Skocz do zawartości

Komiksy II


Cardinal

Polecane posty

@UP

Przepraszam za nicka. To naprawdę niechcący. Ma francuską pisownię i to dlatego.

Zawsze można użyć 'ctr + c i ctrl + v'.

Tak - reszta świata produkuje gorsze filmy. Bo oprócz Holywood samo utrzymuje się jeszcze indyjskie Bolywood i chyba Hong Kong. Kino europejskie ciągle trzeba dotować. Nasz Państwowy Instytut Sztuki (tfuu dobre sobie) Filmowej jest jedyną rzeczą która utrzymuje naszą, pożal się Boże, kinematografię. Jakby go zlikwidować nie zbiednielibyśmy, a kasę by się zaoszczędziło. IMHO nie ma sensu wieczne utrzymywanie filmowców.

Gorsze bo nie masowe ? Nie wiesz jakie produkują bo nie mogłeś oglądać filmów z różnych krajów, za dużo ich jest. Jestem przeciwny dotowaniu filmów ale to, że film jest wyświetlany w kinach studyjnych, a nie masowo w multipleksach to nie znaczy, że jest gorszy. Przeciwnie, ambitniejsze filmy mają mniejszą widownię i gorzej się sprzedają. Ale to nie miejsce na tą dyskusję.

No i współczesny komiks narodził się przecież w USA w l. 20, 30-tych. Stamtąd przyszedł do Europy. Z tym też się nie zgodzisz? Ja w pierwszym numerze Thorgala widzę dużo zapożyczeń właśnie z amerykańskiego heroic-fantasy, mimo, że wszystko opiera się na mitologii nordyckiej. Asterix na samym początku też miał być typowym wysmukłym osiłkiem, jak bohaterowie amerykańskiej konkurencji. Sukces odniósł bo twórcy od tego odeszli. Ale ilu europejskich rysowników robi podróbki historii amerykańskich?

Oczywiście, że się nie zgodzę. Owszem, pierwsze komiksy to były zbiory pasków komiksowych z gazet, dopiero potem zaczęły być wydawane jako historie pisane specjalnie dla wydawanych zeszytów. I działo się to w USA. Ale nie można ignorować Europy. Pisałem w poprzednich postach, że Belgia nazywana jest "domem pasków komiksowych" (przez pisma amerykańskie jak Time), a przecież od pasków komiksowych się zaczęło. Poza tym Herge postać Tintina stworzył na początku 1929 roku. I wymyślił technikę rysowania zwaną czystą linią (o czym też wspominałem wcześniej). A komiksy w USA datuje się dopiero od 1933 więc można uznać, ze oba kontynenty rozwijały się równolegle. Możesz być fanbojem Marvela i superbohaterów ale bycie ignorantem odradzam.

I nie zapominaj, że superbohaterów także lubię.

Ja jestem z resztą świata/milionami czytelników, które zaczytują się superbohaterami. Komiksy europejskie mają któreś tam miejsce na liście. I po to mamy wolność słowa, bym mógł podśmiewywać się z czego tylko chcę. Najwyżej mnie zaskarż za obrazę uczuć i estetyki komiksowej. Tyle ode mnie.

Za pisanie głupot w internecie jeszcze nikt nie został skazany. Miliony osób jadają w McDonaldach, mniej osób w restauracjach ale to nie znaczy, że jedzenie gdzieś jest mniej smaczne, a do restauracji nie powinno się chodzić. Znasz Jima Steranko ? Gość praktycznie stworzył (nie w sensie pomysłu ale prowadzenia i wypromowania) serię "Nick Fury, Agent of S.H.I.E.L.D." Na tym obrazku okładki serii Blacksad

blacksad-001.jpg

Wyraźnie widać dwie rzeczy, napis "międzynarodowy bestseller" i "wstęp: Steranko". A dlaczego napisał wstęp do nie-superbohaterskiej, europejskiej serii komiksowej? Ponieważ widocznie ją lubi, a na pewno szanuje prace europejskich artystów i europejski komiks.

Edytowano przez Rorschach
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

O co chodzi z tym 'ctr + c i ctrl + v'? Jakbym mógł pisać "Roszak" to bym się nie mylił.

