Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rebel

Gra na gitarze I

Polecane posty

Z doświadczenia wiem że jest na tyle cicha że prędzej zerwiesz wszystkie struny niż obudzisz tym kogoś (no chyba że zaczniesz ją okładać kogoś po głowie ale tak się nie liczy).

Akurat na tym mi najmniej zależy ;d Bede gral dla siebie, nie dla innych. Chetnie pogralbym na sluchawkach, zeby innych nie meczyc ;d

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do brzęczącej struny, to jeśli nie słychać tego na cleanie na wzmacniaczu to nie ma po co tego regulować, bo albo będziesz musiał podnieść mostek, albo właśnie piłować próg.

Trochę słychać. Sam nie wiem czy piłować próg, czy podnosić mostek... Po prostu nie chcę niczego zepsuć ;).

Jeszcze jedno, w jakich pozycjach ta struna brzęczy, i czy tylko ta jedna brzęczy?

Może od początku. Gitarę dostałem rozstrojoną, a kabla, którym mógłbym podłączyć ją do dźwiękówki w PC-cie nie mam. Nastroiłem ją przez mikrofon APTunerem. Strunę E trzeba było tak poluzować, że teraz trochę brzęczy, gdy jest "pusta".

Nie za duży piec do domowego brzdąkania sobie kupiłeś? Tranzystor 80W wystarczyłby na Broadway

Była okazja, więc kupiłem razem z gitarą. ;) Tylko nie ogarniam jak na razie tych wszystkich kołków od Overdrive.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bede gral dla siebie, nie dla innych. Chetnie pogralbym na sluchawkach, zeby innych nie meczyc ;d

Gitarę elektryczną na słuchawkach?... Jak już wcześniej napisałem - jeżeli chcesz za niewielkie pieniądze załatwić sobie sprzęt do gry w domu, to kup PODa 2.0 (ew. Pocket POD Express). Masz tam efekty, symulacje wzmacniaczy, możesz do tego podłączyć słuchawki, głośniki, możesz to podłączyć do kompa i nagrywać/grać zagrywki przez podłączone do PCta satelitki...

Może od początku. Gitarę dostałem rozstrojoną, a kabla, którym mógłbym podłączyć ją do dźwiękówki w PC-cie nie mam. Nastroiłem ją przez mikrofon APTunerem. Strunę E trzeba było tak poluzować, że teraz trochę brzęczy, gdy jest "pusta".

Kup sobie przejściówkę z 'dużego' jacka na 'mały' - będziesz dzięki temu mógł podłączyć gitarę do wejścia Line-in. Nie polecam strojenia przez mikrofon, bo strój będzie niedokładny. Najlepiej załatw sobie tuner elektroniczny, będziesz mógł dzięki temu stroić nie tylko przed kompem, a samo strojenie będzie bardziej komfortowe.

Jeżeli struna E w porównaniu z innymi strunami wydaje się bardzo opuszczona, to sprawdź, jaki jest to dźwięk E. Dźwięki mogą być takie same (dla przykładu: masz na gitarze dwie struny E), ale różniące się o oktawy. Jeżeli masz na tunerze w PC pokazane, że 6. struna jest nastrojona do E3 (do tego dźwięku powinna być dostrojona), to przejdź na następnego cytatu...

Trochę słychać. Sam nie wiem czy piłować próg, czy podnosić mostek... Po prostu nie chcę niczego zepsuć ;)

Może najlepiej pójdź do jakiegoś lutnika, bo od tego oni są, od tego oni są. Nie ma sensu, byś sam przy tym majstrował. I przy podnoszeniu mostka, i przy piłowaniu progu nie poradzisz sobie, więc nie ma najmniejszego sensu samemu się tym zajmować.

Była okazja, więc kupiłem razem z gitarą. ;) Tylko nie ogarniam jak na razie tych wszystkich kołków od Overdrive.

Nie mogę w sieci znaleźć foty z panelem tego Laneya. Wyślij mi zdjęcie na PW, to Ci objaśnię wszystkie gałki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz na tunerze w PC pokazane, że 6. struna jest nastrojona do E3 (do tego dźwięku powinna być dostrojona), to przejdź na następnego cytatu...

Jest nastrojona do E3.

Może najlepiej pójdź do jakiegoś lutnika, bo od tego oni są, od tego oni są.

Chyba tak trza będzie zrobić. Gdybym kupił struny, to lutnik mógłby je założyć (czy lepiej samemu próbować)? No i czy tę strunę można wyregulować u lutnika "od ręki", czy trzeba będzie czekać (mieszkam na zapupiu ;))? Dużo $$$ szykować?

Wyślij mi zdjęcie na PW, to Ci objaśnię wszystkie gałki.

