Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lord Wojtex

Jak wygląda praca w CDA?

Polecane posty

Wg mnie praca jak każda inna. Zresztą, sam nie wiem, czy rzeczywiście chciałbym spotkać się twarzą w twarz z MakAbrą w przeddzień deadlineu...:D

Hobby-Praca, Praca-Hobby.

Ten dylemat męczył mnie kiedyś i doszedłem do następujących wniosków. Otóż, wg mnie hobby nigdy nie stanie się pracą. Możliwa jest jednie sytuacja odwrotna - czego z całego serca i sobie, i Wam życzę.

Dlaczego tak uważam?? Ponieważ inaczej nie dałoby sie wytłumaczyć sytuacji większości malarzy. Inna sprawa, ze gdy robimy cos, także zarobkowo, i sprawia nam to przyjemność, to jest to nasze hobby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca w CD-a. Siedzisz sobie wygodnie na foteliku i czekasz az dostaniesz najjnowsza gre abyse w nia pograc. POtem wysytawiasz ocene. Proste :shock:

Klasowka z matmy: siedzisz sobie w foteliku i przegladasz zeszyt. Potem idziesz na klasowke i dostajesz piec. Proste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa.. a jak się trafi kaszanka, która nawet 1 nie dostanie a ty ją musisz przejść co do centymetra..

Wszystko da się łyknąć - wystarczy odpowiednia ilość napojów rewitalizujących i największy crap przechodzisz niczym TOP 10 :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wstajesz,jesz,myjesz sie,ubierasz sie,grasz,grasz,grasz,piszesz,piszesz, grasz,grasz,grasz,grasz,kawa,grasz,grasz, piszesz,piszesz,piszesz,grasz, grasz, idziesz, jesz, grasz, piszesz, piszesz, grasz, jesz, myjesz sie... i nareszcie masz czas wolny na granie!!! :P

jesz, jeż, myjesz się, dostajesz ostrzeżenie - Pzkw

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca w CD-a. Siedzisz sobie wygodnie na foteliku i czekasz az dostaniesz najjnowsza gre abyse w nia pograc. POtem wysytawiasz ocene. Proste

Tjaaa... Jak budowa cepa nieprawdaż. Tak sie składa że każda praca jest pracą i niezaleznie co robisz jednak nie jest to twoje wyobrażenie. Szczerze - nie chcialbym (zbytnio) pracować w CDA niz w mniejszym pismaku. Mniejsza presja i nawet jak coś nie uda to nie przeczyta tego pareset tysięcy ludzi.

Zastanawiam się jak redaktorzy CDA nie mają jeszcze[po większości] okularów? Przecież granie po tyle godzin dziennie wypala oczy. Nie dla mnie taka praca.

Pozwole sobie przypomniec że w ostatnim (bodajże) CDA mówiono, że ponad połowa musi je nosić :)) ... Lucky.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak każdy uczeń narzeka na szkołę, a tak naprawdę lubią to, co robią.

Wypluj to! Wypluj! :P

Prawdę mówiąc, dzieci chodząc do szkoły raczej mają ją Tam-Gdzie-Słońce-Nie-Dochodzi!

Dopiero gdy dorastają, starają się o jakąś pracę, czy nawet w sprawach prywatnych, przypominają sobie "Co dała mi szkoła" ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem praca w CDA jest przyjemniejsza niz na przyklad przekladanie papierkow w jakims biurze, ale dalej pozostaje praca. wiec nie jest to granie non stop i potem pykniecie recezji w 10 minut na godzine przed deadlinem tylko normalna charowa jak w kazdej robocie. plusem jest to ze mozna robic to co sie lubi ale zawsze jest ryzyko trafienia na kaszane i wtedy mecz sie czlowieku bo Mac Abra patrzy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca w CD-a. Siedzisz sobie wygodnie na foteliku i czekasz az dostaniesz najjnowsza gre abyse w nia pograc. POtem wysytawiasz ocene. Proste :shock:

praca maklera giełdowego. siedzisz sobie na giełdzie. kupujesz co rośnie, sprzedajesz co spada, zarabiasz miliony. luzik. eh, ludzie ludzie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Makler ma najgorzej - wiem coś o tym. Posiedź sobie dzień przed kompem, patrząc w tabele i wykresy, patrząc na to, jak spółka, którą kupiłeś po 5zł kosztuje już 1 zł...bo kupiłeś jak rosło...a sprzedałeś jak spadło :)

