Skocz do zawartości

Diablo (seria)


Gość kabura

Polecane posty

Najbardziej w Diablo III boję się o optymalizację. Niby to Blizzard, ale robiąc grę z taką ilością siekanego mięsa na ekranie będą musieli się bardzo postarać, żeby wystarczył procesor 2rdzeniowy. Torchlight dawał radę, ale porównując grafikę w nim i w D3 wnioski nasuwają się same.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się osobiście bardzo podobało, chociaż mam nadzieję, że to nie są wszystkie dostępne umiejętności, bo to by świadczyło że nie jest ich zbyt wiele. Wspomniane 'motylki i żabki' odczytuję jako chmurę zarazy w pierwszym wypadku, a w drugim plagę jadowitych żab. Nie zapominajmy, że to ma być postać w stylu szamana, a takie stworzonka bardzo do niego pasują. A te sztuczki z umarłymi? Niesamowite.

Skille Wizarda niespecjalnie mi się podobały, wszystkie niemal miały ten sam kolorek (jeden z 2-3) i różniły się tylko rozmiarem. Miałkie i bez polotu. Brakuje mi bardziej pomysłowych zaklęć niż ogniki i błyski.

Barbarzyńca jak barbarzyńca. Polotu nie ma, ale nigdy nie było. Chodziło zawsze o efekt. Zintrygowała mnie ta przemiana w demona (?).

Demon Hunter - taka typowa Zabójczyni-Amazonka. Skopiowane umiejętności z obu tych klas z paroma nowymi. Nie przekonuje mnie zbytnio.

Mnich jest całkiem fajny.

Jedno co mi się nie podoba we wszystkich, to za dużo błysków. Strasznie mangowo-animowe się to diablo zrobiło...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vodzoo - ukończenie D2:LOD na poziomie Hell pojedynczą czarodziejką przy użyciu 100% legit postaci jest absolutnie niemożliwe.

Wszyscy przeciwnicy mają minimum jedną niewrażliwość na żywioły, a notorycznie się zdarza, że mają nawet po dwie. Z klas czarujących tylko druid jest w stanie to zrobić (gdy idziesz w zimno, zadajesz obrażenia zarówno fizyczne, jak i od zimna - a zdarzało mi się trafiać przeciwników niewrażliwych na oba(- nawet Nekromanta nie da rady, bo jego summony są znacznie za słabe (dwa sezony laddera temu wytrenowałem nekrusa który miał dzięki itemom wszystkie przywołania na 40. poziomie, czyli dwa razy większym niż maksymalny możliwy do wytrenowania i szkielety wciąż były o wiele za słabe), a słudzy Baala (nie pamiętam którzy, chyba nieumarli) są niewrażliwi na magię - czyli duch i włócznia z kości odpadają. Trująca nova też natrafia na zbyt wiele 'opornych', a żadna klątwa nie zdejmie niewrażliwości na tyle, by poradzić sobie w pojedynkę.

Reasumując - coś kręcisz ;]