Komiks nie bohaterski mnie nie interesuje. Nie czytam go. I już. Tak jak wolę wodę gazowaną niż niegazowaną, albo prowadzenie samochodu a nie motoru. Oczywiście masz rację - każdy niech sobie tworzy filmy czy komiksy jakie chce. Ale francuski model (obecny też w Polsce) państwowych dotacji do kinematografi dla mnie jest chory. Także czytanie komiksów tylko dlatego, że są europejskie oraz, że ich twórcy uważają się za lepszych niż amerykańska masowa konkurencja, ja zdecydowanie odrzucam. Dla mnie XII czy Asterix to wyjątki potwierdzające regułę. Reszta mnie nie interesuje.

@Silent Bob

Oczywiście europejscy rysownicy pracujący dla Marvela/DC są spoko i ich lubię. IMHO to jedynie słuszna droga kariery dla europejskiego grafika komiksowego :) - dostać się do tych liderów światowego rynku. W końcu Kaczora Donalda też rysuje masa Włochów i innych Europejczyków jak Vicar czy R.Scarpa. I takich artystów ja lubię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciwnie, ambitniejsze filmy mają mniejszą widownię i gorzej się sprzedają. Ale to nie miejsce na tą dyskusję.

"Ambitniejsze", nie zdzierżę.

Rorschach, nie raz prowadziłeś dyskusję z 8azyliszkiem i wiesz, jak ona wygląda. Po co więc w ogóle ją podejmować? Daj spokój, nie ma chyba sensu się produkować.

Oliver Coipel (który narysował House of M czy też Thora Straczynskiego wydanego w WKKM) pochodzi z Francji. Humberto Ramos, który rysował znanego w Polsce Spectacular Spider-Mana wydanego przez Dobry Komiks, jest Hiszpanem. A na przykład artystka Sara Pichelli, która pracowała z Bendisem nad nową wersją Ultimate Spider-Mana, a obecnie rysuje Guardians of the Galaxy też do scenariusza Bendisa, jest Włoszką i mieszka w Rzymie.

Dochodzi do tego również Gabriele Dell'Otto, który jest Włochem, a możecie kojarzyć go choćby z Secret War. Artystów z poza ameryk, którzy pracowali dla DC/Marvela jest cała masa, a my wymieniliśmy jedynie kilka nazwisk.

W grudniu dopiero.

Raptem trzy miesiące. ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brainzz! Braaainzzzz!

Pierwszy! Kurczę ile dzisiaj było kłopotów z kupnem WKKMoH #22. Wchodzę rano do Inmedio a tam NIE MA. O innych Ruchach w mieście nie wspominając (nie schodziło podobno). Musiałem jechać do miasta drugi raz po południu. Dziś numer był TYLKO w Empikach. Ruch dał większą plamę niż przy kłopotach z dystrybucją CDA.

Sam komiks zaraz czytam. Niestety jest cieńszy niż standardowy, o Imperialnych nie wspominając. Bo to tylko 5 a nie 6 jak zwykle 24-stronnicowych zeszytów. Ale nic to. Za 2 tygodnie będzie standardowy Planet Hulk.

Thorgala #1 wymiotło z kiosków. Ciekawe jak zejdzie 2 numer...

http://oi42.tinypic.com/244wby8.jpg

@EDIT

Trochę makabryczne ale Zombiaki Marvela są fajne. Szkoda tylko, że weszło jeno 5 numerów. Polecam Rorschachowi, Darth Metalusowi i wszystkim innym poza Silent Bobem kupującym tylko niektóre numery kolekcji.

Edytowano przez 8azyliszek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

A co byś chciał wiedzieć więcej? Fakt - kreska Pilipsa jest słaba i nie podoba mi się. Przypomina Buscemę co nie jest komplementem. Ja nie czaję jak się nim można zachwycać (w biosie tak pisze) i jakim cudem akurat ten Anglik trafił do komiksowego nieba. Poza tym kolorystyka też jest skopana - wszędzie gdzie tylko można Chinka chlapała czarnym tuszem. Słabo to wygląda. I cienkość też mi się nie podobała.

Ale bracie - historia jest świetna. Kirkman odwalił naprawdę dobrą robotę. Groteska, makabra i czarny humor rządzą. Czyta się to świetnie i jednym tchem. Naprawdę polecam. Jeśli napiszę ci więcej to spoilery zepsują radość czytania.