Ok, jak dorwę aparat to wyślę. Ten Laney jest chyba z lat 90-tych i dlatego nie ma zdjęć w sieci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba tak trza będzie zrobić. Gdybym kupił struny, to lutnik mógłby je założyć (czy lepiej samemu próbować)? No i czy tę strunę można wyregulować u lutnika "od ręki", czy trzeba będzie czekać (mieszkam na zapupiu ;))? Dużo $$$ szykować?

Zależy od problemu. Od ręki regulowanie mostka, a na szlifowanie progów raczej będziesz zmuszony trochę poczekać. Za regulację będą to drobne pieniądze, a szlifierka... no, to zależy od humoru lutnika, może to być w granicach 50-100 złotych.

Jeżeli będzie okazja, żeby lutnik zrobił wszystko na miejscu - poproś go, aby pokazał Tobie, jak się zakłada struny. Nie powinien mieć nic przeciwko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gitarę elektryczną na słuchawkach?... Jak już wcześniej napisałem - jeżeli chcesz za niewielkie pieniądze załatwić sobie sprzęt do gry w domu, to kup PODa 2.0 (ew. Pocket POD Express). Masz tam efekty, symulacje wzmacniaczy, możesz do tego podłączyć słuchawki, głośniki, możesz to podłączyć do kompa i nagrywać/grać zagrywki przez podłączone do PCta satelitki...

No wiem, zdecydowalem sie na PODa ;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak idziesz to lutnika, weź pod uwagę, że całą gitarkę wyreguluje pod konkretną grubość strun. Krzywiznę gryfu, menzurę itd trzeba będzie zmienić jeśli postanowisz przejść na grubsze struny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie tu nie było. :) Ale do rzeczy: Gdy zbyt mocno uderzysz pustą strunę E6, jest pewne prawdopodobieństwo, że usłyszysz brzęczenie. Przede wszystkim musisz tak wyćwiczyć artykulację (siłę uderzenia) kostką, by struna nie brzęczała.

A teraz w kwestii grubości strun: Polecam korzystanie z kompletów 10-46 lub 10-52. W ten sposób nabierzesz siły w palcach lewej ręki do podciągnięć, czy techniki legato. Co prawda na "dziewiątkach" wszystko łatwiej wychodzi, ale im szybciej zaczniesz korzystać z "dziesiątek" tym lepiej. To jest bardzo uniwersalny set, na takich strunach możesz spokojnie grać w niższych strojach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz w kwestii grubości strun: Polecam korzystanie z kompletów 10-46 lub 10-52. W ten sposób nabierzesz siły w palcach lewej ręki do podciągnięć, czy techniki legato. Co prawda na "dziewiątkach" wszystko łatwiej wychodzi, ale im szybciej zaczniesz korzystać z "dziesiątek" tym lepiej. To jest bardzo uniwersalny set, na takich strunach możesz spokojnie grać w niższych strojach.

Po części prawda, ale powinien jeszcze pograć na dziewiątkach. Niech najpierw opanuje podstawy, dopiero potem przejdzie na grubszy set. Ręka musi się przyzwyczaić do strun, początkowo nawet na .08 naskórek pęka. Ale to też zależy od preferencji, dla niektórych dziesiątki na start nie są niczym niezwykłym.

Słuchajcie tak w kwestii wzmacniaczy to co możecie mi powiedzieć o produktach Fendera? Bo są podobno jednymi z najlepszych, a zastanawiam się nad kupnem nowego, dużego (scenowego) pieca.

Raz grałem na Fenderowej lampie i muszę przyznać, że brzmi całkiem fajnie. "Szklanka" wychodziła na nich świetnie, przynajmniej na moim Stracie. Piece tej firmy mają ciepłe, lekkie brzmienie. Do bluesa, jazzu czy lekkiego rocka jak znalazł, ale do metalu odradzam.

Napisz, co grasz - to ułatwi wybór wzmaka. I ile chcesz za to dać, i czy ma to być lampa/tranzystor (sądzę, że to pierwsze)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie zapomnialem napisac co i jak :tongue: ma byc do bluesa i rocka, lampowy, w cenie blizej nieokreslonej bo mamy duzy budzet :wink:

Wyjścia są dwa - albo Fender, albo Laney. Mam Laneya vc15-110 i mogę go do takiego grania polecić. Jest dosyć tani (nowy za ok. 1700zł), a 15W powinno wystarczyć do grania bluesa i rocka na niewielkiej scenie. Chociaż jeżeli jest to jakiś mocniejszy rock (w co wątpię, skoro chcesz bluesa grać... ale w końcu masz Slasha w awatarze, więc pewności nie mam), a perkusista ostro napiernicza w bębny, to może ciut mocniejsza lampa będzie bardziej wskazana. Możliwe, że sprzedam tego Laneya w najbliższym czasie. To jednak nie to, czego szukam. Jeżeli jesteś chętny, to daj znać - w razie czego poinformuję Cię, jeżeli będę chciał go sprzedać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie zapomnialem napisac co i jak :tongue: ma byc do bluesa i rocka, lampowy, w cenie blizej nieokreslonej bo mamy duzy budzet :wink:

