Skocz do zawartości

Czy CDA straciło klimat?


Gość AmaD

Polecane posty

To znowu ja. Ktoś tęsknił? Nikt? E, tam - i tak się tu wpakuję. :chytry:

Tylko wtedy gdy - jak sam mowisz - wypowiadasz sie takze w moim imieniu.

Thres bien. Skoro to "w imieniu" - wprowadzone notabene przez Ciebie samego - tak bardzo Cię boli i tak bardzo wpływa na Twój układ trawienny, wobec tego ujmijmy to inaczej - nie przemawiałem tam w NICZYIM imieniu, stwierdzając jedynie fakt notoryjny, do którego stwierdzania nie potrzebuję niczyjego zezwolenia i o którym najwyraźniej w tamtym momencie zapomniałeś.

Niektorzy bazuja na wiedzy nabytej teoretycznie i praktycznie.

Tja, bo żelazna logika czasem nie wystarczy.

Naturalnie oczekujmy opinii krytycznych ale nie oczekujemy, ze bedziecie nas pouczac - czujesz subtelna roznice?

Pouczać? Rozumiem, że takim razie postulat wyrzucenia lub zredukowania działu X, uzasadniany przedstawionym przez rozmówcę scenariuszem, jest... POUCZANIEM?

Ale jak zaczniesz mowic "powinniscie go robic tak i tak, bo ja tak uwazam" to powieje chlodem z naszej strony.

Doprawdy - fakt, że dany dział istnieje tylko dla wąskiej grupy odbiorców, jest bez wątpienia od A do Z oparty na moim "uważaniu". Podobnie jak fakt, że CDA do "hardkorowców" tak czy inaczej nie dotrze.

A gdzie uzylem slowa "wedlug mnie"? Ja mowie, ze majac rozmaite madre zrodla i opracowania wlasnie NIE MUSZE bazowac na "wedlug mnie"...

Wyraźnie stwierdziłeś, że według ciebie tyle a tyle osób czyta pismo X. I na tym oparłeś swoje stanowisko. Nie wiem, czy to liczba prosto z przeprowadzonej sondy, czy rzeczywiście Twój wymysł, ale z Twoich słów wynika, że na potrzeby swojej argumentacji wysnułeś liczbę opartą na własnym przypuszczeniu.

Stary, placimu grube tysiace za rozmaite opracowania, a teraz mam ci wylozyc ich wyniki, zebys mogl powiedziec "masz racje"?

Możesz powiedzieć, że taka sonda była. Ja uwierzę na słowo.

Moze uwazamy, ze byc krolem wioski jest fajnie, ale lepiej byc krolem pieciu wiosek? Albo wszystkich wiosek? :)

Moze nie wystarcza nam byc liderem wsrod pism o PC?

Przepraszam, a w takim razie wśród jakich pism? Konsolowych? Raczej nie, w sytuacji, kiedy - co sam stwierdziłeś - nie celujecie w "hardkorowców". Więc o jakie to pisma chodzi?

I, tak na marginesie, właściwie dlaczego mielibyście stracić czytelnika, właśnie z grupy takich, co "mają konsolę, ale i tak grają głównie na PC", gdybyście po prostu wyrzucili lub zmniejszyli dział o konsolach? Jak, skoro w dalszym ciągu piszecie mnóstwo o PC, a on (gracz z tej grupy) na tej platformie przecież głównie gra? Jak fakt, że kupi sobie DODATKOWO inne pismo, o samych grach konsolowych, ale nie przestanie kupować CDA (bo... przecież "gra głównie na PC"), miałby wpłynąć na zmniejszenie Waszej sprzedaży? Wytłumacz, jak komu głupiemu, bo ja, mimo usilnych starań nie rozumiem.

To znaczy owszem, przyjmuję taki scenariusz - że ktoś z konkurencji jednak te teksty o konsolach daje, więc delikwent przerzuca się na nią. Ale wasza konkurencja jest obecnie w stanie... no, dość mizernym. Jak na takim cieniutkim Play zmieścić takie właśnie teksty o konsoli, żeby i o PC było dostatecznie dużo? I znów rozbija się to o fakt, że na rynku prasy gier PC jesteście niekwestionowanym liderem.