Oczywiście, że jest możliwe przejście czarodziejką i nekromantą. To było wieki temu, jak jeszcze netu nie miałem. Może uda mi się odnaleźć sejwy to sprawdzę dokładnie jakie buildy miałem, ale wydaje mi się, że czarka była na ogień + zimno a necro duch + coś na odpornych na magię (których nota bene aż tak wielu nie było). Necro zrobiony już za czasów bn nastawiony jest na trucizny i sam jakoś nie mam większych problemów na hellu. Trzeba tylko uważać i trzymać wszystkich na dystans bo delikatny jest. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najciekawiej prezentują się umiejętności Witch Doctora, ale to w sumie nic dziwnego - sama klasa w swoich założeniach jest przecież dosyć oryginalna. Sam cały czas chcę wypróbować przede wszystkim Mnicha, bo odpowiada mi taki styl gry, ale różnorodność ataków specjalnie nie powala... Przynajmniej jeżeli chodzi o ich wizualizację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vodzoo - może tak było przed wyjściem patchu 1.09, jeśli dobrze pamiętam numer. Dodano w nim synergię i mocarnie wzmocniono potwory. Teraz musisz mieć jak najbardziej wyspecjalizowaną postać, żeby coś zdziałać na hellu. Pamiętam sam, jak po raz pierwszy zainstalowałem tego patcha. Mój wymiatający druid (miał rozwinięty na maxa huragan i armageddon jednocześnie) był absolutnie do wyrzucenia, bo umiejętności miał dobrane tak, że nie dostawal żadnej korzyści z synergii i ledwo dawał radę na normalu. Prosty przykład z czarodziejką: jak idziesz w ogień, to musisz patrzeć co daje premie do Twojej głównej umiejętności i rozwijać to na maxa, nawet pomimo tego, że nie będziesz tego używać. To uniemożliwia porządne rozwinięcie innej ścieżki. Teraz gdy paladyn chce używać szarży, to musi rozwijać także Moc i Wigor, chociaż wiadomo, ze będzie mógł używać tylko jednej aury naraz. Nekromanta idący w ducha musi rozwinąć na maxa Zęby, Włócznię z kości, Ducha, Ścianę i Więzienie z kości.

Uwierzcie mi, gdy piszę że Nekro z przywołaniami na 40. poziomie (dzięki piekielnej pochodni, talizmanom i itemom) jest dalej żenująco słaby i nie da rady w pojedynkę ukończyć hell.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem niedawno na jakimś filmiku na YT skill doktorka i teraz nie mogę go znaleźć nigdzie.Mianowicie chodzi mi o skill gdzie on przywołuje zombie który po chwili się rozpada na zieloną plazmę.Że jakby idzie do przodu ale od razu się rozpada i taka zielona plazma zostaje :D .Może ktoś wie co mam na myśli albo zarzuci linkiem do filmiku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vodzoo - może tak było przed wyjściem patchu 1.09, jeśli dobrze pamiętam numer. Dodano w nim synergię i mocarnie wzmocniono potwory. Teraz musisz mieć jak najbardziej wyspecjalizowaną postać, żeby coś zdziałać na hellu. Pamiętam sam, jak po raz pierwszy zainstalowałem tego patcha. Mój wymiatający druid (miał rozwinięty na maxa huragan i armageddon jednocześnie) był absolutnie do wyrzucenia, bo umiejętności miał dobrane tak, że nie dostawal żadnej korzyści z synergii i ledwo dawał radę na normalu. Prosty przykład z czarodziejką: jak idziesz w ogień, to musisz patrzeć co daje premie do Twojej głównej umiejętności i rozwijać to na maxa, nawet pomimo tego, że nie będziesz tego używać. To uniemożliwia porządne rozwinięcie innej ścieżki. Teraz gdy paladyn chce używać szarży, to musi rozwijać także Moc i Wigor, chociaż wiadomo, ze będzie mógł używać tylko jednej aury naraz. Nekromanta idący w ducha musi rozwinąć na maxa Zęby, Włócznię z kości, Ducha, Ścianę i Więzienie z kości.

Uwierzcie mi, gdy piszę że Nekro z przywołaniami na 40. poziomie (dzięki piekielnej pochodni, talizmanom i itemom) jest dalej żenująco słaby i nie da rady w pojedynkę ukończyć hell.

Mylisz się. Grałem w D2 od jego wyjścia, gram nadal (choć już rzadko), więc wiem jak się gra na obecnych patchach. Czarodziejka ma co najmniej kilka buildów, które pozwalają jej w pojedynkę przejść piekło, np. czarka blizz + pomocnik z 2 aktu w odpowiednim ubiorze, czarka orb/fb, buildy mają różne warianty, ale nie będę się rozpisywał, więc możliwości jest wieele :) Immune mobów można przecież ściągnąć :) Wystarczy odpowiedni sprzęt :)

Nekro summoner to postać, którą niektóre osoby robią taxi na hellu, więc widocznie nie jest taka słaba i da się :) Praktycznie każda postać ma przynajmniej jedne build, który umożliwia przejście tego hellu, oczywiście niektóre są cholernie drogie, ale przy obecnej ilości duperów nie jest to jakiś wielki problem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@M4G

