Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

b3rt

Naruto/Naruto Shippuuden

Polecane posty

Walka Kyuubich według mnie była dosyć średnia. Ot, jakbym widział strzelanie z blasterów w star wars, tylko w nieco innej formie icon_wink.gif. Ale film też mi się podobał. Może dlatego że było w nim więcej emocji bohaterów niż samych walk. Bardzo klimatycznie to wyszło. Samotność, smutek, zazdrość, to wszystko było widać. Sceny w domu, zarówno z punktu widzenia Naruto jak i Sakury, skupienie się na tych bohaterach, śladowe "ilości" Sasuke, humor podany tam gdzie powinien być- poważne sceny zostają do końca poważne. Zdecydowanie najlepszy film do tej pory.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy nowy chapter. Najpierw mały fan serwis dla tych, co lubią/wierzą wciąż w NarutoxSakura - Minato uznał Różową za dziewczynę syna. Naruto go nie wyprowadził z błędu (nawet próbował to potwierdzić) za co dostał od Sakury w łeb. Miało być pewnie śmiesznie i by było... 500 chapterów temu. Teraz to już spowszedniało + nie ma najmniejszego sensu. Nie po ostatniej akcji z Hinatą i nie po akcji jeszcze sprzed zebrania Kage, gdzie nie dość, że Naruto dziewczynę pogonił to jeszcze Sai jasno dał do zrozumienia, do kogo serce Różowej należy. Słabo Kishi, słabo.

No ale niedługo potem pojawia się Sasuke i mamy gag chaptera, dowcip nawet nie miesiąca co chyba całej mangi - Uchiha chce zostać Hokage i naprawić wioskę. Śmiech na sali. Zresztą prawie wszyscy z Konoha 11 są temu przeciwni, więc marne jego szanse.

No nic, potem na szczęście było lepiej - Minato odpala chakrę Lisa (ok, wydaje się przez chwilę dziwne, ale wystarczy sobie przypomnieć, że on te 16 lat temu zapieczętował tylko połowę energii Kyuubiego w synie, resztę zabrał ze sobą do żołądka Shinigami, więc ma sens), Hokage zamykają Jyubiego w barierze, pierwotny Team 7 (chociaż bez Kakasha) się reformuje na nowo i... koniec. Ale przynajmniej daje to nadzieje na dobrą akcję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraźnie widać że "Naruto" powoli zmierza do zakończenia. Dosyć zabawny jest fakt, że walki Naruto vs. Sasuke, czyli czegoś co każdy oczekiwał prawdopodobnie nie będzie. Zaskoczył mnie też Minato w Kyuubi cloak mode. Za życia nie miał w sobie chakry Kuramy, a tutaj bez problemu tego używa, pewnie wykorzystując to co w sobie zapieczętował tuż przed śmiercią. Inną ciekawą sprawą jest to co zamierza zaprezentować Sakura. Czyżby ta technika ciągłej regeneracji?

@Demilisz

Nie mam pojęcia dlaczego tak bardzo czepiasz się żartu Naruto, który przed ojcem zgrywa się że ma dziewczynę. Najpierw ludzie narzekają że Naruto ostatnio tylko gada o ochronie wszystkich itd. a teraz źle jak główny bohater pokazuje nieco swojego normalnego charakteru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

i totalnie olewa poświęcającą się dla niego przy każdej okazji Hinatę. srutututu.

A w ogóle to widzę, że sasuke się żarty trzymają, aż się łezka w oku kręci ;d chociaż sasuke byłby dobrym hokage, chyba ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tradycyjnie, w punktach o najnowszym chapie:

1. Sakura nie poznaje Czwartego Hokage - dobra, rozumiem. Stres wojenny i te sprawy.

2. Minato pyta się Naruto, czy Sakura jest jego dziewczyną a ten nie zaprzecza - NaruHina jest zagrożone!

3. Czwarty odpala tryb Kyubiego - oczywiście miał predyspozycje by to mieć, ale kiedy się tego nauczył?

4. Mina Madary po zgaszeniu jego zapału przez Pierwszego - bezcenna. Jednak bardzo mi się nie podoba, że legendarny Uchicha chyba nie będzie przeszkadzał Hokage w powstrzymaniu Juubiego.

