Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Filmy

Polecane posty

- Malkovich, Malkovich Malkovich?

- Malkovich Malkovich.

- Malkovich?

- Malkovich Malkovich Malkovich. ;]

Psychodelia pełną gębą, wspaniały film, tylko ma jedną, dyskwalifikującą go wadę - scenarzysta starał się upchnąć za wiele naraz. Za dużo grzybków w barszcz... Po prostu od pewnego momentu kolejne sceny przestają mieć widoczną ciągłość, a wszystko rozbija się na osobne klipy... Braku jakiejkolwiek puenty też nie można zapisać in plus. Mam wrażenie, że po prostu nie wiedziano, co zrobić z doskonałym wyjściowym pomysłem.

Ale Malkovich jak zawsze znakomity ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość S@dohi

Hihihih ^___^

Kilka dni temu rozdano oskary, a wiecie co jest po oskarach? :twisted: ... Malinki. Juz są pełne nominacjie i całkowitym numerem jeden jest film:

Alexander - 9 nominacji - m.in. Picture, director, actor, supporting actress (2), screenplay, score, accent-female, special effects

Na drugim miejscu:

Superbabies: Baby Geniuses 2 - 8 nominacji - Picture, director, supporting actor, screenplay, unfunny comedy, sequel, accent-male, special effects

Dla mnie najbardziej zasłużony/a:

Catwoman - 7 nominacji - Picture, director, actress, supporting actress, screenplay, score, special effects

A dodatkowo - White Chicks (5 nominacji), Van Halsing (4 nominacje - ale film był dobry o_O) i New York Minute (2 nominacje). Oraz parę filmów z jedną nominacją, ale ich nie warto wymieniać...

Tolerujecie wogóle złote maliny? :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>Requiem Dla Snu, film owszem genialny i schizowaty, ale jednoczesnie w swoim przekazie przerysowany i naiwny.

Nie rozumiem. Na czym polega ta naiwność???

W telewizji leciał Władca Pierścieni. Drużyna Pierścienia. Oglądając ten film drugi raz zwracałem uwagę na szczegóły i zdałem sobie sprawę, jak totalnie Jackson i inni scenarzyści zrobili sieczkę z Tolkiena. Żeby tak dziecinnie podejść do tematu :(.

Ale fantastycznych zdjęć Nowej Zelandii odmówić mu nie sposób. Są piękne. No i śmierć Boromira to bardzo ładna rzecz, aczkolwiek schemat jej jest już ograny, to wciąż robi na mnie wrażenie.

"Za wszelką cenę" przypomniało mi kulka świetnych filmów o boksie. Jak to jest, że ta tematyka często się sprawdza w amerykańskim kinie? Tak czy siak tu nalezy wspomnieć o "Rockym" i "Kumplu do bicia" ("Play it to the bone" - jak to przetłumaczyć?). Oczywiście "Wściekły byk" z Robertem de Niro też jest wart uwagi. Ostatnio można go przyuważyć na Ale kino! Trochę szkoda mi "Rocky'ego". Zauważyłem, że cztery następne części rozciągają swoja złą sławę na pierwszą część. Źle się dzieje w państwie duńskim, "Rocky" to naprawdę dorby film i tu się nalezy szacunek pomysłodawcy, czyli Stallone'owi.

Tolerujecie wogóle złote maliny?