Tylko, że rozchodzi się o grę singleplayer. Także nie wiem, czy ktoś grając w singla ma ochotę na zdobywanie sprzętu sposobami właściwymi dla gry multi, to jest stawianiem bota na 24h, yyy znaczy się robieniem mf run'ów. A to, że summoner robi taxi hell, to nic nadzwyczajnego. Zakładając że zrobi sobie żelaznego golema z jakiegoś rw (bramble/kolec jeśli mnie pamięć nie zawodzi), i ma inventory wypchane skillerami + jakaś enigma, homunkulus i inne cuda niewidy, i do tego jeszcze najemnik z 2 aktu ubrany w jakieś rw. Jak trafnie zauważyłeś,

Praktycznie każda postać ma przynajmniej jedne build, który umożliwia przejście tego hellu, oczywiście niektóre są cholernie drogie, ale przy obecnej ilości duperów nie jest to jakiś wielki problem

Tylko zbieranie sprzętu na singlu mija się, moim zdaniem, z celem. Tak samo jak expienie do 8x lvlu, który pozwala w miarę bezproblemowo śmigać po piekle.

W moim przypadku wyglądało to tak, że normal kończyłem przed lvlem 30 albo na 30 właśnie. Takim nekro summonerem ciężko było nawet zabic diablo na normalu, bo 1 atakiem zmiatał trzecią część moich szkieletów. A jak zrobił tzw. spawarę, to wszystko padało, włącznie ze mną.

Nie bójmy się tego powiedzieć- poziomy trudności powyżej normala są przeznaczone do multi, co by z kolegami w coopie nie było zbyt łatwo. Bo i po co męczyć się w singlu, skoro można odpalić jakieś rpg, które zapewni lepsze doznania pojedynczemu graczowi.

Edytowano przez wiewiors
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vodzoo - może tak było przed wyjściem patchu 1.09, jeśli dobrze pamiętam numer. Dodano w nim synergię i mocarnie wzmocniono potwory. Teraz musisz mieć jak najbardziej wyspecjalizowaną postać, żeby coś zdziałać na hellu. Pamiętam sam, jak po raz pierwszy zainstalowałem tego patcha. Mój wymiatający druid (miał rozwinięty na maxa huragan i armageddon jednocześnie) był absolutnie do wyrzucenia, bo umiejętności miał dobrane tak, że nie dostawal żadnej korzyści z synergii i ledwo dawał radę na normalu. Prosty przykład z czarodziejką: jak idziesz w ogień, to musisz patrzeć co daje premie do Twojej głównej umiejętności i rozwijać to na maxa, nawet pomimo tego, że nie będziesz tego używać. To uniemożliwia porządne rozwinięcie innej ścieżki. Teraz gdy paladyn chce używać szarży, to musi rozwijać także Moc i Wigor, chociaż wiadomo, ze będzie mógł używać tylko jednej aury naraz. Nekromanta idący w ducha musi rozwinąć na maxa Zęby, Włócznię z kości, Ducha, Ścianę i Więzienie z kości.

Uwierzcie mi, gdy piszę że Nekro z przywołaniami na 40. poziomie (dzięki piekielnej pochodni, talizmanom i itemom) jest dalej żenująco słaby i nie da rady w pojedynkę ukończyć hell.