To teraz sie rozejrzyj - widzisz CDA (czy jakies inne pismo o grach) w takiej objetosci i takiej cenie? Nie? No to masz odpowiedz jak brzmia wyniki takich badan. Naprawde ci sie wydaje, ze jakbysmy "poczuli krew" tobysmy olali (a jak nie my, to konkurencja) okazje by wyhaczyc dobry kawalek rynku?

Przepraszam, ale od bardzo dawna nie widziałem na łamach CDA żadnych ankiet. Na Waszą stronę WWW zaś prawie w ogóle nie zaglądałem. Nie mogłem więc brać udział w żadnych takich sondach, ani wiedzieć o ich istnieniu.

ALe to my robimy pismo.

Dla owych "innych" właśnie.

Do czytania jak najbardziej. Ale np. mostu sie nie buduje "na zdrowy chlopski rozum" tylko wedle odpowiednich wzorow, tabel i procedur. Tak bezpieczniej i wieksza szansa, ze sie w cholere nie zawali.

Punkt.

Nie ma czegos takiego jak "dobra wola". Zawsze jest moment, ze ktos po raz pierwszy bierze CDA do reki. I mamy 2-3 minuty by sie do pisma przekonal albo nie. Jak odlozy na polke, to zadna "dobra wola" nic nie da.

Z tego, co wiem, do pewnych czasopism/książek/filmów/gier, ludzie mają przed zapoznaniem się z nimi określony stosunek - bazując chociażby na opiniach w sieci, na zdaniu kumpli, recenzjach, itp.

Czy w ogole taka sugestie wyrazilem?

Nooo... było, zdaje się, coś o pouczaniu.

Dobra riposta jest ponadczasowa. :]

To chyba jakieś alternatywne rozumienie ponadczasowości. :confused:

To znaczy on nadal ma swiete prawo sobie toto mowic, ale musi niestety wziac pod uwage, ze reakcja "o jasny gwint, dzieki, sami bysmy na to nie wpadli..." czy "od nastepnego numeru bedzie dokladnie tak, jak mowisz, bo to swieta prawda jest" itd. jest raczej malo prawdopodobma

A czy ja się takiej reakcji kiedykolwiek domagałem?

A ty myslisz, ze my tego NIE robimy? O swieta naiwnosci.

Odsyłam do jednego z wcześniejszych akapitów. Na łamach waszego pisma nie widziałem już od bardzo dawna żadnej sondy, a na stronę WWW nie zaglądam w ich poszukiwaniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
Tja, bo żelazna logika czasem nie wystarczy.

Tylko wtedy gdy JEST zelazna. Na zdrowy rozum dowody, ze Slonce krazy wokol Ziemi sa BARDZO logiczne.

A gdzie uzylem slowa "wedlug mnie"? Ja mowie, ze majac rozmaite madre zrodla i opracowania wlasnie NIE MUSZE bazowac na "wedlug mnie"...

Wyraźnie stwierdziłeś, że według ciebie tyle a tyle osób czyta pismo X.

Powiedzmy, ze mam dostep do zrodel, do ktorych ty nie masz dostepu. I na tej podstawie wyrazilem taka opinie.

Stary, placimu grube tysiace za rozmaite opracowania, a teraz mam ci wylozyc ich wyniki, zebys mogl powiedziec "masz racje"?

Możesz powiedzieć, że taka sonda była. Ja uwierzę na słowo.

Bylo, jest i bedzie MNOSTWO rozmaitych badan.

To teraz sie rozejrzyj - widzisz CDA (czy jakies inne pismo o grach) w takiej objetosci i takiej cenie? Nie? No to masz odpowiedz jak brzmia wyniki takich badan. Naprawde ci sie wydaje, ze jakbysmy "poczuli krew" tobysmy olali (a jak nie my, to konkurencja) okazje by wyhaczyc dobry kawalek rynku?

Przepraszam, ale od bardzo dawna nie widziałem na łamach CDA żadnych ankiet.

Sorki, ale ankieta w obrebie CDA nie jest w pelni miarodajna, gdyz oddaje tylko preferencje czytelnikow CDA i to tych najaktywniejszych. Dlatego powazne badanie nie moze bazowac na ankiecie w pismie, szczegolnie gdy sie np. chce poznac opinie tych, co CDA nie czytaja (i dlaczego nie).

