Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ironmaniak

Uzależnienie

Polecane posty

Cóż. Jestem uzależniony. I to chyba bardzo. Choć widać szczątkowe zmęczenie materiału. Bo jak kiedyś mogłem nocki po dwie, trzy w czasie tygodnia (szkoła) zarywać, tak nawet w weekend nie za bardzo mogę (dopada mnie: pójdę się na chwilę położyć). Ale zazwyczaj jak tylko przyjdę ze szkoły, siadam do komputera. I jazda. Całe dnie potrafię zarywać. Co jednak faktu nie zmienia, że nigdy nie miałem kibla w szkole. Co prawda, jadę na dwójkach itd. ale cóż. Lepsza praktyka niż jakieś cyferki w dziennikach (jestem na informatyce, choć kierunek baz danych nieszczególnie polubiłem, ach ten MySQL :/ ). Ogólnie należę chyba do osób, które jako-tako potrafią pogodzić naukę z graniem. Minus? 18 lat, a dziewczyny nie mam ;( Ale muzyka to też uzależnienie. Zawszę, jak autobusem jadę, słuchawki na uszach i muzyka leci, bo bez muzyki to jazda mi się strasznie dłuży i dłuży.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem chyba w o tyle dobrej sytuacji że "odkryłem" gry koło 2008 roku będąc już mocno dorosłym człowiekiem. Obecnie czasem zdarzy mi się noc zarwać ale z rzadka i muszę mieć wtedy wolne. Ile gram tygodniowo? To też zależy. Teraz grając po raz pierwszy w Gothic NK , która to gra bardzo mi do gustu przypadła, mam na liczniku ok 4 godzin. Doliczając wszelkie zapisy itp, niech będzie 6 a gram od zeszłego weekendu tj tydzień. Rekord chyba kiedyś pobiłem grając w Sid meiers pirates, siedziałem od rana do późnego wieczora. Nie żałuję że tak późno zacząłem grać, co pożyłem bez komputera i gier to moje. W HD, na wysokich detalach z AA i uberpunktowaniem :D A gry to jednak strrrraszny złodziej czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chodziłem do gimnazjum to miałem małe uzależnienie od komputera .Teraz spędzam trochę mniej na komputerze tak z 2-3 godziny maks. Wole spotkać się z kumplami .Ale jak miałem pegazusa kiedyś to grałem po 5-7 godzinxD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jednocześnie ci sami ludzie którzy stwierdzają "to chore" , gapią się godzinami w ekran TV. Niestety w sporej części naszego społeczeństwa dalej odbiera się gry jako "głupią zabawę dla dzieci ". Nie widzi się jednak nic niemądrego w oglądaniu przez parę godzin dziennie telenowel bądź programów rozrywkowych.

Dopiero teraz przejrzałem (jako tako) ten wątek i ta wypowiedź zacytowana powyżej, to jeden z lepszych komentarzy, jakie tu znalazłem. Mogę, to tylko podsumować krótko: ludzka hipokryzja przez duże H.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem kiedyś jak to jeszcze niedawno żyliśmy bez komputerów w domu, bez komórek, bez internetu. To naprawdę nie było dawno temu. Jeszcze 15 lat temu większość obywała się bez tych rzeczy. Ja broniłem się przed komórka do 2006 roku i do dziś noszę jakiś złom który jednak służy do tego do czego został przeznaczony: do dzwonienia. W obecnych coś tam fonach możliwość rozmowy to jedna z opcji i to chyba wcale nie najważniejsza. Jeśli ktoś czytał "Limes Inferrior" J. Zajdla na pewno zauważy pewne analogie pomiędzy dzisiejszymi komórkami a "kluczem". Spróbujmy teraz powiedzmy przez tydzień pożyć bez komórek, internetu, gier, kablówki a sami zobaczymy czy jesteśmy uzależnieni czy nie i w jakim stopniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z hardkora stałem się każualem. Ostatnio nie mam jakoś ochoty na wielkogodzinne granie, a bo czasu nie ma albo ochoty. Chociaż jak jakaś jest mocno grywalna a jest dużo czasu to gra się po 6-8 godzin w week. Najwięcej czasu poświeciłem gothicom, gta, nfs-om. Świetne serie gier. Według mnie najlepszy duet rpg, akcja, samochodówka. To moje osobiste odczucie, traktujcie to z dystansem.