5. Sasuke jak coś walnie, to z grubej rury. Niewątpliwie tekst o zostaniu Hokage jest tekstem tego chapa. Minę miałem taką jak kumple Naruto.

6. Sakura będzie miała swoje pięć minut? Zobaczymy czym będzie kozaczyć.

7. Reaktywacja drużyny 7. Fajnie wyszedł ten panel.

Po rozdziale nasunęły mi się dwa przemyślenia:

1. Gdzie jest Oro? Mam nadzieję, że planuje coś niecnego.

2. Przepowiednia Żabiego proroka chyba się nie sprawdzi.

Na jakieś stronie była analiza tego, jak długo potrwają fillery w anime. W tekście pada takie zdanie:"Zapewne wielu z Was nasuwa się kolejne pytanie - skoro rozdział o Czwartej Wielkiej Wojnie Ninja ma być ostatnim i kończącym całą historię, to aktualna różnica 73 rozdziałów powinna wystarczyć na dokończenie serii - wtedy też manga i anime mogłyby skończyć się mniej więcej w tym samym czasie. Moim zdaniem studio produkujące anime posiada informacje, że historia (uwaga!) wcale nie skończy się na wojnie i będzie później kontynuowana".

Jestem ciekaw, co miało by się dziać po wojnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Stres stresem, ale nie poznać twarzy, którą widywała na co dzień?

2. Skoro Juubi sobie nie poradzi sam, to z Madarą raczej też nie. Aż takiego powera on nie ma, by chronić podobno najsilniejszą istotę tego uniwersum.

5. Nazwałbym to najdziwniejszym tekstem tego chapa. Nie wiem co chciał tym osiągnąć emo ninja poza facepalmem wszystkich dookoła.

I na miejscu Oro też bym nie wbijał w środek bitwy. Zwłaszcza, że jest bardziej znienawidzony od Saska.

Co do fillerów. Może trwają, ponieważ nie chcą tworzyć zapychaczy po wojnie, więc muszą ich wepchnąć jak najwięcej teraz, by anime trwało jak najdłużej i dawało jak najwięcej kasy. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat Road to Ninja w sumie nie mam za wiele do powiedzenia wink_prosty.gif

Ogółem fajny film, ale jakoś nie przepadam za kinówkami tych największych serii - z drobnymi wyjątkami - i ten wyjątkiem nie był. Nie to, że był totalnie zły, akurat uważam, że akcja z alternatywnym światem i ich mieszkańcami była całkiem fajna, nie było nawału totalnie bezsensownych walk a relacje pomiędzy Naruto a jego rodzicami były naprawdę w porządku... po prostu nigdy nie byłem fanem animowanych przygód narwanego ninja ;] Niemniej scena wejścia tych dobrych Akatsuki dała do pieca, walka pomiędzy Kyubeiami też choć tutaj rozumiem narzekania, że tak naprawdę walka wyglądała jak wymiana blasterami. Nic tylko 'pew pew pew pew!' i efektowne eksplozje. Nie najgorszy film, ale raczej wiele mi po nim nie zostanie, ot tak do sprawdzenia z czym to się je tongue_prosty.gif

Co do mangi:

Mam tylko jeden żal do autora - całe to foreshadowowanie Sasuke jako złego, ten jego heel face turn jeszcze przed time skipem, zebranie jego drużyny okazało się psu w... wiecie gdzie. Ta jego banda... jak się oni teraz nazywają? Nawet nie kojarzę... stała się teraz bandą randomów, którzy może coś tam zrobią, ale tak naprawdę nie do końca, bo przy obecności czterech hokage równie dobrze wszyscy pozostali przy życiu mogą zaparzyć sobie kawę i podziwiać widoki. Tym ruchem autor pozbawił mnie wszelkich wątpliwości, że w mandze będzie cokolwiek innego niż mega happy ending gdzie główni źli przegrają, więcej nikt z ważnych postaci nie zginie a Sasuke jakimś sposobem "pogodzi się" z wioską. Wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Nie widzę teraz żadnej szansy aby mielibyśmy dostać chociażby bittersweet ending. Kto został ze złych? Juubi, Obito oraz Madara na Edo-Tensei. Przeciw nim został Naruciak oraz spora część ważniejszych shinobi a teraz dotarł Sasuke ze swoimi randomami oraz najpotężniejsza siła ognia czyli czterech wstrzeszonych hokage na Edo-Tensei. Ktoś ma wątpliwości jak skończy się ta batalia? smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Black Shadow

