Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Qn`ik

Uroki sequeli

Polecane posty

Gość Qn`ik

Jak obiecałem w tekście (w najnowszym CDA oczywiscie) - czekam na reakcje i jakies odkrywcze mysli ("odkrywcze" to nie to samo co "masz racje!!!" lub "jestes glupi!!!").

I jak mowilem - wszystko co napiszecie, moze byc wykorzystane... Niekoniecznie przeciwko Wam. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak obiecałem w tek?cie (w najnowszym CDA oczywiscie) - czekam na reakcje i jakies odkrywcze mysli ("odkrywcze" to nie to samo co "masz racje!!!" lub "jestes glupi!!!").

I jak mowilem - wszystko co napiszecie, moze byc wykorzystane... Niekoniecznie przeciwko Wam. :)

Masz racje - jestes glupi :P

Sorki, nie moglem sie powstrzymac by nie zacytowac obu (nie)poż?danych opinii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Bigos

Ja wolę nowższe gierki. Im później tym lepiej (to dlatego Valve przenosi premierę Half-lifa : ) ). No, ale czasami są wyjątki np. Worms. Uwielbiałem grać na jednym kompie z kolegą w Wormsy, ale to 3D to jest (co tu dużo mówić) badziewie. Np. Bananabomb, nie zrobi już dziury na połowę planszy. No a teraz daj Bóg żeby Worms 4D wyszło : ). Można powiedzieć, że jest pewna reguła, która ma dwa odnóża (hehe): "Pierwsza część orginalna, drugą kupią", "Pierwsza część badziewna, o drugiej zapomną".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Senthev
Ja wolę nowższe gierki. Im później tym lepiej (to dlatego Valve przenosi premierę Half-lifa : ) ). No, ale czasami są wyjątki np. Worms. Uwielbiałem grać na jednym kompie z kolegą w Wormsy, ale to 3D to jest (co tu dużo mówić) badziewie. Np. Bananabomb, nie zrobi już dziury na połowę planszy. No a teraz daj Bóg żeby Worms 4D wyszło : ). Można powiedzieć, że jest pewna reguła, która ma dwa odnóża (hehe): "Pierwsza część orginalna, drugą kupią", "Pierwsza część badziewna, o drugiej zapomną".
Ja tez bardziej wole nowe gry, ponieważ sequele mniej ze sobą wnoszą. Dajmy na to Simsy. Pierwsze 2 dodatki trochę różniły się od poprzednika, lecz reszta to już badziew. W Diablo też dodano dwie nowe plansze. A przecież Diablo 3 zyskała by na większej popularności. Zamiast dodawać 2 nowe postacie można by zrobić np. z 8. Czas dla twórców stanowi dużą rolę. Sequele mają swoje plusy i minusy. Ale ja i tak wolę poczekać na nowe gry.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość raulg

Ja także wole nowe gry. Zawsze jest w nich cos ciekawego, cos, czego jeszcze niewidzielismy. W takia nowatorska gry mozna grac wieeele godzin. Co innego, ze takich gier wychodzi baardzo malo. Wszytcy wola stworzyc seqel znanej gry, bo z gory wiadomo ze sie ona kupi. Zreszta jest w tym troche racji.... Popatrzcie na BEYOND GOOD & EVIL. Gra siwtna, nowatorska a jakos sprzedarz nie idzie. Ludziska nie chca wydawac sporo kasy na gre, nie wiedzac, o co w niej chodzi. (nawet po przeczytajniu jakiejs recenzji)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Bigos

No ale jak się jest np. maniakiem jakiegoś tytułu to sequel napewno się kupi/załatwi. I zawsze sequelu swojej the best gierki będzie się bronić, nawet jak ogóła opinia o tej kontynuacji była by badziewna. Przykład? Nie wiem co wszyscy mają do Unreala 2, dla mnie giera zawalista. (Jakby co jestem fanem Unreala i Warcrafta)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wygląda tak, jeśli trafia w moje rączki jakiś sequel (a w poprzednią część mało grałem albo się do niej nie przywiązałem) ewidentnie, jeśli jest to gra dobra to naturalną rzeczą jest że będę wolał kontynuację...

A ze sequelemi różnie bywa, myślę że w poprzednim roku było sporo niewypałów (sławny Unreal 2) ale ogólnie jest nieźle. Chociażby Railroad Tycoon 3, nowa oprawa, więcej bajerów i grywalność ta sama jeśli nie większa!

Świetnym przykładem może też być seria PES...

Ja bym proponował do każdego tytułu podchodzić właśnie jak nowicjusz, co z tego że w "pierwszej części gry" się lepiej bawiłem (może były wtedy lepsze warunki ku graniu, np - wakacje), ważne że sequel też jest dobry!

