Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Smuggler

CD-Action 01/2015

Polecane posty

Napis "The End" pokazuje się po pokonaniu Blue Baby lub The Lamb i wydaję mi się, że to oni są tymi ostetecznymi bossami.

Po za tym nawet jeśli głównym celem jest faktycznie pokonanie matki to w grze można spędzić dalej dużo godzin. Po jej pokonaniu odblokowuje się wiele dodatkowych rzeczy do zrobienia, możliwość pokonania powyżej wymienionych bossów i po drodze innych takich jak isaac lub szatan. To tak jakby krytykować Skyrima, że wątek główny jest krótki, a przecież można w tej grze spędzić wiele fantastycznych godzin tak samo w Isaacu, pokonanie matki to początek wspaniałej indykowej przygody.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napis "The End" pokazuje się po pokonaniu Blue Baby lub The Lamb i wydaję mi się, że to oni są tymi ostetecznymi bossami.

Po za tym nawet jeśli głównym celem jest faktycznie pokonanie matki to w grze można spędzić dalej dużo godzin. Po jej pokonaniu odblokowuje się wiele dodatkowych rzeczy do zrobienia, możliwość pokonania powyżej wymienionych bossów i po drodze innych takich jak isaac lub szatan. To tak jakby krytykować Skyrima, że wątek główny jest krótki, a przecież można w tej grze spędzić wiele fantastycznych godzin tak samo w Isaacu, pokonanie matki to początek wspaniałej indykowej przygody.

OK, ale w tej recenzji nie ma nawet słowa o tym, że gra jest krótka. Jest napisane:

"Jeśli chcesz się pomęczyć, graj na trudnym ? na normalu zwyciężyłam mamę po 1,5 godziny zabawy, a to dla roguelike?a grzech śmiertelny."

Co znaczy, że na normalnym poziomie trudności gra jest za łatwa, a nie za krótka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bry, również nie zgadzam się całkowicie z recenzją isaca, co skłoniło mnie pierwszy raz w histori do wypowiedzenia się na forum wink_prosty.gif.

Tak się przyglądam tym narzekaniom na akurat ten fragment recenzji i nie do końca rozumiem, w którym momencie zdania, które zaraz zacytuję, 9kier napisała, że gra się kończy na pokonaniu matki.

Zdanie w recenzji brzmi tak: "Podstawowy cel gry jest ten sam - pokonanie mamy - ale w Rebirth wprowadzono sporo zawartości: runy, nowych grywalnych bohaterów, przeciwników i bossów (średnio ciekawych) czy kolejne przedmioty."

IMO wynika z tego, że podstawowy cel to pokonanie matki, ALE w Rebirth wprowadzono sporo dodatków. W tym nowych bohaterów, przeciwników, etc.

Niestety nie o to zdanie nam chodzi, ale o "[...] na normalu zwyciężyłam mamę w półtorej godziny, a to dla rougelike'a grzech śmiertelny". jeżeli się nie mylę zdanie to sugeruje w sposób oczywisty że gra jest krótka, a nie jest to prawda. "mamę" ciężko nazwać nawet większym bossem, jako że następuje po niej jeszcze 6 innych, z których 2 lub 3 można nazwać ostatecznym finałem, ale trzeba dużo wysiłku żeby je odblokować. zabicie "mamy" mógłbym nazwać jedynie "przejściem pierwszego poziomu" w issacu, a nie skończeniem gry, której siła tkwi przecież w powtarzaniu rozgrywki.

Druga sprawa, grafika. Oczywiście rozumiem że każdemu podoba się co innego, pragnę tylko zauważyć że twórca celowo wprowadził rozpikselowaną grafikę w tej częsci co nie udało mu się w oryginale przez ograniczenia javy. mi się osobiście ta wersja bardziej podoba, i zdecydowanie czuję że nie jest to zrobione na odwal się.

Muzyka jest gorsza, tu nie ma nic do gadania.

Argument o braku przycisku start jest dla mnie niedorzeczny bo nie jest to w żadnym stopniu utrudniające rozrywkę, co więcej, grając na padzie brakuje możliwości restartowania poziomu jednym klawiszem, co na klawiaturze występuje. śmiem więc twierdzić że konsolowocy mają gorzej wink_prosty.gif.

Z kierowanią myszą nie korzystałem, nie wiedziałem że ktoś tego używa nawet.

Złe synergie przedmiotów wynikają z faktu że takie synergie występują, w oryginale większość itemów po prostu zastępowała działanie innych, gra jest w ten sposób trudniejsza ale i znacznie bardziej zróżnicowana.

I wreszczie argument który moim zdaniem dobitnie udowadnia sens remake : gra działa stabilnie w 60 fpsach na praktycznie każdym komputerze, a w oryginale rozsądny fps mieli tylko nieliczni.

