Skocz do zawartości

Fallout (seria)


Gość CRD

Polecane posty

Bo teraz system walki opiera się na "czasie rzeczywistym" - teraz wystarczy znaleźć jakieś dobre miejsce do "kampienia" i można i Super Mutanta zabić bronią białą (no, zależnie jeszcze w co on jest uzbrojony).

Podobnie było (i to od zawsze) w Gothic'u - znajdziesz sobie ładną skałę, na którą ciężko wejść, masz zapas strzał/bełtów, więc prawdopodobnie wybijesz wszystko w zasięgu strzału.

Zgodzę się, że można dobrze grać każdą bronią, bo jak to powiedział mandarynek - wszystko zależy od bulidu. Ja jednak nie znam się ani w sumie nie chcę tak znać, żeby stworzyć jakąś pr0-postać pod Desert Eagle'a, tylko po prostu moją postać. To mi w zupełności wystarczy (tak mimochodem - to w F3 schrzanili S.P.E.C.I.A.L.. Niby rozumiem, że to kwestia nowego sytemu walki, gdzie liczy się trochę bardziej zręczność niż statystyki postaci, ale mimo to....).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10mm SMG wcale nie jest najlepszą bronią dla Sulika

Gdzie tak pisałem? Pisałem, że jest dobry dla niego, a dobry jest dlatego, że Sulik podbiegający do wroga i walący serią jest bardzo skuteczny, choć dużo droższy w utrzymaniu od zwykłego melee (nawet jeśli patrzenie na akcje z combat knife'em jest całkiem wesołe). A gdy się 10 mm smg wymieni wreszcie na P90c, brutalne i zabójcze ciosy krytyczne z pełnej serii zdarzają się "co rusz".

snajperka jest w F2 średnio użyteczną bronią ze względu na koszt PA.

Celowanie w oczy pospołu z wysokim dmg, olbrzymim zasięgiem i badzo skuteczną amunicją fmj sprawia, że dla mnie snajpera była pozycją obowiązkową, aż do terenów "gaussowych" wartą każdego PA wydanego na strzał. Oczywiście jak ktoś ma postać z 6 PA albo fast shot to snajperka nie jest dobrym pomysłem, ale ze "średnią" użytecznością się nie zgodzę jeśli 3/4 strzałów kończy się natychmiastowym zgonem celu.

przy odpowiednim buildzie postaci LSW może być lepsze niż Bozar, bo pozwala oddać 3 serie na turę

I co z tego, skoro nawet przy tym super-buildzie nie wystrzeli w turze więcej POCISKÓW od Bozara, a dmg/na kulę ten drugi ma większe?

Przy odpowiednim zbudowaniu postaci

Może się czepiam słówek, ale jeśli aby broń była skuteczna trzeba specjalnie budować postać, to ja tej broni z góry podziękuję. Fajna ciekawostka, owszem.

a poradzono sobie z tym sprawiając, że bejzbol potrafi byś skuteczniejszy od miniguna. Hm.

Jedna z moich pierwszych gier F2 opierała się w całości na Unarmed. Wieśniak podbiegający do super mutantów uzbrojonych w miniguny i zabijający je kopniakami? Bez sensu, ale też bez specjalnego wysiłku osiągalne. Hm. A jak się jeszcze kupi Power Fista (ja przez wiele gier nie kupowałem) to robią się całkiem krwawe żniwa.

A co do skuteczności shotgunów - przy tak tragicznej amunicji wiele się nie da zrobić, i tylko masochista korzysta z np. Jackhammera jeśli za niewiele (na tym etapie gry) więcej dolców może mieć Gaussa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tak pisałem?

Więc napisaleś posta aby pokazać jak to mało broni liczy się w tym przecenianym F2 i wymieniłeś najsłabszą broń palną dla Sulika a kilka mocniejszych się nie liczy?emo-emot-smug.gif Pro-tip: najlepsza bronią dla Sulika w końcowej fazie gry jest Super Sledge.

Celowanie w oczy pospołu z wysokim dmg, olbrzymim zasięgiem i badzo skuteczną amunicją fmj sprawia, że dla mnie snajpera była pozycją obowiązkową, aż do terenów "gaussowych" wartą każdego PA wydanego na strzał. Oczywiście jak ktoś ma postać z 6 PA albo fast shot to snajperka nie jest dobrym pomysłem, ale ze "średnią" użytecznością się nie zgodzę jeśli 3/4 strzałów kończy się natychmiastowym zgonem celu.