To znaczy on nadal ma swiete prawo sobie toto mowic, ale musi niestety wziac pod uwage, ze reakcja "o jasny gwint, dzieki, sami bysmy na to nie wpadli..." czy "od nastepnego numeru bedzie dokladnie tak, jak mowisz, bo to swieta prawda jest" itd. jest raczej malo prawdopodobma

A czy ja się takiej reakcji kiedykolwiek domagałem?

Wolalem uprzedzic :)

jakbym na podstawie tego topiku miał stworzyć profil statystycznego czytelnika CDA to bym widział kobietę, lat 74-82, w Kapeluszu Gderania (+4 do Zrzędliwości, +2 do Upierdliwości) :laugh:

:laugh:

Nic dodac...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy, ze mam dostep do zrodel, do ktorych ty nie masz dostepu. I na tej podstawie wyrazilem taka opinie.

Cóż, pierwsze wrażenie było, jakie było.

Sorki, ale ankieta w obrebie CDA nie jest w pelni miarodajna, gdyz oddaje tylko preferencje czytelnikow CDA i to tych najaktywniejszych. Dlatego powazne badanie nie moze bazowac na ankiecie w pismie, szczegolnie gdy sie np. chce poznac opinie tych, co CDA nie czytaja (i dlaczego nie).

No więc ankieta w sieci też nie jest w pełni miarodajna, bo na moim skromnym przykładzie widać, że nie wszyscy czytelnicy tam zaglądają. Można się pokusić o przypuszczenie, że zaglądają tam przede wszystkim właśnie ci najaktywniejsi - skoro nie poprzestają na czytaniu pisma, ale też śledzą wszelkie wydarzenia w sieci.

jakbym na podstawie tego topiku miał stworzyć profil statystycznego czytelnika CDA to bym widział kobietę, lat 74-82, w Kapeluszu Gderania (+4 do Zrzędliwości, +2 do Upierdliwości) :laugh:

Chyba mu się profil statystycznego czytelnika CDA pomylił z profilem statystycznego Polaka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc ankieta w sieci też nie jest w pełni miarodajna, bo na moim skromnym przykładzie widać, że nie wszyscy czytelnicy tam zaglądają.

Jasne. Dlatego badania sa przeprowadzane przez specjalistyczna firme na wylonionej wedle specjalnego algorytmu grupie testowej, tzw. badania fokusowe. Jest to skomplikowane, drogie, ale wyniki zwykle sa calkiem wiarygodne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś chce wiedzieć, czy CDA straciło swój klimat, wystarczy otworzyć gazetę sprzed np. pięciu lat. Mocne ciśnięcie w AR, Frustrat zone na dwie strony, reklamy co 7 stron i piękne kobiety na ostatnich stronach przebrane za postacie z gier. Mamy to wszystko do dzisiaj. Jedyne co się zmienia to gry. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowokacja? Najwidoczniej mnie nie znasz. Dla mnie CDA zawsze było taką gazetą, żeby pośmiać się z frustrat zone i LOL'i, popykać w jakąś gierkę. A do tego przy okazji coś poczytać. Także proszę Cię nie wymyślaj tutaj niestworzonych rzeczy, i nie upodabniaj każdego posta innej osoby, do swoich racji. :)

//

Aha i chciałem jeszcze dodać, że jak zauważyłeś napisałem ogółem co się zmieniło bądź też nie, a nie dokładnie co się pozmieniało. Rzecz jasna, że zmieniło się wiele min. osoby w redakcji, jak słusznie zauważyłeś, no i oczywiście styl pisania i stylistyka gazety. Zmiany są ciągle, ale ogólny schemat i ogólny pogląd gazety na świat realny i świat gier nie zmienił się. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet recenzje konsolowych tytułów mi nie przeszkadzają. Przeszkadzać mi zaczną, kiedy skończy się na obietnicach tylko. Obietnicach w rodzaju "Opisałem wrażenia z XBOX-a. Jak tylko wyjdzie wersja na PC, nie omieszkam opisać wrażeń z tej wersji". Jeśli tego zabraknie i zaczniecie olewać powoli sprawę, to będzie ciężko.