Porównanie gry do kupy rani mnie jako fana tej produkcji wink_prosty.gif.

Może jestem nieobiektywnym fanbojem, w tym wypadku liczę na wyprowadzenie z błedu wink_prosty.gif.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, ale w tej recenzji nie ma nawet słowa o tym, że gra jest krótka. Jest napisane:

"Jeśli chcesz się pomęczyć, graj na trudnym ? na normalu zwyciężyłam mamę po 1,5 godziny zabawy, a to dla roguelike?a grzech śmiertelny."

Co znaczy, że na normalnym poziomie trudności gra jest za łatwa, a nie za krótka.

Ok, teraz ja przyznaję Ci rację, mimo wszystko wydaję mi się, że zbyt mało czasu 9kier poświęciła tej grze, jestem ciekaw jak długo w nią grała. Jestem też ciekaw jak inni redaktorzy oceniliby nowego Isaaca czy podobnie jak 9kier. Bo może ta gra faktycznie jest strasznie przeciętna, a ja jestem ślepo zapatrzony w nią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie o to zdanie nam chodzi, ale o "[...] na normalu zwyciężyłam mamę w półtorej godziny, a to dla rougelike'a grzech śmiertelny". jeżeli się nie mylę zdanie to sugeruje w sposób oczywisty że gra jest krótka, a nie jest to prawda.

Nie, to zdanie - w sposób oczywisty - sugeruje, że gra jest za łatwa, a nie za krótka. Na początku jest wstęp o tym, że jak chcesz wyzwania, to graj na hardzie, bo na normalu da się zrobić to i tamto bardzo szybko, czyli jest banalnie, co jest grzechem dla tego typu gry.

Serio nie wiem w jaki sposób da się to odczytać jako sugestię tego, że gra jest za krótka.

O reszcie uwag się nie wypowiadam, bo mocno zależy od gustu autora (grafika, etc.) i podejścia do kwestii technicznych (np. portu). Co do reszty redaktorów - np. ja Isaaca nie lubię, Papkin wielbi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że odwoływałem się do nieaktualnej wypowiedzi, tak więc dodam jeszcze że poziom normal i hard różni się tylko wypadaniem podstawowych czerwonych serc i delikatnie cieższymi formami przeciwników, wymaga to bardziej uważnego zarządzania zasobami, ale nie wydłuża jak lub skraca gry jako takiej. Jeżeli już coś isaacowi zarzucać to zbyt wysoki poziom trudności, także argument irracjonalny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że odwoływałem się do nieaktualnej wypowiedzi, tak więc dodam jeszcze że poziom normal i hard różni się tylko wypadaniem podstawowych czerwonych serc i delikatnie cieższymi formami przeciwników, wymaga to bardziej uważnego zarządzania zasobami, ale nie wydłuża jak lub skraca gry jako takiej. Jeżeli już coś isaacowi zarzucać to zbyt wysoki poziom trudności, także argument irracjonalny.

Fakt, że masz trudniejszych przeciwników IMO wpływa na trudność gry (co sprawia, że staje się np. dłuższa).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że odwoływałem się do nieaktualnej wypowiedzi, tak więc dodam jeszcze że poziom normal i hard różni się tylko wypadaniem podstawowych czerwonych serc i delikatnie cieższymi formami przeciwników, wymaga to bardziej uważnego zarządzania zasobami, ale nie wydłuża jak lub skraca gry jako takiej. Jeżeli już coś isaacowi zarzucać to zbyt wysoki poziom trudności, także argument irracjonalny.

Za trudna ? Nie ma mowy ! Raczej zbyt losowa. Jeśli uda Ci się zdobyć odpowiednie przedmioty to gra potrafi być prosta. Jeśli nie będziesz miał tyle szczęścia to wtedy można mieć kłopoty, ale nie nazwał bym tej gry trudnej z tego powodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za trudna ? Nie ma mowy ! Raczej zbyt losowa. Jeśli uda Ci się zdobyć odpowiednie przedmioty to gra potrafi być prosta. Jeśli nie będziesz miał tyle szczęścia to wtedy można mieć kłopoty, ale nie nazwał bym tej gry trudnej z tego powodu.

WOW, ktoś się ze mną zgadza! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berlin, normalnie miałbyś rację, ale tutaj to zwyczajnie nie jest prawda, jak ktoś ma problemy z przechodzeniem lokacji to będzie miał takie same na normalu i hardzie, a jak zrozumie podstawową mechanikę to inny kolor przeciwnika nie robi mu żadnej róznicy.

