Skocz do zawartości
Gość CRD

Fallout (seria)

Polecane posty

@TimeX: Hm, szkoda. Ale z drugiej strony, ten pancerz troszkę psuł balans gry w F3, więc może to i lepiej.

@zecik: New Vegas, bez dwóch zdań. Ma znacznie lepiej napisaną fabułę, dialogi, etc, a przy okazji jest po prostu bogatsza pod względem świata, liczby questów i sprzętu. Walka też jest wygląda o wiele dynamiczniej niż w F3 (już nie trzeba ładować bandycie całego magazynka w łeb, by łaskawie raczył zejść) i ogólnie rzecz biorąc, gra sprawia o wiele bardziej profesjonalne wrażenie. Widać, że robili to ludzie, którzy się na tym znają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś nie mogę się zmusić do tego New Vegas, kupiłem kiedyś na steamowej wyprzedaży z wielką ochotą włączyłem, doszedłem do stripu i nie mogę się wciągnąć dalej, a już tyle próbuje. Z F3 jakoś nie miałem tego problemu i bawiłem się naprawdę świetnie.

Chyba, że ostatnio gram w za dużo gier z otwartym światem :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o porównanie F3 i F: NV to trzeba sobie chyba postawić pytanie czego się głównie po grze oczekuje. Jeśli Szczegółowego, otwartego świata z mnóstwem ciekawych lokacji, dużą ilością rzeczy do odkrycia, Sekretów do odnalezienia przy okazji wykonywania questów, to F3. Jeśli głównie ciekawej fabuły, mnóstwa nie mniej ciekawych questów pobocznych (i to niektórych z nawiązaniem do poprzednich części) to F:NV.

W F3 więcej jest:

1. Świata do odkrycia, lokacji do odwiedzenia i więcej szczegółów w tym świecie.

2. Odnoszę wrażenie, że unmarked questow. Nigdy nie wiadomo czy jakaś postać nam czegoś nie zleci.

3. Miejsc, w których coś się zawsze dzieje. Mam na myśli te pseudomiasta gdzie jakoś to wszystko tam sobie żyje własnym życiem.

4. Przedmiotów, z których można zrobić jakiś sensowny użytek.

5. Przeciwników na każdym kroku. Nie mam pojęcia czemu każdy chce nam zrobić krzywdę.

W F: NV więcej jest:

1. Przede wszystkim questów, dialogów, postaci.

2. Fabuły. Chociaż długość głównego wątku jak na moje oko nie jest wcale dłuższa niż w F3.

3. Broni. Bardzo dużo różnych odmian i rodzajów. Jest w czym wybierać.

4. Reakcji świata gry na nasze poczynania. Wystarczy się nieodpowiednio ubrać, żeby ktoś zaczął nas nie lubić.

Teraz o tym czego mniej. W F3 mniej jest:

1. Dobrych dialogów. Po prostu mniej opcji do wyboru. Czasem ma się wrażenie, że nasza odpowiedź to tak lub nie.

2. Frakcji w świecie gry. Zaraz zaraz, są w ogóle jakieś? Nie sądzę, bo BoS nie liczę. Do nich i tak prowadzi główna linia fabuły.

3. Niewidzialnych ścian i innych sztucznych ograniczeń na mapie. Właściwie nie ma ich wcale. Tylko od gracza zeleży to gdzie uda mu się wdrapać. W NV te ograniczenia strasznie mnie irytowały.

4. Sensownych broni, których warto używać. Nawet te potężne z pozoru pukawki są jakieś takie nijakie.

W F:NV mniej jest:

1. Lokacji do odwiedzenia, rzeczy do zabrania, sekretów do odkrycia. Pod tym względem świat jest po prostu strasznie ubogi. Nie trafiłem tam na jakieś zaskakujące unmarked questy.

2. Rzeczy do samodzielnego skonstruowania. Są tu w ogóle jakieś schematy broni?

To mniej więcej w moich oczach tak wygląda. Jeszcze pozostaje kwestia klimatu. Jeśli wolisz stare Fallouty to w NV poczujesz się niemalże jak w domu. Jeśli lubisz ponure wizje postapo to Lepszy będzie F3. Jeśli przede wszystkim dialogi, fabuła i postacie to NV. Jeśli eksploracja świata i odkrywanie ciekawostek (pełen sandbox) to F3.

Jak dla mnie lepszy jest jednak F3. Właśnie ze względu na to, że lubię wolność w grach. Lubię znajdować różne duperele, hackować terminale, czytać notatki. Tych terminali w NV w porównaniu do 3 były naprawdę śladowe ilości. W NV też jakoś nie miałem uczucia, że świat gry żyje sobie swoim rytmem obok mnie jako gracza. Po prostu linia fabularna (bardzo fajna swoją drogą) i questy poboczne (także bardzo ciekawe).