Jasne. W tym roku sa niezłe jaja. Malinka dla Busha za rolę pierwszoplanową :D. Genius man :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu obejrzałem dziś Pianistę. :) Od dawna się na ten film napalałem, ale musiałem kupić go sobie na DVD (za 15 zł. :)), żeby zobaczyć. I nie żałuję ani tych 15 złotówek, ani czasu, który poświęciłem na obejrzenie filmu. Obraz absolutnie świetny: świetnie wyreżyserowany, świetnie zagrany, z doskonałą (choć pojawiającą się sporadycznie) muzyką. Tak sugestywnego filmu o holocauście jeszcze nie widziałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejżałem właśnie "Piłę" (pomińmy zasłoną milczenia gdzie i w jaki sposób, dobrze?^^). Jedyne co czuje w tym momencie to strach przed pójsciem spac, i chęc wymiotowania. Jezu, nigdy bym się nie spodziewał aż takiego filmu... Generalnie podobne uczucia jak u Chimaery. Czuje się jakby ktoś przejechał kombajnem po moim mózgu. Naprawdę masakra.... Przez cały czas myślałem, że mr Jigsaw będzie osoba, która tak naprawdę nim nie była. Nie chcę tutaj zdradzic fabuły, ale z tego co wyczytałem, to z Chimem mamy dokładnie takie same wrażenia.

Jednak filmy zza oceanu potrafia jeszcze pozytywnie zaskoczyc. Przy końcówce byłem już pewien, że wszystko zakończy się dobrze, wszyscy się uratują itd. Wystarczył jeden malutki kamyczek, który ciągnąc za sobą lawinę rozwalił całą, nomen omen, układankę...

Od dzisiaj boje się czytac posty Chima... ze wzgledu na avatar. A to juz o czymś świadczy^^

(mógłbym pisac więcej, ale boje się, że forum padnie zanim zdążę wysłac posta)

Hehe, to ja dodam, że w dodatku do GW Saw został oceniony na 2/5 i z krótkim komentarzem w stylu: "ponury i okrutny horror" został ostro zjechany przez wszystkich poważnych recenzentów :D Gratka :P - CRD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Radyan

Ja też widziałem Piłę i faktycznie, film jest bardzo w porządku, jednak daleki jestem od rzucania takimi wielkimi słowami jak poprzednicy... Muszę podkreślić przede wszystkim ciekawą, oryginalną i zaskakującą fabułę, która jest chyba najmocniejszą stroną tego filmu. Wciaga widza i przykuwa do ekranu. A na końcu zaskakuje. Kolejnym bardzo dobrze, w moim odczuciu, zrealizowanym elementem jest muzyka i dźwięki, które naprawdę świetnie budują klimat i sprawiają, że ciarki przechodzą po plecach. Zdjęcia również nicego sobie.

Mimo tego film nie wstrząsnął mną tak, żeby mówić o "kombajnie rozjeżdżającym mózg". Nie miałem żadnych problemów z zaśnięciem i moczeniem się w nocy :). Właściwie gdyby nie to, że wreszcie zrozumiałem skąd wziął się avik Chimka, to zapomniałbym o tym filmie po dwóch/trzech dniach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj korzystając z nadmiaru wolnego czasu obejrzałem sobie całe 3 filmy Wink

Heheh, czyli pewne zaległości nadrobiłem, bo niektóre pozycje już u mnie od wakacji zalegają i sie cały czas do nich zabieram^^

Heh, 5,5 godzin oglądanie to całkiem nieźle jak na mnie Very Happy Z tym, że to były raczej filmy, przy których specjalnie myśleć nie trzeba, no ale dobrze czasem i takie obejrzeć :]

Na pierwszy ogień poszedł 'Spiderman 2'. Całkiem niezłe. Jak ktoś jedynke polubił, to ten mu sie też spodoba. Tylko coś mi Dr. Octopus mało octopusowato wyglądał Razz

Dalej obejrzałem sobie '13 Duchów'. Też dobre, raczej mało straszne, no ale obejrzeć można Wink Tutaj się zaskoczyłem, bo w filmie grała Rah Digga, o czym się dowiedziałem dopiero przy napisach końcowych

A przed chwilą skończyłem "Włoską Robotę" oglądać. Cóż moge rzec...bardzo dobry film w gruncie rzeczy Very Happy Przede wszystkim był Mos Def. Strasznie podobała mi się jego gra i ogólnie postać, którą wykreował. Reszta aktorów tyż nieźle, sama historia całkiem interesująca.