Od 2008 roku do 2010 byłem mocno uzależniony od metina 2. Nauke olewałem a w szkole tylko myślałem o expieniu, lootowaniu, i wbijaniu, polepszaniu skilli i eq. Emocje były niesamowite. To jest cała istota gier mmo. Grasz, grasz, grasz, grasz i końca nie widać. Trochę żałuję trochę nie. Dlatego teraz nie zamierzam grać w żadne mmo, chociaż czasami kusi człowieka oj kusi. Kto raz spróbował ten już zawsze zostanie kuszony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbujmy teraz powiedzmy przez tydzień pożyć bez komórek, internetu, gier, kablówki a sami zobaczymy czy jesteśmy uzależnieni czy nie i w jakim stopniu.

kurczę.. o ile TV jest mi do życia zbędna, nie cierpię także, jak nie włączę konsoli przez miesiąc,

to sobie nie wyobrażam dnia bez sprawdzenia poczty czy przejrzenia choćby pobieżnego kilku for :P (choć na wakacjach jakoś wytrzymywałem ten tydzień, dwa, to odkąd mam mobilny internet w lapku to raz dziennie i tak na "dobranoc" robię szybki przegląd sieci czy wrzucę słit focię ze stoku :D )..a jak zapomnę telefonu z domu to się czuję jakbym dłoń zostawił ( a potem wracam i kilkanaście nieodebranych połączeń i smsy typu "co z Tobą? żyjesz czy nie?" cholerna smycz no, czasem wkurza jak idę z kumplami na małe co nieco a Dziewucha dzwoni i ochrzania, że snów się szlajam zamiast grzecznie w domu siedzieć :D )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi najbardziej chce się śmiać kiedy słysze, taki przykład: mój kolega z klasy ma brata który wprost kocha komputery i gry, z resztą ma małe kłopoty ze zdrowiem. A nauczycielka tak: "jak ten twój brat może siedzieć tyle przed komputerem, przecież to oczy psuje", a sama ogląda TV na starym kineskopie, a chłopiec ma LCD. Z resztą do mnie też czasami ktoś rzuci takiego teksta. A sami siedzą więcej przed TV, i od tego to się dopiero oczy psują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś grałem bardzo dużo godzin dziennie. W dodatku wydawałem sporo kasy na gry.

W końcu zmieniłem taktykę i przez długi czas nie grałem. Teraz wracam do "nałogu" tylko, kiedy wyjdzie gra, na którą czakałem lub pojawi się pozycja polecana i trafiająca w moje gusta. Tak jest i teraz ze Skyrimem :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważam u siebie lekkie objawy uzależnienia, jednak są one znacznie słabsze niż kiedyś. Jeszcze 3-4 lata temu spędzał przed komputerem po kilkanaście godzin dziennie(jak nie było szkoły,ma się rozumieć), teraz staram się nie grać więcej niż 4-5 godzin na dobę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie temat rzeka, nadający się nawet na prace magisterską. W skrócie jednak powiem, że dzisiaj całe społeczeństwo jest uzależnione od elektroniki. Czy to od TV, czy od komputera, internetu czy telefonu. Po prostu, trudno w krajach rozwiniętych, bez tego żyć. Pomijając, już nawet fakt samego grania i programowania, wielu ludzi korzystając z internetu np. prowadzi swoją firmę. Jest to też, główny przepływ informacji. Trudno dzisiaj jest żyć, bez chociażby dostępu do TV, aby wiedzieć, co się mniej więcej dzieje. Co do gry, to jest to normalna forma rozrywki. Uzależnienie występuje, gdy nie możemy już się powstrzymać od codziennej gry i przestaje nas obchodzić (tracimy kontakt) z całym otaczającym nas światem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tygodniu szkolnym, spędzam przed komputerem i sześć godzin na dobę - a to na przerwach, a to coś w domu napisać, a to klasowa konferencja na fejsbukowym czacie - a w weekendy... W weekend to i cały dzień umiem przesiedzieć, bo na przykład mam wenę literacką. Na samo granie poświęcam tak z trzy godziny dziennie zazwyczaj, ale z tym jest różnie... Czy jestem uzależniona? Trochę na pewno, ale jakoś z tym żyję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na granie poświęcam około 3-6 godz. dziennie z czego sporą częścią jest noc. Lecz czas ten ulega zmianie gdy dorwę jakiś fajny tytuł.

Nie jestem uzależniony od żadnego MMO, można wręcz powiedzieć iż mimo tego że w nie grałem wcale mnie tak nie pociąga.

Gorzej jest z nagrywaniem filmów, mianowicie nagrywam vlogi i let's playe i przez to wydłuża się czas "grania" czy przebywania przed komputerem.

Aktualnie dorwałem się do Klasyków RPG'owych i czeka mnie parę miłych nocek.