Poza tym kwestia gustu: niektórzy mówią że w filmowej trylogii WP najlepsza jest część 1 (bo Jackosn najmniej namieszał i czuć klimat Śródziemia) a inni twierdzą że to "Powrót Króla" jest the best (bo są super efekty itd)

Poza tym, z sequalmi jest jak z naszym życiem, pomimo chęci i starań z naszej strony kolejny dzień nie zawsze jest lepszy od poprzedniego... prawda?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja po pierwszych 3 postach myślałem że Smugi i Q,nik będe się na tym wątku kłucili kto jest głupszy :D . A co do sequeli, to czasem są lepsze, a czasem nie, ale ja znam dużo dobrych sequeli. No bo czy Virtua Fighter 2 było gorsze od 1 ?, to samo sie tyczy serii Mortal Kombat gdzie każda następna jest lepsza. A THPS, to może najlepsza była 1 co ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem twórcy gier powinni opatentować jakąś metodę na zmianę tytułu gier. To znaczy - aby rozreklamować produkt trzeba rzucać hasła "Genialny następca wspaniałego XXX, legendy gatunku RPG/FPS/RTS...", dzięki czemu moga być pewni, że tabuny ludzi się na grę rzucą. Ale w momencie gdy produkt zostatnie zakupiony - trzeba zmienić jego tytuł na taki, który nikomu nic nie mówi. WTEDY możnaby rozsądnie odpowiedzieć która gra jest lepsza.

Jak już wspominałem nieraz - nie cierpię generalizowania. Mówienie, że (cytuję) "tak wygląda sytuacja w większości sequeli gier. Są one wtórne, powielają sprawdzone pomysły, niewiele do nich wnosząc." jest, w moim odczuciu, cokolwiek nierozsądne. Każdy bierze pod uwagę "wyjątki", ale po pierwsze założę się, że jest ich znacznie więcej niż wymieniono w tekście, po drugie... to jest sprawa każdego człowieka z osobna. Założę się, że są (w mniejszości, ale są) ludzie, którzy bardziej docenili Max Payne 2 niż pierwszą część, bo w dwójce znaleźli coś na czym bardziej im zależy (muzykę? interakcję z otoczeniem? grafikę?). Założę się, że komuś bardziej się podoba "Hot Pursuit 2" niż jego poprzednik (obojętnie, czy rozpatrujemy "NFS: Porsche" czy "NFS3: Hot Pursuit" - tu nawet mam dowód w postaci swojej osoby). Ale z drugiej strony - znam takich co nie chcą słyszeć o czymś takim jak np. "Little Big Adventure 2" (słownie: DWA), bo to głupie, nie ma klimatu, ma gorszą fabułe i nudne dialogi.

Ogólnie rzecz biorąc, subiektywizm się kłania.

Nie bez znaczenia jest też praca osób tworzących sequel. Jeśli mamy odkurzać firmy XXX i model SuperSsacz 500 i firma XXX wyda model SuperSsacz 600, który będzie miał "turbo szczotkę" (btw. - to autentyk), reflektory i młynek do kawy, ale będzie się psuł raz na miesiąc, to oczywiste jest, że pozostaniemy przy modelu SS 500.

Tyle. Mam nadzieję, że wszyscy mają jeszcze jakieś suche nitki. Nic odkrywczego nie napisałem, co prawda.... Ale stanowczo sprzeciwiam się uogólnianiu ;). Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to, są dobre sequele i złe. Gorzej jest jak jakiś producent wykupuje znany, markowy tytuł i robi pod niego coś co się nadaje do Kaszanka Zone... Niektóre nazwy po prostu zobowiązują...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Aramix

nistety duza ilosc sequeli w porownaniu to poprzednich wersji traci klikacik i rozgrywka staje sie zbyt monotonna...autorzy czesto nie dodaja wiele nowych rzeczy bo mysla ze jak wczesniejsze czesci byly super popularne to ta tez bedzie...ale tak nie jest...

sequel ktory wedlug mnie jest kiepski:

worms 3d oprocz tego ze ma garfike 3d to nic nowego nie wnosi...gra stracila swoj klimat i nawet nie ma niektorych broni z poprzednich wersji a dzialanie kamery to w niektorych momentach moze dobic, jednak 2d byla owiele lepsza.

sequel ktory jest cool::