Nie zapominaj kto przyzwał 4 hokage i kto pewnie ma nad nimi jakąś kontrolę. Oro na razie pozwala im działać, bo raczej nie w smak mu myśl, że Madara miałby go uwięzić w wiecznym genjutsu.

Wężowaty jest zresztą teraz jedyną nadzieją na jakąś ciekawą akcję. Madara tylko czeka aż Juubi wszystko zniszczy. Demon jest tylko marionetką Uchicha. Obito zajął się sprawami moralności, uczuć, przeszłości itd. z Kakashim.

Czekam na walkę Naruto vs Minato zmuszony przez Oro do walki z synem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

Pamiętam kto przyzwał hokage. Pamiętam też, że największy koks z nich wszystkich już na dzień dobry dał jasny sygnał, że Edo-Tensei i Orochimaru nie są w stanie go kontrolować. Gość, który pokonał Madarę kontra pozostałe marionetki Oro i on sam? Stawiam na pierwszego hokage ;) Ofc robię to jeszcze zanim wliczę to pozostałych przy życiu shinobi oraz samego Naruto. Może jeszcze Sasuke, który może żartuje, ale może nie i chce zostać hokage i raczej nie pod batutą Oro ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Orochimaru ma w planach poczekać aż Juubi zostanie osłabiony, by następnie jakoś go wykorzystać? (zostać jego Jinchuuriki?) Dosyć dziwne jest to że się jeszcze nie pojawił na polu walki. On zawsze coś knuł i zawsze miał we wszystkim jakiś swój cel, którego teraz nie wyjawił, bo nie uwierzę że chce tylko wspierać Sasuke w tym co on postanowi. BTW, jak to było że Oro był w stanie kontrolować Pierwszego podczas walki z Trzecim?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumuję dwa ostatnie chapy, które były... średnie.

Plusy:

1. Sakura miała swoje pięć minut.

2. Pozostały rocznik Naruta miało swoje pięć minut.

3. Juubi pokazał swoją kolejną moc - ech, gdyby nie opieka autora na siłami dobra, to bestia by ich zmiotła z powierzchni ziemi.

4. Naruto i Sasuke oceniają swoje siły - dość fajnie wyszło. Przez chwilę powiało tym, że dojdzie do pojedynku Jinchuurikiego i byłego Mrocznego mściciela.

5. Przywołanie ślimaka, żaby i węża zapowiada coś ciekawego(oby!)

Minusy:

1. POSTAWA MADARY! Gość, który przez chwilę ratował poziom tej wojny ostatecznie przyczynił się do kolejnego spadku. Odkąd Juubi został przywołany to Madarę przestało wszystko interesować. Przez chwilę tłumaczyłem to tym, ze musi kontrolować dziesięcioogoniastego ale jak się z niego "wyzwolił" to nic się nie zmieniło.

2. Wszyscy chcą zostać Hokage - głupie to, ale rozumiem, że tak sobie otuchy dodają.

3. Liczyłem, że Sakura czymś ciekawszym przyszpanuje.

4. Odnoszę wrażenie, że pokaz siły pozostałych teamów, został wciśnięty tak na silę.

Te dwa chapy pozostawiły mi dwa niewiadome:

1. Gdzie jest Orochimaru z Karin i Suigetsu? Czyżby aż tak byli w tyle za Hokage? Może nasz wężowy człek coś kombinuje(oby, bo w sumie Oro został ostatnim naprawdę złym gościem).