Ogółem rzec biorąc nie były to może jakoś specjalnie przełomowe filmy. Ot, takie raczej standardowe 'holiłudzkie' produkcje. Niemniej jednak dobrze i obejrzeć w chwili wolnego czasu można

Władca Pierścieni >> też sobie obejrzałem w piątek toto, żeby przypomnieć sobie conieco. Kude, mimo wszystko jednak fajny jest ten film :D Miło się ogląda, tylko troche przydługawy jednak :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Man666son

Co do Pianisty oglądałem go razem z klasą w kinie i w domu na DVD. Film nawet wzrusza a najbardziej scena jak tego dziadka na wózku przez balkon wyrzucili bo stać nie mógł :? Władce Pierścieni Drużyna Pierścienia obejrzałem pierwszy raz i film raczej mi sie nie spodobał(chyba że muzyka i krajobrazy) Nie wiem spodziewałem sie po nim czegoś lepszego.

Wczoraj leciał fajny film na TVN "Kolekcjoner" z Morganem Freemanem. Leciał troszke póżno i zasnełem już przed samą koncówką. Czy ktoś mógł mi powiedzieć kto był tym Casanova ??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem. Na czym polega ta naiwność???

Glownie chodzilo mi o przekaz filmu - jesli film byl o narkotykach to taki przekaz byl najbardziej naiwny jaki moglby byc(narkotyki sa buee i w ogole, nie dotykajcie ich bo skonczycie jak bohaterowie). O to mi szlo - bo sam film jest doskonaly, uwielbiam go, ale wlasnie nie ze w przekazie byl taki...konwencjonalny...

No dobra a teraz czas na Pile :P

Jedyne co czuje w tym momencie to strach przed pójsciem spac, i chęc wymiotowania.

No az tak zle nie bylo :) Mnie sie film bardzo podobal, ale nie mialem oporow przed pojsciem spac. No i w sumie nie byl taki krwawy, jak mi o nim mowiono - zreszta byl to jeden z zarzutow co do filmu. Jedynie dwie sceny byl w miare krwawe - jedna ze strzelba a druga z tytulowym narzedziem, a wlasciwie to co sie po niej dzialo.

Jednak filmy zza oceanu potrafia jeszcze pozytywnie zaskoczyc. Przy końcówce byłem już pewien, że wszystko zakończy się dobrze, wszyscy się uratują itd.

Potrafia...tak samo zaskoczyl mnie "The Ring" gdy ogladalem go po raz pierwszy - a byla to amerykanska wersja. I przyznam sie ze tez balem sie hollywoodzkiego zakonczenia a tu taka mila niespodzianka.

Od dzisiaj boje się czytac posty Chima... ze wzgledu na avatar.

muahahahahaa <demoniczny smiech koniecznie z dyktafonu>

Hehe, to ja dodam, że w dodatku do GW Saw został oceniony na 2/5 i z krótkim komentarzem w stylu: "ponury i okrutny horror" został ostro zjechany przez wszystkich poważnych recenzentów

Ja na temat recenzentow zdanie mam - sa to ludzie ktorym w dziecinstwie zabierano lopatki, grabki i inne piaskownicze przyrzady i teraz mszcza sie na ludziach wymyslajac niestworzone i durne recenzje. Chyba bym musial do konca zglupiec zeby polegac na recenzjach obcych osob, a co dopiero powaznych recenzentow. ;)

Mimo tego film nie wstrząsnął mną tak, żeby mówić o "kombajnie rozjeżdżającym mózg".