To zobacz spis tresci 11/10 - jak bedzie :). Wracamy do gier, ktore juz u nas byly (na konsolach) teraz piszemy o PC-wersjach, bo jest o czym, tzn. sa roznice. Jesli sie okaze, ze gra X poza tym, ze zamiast padem steruje sie mysza i powiedzmy odrobine lepszej grafiki nie oferuje nic nowego, a ocena z wersji konsolowej jak raz pasuje do PC to wedy nie wiem czy nie szkoda strony, by napisac to, co zmiescilem w jednym zdaniu. No ale poki co to teoria, bo gry jednak sie roznia wiec i pisac jest o czym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

"...dostosowuje się do panujących zasad na rynku...", czyli daje (a właściwie już dało) się skomercjalizować. Niestety, ale nawet CD-Action nie oparło się brutalnym trendom, co negatywnie, moim zdaniem, wpłynęło na jakość pisma. I nie mówię tu o poziomie tekstów jako takich, bo te wciąż trzymają naprawdę dobry poziom. Mam na myśli raczej layout, stylistykę czasopisma czy przyjęte rozwiązania (usunięcie GW nijak wybaczyć nie potrafię!). Po prostu sądzę, że CDA straciło, przynajmniej w moich oczachm swoją dawną magię. Owszem, obiektywnie rzecz biorąc podjęte zmiany są najprawdopodobniej słuszne, ale na pewno nie z perspektywy przeciętnego i wieloletniego czytelnika. A przynajmniej nie każdego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...dostosowuje się do panujących zasad na rynku...", czyli daje (a właściwie już dało) się skomercjalizować. Niestety, ale nawet CD-Action nie oparło się brutalnym trendom, co negatywnie, moim zdaniem, wpłynęło na jakość pisma. I nie mówię tu o poziomie tekstów jako takich, bo te wciąż trzymają naprawdę dobry poziom. Mam na myśli raczej layout, stylistykę czasopisma czy przyjęte rozwiązania (usunięcie GW nijak wybaczyć nie potrafię!). Po prostu sądzę, że CDA straciło, przynajmniej w moich oczachm swoją dawną magię. Owszem, obiektywnie rzecz biorąc podjęte zmiany są najprawdopodobniej słuszne, ale na pewno nie z perspektywy przeciętnego i wieloletniego czytelnika. A przynajmniej nie każdego.

Zgadzam się z tobą. Z poziomem tekstów jest w porządku ale dawna magia gdzieś uleciała. Mam wrażenie, że nowy wygląd pisma jest lekko chaotyczny i zbyt przekolorowany (tzn. np. screeny z gier na prawie całą stronę). Też nie mogę przeboleć usunięcia Gamewalkera ale skoro redaktorom nie sprawia już frajdy tworzenie go, to lepiej żeby go nie było (przynajmniej przez jakiś czas) niż by miał być na siłę. CDA na pewno nie dało się skomercjalizować (a nawet jakby dało to bym w to nie uwierzył) :] Ale straszy styl czasopisma mi się bardziej podobał. Był bardziej Excelowy ale był czytelniejszy. Jak bym miał ulepszyć cda to postawił bym na powrót do korzeni!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tobą. Z poziomem tekstów jest w porządku ale dawna magia gdzieś uleciała. Mam wrażenie, że nowy wygląd pisma jest lekko chaotyczny i zbyt przekolorowany (tzn. np. screeny z gier na prawie całą stronę). Też nie mogę przeboleć usunięcia Gamewalkera ale skoro redaktorom nie sprawia już frajdy tworzenie go, to lepiej żeby go nie było (przynajmniej przez jakiś czas) niż by miał być na siłę. CDA na pewno nie dało się skomercjalizować (a nawet jakby dało to bym w to nie uwierzył) :] Ale straszy styl czasopisma mi się bardziej podobał. Był bardziej Excelowy ale był czytelniejszy. Jak bym miał ulepszyć cda to postawił bym na powrót do korzeni!

całe szczęście że nie masz możliwości "ulepszenia CDA" :tongue:

1. wygląd excelowski (recenzja w formie tabelki ?)

2. badziewny GW (uff... że już ten potworek nie marnuje lasów tropikalnych)

3. i odkomercjalizowanie (rozumiem że tylko freeware i off-arena ? + publicystyka death metal i OOBE)

no, to dopiero "ulepszenie" :laugh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe nie znaczy lepsze.