I Slient Bob.

Niestety chyba wyjdzie na twoje i uratują świat Ultimate. Bo skoro zombiaki tak łatwo rozwaliły Galactusa, to Ultimates też powinni to zrobić. smile_prosty.gif

Znalazłem jakąś recenzję - może ci się przyda

http://czasnakomiks.blogspot.com/2013/09/marvel-zombies.html

Edytowano przez 8azyliszek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszył nowy sezon The Big Bang Theory. I Howardowi też nie podoba się ta gupia sytuacja Octavious-Parker. Niestety Radż jest przeciwnego zdania, więc jestem w kropce smile_prosty.giftongue_prosty.gif.

Echhh najlepiej gdyby Dr Octopus pozostał martwy, po tym jak go Kaine wykończył. A teraz mamy takie przedłużone "Ostatnie łowy Kravena" confused_prosty.gif.

Taguj, bo nie każdy wie, kto żyje, a kto nie.

Edytowano przez Stillborn
dopisek moderatora [Stillborn]
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Sorry - to było w 1998 roku w TM Semicach, myślałem, że już wszyscy wiedzą. Zresztą i tak zaraz to odkręcili.

Czemu nikt się nie chwali, że kupił 2 tom Thorgala za 20 zł? Czy są tu jacyś fani europejskiego komiksu? :) Albo belgijskiego, który to kraj jest "komiksowym eldorado"? :P:D

Ja sobie odpuściłem. Zamiast 20 zł na komiks którego nie lubię wydałem 8 zł na nową figurkową kolekcję De Agostini

http://www.deagostinipassion.com/ecm/web/deapassion/online/home/servizi/piani-delle-opere/mitologia

W pierwszym numerze jest figurka Zeusa. Niestety, to tandetny gumowy plastik. A trochę szkoda, bo poza typowymi mitologiami Grecji, Egiptu, Skandynawii, jest też nasza słowiańska - Swaróg czy Światowid.

Natomiast odpuściłem sobie i pierwszy i drugi i następne numery Marvel Szachów.

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.388624974588014.1073741832.196342473816266&type=3

Tandeta plastikowych figurek raziła już od progu, więc podziękowałem. Szachy Star Wars były o wiele lepsze. Zresztą mam jeszcze figurkę Spider-mana z poprzedniej, tylko figurkowej kolekcji. De Agostini. O wiele lepiej się prezentuje.

I dopiero dziś zdałem sobie sprawę, że Hachette zrobiła środę dniem nowych komiksów. Czyli mamy tak jak w USA :). Tyle, że możemy sobie raz kupić Marvela, a raz Thorgala. Gdyby tego drugiego zastąpić DC to byłoby super. Szkoda, że Egmontowe Star Warsy mnie nie kręcą. Może dlatego, że są to pojedyncze, krótkie, niekanoniczne historyjki, a nie długie sagi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tam, wlezę z buciorami ze swoim tematem :].

Właśnie doszły mnie słuchy, że CDP RED kolaboruje z Dark Horse. Zgadnijcie, o kim nowo powstający komiks będzie?

Wiedźmin

<<bum! tsss>>

Na razie mamy tylko zajawkę z YouTuba zachęcającą do odwiedzenia Comic Con w Nowym Yorku, gdzie mamy się dowiedzieć więcej na ten temat.

Nie powiem by mi to przeszło obojętnie. Jakoś szczególnie napalony na to nie jestem, niemniej, nie obraziłbym się, gdyby komiksowy Wiesiek zawitał do mnie do domciu i zamieszkał na półce (na której miejsca co prawda nie ma, ale jakoś to będzie :]).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie doszły mnie słuchy, że CDP RED kolaboruje z Dark Horse. Zgadnijcie, o kim nowo powstający komiks będzie?

Wiedźmin

<<bum! tsss>>

Na razie mamy tylko zajawkę z YouTuba zachęcającą do odwiedzenia Comic Con w Nowym Yorku, gdzie mamy się dowiedzieć więcej na ten temat.

Coś Ci to zaskoczenie nie wyszło. News o zaistniałej sytuacji pojawił się nawet na głównej, więc chyba większość zainteresowanych osób wie już o całej sprawie.