W kategorii thrilleru jest bardzo dobrym filmem(w przeciwienstwie do innego filmu o ktorym napisze pozniej). Fakt, nie jest to takie dzielo sztuki jak moj najukochanszy film "Armia Boga" - ale obejrzec warto. Jest ciekawy, zaskakujacy, jest tez i brutalny - ale nie w sensie ze ktos tam zabawia sie z pila, tylko w sensie przemocy samej w sobie - sposobach na "uleczenie" ludzi. Aha, jesli ci sie nie podobal to zdekonstruuj - podaj jakies argumenty, bo tak to ja bladze po omacku :)

Ach, jeszcze jedno na temat "Pily" - nie wiem czy wiecie, ale ten film nie mial budzetu takiego jak klasyczne hollywoodzkie produkcje. I w takiej kategorii wywiazal sie znakomicie - przede wszystkim poprzez kreatywnosc. Bo tak naprawde to tam scenografii nie ma za wiele, nawet jak jest poscig samochodowy, to obywa sie on bez durnych fajerwerkow i innych badziewi - jest raczej symboliczny. To tyle.

Dalej obejrzałem sobie '13 Duchów'.

Jej, ten film jest koszmarny. I to nie w tym pozytywnym sensie - on jest zwyczajnie kiepski. Za krotki - to po pierwsze. Zanim sie na dobre rozpocznie, to juz sie konczy. Po drugie - jest marny w samym straszeniu. Ani razu nie podskoczyl mi poziom adrenalinki, a wrecz przeciwnie - rzadko zdarza mi sie zebym podczas horroru sie usmiechal z politowaniem. Za to jeden plus ten film ma - i jest to plus niewatpliwy. Dzieci zamknijcie oczy...

Ten plus to cycki Shawny Loyer(to jeden z duchow - ta umazana krwia kobieta). Po prostu moglbym wzdychac do nich dzien i noc. I tylko tym ten film mnie zachwycil;]

A teraz film ktory obejrzalem - "Taking Lives"(Zlodziej Zycia) - z Angelina Jolie. Thrillerek. Zaczyna sie obiecujaco - bo nie wiadomo o co chodzi. Ale potem zaczyna sie zjazd po rowni pochylej. Juz po pierwszych dwudziestu minutach filmu wiedzialem kto jest seryjnym zabojca i niestety nie wyprowadzono mnie z bledu. Ogolnie film mialki - dobry pomysl na sama postac mordercy ale skopano to totalnie pod wzgledem kreacji. No coz...Nie wszystkie filmy sa "Pila" :twisted:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten plus to cycki Shawny Loyer(to jeden z duchow - ta umazana krwia kobieta). Po prostu moglbym wzdychac do nich dzien i noc. I tylko tym ten film mnie zachwycil;]

Ale one były takie...gumowe :D:D

W sumie tak jak mówisz, ten film ze straszeniem nie mial nic wspólnego :] W ogóle to średnio lubie takie horrory gdzie takowe duchy/inni mordercy zderzają się z taką np. maszyną - czymś co jest juz takie bardziej przyszłościowe (choć maszyna była średniowieczna^^), science-fiction, kosmiczne..i inne nazwy się z tym kojarzące. Lubie natomiast jak takowe postacia mają coś wspólnego z przeszłością. Zarówna tą dalszą jak i bliższą.

Hmm, chyba troche to niejasno przedstawiłem^^ w kazdym razie mordercy - s-f =be, mordercy + terazniejszosc/przeszłosc = tak :P Według mnie ofkorz.

A wracając do '13 duchów' to podobały mi sie też kreacje niektorych duchów :] Tego murzyna i tego takiego innego, niby nagrozniejszego (z numerem 12 chyba^^).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chim - widzę że doczekałeś się wreszcie na "Saw" i się nie zawiodłeś. Film naprawdę wspaniały również moim zdaniem, mam go od dwóch tygodni i widziałem już jakieś pięć razy. Gdy oglądałem go po raz pierwszy nie raz wydawało mi się że wiem już kto jest zabójcą i pozostało tylko czekać na szablonowe, hollywoodzkie zakończenie typu "bad guy vs. good guy" a tu bang!! i wszystko wywraca się do góry nogami. Poezja proszę państwa!

Ps: Ta zdezelowana łazienka, nie przypomina wam tej, w której zaczynamy grę w Silent Hill 2?