Czego mi brakowało (gdyż jestem zapalonym czytelnikiem w stanie spoczynku)?

- GW!! Kochałem ten bezsensowny bełkotliwy zlepek wypowiedzi. To się nazywa klimat!

- Felietonów. Jedna z najciekawszych - "bezgrowych" - części pisma.

- Wstępniaka na wstępie! Najlepiej jak najbardziej wstępnego.

- Wierszyków (Bo chyba to były wierszyki. Anegdotki? Epitafia?) na końcu AR!

Klimatu przez te ubytki znacznie mniej, takie przynajmniej moje osobiste odczucia. Może się przemogę, jak wyjdzie jakiś ciekawy numer to zakupię? A i nawet na artykuł jest pomysł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałem, że kiedyś ogromny klimat CD-Action zawdzięczało również bonusom na płytce. Pamiętacie? Bonus1, Bonus2, mnóstwo e-zinów (AM, Esensja, GTA Center) tworzone przez ludzi z pasją. Samo przejrzenie, przeczytanie e-zinów wystarczało na cały miesiąc. Kurde! - kiedyś to były czasy : P Oczywiście, nie jest to wina redakcji, że teraz nie ma takiej ilości bonusów na płytce. Wszystko przez ten... Internet. Cholera, może kiedyś było ciężej o informacje, ale jaki to był klimat, gdy czytało się recki z takich e -zinów i dowiadywało się, co tam słychać w świecie kultury...

Zrezygnujmy z Internetu!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie CDA nie miało klimatu jakieś 2 -3 lata temu. Nie wiem, zmiany czy coś. Teraz jest już dobrze, klimat nie ten co dawniej, ale jest teraz nowy :D bardziej profesjonalny. Dużo dały konsole. Mnie one w ogóle nie interesują, jedyną recką gry która wychodzi tylko na konsole było GT5. Takie moje spostrzeżenia

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia, a najlepsze jest to, że te ziny cały czas są na płycie, mało tego pojawiają się na niej jeszcze inne, których nie wymieniłeś. :)

Wiem, wiem - sam nawet od pół roku piszę teksty do AM (z czego jestem bardzo dumny :)). Ale, musisz przyznać, że to już nie ten klimat, co kiedyś. Jak zacząłem kupować CD-A na początku 2003 r., to przede wszystkim zaglądałem do bonusów na płytce - stamtąd czerpałem informacje; dowiadywałem się co się czyta, słucha, ogląda w danym momencie. A teraz mamy Internet i wszystko jest podane na tacy. W każdym razie, tak jak pisałem wyżej, nie mam do was o to jakiejkolwiek pretensji. Dostęp do sieci jest łatwiejszy i zniszczyła to niesamowitą magię zinów. Po części to także nasza wina - piszących - tekstów w zinach nie ma tyle, co jeszcze np. w 2006 r.

EDIT: chyba jakaś nostalgia mnie wzięła

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe iż jest to moje prywatne odczucie, ale jakoś stare numery CDA miały taką... fajną atmosferę. Nie czułem tego jako samego "pisma o grach" tylko jako coś więcej, jako taka kantyna ludzi o zainteresowaniach podobnych do moich, gdzie można było napisać do ARu, poczytać opinię ludzi, można było obczaić humorzaste recenzje i inne rzeczy. Nie móię, że teraz tak nie jest - ale po prostu jaokś jest teraz inaczej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest tak, że przez te 14 lat jak ludzie narzekali na CDA, że traci klimat, jest coraz gorsze i schodzi na psy to się mylili ale teraz w 2010/2011 mają rację :angry: Te 4 działy: wstępniak, GW, NL, AR to były filary na których opierało się CDA, jego kończyny. A jak je wyrwano to został tylko kadłubek i główka która oszalała w wyniku tej traumy. Protezy w rodzaju publicystyki czy dodawania plakatów nie zastąpią utraconych części.