Nie widzę powodu, dla którego można by się nakręcać na komiks z wieśkiem. Prawdopodobnie będzie to średniej jakości reklama gry, a jeśli tytuł wyda Dark Horse to szanse na jego ukazanie się w Polsce znacznie spadają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Ja też nie jestem za bardzo przekonany. A wszystko dlatego, że Sapkowski (jak Castle :))

uśmiercił Geralta na koniec całej sagi. Gdyby był happy end i normalna możliwość kontynuowania przygód, to byłbym za.

A tak nie ma co się podniecać - jak wyjdzie to się zobaczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeśli tytuł wyda Dark Horse to szanse na jego ukazanie się w Polsce znacznie spadają.

Ciekawe. Możesz podać jakikolwiek powód, który przemawiałby za takim rozumowaniem?

Od siebie mogę powiedzieć, że Egmont całkiem dobrze żyje z Dark Horse (Hellboy, Star Wars, Usagi Yojimbo, niedługo 47 Ronin). Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego wydanie ewentualnego komiksu z Wiedźminem od Dark Horse jest mało prawdopodobne. Chyba że to tylko takie twoje "bo ja tak myślę". ;)

Poza tym face it... Komiks z Wiedźminem miałby się nie ukazać w Polsce? Na jakim świecie ty żyjesz? :P

  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym face it... Komiks z Wiedźminem miałby się nie ukazać w Polsce? Na jakim świecie ty żyjesz? :P

No dobrze, może i przyjąłem złe rozumowanie, ale i tak wątpię, by komiks był czymś więcej niż ewentualnym dodatkiem do kolekcjonerki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co to znaczy "kolejnym dodatkiem do kolekcjonerki". Patrząc na komiksy, które wychodzą w USA, widać, że dosyć często pojawiają się pozycje bazujące na grach. Mass Effect najlepszym przykładem, bo doczekał się kilku miniserii. Z pamięci mogę wymienić The Last of Us, Darksiders 2, Dragon Age (kilka miniserii), inFamous, Uncharted, Metro. Trochę tego jest. Komiksy na podstawie gier, które tak naprawdę są prequelami albo czymś w tym stylu do gier, są głównie wydawane przez Dark Horse, IDW, kiedyś przez DC Comics i Image. I nie wiem, czy dodawali je "do kolekcjonerki". To są komiksy wydawane w Stanach normalnie, za pełną cenę i w ogóle.

Wiedźmin z Dark Horse prawdopodobnie będzie prequelem do Dzikiego Gonu. I wątpię, czy znajdziesz go w wydaniu kolekcjonerskim gry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DarthMetalus

Nie wiem, co jest na głównej stronie CD-A, bo tam nie zaglądam.

Co do samego komiksu, to może być i crap i coś ciekawego. Zobaczy się, jak wyjdzie. Dark Horse jest mi znane z różnej jakości komiksów, więc nie wyrokuję.

Natomiast fakt, że komiks z Wieśkiem będzie miał premierę w Poszy, jest dla mnie niezaprzeczalny. Bo nie wyobrażam sobie jego braku na naszym rynku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przed chwilą okazję przeczytać pewien artykuł powiązany z komiksami DC... i dzięki niemu dowiedziałem się, że jest aż OSIEM korpusów latarni. @_@ Zechciałby ktoś wytłumaczyć mi skąd się ich tyle wzięło i czym różnią się od siebie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat kupuję run Geoffa Johnsa związany z Green Lantern wink_prosty.gif Postaram się bez zbytnich spoilerów (chyba, że będziesz nalegał) i od początku. W skrócie: każdy korpus o danym kolorze związany jest z emocjonalnym spektrum, każdemu odpowiada dana emocja (poza kolorem czarnym i białym ale to dalsza część historii). Zielony to kolor woli, żółty to kolor strachu, pomarańczowy kolor chciwości, czerwony to kolor wściekłości/szału, fioletowy to barwa miłości (fiolet przechodzący w różowy), niebieski to kolor nadziei, indygo to barwa współczucia. Czarny to barwa śmierci, biały - życia.