Inna sprawa, że to właśnie w NV mam ochotę zagrać w najbliższym czasie. W 3 też, ale z racji kilkukrotnego przechodzenia i ponad 450h w grze, narazie wolę pozwiedzać NV.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

New Vegas - dla tych, co grali w stare części

F3 - dla tych, co nie grali i swoją przygodę z Falloutem dopiero zaczynają

Obie gry są fajne, chociaż z całą pewnością różnią się kilkoma rzeczami, z czego klimat, fabuła i questy to najważniejsze z nich. Warto spróbować obu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie grałem w Fallouta 1 ani 2, a Fallout 3 mi się w ogóle nie podobał. Nie wciągnęła mnie ta gra choć sam nie wiem dlaczego. New Vegas to natomiast znakomity RPG, świetna fabuła, nieliniowść, duża ilość perków, dużo zadań pobocznych, nieliniowość etc. Ja osobiscie polecam Nowe Vegas.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TimeX: Hm, szkoda. Ale z drugiej strony, ten pancerz troszkę psuł balans gry w F3, więc może to i lepiej.

Jak dla mnie balansu nie psuł. W F3 nie było broni z tłumikiem (oprócz pistoletu 10mm, zgadza się?), więc pozostawała broń biała jak się chciało wszystkich wyrżnąć lub atak z zaskoczenia na jednego a potem regularna bitewka. W F NV Anti-material Rifle to była pukawka z prawdziwego zdarzenia. Zdolna posłać większość celów w piach jednym strzałem.

@Arnoldo

W przypadku świata F3 rzeczywiście jest sporo tych smaczków, jak chociażby rozbite UFO (gdzie zaczyna się akcja MZ) lub Random Encounter z Ognistą Lancą. Lub Wujek Leo. No i jeśli się człowiek opowiedział po któreś stronie Mocy, spotykało się tych drugich.

Ale miasta to w moim odczuciu są martwe niczym mucha na szybie samochodu pędzącego 200 km/h. Przykładem może być zadanie z Androidem. Albo to, że w pobliżu River City mutki miały bazę. Żadnej reakcji z obydwu stron.

Ograniczenia pukawek. Mało tego było, naprawdę.

Ograniczenia w postaci niewidzialnych ścian były, lecz co prawda nie tak denerwujące jak w F NV. Lub promieniowaniem w przypadku pewnej Krypty.

No i błędy natury programistycznej. Jak np. nie odnawiający się wrogowie. A każdy sobie lubi postrzelać z karabinu snajperskiego w bandytów.

Co do F NV, zgadzam się z punktem 1 i po części z 2.

W F NV jedyną taką nieco wciągającą historią jest Krypta, przy wejściu której znajdujemy nagranie. A potem w dalszej części zgrzyt zębami, bo się okazuje, że sknociliśmy stosunki z jedną postacią ...

W F3 było kilka Krypt. 101, ta z halucynacjami i klonami. Tamta halucynogenna zwłaszcza mi napędziła stracha. Lub majstersztyk: Budynek Dunwich. Tamta halucynacja nadal powoduje gęsią skórkę na karku.

W F NV? Sławetna Krypta skąd pochodzą Boomersi. Ale standardowe wypełnienie ghulami. I tyle.

A co do punktu 2:

Są projekty amunicji. Jedzenia. I trucizn. Moim zdaniem jest to lepsze niż część broni tworzonych w F 3. Choć Nuka-Granat miał moc.

Edytowano przez TimeX
  • Upvote 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie balansu nie psuł. W F3 nie było broni z tłumikiem (oprócz pistoletu 10mm, zgadza się?)

W dodatku the Pitt był karabin szturmowy 5.56 z tłumikiem :) Z nim i tym pancerzem można byłoby wyrżnąć całe osiedle, i nikt by się nie zorientował. No i nie zapominajmy, że broń biała też jest cicha, a taki miecz Jingwei'a (z tego samego dodatku, co pancerz) był jeszcze skuteczniejszy niż wspomniany wyżej karabin.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Ograniczenia w postaci niewidzialnych ścian były, lecz co prawda nie tak denerwujące jak w F NV. Lub promieniowaniem w przypadku pewnej Krypty.

No i błędy natury programistycznej. Jak np. nie odnawiający się wrogowie. A każdy sobie lubi postrzelać z karabinu snajperskiego w bandytów.(...)