I argument "nie podoba się, nie kupuj" albo "obowiązku kupowania CDA nie ma" nie ma tutaj zastosowania. Sam SMG mówi, że konkurencja zniknęła albo się nosem podpiera. I teraz z CDA jest podobnie jak prądem albo paliwem - nie podoba mi się ani ich cena, ani dostawca ale po prostu nie mam alternatywy. Jak chcę jeździć samochodem albo korzystać z kompa to MUSZĘ płacić im stawkę jaką mi narzucą bez możliwości negocjacji ceny. A paliwa, prądu czy pisma sam nie mogę zrobić. Teoretycznie jest to możliwe ale wymagało by to takich kosztów, że gdyby stać by mnie było na ich poniesienie to wydałbym je na coś innego :icon_smile:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie zauważyłeś, że pisząc tego posta korzystasz z internetu;) Zatem i owszem - alternatywę masz. Co więcej, polecam szczerze z niej skorzystać. Oczywiście nie muszę mówić, że nie mam na myśli największych serwisów, które w napędzaniu marketingowej maszyny niczym się od cda nie różnią, a często są gorsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
"...dostosowuje się do panujących zasad na rynku...", czyli daje (a właściwie już dało) się skomercjalizować.

LOL. CDA bylo komercyjne od 1 numeru i to chyba jest oczywista oczywistosc.

CDA po prostu się rozwija. Szkoda trochę wstępniaka, GW (w końcu nie ma wojny bez strat :tongue: ).

Ladnie powiedziane.

Bo to jest tak, że przez te 14 lat jak ludzie narzekali na CDA, że traci klimat, jest coraz gorsze i schodzi na psy to się mylili ale teraz w 2010/2011 mają rację :angry: Te 4 działy: wstępniak, GW, NL, AR to były filary na których opierało się CDA, jego kończyny. A jak je wyrwano to został tylko kadłubek i główka która oszalała w wyniku tej traumy. Protezy w rodzaju publicystyki czy dodawania plakatów nie zastąpią utraconych części.

Stary, na razie to trauma ewidentnie ciebie siekla, bo od roku desperujesz. Moze juz czas pogodzic sie z tym, ze cos sie stalo i nie odstanie...

I argument "nie podoba się, nie kupuj" albo "obowiązku kupowania CDA nie ma" nie ma tutaj zastosowania. Sam SMG mówi, że konkurencja zniknęła albo się nosem podpiera.

I to cie zmusza do zakupu CDA?

I teraz z CDA jest podobnie jak prądem albo paliwem - nie podoba mi się ani ich cena, ani dostawca ale po prostu nie mam alternatywy.

No tak, bo nie ma internetu, nie ma zachodnich pism itd. I co miesiac bojowka CDA wpada ci do domu i tak dlugo wali z liscia, az kupisz kolejny numer...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I argument "nie podoba się, nie kupuj" albo "obowiązku kupowania CDA nie ma" nie ma tutaj zastosowania. Sam SMG mówi, że konkurencja zniknęła albo się nosem podpiera. I teraz z CDA jest podobnie jak prądem albo paliwem - nie podoba mi się ani ich cena, ani dostawca ale po prostu nie mam alternatywy. Jak chcę jeździć samochodem albo korzystać z kompa to MUSZĘ płacić im stawkę jaką mi narzucą bez możliwości negocjacji ceny. A paliwa, prądu czy pisma sam nie mogę zrobić. Teoretycznie jest to możliwe ale wymagało by to takich kosztów, że gdyby stać by mnie było na ich poniesienie to wydałbym je na coś innego :icon_smile:

Narzekanie na powietrze, że przy wdychaniu nie zaspokaja dodatkowo głodu może ma jakiś sens (bo alternatywy brak/muszę oddychać), ale zarzucanie czasopismu, że nie rozwija się po czyjejś myśli to lekka przesada, nie sądzisz?

"Jak chcę jeździć samochodem albo korzystać z kompa" - no właśnie, "jak chcę". Jeżeli wchodzisz do eleganckiej restauracji, gdzie wymagane są dobre wychowanie i strój wieczorowy, to chyba nie wejdziesz w dresie, adidasach i trzymając kij bejsbolowy w ręku nie powiesz "żarło kuźwa"? Kupujesz produkt, to godzisz się na zachcianki producenta. A kiedy producent jest tylko jeden, to nazywa się to monopol i nic na to nie poradzisz. Druga sprawa, że nie taki ten monopol straszny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...