Co do TV wcale nie jest mi potrzebne, o ile w ogóle oglądam to jest to nie więcej niż godzina, a z telefonem się nie rozstaje. Sprawdzam regularnie pocztę i kanał na youtube.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugą część Mafii przeszedłem w dwa dni. Bardzo wciągnęły mnie ostatnio też Darksiders oraz Alpha Protocol. Ostatnio( od świąt) na granie poświęcam mniej czasu, ze względu na książki oraz filmy. Teraz dojedzie również nauka. W najbliższy weekend przysiądę na dłużej przy Borderlands.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, niemalże nałogowo, grałem w Lineage 2 (świetne MMO, które niestety nieco podupadło). Potrafiłem wtedy grać od 7 rano do 21, z drobnymi przerwami. Kiedy teraz patrzę na to racjonalnie, wydaje mi się, że nieco przesadzałem xD. Na całe szczęście kumple zaczęli odchodzić z gry - a mi samemu nie chciało się ślęczeć na questami, expem itp. - bo pewnie do dziś bym no-life-ił.

Teraz nie gram praktycznie w żadne MMO, a gry single player nie mają aż tak dużego oddziaływania na mą, skołataną psychikę. (max 3,4 godzinki)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio mam problem z internetem, siedzę na komputerze (nawet w środku tygodnia) do godziny 0.30 po północy. A do szkoły wstaję o 6.20. Ciężka sprawa bo ciągle powtarzam sobie, że "już zejdę, tylko lookne jeszcze na forum, demoty czy inne". Nawet godzina pisania tego postu to potwierdza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno zdefiniować uzależnienie od gier/komputera, moim zdaniem każdy przypadek trzeba badać inwidualnie, niektórzy potrafią grać po 5-6 godz. dziennie i nie są uzależnieni a są tacy co grają po 2-3 i mogą być. Osobiście zdaje mi się że to zależy od naszego toku życia tzn. Jak ktoś jest Mężem/ojcem/żoną/matką i co za tym idzie taka osoba ma jeszcze inne obowiązki, typu praca by ową rodzinę utrzymać i wiążę się z tym mniej czasu dla siebie (np. Komputer), uzależnienie u takiej osoby może się objawiać że taka osoba "musi" zagrać, bo twierdzi że to pomaga jemu/jej w normalnym funkcjonowaniu i musi grać pomimo otaczających jego/ją obowiązków. No Dobra teraz to czemu ludzie grający w gry czy ogólnie tacy co siedzą na komputerze po 5-6 godz. dziennie mogą nie być uzależnieni? i też nie mam tutaj prostej odpowiedzi, to wszytko zależy od naszego życia zazwyczaj takie osoby co grają po tyle godzin to osoby nieobciążone trudami codziennego życia np. nastolatkowie/dorośli na utrzymaniu rodziców/osoby pobierające naukę itp. Takie osoby zazwyczaj mają po prostu zbyt wiele wolnego czasu i Nie widząc innych sposobów jak owy czas poświęcić na chwilę obecną grają po prostu więcej, uzależnienie u takich osób można zobaczyć tak samo jak u pierwszego osobnika co wymieniłem ale tutaj jeszcze może dojść coś jeszcze i bardziej niebezpiecznego a mianowicie eskapizm, osoby mające zbyt wiele wolnego czasu i grające w gry przez dłuższy okres zazwyczaj (co nie oznacza że zawsze ,żeby tutaj na mnie pochodnie nie leciały :laugh: ) bardzo ograniczają swoje kontakty towarzyski co może doprowadzić do utracenia kontaktu z rzeczywistością na rzecz świata urojonego (wymyślonego). Wtedy można tutaj mówić o typowym sloganowym "no-lifie" bo samo granie X godz. nie jest/nie może być oznacznikiem czy dana osoba jest owym no-lifem czy nie, osobiście sądzę że te stwierdzenie jak nadużywane przez większość społeczeństw ale to jest spowodowane tzw. Naciskiem na towarzystwo, samotność każdego z nas przeraża i pewnie nikt nie chce by kogoś to spotkało a ludzi których to spotkało uważa się że sami są tego winni i po prostu uważa ich się za gorszych co często jest nie prawdą, ale skończę tutaj bo widzę że się zagalopowałem :happy:.

PS. Wymienione tutaj czasy grania są tylko przykładami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzależniony nie jestem od grania (internetu owszem, ale zawsze można wejść ze smartphona), po prostu nie lubię ludzi i ich towarzystwa i z radością chciałbym zostać niewadzącym nikomu no-life'm, ale niestety aktualnie jest to niemożliwe. Kończę gimnazjum i wypadałoby się zająć swoją przyszłością, a nie spędzić resztę życia przy PC. Wszystko nadejdzie z czasem... ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...