Wyjścia są dwa - albo Fender, albo Laney. Mam Laneya vc15-110 i mogę go do takiego grania polecić. Jest dosyć tani (nowy za ok. 1700zł), a 15W powinno wystarczyć do grania bluesa i rocka na niewielkiej scenie. Chociaż jeżeli jest to jakiś mocniejszy rock (w co wątpię, skoro chcesz bluesa grać... ale w końcu masz Slasha w awatarze, więc pewności nie mam), a perkusista ostro napiernicza w bębny, to może ciut mocniejsza lampa będzie bardziej wskazana. Możliwe, że sprzedam tego Laneya w najbliższym czasie. To jednak nie to, czego szukam. Jeżeli jesteś chętny, to daj znać - w razie czego poinformuję Cię, jeżeli będę chciał go sprzedać.

Ten Laney jest ociupinke za słaby, bo scena jest dosyć duża i na świeżym powietrzu, ale istnieje możliwość, że weźmiemy go do studia :wink: także jakby co to napiszę na priv i dzięki serdeczne :happy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.szczepanik.org/Zasoby/Guitar/dzwieki_gryf.htm

Dobra, zamecze was teraz pytaniami lamera :P

Zauwazylem juz ze dźwięk odpowiadający danej strunie pojawia się przy jej uruchomieniu na 12 i 22 progu ( w nawiasie napisze schematycznie, bo nie wiem jak to sformułować.. dociskamy strunę E na 12 lub 22 progu, trącamy ją, powstaje dźwięk E, analogicznie reszta strun )...

1. Czym różnią się dźwięki od progów 1-12 od progów 13-22? Według rozpiski są takie same.

2. Co oznacza # przy dźwięku?

P.S

Smacznego jajka :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Co oznacza # przy dźwięku?

Nie znam się i nie gwarantuję, że mam rację ;). Coś pamiętam z lekcji muzyki.

Krzyżyk podwyższa dźwięk o półtonu i do nazwy dodaje końcówkę -is. Pewnie wikipedia wie na ten temat o wiele więcej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.szczepanik.org/Zasoby/Guitar/dzwieki_gryf.htm

Zauwazylem juz ze dźwięk odpowiadający danej strunie pojawia się przy jej uruchomieniu na 12 i 22 progu ( w nawiasie napisze schematycznie, bo nie wiem jak to sformułować.. dociskamy strunę E na 12 lub 22 progu, trącamy ją, powstaje dźwięk E, analogicznie reszta strun )...

1. Czym różnią się dźwięki od progów 1-12 od progów 13-22? Według rozpiski są takie same.

2. Co oznacza # przy dźwięku?

Zauważ, że tam pojawia się błąd - po 16 progu znowu jest 15 i 16. Powinny być dźwięki rozpisane od 13 do 24.

Różnica jest taka, że te dźwięki np. na 2 i 14 progu są te same, ale różniące się o oktawy. Każdy kolejny dźwięk na progu jest większy o półtonu (np. C# jest większe o półtonu od C, a F od E). # to forma zapisu, że dany dźwięk jest wyższy o pół tonu. Jak sam zauważyłeś, nie stosujemy # jedynie przy dźwiękach E i H/B (na przyszłość - H i B to to samo).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz najbardziej łopatologicznie jak się da proszę..

Jako że nie mam żadnego wykształcenia muzycznego, a teorię jednak wypada znać jeśli chciałbym kiedyś grać, szukam, czytam, studiuje.. ale większość opisów nic mi nie mówi .. może jak dostane gitare bede mogł w praktyce sprawdzić jak to wyglada :D Dlatego next question: Czym roznia sie dzwieki na 2 i 14 progu? Wiem ze oktawą, ale co to w praktyce oznacza?

Znalazlem cos takiego, ale nic mi to nie mowi..:

Podstawowym zestawem dźwięków muzycznych jest skala. W tradycyjnej muzyce europejskiej tworzy ją osiem dźwięków, z których najwyższy jest powtórzeniem najniższego w interwale oktawy. Zakres dźwięków tradycyjnie używanych w muzyce podzielony jest na 10 oktaw. Podstawowym dźwiękiem każdej oktawy jest dźwięk C.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

? up

Łopatologicznie? No, postaram się...