Widzieliście The Grudge (w wersji amerykańskiej)? Oglądałem wczoraj i jakoś tak średnio mi się podobało. Tak jak usiadłem, tak bez większych emocji po filmie wstałem i poszedłem spać ;) . Niby można się przestraszyć ale jest to strach na zasadzie: spokojna scena, dwóch ludzi rozmawia ze sobą, a tu nagle głośny dźwięk i twarz głównego "przerażacza" na środku ekranu. Osobiście jakoś nie odczułem atmosfery ciągłego niepokoju i wewnętrznego lęku. Do tego dochodzi przewidywalność, w większości scen można sobie samemu dopowiedzieć co się zaraz stanie, dokładnie i po kolei. Choć były też sceny które naprawdę mi się spodobały. Nie wiem dlaczego ale nie wciągnął mnie ten film, mimo wszystko wypada zobaczyć, w końcu to reemake japońskiego horroru.

13 duchów - takie sobie. Pomysł nawet mi się spodobał tylko wykonanie do bani :?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Zwirko82

Oglądałem wczoraj „skarb narodów”. Film całkiem przyjemny i lekki, ale.. no właśnie. Nie wiem czemu ale po wyjściu skończeniu oglądania czułem jakiś niedosyt. Taka ot bajka w stylu Indiany Jonia. Kilka zagadek, których rozwiązanie zajęłoby geniuszom kilka dekad, bohaterowie rozwiązują w tempie błyskawicznym, a ich skojarzenia są bezbłędne! Jest też kilka rażących błędów (a co, pewnie, że się czepiam). Np. gdy Gatek znajduje okulary w murze. Odpowiednią cegłę wskazuje mu cień o odpowiedniej godzinie (skąd ja to znam…). Tylko weźmy poprawkę na to, iż cień, mimo tej samej godziny, jest różny w różnych porach roku…

Dużym plusem jest akcja… ani na moment nie oderwałem wzroku od ekranu… a o to w filmach chodzi, więc polecam wszystkim, którzy lubią filmy o skarbach i zagadkach, bez jakiegoś głębszego przesłania..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale one były takie...gumowe

sam jestes gumowy :P troche wyobrazni :D z kumplem specjalnie zatrzymywalismy film na ujeciach z nia i wszystko bylo w jak najlepszym porzadku. No fakt ze charakteryzacja i w ogole, ale jak mowie - reszte mozna sobie dopowiedziec :)

Widzieliście The Grudge (w wersji amerykańskiej)?

widzialem. w nocy. i balem sie jak cholera. moze to dlatego ze ostatnio mam slabe nerwy, ale film byl wlasnie pelen takich radosnych straszakow przy ktorych podskakiwalem na krzesle. mnie sie bardzo podobal - fakt, nie jest to juz tak swiezutkie jak Ring ale mimo wszystko dla wielbiciela horroru pozycja obowiazkowa. A poza tym niesie ze soba duza dawke psychodelii ktora zawsze i wszedzie cenie. Obejrzyj sobie teraz japonska - jesli chodzi o wykonanie to oczywiscie pod wzgledem efektow i innych takich, do piet nie dorasta amerykanskiej, ale jest ciekawa ze wzgledu na klimat. No i ogolna psychodelke.

Ta zdezelowana łazienka, nie przypomina wam tej, w której zaczynamy grę w Silent Hill 2?