2. Juugo zastanawia się, co Sasuke kombinuje. Ciekawe, czy to jest zapowiedź "czegoś."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość powiedzieć, że w kontekście kilku ostatnich chapterów IMO Naruto stało się gorsze nawet od Bleacha, który z kolei ten zaczął odbijać się od dna... co jest z tym światem? :P

Ta cała akcja z Sasuke, powtarzanym do oporu "dowcipem" z każdym chcący być hokage oraz tym, że Sakura tak naprawdę nic nie pokazała, z nic nie robiącym Madarą oraz niskim body countem zaczyna mnie irytować. Jak już chyba gdzieś wcześniej wspomniałem cały development Sasuke jako postaci oraz foreshadowowanie jego jako złego poszedł się... o ile ofc jego słowa o zostaniu hokage należy brać na serio (może po rozmowie z pierwszym i drugim doszedł do takiego wniosku, że powstanie następny Madara jeżeli za sterami Konohy nie stanie ktoś z Uchicha). Emokról wkurza mnie także pośrednio przez postać Sakury, postaci co do której chyba najczęściej padały zarzuty, że jest bezużyteczna - wystarczyło, że się pojawił a ta zaczęła znów do niego wzdychać. Dżizas krajst Kishi. Już nie wspomnę o tym, że może i zaprezentowała ponadprzeciętną silę i zasadziła niezłe działo mini-abominacji, ale i tak chwilę potem musiała być ratowana przez Sasuke oraz Naruto. Madara też mnie rozwalił. Jeżeli dobrze pamiętam to przecież jego plan polegał właśnie na tym aby zostać wskrzeszonym przez Edo-Tensei, "ożywić" Juubiego i odpalić genjutsu o globalnym zasięgu wykorzystując księżyc. I co? Jajco. Wystarczyło, że przyleciał Hashirama a Madara stwierdził, że klepnie się na tyłku i poczeka aż prawdziwy hokage a nie jego klon będzie się mógł z nim zmierzyć. Czy tylko mnie jego postawa przypomina coś z rejonu tsundere? ^_^ W każdym razie, ogólnie rzecz biorąc, największy zarzut jaki mam obecnie do mangi to brak solidnego uderzenia, to wydaje się w końcu, że jest ostatni arc i można było spodziewać się czegoś lepszego, czegoś co nie wydaje się iść w stronę totalnego happy endu (no, odrobinkę bittersweet, bo jednak ktoś tam na kartach mangi zginął). No, ale do końca pewnie ileś tam chapterów zostało, więc jest szansa na poprawę :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość powiedzieć, że w kontekście kilku ostatnich chapterów IMO Naruto stało się gorsze nawet od Bleacha, który z kolei ten zaczął odbijać się od dna... co jest z tym światem? tongue_prosty.gif

Świat pozostaje w równowadze - poziom jednego tasiemca się podnosi, więc innego musi spaść. :P

Ogólnie zgadzam się ze wszystkimi zarzutami wypisanymi powyżej. Co z tego, że była fajna akcja gdzie rocznik Naruto pokazał swoje umiejętności ( Shino), skoro wszystko inne leży i kwiczy. Nagle nie wiadomo skąd klimaty wojenne zostały zastąpione przez całkowitą sielankę - szpanujmy swoimi nowymi mocami przed kolegami, dogadujmy sobie, gadajmy o byciu hokage itp.... bo wcale nie atakuje nas najpotężniejszy byt tego uniwersum kontrolowany przez jednego z silniejszych ninja wszech czasów. Wrócił Sasuke, więc wszyscy możemy się cieszyć. Meh, powtórzę się, ale teraz chyba jedyna nadzieja w Orochimaru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobrze pamiętam to przecież jego plan polegał właśnie na tym aby zostać wskrzeszonym przez Edo-Tensei, "ożywić" Juubiego i odpalić genjutsu o globalnym zasięgu wykorzystując księżyc. I co? Jajco. Wystarczyło, że przyleciał Hashirama a Madara stwierdził, że klepnie się na tyłku i poczeka aż prawdziwy hokage a nie jego klon będzie się mógł z nim zmierzyć.

Właśnie że nie, Według planu Madara miał być wskrzeszony za pomocą rinengana i raczej nie przewidywał wskrzeszenia najpotężniejszych ninja w historii, łącznie z tym który go już raz pokonał. Jakby tego było mało to nieskompletował jeszcze czakry wszystkich bestii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko mi było szkoda Saia w nowym chapie?