3/4 strzałów ze snajperki nie kończy się smiercią celów spotykanych na etapie gdy ją zdobywasz (BH-NR), nawet strzelając w oczy. Snajperka wymaga 3 perków, by móc oddac z niej 2 strzały na turę, podacz gdy np. Red Ryder LE, zdobywany praktycznie na tym samym etapie nie dość, że jest lepszą bronią ogólnie, wymaga tylko Bonus Rate of Fire. Tak po prawdzie to nawet dosyć przeciętne Small Guns przebijają snajperkę, bo 2 słabsze strzały oddane w oczy>1 mocniejszy. Tak poza tym rozumiem, że snajperka jest fajna, flejvor i w ogóle, sam jej często używałem, ale odnoszę się oczywiście do "tylko snajperka i gauss się liczą, jeżeli chodzi o broń długą z kategorii small guns". Poza tym mówiąc już o broniach i użyteczności snajperki bardziej ogólnie, to znajdowane również na podobnym etapie gry karabiny energetyczne jako broń dla snajpera zjadają ją, przeżuwają i robią kupę.

I co z tego, skoro nawet przy tym super-buildzie nie wystrzeli w turze więcej POCISKÓW od Bozara, a dmg/na kulę ten drugi ma większe?

To z tego, że tag na big guns + Fast Shot + Bonus Rate of Fire + Sniper + Better Criticals = najpotężniejszy build w grze, a mając LSW możesz do niego dodać 2xAction Boy co daje 3 potężne krytyki co drugą turę. 3 to lepiej niż 2, nawet biorąc pod uwagę, że te z Bozara będą nieco silniejsze (i tak praktycznie nic ich nie przeżyje, z Horriganem włącznie)

Może się czepiam słówek, ale jeśli aby broń była skuteczna trzeba specjalnie budować postać, to ja tej broni z góry podziękuję. Fajna ciekawostka, owszem.

Na tym (między innymi) polega chyba każda gra crpg?

Jedna z moich pierwszych gier F2 opierała się w całości na Unarmed. Wieśniak podbiegający do super mutantów uzbrojonych w miniguny i zabijający je kopniakami? Bez sensu, ale też bez specjalnego wysiłku osiągalne. Hm. A jak się jeszcze kupi Power Fista (ja przez wiele gier nie kupowałem) to robią się całkiem krwawe żniwa.

Nie bez wysiłku, takie coś wymaga rozplanowania i rozwijania postaci specjalnie pod taki build, trwa sporo czasu a i tak jest o wiele mniej skuteczne niż bronie palne.

A co do skuteczności shotgunów - przy tak tragicznej amunicji wiele się nie da zrobić, i tylko masochista korzysta z np. Jackhammera jeśli za niewiele (na tym etapie gry) więcej dolców może mieć Gaussa.

A po co przechodzić grę za każdym razem identycznie, skoro można inaczej, trudniej, ciekawiej, bardziej satysfakcjonująco? Poza tym utrudnianie sobie gry to nie jest masochizm, tylko elitaryzm;)

EDIT: Przypomniało mi się, że RR LE nawet bez perka wymaga 5 AP na strzał mierzony. No cóż, tym lepiej dla niego.

Edytowano przez mandarynek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 pistolety z Ranodmowych Solar i Alien Blaster (solar bardzo fajny reload koszt 0 AP i nieskończone ammo pod warunkiem ze jesteśmy na słońcu)

z big Guns zapomniałeś o M60 i Miotaczu ogania (tańcząca płonąca mumia po Criticu bajer)

Laserowych miałem na myśli wszystkie Energy weapon tak laser minigun należy do energy

Czy ja wiem czy Combat Shotgun był taki zły? kiedy za pierwszym razem przechodziłem grę bardzo mi pomógł

co do Animacji śmierci na prawdę było ich trochę np używając TommyGuna lub Gatlinga (vindicatora bodajże) mamy bardzo gustowną scenę szatkowania przeciwnika bez odrywania kończyn czy wyrywania kawałka brzucha.

YK9 Pulse bardzo fajna scena spopielenia nieszczęśnika.

