Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cardinal

Dla lajtowców - heavy, power, gotyk, progresywny

Polecane posty

Umm... Blind Guardian... Cóż, w dwóch słowach - uwielbiam ich. I nowe albumy, i stare, wszystko trzyma klimat, i poziom. Ale ostatnio w kółko słucham albumów Imaginations from the Other Side, i jeszcze Somewhere Far Beyond, z naciskiem na ten pierwszy - rzekomo najmocniejszy, i najmroczniejszy. C:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie gustuje ani w heavy ani w power i się na tym nie znam. Niemniej, panowie z Blind Guardian mają u mnie ogromnego plusa za ten kawałek:

Kawałek, który przypadkiem odkryłem namiętnie grając w Sacred 2. W pewnym momencie natknąłem się na info, że w Ankarii wkrótce odbędzie się koncert Blind Guardian. A niedługo potem natknąłem się na Hansiego. Wystarczyło wykonać dla niego kilka questów, by w nagrodę móc pooglądać "koncert" :].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, Sacred Worlds... Animacja w grze mi się niespecjalnie podobała. :D

Cóż, sam kawałek jest dość przeciętny jak na ową grupę, przerost "efektów" nad treścią dominuje, niestety, na całym najnowszym albumie, ale takie Tanelorn czy Road of No Release nadal są mocnymi pozycjami.

Ten kawałek całkiem lubię -

Podobnie, jak ten - http://www.youtube.com/watch?v=2FfuTkdas8s

...To tempo. C:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hah, nareszcie jakaś bratnia dusza ;) Hammerfall to moja ulubiona kapela. Ich najnowsza płyta "Infected", była dla mnie dużym ciosem, bo zespół zdecydowanie obniżył loty i nie trzyma już tak wysokiego poziomu jak niegdyś. A pamiętam czasy "Renegade", "Crimson Thundera", czy nawet jeszcze "No Sacrifice, No Victory", kiedy co jedna piosenka, to większy przebój. Niestety nie miałem jeszcze przyjemności oglądać ich na żywo, ale w przyszłości mam zamiar zmazać tę haniebną plamę z mego honoru ;) (A co, to w końcu power!)

Faktycznie. Najnowsza płyta "jaj nie urywa" tak jak poprzednie, ale znalazło się na niej kilka utworów, które naprawdę mnie urzekły. Między innymi "Send Me a Sign", które rozwaliło mnie bardziej niż świetne "Always Will Be".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba dobry temat.

Mała zagadka dla wszystkich (zapewne i tak mi nikt nie odpowie)

Kawałek Son of a Wolf zespołu Powerwolf

Zagadka brzmi - gdzie do cholery podziała się jedna połowa zwrotki we wszystkich dostępnych tekstach w internecie ???

Wyraźnie słychać jak w drugiej zwrotce koleś zaczyna czymś w stylu "Take you another liar" a wszystkie, ale to wszystkie teksty na necie mają tylko drugą połowę zwrotki zaczynającą się "Forever to the brave men". Any idea? Ktoś ma pełny tekst ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może za mało Blind Guardian jeszcze przesłuchałem, ale utwory typu Mirror Mirror i ten Sacred jakoś tak średnio leżą. Wokalista świetnie brzmi w The bard's song i Lord of the rings. Tego pierwszego aż nauczyłem się grać na elektryku. A stary Helloween lubicie? Chodzi mi o pierwszą płytę. Dla mnie (prócz Keeperów) jest najlepsza, po prostu wokal Kaia niszczy wszystko i wszystkich.

Chyba najlepszy dla mnie kawałek. Po prostu tak się wbija w pamięć, podoba mi się sposób śpiewania, normalnie zaczynałem myśleć, że rodzice Hansena tacy byli, choć raczej to tylko słowa piosenki. Po prostu fenomenalnie, ten jego szatański śmiech w wolnej części. Love it :wub:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tk2121

W kwestii Helloweenów mamy podobne zdanie.

Jeśli idzie o Victim of Fate, to najbardziej podchodzi mi wersja właśnie z Helloween. Co zabawne, nie mogę się przekonać ani do wersji z Kiske, ani do wykonania Gammy.

A "szatański śmiech" jak najbardziej. :D Szkoda, że wszyscy inni (przynajmniej z którymi miałem kontakt) używają w tej piosence jakichś sztucznych efektów, czy czegoś podobnego.

KafarPL

A sprawdzałeś, jak to jest np. w książeczce? Czasem nawet tam trafiają się babolce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no, oryginalna wersja Kaia w Helloween jest da best. Samo brzmienie w tej wersji jest najlepsze. Kiske śpiewa to jakoś za lekko, a Gammowa wersja to całkiem jakaś taka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KafarPL

A czemu by nie? :D To możliwe.

tk2121

Nom, pomijając różne inne rzeczy, to właśnie wokal najbardziej mi doskwiera w innych wykonaniach. Zwłaszcza w tym "zwolnieniu", od "What now..." - oryginalnie Hansen robi coś pomiędzy szeptem a zdzieraniem gardła (co świetnie brzmi), a wszyscy inni robią to już "normalnie".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On po prostu umie. Jego wokal baaardzo oddaje klimat utworu, swoiste przeżycie, na dodatek za czasów jego dominacji w zespole utwory były bardzo agresywne, szczególnie brzmienie gitar miało swój charakterystyczny przester.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tk2121

Co do tego "umie", to akurat mam pewne wątpliwości. Wydaje mi się, że jego ówczesny wokal wynikał raczej z właśnie ograniczeń i tego, że technicznie był dosyć słabym wokalistą. Sądzę, że teraz by już tego nie zaśpiewał w ten sposób, bo ma po prostu większe umiejętności i bardziej "wyrobione" gardło - można rzec, że w pewien sposób za technikę oddał ten swój "ficzer" głosowy.