Jak powstały... rasa zamieszkująca planetę Maltus wyewoluowała w nieśmiertelne istoty, które potem nazwały się Strażnikami Wszechświata. Jednak w ciągu bilionów lat istnienia mieli na koncie kilka wpadek np. rozłam jaki doprowadził między innymi do tego, że część ich samic odłączyła się i stworzyła społeczeństwo Zamaron bo uważały, że odrzucenie całkowite emocji przez Strażników to bluźnierstwo. I później stworzyły korpus Star Sapphire (to, że odwołują się do miłości nie znaczy, że są dobre z natury). O drugiej grupie rozłamowców nie warto mówić, skupmy się na reszcie, Strażnicy stworzyli najpierw Manhunters - wysoko rozwinięte technologicznie roboty które miały pilnować porządku we wszechświecie. Wszystko szło dobrze ale po milionach lat wkradł się błąd w oprogramowaniu i roboty uznały, że skoro przestępstwa popełniają istoty organiczne to bez istot organicznych będzie porządek. Dokonały masakry całego gwiezdnego sektora numer 666, którą przeżyło tylko 5 istot. Strażnicy poradzili sobie z problemem, pozbawili sporej części umiejętności roboty i rozesłali po kosmosie (potem roboty zebrały się i stworzyły własne społeczeństwo, cały czas nienawidząc Strażników, Zielonych Latarni (co wykorzystał Sinestro w swej wojnie) i niechętnie odnosząc się do istot żywych)oraz postanowili stworzyć nowy korpus "gwiezdnych policjantów" - korpus Zielonych Latarni.

I teraz się powoli zaczynają spoilery. Różnią się od siebie tym, że każdy użytkownik pierścienia danego koloru został wybrany z uwagi na inną cechę. Zielony - na siłę woli (dokładnie - umiejętność przezwyciężania wielkiego strachu), żółty - zdolność szerzenia wielkiego przerażenia, fioletowy - zdolność odczuwania wielkiej miłości i tak dalej i tak dalej. Każdy korpus ma też swoją przysięgę i inne zasady postępowania oraz każdy korpus ma przydzielonych członków wedle sektorów na jaki podzielony jest znany Wszechświat (np. system gwiezdny Vegi to miejsce pod kontrolą Pajęczej Gildii i tam bardzo nie lubią Latarni...). Wszystkie działają podobnie, dają zdolność latania, przemieszczania się po wszechświecie dzięki skokom podprzestrzennym, pozwalają komunikować się z innymi członkami danego korpusu i tworzyć różnorakie konstrukty zależne od wyobraźni właściciela oraz wymagają ładowania co 24 godziny lub gdy się z jakiegoś powodu zacznie wyczerpywać energia pierścienia (np. gdy zostanie przez kogoś wyssana). Niektóre pierścienie mają wpływ na pierścienie innego koloru - białe na czarne, niebieskie na żółte (czyli np. ich obecność zakłóca komunikację między użytkownikami pierścieni strachu).

A żeby wytłumaczyć skąd ich tyle się wzięło to niestety wiele spoilerów się musi pojawić. Bo to cały ciąg przyczynowo-skutkowy wydarzeń jakie doprowadziły do Wojny Światła i czegoś co w Księdze Oa (planecie-siedzibie Strażników Wszechświata) było zapisane jako proroctwo Najczarniejszej Nocy. A potem i tak się jeszcze co nieco pozmieniało.

Powiem tylko o żółtych pierścieniach Sinestro Corps - Sinestro był przyjacielem Abin Sura, kolesia który rozbił się na Ziemi i przekazał swój zielony pierścień Halowi Jordanowi i był także najlepszym z najlepszych w Korpusie Zielonych Latarni. Jednak na swojej planecie, Korugar oraz w swoim sektorze zaprowadził rządy żelaznej ręki by utrzymać porządek, a gdy Hal Jordan to odkrył i doniósł Strażnikom, Sinestro został wyrzucony z Korpusu Zielonych Latarni. Jednak nie zrezygnował ze swych planów i knując zemstę przeciwko Strażnikom i Jordanowi, przy pomocy Anty-Monitora, stworzył na planecie Qward wielką żółtą latarnię, na kształt tej na Oa i stworzył żółte pierścienie strachu (który w jego mniemaniu jest idealny do utrzymania porządku) i gdy zebrał odpowiednio dużą armię (rekrutując najgorszych złoczyńców jakich znał wszechświat), rozpoczął wojnę. Wojnę znaną jaką Sinestro Corps War. Nie wiedział jednak, że dzięki temu zaczęło się wypełniać proroctwo mające doprowadzić do Blackest Night i zaczęły się stopniowo pojawiać różne korpusy, różnych kolorów, w tajemnicy przed resztą. Ale to materiał na długą i pełną spoilerów opowieść.