Lawojtek, potrafi być za łatwa, to fakt, ale ja mówię o przeciętnym runie, w którym szczególnie póżniejsze poziomy mogą być naprawdę cięzkie do przejścia (womb i dalej). Losowośc to urok tej gry, nie krytykowałbym tego.

down :

ależ mi się podoba taka jaka jest, ale zgodzimy się chyba że zarzut o zbyt niskim poziomie trudności jest bardziej irracjonalny niż zarzut o za wysokim poziomie trudności, statystyczna rozgrywka jest trudna, 1/5 jest zbalansowana, a 1/10 za łatwa. liczby z kapelusza ofc, ale tak to u mnie wygląda przynajmniej, a już ponad 80h na liczniku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra nie kończy się po pokonaniu matki

Wskaż mi, proszę, fragment, w którym piszę, że zakończyłam grę na pokonaniu matki i że gra się wtedy kończy. Doskonale wiem, że odblokowuje się wtedy nowe poziomy, i dalej grałam po pokonaniu matki. Matka jest takim podstawowym celem, bo bez tego nie da się dalej ruszyć, a przy tym doskonałym punktem orientacyjnym. W oryginale przejście matki zajęło mi dużo więcej czasu, a tu zrobiłam to za drugim podejściem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9kier, prosiłbym jezeli to nie problem o ustosunkowanie się także do moich argumentów wink_prosty.gif. Co do faktu że udało ci się przejść za drugim podejściem, to jest powszechny schemat o którym piszą między innymi na forum steamowym, ci którzy mieli do czynienia z oryginałem, mają na starcie jakby +parenąście h w isaacu, i zwyczajnie podstawowe wyzwania nie sprawiają im już problemu. Nie wiem ile spędziłaś czasu z grą, ale skoro oryginał ci się podobał to silnie zalecam żebyś się jeszcze do rebirth spróbowała przekonać, bo ona po prostu nie może się fanu oryginału nie podobać biggrin_prosty.gif.

Spieram się głownie z powodu tej nieszcześnej szósteczki w ocenie, wszyscy wiemy że oceny poniżejj 7 kwalifikują grę jako gniota którego się nie tyka, a rebirth na to zwyczajnie nie zasługuje. sad_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskaż mi, proszę, fragment, w którym piszę, że zakończyłam grę na pokonaniu matki i że gra się wtedy kończy. Doskonale wiem, że odblokowuje się wtedy nowe poziomy, i dalej grałam po pokonaniu matki. Matka jest takim podstawowym celem, bo bez tego nie da się dalej ruszyć, a przy tym doskonałym punktem orientacyjnym. W oryginale przejście matki zajęło mi dużo więcej czasu, a tu zrobiłam to za drugim podejściem.

Za drugim podejściem, może dlatego że masz większe doświadczenie ? :) W końcu grałaś w pierwszego Isaaca. Dobrze przyznaję, że źle to odebrałem i nie napisałaś tam tego, że gra się kończy po pokonaniu matki.

Spieram się głownie z powodu tej nieszcześnej szósteczki w ocenie, wszyscy wiemy że oceny poniżejj 7 kwalifikują grę jako gniota którego się nie tyka, a rebirth na to zwyczajnie nie zasługuje. sad_prosty.gif

No nie, nie sądzę. 6/10 to 60% to tak jakby w systemie szkolnym gra dostała 3 czyli dostatecznie (dobra).

Ocena przeciętna, dla przeciętnej gry (moim zdaniem Isaac taką nie jest i nie zasługuje na miano przeciętnej gry).

Gnioty to tak od 4 w dół lub 3 i gorzej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ci którzy mieli do czynienia z oryginałem, mają na starcie jakby +parenąście h w isaacu, i zwyczajnie podstawowe wyzwania nie sprawiają im już problemu.

(...)

Spieram się głownie z powodu tej nieszcześnej szósteczki w ocenie, wszyscy wiemy że oceny poniżejj 7 kwalifikują grę jako gniota którego się nie tyka, a rebirth na to zwyczajnie nie zasługuje. sad_prosty.gif

Specjalnie przy okazji pisania Rebirth odpaliłam sobie oryginał, żeby porównać wszystko: grafikę, poziom trudności, muzykę. I po jakimś czasie pomyślałam: dlaczego Rebirth nie może być tak fajne? Zagrywałabym się godzinami... I tam już było trudniej, więc argument, że nabrałam skilla, więc prościzna, się nie broni. A oceny powyżej 5 to oceny powyżej średniej, w górnej połowie skali. Rebirth potrafi bawić, ale ma dużo rzeczy, które mnie drażnią, i dlatego nie chcę w niego grać. Nie dlatego, że jest beznadziejną grą ogólnie. Gnioty, o których piszesz, dostają poniżej 5. Swoją drogą, dla niektórych w redakcji już pierwszy Izaak był grą na 6... Ale tego to już nawet ja nie rozumiem. smile_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz bardziej rozumiem twoje stanowisko, z recenzji (podobnie jak moi znajomi) zrozumiałem głównie że gra twoim zdaniem jest za krótka, zbyt irytująca przez synergie przedmiotów, brzydka i źle brzmiąca. A to chodzi po prostu o brak magii która towarzyszyła ci przy graniu w jedynkę. Mimo wszystko szkoda że tak mało miejsca zostało poświęcone na tę grę, i że nie było małej kontrrecenzji kogoś komu się podobała. Dzięki za wytłumaczenie, wracam do grania w rebirth w takim razie :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko szkoda że tak mało miejsca zostało poświęcone na tę grę, i że nie było małej kontrrecenzji kogoś komu się podobała. Dzięki za wytłumaczenie, wracam do grania w rebirth w takim razie tongue_prosty.gif