Korzeń zniszczył jego życie, potem poczuł przynależność do grupy 7 i był z tego powodu szczęśliwy. W poprzednim chapie oznajmił, że też jest częścią tej drużyny, ale reszta go olała i zostawiła i teraz już tylko patrzy na nich smutnie i myśli " a więc to jest drużyna 7". I chyba tylko on dostrzega, że w Sasuke dalej czai się ciemność. Szkoda mi chłopaka...

Ogólnie nic się ciekawego w tym tygodniu nie zdarzyło. Trochę szpanu przywołanymi stworami i tyle. No i Juubi został trafiony, ale chyba nikt nie wierzy, że pokonają go w tak prosty sposób skoro na głowie ma wielkiego sharingana.

Tylko końcówka ciekawa - pojawia się ten w którym pokładam całą nadzieję na dobrą fabułę. Nie wiadomo tylko co zrobi:

a) zobaczy jeszcze żyjącą Tsunade i ją uleczy za pomocą Karin (meh)

b ) znajdzie ją żywą i dobije własnoręcznie lub po prostu znajdzie martwą i dołączy kolejne trupy do swojej kolekcji - więcej trupów do kontrolowania to większe zamieszanie na polu bitwy i większe szanse Oro na przejęcie w jakiś sposób Juubiego

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mi ktoś powiedzieć, w których odcinkach Anime dowiem się, w jaki sposób Naruto otrzymał tę żółtą, świetlistą formę i co stało się pomiędzy Kyubim, a czwartym hokage? (te kilka sekund z openingu rzuciło mi się w oczy.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up

1. Odcinki 245 - 250

2. Tam jest Mędrzec Sześciu Ścieżek a nie IV Hokage smile_prosty.gif

Co do najnowszego chapa: przeciwieństwie do trzech poprzednich to ten mi się podobał. Największym plusem jest miła dla oka współpraca drużyny 7(szkoda tylko, że Sakura jest taką kopią Tsunade) oraz doping pozostałych drużyn. Do plusów zaliczyłbym jeszcze Orochimaru, który w końcu się pojawił, choć nie tam, gdzie my myśleliśmy. Minusów w sumie nie ma. No dobra, jest taki malutki - jak II Hokage wychwala współpracę Naruta z Sasuke. Nie pasuje to do niego. A no i umiejętności Sakury...

I teraz pytanie - co "Sasek" kombinuje? O ile nie wiem, czemu Sai "spanikował", gdy usłyszał słowo "Burn" to sama otoczka przy tym czasowniku była mroczna. Jak to połączymy z rozmyślaniami Juugo to tworzy nam się obraz twistu fabularnego wokół byłego(?) mrocznego mściciela. Czyżby Sasuke jednak nie nawrócił się w 100 procentach?

I drugie pytanie - co kombinuje Orochimaru? Oby coś niecnego(marzy mi się, by pozabijał Kage, po czym by użył Edo Tensei i wio... na siły dobra tongue_prosty.gif).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie! Po ostatnim potoku słodyczy nareszcie coś się dzieje. Przynajmniej taką nadzieję daje nam końcówka najnowszego chapa. Co prawda wyleczyli Tsunade (sad_prosty.gif), ale poznajemy końcu prawdziwe zamiary Sasuke. Coś mi się zdaje, że jednak nie ominie nas zobaczenie walki Naruto i Sasuke! Yay biggrin_prosty.gif! Być może nawet szybciej niż się spodziewamy? Może uda mu się zjednać ninja z podobnymi poglądami jak on?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ja nie lubię takich cliffhangerów! Kakashi to jest postać, o którą bałem się podczas Pain arcu i teraz widzę, że znów się będę przejmował jego losem;) Orochimaru wydaje mi się jakiś za bardzo nawrócony nagle, ale to może dlatego, że Madara rządzący światem nie jest po jego myśli. Dziwi mnie trochę, że żaden Kage nie zginął, tylko wszyscy zostali oklepani do wykrwawienia się. Ogółem jakoś nie narzekam na poziom ostatnich chapterów, ale zobaczymy jak to się wszystko potoczy, bo od tego dużo zależy (może być klapa, albo arcydzieło, albo meh :P)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrócie o najnowszym chapie. Robi się coraz bardziej interesująco.