Miotacz podpalenie i tańcząca postać

Plazma stopienie w maź

Laser (nie pamiętam ni używałem ich za często)

big guns bozar sieczka głowa ręce znikają.

pistolety szhotguny i inne dłuższe bronie wyrwanie kawałka brzucha

W F3 za pierwszymi 2-3 razami rozniesienie przeciwnika w strzępy cieszy oko ale kiedy koleś dostaje w głowę z piłki bejsbolowej rozrywa go na strzępy coś tu nie tak

W filmiku zamieszczonym na głównej stronie CDA o dubingu w FNV w 2:50 możemy podziwiać Marcusa ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, że Fallout 1 i 2 to gry, które można przejść w zasadzie nie używając broni. Nie sądzę aby to było możliwe w trójce. Jednakże F2 daje dużo więcej możliwości ukończenia gry niż 3. Tak pod względem różnorodności oręża jak i bieganiu z pistoletem "dla ozdoby".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc napisaleś posta aby pokazać jak to mało broni liczy się w tym przecenianym F2 i wymieniłeś najsłabszą broń palną dla Sulika a kilka mocniejszych się nie liczy? Pro-tip: najlepsza bronią dla Sulika w końcowej fazie gry jest Super Sledge.

Nie wiem, może są jakieś kłopoty z czytaniem, ale myślę, że nawet osoba z orzeszkami ziemnymi zamiast mózgu zauważy, że wymieniałem small arms w kolejności, w jakiej można je znaleźć podczas w miarę normalnej gry i bez wysiłku. Pewnie, że Sulik jest dobry z ripperem czy super-sledge'em, ale pisałem dość wyraźnie, do czego może być głównie przydatny łatwy do znalezienia wcześnie 10 mm SMG, a nie, że jest to jakieś objawienie. Wszelkie historie o genialności owego SMG dopisałeś sobie sam i na własny koszt. Nie pierwszy raz zresztą.

znajdowane również na podobnym etapie gry karabiny energetyczne jako broń dla snajpera zjadają ją, przeżuwają i robią kupę.

Tylko pod warunkiem, że pilnie inwestowałeś skill points w kompletnie bezużyteczny dotąd Energy Weapons, a twoi wrogowie noszą pancerz słabszy od Metal Armor Mk2, który zjada owe bronie energetyczne na śniadanie. Chyba, że mówisz o Sierra Army Depot, ale dobranie się do tamtejszych zapasów plazmy wymaga "nieco" więcej wysiłku i poziomów niż rozjechanie grupy mobsterów i w żadnym razie nie jest to ten sam etap gry jeśli nie przygotowałeś się z góry na owo SAD. A co do BB gun - fajny jest, tylko o amunicję "trochę" ciężko.

Na tym (między innymi) polega chyba każda gra crpg?

Zależy od stylu gry i od tego, czego szuka dany gracz. Myślę, że ktoś kto gra w Fallouta 2 dla np. fabuły (biedactwo) nie uważa, aby na tym polegało jego granie.

3/4 strzałów ze snajperki nie kończy się smiercią celów spotykanych na etapie gdy ją zdobywasz (BH-NR), nawet strzelając w oczy. Snajperka wymaga 3 perków, by móc oddac z niej 2 strzały na turę

Może jednak się kończy. A dwa strzały na turę byłyby całkowicie zbędne, może Tobie potrzeba aż takiej specjalizacji, ale nie mi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może są jakieś kłopoty z czytaniem, ale myślę, że nawet osoba z orzeszkami ziemnymi zamiast mózgu zauważy, że wymieniałem small arms w kolejności, w jakiej można je znaleźć podczas w miarę normalnej gry i bez wysiłku. Pewnie, że Sulik jest dobry z ripperem czy super-sledge'em, ale pisałem dość wyraźnie, do czego może być głównie przydatny łatwy do znalezienia wcześnie 10 mm SMG, a nie, że jest to jakieś objawienie. Wszelkie historie o genialności owego SMG dopisałeś sobie sam i na własny koszt. Nie pierwszy raz zresztą.

To jak sobie z tymi kłopotami poradzisz oraz zjesz orzeszki to przeczytaj raz jeszcze co napisałeś. "W F2 tak naprawdę niewiele broni jest przydatnych, ze small guns liczą się <tu wymieniony min. 10mm SMG i żadna z pozostałych, lepszych small guns dla Sulika>". Już?

Tylko pod warunkiem, że pilnie inwestowałeś skill points w kompletnie bezużyteczny dotąd Energy Weapons, a twoi wrogowie noszą pancerz słabszy od Metal Armor Mk2, który zjada owe bronie energetyczne na śniadanie. Chyba, że mówisz o Sierra Army Depot, ale dobranie się do tamtejszych zapasów plazmy wymaga "nieco" więcej wysiłku i poziomów niż rozjechanie grupy mobsterów i w żadnym razie nie jest to ten sam etap gry jeśli nie przygotowałeś się z góry na owo SAD. A co do BB gun - fajny jest, tylko o amunicję "trochę" ciężko.

