, trzymającej kciuki, rodzinnej adoracji wink_prosty.gif- nzk

Edytowano przez niziołka
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...