no moze troche, ale nie pomyslalem o tym ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skarb narodów -> pisałem o nim parę stron temu... mam podobne zdanie. A co do wpadek to ja jeszcze zauważyłem, że kiedy próbowali wykraść Deklarację to nikogo tam nie było, a powinni być ci co mieli sprawdzać czemu się włączył alarm... :? A zdolność kojarzenia też świetna... chociaż wykształcenie też mieli takie, że hoho... ale najlepszy był koniec... "Dawali Ci 10%, ale nie, Ty musiałeś się nie zgodzić..." a później :shock: "W sumie 1% też nie jest zły..." :twisted: sorry za spoiler, ale inaczej by się tego nie dało napisać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale świetny film widziałem w sobotę na jedynce. Granice wytrzymałości czy jakoś tak. Z naszą Skorupko. Pamiętam, że kiedyś psioczono trochę na ten film i wszystko skończyło się ogólnym poczuciem niesmaku. Sam nie rozumiem dlaczego? Zdjęcia świetne. Zaśnieżone szczyty gór robią wrażenie. Do tego niektóre popisy kaskaderskie po prostu wgniatały mnie w krzesło. Pewnie wszystko zwalono na efekty specjalne, ale w takim razie efekty specjalne były pierwszej klasy. Świetnie ukazano potęgę gór. Autorzy nie cackali się z bohaterami. Człowiek został pokazany, jako słaba istotka, która postanowiła osiągnąć bardzo wysoką, chyba nawet za wysoką poprzeczkę. Ale przy okazji pokazano, jak człowiek w ekstremalnych sytuacjach potrafi podjąć trudne decyzje i jest świadom tego ile jest warte życie. Jego i innych. Przy okazji wie kto tu jest górą ;). Góry są górą :). Nie zauważyłem żadnych wad. Film warty obejrzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 Duchów - Pokemony dla dorosłych. :D Ogólnie film przy niższej granicy przeciętności. Parę motywów fajnych, ale ogólenie cienizna. Pani z biustem faktycznie niezgorsza, choć taki poryrany to jakoś niezręcznie macać (abstrahując już od wątpliwej jego naturalności). ;)

Piły nie widziałem, bo niestety nie miałem z kim jechać, kiedy była okazja. :( Za to za tydzień jadę na Constantine. Widział ktoś może?

Ring: ciężko powiedzieć, która wersja bardziej mi się podobała. Japońską widziałem jako drugą, więc, w przeciwieństwie do amerykańskiej, nie wystraszyła mnie. Klimat miała jednak bardziej mroczny, przytłaczający. No i główna pani jakby bardziej przekonująca. :)

Z innych fajnych amerykańskich horrorów wymieniłbym Świt Żwych Trupów. W sumie straszny mało, ale przy kilku scenach wstępował we mnie iście diabli śmiech. Już sam początek był dobry - bez rozkręcania się, tak prosto, z grubej rury. :] Końcówka też mocna - happy endu, wbrew pozorom, nie było. W dodatku, choć efektów komputerowych było bardzo nie wiele (jeśli nie wcale) to wszelkie efekty "robienia kuku" wyglądały znakomicie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 Duchów oglądałam dość dawno. Byłam w domu z moją koleznka (same) i specjalnie włączyłysmy sobie film dopiero o 24:00. I pewnie myślicie, że było świetnie- tak straaaasznie :evil: . Jesli własnie tak pomysleliscie to sie grubo mylicie... :) Film w ogóle nie był straszny. Nie podobały mi sie efekty, ani wykonanie, ani aktorzy. Fabuła nienajgorsza, ale całośc niestety spalona. :(

Za to ostatnio oglądnąłam te Requiem dla Snu, bo wasze recenzje były bardzo pozytywne. Tu sie nie zawiodłam. :)

Oglądne sobie The Grudge, bo mam ogromną ochote troche się pobać, a od jakiegos czasu nie mam czego. :twisted: A skoro Chimaera, tak podskakiwał na krześle to ja chyba tez sie wystrasze, nie? :wink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani z biustem faktycznie niezgorsza, choć taki poryrany to jakoś niezręcznie macać (abstrahując już od wątpliwej jego naturalności).

naturalny, nie naturalny, wygladal bosko i tyle. z checia spotkal bym ta pania gdzies na miescie :twisted:

Za to za tydzień jadę na Constantine. Widział ktoś może?

ja sie doslownie przed chwileczka napalilem na ten film i musze go miec, a to glownie dlatego ze byc moze, byc moze jesli szczescie mi dopisze i gwiazdy beda sprzyjac a naczelny bedzie laskawy, moooze bede mogl recenzowac gre-horror na jego podstawie.