Plusy:

1. Poznajemy w końcu cel naszego mrocznego mściciela. W sumie dobrze kombinuje - wyeliminowanie wszystkich bestii rozwiązało by parę problemów. Naruciak jest temu przeciwny co zapowiada, że jednak dojdzie do walki Naruto vs Sasuke.

2. Juubi się nie poddaje - to dobrze.

3. Ostatnia strona wyszła fantastycznie. Ciekawe, czy to się dzieje w iluzji czy faktycznie Obito i Kakashi przebili się nawzajem. Oby tego autor nie zepsuł.

4. Dużo się dzieje, nie ma przeciągania.

Minusy:

1. Słabo wypadły strony z Orochimaru - czy on faktycznie się nawrócił? Jeśli tak to kicha.

2. Kage żyją ale to malutki minus.

3. Bijuu można odratować - jakoś mi to nie pasuje.

Ciekawe, co zauważył Shikamaru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że to shouenowa manga i w ogóle, ale fakt, że niemalże rozerwana na pół Tsunade NADAL zdołała przeżyć zakrawa o kpinę i zwyczajnie sprawia, że mam do powiedzenia tylko "meh" :| Wiem, że autorowi zdarzało się zabijać nie-randomowe postacie jak chociażby ostatnio Nejiego, ale z drugiej strony obecna sytuacja zwyczajnie pokazuje, że jednak manga idzie w stronę total full happy endingu. Może się mylę... kurde, chciałbym się mylić! Problem jest tylko taki, że w przeciwieństwie do np. Martina tutaj czytelnik zwyczajnie nie obawia się o życie bohaterów a tego głównego to już w ogóle. Jeżeli Oro faktycznie nie planuje niczego złego (ale on jako comic relief był niezły :P) i nie dojdzie do fizycznego spięcia między Naruto a Sasuke to manga skończy się w najbardziej generic i lipny sposób w jaki mogła IMO.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem niezły chapter... porównując do kilku poprzednich.

Było wiele podejrzeń o masowe nawracanie się złych postaci, ale... Sasuke dalej ma mroczne spojrzenie i myśli i zapewne ma plan który nie będzie po myśli Naruto. Oro to Oro - po nim nie można spodziewać się niczego dobrego. Obito chyba nie zdąży, bo do końca był pewny swego i nawet jeśli teraz umierając zacznie mieć jakieś refleksje to już trochę za późno by nazwać to "nawróceniem".

Ogólnie to akcja coraz bardziej się rozkręca - Madara przestaje się bawić i przechodzi wreszcie do realizacji swojego planu.

@UP - Tsunade przeżyła? Już niech będzie, że reszta kage jakoś się trzyma, ale ona? Została przerwana na pół! Ten fragment był na poziomie Bleacha. :D Umierać kilkanaście/dziesiąt chapów, by potem wstać i ruszyć do walki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem dobrze... porównując do poprzednich chapów smile_prosty.gif

1. Obito vs. Kakashi - dobrze myślałem, poprzebijali się w Genjutsu. Reszta walki może być. Plus leci za przeplatanie pojedynku ze wspomnieniami

2. W końcu Madara się ruszył. Przejęcie kontroli nad Obito mnie zaskoczyło tak jak pomysł ze Rinne Tensei. Tylko obawiam się, że ta wstawka z Rin nie została wrzucona ot tak(autor coś nam sugeruje). A i Naruto z Ojczulkiem wyczuli złe intencje Madzi.

Robi się coraz bardziej interesująco, czekam na dalszy rozwój wydarzeń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ostatnim kadrze widać jak Obito w bólu składa jeszcze jakiś znak dłońmi, więc nie wykluczone że coś jeszcze będzie chciał zamieszać. Chyba że to Madara go przejął, i poprzez kontrolowanie jego ruchów chce wskrzesić swoje ciało. W każdym razie coś się w końcu dzieje.

Chociaż Obito jest postacią tragiczną tej mangi, więc nie wydaje mi się żeby Kishi go uśmiercił na końcu. Albo przeżyje, albo zginie poprzez jakieś heroiczne poświęcenie. Zobaczymy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...