No i nie bardzo rozumiem, co masz na myśli, mówiąc o jego "dominacji" - na pierwszym Keeperze większość materiału jest skomponowana właśnie przez niego, a jest on stylistycznie inny od tego na Helloween czy Walls of Jericho. Myślę, że było to związane bardziej ze zmianą wokalisty (strzelam, że o to ci chodziło), aniżeli z utratą jakiejś "dominacji w zespole".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jego dominacja to znaczy okres, w którym utwory były śpiewane przez niego i grane w jego stylu. Zważ, że Keepery zostały napisane łagodniej ze względu na Kiskego i z myślą o jego wokalu. Chodzą pogłoski, iż Kiskemu po prostu nie podobał się wcześniejszy sound grupy, więc zaczęli grać w sposób taki, jak to na Keeperach widać.

Co do "umienia" Hansensa, może serio był ograniczony technicznie, ale też miał taką charakterystykę głosu. Obecnie on nie śpiewa swoich kawałków w dawny sposób, bo pewnie już za stary jest, jak słuchałem jego obecnych śpiewów w Gamma Ray to już nie to samo, co kiedyś. Tzn. wyszło to na gorsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nie wiem, czy na pewno na gorsze. Słyszałem np. opinię, że Hansen w Valhalla Blind Guardian brzmi jak stara baba, więc opinie mogą być różne. :)

A bardziej serio - sądzę, że - jak wszystko - zmiana jego wokalu ma swoje plusy i minusy. Minusem będzie z pewnością zmiana głosu. Ale, z drugiej strony - np. da się go zrozumieć bez zbyt częstego zaglądania do książeczki. :)

A mi tam z kolei podoba się jego wokal w Gamma Ray.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też, tylko chodzi mi o koncert na żywo z niedawna. Mimo wszystko Hansens jest świetny i tyle. Dla mnie nowy Helloween to jakaś parodia. Niby idą w ciężkie brzmienia, ale brzmi to strasznie niemrawo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... W kwestii "nowego" Helloween mam rozeznanie raczej słabe, bo przesłuchałem kilka kawałków z 7 Sinners. Mi się nawet spodobało... ale dopiero po nastawieniu się, że nie ma co porównywać np. do Keeperów, bo to już po prostu nie wróci, inne czasy, inny skład itd. Przy takim podejściu jest nawet całkiem strawnie - takie tam lajtowe pioseneczki, może nic specjalnego, ale w ostateczności może być.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nowego wydania Helloween, to muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony, to wciąż jest ten sam, stary, dobry zespół, ale z drugiej wyraźnie da się wyczuć w jego oddechu zadyszkę, która odbija się na jakości kawałków. Nie mniej trzeba jasno powiedzieć, że "7 Sinners" nie jest złą płytą. Jest to bowiem kawał niezłego powera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 sinners jeszcze nie wysłuchałem, dopiero 2 kawałki słyszałem, nawet, nawet. Ale po co iść w takie pseudo ciężkie klimaty (w sumie to tylko mocniejszy power), skoro Master of the rings był idealnym pokazem nowego stylu, który narodził się wraz z Derisem. I tak Wam powiem tyle, że "We are live in Future World, World that's full of love!"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to miała być taka celowa przeciwwaga dla cukierkowatości niektórych zespołów powerowych? Albo alternatywa dla tych, co power lubią, ale są zmęczeni ww. cukierkowatością, a nie znają np. Iced Earth, Gammy itd.?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, stary Helloween to nie cukierek był. To, co teraz prezentują brzmi jakoś tandetnie. To tak, jakby U2 na siłę grało Heavy Metal. I tak mi się nie podobają. Stary Helloween to energia, pasja, chęć do życia, gdy puszczam Keepera jedynkę w winylowej postaci (płyta mamy) to po prostu czuję, jakbym przeniósł się w lata 80 i był na koncercie. Coś niesamowitego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mówiłem. Porównując 7 Sinners do Keepera (nawet drugiego, a co dopiero pierwszego), masz rację mówiąc, że ta pierwsza wychodzi z tego porównania, no... dosyć blado. Tak jest z wieloma zespołami (np. Metallica, czy choćby GR). Jednak twierdzę, że gdyby np. nagrał ją jakiś inny, mniej "renomowany" band, nie była by wcale źle przyjęta - bo IMO na to nie zasługuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu udało mi się wysłuchać całego 7 Sinners (YouTube to wspaniała rzecz, swoją drogą). Nie powiem, żeby mnie specjalnie zachwycił, ale jest nawet całkiem fajny. Mimo pozornej ciężkości materiału, jest tak naprawdę dość lajtowe granie - przebojowe, wpadające w ucho, przyjemne pioseneczki. Moje ulubione kawałki to te, które znałem już wcześniej: World of Fantasy, Who is Mr. Madman czy If Mountain could talk. Średnio natomiast podobał mi się natomiast ostatni numer - dość dziwacznie złożony, jakby bez ładu i składu.

To tyle, jeśli chodzi o "pierwsze" wrażenia. Coś więcej może napiszę, gdy przesłucham go w całości jeszcze parę razy, czyli pewnie wtedy, kiedy w końcu uda mi się w niego zaopatrzyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...