Skalę tworzą 8 dźwięków, i jeżeli kiedykolwiek uczyłeś się gamy na lekcjach muzyki, to wiesz, jak one się nazywają. Chodzi o te C D E F G A H/B C. Grając jakąś tam gamę, na przykład molową zaczynając od 2 progu na szóstej strunie, to na tej samej strunie na progu 14 ta sama gama brzmi... no, tak w stylu 'deja vu', tylko wyżej. Grając jakąś zagrywkę, a potem grając to samo o oktawę wyżej, możesz usłyszeć, że brzmi to jakoś tak podobnie, bardziej podobnie niż inne zestawienia. Oktawa na gryfie to różnica 12 progów.

Jak to wygląda w praktyce? Dla przykładu Metallica najczęściej tworzy swoje solówki w ten sposób, że rytmiczna gitara gra power chordy (jeden z podstawowych chwytów gitarowych w muzyce rockowej, ale to nie jest to samo, co akord; poczytaj o tym na necie), a gitara prowadząca gra dźwięki gamy molowej, która jest dokładnie o oktawę wyżej niż power chord. Ten schemat jest dość często spotykany właśnie w muzyce rockowej i metalowej.

Sam na początku miałem problemy z opanowaniem tych pojęć, jednak wraz z grą łatwiej się to przyswaja. Doświadczenie z instrumentem robi swoje, więc nie zniechęcaj się jakimiś skomplikowanymi definicjami z Wikipedii :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze tak może dla naprostowania:

Chodzi o te C D E F G A H/B C.

Z tym "H/B" chodzi o to, że "u nas" przedostatni dźwięk skali nazywa sie "H", w Ameryce bardziej popularny jest zapis "B", ale to jest jeden i ten sam dźwięk.

Kwestia oktawy - masz czasami tak, że jak próbujesz śpiewać jakiś utwór, zaczyna Ci brakować "w gardle" dźwięków np. z dołu (tych bardziej basowych)? Wtedy pewnie zmieniasz tonację - śpiewasz to samo, tylko "cieńszym" głosem. To jest właśnie różnica oktawy (lub oktaw, zależy jak wysoko zaczniesz śpiewać) i w gitarze, czy jakimkolwiek innym instrumencie, jest dokładnie to samo.

Przede wszystkim jednak - nie przejmuj się nadmiernie teorią muzyki. Ja do tej pory nie mam pojęcia na czym dokładnie polega rytm 4/4, mimo że jestem perkusistą od ładnych paru lat. : ) Teoria nie jest do grania niezbędna (dobry przykład - Paul McCartney, który wszystkie swoje kawałki komponował bez znajomości nut - jak mu coś wpadło do głowy, nagrywał melodię na dyktafonik), choć przydaje się później, gdy chcesz np. wytłumaczyć komuś w jaki sposób ma coś zagrać... Oczywiście pod warunkiem, że ten ktoś też zna dobrze teorię. : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

? up

Nigdy nie grałem na Schecterach (i szczerze wątpię, by ktoś tutaj grał na tych wiosłach - w razie czego poszukaj rozwiązania na stronach typu MagazynGitarzysta.pl), ale podzielę się swoją diagnozą:

Po przeczytaniu paru tematów na forach gitarowych (m.in. [LINK] ), oraz po przeprowadzeniu paru porównań ( [LINK] [LINK] [LINK] ) wychodzi na to, że Omen Extreme to Omen Extreme FR bez floyda (sama nazwa na to wskazuje, ale na początku się nie domyśliłem), a z kolei Omen 6 to Omen Extreme z słabszymi przystawkami i innym drewnem (jednak różnica drewien w tym przypadku jest niewiele znacząca). Przystawki AlNiCo w tych gitarach podobno są słabe i mają za dużo góry. O tych w Omenie 6 nie wspomnę. Najrozsądniejszym wg. mnie wyjściem byłoby kupienie Omena 6 i wymiana przystawek (może jakieś fajne aktywne humbuckery, np. Seymour Duncan?). No chyba, że zależało Ci na wajsze, to wtedy tylko i wyłącznie Omen Extreme FR... ale tutaj też wymiana przystawek byłaby wskazana.

Tak czy inaczej poczekajmy na wypowiedzi innych, bo może ktoś jednak miał do czynienia z tym wiosłem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kinek

Firma AlNiCo? LoL

AlNiCo to aluminium nikiel i kobalt czyli metale z których zrobiony jest przetwornik. Poza tym jest to całkiem dobry typ przystawek, z tego co ja wiem. Slash takich używa. Inna sprawa, że ta akurat gitara jest prawdopodobnie nie warta swojej ceny, delikatnie mowiac.

Podobnie jak kolega powyżej nie słyszałem, żeby ktoś na tym grał = musi być do niczego.

Nie sugeruj sie wyglądem gitary. Z początku to wiosło może Ci odpowiadać ale po pewnym czasie stwierdzisz, że za te pieniądze lepiej było kupić coś, co brzmi a nie wygląda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...