Edytowano przez Rorschach
  • Upvote 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Fajny skrót historyczny. Dobra robota Rorschach. Dla mniej obeznanych, sporo tej tematyki pojawiło się w pierwszym (i niestety jedynym) sezonie animacji Green Lantern: TAS. Były tam Czerwone Latarnie, Fioletowe Latarnie, Niebieskie Latarnie a także Pomarańczowe Latarnie, Anty-Monitor, Man Hunterzy a nawet Pajęcza Gildia. Nie rozwinięto wątku Sinestro i Żółtych latarni, bo pewnie trzymano to na 2 sezon, którego nie było :(.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku różnych pierścieni dużo zależy od właściciela, jego wyszkolenia w ich używaniu i tego jaką jest osobą. Zielone pierścienie bazują na sile woli ale siła i wytrzymałość fizyczna też mają wpływ na wytrzymałość konstruktów. Pisałem w poprzednim poście o tym, że pierścienie są podobne do siebie w wielu rzeczach. To prawda ale są też różnice (bo było by zbyt nudno). Na przykład czerwone pierścienie szału pozwalają na przeżycie ciosu/strzału etc. które niszczą serce właściciela. Oraz pozwalają na infekowanie innych szałem co powoduje przejście na stronę Korpusu Czerwonych Latarni. Żółty pierścień może mieć wgrane polecenia, które odtworzy nawet gdy właściciel nie ma go na palcu, potrafi także leczyć mniejsze obrażenia. Oczywiście, to nie wszystko, większość pierścieni to także uniwersalny tłumacz i ogólnie mają wiele różnych właściwości.

Są też słabości jak na przykład to co wymieniłem wcześniej czyli fakt, że żółte pierścienie w obecności niebieskich tracą moc.

Czy niebieskie najpotężniejsze... można tak powiedzieć zważywszy na to iloma cechami się charakteryzują. Pozwalają na bycie niewidzialnym, podróżowanie w czasie (odległość ograniczona siłą woli użytkownika), leczenie ran, posiadanie "sfery kieszonkowej" i dają odporność na działanie czerwonych, pomarańczowych oraz żółtych pierścieni. Wszystkich cech nie będę wypisywał ale to i tak brzmi imponująco.

Oczywiście, mają też swoje słabości jak np. konieczność utrzymywania nadziei w sercu cały czas, bez przerwy i pełnię potencjału oferują tylko w obecności Zielonych Latarni.

Chociaż niektórzy mogliby powiedzieć, że jednak to zielone pierścienie dają największą siłę bo kiedyś Hal Jordan, opętany przez Parallaxa (kosmiczną istotę istniejącą od bilionów lat będącą uosobieniem strachu)* sam jeden prawie zniszczył Ziemię i pół wszechświata oraz niemal całkowicie zniszczył Korpus Zielonych Latarni.

*uosobieniem siły woli jest istota zwana Ion. Gdy przebywa w danej osobie nie wpływa na jego/jej zachowania i myśli, w przeciwieństwie do Parallaxa.,

Ogólnie, im dalej od środka (wyznaczanego przez kolor zielony) emocjonalnego spektrum tym pierścień danego koloru jest mniej neutralny, ma pewien wpływ na użytkownika.

Edytowano przez Rorschach
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up - w internecie się wszystko da znaleźć. I owszem, mogłem wypisać więcej informacji, o Strażnikach, Korpusach itd. tylko po co, skoro lepiej samemu przeczytać w komiksach niż na forum lub stronie internetowej. Po co miałbym odbierać przyjemność z czytania jednej z najlepszych superbohaterskich serii ever komuś, kto się zdecyduje na czytanie GL i GLC.

Jeśli chodzi o kolejność czytania to korzystam z tej strony - http://www.readingorders.com/ Nie tylko Green Lantern tam jest ale i New 52, Batman, Superman oraz Marvel NOW! i Civil War.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...