Smacznego. smile_prosty.gif A za ilość miejsca to już naprawdę nie ja odpowiadam. tongue_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

Nie. :D

Ten numer zdominowały teksty 9kier, Papkina i Berlina. enki ma trochę mniej, a Allor, CormaC i gem jeszcze mniej. Nie wiem, muszę się przyzwyczaić do stylu Dziewiątki i tego, że recenzuje nie tylko przygodówki. Papkin pozamiatał humorem, zwłaszcza w podpisach pod screeny. Felieton Berlina jest świetny. Tylko o przekrętach na Kickstarterze nie wspomniał, ale może jeszcze zajmie się tym tematem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2real4game

N-ta recenzja WoTa (cmon, będziecie go recenzowali po każdym patchu?! Mamy się spodziewać tego samego po kolejnych patchach, czasowych trybach i kolejnych sezonach takich gier jak np LoL, Dota 2, Diablo 3, itd.). 6 stron poświęconych na remaster (wersja PC też będzie tematem numeru?).

Bo WoT jest super i mu się należy. :) A LoL i DotA są słabe. Zresztą LoL dostał tekst o Mistrzostwach Polski, z którego nic nie zrozumiałem, bo używał LoLowej terminologi. Poradnik o tym jak korzystać z kodów i grać w WoT jest napisany jak krowie na miedzy. A w LoLowaniu mamy jakieś nexusy, jakieś szybkie smoki, legendarny hak itp. Jakbym znał te wszystkie postacie i ich możliwości... :)

A GTA zasługuje nawet na 5 tekstów i poradnik, bo to fantastyczna gra. Ja chcę recenzję także wersji PC, choć pewnie dadzą jedną stronę. Kultowa, najlepsza gra pod słońcem. No i nie każdy ma konsolę by już ją przejść 3 razy, czekam więc na wersję PC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesko, daj znać czy zadziała bo na mojej płytce identyczny syf.

Niestety nie podziałało nic. Do tego jak włożyłem płytki do pudelka, okazało się że farba dalej się łuszczy. Szkoda. :-( Jeszcze może wynajdę jakiś program do reanimacji uszkodzonych plików na płytach. Jak znajdę czas. Jak nie, to będzie trzeba pobawić się z reklamacją. W sumie to bym pewnie odpuścił, ale znajdę troszkę czasu na pogranie w święta. A mam chrapkę na tego Wolverina. :-P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@2real4game Teraz to akurat 9kier trochę pobronię, zgadzam się że recenzja pozostawia zupełnie inne wrażenie od tego które dopiero po dyskusji (strony wcześniej) udało mi się zrozumieć, ale nie wydaję mi się żeby do oceniania isaaca było potrzebne spędzenie przy nim 20h (bo chyba tyle zajmuje mniej więcej dojście do ostatnich lokacji). Po paru h grania może nie masz odblokowanego całego contentu, ale w późniejszych godzinach nie następują znaczące zmiany w rozgrywce, a jedynie jej rozszerzenie.

Natomiast ilość miejsca na tę recenzję to pomyłka absolutna, kaszanka escape dead island która chyba nikogo nie interesuje dostała 2 strony tekstu, a rebirth który ilością sprzedanych kopii w pierwszym tygodniu sprzedaży pobił nowego coda jest potraktowany jako nieinteresujący indyk, wrzucony do magazynu chyba tylko pro forma. no sensu w tym nie widzę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie podziałało nic. Do tego jak włożyłem płytki do pudelka, okazało się że farba dalej się łuszczy. Szkoda. sad_prosty2.gif Jeszcze może wynajdę jakiś program do reanimacji uszkodzonych plików na płytach. Jak znajdę czas. Jak nie, to będzie trzeba pobawić się z reklamacją. W sumie to bym pewnie odpuścił, ale znajdę troszkę czasu na pogranie w święta. A mam chrapkę na tego Wolverina. :-P

Spróbuj programu, o którym jakieś -naście postów temu pisał Smuggler:

http://www.roadkil.net/program.php?ProgramID=29

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...