Broken Sword 2 i 3, gierki te bardzo podobnie nawiazują do pierwowzoru, grafika w obu częściach zasluguje na bardzo wielką pochwale, gierka ma swoj klimat i zasluguje na szacunek...zagadki są świetne.grywalność jest rownież na wielkim +, lecz fabula ehh to jest prawdziwy majstersztyk!!wspaniałe wstawki filmowe

gta londyn.2.3.vice city

otym to nie bede sie rozpisywal gierki te sa super. klimat mają cholernie fajny, grafika byla coraz lepsza i wyszlo to na dobre,ehh ile ja godzin a nawet dni tygodni swojego zycia stracilem nad gta:)) i bardzo sie ceisze ze tworcy nadal planuja sequelowanie wedlug mnie najlepszej serii gier na swiecie:)))))))))

werdykt:: według mnie aby sequel byl udany to musi klimatem nawiazywac do poprzednika, wiele osob zalezy na tym aby efekty dzwiekowe i muzywa bylo rowniez na najwyszszym szczeblu, grafika : zmiana z 2d na 3d to duża rzecz i nie zawsze wychodzi na dobre, ja tam sie ciesze ze tworcy gier robia sequele ale wolalbym aby na rynku pojawiala sie wiecej takich oryginalnych gier ktore nie sa nastepna czescia:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość raulg

Jedno jest pewne. Grę robi się po to, by jak najlepiej się sprzedawała. Jasne jest, że gdy zrobi się grę na podstawie starego hitu, żuci się slogan reklamowy "UWAGA! Godny następca świetnej, kultowej gry XXX" wiadomo, że gry XXX raczej na pewno zakupią sequel. Polscy wydawcy niechętnie wydają gry nieznane(choć grywalne) powieważ w obecnych, cieżkich czasach prawie nikt nie może sobie pozwolić na ryzyko, a zwłaszcza w branży wydawniczej. Wydawca musi mieć pewność że gra swietnie się sprzeda. A w polsce najlepiej sprzedaja się sequele(GTA 3, VC) , i tanie, byle jakie gry na każdą kieszeń (Maluch Racer, Poldek Driver, Kurka Wodna)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kszaq

Narzekacie na sequele. Ale czy już zapomniliście o sequelu Fallout I ??? Przecież F2 (IMHO) bije pod wszystkimi wzgledami jedynke (która oczywiście też byłą rewelacyjna) Również wspaniałą grą jest sequel Diablo I

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze tez kontynuacje muszą być złe [vide seria Jedi Knight lub Unreal Tournament]. Ale faktycznie dużo twórców gier przegina i próbuje żerować na poprzedniej części gry. Nie raz mieliśmy takie 'kfiatki' jak choćby Tomb Raider 6, The Sims: jakiś tam dodatek z kolei czy choćby Wormsy3d [które jednak IMHO nie wyszły]. Jeśli ktoś by chciał o tym pogadać, jestem do dyspozycji.

No i Star-Wars rlz ofcoz ;]

Obi-San

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość !Chrząszczu

Z sequelami jest jak z ... sequelami :wink:

Jeśli twórcy się postarają, i naprawdę chcą stworzyć coś ambitnego to kolejna cześć gry jest interesująca. Inna sprawa, że większość twórców tworzy sequele aby jeszcze trochę wycisnąć z tytułu kasy. No i wtedy wychodzi szmelc, który na dodatek psuje dobre imię 1 (jeśli 1 owo dobre imię zdobyła).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SMG

"Masz racje-jestes glupi" hehe, dobre.. :)

Obi San

Wogole wiekszosc sequeli niema tego czegos co miala 1 czesc. Np. UT, Pierwsza czesc, przelom(razem z Q3), UT2oo3, tez dobre, ale juz mniej. UT2oo4 "to cos" juz odzyskuje, ale jeszcze brakuje. W naprawde duzej ilosci sequeli nie ma tego "blysku" jak to mowia o A.Malyszu :wink: . Ale jednoczesnie wszyscy tych sequeli chca, bo 1 czesc byla extra. A, przypomnialem sobie jeszcze kilka gier. Ot, taki Deus Ex czy niektore NFS, albo chociazby GTA(2 czesc byla lagodnie mowiac "srednia")

PS. sorry za brak polskich liter, ale cos mi sie klawiatura wali i nie dosc ze niemam polskich liter to jeszcze mam y zamiast z :evil:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość blazul

Wszystko zalezy od nastawienia grupy ludzi ktorzy robia sequel. Jezeli jedynke zrobili nie dla kasy, ale dla graczy (no, przynajmniej w czesci), a dwojka jest tylko dla kasy, i w dodatku produkcja steruje jakis facet od marketingu, to w rezultacie wychodzi gniot. Patrz: kolejne czesci Tomb Raidera. Ale jezeli robia to ludzie ktorzy maja do tego smykalke to dwojka raczej powinna byc lepsza :)

No i w dodatku sa tez takie tytuly ktorych nie da sie zrabac.