Z innych fajnych amerykańskich horrorów wymieniłbym Świt Żwych Trupów.

czy to nie przypadkiem ten w ktorym akcja rozgrywa sie w supermarkecie na poczatku? gdzie zombi radosnie zjada jakas stope i kawalek nogi? :D

jesli to ten, to widzialem :D

w ogole filmy z serii zywych trupow sa fajne - ewoluowaly od politycznej przypowiastki do klasyki horroru.

Oglądne sobie The Grudge, bo mam ogromną ochote troche się pobać, a od jakiegos czasu nie mam czego. Twisted Evil A skoro Chimaera, tak podskakiwał na krześle to ja chyba tez sie wystrasze, nie?

wiesz, Kobieto, ja juz mam starcze i skolatane przez dziesiatki horrorow serce, moze to dlatego. A Grudge warto zobaczyc, bo to w sumie kontynuator tradycji Ringowsko-Darkwaterowskiej;] A warto zebys zobaczyla obie wersje - i amerykanska i japonska. Ofkoz jesli lubisz horror.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość cglred
A oglądaliście może... kurcze, nie jestem pewien, jak się nazywa film, ale książka (a właściwie opowiadanie, też S. Kinga) nosi tytuł "Ciało", film chyba też (nie wiem, bo dawno oglądałem). Opowiada o 4 małolatach, którzy poszli szukać zwłok gościa, który wpadł pod pociąg. Polecam.
Heh, film miał właśnie taki tytuł - "Ciało". Chętnie bym go pozyskał na dvd, aaaaale nigdzie go nie można dostać. A film na prawdę niezły, nawet tak niezły, że aż chce się przeczytać samą książkę (a raczej nowelkę) Kinga. Jeśli kiedyś ten film będzie w TV - obejżyjcie koniecznie (aha, i uprzedźcie mnie wcześniej via gg :) ).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj obejrzałem dwa filmy - jeden bardzo fajny, drugi beznadziejny :P

Najpierw ten gorszy - Kroniki Riddick'a. Właściwie to niewiele można tutaj napisać, poza tym, że efekty komputerowe są całkiem niezłe, ale to niestety nie gwarantuje wysokiej jakości filmu ;] . Jest nudny i ciągnie się jak flaki z olejem, do tego w kilku [?] miejscach aż bije z ekranu głupotą ;] . Gdyby trochę mniej kasy dać na efekty, a więcej na dobry scenariusz to z pewnoscią wyszłoby z tego "nieco" lepsze dzieło. Zdecydowanie nie polecam :P

Drugi film to "Terminal" z Tomem Hanks'em. Tutaj trzeba przyznać, że Dreamworks się postarało i film jest naprawde przedni.

Opowiada o "przygodzie" Viktora Navorskiego, który to został uwięziony na lotnisku w Nowym Jorku z powodu luk prawnych. W jego państwie toczy sie wojna i nie moze tam wrócić, a jednocześnie nie wolno mu wejśc na teren NY bez wizy ;] . Bohater - z początku zagubiony [zresztą nic dziwnego :P ], z czasem kiedy poznaje środowisko, w którym dane mu będzie spędzić spory kawałek czasu i oswaja się z sytuacją. Znajduje sobie pracę, urządza mieszkanko, znajduje przyjaciół, a nawet nawiązuje romans - to wszystko nie wychodząc poza obszar lotniska ;] . Mozna pokusić sie o stwierdzenie, że lotnisko jest takim małym miasteczkiem, w którym właściwie niczego nie brakuje ;] . Film mi sie bardzo podobał i polecam, bo pokazuje bardzo wzruszającą, a zarazem miejscami zabawną historię i to w sposób bardzo ciekawy ;] .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oglądałem wczoraj taką typowo amerykańską pod względem prawdopodobieństwa komedię na CineMAX'ie o pewnej licealistce, która pojechała na wycieczkę do Włoch, poznala tam slynnego na caly swiat spiewaka/wokaliste... no ten co spiewa w zespole... :) i on jej powiedział, że jest bardzo podobna do jego kumpeli z zespolu, bla bla bla... i wszyscy zyli dlugo i szczesliwie... (wcisnalem blablabla, zeby nie bylo, ze spoilera dalem...) aha... i ona faajnego brata miała... :twisted:

Kto oglądał??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio z powodu choroby powylegiwałem się trochę i zmuszony byłem obejrzeć parę filmów.