Hm... ciężko mi powiedzieć kiedy dokładnie przechodziłem, ale było to raczej przed synergiami. Sejwy znalazłem. Czarka - poziom 79, ukończony hell, sprzęt niezbyt wypasiony (jakby co służę screenami). Necro okazuje się, że doszedłem do III aktu, lvl 80., więc jeszcze kawałek (no ale mój poison nova nec ukończył samotnie hell mimo, że grałem już na bn, więc necrem też się da). Nie mam niestety wszystkich sejwów, ale chyba nie muszę udowadniać, że innymi postaciami też się da. Choć przyznam, że zabójczyni miała trochę problemów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiewiors - mógłbyś zdradzić jaki poziom umiejętności musi mieć summon necro, żeby dawać sobie radę na piekle? Bo mój z przywołaniami na 40. poziomie ssał na całej linii, że aż cały jego sprzęt przekazałem nekrusowi z novą. Który też ssał. I itemy ostatecznie powędrowały do nekro duch-włócznia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na piekle nieoceniony jest wybuch zwłok i skill ożywienie (wysoki poziom z itemów, summoner raczej 1 pkt tu daje). Przyda się też dobrze ubrany najemnik z a2. Dodatkowo enigma, dzięki ktorej mozna "kontrolować" summony, zeby się za bardzo nie rozbiegały. Co do pytania ile pkt potrzeba. Widzialem summonerów co i po 50 mieli. Ale trzeba przyznać, że summoner bez wypasionych itemów jest raczej slaby. Kiedyś miałem takiego nekro na okolo 85 poziomie z itemami dla biedaków i trzeba przyznać, że na piekle nie miałem czego szukać. Jednak dobrze ubrany nekro to zdaniem wielu osób jedna z fajniejszych postaci pvm. Ale po co się rozwodzić na temat nekro, czy innych postaci, skoro każdy i tak gra(ł) na pvm czarodziejką, młotkowym, albo amazonką z oszczepami. A nekro dla mnie to tylko bone i tylko do pvp :P

A właśnie. Mam nadzieję, że w diablo 3 będzie większa różnorodność i postacie będą wyważone pod kontem pvm. W d2 był lekki smuteczek, bo wszędzie tylko paladyni i czarodziejki, a do tego więcej paladynów, bo przecież paladyn dobry na wszystko. Na brh paladyn, do taxi paladyn, do uber tristram paladyn, na pvp paladyn, nowy ladder? Nowy paladyn. Nic tylko paladyn. Wszyscy mieli paladyna, miałem i ja. Wy też mieliście paladyna? Pewnie tak. Bo kto nie miał.

Edytowano przez wiewiors
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie było:

Wszyscy czekają na DIII, a w Chinach Diablo V jest już na półkach:

http://oi55.tinypic.com/2m2yl2v.jpg

:D

Co do samego diabełka to odrzucił mnie AH za kasę, dla mnie ten cały pomysł wygląda jak ze złych gier f2p, gdzie można kupować przewagę na polu walki za kasę.

Wybiorę więc Torchlight 2, nad którym pracuje dużo osób które stworzyło D2.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, gdyby Torchlight 2 jeszcze faktycznie był tak rozbudowany jak D3 (bo w czym te gry są podobne, poza tym, że obie to h&s? Czy Torchlight 2 da mi tak ogromne możliwości customizacji mojej postaci, jakie da mi D3?), może też wybrałbym tę grę? Też lekko odrzuca mnie Auction House - bo może być nie fair w PvP. Ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby się nad tym trochę zastanowić to Torchlight 2 oferuje niemal równie dużo co same Diablo III, zastanawiam się nawet czy nie okaże się lepszy, chociaż to raczej pobożne życzenie, bo to niemal gra niezależna i raczej nie ma szans z takim molochem branży jak Blizzard.

Wracając do diablo. Podoba mi się sposób wykorzystywania mocy łowcy demonów, który zamiast standardowej many będzie posiadać zbiorniczek dzielony na nienawiść i dyscyplinę. To pewnie będzie wymuszać na graczu nieco większe skupienie na umiejętnościach i walce (przynajmniej taką mam nadzieje). Widzę również że Blizzard odszedł od standardowego pomysłu many u większości postaci i każdą klasę wyposażył we własny rodzaj mocy, mała rzecz, a cieszy ;)

Już pewnie wszyscy o tym wiedzą, ale może się ktoś zainteresuje. http://eu.battle.net/d3/pl/blog/2871091#blog

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samego diabełka to odrzucił mnie AH za kasę, dla mnie ten cały pomysł wygląda jak ze złych gier f2p, gdzie można kupować przewagę na polu walki za kasę.