PS. Jak mi zepsuja HL2 to normalnie zardzewialymi grabiami zarabie!!!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość S_T_A_L_K_E_R

uroki sqeli hmmmmmmmmm często tak sie przywiązujemy do danej serii że wspaniale jest grać w nową jej część. Ale niestety wiele sqeli jest po prostu odgrzewanymi kotletami .Co jeszcze no oczywiście lepsza grafa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Cooler

Różnie bywa.Czasami sequel jest gorszy od poprzednika, a czasami bije na głowę poprzednią część danej gry.tak było z Falloutem i Baldurs gate, tudzież Gta2(Dla mnie GTA3 i Vice City są milion razy lepsze).Sequel musi być bardziej dopracowany(tzn. nie mieć tych błędów co poprzednik), mieć lepsza grafikę, większy wybór opcji i być bardziej rozbudowany.Wtedy fanom danej gry z pewnością się spodoba.Ale i tak czasami wykonanie pozostawia wiele do życzenia i sequel okazuje sie niewypałem.Mimo to czasami sequele są lepsze od prequeli.Czasami sequel to po prostu godny następca jakiejś gry(albo AŻ godny następca).Urok kontynuacji jest jednak sporo, szczególnie dla fanów konkretnej gry: lepsza grafika, bardziej rozbudowana gra(np. w przypadku strategii więcej map, dobrych i dużych map)itd.A maniacy zawsze mogą do tego dodać, że to po prostu stary dobry...(i tu tytuł gry).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wyobrażam sobie świata gier bez sequeli... nie wyobrażam sobie świata gier bez Disciplesa II, którego poprzednik zarobił miano najberdziej niedocenionej gry wszechczasów. I to wszystko dzięki temu, że chłopaki nie załamali sie negatywnymi opiniami...

Ku chwale Mortis!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sequele gier świadczą o braku wyobraźni programistów. Oczywiście tak zawsze nie jest, ale... Np. pewna firma komputerowa wydaje na rynek grę, która w krótkim czasie staje się hitem. No i programiści z tejże firmy zbawieni zapachem pieniędzy wydają sequel, który przeważnie swoim poziomem odstaje od " jedynki ". Wg mnie nie ładnie postąpili panowie z Maxis wydając z 8 dodatków do Simsów. To już lekka przesada. Mogli przecież wydać ze 2 dodatki i zabrać się za robienie sequela. Ale nie... Pieniądze przedewszystkim. Ile oni musieli zarobić na tych kretynach, którzy kupowali te wszystkie dodatki ( bez orazy ). Oni po prostu nie szanują graczy, robią z nich idiotów. Dopiero teraz robią Sims 2, a i tak przesunęli premierę, żeby sobie jeszcze trochę pozarabiać na najnowszych dodakach. No coż, dzisiaj to chyba norma. Jakaś nowa moda czy co? Albo jeszcze 2 nadchodzące hity. Mowa oczywiście o H-L 2 i Doomie 3, które... są oczywiście sequelami... Mogliby wydać te same gry, ale o innym tytule. Ale nie... To właśnie tytuł nakłoni do zakupu tych gier dodatkowych 1000000 graczy, ponieważ gdyby Doom 3 nazywałby się np. Killer to 100000 graczy mniej by jej nie kupiło. Taka jest prawda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lishoo

Ja chciałem zauwarzyć pewną różnorodnośc, mianowicie z seqelami w przypadku Final Fantasy wcale nie było id dalej tym gorzej, dla mnie najlepsza z częsci ma numer 7... i jeszcze ci co grali w quaka I i po pewnym czasie grali w quaka II twierdzą że quak II jest gorszy, bo wiadomo że gdy grali w jedynke to byli "podjarani" tą grą i "lepszej nie widzieli", pewnie przez jakiś czas przestali grac w quaka 1, grali w coś innego a potem przyszdł quak 2 i twierdzą że jedynka była lepsza, a mimo to w jedynke jóż nie grają...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość słoma212

W większości wypadków autorzy gry spoczywają na laurach, tak jak to było w przypadku np. Might & Magic. Ale nie zawsze tak się dzieje - wystarczy spojrzeć na serię PES czy Final Fantasy. W tym drugim przypadku idea gry pozostaje niezmieniona, a zarazem zmienia się wiele rzeczy. Wystarczy spojrzeć na FF 8 i 9. Grafika jest zupełnie inna. W wielu przypadkach po sukcesie pierwszej części firma chce wydać jak najszybciej (zazwyczaj niedopracowany) sequel, aby tylko jak najszybciej zbić kokosy, potem zmienić nazwę firmy i zaczynać od zera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...