1) Szósty Zmysł - ucieszyłem się, że ten film będzie leciał w TVP 1. Cieszyło mnie to dlatego, gdyż wiele o tym filmie słyszałem, jednak nie miałem przyjemności wcześniej go oglądać. Niestety, film nie zrobił na mnie wrażenia. Ciągnął się w nieskończoność i niczym nie zachwycał. Zakończenie cholernie przewidywalne. Z całego filmu najlepszy był tekst, który masowo był wykorzystywany w South Park - I see dead people :D

2) Friday Night Lights - typowy amerykański film o ulubionej dyscyplinie sportowej hamerykanów - Footbolu Amerykańskim. Średni filmik, nie był ani nudny, ani niczym nie porywał. Film [oparty na faktach autentycznych] opowiadał o szkolnej drużynie z texasu, która postanowiła wygrać rozgrywki stanowe. Prosty i sympatyczny film, podobał będzie się ww dyscypliny sportowej.

3) Mr. 3000 - Film opowiadający o baseballiście, który jest najlepszy na świecie [bla bla] na początku filmu zgarnia 3000 uderzenie i wstępuje do grupy najlepszych graczy. Później okazuje się, że jednak brakuje mu 3 uderzeń, na wskutek pomyłki i w wieku 47 lat bohater wraca do gry. Typowy przeciętniak. Heh - film dla maniaków baseballa :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi film to "Terminal" z Tomem Hanks'em. Tutaj trzeba przyznać, że Dreamworks się postarało i film jest naprawde przedni.

Mnie trochę zniesmaczył. Amerykanie pokazali, jak naiwne jest ich myślenie o życiu w Europie wschodniej. Doprawdy tarzałem się ze śmiechu, kiedy pokazywano w telewizji zdjęcia z Krakozji (czy jak to tam się nazywało; mnie się tam to z czymś kojarzy :)). Menele obrośnięci w dresiarskich czapeczkach i starych ciuchach. I jeszcze tańczyli ten taniec kozacki :). Myślałem, że pęknę. Już nie mówiąć o języku Krakozjan. Ta dziwna hybryda, o której ciężko powiedzieć, czy była nawet pochodzenia słowiańskiego. Ja miałem wrażenie, że Hanks mówi z pełnymi ustami :D. Co nie było tak a propos grzeczne :). A już naprawdę śmieszne było, jak USA, momentalnie po odzyskaniu Krakozji, wznowiła połączenia lotnicze z tym krajem. Taka sytuacja raczej by się nie wydarzyła :). Zabiedzony kraj, który ledwo co opanował wewnętrzne rozbicie. Wątpię, by przedstawiał atrakcyjnego partnera w komunikacji międzynarodwej. Ale nie ma się co czepiać. W końcu bohater musiał tam wróćić :). Scenariusz nie redstawiał wysokiego poziomu. Humor lekko ograny.

Muszę jednak przyznać, że były dobre momenty. Szczególnie wrażenie na mnie zrobił moment, Hanks się dziwił, dlaczego on ma niby pisać, że jego dom jest zły i boi się do niego wracać. Tu się twórcy popisali wyobraźnią i wyczuciem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzan się z nonem ale połowicznie - debilne było w tym filmie to co napisaleś o Kra...cośtam, ale takie jest niestety wyobrażenie "targetu*" o krajach poza USA. Cała reszta choć mocno naciągana była zabawna.

*nastoletni kolorowy półanalfabeta z przedmieścia :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.


  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...