A tak na serio, to czuję, że praca w red. to w gruncie rzeczy nie jest taka różami usr.. <wrrrrrrrrrrrrrrrróć> usłana, ale mimo wszystko: jakby tego nie lubili, to by tego nie robili...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych co myślą, że praca łatwa i przyjemna jest. Napisałem zapowiedź na ten niedawny konkurs w cda( nie mam szans, ale nie liczy się, że wygrywasz tylko czy próbujesz). Informacje zbierałem przez 3-4 dni w sumie jakieś 6-7 godzin (odsiewania ziarna od plew). Zapowiedź pisałem 5 dni, w sumie 10 godzin (pierwszą wersję wywaliłem całą oprócz jakiegoś fragmentu). Pisałem i jak czytałem to stwierdzałem, że debilne i poprawiałem

i tak do zaj@$%nia, aż w końcu 31 wysłałem bo nie było czasu by poprawiać.

A na początku też sobie myślałem " też mi filozofia napisać zapowiedź".

A oni muszą taką zapowiedź zklecić w kilka godzin.

Ten konkurs był chyba po części żeby pokazać czytalnikom, że ta praca wcale taka łatwa nie jest.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie z przepraszaniem za to, ze zyjecie, przy zakladaniu kazdego watku. :)

Ale co do pytania - pojawilo sie juz w CDA kilka tekstow na ten temat... Czyzbys nie czytal? :>

Nawet minimalne nadszarpnięcie dobrego humoru kogoś takiego jak Pracownik Cda,Jest biletem do trumny.

Pozatym jeśli przez wkurzenie np.Qn'ika -Koń będzię zdenerwowany,obniży się(prawdopodobnie)jakość następnego numeru.

A tego to nikt by nie chciał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pozatym praca w SIDIEKSZYN wygląda zapewnie tak:

Ghost of Mr.Jedi wpada do redakcji rzucjąc granat anty-antyfanowy,

przy czym Pepin krzyczy Otworzyć i Oczyścić.

Następnie Smuggler parkuję swojego Maybacha (wersja standardowa-fiat 126 p. )na parking.

Eld wpada do Niemieckiego okopu- zabiera Geminiego na mecz Wspanałego Ślązaczka.(przy okazji marudzi na ceny biletów)

Cormacze z Karimą Adebibe szuka Świętego Gralla.

Siekiera rąbie kolejną Kaszankę.

Hut produkuję nowe ""Znaki jakości" Allor w Diablo III pocina.

A Czarny Iwan nowe kawały wycina.

A wszystko po to aby taki Nicek mógł się troche pośmiać i się nie nudzić.

Ps.Autor tego tekstu działał pod działaniem nagłego impulsu związanego z grą Wilczy Szaniec-Fragment z niszczeniem Czołgów a la Chuck N.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca w CDA to istotnie bardzo ciężki kawałek chleba. Wiekszosci sie wydaje, ze pograć w gre to super, napisac reckę to beznadziejnie łatwe. Myśle jednak, że jakby przyszło co do czego, to wiekszości z tamtych osób, po miesiącu grania by się znudziło. A może nie tyle grania, co pisania ;-) A co do recenzji- skoro jesteście przekonani, że to takie łatwe, to jak napisał w ostatnim AR Smuggler "Napisz recenzję np.: do gier wiecznie żywych, taką, byśmy chcieli ją wydrukować". I pewnie chętnych na spróbowanie brakło :-)Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca w CDA (jak i w każdym piśmie bądź serwisie internetowym) jest bardzo ciężka. Granie jest najprostszym jej elementem, a najcięższym napisanie dobrej recenzji bądź artykułu pozbawionego błędów ortograficznych, stylistycznych itd. Pisanie jest bardzo przyjemne ale wymaga też dużej ilości pomyślunku i inwencji. Napisanie 4-5 recenzji doprawdy jest nie lada wyczynem. Jestem pełny podziwu dla ludzi piszących. Ludzie! Recenzowanie gier to bardzo ciężka i męcząca praca!

Ps. Skąd to wiem? Sam prowadzę serwis o grach i wiem, że to ciężka robota ;P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...