Jest to dokładnie ten sam etap (obie bronie zdobywamy pod/w NR) i co ma pancerz do omawianej sytuacji (snajper strzelający w oczy)? Amunicji do RR jest aż za dużo w dokładnie tym samym miejscu, gdzie możemy go zdobyć (NCR).

Zależy od stylu gry i od tego, czego szuka dany gracz. Myślę, że ktoś kto gra w Fallouta 2 dla np. fabuły (biedactwo) nie uważa, aby na tym polegało jego granie.

E?

Może jednak się kończy. A dwa strzały na turę byłyby całkowicie zbędne, może Tobie potrzeba aż takiej specjalizacji, ale nie mi.

To jeszcze przypomnij, o czym jest mowa (tylko snajperka i gauss się liczą!). Orzeszka?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo teraz system walki opiera się na "czasie rzeczywistym" - teraz wystarczy znaleźć jakieś dobre miejsce do "kampienia" i można i Super Mutanta zabić bronią białą (no, zależnie jeszcze w co on jest uzbrojony).

Zastanawiam się od dłuższego czasu, czy rzeczywiście jest to prawdziwa wada.

Z jednej strony - tak, oczywiście... ale z drugiej: to jest mimo wszystko RPG, korzystanie z bugów typu campienia pod mostem zależy tylko od gracza. Jeżeli chcemy wkręcać się w bieganie i survival na pustkowiach, to nie powinniśmy ukrywać się tam, gdzie nas nie trafią - jeżeli nam to wisi - no cóż... Prawdziwy problem z Falloutem 3 polega raczej na tym, że nie wkręca on na tyle bardzo, że gracz nie ma ochoty w ten sposób oszukiwać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, to ten niby "brak broni" w F3 jakoś specjalnie mi nie przeszkadzał. Ile zabawy dawało trafienie w głowę większej odległości za pomocą hunting rifle'a... Problem zaczął się w późniejszej fazie gry, a widoczny był szczególnie w DLC - żadna broń u mnie nie była lepsza od zwykłego karabinu plazmowego... niszczył wszystko. W porównaniu do F2 może i tych broni było mniej, ale że grałem dawno, to mnie to nie rusza. W F1 grałem ostatnio, a liczba broni wydaje się porównywalna. Do tego dochodzi pytanie-liczymy bronie unikatowe czy nie?

I przy okazji: mandarynku, FP tutaj?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja mówię, że to źle? Ja tylko zaznaczam, że teraz po prostu tak się da (jak w Gothicu czy Elder Scrollach). Więc na dobrą sprawę wszystkim da się wszystko załatwić... trzeba tylko znaleźć sposób.

Ja, mimo wszystko, wolę jednak strzelać. Broń biała jest dobra, ale wolę oglądać V.A.T.S. przy użyciu broni... I Bloody Mess ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z broniami w Fallout 3 to głównie ich zbyt niski DMG. Już na początku normą jest pakowanie po kilka magazynków w słabych mutantów, pojawienie się Overlordów i Reaverów natomiast skutkuje sytuacją gdzie używając czegokolwiek słabszego od Vengance będziemy łupać w każdego po parę minut. Przez co faktycznie liczy się tylko zadawany DMG, co zawęża wybór broni do chińskiej "szturmowki" , plazmy Harkness'a (wysoki DMG) i Rezerwisty (mordercze krytyki). Spróbujcie ustrzelić Overlorda z PM 10mm, czy nawet miniguna. Prędzej broń się rozleci, skończy wam się amunicja lub uśniecie, niż wyssiecie mu jego 1300HP (nie mówiąc już o najwyższym poziomie trudności, gdzie wrogowie otrzymują tylko 50% obrażeń). Niczym bossowie w pierwszych FPS-ach. Player staje naprzeciwko bossa i strzelają do siebie z odległości splunięcia (celność broni) tak długo aż któremuś skończy się HP. I gracz wygrywa (bo ma stimpaki, swoją drogą nie widziałem jeszcze by w F3 ktokolwiek (poza towarzyszami) z nich korzystał by uleczyć rany, w F1&F2 potrafili).