Mi też się niekoniecznie ten pomysł podoba, ale nie skreślam przez to d3. To i tak będzie najlepszy h&s jaki powstał. A co do RMAH, przecież nikt nie każe mi z tego korzystać. Grać z ludźmi, którzy się w ten sposób uzbrajają też nie muszę. Zresztą jedyny minus jaki widzę to pvp, ale podejrzewam, że sam gear to nie wszystko i trochę jednak skill będzie ważny (przynajmniej mam taką nadzieję). A nawet jeśli gear>skill to zawsze przecież można sprawdzić uzbrojenie przeciwnika. Nie pasuje (czyt. za dobry gear), nie walczę z nim. Proste.

Wybiorę więc Torchlight 2, nad którym pracuje dużo osób które stworzyło D2.

W jedynkę miło mi się grało, ale jak d3 wyjdzie przed t2 to niestety, ale nawet w stronę tego drugiego nie spojrzę (no chyba, że diabełek okaże się jednak słabą grą). Nad Hellgate: London też pracowali ludzie, którzy stworzyli d2 a jakoś szybko mi się ta gra znudziła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak.. Hellgate był ucieleśnieniem wszystkich marzeń graczy... na piśmie.

Sama gra już aż tak bardzo nie zachwycała. Tak samo Torchlight 1 - owszem da się w to pograć jakiś czas, ale to przecież nie ta liga.. Sam torchlighta nie ukończyłem bo stwierdziłem, że nie ma sensu, ale kawałek podziemi zwiedziłem - jedyny minus to taki, że nawet nie bardzo mnie interesowało kto kogo po co i za co... Nie potrafię nawet sobie przypomnieć nazwy/wizerunku/skilli choćby jednego bossa z Torchlighta. Stwierdzić zatem można, że jako płytki hack'n'slash sprawdzał się dobrze - ale w moim przypadku - bardziej do zabicia czasu.

Nie śledzę dokładnie informacji o Torchlight 2, ale jeśli ma być podobny do części pierwszej (tylko, że większy) to raczej nie zawalczy dużo z diablo 3.

Ponadto blizzard chyba się tak nie zestarzał, żeby jeden ze swoich bardziej rozpoznawalnych tytułów najzwyczajniej na świecie skaszanić :P No bo ekhem.. to przecież diablo... następca diablo 2, który to z kolei był następcą diablo 1 :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy jak będzie wyglądać produkt końcowy, i ile w końcu bedzie kosztować. A bez względu na cenę - i tak kupię. Do ekranu wyboru postaci nic nie mam, choć ognisko z 2, albo np. jakiś stół w karczmie, przy którym wszyscy by siedzieli i wstawałaby osoba przez nas wskazana, wyglądałby równie ciekawie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak: pamiętam, jak grubo przed premierą StarCrafta II w sieci krążyły różnorakie gameplay'e w tym słynne battlereporty. Efekt końcowy rzeczonej gry pozwalać zaufać Blizzardowi, że i tym razem, to co dane nam było zobaczyć do tej pory, w dniu premiery okaże się jeszcze lepsze, doskonalsze, bezkonkurencyjne. Poza tym, koledzy, przecież to Blizzard, jeden z niewielu developerów wartych niemal ślepego zaufania. Czy Waszym zdaniem ta firma stworzyła kiedykolwiek jakiegoś gniota? Czy jej kolejne produkty układały się na sinusoidzie arcydzieł i kompletnych klap? Nie jestem żadnym fanatykiem Blizzarda ale graczem patrzącym dość obiektywnie na sytuację rynkową interesującej nas tematyki. Owszem - każdy ma swoje preferencje, upodobania czy oczekiwania. Akurat World of Warcraft nigdy specjalnie mnie nie pociągał. Raz, że nie przepadam za rpg-ami a dwa, zawsze uważałem, że to jak rządzę grą a nie ona mną. Jednak wcale nie uważam, że w/w tytuł to kicha nie warta nawet najmniejszej uwagi. Wręcz przeciwnie.