Nie przypominam sobie nic takiego. Chyba tylko w skrajnych punktach mapy, gdzie niby było widać jakiś horyzont, ale dalej nie dało się pójść. Poza tym były tylko gruzy blokujące dojście do innej części ruin. Trzeba było przejść tunelem. Co swoją drogą też niezbyt mi się podobało. A ja miałem na myśli centrum mapy. W F: NV to jest naprawdę mocno widoczne. A jeszcze mocniej wkurzające. Zacząłem sobie grać po raz trzeci i już na samym początku się na to nadziałem. Nie mogę dostać się w jakąś lokację tak jak JA tego chcę, tylko tak, jak to sobie twórcy wymyślili. Niesamowicie irytujące.

Z kolei nie bardzo rozumiem tych nieodnawiających się wrogów. Przecież w 3 co jakiś czas wybici, pojawiali się na nowo w tych samych lokacjach. Dlatego właśnie jedną z moich ulubionych zagrywek było rozrzucenie min w miejscach i respawnu. Potem jak ponownie odwiedzałem lokację to PD wpadały od niechcenia zanim zdążyłem ich zauważyć. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pancerz z dodatku Operation Anchorage (jak i cały dodatek) trochę psuł cały zamysł F3 jako duchowego spadkobiercę pomysłów z F1.

W czystej wersji dopiero pod koniec dostajemy pancerz i uczymy się go nosić (podobnie było w Fallout 1). Natomiast dodatek OP wprowadza 10-20 minut zabawy (a możemy go wykonać już zaraz po wyjściu z krypty, bo nie jest trudny), po której dostajemy pancerz i umiejętność posługiwania się nim. No i co najlepsze, pancerz z OP jest niezniszczalny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle Operation Anchorage jest najsłabszym dodatkiem. I tak mocno strzelankowego F3 zmienia w zwykłego FPSa. A rzeczy jakie dostajemy po jego ukończeniu czynią postać stanowczo zbyt przepakowaną jak na początek gry.

W ogóle uważam, że dodatki warto instalować mniej więcej w połowie gry. Jeśli np. taką wersję GOTY zainstaluje się w całości to już na początku, po wyjściu z krypty można wpaść na żołnierzy enklawy. A to psuje cały sens fabuły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w F1 nie trzeba było uczyć się nosić pancerza wspomaganego, a w dodatku można było położyć na nim łapy całkiem szybko, pod warunkiem że miało się dobrą umiejętność naprawy. W ogóle to nie podoba mi się rozwiązanie w F3, że power armory walają się często i gęsto, ale żeby jakiś móc nosić, to trzeba zostać w tym przeszkolonym. Już wolałbym, żeby zrobili jak np. w Tacticsach, że PA zdarty z poległego NPC jest dobry tylko na złom. Dzięki temu byłaby znacznie większa radocha ze znalezienia sprawnego pancerza np. w Forcie Constantine czy Oazie. W NV jest to zrealizowane trochę lepiej, bo PA są o wiele rzadsze.

A Anchorage cienkie jest, to fakt. Żeby DLC był jeszcze dobrze zrealizowany jako FPS, to może byłoby pół biedy, ale tam nawet nie trzeba na amunicję i zdrowie uważać, bo co i rusz trafiamy na bezdenne dyspozytory. Koniec końców, OA przechodzi się dla sprzętu, bo nic innego w nim nie jest godne uwagi. A że ten jest nieco przegięty, to inna sprawa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeszedlem w sumie 3jke, ktora miala super fabule i questy :) swiat takze fantastyczny :) tyle ze to bylo dawno i nie gralem w zaden dodatek a wiem ze sporo ich jest :P chce sie dowiedziec czy na new vegas sie nie zawiode ;> a teraz sa te kompletne edycje to jest kuszace :D pamietam tez ze premiere sledzilem i wszyscy narzekali na optymalizacje :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytania do maniaków Fallout 2 - czy jest możliwość ujrzenia napisów końcowych retardowską postacią z 1 punktem na inteligencję? Jak sama inteligencja łączy się z charyzmą i czy głupi bohater może korzystać z darów nauki retoryki? Jak najlepiej budować taką postać jeśli chodzi o umiejętności? Dziękuję z góry za udzielenie odpowiedzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ruszyłem wczoraj Fallout NV Ultimate Edition (w trójkę nie grałem). Gra zarąbista, czuć ten falloutowy, postapokaliptyczny klimat. Ale moim zdaniem, jest trochę za łatwo na Hardzie, np.:

Mam odbić zastępcę szeryfa z jakiegoś kasyna, w Primm, wypełnionego Kajdaniarzami. No to co, idę odbijać. Wchodzę, po CoDowskiemu rozprawiam się szybko z 3 bandytami (3x headshot). Potem, patrzę - out of ammo. Patrzę, co mam w uzbrojeniu...o! Granatnik :) (chyba że z któregoś DLC na start rozsiadł się mi w ekwipunku). Dobra, idę dalej. Patrzę, wrogów kupa. Ale jam nie...:) Bardzo szybko i przyjemnie rozprawiłem się z nimi. Nie powiem, trochę prosto, ale fun jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Koyuki: Na pewno jest możliwe, wystarczy się zaopatrzyć w mentaty i można gadać jak normalny człowiek. Osobiście polecam jednak dać jeden punkcik do inty, bo inaczej będziesz zużywał ich (mentatów) 2 razy więcej. Inteligencja, z tego co wiem, jest zupełnie niezależna od charyzmy czy retoryki, i najprawdopodobniej nawet Twój gamoń będzie mógł przekonywać ludzi, o ile będzie się potrafił wysłowić. Co do umiejętności, to zależy w co zamierzasz wpakować punkty zaoszczędzone na inteligencji. Jeśli w percepcję i zręczność, to broń energetyczną albo palną. Jeśli w siłę i zręczność, to broń ciężką. Jeśli w siłę i wytrzymałość, to w broń białą albo walkę wręcz. Jeśli w charyzmę, to w retorykę. W umiejętności rzucania, skradania się, pułapek, handlu czy hazardu nie ma co inwestować, bo są w gruncie rzeczy bezużyteczne. Sztuka przetrwania może się przydać, otwieranie zamków również. Na pierwszą pomoc, naukę czy medycynę gostek byłby raczej za głupi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Koyuki

Jest możliwe, raz udało mi się tego dokonać, ale było strasznie ciężko rozwinąć postać. Stworzyłem wybrańca mającego jeden punkt inteligencji i charyzmy. Jedyną osobą z którą udało mi się normalnie porozumieć był Torr z Klamath. Z resztą porozumiewanie się za pomocą "uch", "ech" itp było bardzo trudne, ale i zabawne zarazem. Oczywiście 90% zadań odpadało z powodu bariery językowej smile_prosty.gif. Przez co dużo czasu zajęło mi przemieszczanie się po pustkowiach w poszukiwaniu czegokolwiek do ubicia, aby nadrobić stracone doświadczenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego grając retardem daję 3 do int, przynajmniej trochę punktów nauki będę miał. Pewnym obejściem jest pakowanie się mentantami przed levelowaniem, ponieważ gra nie odróżnia "normalnego" INT od tego na wspomagaczach. Charyzmy nie ma co dawać powyżej 1, bo większość opcji dialogowych i tak będzie niedostępna i nie znajdziesz towarzysza który by się do ciebie przyłączył. Nawet Sulik cię wyśmieje. Po części pozostawia to trochę punktów umiejętności, bo nie ma sensu rozwijać Retoryki, niemal obowiązkowej w normalnej grze.

Można się szprycować mentantami, ale nie po to gra się retardem by nagle mieć normalne dialogi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem na Nexusie pojawił się długo wyczekiwany Beyond Boulder Dome. Jakby ktoś nie kojarzył, jest to quest mod wielkości komercyjnego DLC inspirowany fragmentami anulowanego Van Burena. Mod na razie jest w fazie bety, więc mogą być bugi. Sam póki co (po ~ 1h) żadnych nie uświadczyłem. Ógólnie rzecz sprawia bardzo profesjonalne wrażenie, wszystkie postacie mają podłożone głosy, a i nowego contentu jest co niemiara. Całość po rozpakowaniu zajmuje jakieś 2gb.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując dual-packi nie dostaniesz Mothership Zeta. Ta wyszła w Polsce tylko z GOTY. Na Steam też go nie dokupisz, bo polskie wydanie jest niekompatybilne ze Steam dzięki DRM dorzuconemu przez Cenegę.

Do wyboru masz (od najtańszego):

+ kupić 4 z 5-ciu DLC (dual packi od Cenegi), nie mieć Mothership Zeta i obsługi bardziej zaawansowanych modów (zablokowanych przez DRM). Widziałem je po 20 zł, więc będzie jakieś 40zł + przesyłka, może nawet taniej.

+ kupić całą grę jeszcze raz (GOTY od Cenegi) żeby mieć wszystko oprócz obsługi bardziej zaawansowanych modów (zablokowanych przez DRM). Jakieś 60 zł + przesyłka.

+ kupić całą grę jeszcze raz (GOTY na Steam) i mieć wszystko tyle, że po angielsku. 20euro czyli jakieś 85zł.

Edytowano przez kireta
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłby ktoś specyzować jak dokładnie wygląda niekomaptybilność części modów z polską wersją Fallout 3 GOTY. Jak dużą grupę modów to dotyczy. Miałem w planach zakup polskiej wersji, ale teraz muszę siepoważnie zastanowić, ponieważ jestem zwolennikem dobrych modyfikacji do gier.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...