Brakuje mi też regulacji poziomu trudności. Ataki z zaskoczenia (te prawdziwe, nie oblivionowy "critical bonus"), wciąganie wrogów w zasadzkę czy korzystanie z osłon właściwie nie są do niczego potrzebne. I tak będziemy łupać w nich po ~10 sekund z przystawienia, a z dystansu bronie "odsysają" życie tak wolno, że na jednego wroga trzeba poświęcić nawet kilka razy tyle. Do tego na Normal w zasadzie nie da się w F3 zginąć w strzelaninie. Za to wrzucenie Very Hard skutkuje tym, że nawet w słabych raidersów trzeba strzelać do usranej śmierci, ładując w nich tyle amunicji ile sami ważą. Taktyka staje się jeszcze bardziej zbędna bo zamiast planu walimy sobie morfinę i psycho by być w stanie ich ubić w mniej niż minutę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Zawsze mnie zastanawiało dlaczego wyższy poziom trudności w (części) cRPG, to zmniejszenie twoich obrażeń lub zwiększenie HP przeciwnika. Może jest to trudniejsze do zrobienia przez twórców, ale nie lepiej było by gdyby dodawać nowe zachowania dla przeciwników?

Taki np (trzymając się już świata Fallouta) mutek na niskim strzela do gracza z serii lub przypala z miotacza, czasami się schowa. Na normalu mógłby z bliska rezygnować z broni strzelającej (w przypadku walki wręcz) i walnąć nas swoim wielkim łapskiem, taktycznie się wycofywać (nie wszyscy! Harry jest wyjątkiem :E) oraz rzucać grantami. Trudny mutek miałby w arsenale niespodziankę... CHARGE&BOOM! Nie ma mutanta, ale co najważniejsze nie ma też gracza!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak sobie z tymi kłopotami poradzisz oraz zjesz orzeszki to przeczytaj raz jeszcze co napisałeś. "W F2 tak naprawdę niewiele broni jest przydatnych, ze small guns liczą się <tu wymieniony min. 10mm SMG i żadna z pozostałych, lepszych small guns dla Sulika>". Już?

To co napisałeś w "streszczeniu" tudzież "przypomnieniu" nijak się ma do tego co ja napisałem. Try again.

co ma pancerz do omawianej sytuacji (snajper strzelający w oczy)?

Doprawdy ciekawe pytanie. Co może mieć pancerz do ochrony przed obrażeniami? Zastanówmy się długo i dokładnie.

Nie każdy cios w oczy jest ciosem krytycznym, a dodatkowo 20% z krytyków w owe oczy nie omija pancerza.

E?

F?

To jeszcze przypomnij, o czym jest mowa (tylko snajperka i gauss się liczą!).

Tylko snajperka i gauss? Kto tak powiedział napisał? Bo ja jakoś nie mogę znaleźć takiej wypowiedzi.

Z zupełnie innej beczki, niektórzy szczęśliwcy za oceanem mogą już grać w New Vegas. Przejrzałem z ciekawości fora i wychodzi na to że, standardowo dla Obsidiana, są obecne wredne bugi/niewykończenie, jak chociażby niedziałający quicksave czy nagłe spadki framerate do 1-2 FPS. Paru pechowcom gra się zwyczajnie zawiesiła i zjadła save'y...

lolObsidian.

I hate to say I told you so... Wait, I LOVE to say I told you so!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zupełnie innej beczki, niektórzy szczęśliwcy za oceanem mogą już grać w New Vegas. Przejrzałem z ciekawości fora i wychodzi na to że, standardowo dla Obsidiana, są obecne wredne bugi/niewykończenie, jak chociażby niedziałający quicksave czy nagłe spadki framerate do 1-2 FPS. Paru pechowcom gra się zwyczajnie zawiesiła i zjadła save'y...

lolObsidian.

I hate to say I told you so... Wait, I LOVE to say I told you so!

Dodaj do tego jeszcze starą rzymską maksymę: "Haters gonna hate", a pobłogosławiony zostaniesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z opinii ludzi, którym bugi nie uniemożliwiły zabawy wynika z kolei, że gra jest Falloutem pełną gębą. Cytując reckę IGN:

in some respects Fallout: New Vegas is a very different game from Fallout 3, and that's largely because it's better written. It understands that sometimes you must do awful things for a greater cause, or choose the best of two bad options. It offers you decisions all the time, but it rarely forces you to make any. It understands that morality is ambiguous, and subjective, and that games shoving obvious choices in your face undermines their emotional maturity. It knows that sometimes there is no right choice.

Podana została również orientacyjna długość trwania gry (~40-50h; IMO bardzo dobry wynik), chwalone są dialogi, postacie i ogólnie fabula oraz tryb Hardcore.