Druga sprawa - nie wiem czy Wy pamiętacie, ale ja nadal mam przed oczami olbrzymią falę krytyki jaka runęła na developera za "popełnienie"... Diablo II. Wiem, że z dzisiejszej perspektywy może się to wydawać kompletnym absurdem a jednak - drugi Diabełek dostał cięgi przede wszystkim za oprawę - mało mroczną, zbyt kolorową, kiepską (w porównaniu z "jedynką") sferą narracyjną, pokręcony system zapisu gry czy brak kupowania buteleczek z maną. Jakby nie patrzeć część z tych argumentów pojawia się i dzisiaj ale w kontekście "trójki". Jednak czas przyniósł zupełnie inny obrót sprawy - Diablo II nagle stał się kultowy, zdecydowanie zepchnął poprzednika z piedestału i wciąż zaskarbia sobie sympatię nowych graczy. Mało jest takich gier. Sądzę, że nadchodzący następcał szybko zastąpi ponad dziesięcioletniego "starucha".

Co do ceny - może jestem w błędzie a/i może jestem optymistą ale skoro za dystrybucję u nas ma się wziąć CD Project, firma umiejąca wynegocjować dobrą cenę (pamiętacie koszt premierówki Warcrafta III? Dało się? Dało), może fani Diablo aż tak mocno nie oberwą po kieszeniach. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z graczami to już jest tak, że po wyjściu kolejnej części klasycznej serii Blizzarda najpierw obrzucają ją błotem i czepiają się, że nie ma w niej ogromnych zmian a później zagrywają się nią na śmierć. Ja osobiście pamiętam rozczarowanie zarówno Diablo 2, jak i Warcraftem 3 a także świeżym jeszcze Starcraftem 2. I jaki jest efekt? Wiele lat po premierze tych gier (no, z wyjątkiem SC2, ale scena multi w tej grze jest obecnie ogromna) kolejne egzemplarze sprzedają się jak świeże bułeczki, a serwery na battle.necie po dziś dzień są pełne. Diablo 2 utrzymywał się w czołówce 'top 10' sprzedaży Empiku bardzo długo. Pamiętam, że nie mogłem wyjść z podziwu że minęło już parę lat od premiery, a on nadal jest na samej górze. I ostatnimi czasu CDP zapowiedział wydanie reedycji tych gier. I zapewne znowu sprzedadzą się jak świeże bułeczki. Przydałoby się jednak dodanie drobnych, niewymagających ogromnego nakładu pracy modyfikacji które usuną działalność botów na bnecie - mianowicie captche. Ale obstawiam, że blizzard świadomie tego nie robi bo prawda jest taka że wiele botów oznacza dodatkowe sprzedane egzemplarze gry, gdyż klany/sklepy po zbanowaniu konta, które używało botów po prostu kupią kolejny klucz

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie co sądzicie o PvP w Diablo 3, szczególnie po zmianie planów Blizza.

Tak, tak, wiem, że PvP to tylko dodatek dla większości graczy - dla mnie także. Ale po prostu cieszyłem się, że będę mógł od czasu do czasu zagrać mecz na Arenie w stylu Last Man Standing. Jeszcze do niedawna tak to miało wyglądać. Dwie drużyny walczą, a jeżeli ktoś umrze, to już ostatecznie i odradza się dopiero w kolejnej rundzie.

Teraz natomiast Blizz zmienił zdanie i otrzymamy zwyczajny Team Deathmatch. Dwie drużyny naparzają się, kiedy ktoś umrze - czeka parę sekund i wraca do gry.

Lepiej? Gorzej? Moim zdaniem gorzej. Typ gry Last Man Standing IMO bardziej pasuje do areny, poza tym jest bardziej ekscytujący, wymaga więcej umiejętności, a nie tylko unikania walki i czekania na respawn drużyny :P Całkiem możliwe, że Blizz chciał uczynić PvP prostszym i nie opartym w największym stopniu na skillu, ponieważ w Diablo 3 będziemy mogli kupić sobie moc za realne pieniądze... Przez to nie będzie też nawet rankingów PvP.

Oczywiście to tylko narzekanie na PvP, D3 jako hack'n'slash podoba mi się niezmiernie i nie mogę się doczekać premiery.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...