Czyli krótko: poczekać trochę na łatę, może trochę dłużej na GOTY i cieszyć się Falloutem, który odzyskał cały polot i błyskotliwość. IMO lepiej to, niż dostać dopracowany, ale miałki produkt. F2 zapadł mi w pamięci jako najbardziej zabugowana gra, w jaką grałem (nawet z rozmaitymi fixami przebija wszystkie gry Obsi), a jednocześnie jeden z najlepszych RPG z jakimi miałem przyjemność. Wszystko wskazuje, że to wrażenie wywoła również New Vegas (chociaż za mniej bugów bym się nie obraził ; ) ).

Idę otwierać szampana.

Edytowano przez Fristron
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli krótko: poczekać trochę na łatę, może trochę dłużej na GOTY i cieszyć się Falloutem, który odzyskał cały polot i błyskotliwość. IMO lepiej to, niż dostać dopracowany, ale miałki produkt.

Q.F.T., mam nadzieję jedynie, że gra jest bardziej spójna (czyli nie tyle F2/3 co F1) pod względem klimatu i wizji, choć o to akurat mogę chyba być spokojny.

Idę otwierać szampana.

Zlituj się, rabbi, toż nieletni czytują ten temat

:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki np (trzymając się już świata Fallouta) mutek na niskim strzela do gracza z serii lub przypala z miotacza, czasami się schowa. Na normalu mógłby z bliska rezygnować z broni strzelającej (w przypadku walki wręcz) i walnąć nas swoim wielkim łapskiem, taktycznie się wycofywać (nie wszyscy! Harry jest wyjątkiem :E) oraz rzucać grantami. Trudny mutek miałby w arsenale niespodziankę... CHARGE&BOOM! Nie ma mutanta, ale co najważniejsze nie ma też gracza!

Co ciekawe AI w F3 potrafi nawet sensownie korzystać z osłon w czasie walki, ale robi to tak rzadko, że można tego nawet nie zauważyć. Dziwne.

Pomysły dobre, ale mi wystarczyłoby gdyby można było OSOBNO zdefiniować obrażenia otrzymywane przez gracza, wytrzymałość wrogów i ich ilość, która pojawia się w spawnpoincie, by móc dopasować styl gry pod własne preferencje. Aż dziw, że od czasu Soldier of Fortune nikt na ten prosty patent nie wpadł. Od siebie dodałbym opcje zezwolenia/zabronienia AI na korzystanie ze stimpaków/prochów w czasie walki (w F1/F2 AI-ki potrafiły, w F3 już nie), szybkość levelowania i dostępność/brak dostępności opcji save w czasie walki.

Powiedziałbym, że pod względem balansu gry jestem zwolennikiem oddania pełnej kontroli w ręce gracza, bo w praktyce walka za łatwa jest banalna i szybko nudzi, a walka za trudna zwykle i tak kończy się jechaniem na kodach. A tak każdy przytnie grę tak jak lubi.

Edytowano przez kireta
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się zbytnio nie sugerował recenzjami, i poczekał z szampanem aż sami zagramy w NV:). Przypominam że tak F3 jak i Oblivion były przez recenzentów wychwalane pod niebiosa, a jednak spora część graczy (w tym ja sam) srodze się na tych tytułach zawiodła. Nie chwalmy dnia przed zachodem, jak to mówią.

Edytowano przez Dexter666
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak Fallout 3 grą złą nie jest potrafi przykuć, można w niego pograć brak tutaj czegoś co dostaliśmy w innej produkcji (Borderlands) karabiny+ skille postaci =DMG który jest pokazany optycznie. System V.A.T.S całkiem ciekawie sprawdza się jako dobijacz przeciwników, gdy mają mało HP odpalamy Vatsa zaznaczamy po jednym strzale na 1 przeciwnika i bum oglądamy (albo i nie kiepska praca kamery w tym trybie) efekty.

Co będzie w Fallout New Vegas zobaczymy, ponoć ma się on opierać w dużej mierze na Van Burenie. Jednak ja w NV zagram za jakiś rok kiedy będzie w edycji GOTY. Zraziłem się F3 i tymi wszystkimi DLC które musiałem kupować od dzielnie. Poczytam wasze recenzje, opinia ale i tak go kupie, jako fan postapokalipii nie ważne jaki będzie, opinie wyrobie sobie o nim sam.

Edytowano przez S4nch3z
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...